Skocz do zawartości

STK

Redakcja
  • Zawartość

    226
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez STK


  1. Św. Wojciech nie był sam, dlaczego reszta się ostała? Prusowie uznali, że zabili lidera ubranego w szaty biskupie i po sprawie?

    Wcześniej pokojowo wywieźli poselstwo poza granice swojego kraju, jednak Św. Wojciech wraz z poselstwem po 3 dniach mieli wrócić.

    Czy nauczanie nie znając języka Prusów miało sens? ;) Nie mniej jednak śmierć Św. Wojciecha dzięki Chrobremu bardzo się przysłuży naszemu krajowi.


  2. Gniezno to pierwsza stolica Polski. O tym mieście jako stolicy właściwie już się potocznie mówi przy okazji Mieszka I. Jednak, czy w monarchii wczesnopiastowskiej można mówić o stolicy w sensie jednej stałej siedziby? Na to mogło sobie pozwolić Bizancjum, ale czy my również?

    Raczej nie, stolica była tam gdzie władca i jego świta wraz z wojami. To było kilkadziesiąt-kilkaset osób, które były tą "gwardią przyboczną" władcy. Przy ówczesnym rolnictwie i hodowli utrzymanie tak szerokiej masy ludzi byłoby niezwykle trudne, zwłaszcza, że zapewne wszyscy lubili porządnie zjeść i wypić.

    Od kiedy, więc możemy mówić o stałej stolicy?


  3. Przeprowadzana jest w Polsce akcja datowania murowanych budowli - chodzi o średniowiecze. Efekty są takie, że prawdopodobnie Mieszko I nic murowanego nie postawił, kościoły były drewniane, a murowany to może pałac miał książę. Budowę murowaną rozpoczyna dopiero jego ojciec.

    Jak to jest z tą naszą średniowieczną architekturą? Kto był pierwszym budowniczym murowanej Polski?


  4. Na początku lat '30 załamało się wielkie przedsięwzięcie Chrobrego i przestali się bać nas sąsiedzi, to syn Chrobrego miał problem ;) także dochodzi do tego opór wewnętrzny. Jak jest wojna, to i są koszty, a więc znowu podatki i kryzys murowany :)

    Tutaj na scenę wchodzi Macław. Część historyków uważa go za buntownika, wręcz jedną z głównych przyczyn kryzysu upatruje się w jego działaniu. Może jednak Macław chciał uratować tę resztę, która pozostała z administracji państwowej próbował przenieść za Wisłę i chciał stworzyć swoje małe państewko. Jak wrócił Kazimierz, to się całkiem nieźle rozwinął i nie chciał za darmo tego oddawać i dopiero wtedy pojawił się problem Miecława.


  5. Kto stał w szeregu przed który wyskoczył wychwalany władca?

    Chociażby jego następca Henryk II, który prowadził klasyczną dla tego okresu politykę.

    Karol miał, niestety, mniejsze możliwości działania z racji tego, że za jego czasów tworzyły się (bardzo powolnie) organizmy polityczne, z którymi miałby możliwość współpracy. A tak nie był uważany za równoprawnego przez Basileusa.

    Ja nie oceniam, czy byłaby lepsza taka, czy inna polityka. Jednak Karol Wielki ostatecznie wybierał walkę, a nie dyplomację i wszystko podporządkowywał jednej osobie, czyli sobie.

    Kolega tak chwali Ottona, a zapomina, że to za sprawą Sylwestra II (który był wychowawcą młodego Ottona, a później jego doradcą) w ogóle Władca dążył do takich ideii idealistycznych. Ile z tego to jego wymysł- trudno odpowiedzieć. Otton również prowadził krwawe podboje i podporządkowanie wszystkiego jednej osobie, chociażby w Italii.

    Nie lubię zwrotów per kolega na forach, jest w nich coś złośliwego i traktującego rozmówcę z góry.

    Ja tutaj Sylwestra II nie chcę pomijać, ale to Otton III rządził i nie miał obowiązku podzielać opinii swoich nauczycieli, czy doradców. Mamy Zjazd w Gnieźnie, całkowicie pokojową politykę wobec Chrobrego, co więcej traktował go jak równego sobie. Wreszcie mamy idee tej ponadnarodowej wspólnoty, którą być może udałoby się Ottonowi III zrealizować, gdyby miał na to więcej czasu.

    Cesarstwo uniwersalistyczne, bo o nim mowa to wizja bardzo dla nas atrakcyjna, bo zakładała objęcie władzą Cesarza wszystkie chrześcijańskie kraje Zachodu, przy zachowaniu odrębności - króla. Być może była to utopia, ale ta idea jednak wyprzedzała nieco okres, w którym powstała, jak to często z wielkimi ideami bywa.

    Była to utopijna idea, która nie mogła znaleźć posłuchu na dworach europejskich.

    Na dworze polskim jednak przyjmowana bardzo dobrze i z dużymi nadziejami. Interpretacji "koronacji" Chrobrego podczas Zjazdu jest wiele, ale jakiej, by nie przyjąć wpisuje się w politykę dyplomacji, a nie miecza Ottona III przynajmniej w stosunku do naszego kraju. Co myśleli to się nigdy nie dowiemy, jest powieść Gra w kości, która opisuje ten okres, ale to fikcja literacka nawet jeśli tło jest wierną kopią ówczesnego.


  6. A co się stało w ostatnich latach życia Bolesława Chrobrego, tak mniej więcej od 1018 r. mamy mało źródeł dt. naszego władcy? Dopiero koronacja jest taką ważną datą. Ostatnie lata Bolesława Chrobrego to polityka pasywność, czy może zaginęły jakieś źródła lub po prostu o to nie dbano?

    I jeszcze pod rozwagę: Czy Chrobry musiał się skłócić ze wszystkimi sąsiadami?


  7. Otton III pierwszy średniowieczny wizjoner, który wyskoczył przed szereg? Zaraz zawołacie, a co z polityką Karola Wielkiego, wg mnie to było jednak co innego, mianowicie krwawe podboje i podporządkowanie wszystkiego jednej osobie. Otton III natomiast miał wizje ponadnarodowego, ponad podziałami politycznymi państwa na czterech filarach. Chciał tworzyć wspólną ideologię. Szybko jednak to zostało zapomniane... z niekorzyścią dla Królestwa Polskiego.


  8. Za czasów Chrobrego jedna z czterech potem albo nieobecna albo marginalizowana. Co się stało z filarem Europy Ottona III? A może to po prostu szczęśliwy traf, czyli Otton III? Jakby Chrobry urodził się 20 lat później, to o tej słynnej scenie byśmy nawet nie rozmawiali? Wizja Ottona była wizją dyplomacji, rozmawiania, mediacji etc. Zmienił jakby filozofię uprawiania polityki? Dlaczego trzeba było czekać wiele wieków, by do tej filozofii wrócić?


  9. Przez ten rok obsadza swoimi co się da, a winę za brak reform zwalą na Pawlaka. Po wyborach parlamentarnych zrobią koalicję PO-SLD i będzie po Polsce.

    Czyżby PiS szykował zamach stanu, czy sąsiedzi rozbiory, że ma być po Polsce? Kolejna Twoja figura retoryczna nic więcej.

    Podają razem z wydrukiem z Wiki. W efekcie jego wiedza jest na poziomie wiki. Dzięki bardzo. W każdym razie dzieje się to co przewidziałem: próba obrony wikiBronka prowadzi do żałosnej kompromitacji. Nie dziwne, ze Jarpen się w to nie wdaje.

    Kolejne moje uwagi-opinie. To jest bezczelne z Twojej strony. Forumowicze zobaczcie, kolejny raz atakuje Jarpena, tylko tym razem skoro się nie odzywa to po prostu nie ma jak wybronić Komorowskiego w sprawie wiki. Ne odzywa się dlatego, że nie ma ochoty lub nie chce się angażować, ale milczy, bo wg Hauera nie ma jak go wybronić nijako jakby był do, wręcz tego zobowiązany. Wcześniej było, że nie odzywa się, bo partia tak nakazała. Świetna manipulacja.

    Zastanówcie się forumowicze, czy jest coś czego nie wie Hauer lub jest coś czego nie ocenia kategorycznie i z pewnością. On już dziś wie, że jak wygra Komorowski Polski nie będzie! Wieszcz!

    To jasne, zę w czasie kampanii każdy komitet nagina rzeczywistość do tego co mu pasuje. Przemilczenia, półprawdy i przekręcanie są tez w podlinkowanym przez Ciebie art. Mam nadzieję, ze zdajesz sobie z tego sprawę, a nie uważasz go za "prawdę objawioną".

    Mistrzem "prawd objawionych" bezapelacyjnie jesteś w tym temacie Ty.

    Po południu wchodzę na forum i mam tu tylko potwierdzenie jak się zachowuje Platforma.

    Widzę kolejną manipulację. Oto Hauer wchodzi na forum i widzi wypowiedzi sprzeczne z linią jego idoli, więc by ich zdyskredytować zarzuca im złe zachowanie, bo oczywiście sam zachowuje się "super". Manipulacja na manipulacji.

    Naprawdę Ci za to nie płacą?

    Nie dajcie się zwieść Hauerowi widzę, że to stary polityczny wyga i aktywnie politycznie osoba. Nie dajcie się zwieść, że jest bezpartyjny, bo nie możemy tego sprawdzić, a po drugie jeśli nawet to tylko w teorii. Pisze wyłącznie w tym temacie uprawiając propagandę, po wyborach zapewne zniknie do kolejnych wyborów tym razem parlamentarnych.


  10. Wiem dlaczego Jarpen nie wdaje się w dyskusje: oni w partii maja instrukcje, żeby z zadeklarowanymi przeciwnikami nie gadać. Szkoda im czasu. Uderzają do niezdecydowanych, do lewicy i do tej części byłego elektoratu Tuska, który jeszcze nie zagłosował na Komorowskiego

    A ja słyszałem, że Wam płacą po 5 zł. od każdego posta pro-PiS i macie takie instrukcje, by na wszelkich forach uprawiać czarny PR wymierzony w Komorowskiego, a swoje posty wcześniej konsultujecie ze Sztabem. Można to zweryfikować równie skutecznie jak insynuacja z powyższego cytatu.

    Myślącym proponuję przeczytać wszelkie posty Hauera i zestawić z moją opinią. Możecie pięknie zobaczyć jak się uprawia brudną polityczną propagandę, cytat z początku to już mistrzostwo manipulacji i obrzucania błotem. Hauer Y zarzuca X i teraz jeśli Y zareaguje i zacznie się tłumaczyć i zaprzeczać to ktoś pomyśli, że jest coś na rzeczy, jeśli Y nie zareaguje to tak jakby milcząco się zgadzał. Hauer fantastycznie gra takimi brudnymi elementami.

    Zważcie na jeszcze jedno (moja opinia na temat postów Hauera) w Jego postach wszelkie wpadki Komorowskiego rozdmuchuje jak Wikipedia i z takiej wpadki hiperbolizuje i wysnuwa straszne wnioski o braku kompetencji kandydata. Do tego określenia typu WikiBronek mają dezawuować kandydata i ośmieszać. Manipulacja jak ta wyżej ma pokazać, że w tym przypadku Jarpen, co by nie powiedział, to nie dlatego, że tak myśli, ale dlatego, że mu tak partia powie. Nie pisze, bo nie ma ochoty rozmawiać z krzykaczem, ale dlatego, że ma taką instrukcję. Dezawuuje rozmówcę (bardzo skuteczne erystycznie, bo chce odebrać im wiarygodność i samego siebie ukazać w świetle najlepszego specjalisty i niezależnego obserwatora), chce osiągnąć efekt, że posty Jarpena nie są na poważnie, bo to partyjne instrukcje, jeśli mówi inaczej to nie dlatego, że tak myśli, ale dlatego, że jest na łańcuchu partii. Do tego rzuca oskarżeniami (Trybunał Stanu), bo jak raz się rzuci błotem to zawsze coś zostanie (stara prawda).

    Właśnie dlatego nie chcę z Tobą rozmawiać, bo ja dobrze Wiem, co napiszesz w postach lub jak odpowiesz na jakiś zarzut, bo tutaj bronisz stanowiska jakie prezentuje PiS. Znam te argumenty i się z nimi nie zgadzam jednak nie uważam, by forum historyczne było miejscem do uprawiania politycznej propagandy.


  11. PiS zbijała kapitał polityczny ścigając za aferę węglową.

    SLD-owcom to było nie w smak bo oni głównie byli umoczeni, a PO niepokoiła się o wynik wyborów.

    Przez zabicie Blidy obie organizacje zyskały. SLD zapobiegła dalszemu drążeniu w tej sprawie, a PO mogła zaatakować PiS za wpadkę.

    Obrzydliwe. Gdzie zdrowy rozsądek? Kobiet zabiła się i zostawiła rodzinę, bo w chwili śmierci miała nadzieję, że SLD i PO na tym zyskają. Nawet najwięksi piewcy PiS w ich najwierniejszych gazetach nie wymyślili równie obrzydliwej bzdury. To może LK też spowodował katastrofę, bo nie miał szans i liczył, że Jego brat szanse mieć będzie na fali współczucia... - idąc Twoim tropem rozumowania tak należałoby przyjąć. Ja jednak takich pomysłów nie mam.

    Jeszcze do Hauera nie rozmawiam dlatego, że jesteś zwyczajnym politycznym krzykaczem, który tutaj komentując wszystkich i wszystko, jadąc z góry na dół po jednym kandydacie wychwalając drugiego bez cienia krytyki wydaje różne sądy zawsze niekorzystne dla Komorowskiego tak, że nawet brewka nie pyknie. Do tego mam przekonanie, że sam w to nie wierzysz zbyt dużo erystyki, manipulacji ale takich nazwijmy to wysublimowanych, mnóstwo oskarżeń, przemilczania tego, co nie wygodne, mnóstwo roszczeń i żądań od PO i Komorowskiego etc. świadczą wyłącznie o tym, że prezentujesz daną opcję, której jesteś oddany i bronisz nie poglądów, ale stanowiska. Dodam od razu, że tacy ludzie są w każdej partii, czy organizacji, więc nawet trudno to uznawać za jakiś wielki zarzut. Chodzi tylko oto, że dyskusja nie ma sensu, bo cokolwiek ktokolwiek nie powie to i tak będzie, że Kaczyński super Komorowski zły już nie mówiąc o innych poglądach, których nie jesteś wstanie nagiąć nawet o milimetr.

    Wolę osobiście rozmowy, gdzie mogę kogoś przekonać, albo mam wrażenie, że rozmówca mnie słucha i stara się przedstawić swoje racje w spokojny sposób, docierają do niego też moje racje, chociaż może się z nimi nie zgadzać. Tutaj cel jest jeden dowalić Komorowskiemu, bo piszesz wyłącznie w tego typu tematach z tym samym celem. A działów historycznych jest sporo, może tam warto zaglądnąć? ;) Na koniec gratuluję wprawy politycznej, na front w ramię w ramię z Kurskim i Kamińskim można Cię wysłać, nie zawiedziesz ;)


  12. A konkrety, w którym miejscu Premier mówił demagogię, gdzie kłamał. Konkrety. :D

    A i tak na wesoło dzisiaj Jarosław Kaczyński powiedział mniej więcej to, że każdy w Polsce konstytucjonalista przyzna, że zagrożeniem dla demokracji jest Prezydent i Premier z jednej partii i tego trzeba uniknąć ;D oj krótką ma pamięć, szkoda, że tak nie mówił 5 lat temu. A pamiętacie, to "Marcinkiewicz Premier na 4 lata", "Nie zostanę Premierem jak mój brat zostanie Prezydentem", "Nie wejdę w koalicję z Samoobroną". ;D

    Premier w wystąpieniu powiedział prawdę Kaczyński chciał zwiększać deficyt, chciał kupować szczepionki, bronił kupców w Warszawie (tutaj chyba kolega Albinos może się najlepiej wypowiedzieć na temat tego blaszaka), to Kaczyński odmawiał Polakom patriotyzmu, chciał delegalizacji SLD i stawiać Prezydenta Kwaśniewskiego przed Trybunał Stanu.

    Trochę elementarnego obiektywizmu :)


  13. Hauer, przepraszam za pytania wprost, ale skąd się bierze tak sfrustrowany język jak Twój? Gdyby był złośliwy zapytałbym czy płacą Ci za PiSowską propagandę, czy jeszcze gorzej w nią wierzysz? Trudno będzie komukolwiek z Tobą prowadzić rozmowę (mówię do z życzliwością) dlatego, że styl Twojej wypowiedzi najbliższy jest spin doktorom PiS, a nie tzw. zwyczajnemu wyborcy, czy w miarę obiektywnemu politologowi. Każdą rzeczy przekujesz w sukces PiS i Kaczyńskiego, a najmniejsze potknięcie rozbuchasz do granic możliwości. Erystycznie gratuluję wysokiego poziomu, któremu z pewnością mniej wyrobieni politycznie mogą ulec, jednak prawda o Kaczyńskim jest inna. Z Tobą prowadzić poważniej, merytorycznej dysputy się niestety nie da, bo nie bronisz wg mnie idei w które wierzysz, ale swojego stanowiska, bo akurat tak politycznie jest dla Ciebie najlepiej, gdyby było inaczej na pewno potrafiłbyś obronić Komorowskiego z wpadek, a Kaczyńskiemu wyciągnąć wszystko. Czyżbyś w samorządowych chciał startować z list PiS, bo w PO się na Tobie poznali?

    Nie będę tutaj przytaczał słów Premiera, bo lepiej samemu przeczytać ten art:

    http://wyborcza.pl/1,75248,8067559,Huragan...czynskiego.html

    mam nadzieje, że niektórym otworzy oczy na prawdomówność Kaczyńskiego. Artykułu nie komentuję, bo wierzę w waszą inteligencję :)

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.