Skrzetuski

Czołem! Dokładnie, po spisie lektur nie spodziewałem się takiego tematu. Jeszcze ze starożytności czy o Normanach temat ujdzie, ale z czasów nowożytnych średnio mi pasuje. Jakoś jednak trzeba napisać.

Czołem! Ze średniowiecza jak ze średniowiecza, ale temat o kształcie cywilizacyjnym osiemnastowiecznej Europy też wspaniały nie jest.

Czołem! Dzięki Uważam Rze przypomniałem sobie o Lechu Makowieckim:

:thumbup: http://wielorybs.wrzuta.pl/audio/4cRSusMYPtC/krotki_kaszel_-_bulane_i_deresze

Czołem! A o jaką książkę Guza chodzi? Pytam, bo znam tylko "Drugie Monachium 1939. Kulisy zdrady", ale to publikacja z 1990.

Czołem! To rozumiem, że inteligencja II RP nie była z prawdziwego zdarzenia, skoro trzeba ją było tworzyć w Polsce Ludowej? A największy błąd po 1989? Brak rozliczenia ludzi, którzy byli podporą PRL, a zakałą polskiego społeczeństwa.

Czołem! Oto Twoje wyniki: Wolność gospodarcza: 85 więcej od 92.8% uczestników testu Tradycjonalizm:28 więcej od 71.1% uczestników testu Wolności obywatelskie:27 więcej od 60% uczestników testu Najbliższa Ci ideologia to: Konserwatywny liberalizm

Czołem! Przyznam szczerze, że ja tej biedy nie widzę. I nie mieszkam w zachodniej Polsce, ani w Warszawie, tylko w małej mieścinie położonej kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Białorusią. I tutaj nikt do Niemiec czy Anglii nie wyjeżdża - chyba że do rodziny lub na wycieczkę. I co mają zarobki do wolności? Szablę można mieć. To przywróćmy i zasadę jednomyślności i zobaczymy jak daleko zajdziemy...

Czołem! To jak, formujemy partię kmicicowską? Ja stawię się konno, z szablą, a mundur ułański z 1920 pożyczę od mojego nauczyciela informatyki. Romanie, nie było wielkich podatków (szczególnie Korwin o tym krzyczy, że woli Hitlera od Tuska...), były darmowe wycieczki do Niezwyciężonej III Rzeszy, a jak miałeś dość życia, to niemiecka władza jeszcze Ci pomagała, żebyś nie męczył... Można powiedzieć: żyć, nie umierać!

Czołem! A czy nie był to podjazd? Jak skończył Chmielnicki? Zmarło mu się.

Czołem! W najnowszym numerze Uważam Rze ukazał się wywiad z prezesem IPN Łukaszem Kamińskim - autorem książki.

Czołem! Co tu polemizować, skoro zgadzam się, że książka jest napisana obiektywnie? Żyjemy w niewoli? III RP znajduje się pod okupacją?

Czołem! Kto to menszczyzna? Nie musiał udawać. Piłsudski.

Czołem! Gratuluję humoru, obok wiersza o gestapo to jeden z najlepszych tekstów na tym forum.

Czołem! Coś tak dyskusja przycichła...

Czołem! To ciekawe, bo im dalej w przeszłość, tym bardziej prawdopodobne jest, że się trafi na taką opinię chłopów z przełomu 1650/1651, którą przedstawił Kaczmarczyk w biografii Chmielnickiego: "Wolelibyśmy dziesięć razy Lachów niż Kozaków, bo oddawszy czynsz panu, bylibyśmy od wszego wolni, a teraz kto przyjedzie, ten bierze, a sprawiedliwości nie masz". Poza tym indigo na historykach pisał, że do 1648 roku pojawiały się konstytucje sejmowe, które zabraniały chłopom noszenia drogocennych pasów.

Czołem! A czy przeczytałeś już rozdział o amerykańskiej kawalerii? Ciekawie opisane?

Czesław Grzelak, Wilno - Grodno - Kodziowce 1939 Pod redakcją naukową Bogusława Polaka, Lance do boju. Szkice historyczne z dziejów jazdy wielkopolskiej X wiek - 1945 r. Witold Kłaczewski, Jerzy Sebastian Lubomirski Barbara Szymczak, Fryderyk Wilhelm Tadeusz Korzon, Dola i niedola Jana Sobieskiego A później niestety muszę znowu się wziąć za cegły Wójcika i Rostworowskiego o czasach nowożytnych.

Czołem! Hm... Sądziłem, że napisałem to zgodnie z zasadami języka polskiego. Skoro pisałem, że współpraca z USA to nie to samo, co współpraca z Sowietami, to miałem na myśli, że współpraca z USA nie była zdradą, z Sowietami natomiast - była. Amerykanie do 1952 nie mówili otwarcie o Katyniu - to nie jest powód do chwalenia USA. Mimo wszystko jednak nie zmieniam zdania, że współpraca z USA zdradą nie była, a z Sowietami - tak. Już rozumiesz? Bo prościej wytłumaczyć nie potrafię. Odpowiedział Kol. Gregski. Czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? Autor artykułu pisał o wątpliwościach syna Bieruta, ale powiedziałem, że mnie to nie przekonuje i to uzasadniłem. No i? Czyli rozumiem, że w 1920 bylibyśmy po przeciwnych stronach.

Czołem! I tak będzie z 10 lat współpracy z Sowietami. Tym, którzy jednak przeżyli czystkę Stalina, jakoś to NIE PRZESZKADZAŁO WSPÓŁPRACOWAĆ Z WROGIEM I OKUPANTEM POLSKI - Bierut czy Wasilewska nie mieli z tym problemów. Ta ostatnia mówiła, że lepiej będzie gdy zginie niewinny człowiek niż miałby upaść ZSRS. To akurat nie jest powód do chwalenia USA. Jednak Stany Zjednoczone odrzuciły takie postępowanie w 1952 i w późniejszych latach były głównym przeciwnikiem ZSRS - wroga i okupanta Polski. Odpowiedział już Kolega Don Pedrosso. Rosjan/Sowietów nie widzę. To całkiem ciekawe, że z całego szkolenia zapamiętałeś tylko wzmiankę o parowozie, a zapomniałeś o nauczaniu metod działania polskiego Oddziału II czy unieruchamianiu radiostacji... Ponadto autor poniższego artykułu opierając się na książkach autorów, których wskazałeś, pisze o szkoleniu. Nie przekonują mnie natomiast wątpliwości syna Bieruta, bo co z tego, że Bierut dał się złapać w 1933, skoro nie dał się złapać np. w Bułgarii, a w 1927 potrafił tak się zabezpieczyć, że musiał zostać zwolniony? Przeszedł szkolenie, a w 1933 po prostu zaliczył wpadkę. Każdemu się zdarza. Nawet takiemu bohaterowi. Bierut Niewątpliwie Nazarewicz jest w tej kwestii (i nie tylko! - w końcu jak jest napisane w zaświadczeniu Naczelnika Wydziału Centralnego Archiwum MSW z marca 1977 Nazarewicz jako UB-ek brał udział "w okresie od dnia 21 II 1945 r. do dnia 31 XII 1947 r. [...] w walce z bandami i reakcyjnym podziemiem") specjalistą... "Historycy" - ot, masz wybitne autorytety, w tym Nazarewicza... Proszę uprzejmie.

Piękne, po prostu piękne...

Czołem! Chyba się nie rozumiemy - wygrana wojna to zachowanie swojego terytorium plus zyski kosztem przeciwnika. My dostaliśmy część III Rzeszy, ale straciliśmy tyle terytorium na rzecz ZSRS, że w tych 'zyskach' terytorialnych wyszliśmy na minus. Reszta - jutro lub pojutrze.

Czołem! Zawsze sądziłem, że prawda jest jedna i niepodważalna, a to, co prawdą nie jest, jest kłamstwem - to tak nawiasem mówiąc. A poza tym który szanujący się historyk wychwala pod niebiosa Marchlewskiego, Bieruta czy Gomułkę, którzy walczyli o wolność klas uciskanych przez podłych kapitalistów?

To z tego, że słuchano rozkazów wujka Józka. Fajnie, tylko że przed wojną te osoby nie odgrywały tak znaczącej roli w partiach (poza Rzymowskim, a taki Wende do SD wstąpił dopiero w 1937). Przedwojenne partie to Witos czy Moraczewski, a nie Cyrankiewicz czy Osóbka-Morawski. W kwestii rzekomego patriotyzmu Marchlewskiego wolę się już nie wypowiadać, bo widzę, że jak grochem o ścianę. 1 kwietnia już był.

A może podasz jakieś dane, statystyki? http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/okupacja-lwowa Abstrahując od pewnych fragmentów, np. od tego o 1656, artykuł jest bardzo dobry.A poza tym czy Ty widzisz, co napisałeś? Kto przeprowadzał te deportacje, hę? ZSRS, nie? Stalin - ten Wielki Przyjaciel Polaków? Współpracował, ale widzę, że to do Ciebie nie dociera. Odbył tam szkolenie na szpiega - o tym także możesz przeczytać w Wikipedii, nie trzeba specjalistycznej literatury. Co do studiów w WB - jeśli byłbym członkiem nielegalnej partii współpracującej z WB, która kilka lat wcześniej chciała podbić Polskę, a tu jadę sobie na szkolenia do WB, to jak myślisz, w Polsce byłbym uważany za patriotę? Odpowiedz sobie sam. A kto tak się upiera, że był niewinny, co? Zresztą i tak był zdrajcą, bo jeszcze przed wojną współpracował z ZSRS. No to pytam: kto zamordował Kaczora i tych Żydów? http://www.dws-xip.pl/PW/formacje/pw38.html - patrz ostatnie akapity podanej strony. Jeziorański podczas narady z 29 VII 1944: Czeka nas tu okupacja sowiecka, utrata niepodległości. Rosjanie będą się tu rządzili jak chcą. Chwasty rosną wszędzie, a skąd się naprawdę wzięła PPR już pisałem - z ZSRS. Nie przeczę jednak ofiarności tych ludzi - taki Nowotko podczas lądowania złamał nogę. Ja także pisałem i zdania nie zmienię. Taką rekompensatę, że mieliśmy po 1945 mniejsze terytorium niż przed "zwycięską" wojną. A może starano się ludziom wmówić, że granica przed 1939 była na Bugu i nie dzieje się nam krzywda?