Marcin

Zależy jakich źródeł, prawda? Np. jeśli chodzi o interpretację źródeł pisanych przede wszystkim trzeba wziąć pod uwagę obiektywność autora, bo mogą wyjść nam ciekawe rzeczy. Np. przeszło milion persów pod Termopilami.

Z czego jestem dumny? Z tego, że Polska jest. Że mimo tego iż starano się wszystkimi dostępnymi środkami ją zlikwidować - przetrwała. Przerwała wraz ze swoją historią, kulturą, literaturą. Jestem dumny też z osiągnięć naukowych. Jestem dumny z Polaków walczących w legionach polskich. Jestem dumny z lotników, którzy pomagali Anglii, a także tych, którzy rozszyfrowali enigmę. Nie jestem jednak dumny z obrazu Polaków. Obrazu na którym są namalowani sami kieszonkowcy i cwaniacy. Obrazu na tle małej wsi. Obrazu, który potwierdzają kolejne wystąpienia publiczne rządu...

Patrzę tak po wypowiedziach szanownych kolegów i widzę; Kraków, Kraków i jeszcze raz Kraków. Dlaczego. Byłem tam ze trzy razy (w różnych porach roku) i to co widziałem nie było jakoś specjalnie urzekające. jako standardowy turysta zwiedziłem naturalnie Wawel i "smoczą jamę". Pierwsze jest największą atrakcją tego miasta, a drugie chyba najgorszą. W jamie nie było smoka, a jak juz go znalazłem, to odkryłem, że muszę czeka, żeby łaskawie zionął (było to jeszcze przed erą "ognistych" SMS'ów). Ta było warte zobaczenia, a reszta... Na cóż. Faktycznie ten ryneczek ładnie się prezentuje, a sukiennice z zewnątrz wyglądają ładnie (żeby tylko jeszcze wewnątrz było coś ciekawego...). Oczywiście poszedłem też do Wierzynka na filiżankę "doskonałej herbaty" (jak można było wyczyta w menu). Zatem zaparzyłem sobie tego Lipton'a (narzekając na cenę) i poszukałem cukru. Tak jest! Tylko dwa stoliki dalej była cukierniczka. Cały szczęśliwy położyłem mój skarb na stole, zdjąłem pokrywkę, pociągnąłem za łyżkę pragnąc nabrać cukru i razem z łyżeczką podniosłem wspomnianą cukierniczkę. Zaskoczony obróciłem cukierniczką kilka razy w powietrzu (obsługa była zajęta dyskutowaniem na temat chłopaków jednej z dziewczyn) i przyjrzałem się czemuś co kiedyś mogło uchodzi za cukier drugiej klasy. Doszedłem do wniosku, że albo ta cukierniczka stała tam dobrych parę lat (wszak wilgotność powietrza nie była oszałamiająca) i służyła, za np. wystawę 100 letniego cukru, albo ktoś uznał za zabawne, aby do środka wlać odrobinę letniej wody. Zadowolony moim odkryciem opuściłem lokal i udałem się do pobliskiego "Chłopskiego Jadła", gdzie dostałem kubek gorącej herbaty z cukrem w stanie sypkim za połowę ceny. Moje ulubione miasto to rodzinny Gdańsk, w którym nie oszczędza się na cukrze...

Imperator rzymski Dalmatyk I? Kurczę, coś chyba nieuważnie czytałem poczet cesarzy rzymskich. Nawiasem mówiąc to właśnie w nim znalazłem kiedyś takową informację. Ta jakoś mi się przypomniało. Nie był to dokładnie habit, a swego rodzaju płaszcz pochodzenia xxx (za łatwo by było) sięgająca do stóp. Miała też kaptur. Do dziś niektórzy mnisi ich używają... Dlatego nazwałem go pierwowzorem habitu. Może teraz będzie odrobinę czytelniej. [ Dodano: 2006-09-12, 13:15 ] No to dopomogę. Ów cesarz, Marcus, został zamordowany przez prefekta pretorianów. Jego przydomek ma ścisły związek z tematem.

Aztekowie Kalendarz Majów Inkowie Ogólnie: :google: I jeszcze wielkimi literami...

Najpierw zrobiłbym sobie badania psychologiczne, czy poodcinane kończyny i ludzie umierający w agonii nic mnie nie ruszają, a potem poobserwowałbym sobie Gaugamelę, albo Kanny.

Przede wszystkim podboje i drobne osiągnięcia w dziedzinie religii. Wpisz w Google słowo Zaratusztra. Przyczynił się do rozwinięcia religii i wielu ją przyjęło. Ważna rzecz. Ewentualnie można pomyśleć jeszcze o Sztuce Perskiej To tyle na dobry początek.

To noszą subdiakoni. Ja mówię o habicie. Podpowiem, że ma to związek z jednym cesarzem, żeby przyspieszy proces.

Trafiony, zatopiony!

Tunika, to zbyt ogólnie. Miało to swoją specyficzną nazwę.

To nie on, ale jesteś ekstremalnie blisko!

Dadzą własne tekstury. Juz dawno to zadecydowali. Jeśli zaś chodzi o klony w MTW, to na filmikach przedpremierowych wyraźnie widać, że takowych nie ma. Pierwsza taka gra.

Eee... Męczył się człowiek z tym, ale dużo lepsze jest Little Fighter 2

Hmm... Kiedy Gdańsk przeszedł na protestantyzm, to nie jest trudno znaleźć. Podpowiem też, że był sekretarzem króla Zygmunta Starego. Proboszczem to był parafii Mariackiej, a biskupem był warmińskim. Chyba dużo powiedziałem.

Pono na końcu listu miało by coś jakby: Już sobie te kartki wyobrażam "Giertych do wora, a wór do jeziora!"...

W niektórych przypadkach pozbycie się SP2 wystarcza, ale nie we wszystkich... Może... Pomyślałem, poszukałem i niestety nie mam kolejnych pomysłów. Na prawdę nie wiem jak Ci pomóc.

Prywatne firmy budują elektrownie jądrowe na całym świecie. Dzięki temu mogą zarabiać gigantyczne pieniądze na sprzedaży taniego prądu. Tyle tylko, że potrzebują pozwolenie. Jak na wszystko. Plany muszą być zgodne z normami europejskimi, miejsce budowy optymalne itd... Załatwienie takiego pozwolenia to pewnie z 10 lat, jak nie dłużej, ale, w ostatecznym rozrachunku, warto.

Z tego co wiem jest też dużo zapaleńców Diablo I i... legendarnego Historyka. Na pewno pamiętacie. Najlepsza gra do biura i w dodatku mieści się na dyskietce.

Zgadzam się w4w w kwestii RTW. Od czasu do czasu dalej zasiadam i kontynuuję kampanię. Co ciekawe engine gry postanowiono wykorzystać do... filmu edukacyjnego. Ekspertom bardzo spodobało się odwzorowywanie jednostek i dzięki silnikowi będą mogli pokazywać wielkie bitwy małym kosztem.

Emanuje z ciebie chęć do życia Interesujesz sie nauką i prasą popularno-naukową Chcesz być zauważany w swoim środowisku Umiesz mówić NIE Jesteś osobą silną psychicznie, odporną na wpływy innych Na pozór nie wyróżniasz się z tłumu, ale.... Ale śmieszne. Technicznie rzecz biorąc wszystko jest... poprawne. Jestem przeciwnikiem takich rzeczy i muszę powiedzie, że tym razem silnikowi przyfarciło, bo na pewno nie jest to analiza poprzez sam nick. Znam jeszcze pięciu Marcinów i mają odmienne osobowości. Np. tylko połowa spełnia drugą linijkę.

IMHO każdy, kto odważył się stawi czoło takiej potędze był godny podziwu. To, że niektórzy nie wytrzymali nie odbiera im sławy aż w takim stopniu żeby o nich w ogóle nie wspominać na lekcjach historii.

Jeśli wierzyć... To o tyle trudny temat, że każde odstępstwo może by traktowane jako bluźnierstwo.

Jak nazywa się antyczny pierwowzór habitu? Ps Przepraszam, że tak długo czekaliście.

Nie. Podpowiem, że gość będzie z pochodzenia... Gdańszczaninem.

Albo, żeby ponabijać się z Żydów i z jego króla, którego ukrzyżowali. To tylko hipotezy.