-
Zawartość
4,612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Furiusz
-
Astronomia epoki brązu [spekulacje]
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Wiesz to taka ogólna uwaga - ot tyle co zapamiętałem bo jeszcze nawet nie zacząłem zbierać konkretnych przypadków. Kilka przykładów na szybko w necie znalezionych: http://www.dajna.org.pl/wp-content/uploads/2014/03/cmentarzysko-w-Sam%C5%82awkach-tablica-informacyjna.pdf - tu akurat jest oreintacja pólnoc-południe. To samo stanowisko tu ale wyraźniejszy rysunek: http://www.dajna.org.pl/wp-content/uploads/2014/03/3.pdf W Sorkwitach zresztą - jeśli tylko dało się określić dłuższą oś (no akurat to nienajlepszy przykład bo z tym bywa ciężko) jakiejś konstrukcji grobowej to orientacja była po osi NS z lekkim odchyleniem, na oko do 10 stopni ale nie wiem w sumie jakbym miał to zmierzyć. M. Hoffmann, Wyniki badań cmentarzyska ciałopalnego w Sorkwitach, gm.loco, woj. Olsztyn. Kilka uwag o osadnictwie Pojezierza Mrągowskiego w I tysiącleciu p.n.e., "Sprawozdania Archeologiczne" t. 45 (1993). Podobnie R. Janiak, Kamienna konstrukcja w kształcie łodzi na cmentarzysku kurhanowym w Nowej Sikorskiej Hucie,stan. 2, pow. Kartuzy [w:] Peregrinationes archaeologicae in Asia et Europa Joanni Chochorowski dedicatae, pod red. W. Blajer, Kraków 2012, 65–70 choć tu akurat w grę wchodzi kultura pomorska i obiekt w kształcie łodzi ale generalnie jest on orientowany niemal dokładnie na północ z minimalnym odchyleniem. Skrzynia z była po osi wschód - zachód z lekkim odchyleniem. problematyczne jest to, że dokumentacja opublikowana nie ma zaznaczonych stron świata a wynika to jedynie z opisu. Chodzi o skrzynie w kurhanie I - Ł. Okulicz, Cmentarzysko kurhanowe w miejscowości Kęsocha, pow. Przasnysz, "Światowit" t.33 (1972). D.A. Pokutta, Journey to murder: Atypical graves of the immigrants in the Early Bronze Age Europe, "Sprawozdania Archeologiczne" t.66 (2014) tu w Milejowicach mamy grób szkieletowy, oś NS z lekkim odchyleniem. -
Astronomia epoki brązu [spekulacje]
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Luźna spekulacja - otóż mamy groby szkieletowe w wczesnej epoki brązu albo bruki tudzież skrzynie kamienne - które jak nam się wydaje, są orientowane względem stron świata. Partykularnie powiedzmy osi wschód zachód. Bardzo często jednak, ba niemal zawsze, nie są to idealnie wyznaczone kierunki ale zawierają pewne odchylenie. łatwo jest uznać, że ówcześni, nie dysponując tak zaawansowaną wiedzą i technologią łatwo mogli się pomylić i przesunąć linię wschodu o parę stopni. Tylko czy to aby na pewno tak proste? Przecież obserwacja w którym miejscu wschodzi słońce wymaga jedynie odpowiednio wczesnego wstania. To nie jest wielka technologia. Skąd więc owe pomyłki? Tak się zastanawiam i mam dwa pomysły a) zmiany w biegunowaniu Ziemi i osi Ziemi b) pozorna wędrówka Słońca Przyznam, że bardziej kusi mnie opcja b). Otóż jak każdy dobrze wie obiegowy ruch Ziemi wokół Słońca powoduje, że tor ruchu pozornej wędrówki Słońca po nieboskłonie jest inny zależnie od pory roku - mówiąc krótko gdzie indziej Słońca wschodzi 21 marca i 22 grudnia. To by mogło tłumaczyć owe odchylenie w orientacji osi - po prostu w innym momencie roku obserwowano wschód Słońca. Być może pozwalałoby to na określenie pory roku w której zakładano grób. Pytanie tylko czy to ma sens, ktoś ma jakieś pomysły? -
W bardzo ciekawym artykule J. Maran, Seaborne Contacts between the Aegean, the Balkans and the Central Mediterranean in the 3rd Millennium BC – The Unfolding of the Mediterranean World, "Aegeum" t.27 2008, s. 3 - 21 przedstawił niezwykle ciekawą wizję. Mimo, że wzbrania się przed mechanicznym przenoszeniem w przeszłość stosunków i modeli stworzonych dla czasów globalizacji to z pewnymi zastrzeżeniami przyjmuje jednak model zaproponowany przez Appaduraiego, Centrum-Peryferium. Najważniejsza zmianą w stosunku do, dość obiegowych, opinii towarzyszących badaczom przeszłości greckiej jest to, że we wczesnej epoce brązu za centrum autor zaproponował uznać nie Grecję ani świat egejski jako taki ale strefę adriatycką, zwłaszcza zachodnie Bałkany. Pierwszy zaś zbliżony do modelowego system kontaktów wzajemnych w których dochodzić miało do bezpośrednich kontaktów mieszkańców strefy egejskiej z ludnością północno-wschodniej strefy adriatyckiej miał przypadać na czasy ok 2200-2000 aC, co dokonać się miało za sprawą ludności kultury Cetina, między innymi przez opanowanie przez nich wysp Maltese co umożliwiło nawiązanie takich bezpośrednich kontaktów. Zmiana miała nastąpić pod koniec wczesnej epoki brązu co wiązało się po pierwsze z dezintegracją fenomenu kultury Cetina i po wtóre z rozwojem społeczności kreteńskiej która przejęła wiodącą rolę i przeogniskowała trajektorie szlaków komunikacyjnych bardziej na wschód i południe. Co o tym sądzicie? Macie jakieś spostrzeżenia, uwagi?
-
Tekst odnoszący się do wczesnej epoki brązu - V. Heyd, When the West Meets the East: The Eastern Periphery of the Bell Beaker Phenomenon and its Relation with the Aegean Early Bronze Age, "Aegeum" t.27 (2007) - z interesującego nas zagadnienia autor opisuje powstanie kultury Cetina, zajmującej wybrzeża środkowej i pólnecnej strefy Adriatyckiej - zarówno wschodnie jak i zachodnie, znamy bowiem stanowiska kultury Cetina z Dalmacji jak i z Apulii oraz Albanii. Ceramika kultury Cetina występuje też w Grecji - w Olimpii w Elidzie oraz w Argolidzie, choć są to pojedyncze zabytki datowane na okres WH II i WH III.
-
Każdy kto interesował się wczesnym średniowieczem, dziejami Mazowsza, czy archeologią tego regionu, trafił zapewne na informacje o dziwnych i nie do końca dla nas jasnych cmentarzyskach z pochówkami w obudowach kamiennych. Na tym forum wspomniałem już o cmentarzysku w Pokrzywnicy Wielkiej (temat o uzbrojeniu i składzie wojsk Mieszka I), tego typu obiektów jest jednak zdecydowanie więcej, a od czasu inicjujących 9chyba) dyskusję na ich temat tekstów M.Miskiewicz i krytykującego ja L.Rauhuta, powstały nowe liczne teorie, czy to wiążące ich użytkowników z reakcją pogańska, czy to przybyszami zza przysłowiowego Buga, czy to z samoidentyfikacją nieco zapóźnionej ludności Mazowsza etc etc etc. Interpretacji i prób odpowiedzi na pytanie co tak naprawdę sprawiło, że stosowano taki a nie inny obrządek pogrzebowy i towarzyszący mu rytuał było wiele, która jest waszym zdaniem prawdziwa, albo prawdzie najbliższa? Zapraszam do dyskusji.
-
Mazowieckie groby w obstawach kamiennych
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
L. Rauhut, L. Długopolska, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe w obudowie kamiennej w Pokrzywnicy Wielkiej, pow. Nidzica, "Wiadomości Archeologiczne" t.36 (1971) - mamy tu 22 pochówki i 4 cenotafy. Stanowisko nad małą rzeczką. Układ rzędowy, groby orientowane po osi wschód zachód z wyjątkiem trzech grobów zorientowanych po osi północ południe. Mamy tu groby typu Ia wg Rauhuta czyli podbrukowe, gdzie granice bruku wyznaczają duże kamienie a kształt bruku zbliżony jest do kwadratu, mamy też groby typu IIb a więc o bruku w kształcie prostokąta, z obstawą kamienną zmarłego i brukiem nad nim oraz groby typu IIa (groby 12, 13, 14 i 17) a więc z dwiema warstwami bruku. Mężczyźni mają generalnie głowy skierowane na wschód a kobiety na zachód choć są wyjątki np mężczyzna z grobu 6 miał głowę południe. Z 12 pochówków męskich 9 miało broń w postaci 5 mieczy, strzał z zadziorami (ułożonymi obok stóp lub głowy). Jeden miecz był cały reszta nosiła ślady celowego niszczenia, do tego pochwy mieczy, noże, groty oszczepów i włóczni i w grobie 16 ostrogi. W grobach męskich mamy też misy brązowe a w cześci grobów zachowały się drewniane naczynia złożone u stóp zmarłego (fragmenty). Wszystkie groby są jednostkowe, datowanie koniec XI - 1 poł XII wieku. -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Celem uzupełnienia - można domniemywać, że Słowianie początkowo nie znali w ogóle monet w związku z czym, nawet jeśli ich religia zawierała wierzenie dotyczące konieczności opłacenia przewoźnika, to monet nie znajdziemy bo tych zwyczajnie jeszcze nie mieli. Jest to możliwość dość sensowna jest jednak pewne ale. Zarówno z źródeł pisanych jak i archeologicznych znamy zamienniki monet stosowane na słowiańszczyźnie - są to płacidła. O ile takie płacidła jak skórki wiewiórcze raczej mają marne szanse dochować się do naszych czasów (już choćby z tego powodu, że Słowianie początkowo zmarłych palili) o tyle grzywny siekiero czy grotopodobne już tak. Nie znamy jednak tego typu zabytków odkrywanych w kontekstach grobowych. Można też założyć, że nawet w momencie w którym mamy już do czynienia z monetami, nie składano ich do grobów gdyż były zbyt cenne i większości ludzi nie było na taki luksus zwyczajnie stać. Jednak w Pokrzywnicy Wielkiej, na cmentarzysku datowanym od XI do XII wieku mamy pięć pochówków z mieczami i brązowymi misami. Monet natomiast odkryto tu dwie - są to denary Bolesława Krzywoustego /L. Rauhut, L. Długopolska, Wczesnośredniowieczne cmentarzysko szkieletowe w obudowie kamiennej w Pokrzywnicy Wielkiej, pow. Nidzica, "Wiadomości Archeologiczne" t.36 (1971)/. No i znów trudno uwierzyć by ludzie których stać było na składanie elementów uzbrojenia tej wartości co miecze, nie było stać na poświęcenie jednej monety na rzecz swojego zmarłego przodka. Dogłębna chrystianizacja wszystkich, co wykorzeniło jakiekolwiek stare obyczaje? Bardziej niż wątpliwe zwłaszcza w XI wieku, pamiętając o ówczesnej tzw reakcji pogańskiej. To może gdzieś na południu? R. Matejcić, Istrazivanje dijela starohrvatske nekropolel u Velom Dolu kod Krizisća u Vinodolu, "Histria Archaeologica" t.2 z.1 (1971) - nie odnotowuje się monet w ogóle mimo znalezienia kilku srebrnych zawieszek, amuletów i brązowych kabłączków skroniowych. Może cmentarzyska z czasów dominacji awarskiej? W Stubline brak monet /I. Bugarski et al., Early Mediaeval Burial at Stubline near Obrenovac: Spatial, Anthropological and Archaeological Analyses of the Southernmost Avar Grave, "Acta Archaeologica carpathica" t. 48 (2013)/, w ogóle mam dziwne wrażenie, ze na znanych mi cmentarzyskach awarskich monet jest mniej niż mało. Co ciekawe już wtedy na środowisko awarskie czy awarsko-słowiańskie oddziaływały wpływyw słowiańskie o czym świadcza, nieliczne bo nieliczne, znaleziska z cmentarzysk awarskich np w Czik - I. Bugarski, The Meaning of the Crosses in Early Avar Female Graves: Three Case Studies from Vojvodina, "Acta Archaeologica carpathica" t. 44 (2009). Inne stanowiska polskie? Raczej wiele się nie znajdzie. Ciekawostką jest to, że zwyczaj ten (wkładania monet do grobu) wydaje się bardziej rozpowszechniony u sąsiednich Prusów. Pytanie tylko czy świadczy to o odrębności ich wierzeń czy raczej o wspólnocie? Monety w pochówkach pruskich. -
Z literatury - świeżynka ale tak mi się podoba spis treści, ze może po świętach uda mi się kupić C. Cosma, Warriors, weapons, and harness from the 5th-10th centuries in the Carpathian Basin, Cluj-Napoca 2015
-
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Idźmy dalej tropem zapodanym przez Tyberiusza - oto trafiamy do A. Gieysztor, Mitologia Słowian, Warszawa 2006, s. 260 tu obraz nawet by się zdawał oto autor podaje, że: Była już mowa o słowiańskim świecie pozagrobowym w kompetencji, jak sądzimy, Welesa. Warto jednak zaznaczyć wahanie autora przy określaniu Welesa mianem bóstwa podziemnego. Pojawia się daleka rzeka przez którą dusze musi ktoś przewieść lub sama musi przejść most. Niby wszystko pięknie ale mówimy sprawdzam i co się okazuje - w swoich rozważaniach Gieysztor podpiera się wyłącznie etnograficznymi (w tym momencie). Brak nam odwołania do danych z epoki i tu pojawia się problem - na ile bowiem można odnosić te dane, pozyskiwane najczęściej w XIX i na początku XX wieku do rzeczywistości IX-X wieku? Choćby kwestia przewoźnika - motyw jako żywo przypomina mitologie grecką a z drugiej strony coś podobnego w środowisku indoeuropejskim pojawia się, można zatem uznać (zależnie od indywidualnych zapatrywań) - był ów przewodnik tworem słowiańskiej mitologii lub nie był. Teoretycznie problem powinny rozwiązywać badania archeologiczne - znamy cmentarzyska wczesnośredniowieczne, ot sprawdzamy w ilu przypadkach mamy monety w grobie. Dla przykładu M. Dzik, Early Medieaval burial ground in Żukowo, pow. Płońsk, Warszawa 2006, s.79 podaje, że na całym cmentarzysku odkryto tylko jedną monetę - w grobie 44. Grób datowany jest na 3 ćw XI wieku a moneta jest monetą biskupią z odpowiednią symboliką (czyli Krzyżem). No ale powiedzmy, że to jeden przykład i w dodatku dość późny (bo z XI wieku). Z kolei w Bilczewie, gdzie groby mogły się pojawić już w IX lub na przełomie IX i X wieku też mamy jedną monetę - denar księcia saskiego Bernhardta I (973-1011). Odkryto ją w grobie S27. Mało /K. Gorczyca, K. Schellner, Cmentarzysko wczesnośredniowieczne w Bilczewie, gm. Kramsk, pow. Konin, Konin 2012, s.84/. Oczywiście można podać indywidualne przypadki gdzie monet było więcej np M. Woźniak, A. Sztyber, Monety z cmentarzyska wczesnośredniowiecznego w Modlnicy, stan. 5 gm. Wielka Wieś, pow. krakowski, "Notae numismaticae" t.7 (2012) - gdzie na 89 pochówków mamy 19 monet w 13 grobach. Datowanie stanowiska to 2 poł XI - 1 ćw XII wieku a monety umieszczano w dłoni. To pewien problem bo jak wiemy obrządek szkieletowy przyniosło do nas chrześcijaństwo ale możemy uznać, że to pozostałość starych wierzeń. Pytanie czemu tylko 13 osób dostało "obol Charona" a 76 nie? Jako ciekawostkę podam M. Dzik, Znaleziska monet na cmentarzysku - próba interpretacji zjawiska, "Funeralia Lednickie" t.9 (2007) gdzie autor zajmuje się wyłącznie pochówkami późnośredniowiecznymi i nowożytnymi i co niezwykle ciekawe odnotowuje wzrost wraz z czasem ilości monet na cmentarzyskach, także tych umieszczanych na czaszce czy w ręku. Dla XIV wieku podaje 2 przykłady ale już dla XVI 6 przykładów a dla XVII 15. Oczywiście można to tłumaczyć rozwojem produkcji menniczej pod względem ilości monet i lepszym stanem zachowania ale chyba coś jest na rzeczy. Co nam te całe dywagacje mówią? Ano tyle tylko, że opinia o istnieniu w wierzeniach słowiańskich jakiegoś przewoźnika dusz (w przypadku A. Gieysztora) podbudowana jest danymi etnograficznymi (z XVIII-XIX wieku), natomiast dane archeologiczne tego zwyczaju dla wczesnośredniowiecznej słowiańszczyzny nie potwierdzają (pojedyncze przypadki o niczym nie muszą świadczyć - choć mogą). Sam zaś zwyczaj rozwija się i staje popularniejszy (praktyki antywampiryczne?)w rozwiniętym średniowieczu i nowożytności (a więc w chrześcijańskim świecie!) co tłumaczyłoby uwzględnienie tego zwyczaju w materiałach etnograficznych. Nic to - bowiem nie pierwszy raz archeologia nie zgadza się z historykami i odwrotnie. Warto byłoby więc sięgnąć do źródeł historycznych czyli tekstów pisanych. No i zonk bo ów wyraj (i pouczenie Monomacha) już wskazaliśmy. Teraz wskażmy Thietmar, Kronika I.14 - Choć spełniam tu obowiązek osełki, co nie siebie ostrzy, lecz żelazo, to jednak, by nie narazić się na zarzut, iżem jako pies niemy, powiem te rzeczy ludziom nieuczonym, a zwłaszcza Słowianom, którzy uważają, że wraz ze śmiercią cielesną wszystko się kończy. - podkreślenie moje. Może to być uczona konstrukcja Thietmara który chciał przeciwstawić wierzenia Słowian - barbarzyńców, wierzeniom chrześcijan ale nie musi. Gieysztor s. 146 odwołuje się jeszcze do Brucknera i Długosza gdy przypisuje Welesowi władanie zaświatami. Długosza mogę sobie podarować - to uczona konstrukcja późnośredniowiecznego człowieka kościoła. Bruckner zaś s. 111 (wersja z portalu wolne lektury bo książkę pożyczyłem komuś) pisze - Określając ostatecznie funkcję Welesa, opieram się o litewskie weles[67] i welinas, o rusko-słowiańskie wzywanie jego przy przysiędze uroczystej i uznaję w nim boga nawi, dziedziny dusz i przodków zmarłych, słowiańskiego Plutona czy Hadesa, nie pod ziemią, lecz gdzieś na zachodzie, za morzem przebywającego. No i znów problem bo choć wspólnota bałtosłowiańska jest bardzo prawdopodobna to mimo wszystko to nie są ludy tożsame. No a przysięga na Welesa nie dowodzi niczego o jego podziemnym, chtonicznym charakterze - to bardziej domysł badacza. Mamy więc problem Tyberiuszu - czy jednak nie mamy? -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
To nie są źródła - to są opracowania, najwyżej Moszyńskiego można traktować jako źródło etnograficzne. Secesjonista zadał konkretne pytanie: Kiedy po raz pierwszy odnotowano termin: "Wyraj Wężowy"? Rozumiem, że odpowiedzią jest podanie najstarszego źródła używającego tego terminu. W świetle tego co podałeś najstarsze "źródło" podające taki termin ma 81 lat - rzeczywiście powrót do pierwotnej religii... -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
No bardzo dobre - tekst który linkowałeś nie ma przypisów. Czyli mam znaleźć źródła w czymś czego nie ma? Tekst ma co najwyżej bibliografię. Wygląda ona tak: Mitologia Słowian – A. Gieysztor, 1982 Warszawa Kultura ludowa Słowian – K.Moszyński, Cz2. Z.1, 1934 Kraków Mały słownik kultury dawnych Słowian – red. L. Leciejewicz 1972 Warszawa Mitologia słowiańska i polska – A. Bruckner, 1980 Warszawa Tajemnice Słowian – L. Matela 2005 Białystok Religia Słowian – A.Szyjewski, 2003 Kraków a teraz mała zabawa - kto napisał te słowa i gdzie: Przed chrześcijaństwem ani Prus, ani Słowianin nic o piekle ani o żadnym diable nie widzieli; Naw ani siedziba welów nie są piekłem ani : Weles diabłem; to są nabytki chrześcijańskie; raj, ruski wirej, oznaczał tytko ciepłe kraje, dokąd ptactwo dąży na zimę. Podpowiem A. Brückner, Mitologia słowiańska s.64 - w wersji dostępnej na stronie Wolne Lektury. To jeszcze raz - gdzie są źródła. Gdzie masz źródła do takich twierdzeń jakie ot tak sobie rzucasz? -
Mazowsze to pojęcie ogólne geograficzne, czasem łączone z domniemaniem plemienia Mazowszan, powstałe chyba już jednak po podboju przez Polan. Niewątpliwie funkcjonowało to określenie w czasach Galla Anonima a idealnym momentem na deliminacje granic byłby bunt Miecława a najpóźniej wydzielenie dzielnic dla Zbigniewa i Bolesława przez ich ojca.
-
Najazdy litewskie na Mazowsze doby rozbicia dzielnicowego
Furiusz dodał temat w Bitwy, wojny i kampanie
Chciałbym tu rozpocząć dyskusję na temat najazdów litewskich na terytorium mazowieckie. Na początek J. Szymczak, Źródła pisane do dziejów średniowiecznej Łęczycy [w:] Zapiski, wykopaliska, mapy. Źródła do dziejów Łeczycy, pod red. L. Sztompa, M. Żemigała, Łęczyca 2012 s. 17 - W należących do grupy roczników wielkopolskich "Spominkach gnieźnieńskich" pod rokiem 1304 [recte: 1294] czytamy o napadzie litewskim na kolegiatę tumską w Zielone Świątki 6 czerwca, jej zniszczeniu i śmierci goniącego napastników księcia łęczyckiego Kazimierza kazimierzowica w najbliższy po tym święcie czwartek 10 czerwca pod Trojanowem nad Bzurą koło Sochaczewa. -
Niewątpliwie nie. Problem w tym, ze wszystkie są nieco dedukcyjne - tak jak zresztą i ta. Nic nie stoi na przeszkodzie by uznać Łęczycę za gród będący jeszcze na Mazowszu - stanowił osłonę granicy Mazowsza od zachodu i byłby jeszcze częścią Mazowsza ale Bolesław przejął go i użył w innym celu - ochrony przeciw atakom z Mazowsza. Przesuwałoby nam to nieco granicę Mazowsza - na zachód od Łęczycy (w tym przypadku) lub na wschód jeśli uznać, że Łęczyca to ostatni gród osłaniający Wielkopolskę przed Mazowszem.
-
W kronice Anonima tzw Galla historycy znaleźli ponadto podstawę do jeszcze jednej zagadki, związanej z jego informacją o dwóch metropoliach kościelnych w czasach Bolesława Chrobrego. Poza oczywistą metropolią gnieźnieńską wśród kandydatów do roli drugiej stolicy metropolitalnej Stanisław Łaguna i Antoni Małecki wymienili Łęczycę. - J. Szymczak, Źródła pisane do dziejów średniowiecznej Łęczycy [w:] Zapiski, wykopaliska, mapy. Źródła do dziejów Łeczycy, pod red. L. Sztompa, M. Żemigała, Łęczyca 2012 s. 14 W przypisie A. Małecki, Studium o bulli Inocentego II. Z przeszłości dziejowej, Kraków 1897, s.112 i S. Kętrzyński, O zaginionej metropolii czasów Bolesława Chrobrego [w:] Polska X - XI wieku, Warszawa 1960 s. 311-313. Ktoś wie coś więcej?
-
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
To się go spytaj o źródła. -
Co jedzono?
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Tematów jest trochę - najlepszy to Stół średniowiecznego człowieka ale o temat zahaczają: Ser Brie Produkcja wina w średniowiecznej Europie Otoczenie osad wczesnośredniowiecznych łowiectwo a konie Zajrzeć możesz spokojnie do Galla Anonima czy Kadłubka. Temat zostaje tylko po to by można było podyskutować o tym co jadano na stołach wczesnośredniowiecznej Polski i o różnicach między miejscową kuchnią a standardem okolicznym. - Furiusz -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Miele tego samego. Tyberiuszu pytania są dość proste: kiedy po raz pierwszy odnotowano sformułowanie "wyraj wężowy"?, przybliż źródła do twierdzenia o istnieniu wyraju niebieskiego i żmijowego, skąd wiemy (jakie jest źródło) twierdzenia o tym, ze Żmij jest strażnikiem wyraju żmijowego?. Źródła. Jesteś w stanie je podać czy też jest źródłem w Twoim mniemaniu wikipedia albo grupa na fejsbuku? -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Zatem przybliż tą teorię a zwłaszcza źródła na których bazuje. Nie tylko słaby język ale widzę jeszcze gorsze źródła. Jak nie wikipedia to facebook. Ty to tak na poważnie? -
Dywagacje o Żmiju, Welesie.
Furiusz odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Gzie i kiedy? Pomogę Tyberiuszowi - Nestor, Powieść minionych lat, 76 - I ziemia na wodach położona jest, Panie, Twoim przemysłem! Zwierzęta różnorodne i ptactwo, i ryby upiększone są Twoim przemysłem, Panie! I dziwujemy się cudowi temu, jak z prochu stworzył człowieka, jak różnorodne są wyglądy ludzkich lic; gdyby i wszystek świat zebrać, nie wszyscy są jednego wyglądu, jeno każdy ma swój wygląd lica, wedle Bożej mądrości. I to podziwiamy, jak ptactwo niebieskie z wyraju ciągnie, i pierwej w nasze ręce, lecz nie zatrzymuje się w jednym kraju, jeno i silne, i słabe rozchodzi się po wszystkich ziemiach, z Bożego nakazu, aby napełniły się lasy i pola. Wszystko zaś to dał Bóg na pożytek ludziom, na jadło, na wesele. Wielka jest, Panie, miłość Twoja ku nam (...). Oczywiście to tzw Pouczenie Monomacha, no i Bóg jakby nieco mniej słowiański a i wężowego wyraju nie ma ale sam wyraj jest. Chyba wcześniej nie pada. -
W części opracowań, zwłaszcza starszych, można spotkać się z tezą, że koty na terenie barbarzyńskiej Europy rozprzestrzeniły się wraz z armią rzymską która to wykorzystywała je do tępienia gryzoni w swoich magazynach żywnościowych. Przyznam się, że mnie to mocno zaskoczyło. Co prawda w Polsce najstarsze kości kota domowego ponoć pochodzą ze stanowisk późnołużyckich - Biskupin, ale piszę ponoć nie bez kozery. Nie da się de facto ustalić czy dane kości należały do kota domowego czy do kota dzikiego /T.P. O'Connor, A zooarchaeological study of biometric variation in the cat Felis silvestris Schreber [w:] International Journal of Osteoarchaeology t.17 2007 / co najwyżej da się wykluczyć kota udomowionego (na bazie zmienności wielkościowej - kot udomowiony jest mniejszy od kota dzikiego ale jego zmienność wielkościowa mieści się w zmienności kota dzikiego tzn najmniejszy kot dziki jest mniejszy od kota udomowionego a największy jest wiekszy od maksymalnej wilkości kota udomowionego). Kiedyś uważano, że da się to zrobić na podstawie czaszki - dziś mówi się o rozróżnianiu wieku / C. Steffen, D. Heidecke, Ontogenetic changes in the skull of the European wildcat (Felis silvestris Schreber, 1777) [w:] Vertebrate Zoology t.62 z.2 2012 / pomocne może być ustalenie diety / A.F. Malo et al., A change of diet from rodents to rabbits (Oryctolagus cuniculus). Is the wildcat (Felis silvestris) a specialist predator? [w:] Journal of Zoological Society of London 2004 / ale wcześniej tego typu badań nie robiono bo i badanie stabilnych izotopów w kościach ze stanowisk archeologicznych ma całkiem świeżą metrykę. Co ciekawe kości kota spotkałem w Skedemosse / J. Boessneck, U. Hagberg, M. Beskow-Sjoberg, The Archaeology of Skedemosse t.3 Szkotholm 1967 / i na stanowisku w Uppakra / Nilsson L., Animal husbandry in Iron Age Uppakara. [w:] Uppåkrastudier t.6 2002 / - oba stanowiska to coś co dałoby się nazwać "obiektem kultowym" / Larsson L., A ceremonial building as a ‘home of the gods’? Central buildings in the central place of Uppåkra [w:] "Schriften des Archäologischen Landesmuseums" t.6 2012, p. 189 - 206 / - ciężko jednak powiedzieć coś więcej na temat tych kotów gdyż ilość ich kości odkryta na stanowisku jest zdecydowanie niewielka. Ktoś słyszał/czytał coś więcej na temat ewentualnej roli armii rzymskiej w rozprzestrzenieniu się udomowionej formy kota w Europie?
-
Ciekawe, co prawda nic o tym nie słyszałem ale ma nawet sens. Felis/faeles/feles to kot ale kotem jest też cattus wywodzący się podobno z języka egipskiego. Jest jeszcze słowo pilax - też na oznaczenie kota ale chyba tylko w średniowieczu. Do tego muriceps i gattas (ale to forma pokrewna do cattus) - to ostatnie za red. J.H. Hessels, A late eighth-century latin-anglo-saxon glossary, Cambridge 1906 s. 118. Pilax jako kot występuje w Thesaurus Linguæ Latinæ Compendiarus, Or A Compendious Dictionary of the Latin tongue, R. Ainsworth - jeszcze z XVIII wieku.
-
Nie zrozumieliśmy się - jeśli możesz wrzucić nieco dłuższy cytat tak bym mógł zrozumieć kontekst użycia konkretnego sformułowania. Owszem - wydali ją zresztą na wyraźne pytanie króla. Czemu król wysłał takie zapytanie do owych mistrzów? Ano dlatego, że nieco ponad miesiąc wcześniej w lutym 1308 roku papież wstrzymał działania inkwizycji francuskiej czemu ta inkwizycja się podporządkowała. Filip potrzebował więc jakiejś innej możliwości, furtki, stąd pytanie do owych mistrzów. Ci jednak zdecydowanie odmówili mu takiego prawa.
-
Ciekawostki archeozoologiczne z Imperium rzymskiego
Furiusz dodał temat w Gospodarka i społeczeństwo
Temat bardziej dla podawania różnego rodzaju ciekawostek (jak np temat o wielbłądach w północnej części Imperium Romanum). Mnie uderzyło jedno N. Doneus, Das Kaiserzeitliche Graberfeld von Halbturn, Burgenlad. T.2, Mainz 2014 w kilku grobach rzymskich, ciałopalnych (i tylko takich!) odkryto kości chomika europejskiego. Nie jest to gatunek miejscowy ale sprowadzony przez człowieka z rejonów stepowych. Ciekawe jest to, że występował on przede wszystkim w grobach dziecięcych. -
Ciekawostki archeozoologiczne z Imperium rzymskiego
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka i społeczeństwo
L. Ninov, Animal bones from mithraeum at Novae, "Novensia" t. 14 (2003), odkryto tu muszle ostryg morskich pochodzących - wedle spostrzeżeń autora - najpewniej z M. Śródziemnego.