Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Artyleria

    Prócz łotewskiej, także: estońska, fińska, rumuńska, radziecka, szwajcarska, czy wreszcie chińska (na ogół różne wersje licencyjne). Choć to chyba były bardziej model 1935.
  2. Znaleziona furażerka niemiecka 1939-1945

    To raczej furażerka.
  3. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    Ja bym napisał: "niekoniecznie" (tudzież uznał, że nie jest to poprawna wypowiedź w języku polskim: " Może zamiast biografii Wałesy powinni wiedzieć kim byłą Solidarność") , ale ja nie mam kłopotu z: "szybkością liniową...". Związek jest, to film fabularny: "Kazimierz Wielki" i jest to film mający swą premierę w 1976 roku. A ów Friedmann (a nie: Friedman) grał tam Sulisława. Nic takiego nie napisałem, bowiem napisałem, że śmiali się: "z...", a nie : "do...". A faktycznie: oglądali. Ale chyba nie chodzi tylko o oglądalność, bo po obejrzeniu mieli wiele pytań i zastrzeżeń na które starałem się odpowiedzieć. Ciekawe, że konsultanci historyczni nie mają żadnych zastrzeżeń do swej pracy. A w efekcie, wspomniani synowie już nie zamierzają oglądać kolejnych odcinków. A do oglądania ani nie zachęcałem ani nie odstręczałem. A pomimo wskazywania wyższości nauki w PRL nad obecną, zanim obejrzeli zdawali sobie sprawę z istnienia Kazimierza Wielkiego i podstawowych faktów z jego biografii i działalności. Szkoda telewizora. Nic nie pisałem o obsadzie, a atrix powinien stanowczo podciągnąć się w języku polskim, forma: "Kazimiera" odnosi się do osoby płci żeńskiej, trudno zatem mówić o synu. No a niby jaki? Może nam przybliżyć ów efekt edukacyjny atrix poza tym, że z nieznanych powodów jego małżonka do 2018 roku nie wiedziała, że istniał Kazimierz Wielki, władca Polski?
  4. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    Czyli korona (złota) nad biało-czerwoną tarczą?
  5. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    A jaka flaga tam powiewa?
  6. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    Cóż, nie bardzo wiem jaki jest związek pomiędzy obejrzeniem telenoweli historycznej, gdzie fabuła toczy się w połowie XIV w., a wizytą w Bałtowie i pytaniem o ministra skarbu z pierwszej połowy XIX wieku?? Ponieważ atrix napisał: "My urodzeni w latach 60' mamy tę przewagę nad młodzieżą ówczesną że za naszych czasów tych produkcji historycznych było i to nie tak mało", to mniemam, iż i jego małżonka zapewne jest w podobnym wieku. A skoro innym temacie sam napisał: "... teraz mamy taki poziom nauczania , to dzieki że ja edukacje pobierałem za PRL-u", to nasuwa mi się refleksja, że jakość tej edukacji nie była jednak tak duża (również od strony gramatyki, te: "dzieki", "edukacje"), skoro po przejściu; zapewne kilku jej szczebli; małżonka potrzebowała filmu z 2018 r. by dowiedzieć się: "że był taki król Kazimierz Wielki". Nawet jak się nie cierpi historii trudno było w czasach PRL uczęszczać do szkoły i nie usłyszeć o tym władcy, zwłaszcza, że jego postać raczej była wówczas eksponowana. Jakieś dwie godziny drogi od wspomnianego Solca jest Opoczno, nigdy małżonka nie słyszała o tamtejszym zamku kazimierzowskim? W czasach PRL-u nigdy nie widziała trzech emisji monet poświęconych temu władcy? Czy małżonka nigdy nie słyszała frazy: "zastał drewnianą..." i nie potrafiła skojarzyć jej z odpowiednim władcą? A wreszcie na kanwie wpisu atrixa: "za naszych czasów tych produkcji historycznych było i to nie tak mało", to czy nigdy nie widziała filmu z taką obsadą aktorską, jak: Krzysztof Chamiec, Barbara Wrzesińska, Stefan Friedmann, Wiesław Gołas, Leon Niemczyk, Tadeusz Fijewski, Witold Pyrkosz i inni...?? Jeśli trzeba wydać 200 000 zł na odcinek telenoweli historycznej by uzyskać efekt w postaci tego, że jakiś Polak czy Polka; raczej w średnim wieku; dowiedzieli się, iż istniał taki władca, to może już nie warto? Może lepiej wydać je na edukację, bo w 2070 r. będziemy mieli maturzystów, którzy robią "wielkie oczy" na pytanie o Piłsudskiego, Jaruzelskiego czy Wałęsę? Jak na razie na plus tego filmu przedstawił nam atrix: - ładne kobitki - moja żona dowiedziała się, że istniał taki władca. Cóż, mnie to nie przekonuje. Ładne "kobitki" znaleźć można w wielu filmach i produkcjach, które nie są robione z publicznych pieniędzy. Co do drugiego punktu - nie będę komentował bo popadłbym w nadmierną złośliwość. Jeśli już wspominamy o rodzinnych kontekstach, odcinek tego serialu obejrzeli moi synowie. Po studiach, również: absolutnie nie cierpiący historii i którym nigdy nie pomagałem w tej materii. A edukację pobierali już po transformacji. A kiedy oglądali ów film to się... śmiali, i był to uzasadniony złośliwy śmiech.
  7. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    A nie wiem w czym przesadzam, względem osoby oświadczającej: "Wystarczy mi wiedza że Sobieski im złupił skórę pod Wiedniem". Ja należę do tego małego promila osób, którym to nie wystarcza. Jaka? Produkujemy telenowelę, a wedle samego atrixa po niej "moja żona za pół roku będzie pamiętała kto to był Olgierd brat Anny ". To co jej wklepano? A wszystkim, postulującym konieczność polskich filmów historycznych zalecałbym zaznajomienie się na początek z polskim językiem. Jakoś tak jest, że im więcej ktoś pisze o polskości i konieczności utrwalania polskiego dziedzictwa historycznego, to ma problem z polską ortografią i gramatyką. Może warto to poprawić zanim się będzie postulować pro-polskie akcenty i realizacje?
  8. A ja nie bardzo rozumiem pytanie atrixa bo trzeba by chyba zapytać o źródła Paprockiego? Nieprawdaż? Nie jestem biegły w paleografii to można poprosić osobę bardziej doświadczoną w czytaniu starodruków o przykłady tych przejść? Ja nie wiem czego to nie wie atrix, ale trudno udowodnić nieistnienie czegokolwiek, potrafi udowodnić atrix nieistnienie: dwugłowców czy psiogłowców? I co z ich istnienia wynika? Jest atrix pewien, że nikt o tym nie wspominał? To, proszę to udowodnić. Trzeba sobie zadać pytania: na ilu dokumentach pojawiła się taka pieczęć? Dlaczego tak była rzadka i dlaczego pojawiła się dość późno. A z ciekawości, kto uznał, że jest tam data: 705 rok? Możemy poznać tego badacza?
  9. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    A ja informuję jpsapiehę, iż jest pewna zasada na tym forum, zatem : są Żydzi i żydzi - a jako admirator polskości, zatem i tego języka, to powinien jpsapieha wiedzieć czym to się różni. A swe fobie proponuję propagować na swym blogu czy w innym miejscu. Tu nie będzie to tolerowane. secesjonista
  10. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    A to już co tam szczególnie boli jpsapiehę w tym konkretnym przypadku to już jego osobisty problem, zalecałbym udanie się do lekarza, przez grzeczność nie wskażę do jakiego specjalisty. A fakty są takie, że w czasach które tak preferuje jpsapieha naszą historię pospołu tworzyli ludzie różnego pochodzenia i wyznania, a ówczesna szlachta w większości chlubiła się tą mozaiką i tym, że na tle Europy było to całkiem pokojowe współistnienie. Cmentarz żydowski w Warszawie, cmentarz ewangelicko-augsburski przy Młynarskiej itp. - to nekropolie polskie, na których spoczywają Polacy, kto tego nie przyjmuje do wiadomości ten; moim zdaniem; podpada pod kategorię: troglodyty polityczno-historycznego. I tyle z mej strony względem tej żenującej wypowiedzi. Mamy stosowne tematy o cmentarzach, może tam jpsapieha udowodni ile kosztuje renowacja i ochrona m² historycznej nekropolii? W przypadku inkryminowanego cmentarza to nieco ponad 300 zł na m². Tak przy okazji w pewnym stopniu uspokoję jpsapiehę, wcale nie chodziło o pieniądze na cmentarz żydowski, tylko o pieniądze dla pewnego członka młodzieżówki PiS-u. Wątek pochodzenia narodowościowego/etnicznego jest tu zatem zupełnie nieistotny. Ktoś złośliwy napisałby: pogratulować horyzontów myślowych... z drugiej strony, nieco ta uwaga kłóci się ze stwierdzeniem atrixa: Trudno jednak poznawać własną historię nie poznając w pewnej przynajmniej mierze historii tych z którymi walczyliśmy czy zawieraliśmy sojusze, tych którzy byli naszymi sąsiadami bądź mieli wpływ na kształt naszej historii. Gdyby jednak iść konsekwentnie za takim głosem, co nas obchodzi: Francja, Anglia czy Niemcy podczas II wojny światowej? Co nas obchodzą Austro-Węgry? Co nas obchodzą dawni Majowie? W efekcie słuszną by była jakaś społeczna inicjatywa zbierania podpisów by publiczna telewizja pokazywał jedynie polskie produkcje dotyczące wyłącznie polskiej historii. W ten sposób szczęśliwie zmierzalibyśmy do modelu telewizji północnokoreańskiej. i Wydaje się, że ładne kobitki to jednak nieco zbyt mało jak na rekomendowanie "serialu historycznego". Problem w tym, że to ma być właśnie taka: "niekończąca się opowieść" i ma być to telenowela. Nie jestem przekonany czy publiczna telewizja musi koniecznie tworzyć tego typu gatunek, nawet jeśli jest to telenowela umiejscowiona na tle historycznych wydarzeń. Brytyjczycy swymi produkcjami przekonująco udowodnili, że można robić filmy i seriale historyczne, które mają ciekawą fabułę, mają dużą i zróżnicowaną widownię, a jednocześnie filmy te prezentują wysoką dbałość o wierność historyczną (przy oczywistym elemencie fikcji) względem wydarzeń, kostiumów czy języka - i nie musieli przy tym zbytnio jego archaizować. Zatem można. Rzadko się zgadzam z jancetem, ale trudno tu nie przyłączyć się do tej opinii. Dodam, że on jest nie tylko nudny, ale źle robiony, co nie dziwi patrząc na to kto jest konsultantem w najbardziej istotnych kwestiach w filmie historycznym z tej epoki. Czyli, powtarzając się, film nie ma obecnie żadnego konsultanta który by naukowo zajmował się tymi czasami, ale może z kolejnymi odcinkami konsultanci wreszcie trafią na czasy na których się znają? Na razie mamy produkcję nieodbiegającą od amatorskich produkcji historycznych na YT, to jednak pewna porażka dla tak wielkiej instytucji jak nasza publiczna telewizja. Może warto zwrócić też uwagę na dorobek reżyserów: "Linia życia", "Hotel 52", "Zostać Miss2", "Zostać Miss", "Garderoba damska", "Klan" itp. - nieszczególny to dorobek by nagle tworzyć coś umiejscowionego w realiach z XIV wieku. Drugi reżyser, ma w swym dorobku: "Linię życia", "Bieszczadzki Park Narodowy" i "Samo życie"... zaiste dobra ekipa do stworzenia serialu historycznego.
  11. Pierwsze odcinki "Korony Królów"

    A dlaczego jpsapieha uważa, że niepotrzebnych? Skoro już mamy publiczną telewizję, skoro ta ma zapisana pewną misję (cokolwiek w tym się zawiera) to nie ma powodów by nie realizowała: filmów historycznych, science-fiction, komedii czy co tam sobie obmyślą. Inną kwestią jest, że w zasadzie jestem przeciwny istnieniu publicznej telewizji. Jak napisał jpsapieha lepiej by było wydać 100 mln na tę produkcję niźli na cmentarz. Nie wiem czy przeszkadza jemu, że wydano je na cmentarz czy, że wydano na cmentarz żydowski. Atoli w 2017 r. publiczna telewizja dostała wsparcie z budżetu państwa w wysokości ok. 500 000 000 złotych w postaci dotacji na pełnienie misji, dodatkowo dostała 800 000 000 kredytu (z odroczoną do 2019 r. spłatą) z państwowej instytucji i wsparcie w postaci obligacji wykupionych przez państwowy bank. Do tego nasza telewizja otrzymuje przecież zastrzyk w postaci opłaty abonamentowej. Przy czym zadziwiającym jest, że przy tym wszystkim instytucja ta jest "pod kreską"... Wsparcie z kieszeni podatnika jest; wedle mej opinii; wystarczająco duże by wygospodarować stosowną sumę na telenowelę historyczną którą tak szumnie zapowiadano. Tymczasem poskąpiono i efekty tego widać na ekranie.
  12. Jest podobny temat, ale nie tyczy się ogółu warstwy inteligenckiej (czy jak na Zachodzie powiadają: intelektualistów) naszego regionu geograficznego, czyli Europy. Zatem jak to się stało? Swe sympatie dla faszyzmu wyrażało wielu, wiązało z nim pewne nadzieje, a dlaczego? Jak od tego poglądu odchodzili i kiedy? Czy zawsze odchodzili? Ot, by wziąć kogoś jako egzemplifikację, to na początek: Giuseppe Tomasim di Lampedusa.
  13. Równie wiarygodny, i wiem, że w szeregu opracowań heraldycznych wytykano mu błędy i ... fantazjowanie, bez pokrycia w materiale źródłowym. Jak najbardziej, to proszę jednak podać przykłady tych paleograficznych przejść. Nie, i nigdzie tak nie stwierdziłem. Na dokumencie z XVII wieku odciśnięto tę pieczęć czy: "Odcisk pieczęci pochodzi z dokumentu z 1703 roku", bo nieco się pogubiłem w datacji. Jak na pieczęci miejskiej z XX wieku nawiązuje się do pewnych legend - to mamy wierzyć w istnienie jednorożców? Bo tak stanowi pieczęć?
  14. To na poważnie? Jakich starodrukach z jakiego roku? To chyba żart? Odcisk pieczęci z XVIII wieku ma być dowodem dla czasów wczesnopiastowskich?
  15. Nowa stolica Polski

    W chmurze nie ma się takiego przełożenia na wciąż dominujące media: gazety codzienne i telewizję. To jak z protestami na FB - ekscytują na ogół samych użytkowników tegoż medium, którzy ekscytują się liczbą lajków i odsłon i wyciągają z tego zbyt daleko idące wnioski co społeczeństwo myśli - na postawie tych wskaźników. Zapominając nieco, że i tak większą furorę zawsze zrobi mały, pocieszny kotek latając za latarką czy taki otwierający lodówkę. By i inni doświadczyli tego szczęścia? Chmura to jednak nie - internet. Choć można się zgodzić, że łatwiej kliknąć niż wyjść na ulicę.
  16. Wiarygodność jeńców

    Cóż, myśl iż kaprala (a wiadomo jakiej jednostki i specjalizacji?) torturowano w 1945 r. by dowiedzieć się odeń szczegóły o czołgu znanym aliantom od 1943 roku, jest zaiste kuriozalna. Nie rozstrzygającym argumentem, ale podstawowym do takich rozważań jest pytanie: gdzie służył ów kapral i od kiedy.
  17. Ooo, uwolnili intervojagera? No proszę, cała partia pracowała nad tym jak intervojagera - bojownika o coś tam, pozbawić dostępu do sieci. Zaiste - mściwi ludzie. A możemy poznać jakim to wyrokiem ów dostęp został zablokowany? A może to tylko kwestia terminowego uiszczania opłat? Dalibóg, co: do reformy sądownictwa, ma uzyskanie przez kogoś certyfikatu z reklamy internetowej - tego najwięksi fantaści raczej nie pojmą.
  18. Zapewne w dużej mierze to efekt korzystnej lokalizacji. Każdy przebywający w Londynie, Portsmouth, Bristolu czy wypoczywający w Bath dość nikłym nakładem kosztów i trudów mógł udać się na eskapadę i obejrzeć ów monument. W XIX w. kiedy na poważniej zaczęto badać tego typu obiekty prym w tym wiedli Brytyjczycy i Niemcy. Zatem badacze z Albionu pod nosem mieli stosowny i imponujący obiekt, a kiedy obiekt stał się już nie tylko obiektem badań a zaczął się pojawiać jako element dziennikarskich relacji, mniej lub bardziej sensacyjnych, to byle zasobniejszy mieszczuch miał możliwość udać się tam by na własne oczy przekonać się o czym tak rozprawiają. Malta to jednak wyspa, i dodatkowo całkiem mały punkcik na morzu, który w XIX w. nie miał już takiego znaczenia politycznego czy ekonomicznego. Raczej nikt nie mógł nadkładając drogi zahaczyć o tę wyspę by przy okazji obejrzeć ten prastary obiekt. To już musiała być celowa przeprawa. No i "otwarta" konstrukcja Stonehenge o wiele łatwiej nadawała się do snucia nader oryginalnych czy zwariowanych przypuszczeń co do jej przeznaczenia, stąd i pobudzała pewnie bardziej ludzkie umysły. A wspomniane obiekty na Malcie, podobnie jak te na Gozo, rzeczywiście warte są większego spopularyzowania. Choć może jednak właśnie - dobrze, że nie tak znane? Nie zostaną zadeptane, i może łatwiej będzie uniknąć aktów wandalizmu, jak te z 2001 roku?
  19. O domniemaniu konstytucyjności ustaw

    I co z tej analizy wynika bo niezbyt zrozumiałem, do czego PiS miał dążyć? Do wykonania wyroku czy wręcz przeciwnie?
  20. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Jeśli gwarancja taka jak znajomość polszczyzny - to kiepska, powinno być: "gwarantuję". To jak brzmią przepisy wykonawcze względem osób po spożyciu produktu który mógł zawierać alkohol?
  21. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Okazuje się, że Leoś nie zna prawa, zasmucająca ignorancja.
  22. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Jaka kombinacja?
  23. A w swym zacietrzewieniu ideologicznym zauważył jpsapieha, że temat tyczy się zupełnie czegoś innego? Czy może nie potrafi zrozumieć pojęcia: dendrochronologia"? Fakt, jak rozumiem jpsapieha uważa, że możemy badać historię ludzi jedynie poprzez pisemne artefakty, bo bez nich to już czysta fantazja. A co z czasem przedpiśmiennym? Nie istniał czy nie wiemy ile trwał? Noo ja tam nie wiem co sobie wymyślili, ale jpspaieha jako polski konserwatysta i tradycjonalista to powinien wiedzieć kiedy należy napisać: "ziemia" a kiedy: "Ziemia". A nie wie, zasmucająca ignorancja.
  24. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Okazjonalne pisanie na tym samym forum nie tworzy więzi koleżeństwa, do tego trzeba jednak coś więcej. Zatem pozostańmy przy formie: secesjonista. A testowanie rzeczonego "Pawełka" przeprowadzono już w kilku redakcjach różnych lokalnych pism. Nie jest trudno to znaleźć w sieci. Konkluzje? Tuż po spożyciu - może wykazać w wydychanym powietrzu, praktycznie - wystarczy uprzedzić o spożyciu i odczekać 15 minut.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.