Skocz do zawartości

Furiusz

Moderator
  • Zawartość

    4,612
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Furiusz

  1. Dragoni

    Generał F. von der Osten-Sacken próbował zatrzymać nacierających Francuzów, ale miał tylko trzy kompanie grenadierów (z pułku grenadierów swojego imienia, znanego też jako Jekatierinosławski) oraz pułku dragonów (Szepielewa - Sanktpetersburski). Teren nie sprzyjał walce konnej, dlatego też dwa szwadrony dragonów walczyły spieszone; Sacken wspomina, że dragonom w znacznym stopniu przeszkadzały ciężkie buty kawaleryjskie. A. i J. Żmodikow, Taktyka armii rosyjskiej w dobie wojen napoleońskich, Oświęcim 2015 s.59-60, opis walk o Zurych w 1799 roku.
  2. Wielbłądy i dawna Polska

    W czasie drogi, w której był i pan ciesielski, jadąc wszędzie wstępowaliśmy do rożnych obywateli i niejeden łączył się z nami i jechał dalej, co pomnażało liczbę półkoszków i koni wierzchowych i różnych furmanek, były też i wielbłądy, które mój ojciec chciał zaprowadzić w kraju. - A.J. Czartoryski, Pamiętniki i memoriały polityczne 1776-1809, Warszawa 1986, s.89 jest to opis podróży z Litwy na Podole, ciekawi mnie strasznie owo zaprowadzenie wielbłądów w Polsce. Ktoś pisywał o tym coś więcej? Tak czy siak kolejny ciekawy pomysł fantazji naszej magnaterii.
  3. Generalnie współcześnie nie ma problemu - wiemy, że ciąża trwa ok 9 miesięcy i wszystko. Wielu przyjmuje to za pewnik tego typu, że nawet się nad tym nie zastanawia, czy aby na pewno w przeszłości ludzie mieli taką samą wiedzę na ten temat. Widać to zwłaszcza w powieściach historycznych. Tymczasem pomysły bywały różne oto Censorynus, Księga o dniu urodzin dla Kwietusa Caerlliusza, VII.2 tłum. B.J. Kołoczek - Hippon z Metapontu szacował, że do porodu może dojść między siódmym a dziesiątym miesiącem ciąży (...). Czemu? Bo siódemka ma niezwykłe znaczenie dla ludzi 7 miesieczne dziecko ma to a 14 miesięczne to, siedmioletnie dziecko ma to a 14 letnie to etc etc. Dalej ibidem, VII.5-7 Censorynus pisze: Większość przyznaje, że kobieta może urodzić dziecko już w siódmym miesiącu ciąży. Należą do nich pitagorejczyk Theanes, perypatetyk Arystoteles, Diokles, Euenor, Straton, Empedokles, Epigenes, a nadto wielu innych , z których powszechną zgodą nie bał się konsekwentnie nie zgadzać Euryfon z Knidos. Przeciwko niemu niemal wszyscy, podążając za Epichramem zaprzeczali, by można było urodzić w ósmym miesiącu. Diokles z Karystos i Arystoteles ze Stagiry mieli jeszcze inne poglądy. Otóż liczni Chaldejczycy i wspomniany przeze mnie Arystoteles sądzili, że do porodu może dojść w dziewiątym i dziesiątym miesiącu. Ani Epigenes z Bizancjum ani Hippokrates z kos nie przyjmują, by było to możliwe w miesiącu dziesiątym. Poza tym tylko Arystoteles uznaje miesiąc jedenasty, wszyscy pozostali go odrzucają. Jak widać dla antyku pomysły są dość różne, nieco dziwi 11 miesięczna ciąża u Arystotelesa ale tak to generalnie większość pomysłów jest dość dobra, tym niemniej pewne rozbieżności istniały. Jak to się jednak miało w średniowieczu? Pisano coś wtedy na temat ciąży? PS natchnęła mnie jedna powieść historyczna
  4. U źródeł czarnej sztuki (początki fotografii)

    Dziś pewnie niektórym ciężko sobie wyobrazić fotografię bez jej późniejszej obróbki w odpowiednich programach - rzecz bardzo przydatna gdy trzeba na zdjęciu dokumentacyjnym uwypuklić np konkretne cechy danego przedmiotu. jak to robiono kiedyś? Jedynym źródłem zarobku tej młodzieży było retuszowanie fotografii w zakładzie fotograficznym Rzewuskiego. Płacono centa za retuszowanie wizytowej (co najmniej 20 minut benedyktyńskiej pracy z pomocą lupy), cztery centy zaś od gabinetowej. Przez dwa dni można było kilkadziesiąt centów zarobić i podjeść. W. Kossak, Wspomnienia, Warszawa 1971 s.60
  5. Dragoni

    Ta sama sytuacja opisana wcześniej: Król sam do dragoniiji konnej, bardzo pięknej i moderowanej, osobliwie w konie (bo co chorągiew, to insza maść koni, prawie jak do cugu zbierane), każe jej Król, aby z koni zsiadła, oficer mówi, że "niezafasowane lonty" (bo jeszcze lontowej strzelby używano). Król drugi raz mówi: "Z koni". tak ci, jak z koni zsiedli, tak Turcy na nich wsiedli i jak owce szablami wyrznęli tak, że żadnemu nie tylko wystrzelić, ale zapalić lonta i zafasować nie przyszło. A potym z impetem jak na całe wojsko nasze skoczyli, tak nasi wszyscy w rozsypkę, bo żaden nie miał nabitego muszkietu. - M. Dyakowski, Dyaryusz wideńskiej okazyji, Warszawa 1983, s.76
  6. Kontynuując wątek wynikły w temacie o relacjach naszego kraju z Litwa, by go nie zaśmiecać zakładam nowy wątek. Owszem, zajrzałem tam, to mi uwłacza? Chyba nie skoro i Ty z tego skorzystałeś. Tylko po co skoro słowo to jest w powszechnym użyciu i jest synonimem dla słowa homoseksualista? Termin pojawia się choćby u K.J. Dovera, Greek Homosexuality, 1978 czy w samym tytule pracy A. Lear, E. Cantarella, Images of Ancient Greek Pederasty: Boys Were Their Gods, 2008. Przejrzyj listę tytułów w takim czasopiśmie jak Gay & Lesbian Review (dostępne przez Ebsco - to z kolei, przynajmniej w Warszawie, można przejrzeć m.in. na UW i w bibliotece m.st. Warszawy na Koszykowej) albo prace T. Hubbarda. Z polskich prac jest pada m.in. w Środkowoeuropejskich Studiach Politycznych nr1/2006, w dziale recenzje ale bynajmniej nie w formie pejoratywnej a w odniesieniu do antycznej Grecji. Cały numer jest zresztą poświęcony różnym postępowym ideom, choć są i ciekawe teksty jak ten o kobietach w Peru w kontekście przesiedleń. J. Hołówka, Etyka w działaniu, cały podrozdział poświęcony greckiej pederastii, w rozdziale 7. Postaram się następnym razem wrzucić więcej przykładów. W każdym razie słowo pederasta jest używane w języku polskim nie tylko w tekstach publicystycznych i nie niesie ze sobą niesamowitego ładunku negatywnego by usprawiedliwiało aż takie wykluczenie tegoż słowa (przynajmniej w mojej opinii). Ja mimo wszystko widzę różnice między słowem nigger w języku angielskim i jego użyciem (znaczeniem), a słowem pederasta w języku polskim. Swoją drogą czy uważasz, że tylko czarni mają prawo nazywać siebie czarnymi? Tylko Żydzi mają prawo nazywać siebie Żydami? Tylko łysi nazywać siebie łysymi - a cała reszta ma ich nazywać, nie wiem, osobami o zmniejszonej gęstości pokrywy włosowej na głowie? Idąc dalej tylko Żydzi mają prawo się śmiać z Żydów a murzyni z murzynów? W ogóle żartowania trzeba by zakazać. Jeśli znajdą się gdzieś obrońcy praw zwierząt i zwolennicy sejmowej reprezentacji zwierząt i uznają nazywanie pewnego gatunku węży żmiją za obraźliwe, wszak słowo w języku polskim ma wyraźnie negatywne zabarwienie, bardziej niż pederasta, to należałoby wtedy zaprzestać nazywania tak tego gatunku?
  7. Z tego co wiem, to nie. Czasem świadczą o remoncie systemu. Generalnie częstsze są prostokątne - łatwiej je zrobić, ułożyć, transportować etc stąd niektórzy sugerują, że może chodzić o redukcje napięcia i problemy z wyboczeniem. Inni mówią o oszczędności surowca ale tak szczerze tego nie kupuje za bardzo - na co oszczędzać glinę? Poza pewnymi rejonami bez większych zasobów gliny, jest to dośc popularny surowiec a i w świecie rzymskim nie byłoby wielkiego problem z jego transportem. Okrągłe były też rury doprowadzające ciepłe powietrze https://en.wikipedia.org/wiki/File:2006_0814HistriaTerme20060371.jpg tyle, ze to służyło ogrzewaniu pokoi.
  8. Dokładnie tak jak pisze Gregski - mamy o tym nawet temat na forum, fajnie, ze pojawiły się zdjęcia obrazujące ten temat:
  9. E.Ch. Muller, Tierkonochenfunde aus dem Gelände einer Herberge in der Colonia Ulpia Traiana bei Xanten am Niederrhein. Tom I Nichtwiederkäuer, Monachium 1989 Praca tej pani jedynie do zbioru kości z badań lat 1972 -77 wcześniejsze publikował m.in. K. Waldmann. Xanten - bo pod taką nazwą czasem można znaleźć tez tą kolonię jest w o tyle szczęśliwej sytuacji, że po zniszczeniu w późnym okresie rzymskim na tym terenie nie było osadnictwa średniowiecznego i nowożytnego (współczesne miasto Xanten powstało parę kilometrów dalej) - jest to więc idealne miejsce do prowadzenia jakichkolwiek badań archeologicznych. Kolonia ta zaczynała jako obóz wojskowy Castra Vetera założony w 13/12 aC, z czasem jak większość tego typu miejsc w strefie limesu obrósł on canabae. Sam obóz ucierpiał w trakcie rewolty batawskiej i po jej uśmierzeniu odbudowano tu obóz znany jako Vetera II. Później jak sama nazwa wskazuje status kolonii miejscowej osadzie nadał Trajan. Resztki osadnictwa znikają tu w 1 połowie V wieku AD. Warto dodać, że całe stanowisko położone jest w widłach starorzecza Renu stąd nie powinna dziwić obfitość fauny wodnej. Przechodząc do samego materiału podzielony jest on na dwa okresy - pierwszy obejmuje I wiek AD a okres 2 obejmuje Ii i III wiek AD. Materiał kostny ma charakter typowo pokonsupcyjny, ze śladami dzielenia tuszy czy filetowania. Do tego wysoki stopień rozpoznawalności ponad 95% W fazie 1 mamy: Ssaki udomowione Koń 266 Bydło 13 489 Owca 466 Owca/koza 1 200 Koza 55 Świnia 2 876 Pies 125 Ssaki dzikie Jeleń 113 Łoś 1 Sarna 8 Dzik 15 Wilk 8 Zając 30 Bóbr 1 Kret 13 Żołędnica 9 Mysz domowa 2 Ptaki Czapla modra 1 Gęś domowa 44 Gęś zbożowa 11 Gęś białoczelna 13 Kaczka domowa 48 Różaniec zwyczajny 1 Krawka 2 Płaskonos zwyczajny 1 Cyraneczka zwyczajna 3 Cyranka zwyczajna/ cyraneczka zwyczajna 1 Kura domowa 259 Żuraw zwyczajny 20 Słonka zwyczajna 9 Gołąb domowy 4 Uszatka zwyczajna 1 Szpak zwyczajny 3 Czarnowron 6 Gawron/Czarnowron 3 Kawka zwyczajna 2 Płazy Ropucha szara 2 Żaba trawna 1 Ryby Jesiotr 82 Aloza 23 Węgorz 1 Szczupak 36 Łosoś 3 Lin 1 Leszcz 1 Ryby z podrodziny Leuciscinae 20 Sum 17 W fazie 2 materiał staje się zdecydowanie uboższy: Ssaki udomowione Koń 45 Bydło 1 661 Owca 46 Owca/koza 88 Koza 4 Świnia 288 Pies 12 Ssaki dzikie Jeleń 11 Sarna 2 Zając 2 Ptaki Gęś domowa 4 Gęś białoczelna 2 Kura domowa 22 Ryby Jesiotr 1 Szczupak 1 Leszcz 1 Niewątpliwie dominującym dostarczycielem mięsa było bydło - pewnie koło 85% spożywanego mięsa stanowiła właśnie wołowina. Pozostałe zwierzęta udomowione stanowiły jedynie dodatek, podobnie zresztą jak i ssaki dzikie czy ptaki. Ciekawa jest sowa - Uszatka zwyczajna, kości akurat takich ptaków nie należą do zbyt częstych na stanowiskach archeologicznych. Z kolei cześć innych ptaków dostała się na stanowisko zapewne przypadkowo - czarnowron jest gatunkiem który je padlinę i odpadki pozostawione przez człowieka, być może z tego powodu znalazł się na stanowisku. Przypadkowymi znaleziskami są tez zapewne kości obu gatunków płazów jak i kreta czy myszy. Słów kilka o koniach i psach. Co do koni - minimalna liczba osobników to 13. Z tego jeden miał poniżej 1.25 roku życia, jedno zwierze miało zaś mniej niż 2 lata. Pozostałe były osobnikami dorosłymi ale bez możliwości ustalenia ścisłego wieku. Wysokość w kłębie obliczona metodą Kiesewaltera wynosi od 1.29 m do 1.51 m przy średniej 1.41 m. W kilku przypadkach można tez mówić o zmianach patologicznych w obrębie stawu skokowego i o szpacie. Dodatkowo w wykopie 75/35 III/IV odkryto niemal kompletny szkielet konia w wieku 4-5 lat i 1.43 m w kłębie. Nic więcej na temat tego w jakim kontekście go odkryto. Co do psów to niestety niewiele wiemy poza danymi osteometrycznymi, pani chyba trochę psy potraktowała po macoszemu - w sumie się nie dziwię przy tak dużym materiale. No cóż po przeliczeniu metodą Koudelka okazuje się, że mamy tu psy zarówno niskorosłe (16/17 cm - 26/28 cm), średniorosłe (32-45 cm w kłębie) i chyba już wysokie - 56 cm. Można by jeszcze przeliczyć według Harcourta ale generalnie z jego przelicznika wychodzą wyższe wartości (chyba jedyny wyjątek to kość ramieniowa gdzie u Koundelki daje wyższe wyniki). Z tego co zrozumiałem minimalna ilość osobników wynosi 9. W przypadku świni ponad 90% osobników zabijanych było w wieku poniżej 3 lat, w tym zdecydowana większość w bardzo młodym wieku, jako kilkumiesięczne prosiaki, jedynie 30% osobników dożywało ok 1 roku życia. Dane na bazie 78 znalezisk. Wskazuje to przede wszystkim na to, że świnie hodowano na mięso które pozyskiwano najszybciej jak to było możliwe a hodowla świń na słoninę nie wchodziła zbytnio w grę. Stosunek płci badano metodą Willburgera (chodzi o kształt i wielkość kłów) - w przypadku szczęk na 1 samca przypadały 2.5 samice a w przypadku żuchwy na 1.5 samca przypadała 1 samica. Trochę zaskakujące, spodziewałbym się raczej wyższej frekwencji samców. Niedługo powinny pojawić się dalsze informacje, mam przynajmniej taką nadzieję.
  10. J.T. Zeilei L.S. de Vries, Archeozoölogie.[w:] Forum Hadriani, Voorburg, pod red. M. Bink i P.F.J. Franzen et al. . "BAAC Rapport", 2009 Łącznie odkryto tu 3196 szczątków zwierzęcych i podzielono je na dwie kategorie czasowe. Pierwsza to okres 120-170 AD i mamy tu: bydło 192 kości koń 4 owca/koza 37 świnia 28 pies 2 dzik 1 kura 4 gęś domowa 6 gęś dzika 10 cyraneczka zwyczajna 2 siewka złota 1 jesiotr zachodni 5 1 kość ryby karpiowatej 9 muszli omułka jadalnego 12 ostrygi jadalnej 1 fragment muszli nieokreślonego mięczaka 21 nieokreślonych kości ssaków Drugi okres to okres od 170 do 270 AD bydło 682 koń 29 owca 4 owca/koza 122 świnia 55 pies 13 kot 1 tur 3 dzik 1 nieokreślony gryzoń 1 kura domowa 19 gęś 14 gęś białoczelna 1 kaczkowate 11 ohar 1 cyraneczka zwyczajna 1 krzyżówka 1 sieweczkowate 1 żuraw zwyczajny 1 jesiotr zachodni 15 plamak 2 omułek jadalny 32 ostryga jadalna 16 sercówka jadalna 2 trąbik zwyczajny 1 zagrzebka 1 nieokreślona żaba 4 Co ciekawe bardzo tu mało kości zwierząt dzikich ssących za to sporo mięczaków
  11. Temat mnie kiedyś zainteresował głównie ze względu na wykorzystanie względnie dużej próby badań nad relacją ilości izotopów stabilnych w określaniu diety - chyba jedno z pierwszych badań tego typu na taką skalę. Można znaleźć sporo na ten temat i wydaje się, ze rzeczywiście nastąpiła zasadnicza zmiana w diecie - z 20% udziału fauna morska osiągnęła 80% udziału - co jednak nie oznacza, ze zachowano dawne wartości odżywcze. Druga sprawa i chyba nawet ważniejsza - to bardzo duża zmiana w sposobie życia - ludzie którzy byli przyzwyczajeni do innego sposobu gospodarowania, musieli (niekoniecznie nagle) przewartościować swój świat. Nam może się to wydawać błahe ale zmiana sposobu gospodarowania która pociąga za sobą zmiany kulturowe (bo drzewiej inaczej bywało, bo ideał chłopa oracza musi się zmienić) mógł i na pewno był sporym szokiem. Zbliżone stanowisko da się odnaleźć choćby w tekście A.Dugmore et al., Norse Greenland Settlement and Limits to Adaptation [w:] Adapting to Climate Change Thresholds, Values, Governance, pod red., W. Neil Adger, Cambridge 2010 gdzie wskazuje się, że części społeczności normańskiej udało się dostosować do zmieniających się warunków klimatycznych - jednak była to niewielka społeczność skazana na zagładę ze względu na przerwanie tradycyjnych więzi społecznych, szlaków handlowych i samych możliwości handlowych etc. zwyczajnie adaptacja do nowych warunków mimo, że możliwa okazała się zbyt kosztowna społecznie. Teraz tak do badania tego zagadnienia użyto kilku nowych pomysłów - czasem, w mojej opinii kontrowersyjnych choć ciekawych - jednym z takich jest tekst M.B. Hebsgaard et al., ‘The Farm Beneath the Sand’ – an archaeological case study on ancient ‘dirt’ DNA, "Antiquity" t.83 (2009), s. 430-444 Owa farma zwana czasem skrótem dość swojsko - mianowicie GUS, podlegała takiej ilości różnych badań specjalistycznych, że większość egipskich mumii odpada w przedbiegach . W tym konkretnym przypadku zespół postanowił zbadać DNA w tzw brudzie - głównie koprolitach, z warstw o różnym datowaniu i próbować wyciągnąć z tego wnioski co do hodowli zwierzęcej. Wyniki są dość fascynujące - w XI wieku uzyskali wynik wskazujący, ze najpopularniejszym gatunkiem w hodowli były owce a kozy i bydło miało zbliżony ok 15% udział, z czasem zmniejsza się udział owiec za to zwiększa bydła i kóz z drobnymi wahaniami. Tak to trwa aż do próbek datowanych na lata 1305-1365 (dość umownie) kiedy spada znacząco ilość hodowanego bydła (niemal do poziomu wyjściowego), za to wzrasta maksymalnie kozy. Natomiast w próbce za lata 1440-1520 znikają zupełnie (lub niemal zupełnie) wszystkie tradycyjne zwierzęta hodowlane, zostają tylko szczątki DNA ludzkiego. Ów skokowy wzrost udziału kozy i spadek całej reszty można by interpretować jako ostatnią próbę dostosowania się do zmieniającego się klimatu za pomocą metod tradycyjnych - koza jest wszak zwierzęciem łatwiejszym w utrzymaniu. Nota bene GUS kiedyś było uznawane za dowód na kontakty między Grenlandią i Ameryką - wręcz kontakty handlowe. Znaleziono tam bowiem pozostałości futra które "na oko" określono jako bizonie - badania genetyczne to zweryfikowały - M-H.S. Siding et al., Ancient DNA unravels the truth behind the controversial GUS Greenlandic Norse fur samples: the bison was a horse, and the muskox and bears were goats, "Journal of Archaeological science" 2014 tytuł mówi wszystko. Wskazuje się, że ważnym elementem handlowym dla Islandii i Grenlandii miały być morsy arktyczne a konkretnie ich kły. K.M. Frei et al., Was it for walrus? Viking Age settlement and medieval walrus ivory trade in Iceland and Greenland, "World Archaeology" t.47 z.3 (2015) (nota bene w zespole tym jest sporo osób zajmujących się adaptacją człowieka do Grenlandii np pan Konrad Smiarkowski taki mały polski akcent nie mogłem się powstrzymać). W tekście wskazuje się przede wszystkim na to, że możliwe jest odróżnienie kłów morsów z Grenlandii i Islandii na bazie ich relacji izotopowych ołowiu. Dość wstępnie wyszło im, że grenlandzkie polowania na morsy były ważniejszym elementem lokalnej gospodarki niż na Islandii i dodatkowo miejscowi podejmowali dalsze wyprawy w celu pozyskania surowca. Co oczywiste większe skomplikowanie systemu sprawia, że jest on bardziej podatny na wszelkie zmiany w popycie. Jeśli jesteśmy wciąż przy pracach w których uczestniczył pan Smiarkowski - A.E.J. Ogilvie et al., Seals and Sea Ice in Medieval Greenland, "Journal of the North Atlantic" t.2 z.1 (2009), sugeruje się, ze około 1300, lub nieco wcześniej nastąpiły dwie zasadnicze zmiany w hodowli - odstępowano do hodowli społecznie bardziej cenionych ale trudniejszych w utrzymaniu krów a zwiększano hodowle kóz i owiec przy jednoczesnym zmniejszeniu się dostępu do mięsa fok. Autorzy łączą to ze zmianami klimatycznymi jakie wtedy miały następować. Dalej ten trop analizuje K. Smiarkowski et al., Sorting Sheep and Goats in Medieval Iceland and Greenland: Local Subsistence, Climate Change, or World System Impacts? [w:] Human Ecodynamics in the North Atlantic: A Collaborative Model of Humans and Nature through Space and Time, pod red., R. Harrison, Lexington 2014 gdzie mamy bardzo fajne porównanie hodowli kóz (i owiec) na Islandii i na Grenlandii. zasadniczo do połowy XIII wieku oba wzorce hodowli są bardzo podobne po czym następuje bardzo zasadnicza zmiana na Grenlandii.
  12. Dragoni

    Da się temat przenieść do działu o historii sztuki wojennej? Maria Kazimiera i Jan Sobiescy, Listy okresu odsieczy wiedeńskiej, Warszawa 1683, s. 89 Nadjechał tam potem p. wojewoda ruski, który dragonii kazał zsięść z koni (...). List Jana III z 8 X 1683 opisujący walki o most w okolicy Granu (?). Jak najbardziej: da się... secesjonista
  13. A. Kripicnikov, Mittelalterlicher Säbel mit einer armenischen Inschrift, gefunden im Subpolaren Ural, "Gladius" t. 10 (1972) ciekawa sprawa - broń jest datowana na XII-XIII wiek, ma 1 m długości, 3.5 cm szerokości głowni i grubość tejże 0.6 cm. Głownia lekko się zawęża, ale lekko, sztych jest ułamany. Pozostał jakiś fragment prostego poprzecznego jelca i rękojeść ustawiona nie tak jak w miecza tzn po linii osi miecza ale pod kątem względem tejże. Zakrzywienie głowni jest bardzo niewielkie. Wzdłuż sporej części tylca głowni jest dekoracja w raczej dość proste wzroki (trójkąty,punca, krzyżyki etc) oraz inskrypcja alfabetem ormiańskim. Napis jest dwuczęściowy i jego pierwszą część da się odczytać jako CHACATUR - imię męski, druga zaś część to słowo VARPET - podobno jakiś tytuł, dość łatwo przychodzi nam do głowy tytuł człowieka który stworzył ów miecz, a więc podpis wytwórcy. Z kolei w pracy W. Itov, A Note On The "Hungarian Sabers" Of Medieval Bulgaria [w:] The Other Europe in the Middle Ages, pod red. F. Curta, Brill 2007 mamy kilka informacji o rozprzestrzenianiu się i zdobywaniu popularności broni tego typu na terenie szeroko pojętego "kotła bałkańskiego" w X-XI wieku. Może nieco wcześniejszych też. Generalnie głownia jest jedynie lekko zakrzywiona, jednosieczna, posiada poszerzenie na ok 30% długości tylca licząc od sztychu - choć tylko w niektórych egzemplarzach. sztych jest generalnie trójkątny, rękojeść jest ustawiona pod kątem względem osi głowni, jelec jest prosty, krzyżowy, ciekawe są całkiem duże głowice. Nie kojarzy mi się generalnie szabla z tak rozbudowanymi głowicami - w końcu to broń do cięcia. Długość bywa bardzo różna od 750 mm do 950 mm. M. Inkova, A Medieval Sabre and Knife from National Museum of History, Sofia, "Acta Militaria Mediaevalia" t.9 (2013) opisuje egzemplarze z czasów najazdów mongolskich z XIII wieku (generalnie). Co ciekawe głownia jest tu zasadniczo prosta jedynie ostatnie 25% długości głowni jest lekko zakrzywione, Rękojeść jest równoległa do osi głowni - choć przesunięta w kierunku ostrza względem tejże osi. jelec jest większy ale dalej prosty poprzeczny ale już głowice są bardzo małe o ile są - przynajmniej w tych przypadkach. Ciekawe, ze szable Kumanów miały całe ostrze lekko zakrzywione - nieco jak w tych wczesnych madziarskich. Generalnie zapraszam do dyskusji na temat rozwoju średniowiecznych szabel oraz historii ich rozprzestrzeniania się w świecie.
  14. s. 93 Różnica w uposażeniu i wykształcenia klerów wiele się przyczyniła do złego. Tak chodziło mu o greckokatolickie - przynajmniej tak go zrozumiałem bo pisze, ze cerkwie za jego młodości nie odprawiała jeszcze schyzmatyckich obrzędów moskiewskich.
  15. Gdy już młodsi, cokolwiek lepiej wychowani, zaczęli obsiadać po parafiach, zapałali zazdrością do łacińskiego kleru, a do nas nienawiścią. około 1846 r. dopiero zdarzyło się słyszeć "my Rusyny" i zdanie, że obrządek stanowi narodowość. L.Jabłonowski, Pamiętniki, Kraków 1963, s.94
  16. Wojna rosyjska, czy była potrzebna i sensowna?

    Powiem więcej nie przypominam sobie by Anglia w 1779 znalazła się na łasce francusko-hiszpańskiej. Co się wtedy takiego stało? Cook zginął na Hawajach, Brytyjczycy roznieśli Amerykanów pod Savannah i Brier Creek, bo chyba nie masz na myśli oblężenia Gibraltaru - które też zaczęło się w 1779 i trwało bodaj trzy lata podczas których Francuzom i Hiszpanom nie udało się wszystko co tylko mogło się nie udać. Jeśli to ma być znalezienie się na łasce floty francusko-hiszpańskiej to to dośc żartobliwe. Talleyrand i Fouche to co najwyżej politycy którym mogło się coś u Napoleona nie podobać i którzy nie mogli nic a nic zmienić. Obaj próbowali i starali się jak mogli wspierać Austrię w 1809 - co to dało każdy wie.
  17. Sarmatyzm

    Nie Duisburg a Dusburg (nie wiem zresztą czemu nazywa go Piotrem Dusburgiem zamiast Piotrem z Dusburga, chyba zapatrzenie na wersje litewską) Poza tym wprost przeciwnie, cytuje inkryminowany passus z tekstu Piotra z Dusburga - locus quidam dictus Romow, trahens nomen suum a Roma. Podkreślenia oczywiście moje. Nomen suum nie trzeba za bardzo tłumaczyć, Trahens pochodzi od traho. Nasz kronikarz łączy, wywodzi czy wyciąga jedno z drugiego ale nie idzie dalej. Zostaje na nazwie. nie mówi bezpośrednio, że ludzie (rzymianie) osiedlili się nad Wilią i dali Litwinom początek. Długosz to robi, niemniej wszystkie niezbędne narzędzia dla takiego połączenia dał Piotr z Dusburga. Natomiast trzeba sobie zdawać sprawę, że sformułowanie użyte przez autorkę - "Po raz pierwszy rzymską wersję pochodzenia Litwinów podał Jan Długosz (...) " jest jedynie skrótem myślowym, po rozwinięciu powinno wyjść coś takiego - "Najstarszym znanym nam tekstem źródłowym w którym legenda o rzymskim pochodzeniu ludu pojawia się jest Kronika Jana Długosza". Trudno bowiem dywagować na temat tekstów niezachowanych. Nie oznacza to jednak samo w sobie, ze to Długosz wymyślił tą legendę a jedynie, że jest najstarszym znanym nam źródłem zawierającym pełną wersję tej legendy. Autorka zresztą, jak się wydaje, akceptuje pomysł, ze to nie Długosz jest twórcą tej legendy - s. 5 Wobec tego sądzić można, że w czasach Długosza przekonanie o rzymskich przodkach Litwinów było już dość rozpowszechnione i popularne, nie istniała wszakże żadna relacja literacka na ten temat o szczegółowo skonstruowanej fabule.
  18. Sarmatyzm

    Zajrzałem do inkryminowanego tekstu p. Kulickiej i sama wskazuje na stronie 3, że - Stwierdzenie Dusburga, że Romowe ciągnęło swą nazwę od Rzymu niekoniecznie prowadzi do wniosku o rzymskim pochodzeniu Litwinów czy Prusów. Piotr z Dusburga ma być też wedle autorki źródłem rewelacji Długosza - We fragmencie tym wzorował się Długosz na odnośnym tekście Dusburga znanym mu z niemieckiego przekładu Jeroschina. Czyli twórca nie jest Długosz - on jedynie poszedł krok dalej niż Piotr z Dusburga. Pytanie czy dokonał tego Długosz czy ktoś inny kto czytał tekst Piotra (albo inne zbliżone) a Długosz jedynie to spisał.
  19. Chyba najgenialniejsza z postaci jakie stworzył Hugo - ciężko pałać do niego sympatią ale równie ciężko i antypatią. Ciekawe, ze z wszystkich ekranizacji najbardziej pasuje mi Crowe. Może dlatego, ze nie za dobrze śpiewa więc śpiewa bez emocji - czyli w sposób odpowiadający oryginalnemu Javertowi. Perkins w wersji z 1978 to zwykły czarny charakter a już tekst jaki mu włożyli w usta - Boga nie ma jest tylko prawo. Zupełnie nie pasuje do Javerta Hugo. Rush w 1998 przeprowadza inspekcje klasztoru - znowu inaczej niż u Hugo. Takie pytanie ktoś zna postacie inspirowane Javertem? podobne do niego, w innych książkach lub filmach etc?
  20. Wojna rosyjska, czy była potrzebna i sensowna?

    No patrz a pod Trafalgarem miała. Ciekawe też, że po tej klęsce francuska flota nie prowadziła żadnych operacji aż do 1808 gdy została zagarnięta przez Hiszpanów. Zasadniczo nawet u szczytu potęgi w 1812 Napoleon miał mniejszą flotę niż Brytyjczycy mimo kontrolowania większej części Europy. Co wykazała, ze Anglia nie miała szans z połączonymi flotami Francji i Hiszpanii? Zasadniczo siły zbrojne floty brytyjskiej i francuskiej operowały w trakcie tego konfliktu jako środek transportu umożliwiający szybką reakcję na ruchy przeciwnika i zaopatrzenie armii. Jedyne większe bitwy morskie to bitwa pod Chesapeake gdzie Francuzi pokonali Brytyjczyków (bez udziału Hiszpanów i Amerykanów) i bitwa koło wyspy Valcour gdzie z kolei flota amerykańska dała sie pokonać Anglikom. Możliwe, ze to Napoleon był cesarzem i on decydował. Talleyrand i Fouche z kolei to zwykli zdrajcy, zwłaszcza pierwszy wypadł z łask więc ciężko mówić o jakimś jego decydującym znaczeniu
  21. Zesłani na Syberię

    Może http://www.sybiracyzg.pl/
  22. Obama dostał pokojowego Nobla ''Za pracę na rzecz pokoju''

    Oczywiście, że nie - narodziły się w wyniku strachu państw NATO położonych w bliskości Rosji i ich naciskom, oraz w wyniku blamażu jakim była sytuacja na Ukrainie. Obama musiał pokazać, że on i jego ludzie dalej rozgrywają na arenie międzynarodowej a nie są rozgrywani, więc przesunął wojsko. Został do tego zmuszony sytuacją międzynarodową i zbliżającymi się wyborami - a przecież wiadomo, ze jego ocena przez społeczeństwo wpływa na ocenę kandydatki PD. Taką samą decyzję podjąłby na jego miejscu - można podejrzewam - B. Harrison czy W. McKinley a pewnie i D. Trump czy G. Bush niezależnie Jr czy Sr. No zwłaszcza gdy bierze się jako wyrocznię polityczną geniusz i rozeznanie Obamy - wszak to były pan prezydent kilkakrotnie twierdził, że Trump nie wygra i, że on (Obama0 przynajmniej przejdzie do historii jako prezydent, w przeciwieństwie do Trumpa co tylko pokazuje jak wybitnym analitykiem politycznym okazał się pan B. Obama. No dobra pośmieszkowałem sobie a teraz poważnie w lipcu 2016 rozpoczynała się na dobre kampania wyborcza, było wiadomo, ze działania Obamy będą rzucały refleksy na pozycję i szanse kandydata PD w wyścigu prezydenckim. Jeśli nawet sam Obama o tym nie wiedział to jego ludzie już na pewno tak, zatem miał silne parcie ludzi na to by pokazać się jako mocny rozgrywający w starciu z Rosją - Rosja ośmieszyła Obamę na Ukrainie, mocno nabruździła i chyba zmieniła wynik wojny w Syrii. W obu przypadkach wizerunkowo Obama stracił, trzeba było coś z tym zrobić i wtedy pojawia się szczyt w Warszawie i pewnie dłuższe zabiegi o wojsko USA u nas. No i proszę od razu zgoda na przesunięcie sił. Musisz też pamiętać, że stosunek z Rosją i do Rosji Putina był elementem kampanii wyborczej w USA. To wszystko wymusiło na Obamie taką decyzję i wymusiłoby na każdym innym polityku zbliżoną - jede może posłałby batalion drugi dywizję ale to cały zakres możliwości. Stąd zupełnie nie poczytuję mu tego za zasługę. No nie wiem z TPP wycofał się bodaj pierwszego albo drugiego dnia: http://www.euronews.com/2017/01/23/donald-trump-signs-order-to-start-withdrawal-from-trade-deal-between-12-pacific-countries podobno też zaczyna pierwsze ruchy przeciwko tzw Obamacare: http://www.thejournal.ie/donald-trump-weekend-work-3200384-Jan2017/ wszystko w weekend więc nie wiem czy aż tak trudno mu będzie cofnąć decyzję o stacjonowaniu na terenie Polski żołnierzy USA - jeśli by chciał. Pewnie trudniej by było gdyby żołnierze ci stacjonowali tutaj już od 8 lat ale cóż dzięki decyzjom Obamy nie stacjonują.
  23. Lubimy się posługiwać statystykami, najlepiej odpowiednich instytucji bo to i fajne i informacyjne. Taka ciekawostka - na stronie GUSu mamy tekst: Obroty handlu zagranicznego ogółem i według krajów w okresie styczeń – grudzień 2015 r. jeśli ktoś chce zobaczyć pdf proszę oto link. Jak byk w drugiej tabeli mamy takie oto dane (podaje tylko w Euro) co do wymiany handlowej Polski m.in. z Niemcami: eksport 48 495,5 (liczone w mln Euro) i import z Niemiec w takichże samych mln euro - 40 003,9. Różnica niemal 8.5 mln euro na naszą korzyść. Fajnie. Teraz niemiecki odpowiednik GUSu i jego Foreign trade Ranking of Germany's trading partners in foreign trade oczywiście zalinkuje pdf tutaj. Już w pierwszej możliwej tabeli mamy dane co do niemieckiego eksportu do Polski (jesteśmy na 8 miejscu) i wynosić on ma 52 162 788 - liczone w tysiącach euro. wartość już się nie zgadza i to o 12 mln euro względem tego co twierdzi nasz swojski GUS. No ale lećmy dalej w kategorii import (jesteśmy na 6 miejscu) mamy łączną wartość 44 708 356 tys euro. Znowu się nie zgadza z danymi GUSu ale już nie tak diametralnie bo jedynie o 4 mln euro. Potem w kolejnej 4 kolumnie tejże samej tabeli Statistisches Bundesamt podaje, ze Niemcy mają korzystny bilans na poziomie + 7 454 432 tys euro ciekawe, że akurat ta wartość by się zgadzała z GUSem (na oko nie liczyłem). Z czego wynikają różnice w wartościach? Niemcy inaczej liczą wartość eksportu?
  24. Javert

    Musiałbym przeczytać jeszcze raz ale wydaje mi się to dziwne - Paweł zamordował Fiodora, zwalił winę na kogo innego (Iwana?) a dodatkowo w trakcie procesu okazuje się (czy może raczej sugeruje się), że udaje głupiego by osiągać jakieś swoje cele. Może mylę postaci ale jeśli nie to średnio mi to pasuje do Javerta.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.