Skocz do zawartości

Roman Różyński

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Roman Różyński

  1. Vega + Policja = Pitbull

    Można jeszcze dobitniej przedstawić patologię pewnych środowisk ale z polotem, bez nadmiernego wulgaryzowania. Weźmy choćby znakomitą komedię "Fałszywy senator" z Murffym w roli głównej, gdzie pokazane są kulisy życia politycznego w USA, z kolei w tematach gangstersko-policyjnych można polecić choćby E=mc^2 Lubaszenki a w tematach egzystencjonalo-policyjnych "Kochanie, chyba Cię zabiłem". Tak więc da się z tego zrobić prawdziwą sztukę, nie trzeba koniecznie rzucać mięsem na prawo i lewo.
  2. Vega + Policja = Pitbull

    Parę dni temu oglądałem ten film. Dość kiepski się niestety okazał. Polską rzeczywistość, choć smutną, można jednak pokazać z polotem, jak Lubaszenko. Niestety Vega nie ma polotu, film był nudnawy, prostacki, wulgarny, z bardzo małą ilością zabawnych wstawek, ratowała go chyba tylko postać przygłupa-mięśniaka.
  3. Prawo i uprawnienia do karania na gardle casus Wiśniowieckiego

    Postaram się sprawdzić jak znajdę odrobinę czasu
  4. Czy Lech Wałęsa był TW?

    Uważasz Wałęsę za zagadkową postać ? Przecież to zwykłe popychadło różnych grup interesów, podobnie zresztą jak wszyscy prezydenci od wprowadzenia na ziemiach polskich tak absurdalnej formy sprawowania rządów państwem. Nawet (ciach...) się nie wybija bo "Komorowski" pobił go tutaj na głowę. Równie dobrze zamiast Wałęsy mogła urząd sprawować (ciach...) (to samo można zresztą powiedzieć o pozostałych prezydentach), dla losów kraju nie miałoby to absolutnie żadnego znaczenia.
  5. Czy Lech Wałęsa był TW?

    Odbieram tę wypowiedź w kontekście czynów Wałęsy. Może dla kogoś kto nie wie że Wałęsa to prostak (bez obrazy dla porządnych prostaków jakich wielu), dla którego użycie tak skomplikowanego tworu jak cudzysłów jest co najmniej wątpliwe. O wiele bezpieczniej założyć że Wałęsa po prostu się wygadał. Dziwi mnie naiwna wiara w prawdomówność człowieka z aparatu terroru wrogiego wobec Polaków.
  6. Czy Lech Wałęsa był TW?

    Może oddajmy głos Wałęsie: https://www.facebook...029538/?fref=nf i tyle w temacie prawdomówności Wałęsy, rzetelności "sądów" i autorytetów moralnych
  7. Czy Lech Wałęsa był TW?

    Mimo że sam się do tego publicznie przed kamerami przyznał ? To forum prawnicze czy historyczne, liczy się prawda czy wyrok jakiegoś (ciach...) sądu ?
  8. Mity do obalenia

    Zależy która wersja. Ta która występowała w Polsce tak mniej więcej od połowy XVI w. do początku XVIII w. to więcej miała wspólnego ze średniowiecznymi kopijnikami niż z pierwotnymi husarzami jacy pojawili się u nas koło 1500 roku.
  9. Prawo i uprawnienia do karania na gardle casus Wiśniowieckiego

    To nie tak. Może sprecyzuję kolejno. Mit wygląda tak że Wiśniowiecki pacyfikując ok. 28 czerwca (około bo data podana przez Maskiewicza nie jest pewna, mógł się tu pomylić o dzień w jedną lub drugą stronę) Pohrebyszcze złamał rozejm na który się zgodził Chmielnicki w listach pisanych 12 i 13 czerwca. W istocie 20 lub 20 czerwca rozejm ten złamał Krzywonos z Kozakami czerkaskimi atakując Tulczyn. Wiśniowiecki ok. 28 VI wkroczył do Pohrebyszcza, które należało do Dymitra i Konstantego Wiśniowieckich, a przed nadejściem księcia zostały zajęte przez buntowników, którzy jednak ustąpili przed Jeremim. Książę, będący prawnym opiekunem wymienionych książąt, przeprowadził śledztwo i winnych skazał na śmierć, były przy tym i tortury, być może m. in. te wiercenie świdrem oczu popom schizmatyckim o którym wspomniał w swym liście Krzywonos. Co do tych popów, to bywali oni prowodyrami wystąpień przeciw RPtey, więc to że jacyś spośród nich okazali się winni nie dziwi. Z Pohrebyszcza Wiśniowiecki wysłał na podjazd do Niemirowa Baranowskiego, ten zajął miasto (znów należące do Dymitra i Konstantego Wiśniowieckich) i zaczął tam karać ludzi ale książę ubłagany przez wysłanników z miasta miał im przebaczyć. Dalej książę poszedł przez Przyłukę należącą do Warszyckiego, który był jakoś spokrewniony czy spowinowacony z księciem. Zapewne dlatego książę czuł się uprawniony do wymierzenia kar także mieszkańcom Przyłuki (źródło wspomina o ucinaniu rąk). W każdym razie nic nie wiadomo o protestach Warszyckiego w tej kwestii. Następnie książę szedł na zachód. Jednak na prośbę wojewody kijowskiego Tyszkiewicza cofnął się w kierunku wschodnim i dał odsiecz należącej do wojewody Machnówce. Kozaków osaczono ale na prośbę wojewody wojsko zwiedziono na noc spod taboru kozackiego. Wojewoda prosił o taki odwrót gdyż bał się że później Kozacy będą się mścić na jego majętnościach położonych m. in. w tej okolicy. Wreszcie książę miał kazać ściąć 40 mieszczan z Konstantynowa, którzy 26 na 27 lipca dowozili żywności i inne rzeczy Krzywonosowi. Konstantynów należał do księcia Zasławskiego i jest wątpliwe by książę porozumiał się w tej kwestii z Zasławskim ale na miejscu był pułkownik tegoż Zasławskiego Krzysztof Korycki i to on zapewne dał przyzwolenie na ukaranie zdradzieckich mieszczan. W każdym razie nic nie wiadomo o pretensjach Zasławskiego do księcia w tej kwestii, a były w tym czasie między nimi dość gwałtowne spory, choćby o pobicie sługi Wiśniowieckich Domarackiego.
  10. Zamach na WTC

    Nie mam ochoty.
  11. Prawo i uprawnienia do karania na gardle casus Wiśniowieckiego

    Może i nie, jednak książę szanował własność prywatną i gdy wojewoda kijowski nie zgodził się na trzymanie Kozaków pod Machnówką w oblężeniu, książę mając respekt na to, że właśnie Tyszkiewicz był właścicielem Machnówki ustąpił i w efekcie pułk białocerkiewski Iwana Hyry uszedł w nocy cało.
  12. Zamach na WTC

    Wywód mam obalać ? Wybacz ale to chyba jakiś żart. Powiem inaczej-wydarzenia 11 IX wyglądają na nagraniach na planowane wyburzenie - po porównaniu z niewątpliwymi planowymi wyburzeniami. W fizyce jest tak że rzeczy są tymi na które wyglądają. A zatem należałoby przeprowadzić bezbłędny dowód który by pokazywał że to nie było planowe wyburzenie, a właśnie efekt wstrząsu od samolotu i pożaru. Taki dowód wedle mej wiedzy nie istnieje, więc nie ma wątpliwości że było to właśnie planowe wyburzenie. Dalej nie będę się bawił w dyskusję dopóki nie zobaczę tego dowodu
  13. Prawo i uprawnienia do karania na gardle casus Wiśniowieckiego

    Szczerze, nawet fajnie się tego słuchało choć to częściowo bzdury ale wykonanie kapitalne. Nie mam pojęcia, zresztą co to ma do rzeczy ? Za rozboje i gwałty groziły odpowiednie kary wg prawa państwowego.
  14. Zamach na WTC

    Jak przeprowadzisz dowód to się pochwal, wywód nic nie znaczy.
  15. Zamach na WTC

    A wy wciąż nie na temat, ja o przyspieszeniu, wy o wyboczeniu i studiach. Polecam- przeanalizujcie sobie kilka-kilkanaście filmów z planowanych zawaleń i obejrzyjcie bez wstępnej tezy zawalenie budynków na manhattanie 11 IX. Tyle wystarczy by kwestia była jasna, jeśli nie to nic nie poradzę, mądrej głowie dość dwie słowie, a głupiemu można i rok tłumaczyć i nie ogarnie.
  16. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Trochę tych instrukcji czytałem, przyznam jednak że mało o tym wiem, w każdym razie nie widzę jednak żadnych przeciwwskazań wobec ich stosowania-w końcu poseł ma reprezentować ludzi którzy go wybrali a nie siebie, bez instrukcji poselskich jest to niemożliwe (co dobitnie pokazują obecne czasy). O tym że instrukcje działały poprawnie świadczy to, że podatki uchwalano wtedy w razie gwałtownej potrzeby a nie po to aby gnębić ludzi.
  17. Zamach na WTC

    Zgodzę się że się nie znasz. Stal mięknie tam gdzie jest podgrzewana a nie na całej wysokości budynku, a budynki (łącznie z tym w który nic istotnego nie walnęło) jak wiadomo zawaliły się z mniej więcej stałym przyspieszeniem, nie było żadnego spowolnienia upadku po dojściu do nienaruszonych działaniem temperatury warstw. Takie zapadniecie tłumaczy tylko i wyłącznie podłożenie ładunków przez dobrą ekipę rozbiórkową i ich odpowiednie przygotowanie do detonacji. Toczyli z Ciebie bekę po prostu.
  18. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Sejm tworzył król, senatorowie i izba poselska, tylko przedstawiciele tej ostatniej byli związani instrukcjami poselskimi. Nie działały one jednak na nich krępująco, tylko wskazywały właściwy kierunek działania i tak jedynie należy to rozpatrywać. Bez tych instrukcji posłowie mogliby się zajmować tak jak obecnie rzeczami nieistotnymi dla społeczeństwa lub mogliby mu jawnie szkodzić, psuć prawo itd. Instrukcje więc miały na działania sejmu wpływ pozytywny, a nie krępujący. Chodzi ci o Władysława Konopczyńskiego, który miał taki pseudonim ? Jeśli tak to by nie była pierwsza teza którą się skompromitował, znam też bardziej znaną jakoby w czerwcu 1648 roku Wiśniowiecki pobić się nie dał, wojny nie rozstrzygnął, a pokój uniemożliwił z Kozakami. Rzecz w tym, że bez posiłków RPtey wojny nie mógł rozstrzygnąć, bo jednak samo jego wojsko prywatne choć najsilniejsze z wojsk magnackich było wciąż za słabe (zwłaszcza po tragedii koruńskiej), a rozejm z Kozakami złamał nie Wiśniowiecki a pułkownik kozacki Krzywonos. Podobno Konopczyński zajmował się na poważnie konfederacją barską, więc w tym pewnie był dobry. A przecież jest oczywiste że w jednych sprawach można być expertem, a w innych dyletantem. Konopczyński z pewnością był dyletantem w kwestii Chmielniczyzny skoro nie rozróżniał między I a II połową XVII w. w Polsce i popisał się tezą którą wspomniałem.
  19. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Śmiem wątpić, nie jest np. prawdą że sejm był krępowany instrukcjami. Żadne reformy nie były pilne przed zniszczeniem kraju za sprawą Jana Kazimierza. Stan kraju w I poł. XVII był diametralnie różny od stanu z II poł. XVII w., więc w żadnym wypadku nie można charakteryzować jednocześnie stanu kraju w tych dwóch okresach. Zresztą takie rzeczy jak: nie miały miejsca nawet w XVIII w. Grabieniem pospólstwa zajmowali się nieuczciwi dzierżawcy, często pochodzenia żydowskiego a nie magnaci, władza centralna była trwał-urzędy były dożywotnie, nie wiem kiedy to niby zachodził drugi punkt ? Te z kolei rzeczy dopiero od II poł. XVII w. się zaczęły: Wygląda to więc na tezy dyletanta. Któż to się czymś takim skompromitował ?
  20. Przyczyny upadku Rzeczpospolitej

    Z pewnością jakiś dyletant.
  21. Książka, którą właśnie czytam to...

    Revertego ? Mi też się podobało
  22. Poczta Polska

    W przyszłości postaram się więc zwrócić także uwagę na sposób w jaki wysyłano wiadomości, pozdrawiam
  23. Poczta Polska

    Jest istotne czy poczta miała się poruszać w nocy. Jeśli nie to odpada ok. 8 godzin, w dodatku co jakieś 3 mile odpoczynek (kwadrans lub pół godziny jak wspomniałeś) i okaże się że max 15 mil można przebyć w dobę sztafetą, czyli nieco ponad 105 km, pocztą ordynaryjną wyjdzie zaledwie 14 mil (98 km), a kurierem trudno powiedzieć bo nie podałeś czasów odpoczynku dla kuriera. Są to więc czasy dość zbliżone do tego co znalazłem na temat przekazywania wieści w poł . XVII w. Jeśli natomiast poczta ordynaryjna i sztafeta końca XVIII w. działały w nocy to wyjdzie że faktycznie były szybsze od XVII wiecznej poczty, bo 24 godziny minus ok. 8 lub 16 kwadransów daje odpowiednio 20 (140 km) lub 22 mile (154 km) dla poczty ordynaryjnej bądź sztafety.
  24. Poczta Polska

    Mogli ale czy zmiennicy (jeśli byli) też nie pracowali czasem w dzień przy innych przesyłkach ? Czy kwestie te są naświetlone w podanym opracowaniu ?
  25. Poczta Polska

    Niekoniecznie-gońcy musieli przecież spać w nocy.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.