-
Zawartość
4,612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Furiusz
-
Z czego są lotki strzał na rekonstrukcji?
Furiusz odpowiedział Nierozpoznany → temat → Grecja minojska-mykeńska
Możliwości zachowania się lotek od strzał są w zasadzie, poza dość wyjątkowymi warunkami glebowymi, prawie żadne (może jedynie jakieś odciski) stąd lotki najczęściej rekonstruuje się na podstawie analogii do strzał z innych terenów. Poszukam może coś znajdę konkretniejszego. -
Częstochowa canonetem malowana...
Furiusz odpowiedział bavarsky → temat → Rysunek, grafika i fotografia
Dwa ostatnie umieściłbym w odwrotnej kolejności. -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W 97 to ja misia Koralgola (czy jak to się pisze) oglądałem Tak swoją drogą a co z listami kolejkowymi i zakupem mebli? -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Czy produkcja własna wchodzi w grę? Pytam bo nie wiem ale wydaje mi się, że tak- takie choćby kiełbasy. Sytuacja mogła być różna w różnych regionach, tak samo zresztą jak i dziś. -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Akurat Janowski nie ma z tym nic wspólnego. Ceny poszły w górę ze względu na to, ze zachodnie koncerny kontrolujące w Polsce produkcje cukru nieformalnie dogadały się (choć w sadzie toczy się sprawa o zmowę cenową). W sklepach cukru "zabrakło" bo wiadomo było, że jego cena pójdzie w górę i to dosyć drastycznie więc wykupywano na potęgę a nikt nie wstawiał nowego na półki póki okoliczna konkurencja miała tańszy, bo by robił złe wrażenie. Stąd można było odnieść wrażenie, że cukru zabrakło co jest akurat absolutną nieprawdą. Marża producencka rzeczywiście skoczyła w przypadku cukru w górę,ceny w handlu detalicznym również, proporcjonalnie, poszły w górę. Sklepy na cukrze nie zarabiały a często traciły- bo utrzymywały niższą cenę mimo zakupu po wyższej bo i konkurencja tak miała. Przynajmniej u mnie w okolicy. Do dziś producenci cukru w Polsce mają najwyższe marze na swoich produktach, z tego co pamiętam o jakieś 10% wyższe niż tacy np producenci soków, czy groszku w puszce. Dodam, że w tym czasie moi rodzice prowadzili sklep spożywczy a mnie zdarzało im się w tym pomagać. Podobny mechanizm działał w PRLu? Co dla mnie już jest niewyobrażalne, chyba tylko raz czy dwa zdarzyło mi się stać w kolejce dłuższej niż 30 minut, nigdy w sklepie. -
Adam jako pierwszy człowiek, czy aby na pewno ?
Furiusz odpowiedział Wilu → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A jak to wyglądało u Sumerów? Czy tam aby człowiek nie wyrósł z ziemi uprawianej motyką Enlila? Pewne podobieństwa są- np wszędzie człowieka tworzy bóg/bogowie, albo wszędzie jest woda, niebo i ziemia. Tylko co z tego? Czy w Biblii mamy tyle walki,walk między pokoleniami i rąbania bogów? Chyba nie. Czy w religii judeochrześcijańskiej mamy tak mocno akcentowany i podkreślany wręcz aspekt militarny i wojskowy? Pamiętajmy też, że najstarsze znane wersję Enuma elisz datowane sana 1 poł I tys aC. Enuma elisz nie jest tekstem sumeryjskim -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Akurat Atrix nic takiego nie pisał- handlarze wykupywali, towaru nie ma więc, cena idzie w górę, handlarze odsprzedają go z zyskiem. Czyli jednak problemy z produkcją skoro wykupywanie przez tzw spekulantów papieru toaletowego prowadziło do tego, że sprzedawali go z zyskiem. -
I Konstytucja Świata w Ameryce - czyżby nie tak oczywiste?
Furiusz odpowiedział Shadaia → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Może chodzi jej o prawa kardynalne - tyle, że wtedy to można się cofać aż do Urukagina czy Hattusilisa więc bez sensu. Co do uchwalania konstytucji USA - każdy kolejny kooptowany stan USA formalnie będący oddzielnym organizmem państwowym, musiał ratyfikować konstytucje. Nie wiem też o jakie kolonie USA może chodzić w tym kontekście? -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Chyba zupełnie nie potrzebnie - nie chce być nie miły ale wspomnienia syna wojewody i syna rolnika z niewielkim areałem ziemi, nawet dziś będą od siebie odbiegać. Stąd przedstawienie kim kto był w danym okresie jak najbardziej ma sens. -
Jak to było z tymi kolejkami?
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
To i ja wtrącę swoje trzy grosze - choć od razu zaznaczę, że opieram się na tym co mówią/mówili moi rodzice, gdyż w omawianej epoce żyłem bodaj dwa lata. A ja rozumiem. Mój ojciec jedno co wspominał często z wycieczki do Moskwy, to to, że mógł się najeść do rozpuku mandarynek i pomarańczy. Znaczyłoby to, że w czasach jego młodości takiej możliwości w Polsce nie było, poza świętami. Dodajmy, że mieszkał pod Warszawą. Moja mama też, problem na tym polega, że pochodziła z rodziny chłopskiej w której jeszcze pradziadek zajmował się sadownictwem. U ojca było zdecydowanie inaczej i owoców dużo nie było. Ja wiem? Niektórzy robili swoją kiełbasę i szynki i nie stali - mój dziadek i pradziadek (wędzarka dalej stoi ) ale słyszałem też o kiełbasach robionych z mięsa zwierząt futerkowych, dziś się tego chyba nie praktykuje. No i? Dziś nie trzeba a papier toaletowy jest. Moi rodzice dość wyraźnie, wedle tego co mówią, odczuli różnice cywilizacyjną gdy pojechali zrywać truskawki do Finlandii ale to był bodaj 1990. -
Adam jako pierwszy człowiek, czy aby na pewno ?
Furiusz odpowiedział Wilu → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Jakie? Zabicie niebiańskiego byka, czy potwora Huwawy? Czy w próbach uwolnienia z świata podziemnego? -
Handel słowiańskimi niewolnikami - literatura
Furiusz odpowiedział Vacat → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Niewolnicy słowiańscy na zachodzie IX-XI wiek. „Włoski handel czarnomorskimi niewolnikami w późnym średniowieczu”, Danuta Quirini–Popławska, Kraków 2002 -
Kontakty ziem nadwiślańskich z Bliskim Wschodem
Furiusz odpowiedział Vacat → temat → Imperium Perskie
Może coś więcej? Podstawy,dowody,materiały? Czy idzie o bursztyn, czy o co? -
Jasne np Mongołowie a tak mniej żartem, w antyku mamy imperia, które chcąc nie chcąc musiały zbierać informacje na temat ościennych krain, po to tylko by nie czuć się w razie potrzeby zaskoczonym. Dobrym przykładem jest tu Imperium Perskie, w temacie Osiągnięcia Persów - tu (https://forum.historia.org.pl/topic/1090-osiagniecia-persow/), napisałem krótką notkę na temat możliwego zasięgu wypraw odkrywczych dokonanych przez Persów. Już u Herodota mamy, co prawda na poły mityczny opis Indii (choć trzeba pamiętać, że to co dziś nazywamy Indiami i to co starożytni mieli na myśli pisząc Indie, nie musi się pokrywać ściśle), co wskazuje na to, że jakieś wzajemne kontakty miały miejsce, zapewne handlowe. W czasach nieco późniejszych mamy np Periplus Maris Erythraei (można poczytać w necie - tu - http://www.fordham.edu/halsall/ancient/periplus.asp), opisujący podróż morską z Egiptu do Indii, dodajmy dość dokładnie, z wymienieniem odległości między kotwicowiskami i tym co w danym rejonie jest popularnym towarem. Herodot (4.42) pisał coś o wyprawie na zlecenie faraona Necho II, jaką podjąć mieli Fenicjanie - mieli opłynąć Afrykę zaczynając na M. Czerwonym, prawdziwośc tych wydarzeń jest poddawana w wątpliwość. Na Kanary miał dopłynąć Hanno. Być może poselstwa do Chin od M. Aureliusza dotarły do celu1. Gdzieś czytałem też teorie, Że Sasanidzi mieli dotrzeć do Somalii i dalej na południe Afryki oraz uciec przed inwazją arabską do Tybetu. Także trochę tego było 1 R. McLaughlin, Rome and the Distant East: Trade Routes to the Ancient Lands of Arabia, India and China, Londyn 2010, pag 134 oraz E. Pulleyblank The Roman Empire as Known to Han China [w:] Journal of the American Oriental Society 1999
-
Znów słów kilka na temat Garamantów, coraz bardziej luźno ze sobą powiązanych. Na początek krótki tekst, w zasadzie referat o niczym D. Mattingleyego1 w jego kontekście warte odnotowania są metody jakimi posługiwał się ten badacz w okresie przed powszechnym wprowadzeniem GPSu, oraz spora doza zainteresowania badaniami wykazana przez Kadaffiego. Pracą o typie benedyktyńskim nazwałbym dzieło L. Mori2. Jest to opis oraz próba wykonania typologii wszystkich, odkrytych w Aghram Nadharif kamiennych narzędzi do obróbki ziaren zbóż. Moim zdaniem typologia zupełnie nie potrzebna i zbyt duża, biorąc pod uwagę rodzaj i formę tych przedmiotów często dyktowaną surowcem, a całość komplikuje dodatkowo fakt, że narzędzia te były wykorzystywane ponownie do budowy późniejszych domostw powstałych na tym terenie. Ciekawy jest tekst pary Pichler i le Quellec3, zajmują się oni różnymi formami pewnego znaku z alfabetu Tifinagh. Wykazali istnienie różnych form i wariantów tegoż zarówno w dystrybucji geograficznej jak i zapewne czasowej. Jest to tylko próba nawiązania dyskusji na temat początków tego pisma ale ciekawa choćby z tego względu, ze służy on do zapisu różnych języków berberyjskich - zwłaszcza Tuaregów, uznawanych za potomków Garamantów. Kolejny tekst4 to badania genetyczne współczesnej populacji Tuaregów. Moim zdaniem nie wnosi to wiele, poza zauważeniem haplotypów typowo europejskich. Najciekawsze są raporty Desert Migration Project, z badań, głownie cmentarzysk w okolicach Taquallit. Daje nam to dobry wgląd w typologie grobów - wyznaczono 6 typów z 10 podtypami. Są tu groby w kształcie piramid czy kilka typów grobów skrzyniowych. Trzeba być jednak ostrożnym - większość pochówków jest uszkodzona przez zarówno współczesne prace budowlane jak i antycznych rabusiów. Mimo to odkrywane są złote ozdoby, paciorki z kamieni półszlachetnych, czy dla archeologów pewnie nawet ciekawsze - fragmenty tkanin i całunów. Różne też były niejednokrotnie wierzenia związane z darami grobowymi. W niektórych okresach (wczesnych) składano je do grobu razem ze zmarłym, w innych tworzono specjalne ogrodzone przestrzenie przeznaczone właśnie na dary, która to przestrzeń znajdowała się poza właściwym pochówkiem. 1 D. Mattingly, Survey the desert: from the Libyan valleys to Saharan oases [w:] British School at Athens Studies 2004 2 L. Mori, The ground stone tools [w:] The Archaeology of Libyan Sahara pod red M. Liverani 2005, pag. 259-289 3 W. Pichler i J-L le Quellec, Considerations on the sign [hook] and the problem of its interpretation in tifinagh inscriptions [w:] Sahara 2009 4 L. Otti et al, First genetic insight into Libyan Tuaregs: a Maternal Perspectiv [w:] Annals of HUman Genetics 2009 5 D. Mattingly et al., DMP II: 2008 fieldwork on burials ... [w:] Libyan Studies 2008, tychże DMP IV: investigations in 2009 ... {w:] Libyan Studies 2009 tychże DMP IX: Summary report of fourth season of Excavations ... [w:] Libyan Studies 2010
-
Handel słowiańskimi niewolnikami - literatura
Furiusz odpowiedział Vacat → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Mnóstwo - artykuły w Balcanica Posnaniensis, Niewolnictwo I. Bieżuńskiej-Małowist, Dockès P. Medieval Slavery and Liberation, Karras Slavery and Society in Medieval Scandinavia, czy K. Olendzki, Handel niewolnikami bośniackimi w XIII i XIV w. [w:] Kwartalnik Historyczny 1989. Pomocny może okazać się też ten wątek: https://forum.historia.org.pl/topic/9255-slowianie-niewolnicy/page__p__123961__hl__niewolnictwo__fromsearch__1#entry123961 -
Nie do końca się zrozumieliśmy - mówię o sytuacji w której człowiek uprawia zasadniczo jeden sport, który jest jego pasją. W przypadku Razora - strzelectwo. Jest więc ten sport pasją, zatem częściowo pewnie stąd cała nadbudową którą dzieli się na forum a związana z wykorzystaniem konkretnej broni w historii, regulaminach DWSu etc. W moim przypadku, uwielbiam sporty walki bardziej konkretnie zapasy. Oglądam mecze innych po to by popatrzeć jak robią to najlepsi na świecie i być może podłapać coś z ich techniki. Przez to wiem co nieco o historii tego sportu. Zapasy to sport w którym potrzeba dobrej kondycji, więc zacząłem biegać, ale żeby miało to sens, żeby dojść do jakiejś tam zaplanowanej kondycji etc zainteresowałem się teorią tego jak się powinno biegać, jaki system treningowy i reżym będzie najlepszy. Podobnie z siłownią, bo co to za zapaśnik który nie może podnieść innego człowieka? A przy tym wszystkim jestem 100% amatorem, który trenuje tylko dla czystej przyjemności. Po prostu to lubię, tu nie ma żadnej ideologii. W tym przypadku da się wyjaśnić wszystko choćby te nieszczęsne kalorie, kwestią odpowiedniego odżywiania mięśni.
-
Tyle, że to nie dorabianie ideologii - jak ktoś jakimś sportem bawi się i lubi to, to po prostu wciąga go to na tyle, że chce wiedzieć o nim więcej,zaczyna go nie tylko uprawiać ale i oglądać, porównywać metody treningowe innych etc. Moim zdaniem naturalna kolej rzeczy
-
Ostatnio dokształcam się w kwestii greckiej sztuki wojskowej - temat rzeka w dodatku bardzo ciekawy. Jednym z elementów jest tok. Ich rolę - przeciwwagi dla grotu, dodatkowej broni po tym gdy drzewce ułamało się, czy elementu umożliwiającego wbicie broni w ziemię,dobrze podsumował Hansen1. Autor ten jednak postuluje, że kształt jaki tok przybrał w antycznej Grecji ma swoje konkretne podstawy w przeznaczeniu,o czym za chwilę. Ostry tok mógł ranić towarzyszy z własnych szeregów, co się Grekom czasem zdarzało2, być może dlatego Persowie stosowali inny kształt3. Wedle Hansena kształt ten wynikał przede wszystkim z potrzeby dobijania rannych wrogów przez tylne szeregi, po tym jak cała linia zwycięskiej falangi poszła do przodu. By nie odwracać broni i nie robić tym zamieszania wroga dobijano ostrym toki, ukształtowanym tak by najefektywniej przebijać pancerz4. Pomysł ciekawy acz widzę jeden zasadniczy problem - identyfikacja na pobojowisku ciał wrogów i swoich była trudna5 a co dopiero w ogniu walki6? Czy w ogóle było to wykonalne? Czy nie obawiano się zabicia własnych ludzi? Dalej Hansen uważa, że sauroter mógł stanowić zastępczy grot po tym gdy drzewce pękło i grot właściwy był niedostępny,co wedle niego pozwoliło hoplitom zrezygnować z drugiej włóczni znanej z malowideł wazowych, oraz umożliwiło zmniejszenie mieczy niezbyt już przydatnych. Tu znowu pewien problem bo na owych malowidłach ta druga włócznia jest wyraźnie inna (mniejsza) i najprawdopodobniej służyła do rzucania7. Do tego dochodzi pytanie o to jak radzono sobie w bitewnym ścisku (jeśli rzeczywiście dochodziło do postulowanych przez część badaczy przepychanek w ramach othismos) z ostrymi tokami? Co o tym wszystkim sądzicie? 1 V.A. Hanson, Hoplite technology in phalanx battle [w:] The Classical Greek Battle Experience, pod red. V.A. Hanson, Londyn 2003, p. 63-87 2 Plutarch, Żywot Pyrrusa 33 o ile dobrze rozumiem końcówke passusu 3 Herodot, Dzieje ks.7.41 - tu konkretnie jabłko granatu 4 V.A. Hanson op.cit 5 P. Vough, The identyfication and retrieval of the hoplite battle-dead [w:] The Classical Greek Battle Experience, pod red. V.A. Hanson, Londyn 2003, p. 38-63 6 B.P.C. Molloy, D. Grossman, Why can’t Johnny kill? The psychology and physiology of interpersonal combat[w:] The Cutting Edge: Studies in Ancient and Medieval Combat pod red. B.P.C. Molloy, Stroud 2007, p. 188 - 203 7 S.R. Murray, W.A. Sands, D.A. O'Roark, Throwing the Greek Dory: How Effective is the Attached Ankyle at Increasing the Distance of the Throw?[w:] Palamedes A Journal of Ancient History 2011
-
Co do pierwszego linku - nie wiem mi wyświetlają się hełmy. Co do drugiego to tak. http://historicum.pl/index.php?route=product/product&product_id=302 tutaj inna forma toku (to ten mniejszy) To jest chyba dość powszechnie przyjęty punkt widzenia. Podobnie podaje wikipedia (http://en.wikipedia.org/wiki/Dory_(spear)). Choć rozważania o atakowaniu stopy lub krocza przeciwnika tokiem od czego miałaby się wziąć jego grecka nazwa, wydaje mi się nadużyciem. Co do tego, że może to być dodatkowe ostrze etc - zgoda, może. Zawsze to lepsze niż gołe pięści (choć co z mieczem?). Tylko to dobijanie rannych. Ciężko zakładać, że w walce tylko przeciwnik będzie padał pod ciosami naszych, to raczej oczywiste. Więc jak rozpoznać wroga od swojaka? Gdy walka toczy się z obcymi np Persami, Trakami jeszcze do zrobienia - inne uzbrojenie etc. Co jednak gdy są to walki między Grekami? Do tego walka, adrenalina, zdenerwowanie, kurz, ograniczone pole widzenia przez hełm etc. Po prostu dziele się swoimi wątpliwościami Inna sprawa to othismos. Jeśli tak jak chcą niektórzy dochodziło w tym czasie do literalnie traktowanych przepychanek tarcza w tarczę (opisuje takie coś np Luginbill w Othismos: The Importance of the Mass-Shove in Hoplite Warfare) To co robiono wtedy z włóczniami? Grot z przodu i ostry tok z tyłu, łatwo zrobić krzywdę koledze. Przynajmniej tak mi się wydaje. Rozwiązaniem byłoby przyjęcie świadectwa Polibiusza o tym, że Filip II ścieśnił falangę tworzącą swoją sławetną piechotę. Tyle, że to już temat na inną znacznie dłuższą dyskusję.
-
Polacy w Rosji i na Syberii
Furiusz odpowiedział yuchyo → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Swoją drogą- oczywiście to literacka fikcja ale Igor Newerly ze swoimi powieściami - Wzgórze Błękitnego Snu i Leśne Morze opisuje właśnie Polaków na Syberii. Tej chińskiej też -
Ponoć Brytyjczycy kupili prawa do serialu,ciąg dalszy? http://wpolityce.pl/wydarzenia/60964-reduta-dobrego-imienia-bbc-zakupilo-oszczerczy-film-unsere-mutter-unsere-vater-protestujemy
-
http://www.academia.edu/3885427/Ancient_pests_the_season_of_the_Santorini_Minoan_volcanic_eruption_and_a_date_from_the_insect_chitin.Naturwissenschaften_2013_DOI_10.1007_s00114-013-1068-8
-
Genialne, ciekaw jestem publikacji - dostępna w językach kongresowych? Wygląda na to, ze kolejna odsłona sporu o datę wybuchu.
-
Wrocław, projekt rekonstrukcji historycznej oraz archeologii doświadczalnej
Furiusz odpowiedział HistoricalReenactors → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Co nosili wikingowie pod kolczugą? Z ciekawości bo nie wiem? Owszem ale dbając w 100% o rekonstrukcje trzeba by najpierw wyhodować sobie owce by móc pozyskać następnie nici to wyrobu tych tkanin. Prosty przykład a ile roboty bo trzeba najpierw ustalić rodzaj owiec, a potem przez rok czy iles je hodować. Stąd rozsądne pytanie o kontakty z innymi grupami czy np muzeum w Biskupinie, taką hodowlą się zajmującym. Imprezie, przyklaskuje, niech wystartuje. Ciekaw jestem wyników i tego co będziecie rekonstruować (domostwa, gospodarkę, uzbrojenie, ubiór i biżuterię kobiecą?)