Skocz do zawartości

nazaa

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,092
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez nazaa


  1. Nie sądzę, spalić Persepolis mógł kazać po pijatyce lub w odwet za wyczyny Persów w Grecji w 480 r. p.n.e.

    Spalenie Persepolis było przypadkowe, bo gdyby faktycznie było zaplanowane, to nie znalezionoby w ruinach posągów z Grecji, które swego czasu wywiózł Kserkses.

    Ale czy musiał iść w każdej bitwie? Nie lepiej poprowadzić hetairoi na czele, by później dyskretnie wycofać się na stanowisko dowodzenia? Jak dowodzić, gdy osobiście uczestniczy się w walce?

    Aleks miał taki styl, że dowodził osobiście w walce i jakoś nie było z tym problemów. Dysponował gońcami, którzy powiadamiali go o tym co się dzieje w jego armii na polu bitwy.

    A gdyby nie byłoby takiego Parmeniona to by nie było sukcesów Aleksandra.

    Gdyby nie było Aleksandra, Parmenion nie miałby szans odnieść swoich sukcesów, na dwoje babka wróżyła. Aleksander potrafił otaczać się właściwymi ludźmi i właściwie dobierać ich na stanowiska.


  2. W przypadku wykrycia spisku, jeśli w ogóle takowy istniał, Antypater mógł stracić dwóch synów, nie sądzę więc by aż tak ryzykował. Kassander został wysłany do Aleksandra by przekonał go o bezpodstawnych oskarżeniach Olimpias, o których zresztą Aleks wiedział od lat, bo nie było tajemnicą, że Olimpias i Antypater nie przepadają za sobą.

    Graham Phillips w swojej książce "Aleksander Wielki, morderstwo w Babilonie" za punkt wyjścia do poszukiwań mordercy Aleksa wybiera słynną ucztę u Mediosa. Myślę, że całkiem to rozsądne, aczkolwiek wnioski do jakich doszedł Phillips mogą się wydać zaskakujące ;)


  3. Niet. O wojnie dowiedział się Aleksander z listu od Antypatra, który doniósł mu o swoim zwycięstwie pod Megalopolis nad... no właśnie, nad kim?

    Uwaga o mysiej wojnie była conajmniej ryzykowna, bo wojna wcale taka mysia nie była, gdyby bowiem zwyciężyły w niej będące rozwiązaniem zagadki Myszy, od Aleksandra odpadłaby Grecja i Macedonia stałaby się celem ataków Hellenów.


  4. Małżeństwa polityczne, interesowne nie były czymś dziwnym w Rymie schyłku republiki, a wprost przewinie...

    Nie zapominajmy, że miał on w dalszym ciągu w ojczyźnie żonę z dziećmi, nie tylko jej z Antoniuszem ale i wychowywała dzieciaki z wcześniejszego jego małżeństwa.

    Czy wielożeństwo było w Rzymie legalne?

    Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że małżeństwa polityczne w Rzymie i zresztą nie tylko tam nie były czymś dziwnym, Antoniusz też zdawał sobie z tego sprawę poślubiając np. Fulwię, wiedział też, że wielożeństwo w Rzymie nie było legalne, ale należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy on w ogóle wiązał jeszcze jakieś swoje plany i nadzieje z Rzymem? Czy nie wolał zadowolić się Egiptem u boku Kleopatry?

    Nie zapominajmy również, że Antoniusz nie był już dzieciakiem - był doświadczonym politykiem i wodze.

    Fizycznie dzieciakiem nie był, mentalnie pozostał nim do śmierci i cały czas potrzebował Kleopatry.


  5. Takie przygotowania i władanie tak potężną armią, która by przestraszyła nawet Indie za Baktrią a i wstrząsnęła całą Azją, udaremniła mu - jak mówią - Kleopatra. Śpieszno mu było spędzić z nią zimę,rozpoczął wojnę przed właściwym czasem, i w ogóle działał chaotycznie, nie mogąc zebrać swych myśli, lecz jakby pod wpływem jakichś ziół czy czarów wciąż miał ją przed oczyma, by raczej do niej czym prędzej wrócić niż wroga pokonać.

    A ten cytat to skąd?

    I tu można sobie zadać pytanie: po jaką cholerę był mu ten ślub????

    Bo się zakochał. Marek nie miał szczęścia do kobiet - Antonia go zdradzała, Fulwię poślubił tylko dla jej pieniedzy, a do ślubu z Oktawią został niejako zmuszony, więc doprawdy trudno mu się dziwić, że chciał ożenić się z Kleopatrą. To była kobieta, którą sam wybrał i z którą naprawdę chciał być.


  6. Poza tym nieobecność nieuków na lekcjach sprzyja zwiększaniu poziomu na nich obecnych.

    Wypraszam sobie takie teksty. Moja frekwencja w ogólniaku do najwyższych nie należała, a za nieuka się nie uważam. Nie chodziłam na lekcje, bo więcej i efektywniej uczyłam się w domu niż w szkole, taka prawda.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.