Skocz do zawartości

Smardz

Użytkownicy
  • Zawartość

    683
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Smardz


  1. Temat zrobił się całkiem ciekawy.

    Jeszcze raz powtórzę, żołnierz włoski poza "Compassem" i jednym przypadkiem z DP "Sabratha" bił się dobrze. Bir el-Gobi, El-Ghazala gdzie "Ariete" odparła wszystkie ataki a "Trieste" uratowała cały DAK, El-Alamein, w Tunezji nie mam im nic do zarzucenia. Mniej stereotypów.

    Ale czy na pewno to o czym piszesz to nie te "chwalebne wyjątki"?

    Czy Włosi mając ten potencjał gospodarczy nie powinni byli działać skuteczniej?

    Przypomnijmy, dla ubarwienia, że Włosi mieli możliwość nabywania bojowego doświadczenia - w ciągu 45 lat, dwie wojny abisyńskie, inwazja Libii oraz jej wieloletnia pacyfikacja, żeby nie wspomnieć o IWŚ.


  2. łochocho ;)

    Już widzę tych wszystkich "czarnopodniebiennych" (jak mawiał pewien mój śp. znajomy z kozaków dońskich) Ukraińców, którzy spokojnie patrzą na włączenie do Polski Obwodu Lwowskiego i reszty Twojej "sporej części Ukrainy".

    W Obwodzie Lwowskim żyje mniej niż 1% Polaków. Znam wprawdzie parę osób z zachodniej Ukrainy (np. Równe, Krzemieniec) które rzeczywiście umieją nieźle mówić po polsku (bo np. uczył ich polski ksiądz, albo w rodzinie ktoś mówi po polsku), ale oni Ukraińcami.

    Teraz leci konkluzyja - Nie uważaj wszystkich, którzy myślą inaczej od Twojego idola, za kretynów.


  3. No to podsumujmy: Argument przeciw uznawaniu przez Niemców Kopernika za swego jest taki: bo był on poddanym polskiego króla. Argument wyjątkowo kulawy. Co wykazałem. EOT

    A o co sie sprzeczacie. Był z pochodzenia (czy jak to w przedrozbiorowej określano - "z mowy") Niemcem, a według kryterium poddaństwa, poddanym króla polskiego.

    Niech sobie go nazywają Niemcem, ale taki był z niego "niemiecki" Niemiec, jak z kniazia Ostrogskiego rosyjski Rusin.


  4. Nie dlatego. Dlatego, że było to osiągnięcie bez znaczenia. Tak odzyskana Jerozolima była bezbronna. Najdobitniej świadczył o tym fakt, że na mocy układów chrześcijanie mieli zakaz wznoszenia murów obronnych wokół Jerozolimy. I musieli meczety Al-Aksa oraz Omara oddać muzułmanom. Musieli oddać nie dlatego, że sami tak wspaniałomyślnie zdecydowali ale dlatego, że w układach zastrzegli sobie to muzułmanie. To ile było warte takie odzyskanie Jerozolimy? Nawet ówcześni arabscy kronikarze pisali, że cesarz jest materialistą i nie traktuje poważnie chrystianizmu.

    A jeśli chodzi o porównania wyklętego cesarza ze świętym monarchą, to ja akurat utożsamiam sie z Regine Pernoud, która "doskonałego krzyżowca" Ludwika przeciwstawia Fryderykowi "krzyżowcowi bez wiary". Cóż, jaka wiara takie i odzyskanie Jerozolimy.

    W tym momencie próbujesz udowodnić, że posiadanie ciastka jest gorsze od jego nieposiadania.

    Nie podzielam tego powszechnego zachwytu nad Saladynem. On był miłosierny, gdy było mu to na rękę. A raz jeden, gdy mógł okazać autentyczne miłosierdzie, to niezrównanych wojowników wydał na śmierć swoim rzeżnikom. Kwiat łacińskiego rycerstwa, które tyle razy upokarzało muzułmańskie armie czekała smierć po torturach na skutek decyzji "rycerskiego" Saladyna. Za to co zrobił z templariuszami i szpitalnikami po Hattin on w pełni zasłużył na epitet drania.

    Mówisz pewnie o rycesrkim Reginaldzie z Chatillon....

    Ile razy ten kwiat rycerstwa upokarzał muzułmańskie armie?? Dokonując rajdów z Zajordanii i mordując muzułmańskich pielgrzymów?

    Dyskusja z Tobą nie ma sensu. Pa.


  5. "Dzieje wypraw krzyżowych" Runcimana skłoniły Cie do napisania wcześniejszego postu? O "baśniowości" krzyżowców?

    Nie czytałem, ale nie dowierzam, by autor zapomniał dodać, że papież Urban przed swoim "płomiennym i żarliwym wystąpieniem" dobrze przygotował grunt pod wyprawę i odwiedził m.in Rajmunda z Tuluzy. Papież Urban, wydaje się nie być romantykiem, lecz pragmatykiem, który w trakcie wielkiej "walki" Papiestwa z Cesarstwem zauważył, że Ziemia Święta daje okazję na nowy, zwycięski teatr wojny.

    Baśniowość została dodana raczej na pokaz, w trakcie i po wyprawie. Chyba, że wierzysz w świętą włócznię znalezioną w przeddzień bitwy krzyżowców pod Antiochią z Kurbugą z Mosulu?

    Racja, chyba Tankred był pod Jerozolimą. Szczerze wątpię by był to Boemund, który stawiając krucjatę na ostrzu noża wydarł kolegom Europejczykom władztwo Antiochii.

    Godtfryd był trochę inny.

    Rajmund z Tuluzy, zdaje się, że był jedynym spośród wodzów krucjaty, który starali się wypełniać obietnice dane cesarzowi Aleksemu Komnenowi. Jeśli dobrze kojarzę, oddał Bizantyjczykom Laodyceę, na północy Ziemi Świętej, a później udaremniał próby zdobycia jej przez Normanów właśnie.

    Normanowie zaś zajęci byli tyle walką z niewiernymi, co walką z Bizantyjczykami.

    Co do zdobycia Jerozolimy, wrzucanie jeńców muzułmańskich "back into the city" za pomocą katapult było rycerskie :) ?

    A na poważnie, przeżyli tylko ci którzy poddali się Rajmundowi z Tuluzy, w jego sektorze. Hrabia nie zdobył jednak wielkiego prestiżu wśród ówczesnych Chrześcijan, tak jak i jego następcy władający hr. Trypolisu.

    Wiem, argument poniżej pasa, ale Saladyn w 1187r nie wymordował mieszkańców :) Zgodził się na wypuszczenie ich za okupem. Taki miłosierny drań był z niego.


  6. Jak pięknie Panie / Panowie piszą . ... tylko dlaczego nikt nie raczy zwrócić uwagę na fakt , że gdyby nie finanse Ks . Eugeniusza Sabaudzkiego ( Prinz Eugena ) toby mógł sobie Sobieś pojeździć...ale po swojej Marysieńce - bo na wyprawę pod Wiedeń toby mu ani na owies dla koni forsy nie starczyło.I na razie toby było na tyle. ps secesjonista ani niech się nie waży tego co tak lubi

    Bo coś takiego nie istniało...?

    Eugeniusz Sabaudzki w 1683 roku był dwudziestoletnim imigrantem, który sobie przybył do Austrii za karierą.

    Może zasugerowałeś się "nazwiskiem", ale Eugeniusz Sabaudzki nie był władcą Sabaudii (Savoy, jeśli wolisz).


  7. dlaczego nie przeszli przez Belgię i Holandię? Chyba stosunki owych krajów były dobre aby przepuścić siły Francuskie

    A bój sie Boga ;)

    Belgowie nawet nie uzgodnili z Francuzami wspólnej strategii, na wypadek niemieckiej inwazji, do maja 1940r, gdy widmo inwazji powinno być już dla nich realne.

    Francuskie wojska "kontr-inwazyjne" i towarzyszący im BEF, wchodzące w maju 1940 do Belgii nie zastały tam niczego co mogliby porównać do swoich pozycji przygotowanych w czasie "Sitzkriegu"

    Holendrzy pilnowali swojej neutralności jeszcze bardziej - jeszcze mniej byli gotowi do wojny.


  8. Wiesz, dla poznania tematu od strony "ludzkiej" zdecydowanie powinieneś sięgnąć po jakieś opracowanie historyczne. Ja mogę polecić raczej krótkie "W obronie grobu Chrystusa" pary czeskich historyków.

    To na co chciałbym zwrócić Ci uwagę to:

    - Boemund i Tankred należeli do typowych średniowiecznych watażków. Nie wiem czy wiesz, ale Boemund organizował na początku XIIw. "krucjatę" z Italii przeciwko temu samemu cesarzowi bizantyjskiemu. Tankred, gdy Boemund dostał się do tureckiej niewoli, prawdopodobnie nawet nie podjął próby wykupu owego. Obaj, jeśli dobrze pamiętam, nie dotarli do Jerozolimy, bo zadowolili się posiadłościami na północy i wypięli się na krucjatę.

    - Krzyżowcy wymordowali Jerozolimę gdy ją zdobyli.

    - Na tle wszystkich wodzów rzeczywiście wyróżniał się szlachetnością Rajmund z Tuluzy.

    Ogólnie, możliwe że I krucjata nie osiągnęłaby takiego wyniku, gdyby nie obecność kilku wyróżniających się wodzów ze zdeterminowanym wojskiem, ale większość z nich na pewno nie należała do świętych.

    Od Ludwika IX, chyba bardziej przysłużył się wyklęty cesarz rzymski Fryderyk Hohenstauf, bo to on odzyskał Jerozolimę na krótki okres.


  9. Zdziwisz się ale datą "utraty niepodległości" nie opiera się na traktacie lizbońskim.

    Każde Państwo Członkowskie zapewnia zgodność swojego ustawodawstwa krajowego, w tym statutu krajowego banku centralnego, z Traktatami i Statutem ESBC i EBC.

    Wiesz co to?

    To jeden z artykułów TWE.

    Obowiązujący w Polsce od 2004 r.

    Traktat lizboński zmienił m.in. nazwę TWE na TfUE.


  10. Seldżukidzi nawracali Europejskie dzieci

    Król francuski Filip IV Piękny był zadłużony u templariuszy. Chcąc się uwolnić od zobowiązań, w piątek 13 października 1307 roku, uwięził członków zakonu we Francji, zarzucając im herezję, świętokradztwo, innowierstwo, czary, rozpustę, kult bożka Bafometa, odstępstwo od wiary i spiskowanie z Saracenami. Po długotrwałym procesie, trwającym do czerwca 1311 roku, będący pod wpływem królów Francji sobór w Vienne zdecydował o kasacie zakonu templariuszy. Jego majątki we Francji zostały skonfiskowane, wielu templariuszy poniosło śmierć przez spalenie na stosie, w tym wielki mistrz Jakub de Molay i 54 innych dostojników zakonnych. Nie wszędzie jednak likwidacja zakonu przebiegła bez problemu. Zbrojny opór stawili templariusze aragońscy i cypryjscy; templariusze niemieccy stawili się przed władzami świeckimi w pełnym rynsztunku bojowym, dzięki czemu uniknęli aresztowania. (Wikipedia w tej chwili bardzo fajnie to przedstawia)

    Od siebie dodam znowu, że papież Klemens V nie wstawił się za krzyżowcami ponieważ obawiał się kolejnego odłamu, że str. Francuzów

    Rozwijając bardziej moją wypowiedz jestem skłonny napisać że niestety Francja nie zdobyła pieniędzy zakonu ponieważ : trzy statki wypłynęły po wszystkich wcześniej wypomnianych zajściach z Francji i teoretycznie skarby krzyżowców znajdowały się na nich.

    No, papież Klemens był posadzony przez Filipa na Piotrowym stolcu więc i nic dziwnego że nie stawił skutecznego oporu.

    No i prawna likwidacja Zakonu oznaczała kasacje długów oraz (przypuszczam) przejęcie nieruchomości, więc pal licho te statki.

    No i co to ma do krucjat :)


  11. Moim zdaniem wyprawy krzyżowe to najgorsze co chrześcijanie zrobili od swojego istnienia nie dość, że mordowali niewinnych ludzi, dzieci itd. to wysyłali na wojnę dzieci(niby bóg był z nimi i nie miały prawa przegrać) jak by tego nie starczyło to nawracali te biedne dzieci aby później mogły walczyć przeciw krzyżowcom.

    Ja bym powiedział że ludobójstwa wewnątrz-chrześcijańskie są znacznie większą zbrodnią.

    Chyba że mówimy o krucjatach w sensie szerokim czyli włączając wszystkie wyprawy pod znakiem krzyża.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.