Skocz do zawartości

Roman Różyński

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Roman Różyński

  1. Jasne Spójrzmy jednak na to logicznie. Czy była to głupota czy wielomiliardowy szwindel ? Logika wskazuje na to drugie. Umowa tajna brzmiała najprawdopodobniej mniej więcej tak. "My (władze polskie) zapłacimy z pieniędzy podatników o tyle a tyle więcej niż dają Rosjanie, z czego wy odpalicie nam w łapówkach połowę (oczywiście nie wiem czy połowę czy może inną ilość)" no a koszta poniosą polscy podatnicy i wszyscy będą zadowoleni.
  2. Kolejna reforma szkolnictwa - koniec liceów ogólnokształcących?

    Straszna nuda Od tego są zajęcia WOS-u, a nie historii, a jednak im dawniejsze czasy tym mniej manipulacji przy tym a więcej rzetelnej wiedzy, w końcu ludzie odpowiedzialni za rozstrzeliwania bojowników polskiego ruchu oporu po 1945 roku nadal żyją i są przy władzy, a jeśli nie oni to ich spadkobiercy. Lepiej żeby więc wiedza na temat czasów współczesnych była przekazywana na o wiele mniej poważnie traktowanych zajęciach WOS-u niż historii.
  3. Zbaraż 1649

    Chodzi Ci o PAN Kraków, rkps. 1404/III ? Zapewne ciekawe-jak wynika z przypisów do "Relacje wojenne ...", niestety skład sił polskich musiałem opracować bez tego ( bo w BN nie mieli mikrofilmu tej rozprawy), no ale się udało, mam pełny skład.
  4. Zbaraż 1649

    Jest tam nawet kilku Aleksendrów Koniecpolskich żyjących w przybliżeniu około roku 1649, niestety nie mam pojęcia o którego chodzi, trochę się gubię w tej genealogi.
  5. Zbaraż 1649

    Stwierdza to wyraźnie Radwański wyieniając kozackie chor. w Zbarażu: "Aleksandra drugiego zaś Koniecpolskiego" Wymienia go także Kochowski w swoim zbaraskim ODB bez imienia i urzędu w pułku Lanckorońskiego, by na samym końcu ODB wymienić jeszcze Aleksandra Koniecpolskiego chor. koronnego. To że ten właśnie drugi Koniecpolski był rotmistrzem chor. powiatowej woj. krakowskiego łatwo zauważyć zaglądając na str. 349 aktów sejmikowych woj. krakowskiego wydanych przez Przybosia gdzie Aleksander z Koniecpola Koniecpolski wymieniony jako rotmistrz kozacki jest podany jedynie z imienia i nazwiska a nie są wyszczególnione jego urzędy co ma miejsce w przypadku pozostałych osób tam wymienionych a posiadających urzędy.
  6. Zbaraż 1649

    Opracowując zbaraskie oblężenie udalo mi się natrafić na ślad drugiego Aleksandra Koniecpolskiego, niestety niewiele mi o nim wiadomo, wiem tylko tyle że już w 1648 roku był rotmistrzem powiatowej chorągwi kozackiej z woj. krakowskiego (Wimmer błędnie identyfikuje jako dowódcę cho. koronnego A.K.), a w roku 1649 jego chorągiew kozacka (najprawdopodobniej nadal na żołdzie woj. krakowskiego) w sile 100 koni wzięła udział w obronie Zbaraża. Czy ktoś z Was wie o nim coś jeszcze, np. kiedy umarł ?
  7. Dziękuję za uzupełnienie. Nic nie pisałem o szerokiej drodze, raczej podawałem przykład na to że i chłop mógł zostać kimś-w końcu rotmistrz husarski to nie byle kto, więcej niż generał jak się zdaje, przynajmniej u nas w tych czasach. A czy droga była szeroka czy wąska i w jakich latach jaka to zapewne kwestia do dokładniejszego zbadania-w każdym razie nie znam pracy która dokładnie omawia to zagadnienie.
  8. Czyżby ? Znany autor jednego z poematów zbaraskich: Wojciech Radwan także był artylerzystą i jeszcze geometrą polnym(cokolwiek by to miało znaczyć), a był szlachcicem i jakoś się ani fachu ani szlachectwa nie wypierał w swoim dziele-z niego właśnie dowiadujemy się że był szlachcicem. A bardzo dobrym przykładem awansu polskiego (a przynajmniej z Polski pochodzącego) chłopa jest chyba Konstanty Wołk-rotmistrz husarski w czasach II dymitriady, jeden z autorów opracowań (niestety nie pamiętam tytułu) znalazł dokument bodajże z 1615 lub 1616 r. w którym ten, były już, rotmistrz zostaje nobilitowany z chłopa na szlachcica.
  9. Broń w społeczeństwach.

    Przyczepiłeś się zupełnie niesłusznie, gdyż ja pisałem o obostrzeniach w posiadaniu broni, a to o czym mówisz to ograniczenia w noszeniu broni w niektórych miejscach-różnica zasadnicza, przynajmniej dla mnie. Oczywiście, a słonie latają...., wybacz złośliwość ale przytoczone stwierdzenie jest absurdalne tak samo jak niesławne teodorczykowe padnięcie wszystkich koni w pierwszym szeregu nacierającej na muszkieterów jazdy. Może kiedy indziej, zasadniczo stosunek władzy do broni wśród obywateli pokazuje dobitnie że Polska nie ma rodzimych władz a zaborcze, które ograniczają dostęp do broni by swobodnie okradać naród narzucając olbrzymie podatki.
  10. Bitwa pod Oliwą

    "Chodzi o rzeczywistą liczbę żołnierzy." Czy na pewno ? Pytam bo nawet jak zapisane jest "ludzi" czy "osób" to i tak chodzi o porcje.
  11. Bitwa pod Oliwą

    "Liczebność oddziałów zaokrętowanej piechoty (wg planu): Storch - 100 Appelman – 210 Murrey - 120 Fittinghof - 200 du Pless – 80 Rotstein - 60" Pytanie czy chodzi o żołnierzy czy o stawki żołdu, różnica jest tu bardzo istotna i wynosi co najmniej 20 %.
  12. Grunwald 1410 - animacja wielkiebitwy.pl

    Obejrzałem właśnie ten fragment z ich stronki. Dość interesujący choć niektóre rzeczy wydają się naciągane: 1. skąd wiadomo że akurat cztery chorągwie krzyżackie posiłkują własne lewe skrzydło ? (u Nadolskiego przegapiłem takie ustalenie, jesli w ogóle się pojawiło) 2. pozorowana ucieczka Tatarów jest dyskusyjna, może była pozorowana, może faktyczna 3. wymiany konkretnych chorągwi na skrzydle litewskim są chyba nie do ustalenia, takie coś prawdpodobnie miało miejsce podobnie jak na odcinku polskim ale które chorągwie, kiedy i w którym miejscu ? Tego źródła na ile się orientuję nie podają-niektórych takich konkretnych zmian można się czytając między wierszami doszukać na odcinku polskim-co czyni Nadolski w "Grunwaldzie. Problemach wybranych." 4. skąd wiadomo że w momencie ataku Litwinów niektóre chorągwie polskie nie były gotowe ?(tu powinno się pojawić słowo prawdopodobnie, branie tego za pewnik nie wydaje sie słuszne) Poza tym naprawdę nieźle, nie wiem jak reszta. Apropo dział-miały wypalić dwa razy
  13. Ulubiony historyk

    Rozumiem Wimmer i wymieniony wcześniej Majewski ale Wójcik czy Serczyk w pierwszej kolejności-ich warsztat oceniam jako daleko słabszy niż Tomkiewicza, Witolda Biernackiego czy Kubali, u Wójcika wyczytałem np. że Potocki przed ruszeniem syna nad Żółte Wody miał 15 czy nawet 18 tysięczną armię-nie za bardzo wiem jaką matematyką się przy dojściu do takiej liczby posługiwał, no i też opis bitwy korsuńskiej w oparciu o jedno źródło-cóż tu dodać ? Co do Serczyka- najbardziej ośmieszył się firmując swoim nazwiskiem badziewie filmowe o tytule "Ogniem i mieczem"-badziewe pod względem zgodności historycznej oczywiście. Co do jego książek-napisane przystępnym językiem, dobre do poczytania przed spaniem, zawierają jednak sporo nieścisłości, miałem jedną o buncie Chmiela w latach 1648-1651, tam mamy własnie te nieścisłości. Jeśłi chodzi o Tomkiewicza zdarzyło mu się opisując Kumejki patrzeć na nie przez pryzmat Korsunia(w luźnych dywagacjach o konsekwencjach) ale nie wpłynęło to na rzetelność opisu samego starcia. Co ważne korzystał z bogatej bazy źródłowej, Tak że w żadnym razie nie stawiałbym przed nim Serczyka czy Wójcika, za nim już jak najbardziej. To ten co opisał powstanie styczniowe w puszczy kozienickiej ?
  14. Szkoła Rycerska

    Te trzy to tylko przykłady-więcej nazwisk zarówno polskich jak i obcych wymienia Górski w historii artylerii, są tam i nazwiska polskie. Co do zaznaczonego stwierdzenia-to nie sposób je obalić czy udowodnić gdyż o ile się nie mylę w tym czasie nie doszlo do starcia piechoty hiszpańskiej i polskiej. Piechota polska miała za to okazje sprawdzić się w walce z piechotą niemiecką (pod Tczewem 1577, Byczyną 1588, Kłuszynem itd), prawdopodobnie także z uszykowaną w stylu hiszpańskim pod Kircholmem(tak wynika ze szkicu Snayersa), zreformowaną szwedzką(Gniew 1626) i jakoś żadne ze starć nie wykazało jej słabości, przynajmniej w pierszej poł. XVII w.).
  15. Szabla

    Można ale warto by przedstawić dowody (źródła). Równie dobrze można przecież twiedzić że to szabla miala przewagę.
  16. Szkoła Rycerska

    Arciszewski na pewno ale Grodzicki, Przyjemski, Muchowiecki czy Radwański ? Niestety nie znam ich życiorysów. Ciekawe rzeczy o polskim systemie fortyfikacyjnym pisze Bochenek w swej pracy "Twierdza Jasna Góra" Skoro dorobiliśmy się własnego systemu fortyfikacyjnego to nie było chyba tak źle. Oczywiście szkoła rycerska na pewno by się przydała choćby po to by tych rodzimych speców szkolić u siebie więcej. Jak mawiają filozofowie-od przybytku głowa nie boli a akurat zatrudnienie speców od armaty trochę kosztowało i co gorsza nie bardzo chcieli służyć na kredyt jak to robiła jazda narodowa. Sądzę nawet że takich szkół rycerskich powinno być kilka-po jednej dla Wielkopolski i Małopolski, kolejna dla Litwy. Mogłyby też być równocześnie "centrum turniejowym" gdzie szlachta na odbywających się regularnie turniejach mogła popisać się swoimi umiejętnościami kopijniczymi zarówno w walkach indywidualnych jak i grupowych-dobych kopijników też nigdy za wielu.
  17. Szkoła Rycerska

    Taką kastę mieliśmy w roku 1792 i wynikły z tego rozbiory. Ja tam wolę kastę wojskową lojalną wobec narodu szlacheckiego. A co do tego: to dotyczy wieku 18 tego i nie samego początku. W XVII byliśmy tak zacofani że np. umocniony obóz pod Zborowem wzniesiono w jedną noc. Nie muszę dodawać że przodowaliśmy jeśli chodzi o jazdę-jej wyposażenie (głównie w konie), broń ofensywną (kopie) i taktykę przynajmniej do 1652 roku. A i piechota nasza była niezła-na pewno nie gorsza od szwedzkiej czy innej zachodniej i o niebo lepsza od kozackiej. Inżynieria wojskowa stała na tyle wysoko że obóz obronny wznoszono bez problemu, przeprawy przez rzeki także robiono sprawnie, oprócz oficerów artlerii cudzoziemców było też sporo rodzimych: Arciszewski, Przyjemski czy z mniej znanych Radwański. Co nie zmienia faktu że w czasie obrony Zbaraża największą celnością czy to w strzelaniu z dział czy broni ręcznej wykazał się jezuita Piotr Muchowiecki z kolegium perejasławskiego. Sekundował mu zdaje się cudzoziemiec-Jakub Butler-rotmistrz chorągwi kozackiej Andrzeja Firleja.
  18. Szkoła Rycerska

    Ależ napisałem że musztrę zespołową praktykowano aż do śmierci Jana III, dopiero za Sasów towarzystwo zaczęło się migać od tego obowiązku. Skoro wcześniej od musztry się nie migali to czemu mieliby się wykręcać od musztry szkolnej ? Zwłaszcza gdyby ją ubrać w stosowną otoczkę-np. przygotowania do corocznych turniejów kopijniczych na ostre bądź tępe kopie, itp.
  19. Szkoła Rycerska

    Bogusław Radziwiłł ćwiczył z kopią już w wieku 9 lat, Tomasz Zamoyski 12. Ćwiczenia zespołowe całych chorągwi były praktykowane aż do czasów Sobieskiego, nie rozumiem więc jakie opory mogła mieć szlachta przed tym co w Polsce było na porządku dziennym ?
  20. Hetman Wielki Koronny Stanisław Koniecpolski

    Nie pasuje do epoki-wtedy wycinanie ludzi nazywano rzezią. Choć pewnie spełnia współczesną definicję słowa 'ludobojstwo'. Z pewnością na Ukrainie dorosłoby do wieku męskiego w 1648 roku o wiele mniej przyszłych buntowników, a ponieważ bunty kozackie powtarzały się co kilka-kilkanaście lat więc byłoby to z praktycznego punktu widzenia jak najbardziej celowe postępowanie. Pytanie-czy w ogóle do niego doszzło ?
  21. Hetman Wielki Koronny Stanisław Koniecpolski

    O rany, czy mam płakać Jak wytłumaczyć niektórym że na wojnie nie ma moralności wobec przeciwnika chyba że jest nam na rękę-kiedy korzyść przynosi terror to się go stosuje. Zresztą obecne nazewnictwo nie ma nic do rzeczy gdy dyskutujemy o czasach gdy takie pojęcie nie istniało(ja w każdym razie nie natrafiłem na źródłową wzmiankę o ludobójstwie, a i o wycinaniu cywilów zdarzyło mi się czytać). Nie wspominając o tym że dzisiaj ludobójstwo i to okrutniejsze w wielu krajach jest dopuszczone prawnie-nie muszę chyba pisać że chodzi o abrocję i jakoś niewiele osób z tego powodu roni łzy. Nic też nie wiem by owo karanie na żonach i dzieciach zostało zrealizowane-fakt, że rebelia w 1637 roku poza bitwą pod Kumejkami to dla mnie terra incognita. Czy ktoś wie o owym karaniu coś więcej niż tylko tyle że wyszedł w tej sprawie uniwersał ?
  22. Hetman Wielki Koronny Stanisław Koniecpolski

    Akurat pierwszy stawia go w dobrym świetle. Widać z niego że dobro ojczyzny jest dla niego ważniejsze niż życie zdrajców ich rodzin. Szkoda jedynie że hetmanowi zabrakło konsekwencji w działaniu i po stłumieniu buntów z lat 1637-38 nie zlikwidował jeszcze regestru kozackiego, który w tym czasie był bardziej zawadą niż pomocą.
  23. Broń w społeczeństwach.

    Oczywiście pod zaborami a od której daty dokładnie to nie wiem. Wiem że bardzo liczne konfiskaty broni przeprowadzano między powstaniem listopadowym a styczniowym. Obecne władze "polskie" kontynuują z wiadomych względów tę zaborczą strategię.
  24. Rosyjskie Jegry

    W czasie powstania styczniowego pułk piechoty rosyjskiej składał się z 3 batalionów po 4 kompanie piesze, a także 3 kompanii strzeleckich (na terenie KP, nie wiem czy nie było zakładow w miejscu tworzenia pułku, domyślam się że były). W pierwszym batalionie były kompanie nr. 1,2,3,4, w drugim 5,6,7,8, w trzecim 9,10,11,12 Kompanie strzelckie miały osobną numerację 1-3.
  25. Najmniej lubiany szkolny przedmiot?

    Ja się przyznaję bez bicia że nie mam pojęcia. Znaczenie słowa "półczwarta" czy "półpiąta", zwrotu "podjazd nasz wsparto" itp. znam, gdybym mieszkał na wsi pewnie domyśliłbym się co to świerzop i dzięcielina, mam nadzieję że Ty to powiesz.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.