Mnie zastanawia jak to jest, że tymi samymi argumentami oskarża się Sikorskiego, a broni Piłsudskiego? W końcu rozmawiamy merytorycznie, czy populistycznie byle nie przegrać w dyskusji i pokazać, że moja prawda jest najmojsza?
Według mnie sanacja odniosła sukces gospodarczy - COP, magistrala, Gdynia etc., odniosła też sukces, że tak powiem kulturowy, świetnie się ona rozwijała przez całą II RP, wreszcie wielki sukces jeśli chodzi o inżynierię wojskową, prototypy samolotów to mistrzostwo świata.
Jednakże politycznie to klęska, w ogóle zacznę od tego, że czuję za przeproszeniem ogromną niechęć do ludzi, którzy cieszą się, że zamknięto Korfantego i Witosa i innych Polaków w więzieniu..., bo tylko przeszkadzali, ciekawe jak byście mówili jakby Piłsudskiego zamknęli zapewne znowu mielibyśmy moralność Kalego. Kolejna rzecz to jest tłumaczenie, że jak się robi zamach to potem to tłumaczy różne haniebne rzeczy, ciekawe, czy jakby Dmowski, czy Witos zrobił zamach to byście go w ten sposób bronili. Mniej lub bardziej pokrętnymi argumentami Piłsudskiego można wybronić, bo w większości opierają się one na piórze publicysty niż faktach historycznych, a tak to można tezy absurdalne bronić. Fakty są takie, że była Bereza, był więzienia, była krew Polaków, którą Piłsudski ma na rękach i mało mnie obchodzi, że żałował, wiedział, co robi. Do tego mamy sfałszowane wybory i Konstytucję dającą hegemonię sanacji. Mamy znowu mnóstwo rządów i wymian elit, mamy brak odpowiedzialności faktycznej Piłsudskiego, mimo, że to on decydował o wszystkim, mamy cenzurę, mamy ograniczenia praw obywatelskich - nie wiem jak Wy, ale ja bym nie chciała żyć w takiej Polsce... wstyd by mi było, nie tłumaczy tego również, że gdzie indziej było nawet gorzej, to u nas właśnie powinno być lepiej - nie wspomnę, co się wyrabiało po śmierci Marszałka pozabijać się chcieli o władzę, a potem wygaduje się brednie jakoby Sikorski dla władzy robił wszystko, a nie dla Polski..., wreszcie wybory zostały przeprowadzone w sposób haniebny, a wy to tłumaczycie banałem, że jak był zamach to tak być musiało. A i dodam, że ponad 12 lat na uchronienie Polski to dużo..., a nie zrobiono nic, klęska wrześniowa jest podsumowaniem polityki Sanacji, mamy jej efekt, można oczywiście bronić, że to nie wina Sanacji, albo co mogła zrobić - typowe nie do zbadania empirycznie argumenty - jednakże skutek mamy czarno na biały, druzgocąca klęska we wrześniu, całkowicie źle rozegrany wrzesień i złe do niego przygotowania, a wina leży po stronie Sanacji, bo tylko tacy mogli się ostać w wojsku innych usuwano, nawet Rozwadowskiego i Sikorskiego. Ciekawe, czy jakby np. PiS zrobił zamach dzisiaj, czy Wy którzy bronicie Marszałka mówilibyście tam samo... Na koniec dodam, że jak Piłsudski poodsuwał Sikorskiego to super, jak Sikorski poodsuwał Sanację to bee... - jakie to dwulicowe.
Zapewne zaraz będzie wielki odpór tym tezom, nawet jasne fakty jak łamanie praw obywatelskich zostaną wywrócone do góry nogami, więc pozwolicie, że poprzestanę w dyskusji na pokazaniu mojego punktu widzenia, mogą teraz ruszyć do boju obrońcy Piłsudskiego - macie do tego prawo, ale możecie bardzo się starać i zaklinać rzeczywistość, ale wystarczająco dużo poznałam informacji zawartych w wielu opracowaniach by zwieść się mitowi Sanacji - odnowy, której politycznie i moralnie nigdy nie było. Zdania nie zmienię i swojej oceny.
Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieje, że łagodnie przyjmiecie mój post