-
Zawartość
4,612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Furiusz
-
Zbrodnie i mordy w starożytności
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Hmm akurat jeśli idzie o zwyczaj to coś takiego mogło występować lub też chcemy żeby występowało i sami coś takiego tworzymy dobrym przykładem są domniemane zasady prowadzenia wojny w starożytnej Grecji. Oczywiście dotyczyły tylko walki z Grekami ale tak naprawdę są to raczej współczesne wymysły badaczy niż rzeczywistość ówczesna co dobitnie pokazuje wojna peloponeska. Warto zajrzeć do R. Kulesza, Polis apolis. Wysiedlenia, przesiedlenia i ucieczki ludności w świecie greckim V i IV wieku p.n.e., Warszawa 1998, warto zajrzeć do Tukidydesa, Wojna peloponeska księga III gdzie opisane są działania wobec Mityleny za zdradę oraz to jak zachowywało się zgromadzenie ludowe w Atenach - warto bo daje poznać klimat tamtych czasów. -
Przyczyny sukcesów koczowniczych plemion Azji
Furiusz odpowiedział prusak311 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Problem polega na tym, że miasta mamy i u Mongołów i u Hunów i u Chazarów i u innych ludów generalnie koczowniczych, co to oznacza? Ano nic - zważywszy na konieczność istnienia ludności osiadłej dla koczowników oraz możliwość przechodzenia ludności osiadłej na model gospodarki koczowniczej i odwrotnie. Dodatkowo trzeba brać pod uwagę, że Arabowie to określenie zbiorcze a w jego ramach występuje x organizacji politycznych, plemiennych etc. No dobrze tylko co z tego? równie dobrze można powiedzieć, że na wschód od Karpat wschodnich wojska Franków były nieskuteczne. Chazarowie partycypowali całkiem skutecznie po stronie Bizancjum w wojnach z Sasanidami (a może w zasadzie ludy tureckie które potem 'stworzyły' Chazarów), zdołały zdobyć cały półwysep krymski co oznaczało wejście w konflikt militarny z Bizancjum, ze zmiennym szczęściem prowadzili walki z Arabami. Oczywiście bycie koczownikiem nie gwarantuje skuteczności militarnej samo przez się - warto jednak zwracać uwagę na kontekst. No dobrze to ile wojen Słowianie wygrali między VI a IX-X wiekiem? Jak prezentowała się ich skuteczność militarna? Na ile swe sukcesy państwowotwórcze zawdzięczali skuteczności militarnej w walce z innym przeciwnikiem a na ile temu, że na danym terenie wcześniejsze osadnictwo uległo daleko idącemu osłabieniu i po jakimś czasie nie było nikogo innego niż Słowian? A co ze skutecznością German - gdzie państwa Wizygotów, Ostrogotów, Gepidów, Wandalów, Alamanów, Herulów, Widiwariów, Longobardów? Tez byli nieskuteczni militarnie? -
Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych
Furiusz odpowiedział Klaudija → temat → Historia ogólnie
No dobrze a może w ramach zachęty, pokazać jakieś świadectwo osoby zainteresowanej? -
Bunt w armii rzymskiej przed wojnami dackimi
Furiusz odpowiedział euklides → temat → Bitwy, wojny i kampanie
No cóż - ja nie oglądałem, więc może przybliż owe dowody? Ta wyprawa dacka to pewnie Trajana? Zdziwię Cię pod koniec I w AD w Vindolanda stacjonowała 9 kohorta batawska. Którą na samym początku II w AD odnajdujemy w Moesia Inferior a więc na zapleczu wojen dackich Trajana - chyba jednak poszli. Z chęcią poczytam - a potem wątek wydziale bo tu zdecydowanie nie pasuje. -
Przyczyny sukcesów koczowniczych plemion Azji
Furiusz odpowiedział prusak311 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Bardzo proszę Niestety wiele się powiedzieć na ten temat nie da bo i źródła są w tym zakresie bardziej niż liche. Co do samej ciężkiej jazdy i jej rozwoju u rzymian oraz pośrednim wpływie koczowników nieco J. W. Eadie, The Development of Roman mailed Cavalry, "The Journal of Roman Studies" 1967 o pomyśle w myśl którego ciężka jazda wyewoluowała z doświadczeń ludów koczowniczych w walce z falanga grecką M. Mielczarek, Cataphracti and Clibanari. Studies on the heavy armoured cavalry of the Ancient World, Łódź 1993 s.9-20 przegląda teorii i badaczy, s.40-50 o początkach formacji. Sporo co do sposobu walki można też wywnioskować na bazie typowych zestawów uzbrojenia w pochówkach czy to sarmackich czy związanych z późniejszymi ludami koczowniczymi. Do rozważenia możliwa tylko czy rzeczywiście są to sytuacje aż tak zbliżone by uzasadnionym było porównanie? W życiu pasterza wędrówka jest elementem permanentnym w życiu zawodowego żołnierza już nie - w zasadzie aż do momentu ogłoszenia rozpoczęcia działań zbrojnych jest on skoszarowany w miarę jednym miejscu. Różne są także podstawy życia - dla jednych jest to pasterstwo dla drugiego jest to walka. To trochę tak jakby spróbować porównać do koczowników wędrownych kupców - nawet nie wiem czy to nie trafniejsze porównanie. Wątek o buncie w armii rzymskiej wydzieliłem w osobny temat dostępny jako Bunt w armii rzymskiej przed wojnami dackimi i tu prosze o kontynuowanie tego wątku - Furiusz -
Dażbóg, Swarożyc
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Radze nie popierać się na wiki. Proponuję wiki sprawdzać w innych tekstach a nie odwrotnie. Teraz tak trochę widzę pokutuje u Ciebie przekonanie, że cała słowiańszczyzna musiała wszędzie wyglądać identycznie, a tak niekoniecznie musiało być. Jest całkiem możliwe, że w pewnym momencie drobne różnice regionalne znacznie się wzmocniły już po zakończeniu wędrówek Słowian - które zaprowadziły ich nota bene aż na Kretę, i dziś niegdyś jedno bóstwo o kilku przydomkach może nam się wydawać kilkoma bóstwami lub odwrotnie. Wydaje Ci się przypadkiem, że Swarożyca mamy u Thietmara a Dażbóg występuje w Słowie o wyprawie Igora czy Powieści minionych lat? (Obie były tłumaczone na polski). -
Przyczyny sukcesów koczowniczych plemion Azji
Furiusz odpowiedział prusak311 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Owszem - problem polega na tym Jakoberze, że nie każdy lud koczowniczy stosował taktykę ostrzału z łuku i wymanewrowywania przeciwnika. Część z nich stosowała zupełnie inna - przełamująca szarża ciężkiej jazdy - tak walczyli choćby Sarmaci czy Awarowie (a przynajmniej część z nich). Stąd dostosowanie grotów włóczni - bardziej krępe, krótki i przenikliwe o dłuższej tulei czy elementy pancerza. Zapewne równie często stosowano atak kombinowany - najpierw ostrzał potem atak ciężkiej jazdy. Może zainteresuje Cie pod tym względem słynna plakietka z Orlat o której co nieco jest na forum w tym temacie Koczownicy Azji Centralnej. Owszem - jedną z cech wyróżniających ludy koczownicze w antyku był brak wykorzystywania przez nich ostróg - nie były im potrzebne, niemniej ludom sarmackim żyjącym w cieniu German zdarzało się i z ostróg korzystać. Niemniej cała reszta tego co opisujesz to nie tyle cechy koczowników jako takich a cechy dobrej armii. Dobrze wyposażona i wyszkolona armia działa własnie w ten sposób. Armia rzymska nie miała problemów ani z obsługa swojego uzbrojenia ani z dostosowywaniem się do zmieniających warunków ani z koordynacją działań. To jest chyba to - biorąc pod uwagę strukturę plemion koczowniczych która nie jest ściśle hierarchiczna ale mocno rozbudowana horyzontalnie to to jest odpowiedź. W przypadku wędrówek koczowników na nowe pastwiska wszystko odbywa się niezależnie - bez ścisłej koordynacji działań przez centrum. Inaczej niż u nas gdzie oczekujemy od organu najwyższego podjęcia decyzji co do tego gdzie co i jak robimy w następnej kolejności u najlepiej mi znanych koczowników Bliskiego wschodu wszystko odbywa się na poziomie poszczególnych rodzin i klanów a więc na poziomie struktur liczących po 20-40 osób. Mimo wszystko ich działania z zewnątrz wydają się być nieźle skoordynowane. ten sam czynnik odgrywal rolę w zasadzie u wszystkich ludów patrz Germania Tacyta czy temat Drużyna. Tacyt opisuje, że germanie starają się walczyć w szyku obok swoich krewnych bo to daje im zaufanie, że brat brata nie opuści. nic specyficznego dla koczowników. Powiedzmy więcej w Imperium Rzymskim rozwijano tez bron obcą dla własnej kultury - ciężką jazdę na wzór sarmatów i Partów, lekka jazdę na wzór numidyjski, łuczników konnych na wzór bliskowschodni etc. Nie powiedziałbym też, że w zderzeniu z cywilizacją zachodnią koczownicy maja przewagę precyzji, wprost przeciwnie, stałe umocnienia bardzo mocno ograniczały (przynajmniej do pewnego momentu) pochód i jakość pochodu koczowników. Co do zaskoczenia ok - ale to działa w obie strony. Jeśli zajrzysz do CIL XIV 3608 (pełna treśc jest w tym temacie post 6 temacie) to odkryjesz, że ów rzymski dowódca bez większych przeszkód znad Dunaju, wraz ze swoimi legionami, przeszedł przez kraj Daków, Bastarnów i sarmatów na Krym. czynnikiem decydującym było tu na pewno zaskoczenie jakie wywołał jego pochód. Ot tak już zawsze się dzieje gdy ktoś działa z zaskoczenia. Warto też pamiętać, że czyste koczownictwo a więc takie zupełnie bez kontaktu z ludnością osiadła nie występuje w naturze i jest jedynie tworem teoretycznym. Gdzieś trzeba sprzedać nadwyżki własnych produktów, kupić rzeczy niezbędne których sami nie wytwarzamy etc. Koczownicy w zasadzie od zawsze musieli kontaktować się z ludnością osiadła albo wręcz prowadzić tryb półkoczowniczy. Pod tym względem więc polecę temat pasterstwo i transhumancja. Stąd zupełnie nie dziwi, że mieli przodkowie Węgrów swoje nazwy na zboża, chleb, świnie, gęsi i kury. nota bene współcześni koczownicy Iranu podróżują razem z kurami, gęśmi czy mąka już rzadko zbożem. Nie wiem czemu kiedyś miałby to być jakiś problem. To, że zaczęli się osiedlać też nie znaczy nic - wiemy, że można przejść od koczownictwa do pasterstwa i odwrotnie od rolnictwa do koczownictwa. Znów więc to niczego nie wyklucza. W Biblii jest taki zwrot - Mój ojciec był wędrującym z miejsca na miejsce Aramejczykiem, Pwt 26,5, w sumie tyle to mówi, że o ile ojciec był koczownikiem o tyle syn był już osoba osiadłą, rolnikiem. Tego typu wzmianek jest więcej. Co do kwestii trzeciej - bycie skutecznym nie oznacza przetrwania na wieki wieków. Nie można odmówić skuteczności działań Wehrmachtowi co nie oznacza, że III rzesza przetrwała. -
Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych
Furiusz odpowiedział Klaudija → temat → Historia ogólnie
Zabawne, Tyberiusz witający wszystkich nowych na forum tekstami w stylu "mogłeś poszukać sam a nie liczyć na gotowca" etc mówi coś o zaszczuwaniu nowych. Hipokryzja na wysokim poziomie, swoją drogą przeczytaj swoje pierwsze posty w tym temacie... -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Furiusz odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Prawda - można też powiedzieć, że społeczeństwo szwedzkie jest bardziej świadome więc więcej kobiet się zgłasza - tyle, że nie jest to prawda - miejscowa policja szacuje, że zgłasza się jedynie 25% ofiar gwałtu. Szwecja jest tez na tyle dziwnym miejscem, że o ile czynu dokonali Somalijczycy tudzież ich potomkowie w pierwszym pokoleniu - to sąd jest w stanie uznać, że kobieta zgodziła się na seks z ośmioma na raz i pobicie. -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Furiusz odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Taka ciekawostka - Szwecja stolica gwałtów Forty years after the Swedish parliament unanimously decided to change the formerly homogenous Sweden into a multicultural country, violent crime has increased by 300% and rapes by 1,472%. Sweden is now number two on the list of rape countries, surpassed only by Lesotho in Southern Africa. Wedle danych które przedstawiają w takiej Serbii czy Słowacji dochodzi do odpowiednio 0.9 i 1.6% gwałtów na 100 000 osób. Może coś w tym jest? Może warto się nad tym zastanowić przez chwilę? -
Na temat tego systemu pisma napisano wiele i wydano wiele także po polsku - wystarczy zajrzeć do działu recenzję i tekstu M. Zadka, Pismo linearne A na tle egejskich pism epoki brązu, Kraków 2015 - tu chciałbym wskazać na jeszcze jedną ciekawostkę - pismo linearne A jest bardziej rozpowszechnione poza strefa egejską niż linearne B. odkryto je m.in. w Serbii (Vatina) i w Bułgarii - A. Fol, R. Schmitt, A Linear A text on Clay Reel from drama, South-east Bulgaria?, "Praehistorische Zeitschrift" t.75 z.1 (2000), s.56-62. Autorzy nie mają dobrych analogii do tego znaleziska ale nie mają też wątpliwości, że wyryto tu kilka znaków pisma linearnego A. problematyczne jest tez datowanie - nasz zabytek odkryto w sanktuarium w warstwach niezbyt precyzyjnie datowanych ale raczej odpowiadających okresowi PH III B/C - czyli bardzo późno. Nie znam tez żadnej innej szpulki ze znakami pisma linearnego A. Zapraszam do dyskusji - na temat pisma linearnego oraz tego czemu jest ono bardziej powszechne poza Egeą niż pismo linearne B?
-
Językiem. Tak na poważnie - oba systemy wydają się być bardzo podobne, zwłaszcza jeśli idzie o formę znaków i dlatego długi czas uznawano je za formy rozwojowe tego samego pisma a potem po odczytaniu podstawiono wartości fonetyczne pisma linearnego B pod zapis pisma linearnego A i porównywano to ze znanymi słowami z różnych języków. Różnice więc generalnie nie są aż tak duże. Największa różnica to w sumie chyba logogramy które dla pisma linearnego A w około 80% są różne od logogramów pisma linearnego B.
-
K. Abdullajew, Ask iz Paenkurgana, "Istorija materialnoj Kultury Uzbekistana" (IMUK) t.32 (2001), s.78-80 Podczas badania osady w Paenkurgan w warstwach z czasów wczesnokuszańskich odkryto ask/askos - formę typowo grecką naczynia ale wykonana tehnika zblizona już do ceramiki czasów kuszańskich (chodzi między innymi o domieszkę). Dla autora jest to przykład penetracji pozostałości kultury Greków baktryjskich w świat nowych władców regionu Kuszan.
-
Koczownicy Azji Centralnej - między wschodem a zachodem
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Imperium Perskie
G.I. Bogomolow, Sz.P. Pidajew, Terrakotowaja plaketka iz Surhandari, "Istorija materialnoj Kultury Uzbekistana" (IMUK) t.32 (2001), s. 81-89 to terakotowa płytka z plastycznym wyobrażeniem wojownika koczowników uzbrojonego w arkan. Zapewne była umieszczona w świątyni i miała znaczenie apotropaiczne. Jednak forma wydaje się mieć dobre analogie na terenach położonych dalej na wschód niż Uzbekistan. -
Poziom zdrowia mieszkańców Imperium Rzymskiego
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
S. Stefanowić, N. Miladinović, N. Dimovski, Analiza dentalnog materijala nekropole Singidunum: karijes tokom velike seobe narada, "Sigidunum" t.4 (2005), s.147-168 przeanalizowano zęby 11 mężczyzn i 7 kobiet z grobów datowanych na IV - pocz VII wieku AD. Co ciekawe z 203 przeanalizowanych zębów kobiecych aż 23 wypadło za życia, w przypadku mężczyzn z 137 jedynie 6 utracono za życia. Jeśli idzie o trzonowce to próchnice miało ok 5% zębów męskich i 17.8% zębów kobiecych. Tak duże różnice mogą sugerować albo różnice w diecie albo w higienie jamy ustnej. Łącznie 63.6% osobników żeńskich miało próchnicę u mężczyzn było to 42.8%. Hipoplazja jest u dwóch kobiet i dwóch mężczyzn. -
Przyczyny sukcesów koczowniczych plemion Azji
Furiusz odpowiedział prusak311 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Może słów kilka o uzbrojeniu - V.F. Genning, Volkerwanderungszeitliche kriegergraber aus Turaevo in Uralvorland, "Euroasia Antiqua" t. 1 91995) - to cmentarzysko kurhanowe na którym pochowano wielu ludzi wraz z uzbrojeniem, partykularnie ciekawym przypadkiem jest grób VII/1a (kurhan 7 pochówek 1) w którym poza grotem broni drzewcowej (o dość długiej tulei względem małego romboidalnego, krępego liści) o kształcie sugerującym, że chodziło o walkę z opancerzonym przeciwnikiem, do tego miecz w formie azjatyckiej spatha, topór, fragment zbroi lamelkowej oraz hełm w formie dość prostego półokragłego dzwonu ze wzmocnieniem krzyżowym i podczepiona do krawędzi siatką kolczą osłaniająca kark. hełm miał nosal. Grób datowany na V-VI wiek AD. G.I. Bogomolow, Pancernyj dospeh s gorodiszcza Kanka, "Istorija materialnoj Kultury Uzbekistana" (IMUK) t.28 (1997), s.79-85, to ponad 1300 płytek z pancerza lamelkowatego odkrytych na podłodze świątyni w warstwie z VI-VII wieku AD w Kanka. Technologicznie nieco się różnią od tych z Turajewa choćby kwestią łączenia płytek i ich kształtem ale to w sumie niewiele. Ciekawe czy to mogło odgrywać jakąś role - rozpowszechnienie tego typu uzbrojenia ochronnego? -
Nie ulega wątpliwości, że przodkowie Wulfili nie byli jedynymi chrześcijanami w kraju Gotów i że on sam nie był tam pierwszym kapłanem (...). Święty Atanazy w napisanej w latach 319-321 mowie O wcieleniu słowa wymienił Gotów wśród tych ludów barbarzyńskich, do których dotarły już słowa Ewangelii. (...). Na słynnym soborze powszechnym w Nicei (325) pojawił się nawet jakiś biskup Teofil "z Gocji" (...). Epitet "apostoł Gotów" występuje w jednym z listów Ojca Kościoła Bazylego Wielkiego w odniesieniu do bliżej nieznanego Eutychesa, który reprezentował antyariański, katolicki nurt w Kościele. - J. Strzelczyk, Apostołowie Europy, Poznań 2010 s.46 Jak to zatem było z rozpowszechnianiem się religii chrześcijańskiej wśród plemion germańskich, co my o tym wiemy?
-
Co do źródeł to mamy jeszcze Sozomena, Sokratesa Scholastyka i listy Auxeniusa z Durastorum. Choć generalnie masz rację. Co do gockiego pochodzenia to pewnie kwestia imienia. Tu zaś pewno chodziło o rodziców - że nie byli jedynymi chrześcijanami w kraju Gotów choć brzmi fakt nieco dziwnie.
-
Aprowizacja wojowników
Furiusz odpowiedział secesjonista → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
No cóż należy jeszcze pamiętać o skali podejmowanych wypraw i ich celach. Wyprawa Sargona II siłą rzeczy nie mogła przybrać jakichś gigantycznych rozmiarów - bo zwyczajnie mogłoby zbraknąć miejsca i czasu na rozwinięcie wszystkich sił. Wszystko przemawiało za szybką kampanią, przeprowadzoną przy użyciu ograniczonych sił i nastawiona raczej na zdewastowanie kraju przeciwnika niż podbój. Po pierwsze akcję przedsięwzięto dość późno wyruszono powiedzmy w czerwcu ale na dojście do miejsca ekspedycji na wrogie terytorium tez musiał upłynąć jakiś czas. Czas który Sargon zużył na wzmacnianie lojalności okolicznych państw i terytoriów zależnych od Asyrii, ściąganie trybutu etc. Czemu tak późno - pewnie po to by być pewnym, że śnieg już stopnia i spokojnie góry można przebyć - Asyryjczycy po trzech kolejnych kampaniach powinni mieć całkiem niezłe rozeznanie co można a czego nie można w górach. Wycofujemy się tez w miarę wcześnie - przed załamaniem pogody, więc nie nastawiamy się raczej na duże nabytki terytorialne bo i nie ma specjalnie jak utrwalić swojej władzy a grabimy i palimy ile wlezie. Persowie w Grecji mieli inne plany - kompletne zniszczenie i spustoszenie nie wchodziło raczej w rachubę, siły były też na tyle duże, że biedna Grecja mogła nie dać sobie rady z utrzymaniem takiej dodatkowej rzeszy ludzi. Tu zaopatrywanie się z zewnątrz jest bardziej oczywiste. Inna sprawa, że wcale nie stali na takiej straconej pozycji póki w miarę kontrolowali sytuacje w Macedonii i w części Tracji. Zawsze mieli skąd ściągnąć zapasy droga lądowa lub lądowo-morską. Pamiętać tez trzeba o napięciu wewnątrz floty sojuszniczej i o jej podziale - flota perska istniała i po klęsce Salaminy choć co oczywiste raczej nie paliła się do nowej potyczki. -
Poziom zdrowia mieszkańców Imperium Rzymskiego
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Masz racje - będę musiał na to bardziej zwracać uwagę. M. Radović, Dentalni profil stanovnika antickog Viminacijuma - iskopanija 2003 - 2006, "Archaeology and Science" t.3 92008), s.45-64 Tu mamy 59 osobników - 28 kobiet i 31 mężczyzn. Datowanie to I-IV wiek AD. Autorka rekonstruując dietę uważa, że oparta była w dużej mierze na zbożach i białku zwierzęcym i że była ona dość obfita. Co do próchnicy znów dane zbiorcze dla zębów - 497 męskich i 454 żeńskich, 5% męskich miało próchnice i 9.5% żeńskich. brak danych co do tego jak się rozkłada to na ilość osobników z próchnicą. odwrotnie jest w przypadku ubytków zębów powstałych przed śmiercią - te są częstsze u mężczyzn (7.9%) niż u kobiet 5%. Hipoplazję szkliwa zębowego w postaci dwóch i więcej linii notuje się u 16% populacji (brak różnic między płciami) a w postaci jednej linii u 26%. P. Szpehar, N. Miladinowić-Radomilowić, S. Stamenkowić, Kosnoantićka nekropola na lokaliteta Dawidować-Cyrkwiszte, "Starinar" t.63 (2013), s.269-286 - kilka grobów, dokładnie 9 datowanych od początków v wieku AD po nawet połowę VI wieku AD ale ze względu na małą ilość materiału wydobytego precyzja datowania jest mocno ograniczona. mamy tu osobniki w wieku od iuvenis do senilis. osobnik najstarszy cierpiał na reumatyczne schorzenia stawów. Co ciekawe dwaj dorośli osobnicy jeden maturus (ok 45 lat) i jeden w wieku adultus byli bardzo wysocy jak na swoje czasy 181 cm plus minus 5 cm. Osobnik w wieku 45 lat cierpiał dodatkowo na fluorozę. -
S. Moscati, Antas : a new Punic Site in Sardinia, "Bulletinof the American Schools of oriental research" t.196 (1969), s.23-36 - tekst opisuje badania w Antas (dolina Antas) chodzi o świątynie połozona ok 10 km na północ od dzisiejszego Iglesias. Szybko w trakcie badań okazało się, że pod rzymską świątynia znajduje się starsza - punicka, o czym świadczyły monety i inskrypcje. Rzymska świątynia, o czym świadczyły dwie inskrypcje łacińskie, dedykowana była Sardus Pater, punicka zaś bóstwu Sid lub Sid Addir, o czym również zaświadczają inskrypcje. Pierwotna świątynia powstała tu w VI-V wieku aC ale jeszcze w III wieku aC składano tu inskrypcje dedykacyjne w języku punickim. Najczęściej czynili to suffetes w imieniu ludzi Cagliari lub z Sulcis. odkryto tu też sporo monet, w tym punickie i sardo-punickie oraz rzeźby choć te głównie hellenistyczno-rzymskie.
-
G. Piga, M. Giurgius, P. Bartoloni, A. malgosa, S. Enza, A Funerary Rite. Study of the Phoenician - Punic Necropolis of Mount Sirai (sardinia, Italy), "International Journal os Osteoarchaeology" t.20 (2010), s.144-157 Samo stanowisko Mount Sirai to osada fenicka z dość wczesnego okresu, około 540 aC gdy Kartagina zainteresowała się podbiciem wyspy, jak się uważa, mieszkańcy tej i pobliskich osad wzięli udział w antykartagińskim sojuszu i pokonali pierwszą ekspedycję kart Hadasz, niedługo po niej pojawiła się jednak druga ekspedycja która dokonała podboju czego śladem jest warstwa zniszczeń na stanowisku Mount Sirai. osada znacząco zubożała i była mało znacząca aż do ok 360 aC gdy Kartagina postanowiła wzmocnić kilka stanowisk na Sardynii w tym własnie to i ufortyfikowała je co wiązało się tez ze zwiększeniem liczby ludności. W 238 ac wyspa dostaje się pod panowanie Rzymu z czym należy wiązać zburzenie fortyfikacji, miasteczko zaś przestaje istnieć w 110 aC w związku z jego dość obronnym położeniem i udziałem w zamieszkach antyrzymskich - Rzym osadę zniszczył a ludność deportował. Badania archeologiczne w tym miejscu trwają już bardzo długo a w ich trakcie przy osadzie odkryto też cmentarzysko. Tu autorzy koncentrują się na 18 grobach z VI-V wieku aC a więc okresu w którym dokonała się zasadnicza zmiana sił na wyspie. Pochówki te są niezwykłe z jednego powodu - kości ułożone są w porządku anatomicznym (nawet male kości dłoni), co świadczy o tym, że musiały zostać złożone do grobów w momencie w którym jeszcze spajały je jakieś tkanki miękkie. Mimo to kości noszą ślady działania ognia - choć o niewielkim natężeniu ok 300 stopni Celsjusza, w jednym przypadku do maksymalnie 700 stopni. Brak na miejscu (w grobie) śladów ognia - zatem owego spalenia dokonać musiano w ustrynie - odrębnym miejscu przeznaczonym do palenia zwłok a stamtąd szczątki przeniesiono do grobu. Autorzy zakładają, że spalenie było częściowe tak, że zachowały się jakieś tkanki miękkie dzięki czemu tak idealnie zachowany był porządek anatomiczny. Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o takim, celowym, zabiegu.
-
R. de Simone, La stela punica "dell'Acquasanta", "Archeologia e Territorio" 1997, s.447-450 Stela wotywna z tophetu w Palermo datowana na III wiek aC. Prosty kwadrat który u jednego boku ma trójkąt na którym wyryto dłoń, pod nią przez całą szerokość biegnie zygzak pod którym znajduje się właściwa inskrypcja częściowo uszkodzona. Inskrypcja głosi - Dla pani Tanit, twarzy Baala i dla pana Baala Hammona dedykowano... ot ciekawostka, choć nie rozumiem o co chodzi z twarzą Baala. T. Spagnoli, Altars and Cult Installations of Punic Tradition in Western Sicily [w:] SOMA 2003. Symposium on Mediterranean Archaeology, pod red. C. Briault, J. Green, A. Kaldelis, Oksford 2005, s.141-145 to opis trzech typów ołtarzy z Selinuntu, Solunto i Monte Adranone - dwa to proste czworoboki, przy czym jeden ma po środku wierzchniej części dobudowane wystające dodatkowe ścianki, trzeci to tez kwadratowy blok ale tworzący całość razem z baetylami. Ołtarze zdobione są często motywami egipskimi czy elementami zwanymi cyma.
-
Poziom zdrowia mieszkańców Imperium Rzymskiego
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Pozwolę sobie nad post pod postem, sprawdziłem: U. Biewer, Medizinische und Zahnmedizinische Untersuchungen der spätrömischen Bestattungen aus den Grabungen am Abteiplatz St. Matthias und der Schöndorfer Straße ze Trier, Saarland 2007 – praca doktorska dostępna w internecie - próchnica dotyczy 5.54% zębów. Co ciekawe parodontoza dotyczyła tu 14 osobników. K. Zipp, Anthropologische Untersuchung der Körper- und Brandbestattungen des römischen Gräberfeldes Mainz-Kurfürstenstraße, Gießen 2010 dotyczy to 6.6% zębów, częściej kobiet niż mężczyzn ale niewiele częściej. Co ciekawe duży kamień nazębny zanotowano tu w przypadku 15 na 32 osobników pochowanych w obrządku szkieletowym. Paradontoza dotyczy 15% populacji, co ciekawe im starsza osoba tym mniejsze prawdopodobieństwo na amelogenesis imperfecta przynajmniej tutaj. Spondyloza (zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa dotyczyły częściej mężczyzn niż kobiet (40% osobników do 33%). Te 9% robi się całkiem sporo. -
Poziom zdrowia mieszkańców Imperium Rzymskiego
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
O cynku nie ma mowy. Co do metod którymi się posłużono to stawiam, że są to metody opisane przez Simona Hillsona w jego publikacjach - tegoż, Dental Anthropology, Cambridge 1996, tegoż, Recording dental caries in archaeological human remains, "International Journal of Osteoarchaeology" t.11 (2001) s. 249-289, tegoż, Teeth, Cambridge 2005 - standard stosowany z tego co się orientuję również w Polsce. W każdym razie on pojawia się najczęściej w części o metodach. Niestety dużo więcej nie będę w tym temacie pomocny. Zależy jak patrzeć - to niemal 2 razy tyle co w przytoczonym przez Ciebie przykładzie. Z tego co pamiętam w Germanii było podobnie (tj 4.5%).