Roman Różyński
Użytkownicy-
Zawartość
1,520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Roman Różyński
-
Najgorszy kac to jest po popijaniu czyściochy piwem, kiedyś zrobiłem mieszanę z wódy, miodu pitnego, likieru i wina, ale wódkę popijałem miodem i wstałem rano trzeźwy jakbym alkoholu do ust nie brał, tak że nie można zapomnieć o piwie które wyzwala najgorsze efekty w połączeniu z wódą, byle dużo. A tak nawiasem mówiąc nie rozumiem jak palenie może odstresowywać, przecież to ochydnie śmierdzi. Znam lepszy sposób-ustawka na rękawice, 3 rundki po 2-3 minuty i myślisz tylko o odpoczynku i łyku zimnej wody. Albo sprint na łyżwach plecami do przodu na lodowisku z potraktowaniem innych ludzi jako ruchomych słupków do mijania.
-
Historyczne Bitwy Bellony - najlepsza książka
Roman Różyński odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
A w ogóle HB-ki to zwykle knoty, dużo lania wody, mało konkretów. Z traktujących o rodzimych starciach ostatni chyba dobry jaki się pokazał to Biernackiego "Żółte Wody-Korsuń" Najgorsze knoty to Śledzińskiego Cecora, Nagielskiego Warszawa czy Szcześniaka Kłuszyn. Nie polecam nawet otwierać. -
Z jakiego powodu ? Bo chyba nie od wstrząsu. Może napisz całą swoją wersję tak jak ja, bo do fragmentów ciężko się odnosić nie wiedząc co z czego wynika, u mnie jest jasno-mam nadzieję więc poproszę o całą analizę Twojego autorstwa w jednym poście, będzie wygodniej. Pozdrawiam.
-
Że słonie mogą latać.
-
To wyjaśnij skąd wzięłyby się te przeguby ?
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Roman Różyński odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
W Twoje ręce. Nawiasem mówiąc ciekawe dlaczego akurat ta rota tak się wykrwawiła, mam na ten temat pewną teorię ale brak źródeł, wysokie straty to tylko poszlaka a nie dowód. -
Ale co to ma do rzeczy ? Przecież piszesz że rdzeń się zawala. No to pociąga nie tylko połowę którą trzymał ale i tą opartą o słupy powodując ich wciąganie.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Roman Różyński odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Żartowniś. Polowa, nie połowa. No to pytanko. Bąk pod Kłuszynem ? -
Tak się składa że rdzeń nie jest dla ozdoby ale do niego przymocowane są stropy, zapadanie rdzenia powoduje niemal jednocześnie zapadanie się stropów trzymanych już tylko z zewnątrz przez słupy które spowolnią ten spadek. Pomijając oczywiście fakt że rdzeń nie mógł ulec zniszczeniu innemu niż lokalne po 2 godzinnym lokalnym pożarze.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Roman Różyński odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Ale banał. Oczywiście bitwa pod Twerem z 1608 roku, ta pierwsza-polowa wygrana przez naszych. -
Czy Stany Zjednoczone pójdą z torbami?
Roman Różyński odpowiedział 666 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Podobnie jest ze wzrostem gospodarczym w Polsce, wszystko upada a rząd wedle jakichś księżycowych wzorców wylicza dodatni wzrost i dowodzi że w ciągu ostatnich 10 lat sytuacja w Polsce się poprawiła, gdy jest dokładnie na odwrót. -
Czyli zawalenie rdzenia spowoduje wciągnięcie stropów, a jak widać następuje to w 11 sekund, to oznacza przy przyjęciu twojej teorii że rdzeń zawala się nieco szybciej niż w 11 s, a zatem jeszcze bliżej tempa swobodnego spadku niż ja zaproponowałem. To doprecyzuję : Równomiernie rozmieszczone na całej wysokości rdzenia i słupów ładunki wybuchowe zostają zdetonowane. Elementy rdzenia i słupów lecą w dół razem z tracącymi w ten sposób podparcie stropami. Dzięki temu czas zapadania się konstrukcji jest bliski czasowi swobodnego spadku ciała w próżni, który dla dachu tego budynku wyniósłby około 9,18 s. Ponieważ upadek nie odbywa się w próżni na spadające elementy działają siły oporu związane z powietrzem, pyłem, gruzem. Zawalenie trwa 11 s , a zatem na każdych 100 m opóźnienie związane z oporami ruchu wynosi około 0,45 s. To z kolei implikuje fakt że w momencie zawalenia konstrukcja budynku momentalnie przestała istnieć. W przeciwnym wypadku czas zawalenia się byłby znacznie dłuższy, a nie znam materiałów konstrukcyjnych które połączone w solidną konstukcję (budynki przecież wytrzymały więcej niż 10 lat) pod wpływem 2 godzinnego pożaru pożaru momentalnie rozpadają się. Dodam też 2 mniej istotne ale też charakterystyczne fakty 1.wątpliwy jest fakt by pożar paliwa był groźny dla konstrukcji gdyż na filmie widać jak po uderzeniu paliwo spala się wybuchowo a zatem nie ma szans by wywołało coś więcej niż lokalny pożar na kilku piętrach. 2.równomierne zapadanie się konstrukcji, nie mogące być spowodowane przypadkowym uderzeniem samolotu i także przypadkowo rozprzesteniającym się pożarem. To wszystko na ten temat z mojej strony.
-
To jak ? Cała konstrukcja się wali 2 godziny , z zewnątrz nic nie widać a ściany zewn ętzrzne z oknami stoją sobie i jak już wszystko się zawaliło to też się rozsypują ? To jest Twoja teoria ? Ja napisałem jak wszystko wyglądało dość jasno, czy mógłbyś podać swoją wersję w całości ? Wtedy się odniosę, bo wyciągasz jakieś dziwne teorie nieobecne nawet w wersji rządowej a nie przedstawiasz całego swojego scenariusza.
-
np. stropy czy też mocowania stropów. To chyba oczywiste, zresztą na filmie nie widać też walących się przed upadkiem stropów, widać wyraźnie że wszystko runęło jednocześnie w ciągu tych 11 sekund.
-
Chodziło mi oczywiście o widoczny efekt na 'ścianach' zewnętrznych. Skoro rdzeń tracił nośność i się osuwał to czemu nie pociągał za sobą choćby części z owych ścian zewnętrznych ?
-
Ja też ale amatorsko.
-
U mnie jak co lato w dzień wylegaiwanie się w domu lub pływanie przy plaży, wieczorami czasami rolki lub pląsy na imprezach, już października się nie mogę doczekać bo otwierają wtenczas lodowisko, lepsze łyżwy od rolek bo szybsze i można elegancko bokiem hamować. Choć i rolki bywają ciekawe jak się mknie w Sopocie Monciakiem w dół między tłumem turystów.
-
I o to chodzi, ja nie mogę się tego doczekać i się nie doczekam jak sam nie zacznę strzelać do polityków, to chyba jedyna droga by przestali kraść nasze pieniądze.
-
Cóż, moja broń to pięści, działają niezgorzej na 1 przeciwnika, przy 2 lub więcej "odwrót na z góry upatrzone pozycje" Ostatnio w ramach wyjazdu ćwiczyłem walkę mieczem jednoręcznym, w ramach zajęć na uczelni strzelanie z pistoletów: Vis, Sig-Sauer i Glock. W planach mam jeszcze przetestowanie innych broni. M.in. krzeseł i tulipanów na imprezach, w obronie oczywiście, ale nie ma okazji
-
Polska grzęznie coraz głębiej w Afganistanie?
Roman Różyński odpowiedział Wolf → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Niepotrzebnie, znam ten sekret. -
Jedna kondygnacja lub kilka, ewntualnie kilka tąpnięć po pół kondygnacji też jakoś powinno się uzewnętrznić. Zresztą nawet gdybyś miał rację i osłabianie betonu wyglądało tak jak napisałeś, to opór rdzenia nie mógłby zostać przełamany w 0 czy 1,8 sekundy, to nadal niemożliwe.
-
Powinny pociągnąć za sobą ściany i chociaż je zdeformować. Tymczasem od uderzenia budynek stoi bez zmian aż do momentu jednego tąpnięcia. Założyć więc można że nic się w środku znacząco nie zmieniło, zresztą to Twoja teoria że coś się waliło w środku i na zewnątrz nie było widać, wersja rządowa chyba o tym nie mówi, wygląda jakbyś na siłę próbował ją poprawić, tak by pasowała. W takim razie wyjaśnij jak to możliwe że po zawaleniu rdzenia budynek jeszcze stał i nic nie było widać na zewnątrz.
-
Bo beton nie może wszędzie odpuszczać równomiernie, pożar o ile miał jakieś znaczenie nie mógł ogrzewać konstrukcji równomiernie, więc tam gdzie konstrukcja zostałaby dostatecznie osłabina powinna się zawalić, to powinno spowodować wzrost naprężeń i tąpnięcie po jakimś czasie w innym osłabionym miejscu. Równocześnie to można jedynie wysadzić odpowiednie elementy by wszystko się błyskawicznie zawaliło, paliwo z rozbijającego się samolotu, które zresztą wybuchło, zakładając że jednak nie wybuchło nie mogło się rozprzestrzeniać równomiernie.
-
Dziwne, mi z -8,0 dali D, może dlatego że dałem zaświadczenie o tym.
-
Czy mógłbyś sprecyzować o co chodzi w tym wątku, brzmi dość enigmatycznie. I dodać do ankiety atak kosmitów, jak szaleć to szaleć.