Roman Różyński

A tak przy okazji, co do wykształcenia się świadomości narodowj Polaków. Ja datowałbym ją już na czasy piastowskie. I jako przykład wybiorę właśnie Śląsk, który po zjednoczeniu łokietkowym nie wszedł w skład monarchii polskiej ale jednak jego mieszkańcy w znacznej części czuli się Polakami jeszcze przed odzyskaniem niepodległości.

Cóż, dziś kolejna rocznica tego efektownego sukcesu więc naszła mnie ochota na parę komentarzy: To gdzieś to zapewne jakieś fantazy. Czarniecki faktycznie brał udzial w tej szarży na czele jednej z chorągwi ale głównymi autorami sukcesu byli Piotr Potocki i Samuel Łaszcz. A teraz bardziej do rzeczy. W opracowaniu Tomkiewicza można wyczytać liczbę 4000 naszych tej batali(za Beauplanem). Mam jednak wrażenie, że znów chodzi nie o liczbę wojaków a etatową liczebność tego wojska, co zresztą sugeruje liczba jednostek podana przez tegoż Tomkiewicza. Faktycznie do boju mielibyśmy jakieś 3000. Teraz co do liczby Kozaków. Właściwie zarówno Potocki jak i Beauplan są zgodni. Hetman podaje kilkanaście tysięcy, Beauplan dokładniej bo 18000. Nie możemy jednak zapominać, że nie jest to liczba do boju a prawie na pewno wszystkich ludzi w taborze kozackim. Jeśli możemy brać przelicznik spod Zbaraża do boju oznacza to maksymalnie 9000. Tak czy siak wróg miał znaczną przewagę liczebną. Co ciekawe bardzo podobny przebieg miała bitwa pod Sulżyńcami 1 czerwca 1649 roku, którą ostatnio opisałem. Swego czasu miałem okazję czytać w księgarni, popraw mnie jeśli się mylę ale nie pamiętam by było coś nowego w porównaniu z Tomkiewiczem.

Uaktualniam listę: 1. Leszek Podhorodecki: Sławne bitwy Polaków. 20 zł 3. Tomasz Strzeżek: Iganie 1831 15 zł 4. Marceli Kosman: Na tropach bohaterów trylogii. 10 zł 5. Bitwy polskie. Leksykon. 20 zł 6. Henryk Wisner: Kircholm 1605(Wa-wa 1987) 8 zł 9. Jerzy Cichocki, Andrzej Szulczyński: Husaria. 10 zł 11. W.A. Serczyk: Na płonącej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny 1648-1651. 25 zł 13. Jacek Komuda: Wilcze gniazdo(powieść) 15 zł 14. Tryumf wiedeński 1683(seria Arsenał). 7 zł 15. Aleksander Krawczuk: Gajusz Juliusz Cezar 13 zł 16. Andrzej Wilczkowski: Anatomia boju. Wołyńska Brygada Kawalerii pod Mokrą 1 września 1939. 15 zł 17. Piotr Żaroń: Agresja Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 r. Los eńców polskich. 20 zł 18. Józef Mackiewicz: Katyń 20 zł 19. Władysław Konopczyński: Dzieje Polski nowożytnej(2 tomy).po 15 zł za tom No i oczywiście zeszyty: Dzieje narodu i państwa polskiego, jednak bez niektórych tytułów.

Są dostępne, cena faktycznie nie uwzględnia przesyłki. A co do źródeł-żeby je znaleźć trzeba najpierw sięgnąć do opracowań, tych z przypisami oczywiście. U mnie kolejność poznawania historii była następująca: za szczyla: komiksy o królach za małolata: trylogia Sienkiwicza za nastolatka: opracowania Podhorodeckiego, zeszyty z serii BKD, liceum: seria HB studia: opracowania naukowe i wreszcie materiały źródłowe

Uaktualniam listę: 1. Leszek Podhorodecki: Sławne bitwy Polaków. 20 zł 3. Tomasz Strzeżek: Iganie 1831 15 zł 4. Marceli Kosman: Na tropach bohaterów trylogii. 10 zł 5. Bitwy polskie. Leksykon. 20 zł 6. Henryk Wisner: Kircholm 1605(Wa-wa 1987) 8 zł 9. Jerzy Cichocki, Andrzej Szulczyński: Husaria. 10 zł 10. Jerzy Łojek: Geneza i obalenie konstytucji 3 maja.(luźne kartki) 5 zł 11. W.A. Serczyk: Na płonącej Ukrainie. Dzieje Kozaczyzny 1648-1651. 25 zł 12. Edmund Cieślak, Czesław Biernat: Dzieje Gdańska(Gdańsk,1969) 15 zł 13. Jacek Komuda: Wilcze gniazdo(powieść) 15 zł 14. Tryumf wiedeński 1683(seria Arsenał). 7 zł 15. Aleksander Krawczuk: Gajusz Juliusz Cezar 13 zł 16. Andrzej Wilczkowski: Anatomia boju. Wołyńska Brygada Kawalerii pod Mokrą 1 września 1939. 15 zł 17. Piotr Żaroń: Agresja Związku Radzieckiego na Polskę 17 września 1939 r. Los eńców polskich. 20 zł 18. Józef Mackiewicz: Katyń 20 zł 19. Władysław Konopczyński: Dzieje Polski nowożytnej(2 tomy).po 15 zł za tom No i oczywiście zeszyty: Dzieje narodu i państwa polskiego, jednak bez niektórych tytułów.

Można wiedzieć co to za literatura ?

1. Działania pułku Firleja na Wołyniu w 1649 roku. Część 2. Treść artykułu: Bitwy pod Sulżyńcami, Chlapotyniem i Zwiahlem. Do nabycia: http://marek-rogowicz-historia-wojskowosc.manifo.com/

Fantazję to machnął użytkownik powyżej- tak to jest jak pisze się aby pisać bez sięgnięcia do literatury.

Napisz że nie da się tego udowodnić-pewnie nauczyciel chce was zażyć z mańki licząc na to że jakieś głupoty powypisujecie, a odpowiedź jest prosta.

Dobrą radą nigdy nie pogardzę, drobne korekty w aktualizowanym artykule, a teraz czas na dokończenie drugiej części. Ta już będzie płatna. Na kolejny darmowy plik będzie trzeba nieco poczekać- o kolejnych aktualizacjach będę informował na bieżąco.

Dla większej wygody czytelnika, kursywa się przyda, jakbym to kiedyś wydrukował. Tak jest w AGAD, ASW, dz. 86, nr. 39 i to konsekwentnie, postanowiłem zatem trzymać się wersji z epoki. Przy tym będę się nadal upierał, ale o tym potem, bo właśnie wybywam.

Artykuł poszerzony i poprawiony: http://marek-rogowicz-historia-wojskowosc.manifo.com/strona-glowna/get/161089abf1cfad948baa6a0ad1cd66a0

Dziękuję za uwagi-myślę że jeszcze popracuję nad tym artykułem. Mam nadzieję że jeśli chodzi o błędy ortograficzne nie miałeś na myśli cytatów ? Tam zostanie tak jak jest.

Widzę że jest masa chętnuch na książki W takim razie obniżam cenę za zeszyty z serii: Dzieje narodu i państwa polskiego-mam całą lub prawie całą serię(może brakować kilku tytułów). 3 zł za sztukę(do 10 sztuk), każda kolejna za 2,5 zł, powyżej 30 każda sztuka za 2 zł

Nie rozumiem Mariuszu czemu wałkujesz "nieaktualne wyopociny" skoro na temat upadku Polski masz o wiele lepszą pracę pana Adama Wolańskiego-co prawda jeszcze starsza i zawiera nieścisłości-prawdę powiedziawszy należałoby napisać nową pracę na temat wojny 1792 ale na początek jest dobra, wiele liczb i faktów. Z kolei Powstanie kościuszkowskie opisuje zbiór pod tytułem: Powstanie kościuszkowskie, Dzieje militarne(2 tomy), red. T. Rawskiego. O konfederacji barskiej jedyne opracowanie skrobnął Konopczyński-ale znając jego nierzetelność w przedstawieniu bardziej znanej mi historii w "Dzieje Polski nowożytnej" mam wątpliwości co do jego warsztatu historycznego.

Sporo tego, a boks to amatorsko-z kolegami(mi też się czasem zdarza) czy bardziej profesjonalnie ? Co do jeździectwa-mam w planach po 2-3 pierwszych wypłatach, czy idzie się nauczyć cwałować konno już po kilku zajęciach czy trzeba trochę więcej czasu ?

Prawdę powiedziawszy nieco mi umyka struktura polskiej armii we wrześniu więc małe pytanko: Czy tabory i służby pomocnicze były liczone do składu oddziałów w tych naszych wrześniowych siłach ? Bo starsze wojny pokazują że siła bojowa armii 100-tysięcznej potrafi wynosić 40-50 tysięcy. Czy we wrześniu reguła ta była zachowano czy należy liczyć to inaczej ? A może kłótnia z Domenem jest zupełnie bezprzedmiotowa bo on liczy stan całej armii gdy Jurga na którego powołuje się Ciekawy tylko stan bojowy, jeden z postów Domena zasugerował mi że właśnie tak mogło być, chociaż pewności nie mam. Tu dodam że stany bojowe powinny się pojawić w relacjach świadków , głównie naszych, ale i stany całościowe też gdzieś powinny się przewinąć, jeśli nie w polskich źródłach to w niemieckich, znów w myśl tradycji każącej podawać stan żywieniowy a nie bojowy armii nieprzyjacielskiej. I nie jest to bynajmniej tradycja 16 czy 17-wieczna, również z takimi działaniami spotkałem się wielokrotnie w relacjach dotyczących powstania styczniowego(listopadowe poznałem tylko z opracowań więc nie wiem jak tam się przedstawiała sprawa), ba, nawet w atku starożytnym na historycy.org spotkałem się z wielkimi liczbami dotyczącymi czasów starożytnych które wskazują na podobną praktykę podawania sił(stan własnych-bojowy, nieprzyjacielskich-żywieniowy, czasami nawet licząc dodatkowo konie)

Czy to czasem nie ten: dr inż. Krzysztof Gerlach, Politechnika Gdańska ?

Coś tam Domen wymieniał, chyba niedokładnie czytasz temat mości Ciekawy. Na twoim miejscu bym spytał go o jakiekolwiek relacje naocznych świadków(naszych) potwierdzające jego szacunki, jak uczy mnie doświadczenie dotyczące innych wojen relacje świadków są często bardziej wiarygodne od dokumentów sztabowych, a sam go nie spytam gdyż nie ma mnie już na tamtym forum. A tak w ogóle, to czy oprócz opracowania Jurgi opisującej siły naszego frontu północnego mamy coś bardziej konkretnego: relacje świadków, raporty na dzień 17 września itp.

Z lenistwa skorzystałem z wyszukiwarki, ale mniejsza z tym. Pozwolę sobie skomentować koleny kwiatek z bratniego forum: Tymczasem jak wskazują źródła to król posłał z listem do chana posłańca, inne źródła mówią tylko że posłano, a od kogo i kto już nie mówią, ciekaw jestem źródła które wskazywałoby że inicjatorem tego poselstwa był kanclerz.

Nie za bardzo zrozumiałem to zdanie-chyba jakaś pomylona literka zepsuła sens.

Nie za bardzo zrozumiałem powyższy post. Co to są polityczno-rasowe wątpliwości ? Może raczysz mnie oświecić ? Po prostu publikacje Romańskiego są słabe tak że to że powołuje się na Jasienicę to nie znaczy że poważny histryk też tak może robić. Weźmy choćby wspomniane Beresteczko gdzie Romański przepisuje jako cytat literacką wizję Kubali-tak jakby nie było źródeł z epoki do zacytowania. Ile razy moja krytyka była bezzasadna ? A co do artykułów i książki-trochę to jeszcze potrwa, cierpliwości.

Która to książka jest słaba-jak wszystkie zresztą książki pana Romańskiego które miałem okazje czytać.

Przecież złapanie przestępcy na gorącym uczynku powinno wystarczyć ? No i co innego teoria a praktyka-takiego Kluskę, za to tylko że nie dawał łapówek prominentym politykom przymknięto na kilka tygodni czy też miesięcy bez żadnych podstaw.

Niestety wyszukiwarka po wpisaniu słowa Ossoliński nie znalazła tego tematu-wadliwe działanie tego elementu forum było już omawiane w dyskusji o problemach technicznych. To co napisałem tyczy się oczywiście tylko wydarzeń o których pisałem Co do reszty: O roli Ossolińskiego przed rokiem 1646 wiem niewiele-niczym wybitnym się nie wsławił ale i znaczących szkód do tego czasu nie poczynił. Jego niecne postępki związane głównie z wrogością wobec Wiśniowieckiego są mi znane dopiero od 1646 roku: 1. w 1646 roku doprowadził do sporu między synem zmarłego hetmana a kniaziem-w efekcie doszło d zbrojnych starć w sporze o Hadziacz. 2. w tyże roku z wrogości do kniazia wpłynął na królewską nominację hetmana polnego-zamiast oczywistego kandydata został nim Kalinowski-krewny kanclerza. Największe jednak szkody kanclerz poczynił w latach 1648-49. Te postępki których się dopuścił w roku 1649 już omówiłem, za to w 1648: 1. doprowadził do nominacji 3 a właściwie ponad 30 wodzów-efekt znamy( w tym celu posłużył się kłamstwem twierdząc że nic nie wie o tym gdzie jest Wiśniowiecki-mimo że otrzymywał od niego listy które zachowały się do dzisiaj, zdołał też doprowadzić do nieobjęcia komendy przez hetmana litewskiego Janusza Radziwiłła) 2. po wygranej swojego kandydata doprowadził do odebrania buławy Wiśniowieckiemu 3. rozpuszczal fałszywe więści jakoby Wiśniowiecki szykował detronizację na rzecz księcia Rakoczego. Podsumowując-z niechęci do swojego osobistego wroga gotów był zrobić wszystko, nawet zgubić ojczyznę, co prawie mu się udało. Umarł znienawidzony przez wszystkich w 1650 roku i nikt nawet nie udawał że żałuje jego śmierci.