-
Zawartość
4,612 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Furiusz
-
Książka wydana w Warszawie w 2013 roku. Ktoś czytał? Za słabo się znam na temacie by napisać coś konstruktywnego poza tym, ze jak dla mnie praca jest rewelacyjna. Warta wydania na nią wcale nie małych (50zł) pieniędzy
-
P. Janiszewski, Panthera - ojciec Jezusa
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Archeologia i starożytność
No cóż - jeśli lubisz ten typ literatury to czemu nie. Ah tytuł i tematyka. No cóż jakoś się tak składa, że dział ten zwie się Archeologia i Starożytność więc zazwyczaj pojawiają się tu książki tyczące się tego odcinka chronologicznego. Trudno zresztą żeby było inaczej. Co do tematyki to mogę przybliżyć Ci nieco treść książki nawet. Autor jest źródłoznawcą co wyraźnie widać przy czytaniu pracy, gdyż odpowiednie partie pracy są bardzo solidne i niejednokrotnie dominują nad właściwa treścią poddaną rozważaniom. Nie jest to moim zdaniem wada - autor po prostu się na tym zna a jednocześnie jest to element niezbędny do przeprowadzenia jakichkolwiek analiz chronologicznych odnoszących się do starszeństwa konkretnej idei. Praca dzieli się na cztery zasadnicze części. W pierwszej autor zajmuje się korpusem listów św. Pawła i trzema ewangeliami - Marka, Mateusza i Łukasza analizując ich starszeństwo, moment ich powstania oraz środowisko w jakim powstawały oraz to co mówią one na temat narodzin Jezusa. Ważne miejsce zajmuje tu również przedstawiona przez Mateusza genealogia Jezusa. W części drugiej zajmuje się ewangelią św. Jana ale co ważniejsze Pismem Orygenesa, Przeciw Celsusowi, przybliża postać autora tegoż traktatu, jego patrona oraz Celsusa. Przedstawia również swoje własne wnioski co do pochodzenia zarzutów stawianych przez Celsusa - mianowicie wedle niego pochodzą one ze środowiska żydowskiego. Następnie analizuje strukturę chronologiczną Talmudu Babilońskiego oraz tym co utwór ten mówi o Jezusie i jego narodzinach. Na koniec przechodzi do sławnej inskrypcji z Bingen, przy czym zaznacza, ze postaci o imieniu Panthera znamy więcej, z materiału epigraficznego, niż tylko tego sławnego Panterę z Bingen. W trzeciej części przedstawia to co sami chrześcijanie myśleli na temat narodzin Jezusa - zarówno ci których chcielibyśmy zwać ortodoksyjnymi jak i ci których moglibyśmy w jakimś tam stopniu nazwać heretykami, by w części czwartej przedstawić polemiki chrześcijan z ideą Pantery jako ojca Jezusa. Do tego mamy dodatki w którym przedstawione jest podejście świata antycznego do idei dziewiczego rodzenia się. Polecam jednak przeczytać samą pracę. Być może pozwoli to wyrobić sobie zdanie nieco inne niż to co można wymyślić na podstawie tytułu i tematu. -
P. Janiszewski, Panthera - ojciec Jezusa
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Archeologia i starożytność
Praca jest też dostępna w bibliotekach, można by zajrzeć do niej i ocenić czy rzeczywiście jest aż tak sensacyjna. Choć oczywiście ocenianie zawartości książki na podstawie tytuły to właściwa i adekwatna metoda postępowania. -
W pełni merytoryczna odpowiedź jak widzę. No cóż postanowiłem zaznaczyć kursywa tytuły wątków by wyraźnie odcinały się i łatwo je było namierzyć. Oczywiście tego typu edytorska ingerencja jest wedle Ciebie jakims grzechem?
-
Pawłowskiego nie znam. Jeśli chcesz pewną uboga próbkę tego na co pozwalają przypisy to wejdź tutaj: https://forum.historia.org.pl/forum/325-archeologia-i-starozytnosc/ i poczytaj tematy takie jak TIMAI czy Roma, Romae, Romae t3 i 4, a to tylko wpisy na forum. Przy dyskusji nad pracą przypisy są zwyczajnie niezbędne bo trudno by wszystko o czym pisał Ziemkiewicz było tak powszechna wiedzą by nie wiedzieć o tym to wstyd.
-
Chyba nie rozumiesz idei. Przypis jest po to by móc zweryfikować źródła autora. Są po to by móc sprawdzić czy rzeczywiście jest 2+2 a nie przypadkiem 2.4 + 2.1. To raz Dwa - to co mówię odnosi się do ogólnego sensu istnienia przypisów, który zakwestionowałeś. Nie do tej konkretnej pracy której nie czytałem.
-
Trochę w tym temacie poszukałem. B. Proc1 pisze o wpływach religii perskiej na księgę Tobiasza. Pośrednio poświadcza to obecność wspólnot żydowskich w środowisku perskim. No ale jest jeszcze coś otóż w księdze Machabejskiej 22, jest mowa o człowieku który w świątynie jerozolimskiej trzyma sporo pieniędzy - część zaś jest własnością Hirkana, syna Tobiasza, męża zajmującego bardzo wysokie stanowisko. Imię to wywodzi się od nazwy geograficznej Hyrkanii położonej na południe i południowy-wschód ale na wybrzeżach M. Kaspijskiego. Znam jeszcze jednego żyda któremu było tak na imię, znacznie co prawda późniejszego Eliezera ben Hyrkanosa. Ot jeszcze takie nawiązanie do tego arcyciekawego tematu. 1 B. Proc, Wpływy perskie w księdze Tobiasza [w:] Scripta Biblica et Orientalia t.3 2011, p. 183-190, tekst dostępny w internecie a całkiem ciekawy 2 3.11
-
Rzeźba antyczna.
Furiusz odpowiedział pawel1330 → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Znalazłem coś jeszcze - w Przeciw celsusowi Orygenesa, VI.42, mowa jest o peplosie Ateny. Wedle P. Janiszewskiego chodzi jednak o Ateny /za: P. Janiszewski, Panthera - ojciec Jezusa. Geneza Idei, antyczne przekazy, późniejsze polemiki, Warszawa 2013, p. 119/ -
Ja nie zwracam Ci uwagi na formę tego jak odniosłeś się do kwestii przypisów ale na sens Tego co napisałeś. A napisałeś i powtórzyłeś to, że na takie kwestie krytyka powinna wychodzić z głowy i wiedzy ogólnej - otóż nie powinna. Bo wiedza ogólna nie wie nic o ówczesnej ekonomii, sytuacji politycznej w regionie, stosunkach sił, działaniach zakulisowych etc etc. Nawet współcześnie do nas docierają jedynie strzępy informacji na temat powiedzmy sytuacji militarnej, politycznej, ustawodawstwa, ekonomii etc Czech. A w przypadku czasów przed wojną nasza powszechna wiedza na ten temat zna jeszcze mniej faktów. (Co mogę zaświadczyć ja sam mało zainteresowany tamtymi czasami) RAZ też gdzieś jakiś zasób faktów musiał pozbierać do swojej książki. Tylko jakich, skąd zaczerpniętych i czy aby tam rzeczywiście jest to co on uważa, że jest? Nie mając przypisów nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Praca traci przez to na wartości. Przypisy są niezbędne niezależnie od epoki i tematu a pominięcie ich jest do obrony tylko i wyłącznie na zasadzie pisania pracy popularnonaukowej.
-
Niestety ale nie da się z tym zgodzić. Masz racje - jeśli usunąć przypisy nie da się określić czy ktoś pisze mądrze czy głupio - dobrze czy źle bo nie ma szans odnaleźć samodzielnie jego źródeł i sprawdzić czy jego wnioski są prawdziwe czy też postąpił nierzetelnie lub do tego stopnia uprościł źródło, że je zafałszował. Nie da się sprawdzić podstaw snutych przez niego koncepcji. Dla przykładu mogę napisać, że w królestwie bosporańskim już za panowania Archaeanaktydów pojawiła się formacja katafraktów oraz piesze formacje sarissoforoi o czym świadczą znaleziska archeologiczne. Spróbuj mi udowodnić, że tak nie jest jeśli nie dam przypisu. Nie uda ci się już choćby ze względu na dostępność literatury naukowej dotyczącej badań archeologicznych w ZSRR nie mówiąc nic o tym, że jest jeszcze cała masa materiałów nieopublikowanych. Przypis jest po to bym w przypadku gdy mam wątpliwości co do treści mógł sprawdzić tok rozumowania autora. Sprawdzić jego źródła. Jasne, że nie wszystkim będzie się chciało sprawdzić, nie każdy tez będzie miał wystarczającą wiedzę by nad czymś się głębiej zastanowić. Jeśli jednak ktoś się już taki trafi to powinien mieć taką możliwość. Dla mnie to kwestia pierwsza, gorzej wypadają tylko ci którzy nierzetelnie robią przypisy a coraz częściej takie coś spotykam. Także prace bez przypisów realnie tracą na wartości merytorycznej. EDIT Co jest złego w Ksenofoncie?
-
Rzeźba antyczna.
Furiusz odpowiedział pawel1330 → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Hmm dobre pytanie. Pomijając fakt, że niektóre posągi kultowe nie przybierały formy ludzkiej - czyli betyle, to o części wiemy, że jakieś szaty się im należały. Różnice mogłyby też występować miedzy posągami z świątyń publicznych i tymi z świątyń prywatnych, domowych. Sporo materiału mogą dostarczyć, tak mi się wydaje chrześcijańskie polemiki z pogańskim kultem posągów. Fajna pracę na ten temat napisała M. Ożóg, Kościół starożytny wobec świątyń oraz posągów bóstw, Kraków 2009 - pisze ona na stronie 47 Względność czci oddawanej przez pogan posągom ukazywał [Minucjusz Feliks] przywołując przykład zwierząt i ptaków, które przecież >> siadają na nie, chodzą, gryzą i gniazda na nich sobie robią<<. w wyniku tego ludzie muszą dbać o takie wizerunki, myjąc je i czyszcząc. Co do samego rytuału opisał go Plutarch, Alkibiades 34 dokładniej. Na pewno do tego rytuału odwołuje się Ksenofont w Hellenice ks I.4 gdy opisuje omeny towarzyszące Alkibiadesowi. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia czy był to popularny zwyczaj ale wydaje mi się, że chyba nie. Choć opieram się raczej na tym, ze pani Ożóg nie wspomina o tym by chrześcijańscy polemiści wspominali o konieczności prania szat posągom. Pewnie nie omieszkaliby użyć tego przykładu bezradności owych posągów. Jest to jednak dość późne (podobnie jak wyciąganie wniosków na podstawie tego, że Plutarch tłumaczy sens tego rytuału w jego czasach już pewnie z deka zapomnianego). Do tego dochodzi też to, ze Atena miała specjalny związek z tkactwem - wszak to ona stanęła do agonu tkackiego (lepiej nam znany Apollo i Marsjasz - choć chyba dość późny czy agon o bycie najpiękniejszą) - co by w jakiś sposób tłumaczyło szczególną rolę tkanin w rytuałach związanych z tą boginią. Ale to tylko takie luźne gdybanie -
Hmm nie wiem czy to będzie satysfakcjonująca Ciebie odpowiedź ale poszukałbym w internecie pod terminami takimi jak: Exercitus Germaniae Inferioris - nazwa zbiorcza wojsk stacjonujących w tej prowincji Legio I Minervia - jeden z dłużej stacjonujących w tej prowincji legionów Legio I Germanica Legio XXX Ulpia Victrix - ten też tu na pewno stacjonował jakiś czas ale jak sama nazwa wskazuje powołał go Trajan Classis Germanica - bardzo ważny element miejscowych sił zbrojnych Limes germanicus - wiadomo Xanten - obóz wojsk rzymskich badany archeologicznie całkiem nieźle opublikowany i tu w zasadzie może nastąpić długa lista innych obozów rzymskich rozsianych wzdłuż limesu np. Valkenburg. O tyle pomocne, że warsztaty jednostek rzymskiej armii gdy produkowały pewne elementy budowlane, jak dachówki, stemplowały je skróconą nazwą swojej jednostki. Tu taki przykład jak to wygląda: a tu inny: http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fwww.livius.org%2Fa%2F1%2Flegio%2Fvii_gemina%2Fvii_gemina_mainz.JPG&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.livius.org%2Fle-lh%2Flegio%2Fvii_gemina.html&h=530&w=550&tbnid=zvZ7uGy4UPyICM%3A&zoom=1&docid=bdMdM07u52LYbM&ei=9_Z6U_iNNsn70gWRjYHIDg&tbm=isch&ved=0CHkQMygaMBo&iact=rc&uact=3&dur=1887&page=2&start=11&ndsp=17 i jeszcze jeden http://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fhistoricconnections.webs.com%2FLegio%252520X%252520Brick.JPG&imgrefurl=http%3A%2F%2Fhistoricconnections.webs.com%2Fstudentsresearch.htm&h=570&w=545&tbnid=EgcOMrPbTUXjqM%3A&zoom=1&docid=xTmk95M2qXVajM&ei=9_Z6U_iNNsn70gWRjYHIDg&tbm=isch&ved=0CFYQMygAMAA&iact=rc&uact=3&dur=401&page=1&start=0&ndsp=11 Jak już zidentyfikujesz konkretne jednostki to w pewnie ograniczonym zakresie ale i ich dowódców też się uda.
-
Dość popularną wiedza jest to, że Afrodytę na Cyprze czczono w postaci anikonicznej mianowicie betylu, czyli mniej lub bardziej "niezwykłej" skały. Betyle w świątyni są przedstawiane m.in. na monetach z epoki rzymskiej gdzie czasem betylowi towarzyszy gwiazda - symbol Astarte. Motyw całkiem popularny1. Ugruntowana w nauce wizja mówi, że kult ten na Cyprze (w takiej postaci) pojawił się koło IX wieku aC wraz z osiedleniem się tu kolonistów z Fenicji. W Lewancie betyle były dość popularne, dodatkowo potwierdzają to gwiazdy na monetach - symbol bliskowschodniej Astarte i dobrze znane słowa Herodota o karze dla Scytów2. Padła jednak i inna propozycja. Mianowicie najstarsze sanktuarium na Cyprze to świątynia w Starym Pafos, działająca nieprzerwanie od późnej epoki brązu po II wiek AD, kiedy uległa przebudowie. Powstanie tej świątyni zbiega się mniej więcej z napływem nowej ludności minojskiej. Na Krecie zaś, jak nam się wydaje, istniał zwyczaj czczenia betylów właśnie. Z tego też powodu. K. Zeman-Wiśniewska3 sugeruje, że być może i minojczycy mieli swój udział w "zainstalowaniu" na Cyprze anikonicznego kultu Afrodyty. Autorka nie pisze tego wprost ale chyba na samym pomyśle mocno zaciążyło to, co nam się wydaje na temat minojskiej religii a zwłaszcza miejsca w niej bóstw kobiecych. W każdym razie ciekawa propozycja warta rozpatrzenia. Co sądzicie? Spotkaliście się z podobnym pomysłem? 1 P. Flourentzos, New Evidence on the aniconic iconography of Astarte-Aphrodite in Cyprus [w:] Classica orientalia. Esseys Presented to Wiktor Andrzej Daszewski on his 75th Birthday, Warszawa 2011, p. 175-182 2 Herodot, Dzieje, 1.105 3 K. Zeman-Wiśniewska, The Aegean origin of the Aniconic Cult of Aphrodite in Paphos [w:] POCA 2005, pod red G. Papantonia, Oksford 2008, p. 61-64
-
Wiem, że opublikowano na ten temat co nieco m.in. taki tekst: Scyllias: Diving in Antiquity F.J. frosta w 1968 roku w Greece and Rome Z tego co pamiętam u Tukidydesa też jest co nieco na temat nurków, nie chce mi się szukać ale o ile pamięć nie myli to jest to przy okazji walk pod Syrakuzami i walk o Sfakterie i Pylos. W Błagalnicach Ajschylosa w 407 jest porównanie do nurków. Podobnie w Ptakach, Arystofanesa wiersz 276 Herodot, Dzieje ks 8.8 też jest mowa o najlepszym ówczesnym nurku który wyłowił dla Persów, co nieco i dla siebie uszczknąwszy, bogactwa z jednego z zatopionych statków. W Iliadzie Homera ks 12, wiersz 397 Diogenes Laertios gdy opisuje życie Sokratesa 22 wspomina sławetna anegdotkę z delijskim nurkiem. Nie wiem natomiast nic na temat wykorzystania nurków w pracach budowlanych przy okazji portów. Wydaje mi się to nieco naciągane ale być może się mylę. Inna sprawa, że nigdy ta tematyka mnie nie interesowała.
-
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Chodzi Ci o pracę wydaną przez wydawnictwo Rebis w 2004? Czytałem, choć już sporo czasu temu. Możesz wskazać co konkretnie w dyskutowanych miejscach wniesie ta praca? -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Racz osadzić swoje rozważania w jakimś szerszym kontekście. O jakich czasach mówimy? jakich załogach, jakim administrowaniu etc. Wracając do wpisu 34 Jakiś dowód? Mieszko o ile pamiętam miał tendencję nie tyle czy nie tylko do scalania co i podbijał. Nota bene fragment jest wewnetrznie sprzeczny bo mówi o samoistnym scalaniu się plemion zamieszkujących ziemie polskie i jednocześnie o rozbiciu i "niekończących się obradach" prowadzonych przez mniejsze i "samoscalające" się opola. Więc albo albo. No cóż S. Szczur, Historia Polski - średniowiecze, Rzeszów 2006 podaje, ze urząd ten poświadczony jest dopiero od XIII wieku i przyjmuje, ze był to po prostu wcześniejszy, nieco zmieniony urząd żupana. W każdym razie chronologia się nie zgadza. Ów żupan zaś nie rządził w imieniu opola czy wiecu a w imieniu władcy. Ale to chyba konstrukcja badaczy oparta na Czeskich kronikach. Natomiast co do księcia jako urzednika to w czystej ale uproszczonej do granic bólu formie przeniesienie idei królestwa wojskowego i ludowego z ludów germańskich. Model który opiera się m.in. na sławetnym twierdzeniu Tacyta co do tego jak się obiera władców u German (Germania Tacyta). Co jeśli przyjąć za częścią badaczy, że urząd króla u ludów indoeuropejskich wywodzi się z czasów wspólnoty praindoeuropejskiej/indoeuropejskiej? (Abstrahując od tego czy wierze w równie karkołomna hipotezę). Zwracałem już tu kiedyś uwagę, że w przypadku braku źródeł, a taką sytuację de facto mamy dla czasów przedpiastowskich, rozważania na temat organizacji społecznej są pozbawione sensu a więc podstaw naukowych. Wstawia się co się chce, tu akurat widzę projekcję mitu "odwiecznej demokracji" u Słowian. Przynajmniej tych zachodnich bo już różnie bywało w przypadku np Słowian Wschodnich. Tak czy siak projekcja współczesnej "idei". To jeszcze kilka uwag -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Co nie oznacza, ze istniał jakiś nie wiadomo jaki kłopot z administrowaniem - pamiętaj, że dwór książęcy utrzymywała okoliczna ludność, nie można było zrobić jednego stałego dworu na tym etapie rozwoju, bo zwyczajnie miejscowi nie utrzymaliby go. Stąd podróżowanie po kraju i "objadanie" innych terenów. Co z pozostałymi uwagami? -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Dalej, czy można prosić jaśniej? O co chodzi z tym najeżdżaniem wroga? W czym tu tak zasadniczo przeszkadza puszcza? Z podanych wczesniej powodów zupełnie tego nie rozumiem. No wybacz ale nie mogę się zgodzić. To, że Mieszko II nie mógł administrować tak wielkim obszarem było wynikiem raczej tego co osadziło Bezpryma na tronie, interwencja sił zewnętrznych. To też sprawiło, że nie odzyskał dawnego bolesławowego terytorium. Władca tego czasu swoją władze konsumował obwoźnie. Okresowo więc pewne tereny bardziej odczuwały jego obecność a pewne mniej. Stąd też silna rola częściowo, być może, wcześniejszych struktur w danym miejscu ale moim zdaniem nie implikuje to problemów z administrowaniem. Oczywiście jeśli idzie o wczesne średniowiecze jestem laikiem i mogę wyciągać błędne wnioski. -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Możesz jaśniej? Od początku do końca, prześledzić i opisać swój tok rozumowania? Odległości geograficzne nie odgrywały chyba aż takich decydujących ról - w końcu Bolesław Chrobry do Kijowa jakoś dotarł. Poza tym jeszcze raz - istniały drogi wodne J. Bieniak, Państwo Miecława. Studium analityczne, Warszawa 2013 (choć sama praca jest znacznie starsza bo na podstawie bodaj doktoratu) opisuje sposób w jaki Rusini najechać mieli na Mazowsze w rzeczonym okresie. Jak najbardziej przy użyciu dróg wodnych. Więc jeszcze raz, można prosić jaśniej i pełniej? -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
No to ciekawe. Nie wiem czy wiesz ale ten Biskupin do którego ciągną wycieczki to "re"konstrukcja grodu kultury łużyckiej - VIII wiek przed Chrystusem. Co to ma wspólnego z Piastami? Wolałbym się dowiedzieć co masz na myśli pisząc "system wykorzystywany od czasów Biskupina". Zawsze mi się wydawało, na podstawie bytności w takich mniej zniszczonych czynnikiem ludzkim lasach, takich jak gł. Puszcza Białowieska ale i parki roztoczańskie czy parki narodowe Czarnogóry, że las pierwotny w części poszyciowej i tej po której porusza się człowiek nie jest zbyt gęsty. Nie wiem co inni o tym sądzą ale wydaje mi się, że stan dość zbliżony musiałby być za pierwszych Piastów (za Kazimierza Wielkiego pewnie wyglądało to już nieco inaczej). Wydaje mi się też na tej podstawie, ze nie byłoby problemu z przejściem przez wojsko przez taką puszcze - zresztą rzymskie wyprawy w głąb puszcz germańskich, nawet z nieszczęsnym Warrusem, wskazują, że było to jak najbardziej wykonalne. Problemem mogły być tabory, kwestia jeszcze tego jak one wyglądały. Zawsze zresztą w tym przypadku pozostaje możliwość wykorzystania dróg wodnych. Na temat szlaków komunikacyjnych wczesnego średniowiecza wyszła m.in. praca pod red. W. Chudziaka, Wczesnośredniowieczny szlak lądowy z Kujaw do Prus (XI wiek). Studia i materiały , Toruń 1997, choć o ile dobrze pamiętam to pewne zastrzeżenia do niej bym miał. Poza tym można zamiast jednej kolumny podzielić się na kilka mniejszych - dość chyba powszechne zjawisko. Owszem ale czy dużo łatwiejsza byłaby na terenach niczym nie porośniętych? Chyba nie bo tu decydującą rolę odgrywają techniczne środki łączności (we wczesnym średniowieczu bardzo ograniczone) - przez co wszelka współpraca wojskowa, koordynacja działań etc, była utrudniona. Nie rozumiem, możesz wyjaśnić bliżej o co chodzi? -
Gdyby Kazimierz Wielki miał legalnego syna...
Furiusz odpowiedział Narayan → temat → Historia Polski alternatywna
Ad 2. Państwo Wielkomorawskie upada na długo (907 wraz z najazdem Madziarów) przed tym jak na arenie dziejów pojawia się organizm który można zwać państwem Polan. Owe naturalne zapory typu puszcza - to nic innego jak tzw pasy wzajemnej trwogi opisane przez Cezara a wśród współczesnych badaczy pisał o nich np J. Kolendo. Nie ma to nic wspólnego z kłopotami w komunikacji wewnętrznej danego państwa (inna sprawa czy puszcza ówczesna była aż taka kłopotliwa komunikacyjnie?) AD. 4 Prosze rozwiń myśl, za jakiego Biskupina i co było już wykorzystywane -
Poszukiwane Historické �tudia/studia
Furiusz odpowiedział Furiusz → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Tak do przyszłego piątku. -
Spuścizna po starożytnych
Furiusz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany kwestiami społecznymi to chyba z czystym sumieniem mogę polecić pracę W. Wróblewskiego, Rozwój idei społeczeństwa obywatelskiego w Atenach w wieku VI i V przed Chrystusem, Toruń 2004. Praca ma dwie zasadnicze części - cz 2 w której autor prezentuje wybrany do zagadnienia zestaw tekstów źródłowych - ok 100 stron i cz 1 w której omawia rzeczone teksty i analizuje je pod względem przedstawionego w tytule zagadnienia. Ta część liczy ok 160 stron. Wielkości te podaje by wskazać, że nie jest to do końca tradycyjna analiza tematu a raczej krytyczne omówienie wybranych tekstów źródłowych co moim zdaniem wcale nie umniejsza wartości pracy. -
Ja tam Jancetcie nie dostrzegam rzeczonego spadku dynamiki działań Putina względem południowo-wschodnich obwodów Ukrainy. Mógłbym się zgodzić na użycie określenia bardziej kamuflowane ale czy o zmniejszonej dynamice to nie wiem. Jedyną różnicą jest to, że na wschodzie nie stacjonują oficjalnie jednostki rosyjskiej armii, w przeciwieństwie do krymskiej Floty Czarnomorskiej, co na pewno determinuje działania Putina
-
Serce mówi historia, rozum wskazuje że może być ciężko po takich studiach...
Furiusz odpowiedział grzesiu96 → temat → Studia historyczne
Co do Swienki, jeśli to zmarły 17 lat temu Henryk Swienko to znam odpowiedź na Twoje wątpliwości Secesjonisto - otóż pisał on o filozofii marksistowskiej (Filozofia marksistowska: podstawy źródłowe i Podstawy filozofii marksistowskiej - obie prace mam za sprawą ojca) ale ogólnie zajmował się raczej religioznawstwem tudzież szerzej antropologią kulturową.