nazaa

Obecnie wersji o przepiciu nie traktuje się tak poważnie jak kiedyś, przede wszystkim bierze się pod uwagę malarię albo otrucie. A tak z innej beczki - jak Ty byś Tofik odreagowywał takie trudny, jakie musiał znosić Aleksander? Nie za wiele wymagasz od człowieka w stanie agonalnym? Już wspominałam o tym, że Aleksander podarował swój pierścień Perdidaksowi i myślę, że można było to potraktować jako wyznaczenie następcy. Mało takich było w historii? Mam rozumieć, że tylko Aleksander miał świecić przykładem, a inni już nie musieli? Reszty chwilowo nie skomentuję, bo zaraz mykam do pracy :roll:

To naprawdę była konieczność, wspominał już o tym lukas, więc czy to tak trudno zrozumieć? Nie rozpatrujmy przypadku Sparty poprzez pryzmat współczesności, bo ten sposób do niczego nie doprowadzi, a poza tym czy tak nie jest w naturze? Przeżywa zawsze najsilniejszy.

A czy zaraz musiała coś z siebie dawać? Jednym się podobają Ateny, gdzie było wszystko, a innym Sparta, rzecz gustu. Stwierdzenie, że Sparta nie dała z siebie nic jest dla niej krzywdzące, ponieważ poza "ofiarnym żołnierzem i czasem niezłymi wodzami" miała swój własny ustrój czy chociażby wspomniane już wcześniej słynne wychowanie.

http://cojeszcze.blox.pl/2007/06/Co-maz-uslyszal.html Naprawdę rewelwacyjne

Nic się nie martw, to tylko nazaa szybsza niż błyskawica Nie mam pomysłu na pytanie, więc chętnie Ci je odstępuję

Władysław Łokietek do Kazimierza Wielkiego dn. 27 września 1331.

To, że miał tyle dzieci to jeszcze nie znaczy, że był przystojny. Moje typy to Teje i Karakalla.

Z tego, co pamiętam to dzięki temu małżeństwu do kraju wróciło 800 jeńców.

Skąd ja to znam :roll: Do olimpiady '06 przygotowywałam się tak intensywnie, że lektury czytałam nawet na Sylwestrze. Oczywiście zatrzymałam się na etapie drugim, ale wyciągnęłam z tego wnioski i do olimpiady w tym roku nic a nic się nie uczyłam, spędziłam za to bardzo miło czas w Zakopanem Właściwie to bym wcale jej nie pisała, ale mnie moja nauczycielka się uparła... Mi akurat to właśnie z biologii szło najlepiej...

Są już wyniki - nowe siedem cudów świata to: - Wielki Mur Chiński - Koloseum - Machu Picchu - Chichen Itza - Tadż Mahal - Petra w Jordanii - Figura Zbawiciela w Rio de Janeiro O ile obecność pierwszych sześciu obiektów na liście mnie nie dziwi i w zasadzie pokrywa się z moimi tupami, o tyle znalezienie się w rankingu figury z Rio było dla mnie kompletnym zaskoczeniem :| O gustach się nie dyskutuje, ale jest dużo innych piękniejszych i zasługujących na znalezienie się na liście zabytków niż ta statua. Taki dobry ranking, a tak go zepsuli :roll:

Od ciastek się tyje :roll:

Raczej nie odpadają, bo drobnoustroje to bakterie, wirusy, pierwotniaki etc, które na pewno znajdowały się w Nilu (zresztą nie tylko tam), a z nim jak wiadomo mieli styczność prawie wszyscy. Plagi pewnie jakieś się zdarzały, podobnie jak klęski żywiołowe czy nieurodzaje. Tak mi się przypomniało, że dzięki karawanom poruszającym się po kraju Egipt miał zapewnione stałe "dostawy" epidemii, które to przywlekały ze sobą karawany, np. dżumę.

Tofik, coś Ty taki niewrażliwy na sztukę?

No to ja - ile piramid kazał wybudować Snofru? [ Dodano: 2007-07-09, 22:52 ] Podpowiem, może ktoś się zlituje i odpowie, a quiz nie będzie stał w miejscu - mniej niż cztery, ale więcej niż dwie :razz:

Hehe, byłam pierwsza :razz: Jaka to ksiażka?

Tofik, nazaa nie będzie poprawiać, bo wszystko dobrze, może co najwyżej uściślić - "gdzieś przed rokiem 200 p.n.e" to dokładnie w 220 roku p.n.e, a "jakiś przyszły cesarz" to Qinshihuang (Qin Shi Huang), założyciel dynastii Qin. Tak na marginesie - to ten od terakotowej armii

Odkurzam temat Osobiście skłaniam się teorii dr Rainera Hanke, która mówi o tym, że Kiya to po prostu Nefretete, gdyż "Kiya" to azjatyckie, pieszczotliwe imię, będące jeszcze jednym dowodem na to, że Nefretete nie pochodziła z Egiptu, ale na tym podobieństwa Kiyi do Nefretete się nie kończą. Zachowały się sceny na których Kiya znajduje się u boku faraona i pełni funkcję publiczną, którą pełnić mogła tylko królowa, a tą była tylko Nefretete. Imię Kiya, podobnie jak imię Nefretete, usuwano z pomników, choć często tylko cześciowo. Warto dodać, że wszystkie inskrypcje zawierające imię Kiyi pochodzą z pierwszych lat panowania Echnatona, a więc z czasów, kiedy jeszcze między faraonem i Nefretete nie doszło do zerwania. A tak przy okazji: Obecnie przyjmuje się, że Echnaton na pewno był ojcem pierwszych trzech córek, co do pozostałych mają zaś wątpliwości.

Ano wiadomo, wiadomo, ale to nie zmienia mojej teorii nt. powikłań i zgonów Oczywiście, że średnia 30 lat to nie jest dużo, ale w starożytności to akurat był standard. Zastanawiam się jakie jeszcze czynniki mogły wpływać na średnią długość życia w starożytnym Egipcie i w jakim stopniu. Ma ktoś jakieś pomysły? PS> RoksiSK, wiem, że piszemy w tym samym czasie i bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że ostatnio w starożytności nie ma z kim pisać.

Tofik, kim są autorzy tych cytatów?: Czy ten o rzeźniku wymyślił Tyberiusz?

Lizander, podpowiedz, bo quiz się blokuje :roll:

Tak, bo Egipcjanie dzielili rok na trzy pory, a te znowu na cztery miesiące po trzydzieści dni każdy.

Pewnie już wszyscy wiedzą, ale co tam - zidentyfikowano mumię Hatszepsut: http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,4259345.html

Średnia długość życia w starożytnym Egipcie wynosiła ok. 30 lat i dotyczyła zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Powikłania przy lub po porodzie oczywiście zdarzały się, ale biorąc pod uwagę dobrze rozwiniętą u Egipcjan medycynę, przestrzeganie zasad higieny oraz młody wiek matek, a co za tym idzie zdrowy i silny organizm, nie wydaje mi się, aby powikłania były aż tak częstszą przyczyną zgonów. Nefretete przeżyła sześć porodów, Hatszepsut dożyła 50 roku życia. Pepi II miał panować 94 lata (ostatnio jednak przyjmuje się, że rządził od 64 do 70 lat), Amenhotep III władał egiptem prawie 40 lat, a Ramzes II dożył 90. Jak widać wyjątki się zdarzały

Jak już przy urodzie jesteśmy, to warto zaznaczyć, że specyficzny makijaż Egipcjan (mocno podkreślone oczy) ma swoje wytłumaczenie w mitologii - podczas walki z Setem Horus stracił swoje oko, co spowodowało zachwianie powszechej równowagi, ponieważ zgodnie z mitologią oczami Horusa były Słońce i Księżyc. Aby przywrócić równowagę Horus dał się umalować, a w ślad za nim poszli Egipcjanie

Lizander, możesz rozwinąć ten wątek? Dlaczego uważasz, że sznase pozostanie na uczelni są takie nikłe? Pytam z ciekawości.