Skocz do zawartości

Furiusz

Moderator
  • Zawartość

    4,612
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Furiusz

  1. A. Bozkova, Englyptic Amphora Stamps from tumulus on Kolokita Promontory near Sozopol (the ancient Apollonia Pontica) [w:] PATABS II. production and trade of amphorae in the Black sea, pod red. Ch. Tzochev, T. Stoyanov, A. Bozkova, Sofia 2011, s.111-145 - mamy tu kurhan a w nim półokrąg z amfor, część z nich nosiła stemple producenckie. Mamy tu imiona następujących producentów wina - Agathon, Artandas, Archelas, Dionysios, Enarchos, Enyomos, Heraion, Herakleidas, Teoksenos, Onasos i Pironidas. Do tego imiona trzech urzędników miejskich - Aristokles, Ortesilas, Sosios. Podobny zestaw imion urzędników i producentów z podobnymi amforami odkryto w 1948 w Olbii i w kilku jeszcze miejscach na zachodnim wybrzeżu M. Czarnego. Wszystkie są datowane dość wąsko na 395-385 aC. niestety nie wiem jaki ośrodek je produkował. M. Damyanov, Early hellenistic grave finds from the vincity of Dionysiopolis (on the Bulgarian Black Sea Coast), "Archaeologica Bulgarica" t.7 z.2 (2003), s.25-36. W jednym z kurhanów mamy zwarty chronologicznie zestaw amfor które można datować na okres między 294 a 287 aC - mamy tu 5 stemplowanych amfor z czego cztery lepiej zachowane stemple należą do Tazos. Mamy też następujące imiona na stemplach - Aischrion, Archenaks, Menedemos i są to urzędnicy eponimiczni co ułatwia nam datowanie amfor. Amfory to typ 4d wg Lazarowa. V.H. Baumann, Consideratii asupro importului de amorfe grecesti in nordul Dobrogei, "Studii si communicari de istorie si arheologie Peuce" t.4 (1973-74), s.29-47 autor podaje, że pod koniec V wieku i przez cały IV aż po sam poczatek III wieku ac w północnej Dobrudży funkcjonowały amfory z Tazos w handlu masowym ale sporadycznie spotyka się je do końca III wieku aC. W odniesieniu do Rodos pojedyncze sztuki mamy w V wieku aC i na przełomie IV/III wieku aC ale masowy napływ produktu rodyjskiego to III wiek aC by wraz z jego zakończeniem zniknąć z rynku. Knidos wydrapało sobie spory fragment rynku w II i I wieku ac ale nigdy nie osiągnęło takiej pozycji jak Rodos czy Tazos. Znacząca ilość importów w IV wieku tworzą amfory Chios a w IV i III wieku na rynku funkcjonują tez wina Heraklei Pontyjskiej. Do tego mamy pojedyncze amfory Sinope z Mahmudi datowane na 220-180 aC. Zasadniczo pokrywa się to z tym co widać w odniesieniu do Myrmekionu. Przy czym udział Synopy jest zdumiewająco mały ale to może kwestia stanu badań.
  2. P. Komar, Wina greckie w ekonomii rzymskiej w okresie wczesnego cesarstwa [w:] Roma, Romae, Romae ... Tom III i IV, pod red. T. Dzirdzik, Warszawa 2014, s.95-112 to cały tekst poświęcony importowi wina na półwysep apeniński ale warto zacytować s.106 - Podsumowując, można stwierdzić, że region egejski był jednym z głównych dostawców wina do rzymskiej Italii. Jednakże w przeciwieństwie do tego , co sugerują źródła pisane, głównymi konsumentami greckich trunków była nie arystokracja a niższe i średnie warstwy rzymskiego społeczeństwa. Wydaje się zatem, że masowy import przeciętnych win greckich z ekonomicznego punktu widzenia był bardziej istotny niż handel luksusowymi trunkami z Chios czy Tazos. Dodajmy, że chodzi o produkty kreteńskie i rodyjskie przede wszystkim. Warto bowiem wiedzieć, że produkcja wina na eksport na Krecie, rozpoczęła się wraz z okresem dominacji rzymskiej, wcześniej produkowano tu wino na potrzeby własne bądź w ograniczonym stopniu na handel wewnątrz wyspy a jedynym towarem eksportowym Krety w okresie hellenistycznym byli najemnicy. W czasach rzymskich eksporterami wina były miasta Lythos, Gortyn, Kantanos, Aptera i inne, znamy kilka rodzajów wina a nawet z Chersonesu kreteńskiego z jamy odpadkowej zapiski kupieckie na sprzedaż wina z 3 miesięcy jednego roku z II wieku AD. Ciekawa sprawa bo prowadzono odmiennie handel bardziej detaliczny (przynajmniej odmiennie odnotowywano to na ostrakonach) a inaczej handel hurtowy z dużymi ilościami sprzedawanych metretai (jednostka miary płynów). A. Chaniotis, Inscribed instrumenta domestica and the economy of hellenistic and roman Crete [w:] Making, moving, and managing. The new world of ancient economies, pod red. Z.H. Archibald, J.K. Davies, V. Gabrielsen, Oksford 2005, s.92-116 Ciekawostką, choć może niezbyt ciekawą jest to, że pojemność amfor knidyjskich z czasem zmniejsza się - w III w aC to 40 l w II w aC już 31 a w I-II w AD jedynie 17 litrów. natomiast najstarszym znanym producentem wina knidyjskiego jest Dionysios - jego stemple odkryto na amforach datowanych ba połowę III wieku AD w Patara. Wskazuje to też oczywiście na funkcjonowanie handlu miedzy tymi miastami w tym okresie. E. Dunar, Remarks on the Possible uses of a Late Cnidian Stamped Amphora from Patara, "Adalya" t.16 (2013)
  3. Bardzo rzadko mamy możliwość obserwowania i rekonstruowania przyczyn śmierci różnych ludzi w antyku dlatego tak fascynujący jest grób 152 z Viminacium. Pochowano tu młodego mężczyznę w wieku ok 24-28 lat, wzroście 169-177 cm wg Troter i Gleser, silnie umięśnionego zwłaszcza na udach na co wskazują przyczepy mięśniowe w porównaniu do innych zmarłych z tego cmentarzyska. Nasz mężczyzna był zapewne żołnierzem wskazuje na to stres obciążeniowy łopatek, zwłaszcza prawej, czy zmiany obciążeniowe w obrębie miednicy zapewne powstałe w wyniku długotrwałego noszenia ekwipunku - zbroi i miecza. Przyczyna śmierci jest znana nasz pan ma wgniecenie z tyłu czaszki powstałe w wyniku uderzenia mieczem w hełm - hełm wytrzymał ale siła uderzenie wgniotła go i pozostawiło to ślad na kościach. Nie był to jednak cios śmiertelny, nasz wojak ma też grot strzały tkwiący w kości udowej - tuz poniżej główki tejże oraz dziurę po uderzeniu innej strzały na miednicy - obie uderzyły w prawą stronę pod jednakowym katem, choć jedna nieco wyżej co wskazywałoby na to, że naszego żołnierza zaatakowało co najmniej dwóch łuczników, jednocześnie. Po trafieniu musiał paść i ktoś próbował go dobić - kąt rany po strzale wskazuje, że łucznik stał dość blisko i strzelał poniżej zbroi. Zapewne Rzymianin wpadł więc w zasadzkę. Datowanie na 2 poł IV wieku AD. S. Golubovic, N. Mrdjić, C.Scott Speal, Killed by the Arrow: Grave No. 152 From Viminacium, "Xantener Berichte" t.16 (2009)
  4. Żołnierskie życie żołnierska śmierć

    Chyba nie powinienem tego tu umieszczać ale co tam w Singidunum na nekropoli z okresu wędrówek ludów odkryto pana w wieku 50-60 lat który miał bardzo nietypowa patologie - złamaną i zrośniętą kość gnykową. Tego typu kontuzje powstają najczęściej w wyniku duszenia - tu wyraźnie nieudanego. N. Miladinović-Radmilović, The New necropolis of the Great Migration from Singidunum. Anthropological analysis, "Starinar" t. 57 (2007), s.325-348
  5. Deformacja czaszek w Europie

    Ogólnie o etnografii deformowania czaszek i jednej czaszce męskiej z grobu 3a datowanego na V-VI wiek AD z Sremskiej Mitrovicy, gdzie pan w wieku 35-39 lat miał własnie zdeformowaną celowo czaszkę - etnicznie był to zapewne Germanin. N. Miladinović - Radmilović, Artificial cranial deformation, "Glasnik Srpskogo arheoloszkog drusztwa" t.28 (2012), s.301-312
  6. Od biedy można doliczyć półkoczowniczych Bułgarów. Prawa Priscus /Priscus, Fragments [w:] The Fragmentary classicising Historians of the Later Roman Empire: Eunapius, Olympiodorus, Priscus and Malchus, t. II, pod red. R.C. Blockley, Liverpool 1983 oznaczony jako FR40/ mówi coś o jedzących gryfy, ale przede wszystkim o Onogurach i Ogurach którzy zaatakowali Sabirów a Ci Awarów. Takie łańcuchy tworzył już Herodot. Nieco inaczej podaje to Menander Protektor który wspomina o poselstwie Turków do Bizancjum którzy grozili Konstantynopolowii za nawiązanie kontaktów z ich niewolnikami którzy się zbuntowali i uciekli - Awarami właśnie. Brak dowodów na eksterminację ludności słowiańskiej - w początkowym okresie, Madziarowie prowadzili semi-nomadyczny tryb życia w dużej mierze opierający się na rajdach łupieżczych. na tyle częste i odległe, że nie wiem czy można bezpiecznie założyć (przy milczeniu źródeł), że wybili miejscowych Słowian - bo i po co? Pewnie spora część uciekła a część dalej funkcjonowała nie niepokojona specjalnie przez Węgrów dysponujących nieco innym typem gospodarki a więc i nieco inna nisza ekologiczną. Potrafili spokojnie żyć obok ludności słowiańskiej jak np we wspomnianym gdzie indziej Przemyślu.
  7. Mała errata - Idą barbarzyńcy, nikt ich nie pokona. Chcą świat antyczny mieczem aż do trzewi przeryć. Jedna z niewielu piosenek gdzie jego głos pasował doskonale. Jakoberze: Nie rozumiem twoich wątpliwości, Europa jest centrum, i widać to na każdym kroku. Pomijając już politykę ogólnoświatową gdzie centrów jest kilka to w naszym regionie - a wiec Afryka, Azja Mniejsza, Bliski Wschód i Azja centralna spokojnie występujemy w roli centrum właśnie. Zwłaszcza ekonomicznego - jesli przesledzisz najwazniejszych partnerów ekonomicznych krajów Maghrebu zawsze wysoko będą Niemcy, Francuzi, Włosi etc - czasem zajmując ponad 50% obrotów w handlu zagranicznym, tak jest np w Tunezji, Maroka (gdzie silna jest Hiszpania), Mali, Algierii, Izraela etc nieco inaczej jest w przypadku Gruzji gdzie silnymi partnerami jest Rosja, Ukraina czy sąsiedzi ale bardzo ważne miejsce wśród partnerów gospodarczych zajmują dalej Niemcy, Bułgaria czy Rumunia. Jak przystało na centrum wykorzystujemy nie tylko nasza dominacje ekonomiczną ale także siłę militarną - w Mali, Na Wybrzeżu Kości Słoniowej czy w Afryce Centralnej do tego kilka operacji na Bliskim Wschodzie czy w Azji Centralnej. jest oczywiste, że militarnie jesteśmy rozbrojeni w porównaniu do USA ale dalej z rozprawa z pojedynczym krajem w naszej sferze wpływów powinniśmy sobie spokojnie dać radę. Jesteśmy centrum. Co znów bardzo przypomina Imperium Romanum doby pryncypatu, składające się z licznych obszarów plemiennych czy miast nominalnie funkcjonujących jako wolne z własnymi prawami etc. Tak jak i u w UE są obszary słabiej zaludnione, gorsze technicznie i infrastrukturowo, biedniejsze etc tak i w IR takie były - z czasem ich znaczenie wzrosło jak np Hiszpanii, po tym gdy ścisłe centra zostały zniszczone w wyniku nieustawicznych najazdów barbarzyńców. Tak jak i w Rzymie który od pewnego momentu, dość wczesnego zresztą bo jeszcze nieśmiało za dynastii julijsko-flawijskiej osiedlali German z Magna Germania na terenie Imperium. Ci czasem wracali i pokazywali współplemieńcom jak jest tam fajnie. Takim kimś był Arminiusz a i Marbod wylądował ostatecznie w IR. Dalej elity germańskie stale otaczały się przedmiotami zbytku z IR - podobnie jak Kadaffi zamawiający sobie na urodziny koncert zespołu z Ameryki etc. No ale to bardzo luźne dywagacje na temat tego jak można w czasach przed internetem dowiedzieć się o szerokim świecie i jego bogactwie. Przykre zjawisko które opisujesz wynika z niczego innego jak polipoprawności wymuszającej rezygnacje z egzekwowania własnego prawa na rzecz rozwiązywania konfliktów wewnątrz grupy imigranckiej w sposób zrozumiały dla nich - a to nie tędy droga. Naprawdę w USA władze, policja, sądy etc zastanawiają się jak zintegrować Żydów z Arabami? Nie wtrącają się dopóki wszyscy zachowują ramy narzucone przez władze.
  8. Oczywiście tego typu analogie narzucają się mnie same głównie z tego względu, że się tym mniej więcej, okresem w historii interesuje najbardziej. Wydaje mi się jednak, że ta analogia jest akurat trafiona - przede wszystkim mamy wyraźna opozycję centrum - świat poza peryferium; a więc opozycje między światem wygodnego, bogatego życia a światem ludów stojących technologicznie, politycznie, militarnie etc znacznie niżej niż centrum. Europa tak jak wtedy jest dużym centrum gospodarczo kulturowym, oddziałującym na zewnątrz, w dużej mierze w sferze mitycznego miejsca gdzie łatwo i szybko można się dorobić i wygodnie żyć. Tak jak wtedy Europa polegała w sferze militarnej w dużej mierze na prowincjach granicznych i ludach zewnętrznych tak i dziś centrum wyraźnie się rozbroiło a spokój zapewnia światowy żandarm czyli USA. Tak jak wtedy główną siłą Imperium był stabilny rynek wewnętrzny, pozbawiony ograniczeń w przepływie towarów i ludzi tak i dziś jest dokładnie w ten sam sposób - biorąc pod uwagę strefę Schengen czy unie celną. Tak jak wtedy Imperium było wyraźnie niejednorodne kulturowo, językowo czy religijnie tak i dziś jest Unia wyraźnie niejednorodna pod tymi samymi względami. Tak jak wtedy ruch zaczął się poza centrum tak i dziś wszystko zaczęło się z powodu starć zewnętrznych względem Europy. Tak jak wtedy katalizatorem była wojna która wywołało przybycie nowego gracza - Hunów tak i teraz katalizatorem jest pojawienie się ISIS. Podobieństw miedzy Imperium Romanum a dzisiejszymi czasami i Unią Europejską jest więcej ale są i zdecydowane różnice. Chociażby pod tym względem, że nikt nie oczekuje od nich obrony granic. Ja absolutnie nie twierdze, że należy próbować po prostu narzuca się pewne podobieństwo wydarzeń i procesów. Interesuje mnie bardziej dyskusja na temat tego co należy zrobić w obecnej sytuacji, sytuacji z która mamy do czynienia a wstęp odnoszący się do wędrówek ludów miał nieco zawiązać dyskusję - choć nie mówię, że ta perspektywa nie jest mi bliska - bo jest. Nie wiem też czy aż tak bardzo jest nam niezbędne, w kwestii nielegalnej imigracji zastanawiać się nad podziałami religijnymi bliskiego wschodu i tym co z tego wynika. Przynajmniej nie do stopnia który zdajesz się sugerować, tak jak w procesie podejmowania decyzji o Polsce, Polski Narodowy Kościół Katolicki tak naprawdę się nie liczy tak i sporo religii bliskowschodnich odpadnie - choćby bowiem Zoroastryjczycy to margines na wymarciu, żyjący przede wszystkim w Indiach i w drugiej kolejności w Iranie a więc krajach dość spokojnych i w miarę szybko rozwijających się. Podobnie Syromalankarski kościół katolicki (też zresztą funkcjonujący głównie w Indiach) czy kościół chaldejski, tak samo maronicki (głównie w Libanie jednak funkcjonujący) czy Kościół katolicki obrządku syryjskiego. Wydaje mi się to po prostu zbędne.
  9. Podstawy pisania artykułów

    Dobra temat był informacyjny, potem nas trochę ubawił a teraz zmierza w kierunku zablokowania - proszę o skończenie tego typu zbędnych uwag - Furiusz
  10. Podstawy pisania artykułów

    Genialne - tak abstrakcyjne, że aż zabawne.
  11. Podstawy pisania artykułów

    To zależy od redakcii - najlepiej zwrócić się do nich.
  12. Nowe odkrycia

    Coś więcej niż niezwykły zabytek - w grobie z III w. AD - pod Lęborkiem, odkryto szklaną rybę. Bez wątpienia przybyła z Imperium Romanum ale co to jest? szklana ryba w grobie gockim .
  13. J. Hošek,V. Beran, B. Komoróczy, The metallography of two Roman swords from Mušov, Czech Republic [w:] Archaeometallurgy in Europe III, Bochum 2011 - krótka analiza dwóch rzymskich mieczy odkrytych na osadach germańskich.
  14. Aprowizacja wojowników

    Znów o Rzymie - O. Ilić, S. Golubović, N. Mrdjić, Supplying and transport along Danube limes in the Upper Moesia, "Archaeology and Science" t. 6 92010), s.61-75 dość ogólny ale kilka ciekawych tematów się pojawiło jak kwestia zaopatrzenia dla małych wartowni czy rozróżnienie między legionis prata a territorium legionowego.
  15. D. Quast, Spatantike lanzenspitzen mit tauschierungen [w:] Honoratissimum assensus genus est armis. Studia dedykowane Profesorowi Piotrowi Kaczanowskiemu z okazji siedemdziesiątej rocznicy urodzin, pod red. R. Madyda-Legutko, J. Rudzińska-Nowak, Kraków 2014, s. 237-246 Sam tekst bardzo ciekawy ale ja chciałem zwrócić uwagę na pewien rodzaj grotów broni drzewcowej. Są one bogato dekorowane, masywne, długie. To co mnie zaciekawiło w nich to inskrypcje inkrustowane srebrem które były na nich ryte. Otóż dowiadujemy się z nich, że jest to broń do ... polowań! W grobie 1004 w Cutry odkryto włócznie która po obu stronach grotu miała inskrypcję a jedna z owych głosiła Haec [----]Rvm Strigant Venabulum Silvas. Ni mniej ni więcej tylko polecano w lesie wyciągać ta włócznie do polowań (bo tak należałoby tłumaczyć venabulum). Inskrypcja nie jest do końca jasna. Druga to grot z Herapel koło Tulle na którym mamy inskrypcje Nemnianivs Venator a więc Nemnianius łowca. Obie są datowane na początek V wieku AD i uznane przez autora za przejaw barbaryzacji armii rzymskiej. Przyznam, że tak bogato zdobione groty przeznaczone do polowania nieco mnie zaskoczyły. Spodziewałem się tego raczej po broni przeznaczonej stricte do walki.
  16. Polowania późnorzymskie

    O psach używanych w trakcie polowania i ich przedstawieniach na mozaikach w prowincji Dacia Ripensis - G.D. Jeremić, Predstawje lowskih pasa (canis venatici) na mozaicima Gamzugrada (Romuliana), "Zbornik narodnoj muzeja. Arheologija" t.20, z.1 (2011) nic wielkiego ale jak kogoś zaciekawai warto rzucić okiem.
  17. Z. Sztetyłło, Rola Myrmekionu w życiu gospodarczym państwa bosporańskiego w IV - I w. p.n.e., Warszawa 1972, s.50-66 wszystkich stempli na amforach jest tu 3706 z czego 1924 należy do Sinope, 654 do Rodos, Herakleę reprezentuje 423 sztuki, Tazos 159, Chersones 54, Kos 54, Knidos 49, Chios 14, Paros 15, inne 58 i do tego Grupa Parmeniskosa o trudnym do ustalenia pochodzeniu. W grupie inne mieszczą się pojedyncze stemple Mende, Aleksandrii w Troadzie, Lagynosos, stemple italskie czy anepigraficzne. W przypadku Sinope odnotowuje się wzrost ilości amfor wraz z czasem - na lata 360-350 datowanych jest 58 amfor, na lata 325-275 aC już 216 a na lata 220-183 aC 318 zaś najmłodsze stemple datowane na 150-120 aC to już 429 sztuk. Odwrotnie wygląda to w przypadku Rodos gdzie amfory z lat 220-180 ac to 214 sztuk, z okresu 180-150 aC jedynie 13 a z II/I wieku aC już tylko 2. Import z Heraklei pozostawał stały przez cały okres swojego trwania tzn IV-III wiek aC, import z Tazos był dość silny w V wieku aC a osłab zasadniczo w III wieku aC. Reszta występuje dość sporadycznie i może być odbiciem pojedynczych zakupów wina, zwłaszcza odnosi się to do stempli występujących pojedynczo. Bardzo ciekawie wygląda sytuacja Rodos które najwyraźniej straciło rynek zbytu na terenie północnej części M. Czarnego gdzie wypchnęła owo polis konkurencja Sinope. Być może jest to też odbicie zmiany w podejściu do handlu w samym Rodos.
  18. "Tajemnica Westerplatte"

    Bitwa jest ahistoryczna bo rozgrywa się pod koniec wojny markomańskiej. W tym czasie Rzymianie spokojnie stacjonowali sobie w Czechach i nie ma mowy o jakichkolwiek dużych bitwach.
  19. "Tajemnica Westerplatte"

    Albo mamy zwyczajnie inne zdanie - choćby co do Gladiatora. To tylko taka uwaga ogólna i w sumie zgadzam się z tym co pisze Razorblade czy Bruno.
  20. "Tajemnica Westerplatte"

    No widzisz Amonie - tu nie masz do końca racji, bo np Gladiator mi się podobał ale ahistoryczności jest tam mnóstwo choćby wejściowa bitwa gdzie pod koniec wojen markomańskich takiej bitwy nie miało nawet prawa być. Pasja mela Gibsona też mi się całkiem podobała ale przypatrzmy się uzbrojeniu - Rzymianie noszą miecze przy prawym boku jak być powinno ale za to na pasie biodrowym a przecież pas od miecza winien przez bark przechodzić. Co maja na sobie - lorica segmentata, niby już w Kalkriese jest ale nie chce mi się wierzyć by wszystkie jednostki w Imperium już w czasach krzyżowania Jezusa miały ten pancerz. Podobnie z hełmem który wygląda na model wprowadzony w czasach wojen dackich. A panowie co biczują Jezusa maja na sobie skórzane wersje lorica segmentata. Nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie - to znaczy widzę różnice ale póki film jest dobry to mi to nie przeszkadza. Co innego przy gniocie.
  21. Co to za blaszka i co to za monety

    http://wcn.pl/auctions/37/browse?cat=30 https://wcn.pl/shop/browse/60 Kilka przykładów.
  22. Co to za blaszka i co to za monety

    Nie zwracaj na niego uwagi - ze swojej strony radziłbym posprawdzać na e-bay i allegro oraz po sklepach numizmatycznych - część ma pewnie ofertę w internecie etc bo nie kojarzę nikogo specjalnie zorientowanego u nas w cenach monet.
  23. "Tajemnica Westerplatte"

    Taka moja uwaga natury ogólnej - film ma bawić, jeśli jest dobrze nakręcony pod względem fabularnym, dobrze dobrani są aktorzy którzy swoja pracę wykonują zadowalająco etc - to myślę nie ma się co czepiać ahistoryczności komend głosowych, uzbrojenia etc bo pewne skróty są skrótami symbolicznymi. Dla przykładu amerykanie na filmach czy to o wojnie w Wietnamie czy innych zawsze mają M-16 niezależnie od tego, że masowe wprowadzenie tej broni to nie połowa lat 60tych - ale w filmach np o kosmitach, gdzie są jakieś retrospekcje na 1964 np zawsze wojsko ma M-16. Bo ten karabin jest symbolem amerykańskiego żołnierza. Podobnie rzymski legionista - musi mieć lorica segmentata i niezależnie od okresu, prawdopodobieństwa posiadania takiego pancerza etc - zawsze go ma. Bo to symbol po którym łatwo rozpoznać, ze to nie jakiś tam żołnierz ale legionista.
  24. Nieco wcześniejsze czasy - N.Oome, P.A.J. Attema, Portieri, a Hellenistic Fattoria in the foothills of the Sibaritide (Calabria, Italy), site report and shard catalogue, "Paleohistoria" t.49/50 (2007/2008), s.617-685 odkryto tu sporo fragmentów amfor które w klasyfikacji Vandermerscha z 1994 roku odpowiadają typom MGS III i MGS IV. Wedle niego miały służyć do transportu wina i być produkowane w Thourioi. Datacja tych typów to koniec V w aC - 330/310 aC.
  25. Na określeniu kształtu amfor, konkretne warsztaty - czy raczej regiony, miały swoja wyjściową formę amfory (jedną lub kilka) które następnie co oczywiste ewoluowały. Tak ustala się łańcuch zmianowych amfor co pozwala na datowanie względne, potem nawiązuje się do konkretnych zespołów w ramach których takie amfory odkryto by zakotwiczyć je na osi czasu i ustalić jakieś zręby chronologii bezwzględnej. Miejsce produkcji często ustala się na bazie stempli. Trzeba przy tym pamiętać, że np w basenie M. Czarnego pewne ośrodki produkowały same amfory które następnie inne miasta wykorzystywały do transportu swoich towarów. Do tego o możliwości istnienia podróbek etc. Z czasem po zwiększeniu się ilości materiału sprawa się strasznie skomplikowała i dziś tworzy się najwyżej lokalne klasyfikacje amfor lub modyfikuje starsze klasyfikacje. Podstawowy zrąb klasyfikacji Dressela jest tutaj.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.