Roman Różyński
Użytkownicy-
Zawartość
1,520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Roman Różyński
-
A której relacji ? Bo ja takiego podziału nie zauważyłem, ale nie wykluczam, że nie znam jakiegoś źródła odnośnie bitwy pod Konstantynowem. Jeśli chodzi o rok 1649 relacje podają wojsko kozackie zarówno słowem : Kozacy, jak i chłopstwo, czerń itd. Czasami któraś widzi osobno Kozaków i chłopów, czy Kozaków i czerń (to ostatnie słowo jest najmniej konkretne, bo może oznaczać zarówno Kozaków jak i tylko pokozaczonych chłopów). Zresztą w tekście najczęściej używam słów: buntownicy, rebelizanci, Kozacy; chłopstwo występuje chyba tylko kilka razy.
-
Moja książka już w ofercie wydawnictwa http://napoleonv.pl/opis/3856473/bitwa-pod-zbarazem-1649.html tam spis treści, wstęp i pierwsza strona z I rozdziału.
-
Bitwa nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem 1648
Roman Różyński odpowiedział Pancerny → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Nazwę Złota Woda podaje też jedna z relacji pisanych, jednak większość mówi o Żółtych Wodach. Masłowy Staw to jednak zupełnie gdzie indziej-na zachód od Kaniowa, jest tam na mapie Beauplana Nic mi nie wiadomo o wiosce w tej okolicy w roku 1648 -
jancecie, jako że powstanie styczniowe interesuje mnie co nieco jestem po prostu ciekaw czy w tej tradycji jest coś więcej niż to co przedmówca już podał a może oprócz tradycji są jeszcze jakieś notatki rodzinne ? Wiele pamiętników powstańczych powstało w wiele lat póxniej na podstawie notatek, było nawet takie ywdanie źródeł pt. W czterdziestą rocznicę, gdzie goście którzy przeżyli opowiadali/pisali o swoich losach powstańczych, pojawiło się tam dużo ciekawych informacji m.in. jedna o człowieku którego na podstawie "Bitwy i potyczki" S. Zeilińskiego uważano za zabitego. Mowa tu o niejakim Romanie Bocheńskim, który w starciu w początkach licpa niedaleko Potrkowa, gdzieś pod Chorzelami wyniósł jednak całą głowę, choć był mocno posiekany, wciąż nie wykluczam możliwości że niektóre tradycje rodzinne mogą przekazywać interesująca z punktu widzenia historyka treść
-
bywały także odmienne przypadki np. Konstanty Kłobukowski w roku 1648 był jednym z towarzyszy kwarcianej chorągwi husarskiej Stanisława Lubomirskiego (żołd za nią otrzymał w roku 1650 syn Staniasława Jerzy) a w roku następnym dowodził chorągwią królewskiej husarii złożoną z niedobitków korsuńskich (porucznikiem tej roty był znany Stefan Czarnecki/Czarniecki)
-
Trochę mało szczegółowy 1. gdzie został zlapany i kiedy, w jakiej był partii 2. jak wydostał: odbił, wykupił, czy jakoś inaczej
-
I tu pojawaia się pytanie czy polskie dowdztwo zdawało sobie sprawę z miejsca pobytu Plauena ? Choć z drugiej strony , choć tylko moim zdaniem, niewysłanie silnego zagonu kawalerii komunikiem na Malbork już w dniu bitwy lub najpóźniej nazajutrz było poważnym błędem niezależnie od wszystkiego innego. Zagon taki (kilkutysięczny) mógłby przybyć pod miasta niemal na kakach uciekinierów i korzystając z paniki skłonić załogę do kapitualcji. W razie zaś niepowdzenia tej misji po prostu zablokowałby miasto do nadejścia głównych sił. Jedynie w razie pobicia tego zagonu przez Plauena mogłby to mieć nefatywne konsekwencje. Pytanie czy Plauen ze swoją siłą byłby w stanie zagrozić np. 3-4 000 jazdy polskiej ? Czy jakieś źródło przedsatwia choćby ile chorągwi prowadził czy jaka była jego siła ogólna ? I czy znało ją polskie dowództwo ?
-
Bitwa nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem 1648
Roman Różyński odpowiedział Pancerny → temat → Bitwy, wojny i kampanie
dokładnie tak jak Ty to zrobiłeś w pytaniu, ewentualnie precyzowno dodatkowo miejsce ostatecznego pogromu cofającego się taboru: za Kniażymi Bairakami w kierunku Wiązówka na Balce (chyba rzeczka jakaś) -
Oczywiście, w czasie szarży szable wisiały na temblakach i chwytano je po odrzuceniu skruszonych (przynajmniej w założeniu) kopii
-
Autorzy filmu "Loose change" przez niektórych są uważani za propagatorów spiskowej teorii dziejów opadać w dół , w każdym razie nie znam wyburzenia w którym by działo się inaczej
-
toczą się różne dyskusje o wyższości te czy owej broni siecznej, jednak brakuje źródeł które pozwolilby choćby w przybliżeniu stwierdzić wyższość szabli husarskiej czy innej nad pałaszem walońskim, mieczem czy kataną(choć tutaj nawet nie mamy przykładu bezpośredniego starcia wojowników uzbrojonych w katany z naszymi husarzami) albo na odwrót. Husaria zwykle rozstrzygała starcia kopią, można więć stwierdzić że kopia górowała nad każdą inną bronią drzewcową będącą wtedy w użyciu kawalerii: pokonywała pikę/spisę, rohatynę, tureckie dzidy, a nawet husaria polska pokonywała husarię węgierską (pytanie tylko czy górwała nad nią długością kopii czy może uzbrojeniem ochronnym)
-
Gdyby użyć wrażliwych na wstrząsy materiałów wybuchowych to tak, ale przecież tych materiałów jest od groma i jeszcze trochę, jakie w tym konkretnych przypadku użyto to już znak zapytania. yć może jakąś ich część na uderzonych/dotkniętych ogniem kondygnacjach czyli w bardzo niewielkim stopniu więc jak to w końcu z tobą jest-czy uważasz że jeden samolot (uderzający pod przypadkowym kątem) z paliwem (rozlewającym się i palącym w równie przypadkowy sposób)mógłby załatwić to do czego potrzeba było ogromnych ilości ładunków wybuchowych i to planowo rozmieszczonych ? powinna się zachować i zachowała tak jak w innych wyburzanych budynkach-przykłady takich zawaleń pokazali m. in. "spiskowcy" z Loose change, pokazali też zawalenie WTC, wystarczy porównać. Oczywiście ekipa rozbiórkowa mogłaby w tym przypadku zabawić się w podrzucanie dachu budynku-z pewnością odpowiednio rozmieszczone ładunki dokonałyby tego, pytanie tylko po co ? Jak słusznie zauważył Tomasz mogły być to ekipy remontowe. A że akurat było ich o jedną-kilka więcej niż zwykle ? sam zauważyłeś że pracowało tam 50 tys. ludzi, kto by to zauważył ? zwłaszcza że remoty i naprawy to coś co z natury rzeczy odbywa się zwykle nieregularnie, nikt nie powinien być zaniepokojony tym, że zamiast 30 remontów odbywa się 40 (liczby oczywiście przykładowe) A czas trwania akcji ? Dla służb specjalnych i urzędów publicznych nie ma ograniczeń czasowych, akcja mogła trwać nawet rok.
-
A dokładniej w początku marca, a więc raptem niecałe 1,5 miesiąca po wybuchu. No i to biali sponsorowali organizację i uzbrojenie oddziałów stąd te utworzone w kwietniu i maju były lepiej uzbrojone od pierwszych partii, dziwna sprawa jest z datą przystąpienia białych do zrywu-gdyż w opracowaniach można się spotkać z zapisem 3 na 5 marca rozumiem 3 na 4 czy 4 na 5 ale 3 na 5 to dla mnie dziwactwo, niestety nie wiem jak stoi w źródłach ta data
-
zamiast ze spisu lepiej skorzystać od razu z pracy Zielińskiego: http://www.wbc.pozna...dirids=4&lp=591 to jest dotąd biblia powstania styczniowego-przynajmniej w aspekcie militarnym do tego jest bogata literatura pamiętnikarska w wielkopolskiej b c jest specjalny dział na ten temat warto też skorzystać z pracy: Z dziejów powstania styczniowego w rejonie Gór Świętokrzyskich. Author, Wiesław Caban gdzie powinny być tabele dotyczące procentowego składu wartw społecznych w niektórych partiach powstańczych (o ile dobrze pamiętam)
-
Wielka o.k, ale skąd wziął tam Małą nie wiem dla ścisłości-te 9000 jazdy i 6000 piechoty to stany ogólne, do boju było tylko 8000 jeźdźców i piechurów-tyle podaje Długosz
-
Niszczenie zbiorów bibliotecznych w PRL-u
Roman Różyński odpowiedział Mariusz 70 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Myślę że nie masz racji, w końcu w tej encyklopedii dużo miejsca poświęconego jest walkom polsko-rosyjskim lata 1919-1920, to zapewne stąd ta cenzura. -
Pytania dotyczące formacji
Roman Różyński odpowiedział Czarny Kruk → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Żeby był dywizjonem musiałby się składać dokładnie z dwóch szwadronów, czy tak właśnie było ? -
Ależ nie mam żadnych pretensji do Komudy, po prostu zwróciłem informacyjnie uwagę że stosunek sił w tej bitwie jest nieznany, bo znamy liczebność tylko jednej strony i to wszystko
-
Romantyzm na całego, ja zabieram dziwczyny na balety (tak nazywamy w studenckim żargonie studenckie potańcówki) lub na łyżwy,
-
Krzyżaków wcale mało nie było, bo aż 15 000, z czego 8 000 do boju. Niestety żadne znane źródło nie podaje liczebności sił polskich, a zatem nie za bardzo można stwierdzić która strona dysponowała przewagą liczebną. To że nasi mieli 7 hufców jazdy na 3 krzyżackie sugeruje przewagę liczebną naszej jazdy (choć tylko prz założeniu że te hufce krzyżackie nie były większe od polskich, a raczej były bo nasi przechodzili przez przeprawę a Krzyżacy będąc za nią mogli się rozwinąć w większych zgrupowaniach (hufach). Słowem o bitwie tej g... wiemy jeśli chodzi o stosunek sił. niestety :(/>/> a szacunki jak to szacunki (historycy szacują naszych na 20 000) mogą się różnić od prawdziwych liczb o 100 lub więcej procent No a i ja znalazłem nieco czasu na lżejszą lekturę: "Nie zabija się bogatych kientów" "Trumna z Hong Kongu" "Kawaler de Marsac" Świetny odpoczynek po rękopiśnmiennych Recesach Satnów Prus Królewskich (w AP w Gdańsku, numery 300.29.129( i 133) jeśli kogoś interesuje powstanie Chmiela w latach 1648 i 1649.
-
To trochę się zmieniło. Jeszcze w XVII w. było tylko 11 dni między obu kalendarzami. Czy wiadomo kiedy nastąpił dalszy poślizg i z jakiego powodu ?
-
Realistycznego czyli ? Jak siły stron ? Itd.
-
Oczywiście, a przy okazji liczę na jakąś minirecenzję (ale już po obrobieniu tekstu), i nie musi być pochlebna.
-
Myślę że obu nam to wyjdzie na dobre. Choć dobrze wiem że zmusisz mnie jeszcze do pracy nad fragmentami tekstu
-
Przelicznik talara do złotego (circa 1626)
Roman Różyński odpowiedział Kadrinazi → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Niestety wiem tylko że talar (nie wiem jaki) z roku 1649 stał po równe 3 floreny. Ale pewnie wcześniej mogło być inaczej