Marcin

Vorenus, a ten wysłał Pulla (ile ja się nie namęczyłem, żeby znaleźć odpowiedni fragment). Ale mogło to być na dzień przed przybyciem do Aleksandrii, albo na miesiąc przed przybyciem do Aleksandrii... Wszystko jest możliwe. Poza tym możemy dodać jeszcze zaburzenia hormonalne spowodowane używaniem "fajki" i np nie wejście jajeczka w drugą fazę cyklu, a co za tym idzie miesiączkowanie już po dwu tygodniach. Nie wiem bo się nie zainteresowałem) jak daleka była Kleopatra więziona, ile trwała podróż ile czasu minęło zanim poznała Cezara, ile była z Cezarem... tyle punktów, których można się przyczepić. Była to więc bardzo sugestywna sugestia, ale sugestia...

Mea culpa. "Gdyby był tu dziś... Moje łono jest pomiędzy wylewami... Dziecko byłoby tak pewne jak nadejście wiosny. " Tak przynajmniej brzmi tłumaczenie. Jest dosyć wierne, więc zwracam honor - nie mogła mieć dni niepłodnych, ale mogło nie dojść do zapłodnienia. Jeśli spotykałaby się z Cezarem w ciągu najbliższych dwu dni to dziecko mogło być "Julka". Nigdy jednak nie byłem ginekologiem, więc jeśli się gdzieś pomyliłem to proszę poprawcie.

odnośnie dwu powyższych wypowiedzi, to nie musi być napisane "Zakaz rozbierania się dla fotografów Playboya dla dziewczyn w wieku x lat o wzroście z i kolorze włosów y", bo to by nie miało sensu. Na czysto można ją nawet wywalić jeśli w statucie jest "dbanie o dobre imię szkoły", albo "przestrzeganie wartości Bóg honor Ojczyzna" i po sprawie.

Nigdzie nie było wyraźnie tego zaznaczonego, o ile dobrze pamiętam. To była ledwie "sugestia" i to bardzo wymowna, ale dalej sugestia. Mogła być cezara, a nasz legionista trafił na dni nie płodne. Czemu nie?

Wybacz W4W, ale tradycyjnie się nie zrozumieliśmy. Pytanie było skierowane do Jarpen'a Zigrin'a. Osobiście obstawiam antymaterię, bo to ciekawa teoria, a ja akurat ten temat lubię.

Kolejna ciekawostka. Jak się o tym dowiedziałeś? ja się dowiedziałem z scientist.pl, a potem wrzuciłem na historyków.org.

Oglądałem, bo mam HBO w domu. Co piątek wieczorna sesja. Nawet mam na komputerze, bo chciałem pokazać znajomym, a w E-mule wszystko jest. Co do samego filmu, to muszę powiedzieć, że jest... silny. Tak dla odmiany legioniści nie mieli masowo lorica segmenta. Nie wiem dlaczego, ale na większości innych filmów zawsze ją mają. Oczywiście można się przyczepić tych ich hełmów. Można ponarzekać na wykonanie pilum. Można jeszcze się tego i tamtego doczepić, ale to na prawdę niewiele. Co do fabuły, to ma ostry start, ale w połowie zaczyna gwałtownie zwalniać.

Dobrze, zatem po rekonstrukcji starówki? Tak bardziej Ci się podoba.

Och Rzymianie by już zadbali o odpowiednie zawijasy na mapie, by szła po rzekach. Granica by była pewnie po Odrze i Nysie Łużyckiej... :roll: To dopasowywanie na pewno by wydłużyło odrobinę granicę sprawiając, że podbój jest co raz mniej korzystny.

Lakonicznie mówiąc - tak. Jak będzie afera to na pewno.

Ale do takiego czegoś mogłaby się przyczepić każda gazeta, a już na pewno Fakt. Może i Newsweek by napisał jeśli tydzień byłby słaby, bez politycznych rewelacji.

Chyba, że media rozdmuchają sprawę krytykując dyrektora i jego ośrodek szkolno-wychowawczy za złe wychowywanie młodzieży. Każdy kij ma dwa końce.

Napisałem do nich maila z prośbą o podanie dokładnego źródła. Stawiam na błąd przy wystukiwaniu, albo na unikatowy charakter urządzenia.

W czyich oczach? W oczach rodziców, w4w, a to niejednokrotnie oni mają prawo veta, gdy uczeń jest jeszcze niepełnoletni i wybiera się do jakiejś szkoły.

To ja może gwoli jasności zacytuję: IMHO i tak mało wiarygodne. Przejrzałem artykuł o Gladiusie i uderzyło mnie: Ach te dzidy. Wyjątkowo niefortunne sformułowanie. Taki jakby brak profesjonalizmu i obeznania w temacie, choć być może się mylę. I jeszcze te wstółczesne... Bardzo ciekawe słowo. :wink:

W Gdańsku przykładów architektury aż nadto. Aby zobaczyć coś starego wystarczy się przejść dowolnie wybraną uliczka na starówce, a w Warszawie człowiek się nabiega...

Na oko granica niewiele by się skróciła. I tak by szła przecież po rzekach więc byłaby dłuższa... Gdyby użyć sznurka to uzyskalibyśmy może parę kilometrów, ale na pewno nie dość by udało się zapchać granicę legionami. Dalej byłoby to ponad możliwości ówczesnego Rzymu.

Napisałem "upublicznił". Gdyby Uwaga zrobiła z tego aferę na całą Polskę, to nie ma zmiłuj się.

Ale i tak go potrzeba. Zresztą już pisałem, że żeby dostatecznie skrócić granicę stosunkowo do ilości wojska musieliby chyba zagiąć czasoprzestrzeń...

Jak ktoś by upublicznił ów precedens z nauczycielem i to w złym świetle, to sorry, ale na miejscu dyrektora nie przedłużyłbym umowy. Takie życie.

Żaden, a żołd? Żołd, który później zamieni się w ziemię? Co z nim? Pamiętaj, że to jest jedna z ważniejszych przyczyn upadku Rzymu. Spora ekspansja wymuszała duże ilości wojska, a duże ilości wojska wymagały jeszcze większej ekspansji. Koniec końców trzeba skończyć i mas z poważny problem...

Oddział stu ludzi wyrabiało coś takiego. Choć i tak IMHO wątpliwe.

W tym momencie powinno się przewertować dokładnie Konstytucję, Prawo Polskie, rozporządzenia odnośnie oświaty, wewnątrzszkolny system oceniania jak i statut szkoły. Jeśli w żadnym z tych miejsc nie ma żadnego punktu pod który uczennica podpada, to dyrektor powinien zostać pozbawiony swojej funkcji z racji nieuzasadnionego wyrzucenia ucznia ze szkoły, a tym samym bezpośredniej szkody na opinii ucznia tudzież jego "oświecenia" (umiejętności nabytych w procesie nauczania). Tak się jednak nie stało czyli albo mają na nią haka, albo brakuje zacięcia. Na miejscu dyrektora szukałbym haka i wywaliłbym ją czym prędzej. To godzi w opinię o szkole i może odpychać rodziców wszak tam chodzą tylko ku*** ostatnie (według rodziców).

Ekcm!!!??? Przybliż proszę ten temat? Oby nie film...

Zapomniałem na tym forum założyć kolejny klon tematu (jak na razie nikt tam ze mną nie dyskutuje): http://www.historycy.org/index.php?showtopic=15294 http://forum.histmag.org/henrietta-howland...een-vt3430.html Ja ją wolę porównywać do Wujaszka Sknerusa. :wink: