-
Zawartość
4,612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Furiusz
-
Powszechnie wiadomym jest, że kult Kybele Rzymianie, którzy znali ją jako Magna Mater, sprowadzili z Frygii w 204 aC w związku z wojna punicką. Jest to też jeden z lepiej poznanych kultów tego typu, od strony teologicznej - a to dzięki doskonałemu źródłu jakimi sa m.in. pisma chrześcijańskich przeciwników pogaństwa m.in. Arnobiusa z Sicca ale tez np Katullusa. Wiemy też, że w jej kulcie ważną role pełnili kapłani zwani galii i archigalli, których specyficzną cechą była kastracja. P. Karković-Takalić, Vrijeme uvođenja i uloga arhigala u svjetlu natpisa L. Publicija Sintropa iz Kopra, "Archaeologia Adriatica" t.6 (2012), s.87-105 to ciekawy tekst na temat Lucius Publicius Syntropusa a w zasadzie jego inskrypcji nagrobnej z miejscowości Koper. sama inskrypcja jest datowana na I-III wiek AD i jest w sumie o tyle ciekawa jak i sam artykuł, że mówi nieco o pozycji jaką zajmowali owi kapłani i o tym jak ów kult Kybele mógł być na prowincji zakorzeniony. Postaram się wkrótce dopisać coś jeszcze ciekawego. na razie zapraszam do dyskusji. W. Burkert, Starożytne kulty misteryjne, Kraków 2014 A. Kohler, Der Wandel des Magna Mater-Kultes in Rom, Osnabrück 1999 M. Beard, The Roman and the Foreign: The Cult of the 'Great Mother' in Imperial Rome [w:] Shamanism, History, and the State, pod red. N. Thomas, C. Humprey, Michigan 1994 E. Lane, Cybele, Attis, and Related Cults: Essays in Memory of M.J. Vermaseren, Brill 1996
-
Przy boku księcia stale przebywał magister Gozwin, występujący jako "medicus noster", "physicus". A. Jureczko, Henryk III Biały książę wrocławski (1247-1266), Kraków 2013, s.165 na innych dworach piastowskich w tym czasie też występował taki urząd? Jaki był jego zakres obowiązków, skąd się Ci ludzie rekrutowali, ktoś coś?
-
Dienstmänner - jako grupa społeczna
Furiusz odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Większość obcego rycerstwa na Śląsku wywodziła się z sąsiednich Łużyc i Miśni. Należeli oni do grupy ludności poddańczej, często niewolnej, zwanej ministeriałami. Największe nasilenie napływu niemieckiego rycerstwa nastąpiło po 1270 r. - . A. Jureczko, Henryk III Biały książę wrocławski (1247-1266), Kraków 2013, s. 176 - 177 -
Patriarchat a Matriarchat
Furiusz dodał temat w Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Tak na początek, w przepastnych zasobach internetów natrafiłem na takie coś: http://www.returnofkings.com/32053/this-accidental-experiment-shows-the-superiority-of-patriarchy To oczywiście żaden dowód w dyskusji, ot ciekawostka która może natchnie kogoś do dalszych poszukiwań. -
Człowiek i dinozaur obok siebie?
Furiusz odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Jeśli idzie o jednorożce to istnieje odpowiedni temat Skąd się biorą jednorożce? gdzie zastanawialiśmy się skąd pochodzi idea i jak się narodziła, zwierzęcia tego typu. -
Być może oryginału nie znam, polskie tłumaczenie zalega pod zwałami książek więc skorzystałem z Perseusa gdzie jest fear. Strach przed nieprzyjacielem zmusza do czegoś więc generalnie to to samo. unless driven by stress of weather or the fear of enemies jakby co. Nieśmiało zauważę, że głównie nie oznacza wyłącznie oczywiście abstrahując od tego na ile Rzym był w stanie w owym czasie wystawić odpowiednią flotę wojenną - niemniej któż broni być dalekowzrocznym Kart Hadasz? Z chęcią przeczytam - daj znać.
-
Zauważyć też warto w takim razie, że Polybios również nie pisze, że nie chodzi o flotę wojenną. Za to dodaje, że ze względu na strach przed przeciwnikiem można postanowienie traktatu złamać. Dopiero dalej wyszczególnia się kupców. Traktat mógł być rozumiany tak, że odnosił się i do floty wojennej i do floty handlowej niezależnie od tego czy obie strony miały w tym zakresie podobny potencjał.
-
Literackość i analfabetyzm w średniowieczu
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Nauka, kultura i sztuka
Secesjonista wspominał o świadkach w procesie polsko-krzyżackim z 1339 roku. Dodajmy, że wśród owych piśmiennych książąt piastowskich byli bracia Leszek i Kazimierz książęta inowrocławscy - B. Śliwiński, Leszek, książę inowrocławski (1274/1275 - po 27 kwietnia 1339), Kraków 2010, s.36. Co ciekawe jak dość przekonująco sumuje autor edukacje swoją zawdzięczali oni matce. Nie oni zresztą jedni w dynastii. -
Bilans gospodarki Polski - stan obecny (2014-2015)
Furiusz odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nota bene J. Stępień były prezes TK w TVP Info powiedział, że Trybunał bierze pod uwagę nie tylko konstytucję, co było wypowiedzią dość kuriozalną. Zresztą już kiedyś stwierdził, że Trybunał - zawsze bierze pod uwagę następstwa swoich rozstrzygnięć. -
Ok znasz język i jego prace lepiej niż ja, nie będę się sprzeczał - mam dwa pytanie podważa wiarygodność daty czy wiarygodność samego aktu chrztu Mojmira? No cóż pytanie czy św. Prokop udał się kiedyś poza granice władztwa czeskiego. Wikipedia nic takiego nie podaje ale to bieda źródło, ktoś coś? Pewnym problemem jest to, że jak pisze Matla z czasem zwiększała się liczba duchownych przysłanych z zewnątrz, niekoniecznie znających miejscowy język. Co ciekawe podobno duchownych w królestwie Czech kupowano też na targu niewolników. Istnieje dość zasadnicza różnica między realiami przedsoborowymi a realiami wczesnośredniowiecznych Czech choćby w kwestii powszechności i znajomości pisma. Rozumiem, ze świadom jesteś tej różnicy? Gdyby zaś owe żywoty tudzież legendy nie były spisane od początku w języku słowiańskim - trudno byłoby mówić o bohemizmach, bo same zabytki były przepisywane w Chorwacji i innych miejscach i przy spisywaniu ze słuchu owe bohemizmy zwyczajnie by zanikły zastąpione przez słowo znane kopiście. No tak masz racje - mój błąd. No cóż - tak na bazie braku danych o takiej lub innej wędrówce nie da się jej podważyć - ale tym bardziej nie da się jej choćby uprawdopodobnić. Fakt liczba dokumentów tyczących się tego okresu dziejów polski jest nader nikła, niemniej jeśli jesteśmy przy metodologii to wydaje mi się powszechnie znanym to, że argumenty ex silentio nie są w cenie. Gdyby wysnuć hipotezę, że w powstaniu państwa Polan istotną rolę odegrały elity żydowskie z Półwyspu Iberyjskiego podejrzewam - bo pewności nie mam, że uznałbyś to za fantastykę i odrzucił na bazie posiadanej wiedzy, a przecież sposób argumentacji byłyby identyczny - mało źródeł, to, że nie mówią, że coś takiego było nie oznacza, że tego nie było etc. To teraz Twój post 26 Pierwsza fala migracji słowiańskiej znad Dunaju i Cisy mogła się zacząć na przełomie IX i X wieku w związku z opanowaniem Niziny Panońskiej przez Madziarów. Miała charakter etniczno-wyznaniowy, przy czym uciekali zapewne wszyscy chrześcijanie bez względu na obrządek. Ale w tej fali trzeba także uwzględnić pogan. Ok to teraz tak - tworzysz hipotezę opartą na piętrowej argumentacji ex silentio - opanowanie części i zniszczenie państwa wielkomorawskiego nie musi wywołać masowej migracji ludności, w ogóle jakiejkolwiek dalszej migracji. Np najazd mongolski na ziemie polskie takiej migracji nie wywołał. Czemu w tym przypadku miałby? - nie bierzesz pod uwagę możliwości przesiedlenia się w kierunku czeskiego połabia czy w rejony wyższe, trudniej dostępne - co w tych czasach było standardową metodą radzenia sobie z tego typu sytuacjami - nie bierzesz pod uwagę na ile realne było władztwo madziarskie nad nowoopanowanymi terytoriami, tego czy byli oni w stanie stworzyć w dość krótkim czasie (ciągle prowadząc operacje militarne na zachodzie!) działający system uniemożliwiający przemieszczanie się ludności w kierunku południowym? Mieli na to wystarczająco dużo sił? Stawiasz natomiast a priori tezę, że doszło do migracji o charakterze etniczno-religijnym i w ramach ucieczki przed poganami chrześcijanie uciekali do ... pogan. Trochę to nielogiczne. Potwierdzone źródłowo kierunki ucieczki ludności to kierunki południowe - chrześcijańskie, przy czym ta ucieczka jest wcześniejsza niż najazd Madziarów i jest związana ze sporami w łonie samego chrześcijaństwa. Może Pierwsza fala migracji słowiańskiej znad Dunaju i Cisy mogła się zacząć na przełomie IX i X wieku w związku z opanowaniem Niziny Panońskiej przez Madziarów. Miała charakter etniczno-wyznaniowy, przy czym uciekali zapewne wszyscy chrześcijanie bez względu na obrządek. Ale w tej fali trzeba także uwzględnić pogan. Może nieco chaotycznie ale to do czego zmierzam: - jeśli wielkomorawscy chrześcijanie uciekają to uciekają do innych chrześcijan, co jest dość zrozumiałe, nie wiem czemu przy ewentualnej migracji spowodowanej najazdem madziarskim miałoby być inaczej i tym razem postanowili uciec do pogan - zabytków z Ostrowa lednickiego nijak nie można łączyć z uciekinierami z przełomu IX i X wieku bo zwyczajnie są od tych wydarzeń młodsze - brak śladów migracji z południa na tereny ziem polskich w 1 połowie X wieku Z kolei: - owe zabytki można łączyć z działalnością Mieszka I i przyjęciem chrześcijaństwa z Czech już na samej bazie ich datowania - w Czechach znamy jeden, pewny, ośrodek w którym funkcjonowała liturgia słowiańska, co uprawdopodabnia łączenie tych zabytków z Czechami - da się uprawdopodobnić, poszlakowo bo poszlakowo, trwanie w Czechach od początku X wieku liturgii w języku słowiańskim. Samo stwierdzenie, że musiała być fala migracji i musiano brać pod uwagę kierunek północny to zbyt mało by móc dyskutować o pojawieniu się na ziemiach polskich uchodźców postwielkomorawskich (bo nawet jeśli to kto powiedział, że tym uciekającym na północ akurat się udało?) a co dopiero by mówić czy stwierdzać ich wpływ na powstanie państwowości wczesnopiastowskiej.
-
Cmentarz od cmentarzyska dzieli 40 lat nieużytkowania - mam pytanie istnieją jakieś spisy cmentarzy z okresu międzywojennego które obecnie nie są już użytkowane?
-
Jest nawet o nich artykuł P. Fijałkowski, Wiejskie cmentarze ewangelickie na południowo-zachodnim Mazowszu, „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, t. 40, z.2 (1992). Autor podaje, że osadnictwo czy kolonizacja ludności ewangelickiej na szerszą skalę zaczęła się tu dopiero w połowie XVIII wieku. Parafia ewangelicko-augsburska powstała w Iłowie w 1775 a w 1805 w Wiskitkach, w 1836 w Łowiczu a około 1900 siedzibę parafii wiskickiej przeniesiono do Żyrardowa. Większość ewangelików (głównie luteran, w Żyrardowie kalwinów i w rejonie Nart menonitów) mieszkała na wsiach (w 1840-86% a w 1930 75%). Autor w rejonie naliczył 15 wiejskich cmentarzy ewangelickich. Najstarszy cmentarz ewangelicki w okolicy to ten w Arciechowie koło Iłowa powstały w latach 80tych XVIII wieku. Lokowano je w miejscach suchych, eksponowanych (na niewielkich sztucznych lub naturalnych wzniesieniach - w przypadku Dębówki tak nie jest). Często wśród pól (tak jest w Dębówce) czasem na skraju lasu (tak jest w rejonie objętym projektem Olendrów sochaczewskich). Często są zarośnięte robinią (akacją), lipami i dębami oraz tarniną czy zdziczałymi krzewami róż. W Dębówce jest robinia i tarnina oraz Dęby. Zachowały się trzy betonowe nagrobki, na dwóch dało się odczytać inskrypcje i dwa w formie metalowych krzyży oraz jeden zniszczony. Na jednym widnieje napis Hier || ruhen in Gott || unsere geliebten Eltern || Kristian Binder || gest. 17 April 1878 in Alter von 56 Jahren || Karolien Binder geb. Reiter || gest. 12 Marz 1884 in Alter von 36 Jahren. Co do drugiego imienia nie mam pewności bo płyta jest w tym miejscu słabo czytelna.
-
Jaka jest wasza ulubiona starożytna cywilizacja?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Zawsze mnie fascynowało to jak bardzo świat greko-rzymski przypomina nasz własny - P. Zwolska, Pies. Antyczny przyjaciel, Kraków 2014, s. 132 opisuje identyfikator przyczepiany psu do obroży jaki odkryto z następującym tekstem: Zatrzymaj mnie, jeżeli uciekam, i zwróć mnie mojemu panu Viventiusowi mieszkającemu w posiadłości Callistusa. -
Secesjonisto pytałeś o to Czy w starożytności praktykowany był zwyczaj podobny do: kynomartyrion? P. Zwolska, Pies. Antyczny przyjaciel, Kraków 2014, s. 103 uważa, że cały rytuał wywodzi się z antyku ale bez podania czemu. Przypis wiedzie do Sergisa a tekst ten jest powszechnie dostępny w formie pdf w sieci w tym miejscu.
-
Ofiara zakładzinowa - do schyłku Średniowiecza
Furiusz odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Obiecane z Nowego Światu: Gladwell, Randi R. (2009) Camélidos, ancestros y cosmos: Restos camélidos de contextos funerarios y rituales en Beringa, Valle de Majes. Andes 7:181-202 Gladwell, Randi R. (2004) Animals Among the Dead: The Ritual Use of Animals at Beringa, a Middle Horizon and Early Late Intermediate Period Archaeological Site in Southwestern Peru. Undergraduate Honors Thesis, Department of Anthropology, University of New Mexico to ostatnie dostępne tutaj: link. Obu nie czytałem - propozycja koleżanki. Ten pierwszy mogę podrzucić w formie pdf. -
Ofiara zakładzinowa - do schyłku Średniowiecza
Furiusz odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
I. Kuijt, Life in Neolithic Farming Communities: Social Organization, Identity, and Differentiation, Londyn 2002 - powinno być w internecie i w IAiE PAN - temat jest poruszony. -
Na marginesie rozważań na temat wczesnych dziejów Mezopotamii czasem pojawiają się odniesienia do cywilizacji doliny Indusu, umownie zwanej Meluhhą. Temat jest niezbyt popularny w naszym kraju raczej. Mimo to jednak, jest to niezwykle fascynującą cywilizacja znana nam już od ponad wieku. Zajmowali się nią badacze tacy jak Mortimer Wheeler, J. Kenoyer czy jako jeden z pierwszych Alexander Cunningham. Potężne miasta takie jak Mohendżo Daro czy Harappa czy Kalibangan do dziś mogą fascynować poziomem budownictwa czy nakładem pracy potrzebnym do ich wzniesienia. Cywilizacja harappańska to przede wszystkim jednak wiele pytań - od tego w jaki sposób się ona narodziła (choć dziś wydaje nam się, ze wiemy na ten temat prawie wszystko) poprzez wpływy tzw. BMAC przez to jakim językiem mówiono tam, a więc do jakiej grupy etnicznej należy zaliczyć twórców tej cywilizacji (a trzeba przyznać, ze od czasu do czasu pojawiają się głosy, że to co nazywamy pismem harappańskim nim w istocie rzeczy nie było). Niewiele więcej wiemy też na temat ichniej religii czy upadku samej cywilizacji. Dodać trzeba, że sama identyfikacji Meluhha = dolina Indusu jest niepewna. Zapraszam wszystkich do rozmowy na temat tej niezwykłej cywilizacji.
-
P. Zwolska, Pies. Antyczny przyjaciel, Kraków 2014, s.33 Dzięki sumeryjskiej inskrypcji pochodzącej z ok. 2050 r. p.n.e. wiemy, że zwierzęta takie sprowadzano z Meluhha [pies o rudej sierści-przyp. mój] (prawdopodobnie starożytna nazwa Indii) jako hołd dla króla Ibbi-Sina, panującego w tym właśnie okresie. Tekst epigramu zawierał dodatkowo słowo sa'idu, co prawdopodobnie oznaczało wartościowego psa czystej krwi.
-
Tarcza Wielkiego Księcia Witolda
Furiusz odpowiedział Ostrobod → temat → Polska Andegawenów i Jagiellonów (1386 r. - 1572 r.)
Jesteś pewien, że to nie karacena? -
Nie. Niemniej nie mógł się z nimi zapoznać w klasztorze w Sazawie bo sam ów klasztor zakładał. Nie jest też twórcą zapisu języka ani liturgii więc musiał ktoś go tego nauczyć musiał więc w jego czasach istnieć jakiś ośrodek albo wędrowni kapłani którzy go tego nauczyli.
-
P. Zwolska, Pies, antyczny przyjaciel, Kraków 2014 - własnie kupiłem ale chyba w temacie mieści się doskonale.
-
Post pod postem ale próba łączenia zakończyła się nie najlepiej. Ad rem: Pomijając to co pisałem wyżej o tym, ze raczej brak takiej fali spływającej w kierunku Polski, czemu akurat te lata? Wacław I Święty panował w latach 924-935 a więc to on wprowadzał obrządek łaciński, jego następca Bolesław, też łacinnikiem był - córkę Dobrawę wydał jako chrześcijankę za Mieszka I a syna w ramach pokuty zapisał do klasztoru. Rozumiem, że wstawiając taką datę próbujesz to łączyć z sytuacją na Słowacji? Tylko czy aby nie nieco sztucznie? Powiedziałbym, że raczej nie - ostatni znani władcy ariańscy to Longobardowie, funkcjonował też w sposób bardziej zorganizowany w Hiszpanii czy Północnej Afryce w początkach VII wieku ale nic nie wiadomo o terenach Węgier czy okolic.
-
Czy tępiono pogaństwo to nie wiem, wiem, że Kosmas o ostrej walce z pogaństwem wspomina i w późniejszych czasach. No ale i nic nie wiadomo by Mieszko I tępił pogaństwo a chrzest owo symboliczne znaczenie ma w odniesieniu do Polski - jak sam chcesz. O owym badaczu na którego się powołujesz sam piszesz - nieco kontrowersyjnego. Mogę chyba Ci powiedzieć nawet dlaczego. Co prawda tekst który podlinkowałeś przeczytałem jedynie pobieżnie i bardzo rano - będę pewnie potrzebował całego dnia by go dobrze przeczytać o tyle autor nie tyle zaprzecza faktowi chrztu w 831 czy chrztu Mojmira, co po prostu go pomija. No i to jest chyba ta kontrowersyjność, bo bodaj Albert Behaim i kroniki passawskie podają, że pewien biskup - Reginhar ochrzcił całe Morawy - co najpewniej oznacza nie tyle całe w sensie wszystkich ludzi co władcę plus jakąś liczbę jego dostojników. Taką też datę podaje J. Poulik, Grossmahren und die mission des Kyrill und Method, Praga 1985 czy V. Vavrinek, Cirkevni misie v dejinach Velke Moravy, Praga 1963, s.44 obie prace miałem już czas jakiś temu w rękach i są już w pewnych aspektach dość stare (zwłaszcza archeologicznych choć Poulik badał najstarsze zabytki kościelne na Morawach. Co więc do tępienia pogaństwa - generalnie mógłbym się zgodzić - brak źródeł pozwala tu jedyne na luźne dywagacje per analogiam. Co do drugiej hipotezy można by wyrazić wątpliwość czy rzeczywiście była ustanowiona jedna liturgia (co oznaczałoby zakaz innych) czy po prostu w przypadku państwa piastowskiego nie było konkurencji (w pewnym momencie zaistniała liturgia wschodnia jak chce Buko ale to później w XII-XIII wieku). W rusi było różnie bo i o kilku chrztach można by mówić, podobnie z Litwą byłbym ostrożny czy aby nie funkcjonowały tam dwie liturgie od samego zarania chrystianizacji. Nie będę się sprzeczał. No cóż po kolei - nie mógł być jedynym ośrodkiem gdyż św. Prokop który ów klasztor zakładał naukę podjął gdzie indziej i gdzie indziej musiał zaznajomić się z owymi księgami słowiańskimi. Teraz tak: M. Matla, Czechy, Poznań 2014 - s.281 Niestety, zabytki słowiańskie w większości nie są znane z tych czasów, co więcej nawet te znane nie zostały odnalezione w Czechach (...). Ale ich zawartość, czyli zainteresowanie kultem czeskich świętych i rodzaj języka (bohemizmy, czyli wyrazy pochodzenia czeskiego) każą nam sądzić, że musiały powstać w Czechach. Chodzi tu o Legendę o św. Wacławie i Legendę o św. Ludmile. Wacław I Święty umiera w 935 AD czyli sam utwór powstać musiał gdzieś najwcześniej w 936 AD, jeśli więc w 937 AD nie nastąpiła jakąś katastrofa, o której zresztą nic nie słyszymy, to są to mniej więcej czasy w których rodziła się Dobrawa. Dalej pani Matla stwierdza, że owe Legendy pisane w języku słowiańskim były podstawą późniejszych Legend w wersji łacińskiej - czyli pod koniec X i na początku XI wieku musieli istnieć jeszcze duchowni dwujęzyczni. Moim zdaniem uprawdopodabnia to teorię wiążącą owe zabytki lednickie z czasami Dobrawy i chrztem Polski, dużo bardziej niż z jakimiś uciekinierami postwielkomorawskimi. Hmm przyznam, że nie rozumiem - Marchię Wschodnią utworzono w 937 AD i obejmowała powiedzmy z grubsza Budziszyn, Miśnię czy Zerbst więc względem Czech byłaby nie na południe a na północ (no przejęzyczenie). Tyle, że wtedy ta część po kropce traci sens razem z pierwszą częścią ale zachowuje jako wskazanie ewentualnego kierunku ucieczki. O kim teraz mowa bo się zgubiłem? No cóż najprościej do danych źródłowych - wstrzymam się z oceną co się stało z chrześcijanami po pojawieniu się Madziarów - brak wiedzy. Natomiast postulowana przez Ciebie druga fala uchodźców (i milcząco kierunek ucieczki - państwo Polan, bo jak inaczej łączyć to z wspomnianymi zabytkami z Ostrowa Lednickiego i z postulowanym przez Ciebie udziałem ludności postwielkomorawskiej w tworzeniu państwowości polskiej?) nie ma pokrycia w źródłach - M. Matla op cit. s.279 - Wygnani zostali uczniowie Metodego, dwustu z nich zostało nawet sprzedanych weneckim handlarzom niewolników. Uciekinierzy schronili się w Bułgarii i Chorwacji ale niewątpliwie część z nich udała się też do Czech. Historycy zadają jednak sobie pytanie: czy jednak wówczas duchowni ci mogli pozostać? (...). Odpowiedź brzmi najpewniej tak. Duchowni słowiańscy byli dwujęzyczni, czyli nie tylko posługiwali się językiem słowiańskim ale byli też wykształceni w łacinie (...). V. Vavrinek, op. cit. s.182-203 opisują dzieje uczniów Metodego i liturgii słowiańskiej też mówi o dwóch kierunkach - albo zostają na miejscu i w Czechach albo uciekają do Bułgarii, Chorwacji i Macedonii. Nota bene wydaje mi się, że znajomość języka miejscowego, w przypadku misji chrystianizacyjnej, mogła być raczej plusem niż minusem - przy wyborze delegacji dostojników do orszaku Dobrawy. Postulowana trzeci fala migracji jak słusznie zauważa Secesjonista chronologicznie absolutnie nie zgadza się z tematem. Też warto chyba odnotować stwierdzenie o przychylności Brzetysława względem obrządku słowiańskiego, wskazuje to na żywotność tego ostatniego. F. Kmietowicz, Kiedy Kraków był Trzecim Rzymem, - no cóż Secesjonisto przyznam się, ze jedynie rzuciłem okiem - ze względu na brak czasu i chyba naprawdę jest to tekst dyskusyjny. Po weekendzie pewnie będę mógł powiedzieć coś więcej, jak go przeczytam na spokojnie.
-
Człowiek i dinozaur obok siebie?
Furiusz odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
No cóż Capricornusie taka teoria istnieje i uwypukla role ludów sarmackich w rozprzestrzenianiu tego motywu. Na forum jest chyba temat o rzymskim draco. -
Jak zwykle zadziwia mnie Twoja skuteczność Secesjonisto - chodzi dokładnie o to miejsce. Wielkie dzięki.