Fassr ad-Din
-
Zawartość
206 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Posty dodane przez Fassr ad-Din
-
-
Myślisz tu o Saint Cleire? To zwykłym potomek podupadłego rodu, którego gwiazda juz nie wzejdzie. Tanie chwytyt by przypomnieć o swoim istnieniu.
-
Każdy genealog by wpadł na takie powiązania. Nie ma w tym nic dziwnego. Wiekszość domów panujacych była ze sobą w różny sposób powiązana tak jest do dzis...
-
Popieram jak najbardziej Lu Tzy. Myśli rozsądnie w odróżnieniu od niektórych zwolenników teorii spiskowych. Zakon Syjonu został stworzony z zamiarem zysku i wzbudzenia sensacji
-
Najgorszym był Gwidon z Lusignan. Zdrajca i nieudacznik. Jedna z przyczyn upadku Królestwa Jerozolimy de facto.
-
Według mnie najlepszym rycerzem sredniowiecza był Boemun z Tarentu podstepny, doskonały dowódca, zdecydowany na wszystko, ambitny, okrutny - Normanowie go uwielbiali, a wśród wrogów budził postrach. Wspomina o nim Dante w raju obok swego ojca Guiscarda.
-
Najlepszym i najwybitniejszym był z pewnoscią Aleksy I Komnen. Umocnił ekonomicznie Cesarstwo Bizantyjskie, odparł co prawda z wielkim trudem atak Normanów. Dał mozliwosć swojemu synowi dalszego umacniania Oikumene dzieki swym roztropnym i zapobiegliwym rzadom.
-
Andegawenów
-
To powiem Ci, ze drzewo genealogiczne Andegawnów też jest powiązane z Zakonem Syjonu i nic z tego nie wynika tak jak z rodowodem CesarzyNiemieckich
-
Kośció był najwazniejszą organizacją medium aetatis. Wszak rządził nim następca samego Chrystusa - papież. Więc nikt zgodnie z tym załozeniem nie mógł się z nim zrównać. Obrońców szukał, a nawet ich stworzył pod postacią amicus sancti Petri pod dowództwem Matyldy z Toskanii - za pontyfikatu Grzegorza VII.
-
Zależy pod jakim względem rozpatrywać najgorszy zakon rycerski... Nie mozna uzywać określenia najgorszy. Były zakony mniej lub bardziej prestizowe. Były takie, które szkodziły ingerowały w sprawy państw chrześcijanskich, odgrywając niebagatelną rolę.
-
Przede wszystkim musimy brać pod uwagę różnicę dotyczaca Trójcy Świetej, opłatka produkowanego z chleba na zakwasie lub bez, pozycji cesarza lub króla wobec Koscioła. Sa to róznice zgoła nieistotne ale zachwiały świat sredniowieczny.
-
Wystarczy postudiować trochę kroniki załóżmy wspomnianego wyżej Tacyta i jego niewielkie dziełko Germanie, następnie Jordanesa i na dokładkę kronikarza Longobardów.
-
Naczytaliści się książek w rodzaju: ,,W mrocznym świecie Syjonu", czy ,,Zakon Syjonu", a jak juz powiedziałem to wszystko doskonale dobrane fakty czego akurat nie da się podważyć. Zakon Syjonu to wymysł końcówki XX wieku.
-
W przypadku gdyby na tronie Piotrowym zasiadała inna persona niż Klemens V do tego rodzaju sytuacji by nigdy nie doszło. Nawet pomimo upadku Jerozolimy. W średniowieczu było wiele innych terenów nadających sie do prowadzenia akcji krucjatowych. Templariuszom nie dano nawet czasu by coś zdziałali... Jacques de Molay niepotrzebnie wyruszył w podróż do Francji. Dalej to juz znana historia.
-
Królestwo Jerozolimskie było jak najbardziej świeckie. Nawet pomimo tego, iż Kościół odgrywał w nim znaczną rolę. Gotfryd de Boulion koronował się na władcę ale przyjął tytuł advocatus sepulchri dei. Uważał, że żaden człowiek nie jest godzien być w tym miejscu królem. Tylko sam Bóg. A co do patriarchy greckiego nie ma co się dziwić, iż go zignorowano. Przecież miała miejsce schizma 1054. Obłożono się wzajemnie ekskomuniką.
-
Za pomoc Ormian pieknie się odpłacili krzyżowcy - mordując ich wielu, nie odróżniajac ich od ludności muzułmańskiej...
-
Oczywiscie miało to służyć zmotywowaniu umęczonych krzyżowców do ostatniego wysiłku jak mniemano. Mieli w ten sposób sie oczyścić z grzechów. Wzmocnieni w ten sposób przystapili do szturmu miasta. Mniemam, że i bez tego by zdobyli Jerozolimę. Była to typowa demonstracja potęgi Chrystusa i jego wyznawców.
-
Powiedzmy raczej, że chciał uśpić czujność cesarza Aleksego I Komnena i zrealizować w ten sposób swoje wielkie plany. Plany, które zapoczątkował Robert Guiscard.
-
Apelować apelowali ale to jedynie bardziej światli przedstawiciele Kościoła. Czy te działania nie były zamierzone? Jak najbardziej były, a szczególnie na terenie dzisiejszych Niemiec. Sprawcami tego procederu byli np Emich z Lesingen i jego kilku rycerzy.
-
Przeczytaj sobie kronikę Anonima dotyczaca I krucjaty i kronike Fulchera z Chartres
-
Nie wszyscy przechodzili dobrowolnie na islam. Co do ulg podatkowych to racja.
-
To wszystko bajki jesli chodzi o zakon syjonu. Zgrabne połaczenie kilku faktów które ładnie i tajemniczo brzmią...
-
Nie utworzyli zakonu królewskiego bo ten juz istniał, a poza tym bankowością zajmowali się niemal od początku swego istnienia więc to nie było żadnym novum. Cypr zaś w owym czasie był nie do utzymania wiec planowali osiedlić się na terenach nalezacych do Ormian, lecz to były jedynie plany...
-
Krucjaty majace miejsce na terenach Europy były dogodnym sposobem by uzyskac odpuszczenie grzechów nie tak wielkim kosztem jak wyprawa do Ziemi Świetej. Poza tym mozna było podbic ziemie poganskich plemion i zagarnąc je dla siebie, pod swoja jurysdykcję, jak to miał miejsce w przypadku Krzyżaków...
Zakon Syjonu
w Kościół i religia
Napisano · Zgłoś odpowiedź
W tym samym stopniu sfabrykowany jest dokument Le serpent rouge, na który sie on powołuje... nic z niego nie wynika tylko same sprzecznosci i jakieś wynurzenia.