Skocz do zawartości

Roman Różyński

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Roman Różyński

  1. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Nie jest, w końcu są blisko siebie-bez luk jak w realu, w dodatku oparte o rzekę i kompleksy leśne, jak wspomniałem wykonują też umocnienia polowe w przewidywanych kierunkach ataku.W razie czego mogą wycofać się za Wisłę mając niedaleko a zatem ryzyko dezorganizacji dużo mniejsze niż przy cofaniu się znad samej granicy. W dodatku wobec braku ataku z Twojej strony mogę spróbować kontrataku w stronę Śląska, teren tam górzysty, lesisty, pozwala zniwelować częściow Twoją przewagę techniczną, w razie przeważających sił cofam się na z góry upatrzone-opisane kilka postów wcześniej, pozycje. Wadą jest to że działania toczą się w moim kraju, który dozanje zniszczeń, ale temu nie jestem w stanie zaradzić. Co do finansowania wojny, wstrzymuję częściowo żołd, armię żywię z żywności dostarczanej bez zapłaty od rolników-w razie potrzeby siłą-stara sprawdzona metoda z potopu szwedzkiego. Ponieważ nie atakujesz zużycie amunicji i sprzętu jest niewielkie i jestem w stanie się trzymać, dług wobec wojska rośnie, zakładam jego spłatę po wojnie. Za resztę środków produkuję trochę pojazdów bojowych, tam gdzie jeszcze nie zbombardowałeś. Nie zapomniałem też o kompleksach górskich utrudniających przerzucenie z głównych sił niemieckich posiłków mających wesprzeć oddziały atakujące ze Słowacji o których też nie zapomniałem.
  2. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Brzmi rozsądnie, po szwadronie na głównych drogach idących od granicy do psucia mostów. Nie do końca, COP jest w moim ręku bo Armie Kraków, Łódź i Poznań bronią rejonu zawartego między Pilicą a Wisłą. Straciłem Śląsk i Wielkopolskę. O tym ile czasu utrzymać armię w gotowości pomyślę jak Niemcy nie zaatakują-najważniejsze jest żeby mając miażdźącą przewagę nie pokonali wojska polskiego od razu.
  3. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Część kawalerii, nie za dużo, tyle by opóźnić pochód wysadzając większe mosty. Tym się już nie przejmuję-skupiam się na najważniejszym-skutecznej obronie.
  4. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Nic z tych rzeczy-wszyscy wiedzą kto napadł. Nie mam, dlatego atakuję tylko by utrzymać działania-ewentualnie jakiś większy atak w wybrane słabiej obsadzone odcinki, na teren Wielkopolski wysyłam dywersantów w celu zorganizowania zbrojnego powstania i wojna się toczy w stadium pozycyjnym z możliwościami utrzymania się, przy dobrych wiatrach czy w razie akcji sojuszników możliwe jest nawet odzyskanie opuszczonych ze względów strategicznych terenów, nawet jeśli w końcu oddam część kraju-lepsze to od całkowitego upadku w ciągu miesiąca. Chociaż właściwie żeby zdobyć umocnione rejony można je obejść, wtedy nie trzeba 3-krotnej przewagi. Między Ełkiem a stykiem 3 granic(polska, niemiecka, litewska) było miejsce bez umocnień gdzie można było próbować obchodzić niemiecką linię obronną. W razie niepowodzenia natarcia cofam się za Narew i dalej kombinuję. I na to jest rada-wysunięte daleko-podobnie jak przed Narew oddziały kawalerii opóźniające marsz i toczące drobne potyczki z wysuniętymi siłami niemieckimi, tak więc te symboliczne strzały padają mówiąc że to nie zabawa a wojna.
  5. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Zapomniałem o obronie wybrzeża którą zostawiłbym na Helu, tak więc z Pomorza zostaje mi półwysep. Co do obejścia przez Słowację-taki ruch był bardzo skomplikowany i byłby czas na przerzucenie posiłków. W momencie zatrzymania ofensywy niemieckiej siły polskie byłyby w stanie podjąć kontrofensywę znad Narwi gdzie wg mojego planu miałaby być Armia Modlin, Pomorze, GO Wyszków, GO Narew. Wspałbym te siły Armią Prusy i działania by toczyły się dalej. Sojusznicy by pomogli lub nie-oczywiście wobec zatrzymania ofensywy niemieckiej ich pomoc byłaby możliwa. Nie wiadomo też czy zaatakował by Stalin, jak wiemy wkroczył on gdy wojna była rozstrzygnięta by podzielić się tortem. Być może Polska wyszłaby z takiej kampani okrojona ale wobec przewagi niemieckiej nie dało sie uniknąć przynajmniej chwilowego oddania części terenu-to czy zostanie on przy Polsce zależałoby od dalszego biegu wydarzeń. Tymczasem w realu Rydz podłożył się by Niemcy nie musieli sie trudzić a sojusznicy nie zdążyli pomóc. Znam tylko 2 większe strategiczne głupstwo w polskiej wojskowości: wysłanie przez Potockiego posiłków Chmielnickiemu w 1648 i kapitulację w 1792.
  6. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Z prostego powodu-a raczej wielu powodów: 1. armie były zbyt porozrzucane-luki 2. nie miały oparcia w terenie 3. były wystawione na skrzydłowe ataki 4. nie mogły ze sobą sprawnie współdziałać ze względu na odległości 5. każda broniła zbyt dużego odcinka frontu No i może coś by się jeszcze znalazło.
  7. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Jasne, a co do tego że łatwo: Mińsk Mazowiecki leży blisko Warszawy i blisko Narwi. Do Warszawy większość armii można przerzucić nawet pieszo-tylko dzień drogi, sprzęt ciężki jak działa i tabory pojazdami jakie były i jak zabraknie zarekwirowanymi cywilnymi, od tego jest kwatermistrzostwo by to zorganizować sprawnie. Nad Narew nieco dalej-do Pułtuska 1,5 dnia marszu, do Łomży aż 3 dni, wobec lotnictwa wroga przemarszów dokonywałbym nocą. Oczywiście, ale co w tym złego że napisałem i o strategii i o taktyce jednocześnie ? Zresztą czepiasz się nieistotnych szczegółów, odwrotu znad granicy Armia Ponań i Pomorze dokonały w miarę sprawnie, a zatem było czym wozić sprzęt i ludzi.
  8. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Chodzi o to pomieszanie z poplątaniem. Co niby pomieszałem ?
  9. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Nie Mógłbyś wyjaśnić. Oczywiście nie masz racji, bo czas na przygotowania dać mogliśmy sojusznikom broniąc się skutecznie, przegrywając od razu nie dawaliśmy sojusznikowi szans na pomoc. Obrona kordonowa ze względu na dysproporcję sił i zmechanizowanie armii niemieckiej nie wchodziła w grę. Ze względu na rozbicie i oskrzydlenie reszty sił. Nie byłoby żadnej luki gdyby Armia Poznań została wycofana przed 1 września za Pilicę. Tamże powinny być także Armie Łódź i Kraków. Armia Prusy jako odwód w rejonie Mińska byłaby o wiele przydatniejsza niż pod Radomiem, bo mogłaby służyć do kontraataku przez Warszawę lub na północ.
  10. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Nie mam pojęcia kim był Porwit i zupełnie mnie to nie obchodzi. Chodzi tu o elementarne zasady sztuki wojennej. Książę Poniatowski w 1792 pisał do Kościuszki by ten skoncentrował armię, bo kto broni wszystkiego-nie broni niczego, wszędzie jest słaby i wszędzie przegrywa. Zasada by nie rozpraszać sił była znana w wojskowości od najdawniejszych czasów, czemu więc nie znał jej Śmigły ? Warto też zauważyć jakie było ustawienie polskich armii w przededniu kampanii wrześniowej-daleko od siebie, z wielkimi lukami, bez oparcia w terenie, bez możliwości współpracy. Po pierwszych dniach wojny obrona lini Wisły była już niemożliwa, armie w odwrocie, zdezorganizowane. Oczywiście nie byłoby żadnej bierności, gdyż toczyłyby się walki nad Narwią, po przerzuceniu jeszcze przed walkami Armii Pomorze w ten rejon nasi mieliby nawet szansę kontrakcji w tym kierunku, w razie zatrzymania Niemców na lini Pilicy i Nidy moglibyśmy jeszcze przerzucić nad Narew Armię Prusy, której rejon koncentracji powinien być wyznaczony nie tam gdzie był a np. w rejonie Mińska Mazowieckiego, stąd możnaby ją łatwo przerzucić w razie potrzeby do Warszawy lub nad Narew. Pięknie napisane-tak górnolotnie, ale mniejsza z tym. Lotnictwo niemieckie atakowało wedle mej szczątkowej wiedzy głównie wycofujące się po drogach oddziały, tak że Śmigły bardzo ułatwił im zadanie. No i nie trzeba eksperta od wojskowości by wiedzieć że ostrzał oddziałów stojących w lesie jest o wiele mniej skuteczny niż idących drogą czy stojących w szczerym polu. Trudno też zbombardować skutecznie kryjące się w lesie oddziały. Mam też pytanie do znawców tematu-czy są jakieś źródła wskazujące na możliwość zdrady Rydza-Śmigłego, w końcu trudno być aż takim [ciach] jak on w tej kampanii za darmo ? Prosiłbym o umiar w operowaniu inwektywami//ciekawy.
  11. Obrona środkowej Wisły w 1939r.

    Jak ktoś wspomniał w temacie Francuzi mieli nas wesprzeć po 2-3 tygodniach. A w innym temacie znalazłem informację że jacyś francuscy doradcy radzili nam obronę lini wielkich rzek. Spójrzmy zatem na sprawę po wojskowemu. Priorytetem jest utrzymanie armii w dobrym stanie do interwencji sojusznika. Tenże sojusznik radzi obronę rzek. Co to oznacza-że demonstracja ochoty do walki wzdłuż granicy jest zbędna. O przewadze niemieckiej w powietrzu i na lądzie wszyscy wiedzą. Trzeba zatem wybrać takie pozycje by ataki lotnicze były w miarę nieszkodliwe, a jednocześnie atak lądowy można było także na nich zatrzymać. Oznacza to dużą rzekę wzdłuż której rosną lasy. Spójrzmy na mapę. Narew spełnia te warunki od Nowego Dworu do Osowca na drodze z Grajewa do Knyszyna. Jedyne dogodne do przeprawy miejsca to Łomża i Wizna oraz odcinek między Pułtuskiem a Różanem. Istnieje też możliwość obejścia prawej flanki przez Augustów w kierunku Knyszyna lub Białegostoku. W Wiźnie jak wiemy była pozycja umocniona. Łomży można by bronić korzystając z zabudowań miasta-oczywiście oznacza to zniszczenie miasta. Między Pułtuskiem a Różanem można było już po prawej stronie Narwi zbudować kilka lini prowizorycznych umocnień polowych i obsadzić liczną grupą wojska. Konieczna byłaby silna grupa osłaniająca prawą flankę w rejonie Tykocin-Knyszyn-Białystok. W razie przełamania tej lini obrony można było cofnąć się za Bug. Absolutnie koniczne było tylko utrzymanie odcinka między Nowym Dworem a Serockiem. Tutaj za rzeką powinna być silna grupa zdolna do odparcia ataku i do manewru, np. na skrzydło Niemców atakujących Pułtusk, gdyby ci zrezygnowali z ataku w tym miejscu. Siły do tego także były odpowiednie. Była Armia Modlin niepotrzebnie wysunięta w rejon Mławy i Przasnysza, GO Wyszków i GO Narew. Do tego fatalnie usytuowana-zagrożona atakiem ze wszystkich stron Armia Pomorze. Wszystkie te siły skupione tam gdzie wskazałem nie powinny mieć żadnego problemu z powstrzymaniem Niemców. Nad granicę wysunąłbym jedynie kawalerię w celu wybadania głównych kierunków natarcia wroga i utrudniania mu drogi. Co do obrony południowej rubieży korzystne byłoby takie rozłożenie sił by chociaż częściowo bronić COP-u. Armia Karpaty powinna bronić lini gór od Sanoka do Dukli i Wisłoka od Dukli do Dębicy. Częścią Armi Kraków można było bronić rejonu Tarnowa lub Mielca. W razie czego kolejną linią obronną byłaby linia od ujścia Sanu do Wiły do Lubaczowa lub Tomaszowa Lubelskiego oparta o lasy i San. Teraz co do głównych sił. Wysuniętymi oddziałami Armi Kraków broniłaby lini od Wiślicy do Pradła k. Szczekocin z opcją odwrotu na linię Połaniec-Kielce-Przedbórz gdzie skupiłbym resztę tej armii.Później można by sie cofać na linię Ożarów-Suchedniów. Armią Łódź broniłbym lini Pilicy od Szczekocin do Tomaszowa, a Armią Poznań od Tomaszowa do Mniszewa. W razie odwrotu Armi Kraków Armia Łódź cofałaby się na linię Suchedniów-Tomaszów. Armia Poznań broniłaby lini Pilicy lub atakowała skrzydło sił niemieckich atakujących Warszawę gdzie skupiłbym Armię Prusy. Atakujące Warszawę siły wzięto by zatem w 2 ognie.
  12. Najgorszy władca elekcyjny

    A może jakieś cytaty ze źródeł na poparcie swoich sugestii ? Przypominam że to nie forum kanarka czy jaskółki tylko historyczne.
  13. Archiwa wczoraj i dziś

    W grudniu-na początku byłem w AGAD. Przyjechałem w poniedziałek, zamówiłem materiały przed godz. 13, powiedzieli że będą po 13-tej tylko że nie miałem czasu sprawdzić czy były i skorzystałem z nich w poniedziałek. Wydawali po jednym mikrofilmie, po mikrofilmach papierowe dokumenty a na końcu książki. W razie zamówienia musiałbym czekać na skany miesiąc, dlatego przepisałem najpotrzebniejsze dane. Co do możliwości zrobienia fotek dokumentów-jest pracownik na widoku i 2 kamery, jakby jednak dobrze usiąść dałoby się chyba wykonać parę zdjęć.
  14. Rozejm polsko - szwedzki 1611

    Tam też nie wszystko jest, niektóre cenne materiały są w Kórniku, inne w Krakowie, niektóre nawet w Gdańsku, w Warszawie poza AGAD masz jeszcze co nieco w Bibliotece Narodowej. Jeśli mieszkasz w Wa-wie to AGAD i Bibliotekę Narodową proponuję na dobry początek.
  15. A teraz parę pozycji na temat buntu Chmiela w języku ruskim: Dokumienty ob oswoboditielnoj wojnie ukraińskiego naroda: www.vostlit.info/Texts/Dokumenty/Ukraine/XVII/1640-1660/Vojna1/index.htm Litopys Samoiła Wełyczki: litopys.org.ua/velichko/vel.htm Litopis Samowydca: litopys.org.ua/samovyd/sam02.htm
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Zdaje się że nieźle znasz rosyjski-ja posiłkuję się g.t., mam więc prosbę czy mógłbyś mi jak najdokładniej przetłumaczyć poniższą kwestię ?
  17. Książka, którą właśnie czytam to...

    Przecież możesz go napisać. Ja doszedłem do wniosku że Zbaraż 1649 potrzebuje porządnej monografii, no i zbieram materiały na książkę. Czeka mnie jeszcze wizyta w Kurniku, Krakowie i Warszawie po źródła występujące pojedynczo i co gorsza jeszcze niezdigitalizowane. Materiały z ASK już mam. Niestety jeśli chodzi o rok 1649 u Wełyczki jest luka w litopisie. Czytam też Chruszewskiego"Historia Ukrainy"-świetne opracowanie-jedna bardzo cenna informacja o oblężeniu Zbaraża.
  18. Książka, którą właśnie czytam to...

    Самійло ВЕЛИЧКО ЛІТОПИС Oczywiście używając pomagając sobie google tłumaczem.
  19. Bitwa pod Kircholmem 1605

    A zatem regiment Luneburskiego tworzył czwarty od lewej batalion w trzecim rzucie, a Mansfelda jeden z batalionów z 3 rzutu podpisanych jako siły Mansfelda. Czy wiadomo czyj był drugi batalion pokazany na planie jako Luneburskiego ?-czyżby regiment Rechenberga ? Czy wiadomo która z kompani tego regimentu nie wzięła udziału w walce-na planie mamy tylko 8 kompanii w tym regimencie ? W takim razie moje spostrzeżenie na temat 2 kompanii fińskich-z planu Dahlberga wynika że tworzyły skrajny lewy batalion w I rzucie. Czyżby regiment Lennartsona tworzył aż 3 bataliony: 2 podpisane jako jego a jeden-może w III jako jeden mansfeldowy ? Wygląda też na to że regiment Andersona jest w I rzucie podpisany jako Mansfelda, tylko brakuje mu 3 kompanii, a w batalionie Mikaelsona na planie brakuje 1 kompanii, gdzie była ? Mam jeszcze jeden pomysł-dość karkołomny, dlatego proszę od razu się nie śmiać: Patrząc na liczebność 3 kompanii Rechcenberga pomyślałem że do bitwy mogły być podzielone na 2 części każda i tak tworzyły wraz z najsłabszą kompanią batalion w grupie Luneburskiego w III rzucie a trzy połówki znalazły się w I rzucie w 2 batalionach Mansfelda tworzonych przez regiment Andersona. Co do sił polskich ich ustawienie na podstawie planu Dahlberga oprócz centrum opisałem tu:www.historycy.org/index.php?showtopic=76010&st=15 Teraz co do centrum polskiego: I rzut od lewego skrzydła: połowa husarii hetmańskiej-150 Elof Sacken nad piechotą Gosiewskiego(200) i Dzikowskiego(150) Mathiasz von der Reck z rajtarami kurlandzkimi-300 piechota hetmańska Rossa-400 husaria Giedroycia-100 II rzut usaria Lackiego-200 za kurlandczykami III rzut: od lewego skrzydła za chorągwiami jazdy z I rzutu: Tatarzy Maometa/Achmeta-100 Tatarzy jakiegoś drugiego Zachariasza-liczebność nieznana, może 100 konii wolontariusze
  20. Bitwa pod Kircholmem 1605

    Wielkie dzięki za wykonaną pracę. Mam parę pytań: 1. Czy Joen Olofsonn z regimentu Stuarta 167 ludzi jest tożsamy z Jonem Olssonem z listy Mankela oslaniającym działa-wg Mankela 134 ludzi ? 2. czy nie zapomnialeś o 2 kompaniach fińskich-razem 500 ludzi ? 3. czy Anders Stuber z planu Dahlberga to Stuart czy Anderson ? 4. ile kompanii liczyły regimenty najemne Luneburskiego i Mansfelda ?
  21. Myślę że jednak nie chodziło o rewolucję przemysłową a coś innego, w końcu w 17 wieku samobójstwa w polskiej armii się nie zdarzały, tymczasem w armii KP były dość częstym zjawiskiem.
  22. No właśnie-o ile w latach do końca 17 wieku nie natknąłem się na żaden przypadek polskiego samobójstwa to w 19 i 20 wieku była to spotykana głupota. Czy właśnie wspomniany gniot mógł mieć wpływ na tak negatywną zmianę mentalnośći naszych antenatów czy ogólnie moda zachodnioeuropejska o której złym wpływie wspomina w Panu Tadeuszu nasz wieszcz.
  23. Homoseksualizm w Rzplitej

    A nie czasem Adamem Kazanowskim ? W "Relacjach wojennych ..." na str.189 znalazłem stwierdzenie: "zginął i pan Czarniecki niepospolito młodzienieć, niekiedy królewica Aleksandra kochanek i brat rodzony pana Stefana rotmistrza" i nie wiem jak rozumieć słowo "kochanek" w tym przypadku-czy chodzi o zwykłą przyjaźń?-nie znam na tyle słów staropolskich niezwiązanych z wojnami by to stwierdzić.
  24. Szermierka Historyczna / Szermierka Pojedynkowa

    Co to za ... ? Czy słowo zastawa jest koledze obce ?
  25. Szermierka Historyczna / Szermierka Pojedynkowa

    Nie słyszałem o takiej części szabli-co to ta mocna ? A może jeszcze siłaczka
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.