Roman Różyński
Użytkownicy-
Zawartość
1,520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Roman Różyński
-
Zapodam fragment recenzji: "nieprawdziwa informacja o zajęciu Tulczyna 2 sierpnia pochodzi z błędnego odpisu listu Kisiela z Równego (1). W rzeczywistości list ten powstał nie 2, a 11 sierpnia i donosił o wzięciu Tuczyna, a nie Tulczyna(2). Różnica olbrzymia gdyż Tuczyn znajdziemy w pobliżu Huszczy, Tulczyn natomiast na Bracławszczyźnie." (1) Księga Pamietnicza, s.149. (2) Patrz: APG 300 R, Ee 32, s.431-432, inna dobra kopia w: Dokumenty ob oswoboditielnoj wojnie ..., s.97-98. Tam Kisiel powoływał się jeszcze na swój list z Chorłupia pisany 9 sierpnia (patrz m.in. Księga Pamietnicza, s.151).Oprócz tego nic nie wiadomo aby to Krzywonos miał zdobywać Tuczyn
-
Nic nowego, miałem okazję zrecenzować jedną taką pracę (D. Płowy, Od Konstantynowa do Piławiec): Parę przykładów : „Czytelnik może spodziewać się szczegółowych opisów potyczek z Kozakami. (…) Próba weryfikacji utartych poglądów okazała się dla autora sprawą priorytetową, która wymusiła rezygnację z zamieszczenia obszernych opisów niektórych starć, które w literaturze przedmiotu są dobrze rozpoznane, a ustalenia na ich temat nie budzą zastrzeżeń. W takich wypadkach autor w przypisach zamieszcza literaturę dotyczącą konkretnych zagadnień.” (s.9-10) Albo Autor sam sobie przeczy albo pierwsze zdanie powinno brzmieć: „Czytelnik nie może spodziewać się szczegółowych opisów potyczek z Kozakami ”, co oddaje istotę rzeczy. Poza tym jest oczywistą nieprawdą jakoby skrótowo opisane przez Autora starcia były dobrze rozpoznane Omawiając przyczyny powstania Płowy nie jest zbyt konsekwentny: „Przyczyną wybuchu buntu (...) nie był bynajmniej personalny spór między Chmielnickim a Czaplińskim”(s.15), „Kisiel zwraca jedynie uwagę na fakt, że wie o tym, że Chmielnicki wszczął powstanie z osobistych krzywd”(s.79, przyp. 14). Zabawnie wygląda zdobycie Tulczyna, który najpierw zdobywa Handża, potem Krzywonos: „21 lipca Handża zdobył Tulczyn”(s.46). „2 sierpnia Kisiel znajdował się w miejscowości Równe. (...) W tym czasie Krzywonos urządził krwawą rzeź Tulczyna.” (s.163) Pomijając sprzeczność zdobycie Tulczyna nastąpiło 22 lub 23 czerwca i miało miejsce w roku 1648 tylko raz. Dalej Płowy napisał: „zamieszanie na nowo wprowadził Wiśniowiecki, który ze znanych tylko sobie powodów postanowił, że armię należy skoncentrować pod Czołhańskim Kamieniem.”(s.125) by na stronie 157 podać te powody powołując się na list Wiśniowieckiego do Ostroroga datowany 12 sierpnia ze Zbaraża Te sprzeczności to zresztą tylko fragment wierzchołka góry lodowej. Więcej podaję w recenzji która za jakiś czas powinna gdzieś się ukazać.
-
No to nie wiem teraz o co z tą załogą u Kałmuków chodzi, w każdym razie pod Zbarażem wg 2 źródeł byli, podobnie jak wg jednego czy też 2 dokumentów Tatarzy astrachańscy. Może sukcesy roku 1648 ich zachęciły do pomocy chanowi, a ta załoga u Kałmuków dotyczy wcześniejszych lat ?
-
To ciekawe , czy ta praca jest gdzieś on-line ? Przy okazji-najazd o którym wspominasz odbył się w styczniu 1645 roku. Warto zatem wiedzieć że w grudniu 1644 roku chan Islam Gerej wyprawił się do kraju Czerkiesów gdzie zabawił całą zimę i wracał stamtąd ze swym wojskiem wiosną. Właśnie wtedy mógł on zostawić część Oraków na koczowiskach Kałmuków. Mógł to także zrobić zimą 1645/1646 przy okazji najazdu na Moskwę. Wreszcie chan wyprawił na wiosnę 1646 odsiecz pod Azow która miała pobić Kozaków. W każdym razie po styczniu 1645 a przed 1648 rokiem istaniały 3 okazje do zostawienia "załogi" u Kałmuków
-
Nie napisałem rozgromił tylko przeczesał, bo straty kozackie miały być pokaźne, nie jest też prawdą że Polacy nie mogli powtsrzymać Krzywonosa, mieli natomiast wątpliwości czy zdołąją zatrzymać go gdy dołączy doń Chmielnicki ,
-
Źródło: "Potęga wszystka z Krymu , Nahaj, Białogrodźców , Oczakowców i Dobruczan", jest w aneksach w mojej książce
-
Trudno powiedzieć, kojarzę że niektóre źródła podawały okrągło 20 000, zapewne jest to jednak stan etatowy, stan etatowy wojska zbaraskiego to 13 000, warto też wiedzieć o wojskach które nie zdąrzyły nawet pod Zborów.Tych 1400 ludzi Zasławskiego nie zdążyło pod Zborów, była tylko część sił tegoż księcia -500 lub 700 ludzi z Koryckim, Wołynianie z kolei wzięli udział w boju Słowem : Polska miała odpowiedni potencjał by zrobić coś podobnego do Beresteczka już w 1649 roku ale zapobiegła temu idiotyczna polityka króla i kanclerza w wyniku której część wojska zwinięto na wiosnę 1649 roku a pozostałych sił do końca kampanii nie zdołano skoncentrować Za późno wyszły też wici na pospolite ruszenie. Natomiast Zbaraż wynikł niejako prztypadkowo, Jan Kazimierz kazał Firlejowi trzymać się pod Konstantynowem, tym samym gdzie Wiśiowiecki rok wcześniej przeczesał siły Krzywonosa
-
Najlepszym źródłem o Skrzetuskim jest list Kuszewicza: patrz: Żereła z Historii Ukrainy -Rusy , t. V, s.19: http://chomikuj.pl/r...,1706943080.pdf Tylko że dotyczy to czasu po najbardziej krwawych walkach, nie ma bowiem wątpliwości że najbardziej dotkliwe straty ponieśli Kozacy do 13 lipca a zwłaszcza 13 lipca kiedy ponieśli największe straty, późniejsze szturmy prowadzone zza osłon czy nocą były dla atakujących znacznie mniej krwawe Załoga Oraków u Kałmuków przed wyprawą 1649 roku zdaje się świadczyć o czymś innym, przynajmniej w latach bezpośrednio poprzedzających rebelię Chmielnickiego. Podejrzewam że zostawienie załogi u Kałmuków mogło być związane z wyprawą chana Islama Gereja na początku swych rządów w trakcie której zhołdował kraj Czerkiesów
-
Bitwa pod Trzcianem - 27/06/1629
Roman Różyński odpowiedział Kadrinazi → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Odnośnie strat polskich, cytat który podałeś na blogu: "Więźniów sto kilkadziesiąt pojmanych u naszych, trupów tylko półtorasta w pierwszej tylko potrzebie znaleziono pobitych w pogoni i we dwóch wsiach bardzo wiele. " jest dla mnie oczywisty nawet gdyby nie było przecinka lub stał w innym miejscu (nieraz spotykałem się ze złym stawianiem tego znaku) , to tylko półtorasta trupów w żadnym razie nie może odnosić się do zwycięzców , zwłaszcza że to sugerowałoby także że i druga część o strtach w pogoni odnosi się do naszych a w pościgu zwycięscy ponoszą minimalne straty o nie bardzo wielkie. -
Podejrzewam że ci Kałmucy co przyszli to razem właśnie z Orakami którzy u nich byli "na załodze". Ta "załoga" może świadczyć o tym że Kałmucy w tym czasie byli podporządkowani chanowi a ich wierności pilnowano. W tym czasie także kraj Czerkiesów uznawał zwierzchność chana, tam także stacjonowało nieco Nahajów -a konkretnie Szajdaków. Bardziej zagadkowo wygląda dla mnie obecność pod Zbarażem Tatarów astrachańskich, którzy zasadniczo od wielu lat uznawali zwierzchność Moskwy Ich obecność zapewne była związana ze wzrostem prestiżu chana po sukcesach w 1648 roku
-
Z Kałmukami pod Zbarażem miałem pewien problem, bo wiadomo że część Oraków była w "przeddzień" wyprawy u Kałmuków "na załodze". Podejrzewałem że możliwa jest pomyłka (np. tych z załogi wzięto za samych Kałmuków) jednak obecność Kałmuków pod Zborowem a zatem i Zbarażem stwierdzają aż 2 źródła
-
No, mniejsza już z tym. Zobaczymy jak jutro się spisze van Persie który nie wiedzieć czemu jest jednym z moich ulubionych piłkarzy (obok Mesiego, Krystyny, Juninio-tego od wolnych), dzisiaj z kolei zobaczymy oszpeconego tatuażami Neimara.
-
Bitwa nad Żółtymi Wodami i pod Korsuniem 1648
Roman Różyński odpowiedział Pancerny → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Oczywiście, czy wyobrażasz sobie w takim małym okopie ok. 1000 wozów taborowych 2-konnych ? Nie mówiąc już o tym że tak nie wyglądały XVII-wieczne szańce a przynajmniej nie spotkałem się z takim kształtem na żadnej rycinie z epokiTzn. właściwie to mozliwe że tam był zlokalizowany obóz polski ale ów odnaleziony przez Dubieckiego okop nie jest na to żadnym dowodem i z całą pewnością (choćby ze względu na mikre rozmiary) nie mógł stanowić obozu polskiego Poniższy rysunek (ze s.128)przedstawia polowe umocnienia XVII-wieczne: http://www.wbc.pozna...content?id=2765 Warto też zajrzeć na stronę 132 gdzie jest przedstawione m. in. trójkątne umocnienie polowe, a jak wiadomo taki kształt miał obóz polski, z tym że zamiast ziemi kurtyny były zrobione z wozów -
To że jest armia to nie znaczy że każdy musi w niej służyć. Miganie się od wojska jak kraj nie toczy wojen nie świadczy bynajmniej o braku patriotyzmu bo niby w jaki sposób ?
-
A po co miał na to tracić czas skoro Szwajcaria za jego żywota nie brała udziału w żadnej wojnie i nic nie zapowiada że w najbliższych latach weźmie udział ?
-
Jak bronić Redutę Ordona? ... i inne tego typu miejsca
Roman Różyński odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Z tego akurat nie robiłbym tragedii. To nie jedyne miejsce historyczne błędnie dotychczas lokalizowane. Wciąż pokutuje np. błędna lokalizacja przeprawy o którą walczono pod Konstantynowem w 1648 . Wciąż wątpliwa jest lokalizacja pola bitwy grunwaldzkiej. Nie wiadomo w którym miejscu stoczono bitwę nad Żółtymi Wodami. -
Jak bronić Redutę Ordona? ... i inne tego typu miejsca
Roman Różyński odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
dla kogo zwycięską ? Jeden okupant pogonił drugiego przelewając sporo polskiej krwi i ty to nazywasz zwyciętwem ? -
Jak bronić Redutę Ordona? ... i inne tego typu miejsca
Roman Różyński odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Trafna uwaga Niemniej niektóre pomniki związane z II WŚ należy zniszczyć-w końcu podobno wciąż stoją takie które upamiętniają "wyzwolicieli" ze wschodu -
Jak bronić Redutę Ordona? ... i inne tego typu miejsca
Roman Różyński odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Miejsc które można upamiętnić jako przegrane jest całe mnóstwo , a i bez tego zdobycie zezwolenia a jakiekolwiek inwestycje to kupa roboty. Tacy maniacy upamiętniaia już dawno rozkopanego szańczyka bez żadej wartości taktycznej tylko utrudniają pracę inym ludziom. To raz A dwa: upamiętnianie przegranych nie poprawia samopoczucia społeczeństwa, przeciwie pogarsza morale, bo sugeruje że jesteśmy narodem nieudaczników którzy ciągle przegrywaliJesli już coś upamiętniać z wojny 1831 roku to Iganie albo coś bliżej Warszawy z kampaniii kwietniowej. -
Nie spotkałem się z taką hipotezą choć to nic nie znaczy, bo polskie średniowiecze to nie moja epoka. Z drugiej jednak strony gyby coś takiego faktycznie miało miejsce zapewne już dawno toczyłaby się na ten temat jakaś dyskusja w sieci choćby na historycy.org, w końcu oskarżanie władców o dewiacje seksualne jest ostatnio w modzie (np. Aleksandra Macedońskiego). Abstrachując jednak od tego argument że jakcyś historycy coś napisali jest także niepoważny z tego powodu że znaczna część tego co napisali historycy została wyssana z palca
-
Jak bronić Redutę Ordona? ... i inne tego typu miejsca
Roman Różyński odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Upamiętnianie symbolu przegranej bitwy uważam za zły pomysł a awanturę jaką w tej sprawie rozpętała grupka oszołomów za warcholstwo które szkodzi polskim interesom -
Taki stary wyjadacz forumowy zadaje tak naiwne pytanie ? A dlaczego nie o zdanie z Chłopaki nie płaczą czy Poranku kojota jak to w średniowieczu polscy chłopi zakładali kobietom chomąto i orali nimi pole ? Warto też zauważyć że to wypowiedź dla lewackiej promującej dewiacje GW a więc już na pierwszy rzut oka widać że to kolejny element propagandy promującej dewiacje seksualne Przy okazji to kolejny blamaż Karolaka obok udziału w niewypale pt. KacWawa
-
Trylogia a prawda historyczna
Roman Różyński odpowiedział Pancerny → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Polecam prace Kerstena-o oblężeniu Jasnej Góry, biografię Czarnieckiego/Czarneckiego, ryciny Dahlberga (są dostępe w sieci), Podobnie jak i niektóre formacje zbrojne-chodzi mi tu głównie o dragonów, którzy w XVII w. konno nie walczyli tylko pieszo a za życia Sienkiewicza dwojako (tak jak w trylogii) -
Team: Caryca i Poniatowski
Roman Różyński odpowiedział HESMERON → temat → Historia Polski alternatywna
Podręcznik do historii to niestety ostatnie miejsce gdzie znajdziesz rzetelne informacje historyczne -
Mi się podobał film:, szczególnie zwróciły moją uwagę: -kreacja Hansa Landy genialna -bondziorno w wykonaniu Pita i w ogóle jego włoszczyzna z brytyjskim akcentem niezrównana