Skocz do zawartości

Roman Różyński

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Roman Różyński

  1. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    Powyższy post to na poważnie ? Czy może imć secesjonista ćwiczy odgrywanie scen dramatycznych ? Jeśli tak to gratuluję, brzmi nieźle. A w ogóle niektóre z ostatnich postów brzmią w stylu: "ach, te biedne zwierzęta, i ten sadysta Roman zabijający je garściami" Lubię żarty ale te powtarzane wielokrotnie przestają być śmieszne. Jak rozumiem osobom które się wypowiedziały po przedstawieniu mojego pomysłu niezbyt się on podoba, czy są może tacy którzy są do niego ustosunkowani bardziej przychylnie ? Przy okazji sprecyzuję jak bym widział ten turniej. Oczywiście sporo by zależało od ilości uczestników. A więc przy mniejszej niż 33: na poczatku walki-systemem pucharowym. W każdej 3 starcia-trafienie w hełm 2 pkt, w korpus 1 pkt albo jakoś podobnie, wysadzenie z siodła przeciwnika-wygrana Na zakończenie starcie grupowe tych co byliby w stanie dalej walczyć-jeden szereg na drugi, zwarci kolano w kolano, każda strona z jednym liderem (zwycięzca i drugi na turnieju) Z kolei przy większej liczbie niż 32 uczesników takie starcie na początku, ci którzy byliby po nim w stanie dalej walczyć braliby udział w turnieju
  2. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    No ... zaraz się rozpłaczę , ech A co to ma do rzeczy ?
  3. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    No dobra, powiedzmy że pozbywanie się padniętych koni bedzię problemem, podobnie jak cała organizacja, ściągnięcie karetki itd. No ale problem raczej niewielki i raczej mało gdodny uwagi-Hiszpanie jakoś radzą sobie z zabitymi na korridzie bykami i nie robią z tego problemu. Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy sobie nie poradzić z takimi drobnymi niedogodniościami. Zresztą zawsze można i konie osłonić blachami. Na pewno w turnieju nie padłoby ich tyle by spowodowały większy kłopot.
  4. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    A czy ja postuluję by maxymalizować możliwość wypadku ? Nic z tych rzeczy. Po prostu wskazuję że sporty niezbepieczne (jak choćby MMA) są atrakcyjne dla kibiców. My moglibyśmy mieć własny sport narodowy oparty na długoletniej tradycji-właśnie turnieje husarskie. A co do użalania się nad biednymi końmi-Hiszpanie jakoś się nie użalają nad byczkami zabijanymi na korridzie, Poza tym w takich turniejach celem nie byłby wypadek konia.
  5. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    Panowie, strasznie się czepacie o te ostre kopie-a przecież tylko napomknąłem że wolałbym takie od walk na tępe. Od samego początku zaś pisałem o turniejach na tępe. To jest moja podstawowa idea promowania husarii. Trochę pozytywnej otoczki medialnej, nieco ochotników-"szaleńców" ( w pozytywnym sensie) i byłoby to do zrealizowania. Przecież nie postuluję by tymi tępymi kopiami walczono bez uzbrojenia ochronnego. Kiedyś konina była sprzedawana w mięsnym, to też twoim zdaniem przegięcie .... ? Bez przesady No i w jakim języku chciałbys pytać te konie ?
  6. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    Na tępe kopie byłoby jak najbardziej do zrealizowania, może by taki pomysł promować ?, wtedy podpiszę się bez wahania. Nie jestem chłopem-tylko mieszczuchem to raz, dwa-nic dziś nie piłem, a trzy-czemu tak niekulturalnie ? A co do koni-dlaczego szkoda, tektóre by zginęły czy zostały okaleczone przy zderzeniach zawsze można przerobić na produkty spożywcze, żaden problem A co do ludzi-ochotnicy do sportów extremalnych jakoś się znajdują, do tego też by byli chętni.
  7. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    W dawnej Polsce były nawet turnieje na ostre kopie, osobiście wolałbym takie no ale w dzisiejszych, zniewieściałych czasach .... W każdym razie widziałbym coś takiego o wiele chętniej niż pieszą wartę husarzy, myślę że nie tylko ja. Korrida pewnie wciąż przyciąga wielu kibiców-pewnie Mariusz wie na ten temat więcej ?
  8. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    Oczywiście że poważnie, Hiszpanie mają korridę, my mielibyśmy turnieje husarskie, to byłaby pewnie nawet większa atrakcja turystyczna Problem w tym że są niehistoryczne, husarz szarżował ze skrzydłem pojedynczym, prostym, przypiętym do siodła, które zresztą wygląda lepiej od tych anielskich-filmowych.
  9. Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida

    Myślę że by oglądano, brutalne sporty są dość popularne, jak choćby k-1 czy inne. A ten byłby wyjątkowo brutalny, pewnie nawet zdarzałyby się wypadki śmiertelne. Przy okazji wyszkoliłaby się profesjonalna grupa do grania husarzy w filmach, a tutaj pole do popisu jest ogromne. Bitew z udziałem husarii stioczono nie mniej niż 100 gdy tymczasem tylko kilka na krzyż doczekało się ekranizacji. W dodatku żadnej porządnej wśród nich nie było. W kązdej szarża husarii przedstawiona jest tak żałośnie że trudno się domyślić czemu husarze byli tacy groźni. Chciałbym wreszcie sceny filmowej gdzie 150-konna rota szarżuje kolano w kolano z 5-6metrowymi kopiami, wytrzymuje salwy 300 piechurów i znosi po ich wytrzymaniu czołowym atakiem 600-osobowy blok pikiniersko-muszkieterski, alb atakując tabory przewraca wozy itd. Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem, skrzydła są faktem, ale nie te powszechnie znane-podwójne, W czasch bojowego używania husarii były krótsze, pojedyncze, przypianane do siodła. Pieszy husarz ze skrzydałmi na plecach wygląda co najmniej idiotycznie, widziałem taki motyw w filmowej wersji zemsty.
  10. Wybory a zamieszkanie

    Niezapisane do partii
  11. Wybory a zamieszkanie

    Żeby zabić nudę, żeby się przejść, żeby poczuć że ma się coś do powiedzenia w kwestii zarządzania państwem, zagłosować na mniejsze zło-co i tak nic nie daje, a przynajmniej niewiele: jednak za PiS-u było wyraźnie lepiej niż za PO. Coś nie na bierząco jesteś-obecnie praktycznie nie głosujesz na osoby a na listy partyjne. Osoby niezależne nawet nie mają biernego prawa wyborczego
  12. Największy antybohater w historii Polski

    Polska nie tylko dawałaby Niemcom 2 mln żołnierzy ale jeszcze zdejmowała im z głowy kilkaset tysięcy którzy w realu na różnych frontach występowali przeciw Niemcom, Zresztą najważniejsze były działania w Europie, tutaj 2-2,5 mln wojska po nie tej stronie co w realu mogło sporo zmienić. Świetny pomysł-skazać całą elitę kraju na wyrżnięcie bez walki P.S. brakuje w emotkach latających słoni Przy właściwym ugrupowaniu wojska było to zapewne możliwe, no ale czasem lepsze nic niż Rydz.
  13. Największy antybohater w historii Polski

    Dobrze zakładasz. Ja z kolei zakładam, że fakt tego że tymi sojusznikami nie była Polska jest tobie znany. Co więcej występowaliśmy aktywnie przeciw Niemcom gdzie się dało. A nie sposób przewidzieć jak przebiegłaby wojna w Europie, gdyby Polska ze swym sporym potencjałem (zwłaszcza ludnościowym) jednak poparła Niemcy zamiast występować przeciw nim. co do Gdańska to Polska powinna go po roku 1920 zająć zamiast wyrzucać kasę na budowę Gdyni -autostrada i sojusz jak dla mnie do przyjęcia-pod warunkiem że autostrada nie zaburzałaby polskiego spałwu wiślanego i ruchu kolejowe i drogowego między wybrzeżem a resztą kraju-tzn. autostrda owszem ale nie przecinająca polskich dróg ale omijająca je przez wiadukty bądź tunele.
  14. Największy antybohater w historii Polski

    ad A. Polska i tak znalazła się w obozie przegranych-w 1945 jedną okupację zastąpiła druga, czy w sojuszu z Niemcami by przegrała-to wróżenie z fusów ad B. ten podpunkt to też wróżenie z fusów ad. C. Sowieci przeprowadzili u nas gwałty, rabunki np. wywłaszczenia właścicieli-potomków szlachty i in., grabież nie ustała do chwili obecnej (patrz wyzysk fiskalny, areszty biznesmenów spoza "układu" i położenie ich firm, i in.)
  15. Największy antybohater w historii Polski

    Moim zdaniem czepiasz się Kościuszki słusznie ale nie za to co spieprzył. Może wymienię co ja mu zarzucam: 1. był kiepskim wodzem-no ale nie każdy rodzi się z talentem militarnym 2. w roku 1792 nie powinien składać rezygnacji po dymisji Poniatowskiego tylko objąć komendę i kontynuować walkę. Było to możliwe bo wojsko chciało się bić. Faktem jest że musiałby po takiej decyzji wycofać się z wojskiem do samej Warszawy by opanować tamtejsze magazyny i odsunąć króla od władzy-w przeciwnym wypadku król byłby w stanie sparaliżować przy pomocy swej gwardii dostawy dla wojska. W każdym razie po wykonaniu tych kroków Kościuszko nawet mimo tego że wódz nietęgi miałby o wile większe szanse na uratowanie RON niż później 3. powstanie niepotrzebnie opóźnił do roku 1794 zamiast zacząć je rok wcześniej gdy jeszcze nie rozpoczęła się redukcja 4. w powstaniu miał wybitny talent do stawiania na miernoty-Zajączek, Sierakowski, no i nie wiadomo po rozdrabniał armię do działań drugorzędnych
  16. Zbaraż 1649

    W taki razie mam pytanie o numer zeszytu/tomu. Co prawda samodzielnie opracowałem liczebność ale przy kilku (3) chorągwiach mam wątpliwości, możliwe też że przegapiłem jakąś rotę powiatową.
  17. Zbaraż 1649

    Tego właśnie obstawiam, Czyli obecne PAN, kiedyś to była Akademia Umiejętności, wygląda więc na to że mowa o tym samym dokumencie, jakbyś jeszcze mógł podać sygnaturę miałbym pewność
  18. Zbaraż 1649

    Nie było to jednak takie trudne. Obaj Aleksandrowie Koniecpolscy byli spokrewnieni. Wyglądało to tak, że z dwóch braci powstały dwie gałęzie rodu, w jednej i drugiej w tym samym pokoleniu w roku 1649 było po jednym Aleksandrze. Z tym, że o ile Aleksander chor. kor na pewno był w obozie, to nic nie wiemy o udziale tego mniej znanego, ani nawet czy był. Co ciekawe pod Zbarażem było dwóch rotmistrzów Poniatowskich. Tym razem dla ułatwienia mieli różne imiona: Jan i Stanisław. Ten pierwszy znany też był pod nazwiskiem Ponetowski. Walczyły tam także dwie chorągwie pod wodzą Niezabitowskich: Aleksandra Ludwika, porucznika i Jana, rotmistrza.
  19. Zwycięstwo w Powstaniu Warszawskim

    Stalin na pewno by się na to zgodził :thumbup:
  20. Prezydenci III RP

    Ale tylko garstki ofiar, później zostały wstrzymane nie wiadomo na jakiej podstawie, może nieprecyzyjnie się wyraziłem ale chodziło mi o to że wszystkie ofiary nie zostały zbadane. To by pozwoliło np. ustalić czy zginęły od siekier i ognia czy może też od broni palnej. Nie wiadomo nawet ile osób zostało zabitych. Z doniesień prasowych które czytałem wynikało że Niemcy spędzili Żydów do budynku gospodarczego (nie pamiętam czy obory czy stodoły) i podpalili ją. Skoro był przy akcji wermacht to siła sprawcza jest oczywista. Ludność polska była pod okupacją i nie mogła ot tak sobie wyrzynać Żydów pod okiem wermachtu, mogła co najwyżej asystować, a co bardziej zajdli na Żydów mogli nawet temu czy owemu przywalić korzystając z okazji i taki obraz się wyłania ze skąpych doniesień które miałem przed oczyma. Przyznam się jednak bez bicia że nie czytałem ich wiele bo niespecjalnie mnie to interesuje. [ciach]
  21. Prezydenci III RP

    Wybacz ale to "śledztwo" to ewidentne pośmiewisko, nawet zwłok nie przebadano i nie stwierdzono ile ich było. Tak przynajmniej donosiła prasa Po takim śledztwie widać że jego celem na pewno nie było zbadanie sprawy, z czego "polskie" organy ścigania niestety słyną: patrz sprawa Olwnika czy seria samobójstw. Dlaczego zakładasz że IPN jest bardziej rzetelny od prokuratury ? Zdarzało mi się swego czasu pracować w niedzielę i muszę stwierdzić, że taki zakaz jest potrzebny, gdyż w przeciwnym wypadku pracodawcy często zmuszają pracowników do niedzielnej pracy a jeden dzień wolny podobno i niwolnicy starożytni mieli. Nie mówiąc już o tym że pracownikom marketów g... płacą, z dużym opóźnieniem i jeszcze trzeba przypominać o zaległej zapłacie. Wart więc by wyzyskiwacze którzy są właścicielami marketów mieli chociaż takie drobne ograniczenie. Nie po to wymyślono szwindel o nazwie prywatyzacja by jakiś przypadkowo uczciwy prokurator miał możliwość zbadania go.
  22. Godzina nieszporów w XVII w ?

    To już coś a czy mógłbyś jeszcze podać na których stronach w podanej przez Ciebie książce mamy omówione kwestie godziny nieszporu ? (niestety nie znam niemieckiego ,ale mając stronę już sobie jakoś poradzę) I z góry dziękuję za pomoc Czy dobrze się domyślam że godzina danej modlitwy (?) zależała od tego kiedy zaczyanął się dzień, a więc latem mat.... o 3 i kolejne co 3 godziny a gdy słońce robiło się jasno póxniej to i gdzinę zmieniano ? Wtedy mógłbym dla 13 lipca ( o ten dzień właśnie idzie) przyjąć nieszpory na 17 ?
  23. Godzina nieszporów w XVII w ?

    Właściwie to trochę nieprecyzyjnie napisałem z tym świtem, dosłownie to jedno źródło mówi "godzin trzy na dzień", a drugie precyzuje to na godz. 6 z rana, więc właściwie nie świt a początek dnia przypadał o 3. Jeśli chodzi o diariusz w którym mamy do czynienia z nieszporem to liczy on godziny współczesną nam rachubą. Przykładowo są godz. 9 i 11 przed południem, 3 po południu itd. Więc nona mogła pokrywać się z nieszporami ? W tym konkretnym przypadku wiem że nieszpór wypadł akurat "wieczorem"-cokolwiek to znaczy, a na pewno jeszcze dłuższy czas przed zachodem słońca bo do zachodu nasi zdąrzyli wykonać 3 konne wypady za szańce (właściwie 4, ale dwa w tym samym czasie), zdąrzyła też wypaść czeladź i opanować przejściowo szańce oblegających, a później jeszcze strzelano do zmroku, który przypada o ile dobrze się orientuję ok. pół godziny po zachodzie słońca.
  24. Niestety nie wiem czy to jest w sieci ale pisałeś też o innych-sporo ciekawych źródłe znajdziesz tutaj: http://chomikuj.pl/voice02
  25. Bitwa pod Worsklą 1396

    Po pierwsze to nad Worsklą, bo to rzeka
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.