4313_1481369817

Panowie, zanim dojdzie do prawdziwej wojny na słowa odnośnie komunizmu, poglądów autorów etc. proszę trzymać się tematu. Łyzio

Tyle, że mija się z prawdą jeśli chodzi o batalie morskie ukazane w tym filmie. Tak, to nie mam zastrzeżeń.

Mam do tego dostęp w bibliotece, jaki artykuł jest Ci potrzebny?

Czy chodzi Ci o Kwartalnik Historyczny : organ Towarzystwa Historycznego?

Też to czytam sobie w międzyczasie, szczególnie interesuje mnie okres wojny rosyjsko-japońskiej, ale praca zaiste bardzo ciekawie napisana i można się dowiedzieć się wiele o życiu ostatniego cara.

Nawiązując do odpowiedzi Bruna, nasuwa mi się pewien podobny przykład rodem z Japonii. Generalnie jak kiedyś, gdzieś wyczytałem samo w sobie słowo gohan - znaczy ryż, ale na przestrzeni czasu stało się ono wręcz bezpośrednio utożsamiane z każdym posiłkiem w ciągu dnia, więc też możemy je odczytywać jako np. obiad. PS. Taka gra słowna, jeśli ktoś wychował się na anime zwanym Dragon Ball, bez trudu dojrzy, że imię Son-Gohan, jest pochodną właśnie słowa "ryż", "posiłek" - domyślam się dlatego, że nasz bohater lubił bardzo jeść, ale to taki OT na boku.

"Sztandar chwały" - historia jednego zdjęcia, między prawdą, a mitem. Guadalcanal, jako prawdziwy chrzest bojowy marines. Okinawa - przykład na to, że Japończyk też umie się dobrze bronić.

Czołem Andreasie, wymyślać to mogę i mogę...Coś konkretnego Cię interesuje, wojna na Pacyfiku jest dość szeroka, więc można mnożyć tematy i mnożyć. A na co właściwie ten felieton? Na język polski?

Proszę Cię bardzo: "Rozważania na temat espirit de corps na podstawie wspomnień E.B Sleadga" "O tym dlaczego Wojny na Pacyfiku nie powinno nazywać się tylko Wojną na Pacyfiku" "Odwaga czy głupota? - obrońcy Iwo Jimy" "Trzy dni w historii Japonii, które przyniosły klęskę 6,8,9 VIII 1945 roku" "Chwała bohaterom, a prawda? - świątynia Yakusuni - kult poległym zbrodniarzom czy bohaterom? "Attu i Kisku - czyli jak oszukano Amerykanów - siła podstępu!"

Temat rzeka "9 maja jako Dzień Zwycięstwa i 100 gram wódki..." :thumbup: "Pomniki żołnierzy Armii Czerwonej - niszczyć, zostawić w spokoju czy po prostu nie dbać..." "Samuraj, który walczył do samego końca - czyli Japońscy żołnierze, którzy nie złożyli broni po 1945"

Czołem Mariuszu 70, nie wiem czy Cię to ustawia, ale mam tą pozycję w pdf... Rozpoczyna się od rozdziału o nazwie "Początki rozwoju japońskiego lotnictwa wojskowego" itd... później jest Cesarska Marynarka i udział w pierwszej wojnie itd., kłaniam się!

Świetna robota Glasischu, wcześniej, gdy troszeczkę wertowałem ten temat to ostatecznie ustaliliśmy,że nie działo się wiele. Jednak dzięki Twojemu wpisowi teraz już wiem, jak było naprawdę (chociaż moje zainteresowania są nijakie Wojną zimową), dzięki wielkie za ten wartościowy post.

Cóż Andreasie, Polska dusza, japońskie serce! Sake jest dobre, ale póki co nie jest powszechnie spożywanym alkoholem na naszej ojczystej ziemi. Zresztą moja dusza i tak potrzebuje czegoś mocniejszego niż to, co piją samuraje...

Gregski, ważne żeby "łycha" smakowała jak najlepiej! W kwestii tego, że nadaje się do mycia zębów to nie podzielam tego zdania, no chyba, że kiedyś będę miał okazję spróbować lepszych gatunków. Na razie jak się nie ma tego, co się lubi to się lubi co się ma! A po za tym uważam, że dobre piwko i tak rządzi!

O Bavarsky - jakimkolwiek uczczę Cię imieniem - Mistrzu - naturalnie, będę wdzięczny za każdą informację! Szczególnie, że ostatnimi czasy zbyt mało zajmuje się tą wojną, nowy zastrzyk informacji pomoże mi to zmienić!

Różne przyszło już pić alkohole, ale jeśli miałbym wskazać na najlepsze jakie piłem to bez wątpienia: -Red Label (z lodem szczególnie, z colą również) -Siwucha - bardzo dobra wódeczka, niestety nie widzę już jej w sklepach...a szkoda, bo była w bardzo fajnej butelce -ostatnimi czasy zaś rządzi Krupnik - bardzo dobry smak Pozdrawiam!

Mój kumpel z pracy, kiedyś kupił sobie coś takiego...naturalnie palił do czasu to (rzeczywiście leci z tego dym) są jakieś wymienne wkłady, nawet się to ładuje w jakiś sposób i rzeczywiście przez jakiś czas nie palił normalnych fajek, ale tylko do czasu. Zepsuło się i wrócił do starych nawyków...

Witam, ostatnimi czasy poczyniłem takie oto zakupy: Orlando Figes, Taniec Nataszy. Z dziejów kultury rosyjskiej Jerzy W. Borejsza, Piękny wiek XIX Alex Kershaw, Ucieczka z głębin Mariusz Kulik, Polacy wśród wyższych oficerów armii rosyjskiej Warszawskiego Okręgu Wojskowego (1865-1914) Tak, więc jak widać tematyka dość zróżnicowana, chociaż w większości związana z XIX wiekiem. Ad Fodele - jeśli chodzi o wydawnictwo DiG do tej pory nie zawiodło mnie poziomem książek, które wydaje, szczerze polecam to wydawnictwo.

Witam secesjonisto! Już od dłuższego czasu czytam Twoje interesujące posty odnośnie postrzegania polityki kolonizacyjnej przez Niemców, naturalnie ślę ukłony w Twoją stronę! Czy interesuję cię jedynie polityka niemiecka, czy też może przedstawisz nam poglądy także innych nacji jak np. Brytyjczycy czy Francuzi?

Witam, a czy czytałeś może tego samego autora - War in Japan: 1467–1615? Moim zdaniem bardzo ciekawa tematyka, nieźle napisana, wciągająca, przedstawiająca rzeczowo obraz ówczesnej Japonii.

Witam! Na początek trzeba powiedzieć, że kwestią sporną jest czy desant na wyspach Palau miał w ogóle sens? W niektórych książkach jak np."Piekło Pacyfiku" podaje się, że opanowanie ich nie było koniecznym warunkiem do powrotu McArthura na Filipiny. Odwołując się do Twojej odpowiedzi mojego poprzednika, warto nadmienić, że Japończycy rzeczywiście rozpoczęli na Peleliu opierając się o nową taktykę obronną, którą oparto "na łańcuchu wzajemnie ubezpieczających się, umocnionych stanowisk w grotach i schronach." Tym samym sięgał on głęboko w ląd, szczególnie zaś mocno umocniono wzgórza koralowe Umurbrogol. Wyspy zaś miało bronić 10 tys. Japończyków z 14 Dywizji Piechoty pod wodzą pułkownika Nakagawy.

Pozwolę sobie na marginesie Twojej odpowiedzi secesjonisto-sama dodać, iż już w 1941 roku oczekiwano od społeczeństwa niemieckiego, że będzie przekazywać swoim żołnierzom walczącym na wschodzie ciepłą odzież, która się znajduje w ich posiadaniu. Goebbels w przemówieniu radiowym z 20 grudnia powiedział: "Ci, którzy siedzą w domu, nie zasługują nawet na najkrótszą godzinę spokoju, jeśli choćby jeden nasz żołnierz miałby cierpieć od mrozu." Ponadto nie wydaje Ci się, że w kwestii przygotowania odzieży na kampanię zimową Niemcy pokpili sprawę? Oczywiście powodów jest z pewnością więcej, no, ale mylne zakładanie, że kampanię da się rozstrzygnąć w trzy miesiące samo w sobie jest dość niespotykane jak na Niemców...

Na rozkładzie obecnie: "Historia nowożytna Japonii" Gordona "W poszukiwaniu polskich grobów w Japonii" pod red. E.Pałasz-Rutkowskiej

"Wszystko zaczęło się w XIX wieku."- zwykł mawiać profesor Wierzchosławski kiedy to jeszcze całkiem niedawno uczęszczałem na prowadzone przez Niego proseminarium. Epoka wynalazków, nowych doktryn, kolejnych coraz brutalniejszych konfliktów i ludzie. Ludzie zmieniający się nieustannie wraz z otaczającym ich światem. Jakie jest Wasze zdanie na temat tamtych czasów? Z czym Wam się kojarzy ta epoka? Jakie ślady współcześnie możemy odnaleźć po tamtych czasach? Moje pierwsze skojarzenia z XIX wiekiem zawsze prowadzą mnie do naszych powstań narodowych, a potem "przed oczyma wyobraźni mojej" widzę zmieniający się świat pod wpływem: nowych wynalazków, doktryn, idei, ludzi, którzy swoim działaniem wpływali na bieg historii W zmieniającym się świecie XIX wieku odnalazłem "swoją" Japonię! Warto interesować się tym okresem i przypominać go. Zapraszam do wyrażania własnej opinii w tym temacie. Pozdrawiam i liczę na Wasze wskazówki, rady oraz propozycje odnośnie tego działu! PS. Bardzo proszę o wyrażanie własnego zdanie, pomoże mi to w prowadzeniu działu XIX wieku.