secesjonista

Niestety me wiadomości na ten temat są bardziej niż skąpe, czy fragmentaryczne. Faktem jaki znam jest kilkukrotne przyznanie określonych kwot, czy dotarły zupełnie nie wiem. Trzeba by poszperać w Archivo General w Simancas, czy Bibliotece Narodowej w Madrycie, może w Elementa ad fontium editiones. Documenta Polonica ex Archivo Generali Hispaniae in Simancas ed. V. Meysztowicza, nie wiem co jest konkretnego u p. Skowrona w tej materii? Szanse i sens były.... W 1598 za osobą hrabiego Lamorala de Ligne proponowano nam 18-20 okrętów w zamian za Elsborg, który zresztą wciąż powracał w negocjacjach... Sekretarz królewski Stanisław Mąkowski (brat Adama) wyruszając do Madrytu w 1627 r. wiózł całkiem sensowny memoriał, zawierał m.in.: - propozycję opanowania Sundu - zdobycie Elfsborga - użycie floty z Dunkierki, która odcięłaby Holandię od szlaków handlowych i co najciekawsze: - król polski wierzy, że za zgodą sejmu wprowadzi 3-letni zakaz handlu z Holendrami, ale król Hiszpanii musi się zobowiązać do wykupu całości zboża. Z protokołów posiedzeń Consejo de Estado wynika, że propozycje przedstawione przez posła miały nader entuzjastyczne przyjęcie. Oczywiście, że koncepcje bądź rozbijały się o kwestie finasowe (pustki u Hiszpanów w związku z walkami w Mantui, czy Monteferrato), bądź o rozbieżne kierunki działań obu linii habsburskich. Niestety myślałem, że to ja się coś od Waćpanów dowiem bardziej szczegółowego Ze swej strony mogę podać jedynie namiary na pewne teksty źródłowe tyczące się m.in. tej tematyki, z czego większość to były by materiały hiszpańskojęzyczne.

To jakieś nowe reguły gry w ciemno? dyskusja ogółu userów tocząca się na forum, którzy mają przewidywać co mogło się ukazać w twych wypowiedziach przesyłanych na PW do innych uczestników? A będzie można cytować to co napiszesz na PW, potem na forum ogólnym, po uprzedniej edycji...? Co do reszty: męczennik nam rośnie? Wystarczy włączyć edytowanie swych postów pod względem sprawdzania pisowni i można toczyć dyskusję, za drobne błędy nikt nikomu bana nie daje. Co do upadku: wzajemna rywalizacja?

Się nie rozumiemy co do terminologii... W wąskim znaczeniu zabezpieczenie społeczne to historycznie: ubezpieczenia chorobowe, wypadkowe oraz emerytalno-rentowe dla robotników (z 1880 roku w Niemczech), dziś pod tym pojęciem rozumiemy szerszy zakres. W skład polityki społecznej wchodzą: ubezpieczenia społeczne, ochrona zdrowia, opieka i pomoc społeczna, rehabilitacja inwalidów, stypendia, opieka nad sierotami, mieszkalnictwo, łagodzenie nierówności i ubóstwa w poziomie konsumpcji. itp. W wąskim zakresie niektórzy upatrują politykę społeczną li jedynie jako transfer socjalny. Szybkie renty inwalidzkie i przejścia na wcześniejsze emerytury przyniosły jedynie wzrost bezrobocia A niby w jaki sposób? Odejście z rynku pracy jednych powodowało szansę dla innych. Jeśli już to możemy mówić o kumulowaniu ukrytego bezrobocia, czyli fałszowaniu obrazu rzeczywistego i nieefektywności w wykorzystaniu ludzi w wieku produkcyjnym. A jakieś przykłady wpływu ZSRR na wewnętrzną politykę społeczną? Nie wiem co rozumiesz przez rozpowszechnienie alkoholizmu, ale patrząc realnie na styl spożywania alkoholu i dane to raczej był to znaczący problem: W 1938 roku Polak pił średnio 1,5 litra spirytusu rocznie, w pierwszych latach powojennych ten wskaźnik wynosił 2,2 litra, w roku 1956 - 3,2 litra. Do połowy lat 60. tendencja wzrostowa utrzymywała się, a od połowy lat 60. nabrała przyspieszenia. W 1965 r. "statystyczny" Polak wypił 4,1 litra czystego alkoholu, W latach 70. już 5,1 litra. W szczytowym okresie spożycia alkoholu (rok 1978), jeden punkt sprzedaży alkoholu przypadał na 631 osób, co czyniło z PRL kraj najlepiej zaopatrzony w napoje procentowe w całej Europie. Pod koniec dekady wypijano rocznie blisko 300 mln litrów alkoholu, co w przeliczeniu na głowę mieszkańca dawało ok. 8,6 litra.

Zupełnie nie rozumiem, co ma używanie ZOMO do polityki społecznej??? Co ma upadek rolnictwa do np. walki z alkoholizmem? Co używanie innych służb do np. rozwiązań emerytalno-rentowych? Co ma wzrost uprzemysłowienia do np. zabezpieczenia społecznego? Co ma terror i represje do np. systemu zasiłków jednorazowych? Jeśli chcesz podyskutować ogólnie o swej ocenie PRL-u to już są takie wątki. Jeśli chcesz podyskutować o zakresie i formach polityki społecznej to zacznij wątek właśnie na ten temat.

FSO powtarzasz wciąż te same argumenty, tylko z nich nic nie wynika, prócz problemów logistycznych, a armia niemiecka jakoś szła naprzód. Nieprawdaż?

Prace Jerzego Poczobuta

Wspomniana przez Ciebie pozycja roi się od błędów merytorycznych i naciąganych propagandowo argumentów, większość historyków traktuję ją z baardzo dużą rezerwą. Nie polecam.

Dokładniej podjęto próby i "odnaleziono" dwóch św. "Napoleonów"... Za pierwszego odpowiada legat papieski, kardynał Caprara, dopiero ten drugi "odnaleziony" miał być urodzonym 15 VIII 1208 roku średniowiecznym rycerzem...

... Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary... /J 2,1-12/ Jedna miara to ok. 221. a więc 6 stągwi kamiennych mogących pomieścić trzy miary to ok. 396 litrów, opis stągwi jest u Jana (w6). W podobnych stągwiach przechowywano wino. F.R. Lees i Dawson Burns , ,Temperance Bible Commentary''

Tylko nie rozumiem podtytułu, sugeruje on iż beneficjentami polityki społecznej są rządzący, co chyba nie było zamierzone? Może podaj własne przemyślenia jako zaczyn dyskusji? Myślę, że najpełniejszy od 2000 roku. Wcześniej raczej nie, choćby patrząc przez pryzmat formalny: specjalista do spraw polityki społecznej (choć pod innym mianem) pojawił się w klasyfikacji zawodów w 1990 r. Jest też problem, czemu i w jakim zakresie państwo ma się zajmować taką polityką, która łatwo przeradza się w nanny state.

R. Skowron Dyplomaci polscy w Hiszpanii w XVI i XVIII wieku M. Bogucka Misja Franciszka Mendozy i jego opinie o Polsce. Z dziejów stosunków polsko-hiszpańskich w końcu XVI w. "Odrodzenie i Reformacja w Polsce" t. 19, 1974 Kontakty Rzeczypospolitej z Płw. Pirenejskim (XVI–XVIII w.) w krzywym zwierciadle, „Studia Historyczne”, R. XXXIX, 1997

A co rozumiesz pod pojęciem najpełniejszy wymiar? Zasięg, odpowiednie regulacje prawne, wielkość budżetu?

W czym? Nie umiesz wskazać cech, działań które mogłyby stać się podstawą do zgłoszenia tych kandydatur? Słowa Jeffersona: "Uważam, że Indianin pod względem ciała i umysłu jest równy białemu człowiekowi. Wydaje mi się, że człowiek czarny w panujących warunkach takiego stanu nie osiągnął. Jednak byłoby rzeczą ryzykowną głosić, że gdyby miał równe możliwości przez parę pokoleń, nie dorównałby białemu". Można się skupić na jego działalności politycznej. Co do Kościuszki - wskazać jak walczył o wolność innych, a bazą pracy uczynić jego pismo: Panie Jefferson, proszę pana na wypadek mojej śmierci, aby przeznaczył pan moje pieniądze na uwolnienie tylu czarnych osób ilu mogłoby mieć zapewnioną edukację oraz godne życie. Oznacza to, że każdy z nich powinien znać prawa oraz obowiązki każdego wolnego obywatela, że jest zobowiązany do obrony swojego kraju przed zarówno zewnętrznym najeźdźcą, jak i przed wewnętrznymi wrogami, którzy chcieliby zmienić konstytucję, w sposób wrogi i zagrażający ich wolności. Aby każdy z nich miał dobre serce i wrażliwość na cierpienie drugiego człowieka. Każdy z nich ma być żonaty i mieć 100 akrów ziemi, z narzędziami oraz bydłem do uprawy tej ziemi, oraz wiedzieć jak nią zarządzać. Powinni wiedzieć, że mają traktować sąsiadów z szacunkiem, uprzejmością i być gotowym na pomoc w biedzie. Mają zapewnić swoim dzieciom edukację z serca i obowiązku dla kraju. Z wdzięczności do mnie, niechaj starają się być szczęśliwi. T. Kościuszko 5.V.1798 Oraz testament: Solura, 2 kwietnia 1817 Czując głęboko, że poddaństwo przeciwne jest prawu natury i pomyślności narodów oświadczam niniejszym, że znoszę je zupełnie i na wieczne czasy w majątku moim Siechnowicze w województwie brzesko-litewskim położonym, tak w imieniu własnym, jak przyszłych jego posiadaczy. Uznaję więc mieszkańców wsi do majątku tego należącej za wolnych obywateli i nieograniczonych niczym właścicieli posiadanych gruntów. Uwalniam ich od wszelkich bez wyjątku danin, pańszczyzny i powinności osobistych, do których dotąd względem właścicieli tego byli zobowiązani. Wzywam ich tylko, aby dla dobra własnego i kraju starali się o zakładanie szkół i szerzenie oświaty. Oświadczam dalej, że aktem niniejszym majątek Siechnowicze z przyległościami oddaję na własność wieczystą siostrzenicy mojej, pani Katarzynie Estkowej, i jej dzieciom w dowód szczególnej życzliwości.

Zależy z jakich źródeł się korzysta.

Myślę, że w całym tym dyplomatycznym kontredansie były momenty kiedy mogło to dojść do skutku. Niestety wspólnicy w tym walco-mazurko-flamenco wciąż potykali się o nogi partnera. Brak było w danym momencie rzeczywistej wspólnoty interesów wszystkich trzech stron. Z tego co mi wiadomo gros ciężarów finansowych miała ponosić Hiszpania. Wreszcie po misji Adama Mąkowskiego z 1623 przyznali nam 200 tys. dukatów na walki ze Szwecją, Po rozmowach marszałka koronnego Mikołaja Wolskiego z ambasadorem markizem de Aytona Francisco de Moncadą o wspólnych działaniach w strefie Bałtyku, 28 II 1626 Consejo de Estado wysupłała dla Polski kolejne 200 tys. dukatów. Na koszty związane z tworzeniem nowej floty przez Gabriela de Roy'a w 1627 roku wyasygnowano 200 tys. dukatów, wspomnianych Walończyków wyekwipować miała Izabela.

A czemu nie ustosunkujesz się do już podanych pozycji tyczących się kwestii obywatelstwa Rzymu? Może warto rzucić jakimś kontr-cytatem? Jako, że nie jestem ekspertem w tym okresie możesz podać fragment źródłowy, w którym szacuje się liczbę helotów na taką jak podałeś?

Myślę, że zdaniem Robin Hooda mogły to być działania maskujące, perfidni alianci w ten sposób chcieli odwrócić uwagę od swych rzeczywistych zamiarów względem Drezna. Z drugiej strony może po prostu brzuchaci kapitaliści przygotowali sobie grunt pod robienie interesów w ramach przyszłego European Recovery Program. Myślę, że militarne znaczenie bombardowania Drezna ustępowało przed chęcią osiągnięcia psychologicznego efektu. I raczej tutaj aliantom udało się osiągnąć wręcz odwrotny skutek...

Robin Hood zwróć uwagę na swą pisownię Pearl Harbor... wtedy zrozumiesz, że z mej strony to był pewien sarkazm Możesz wyjaśnić jakież to międzynarodowe, geopolityczne, istotne dla stosunków międzynarodowych miało znaczenie w przypadku konfliktu w Grenadzie? Czemu zapomniałeś przy omawianiu kwestii neutralności USA o takim drobiazgu, że USA miały również kontakty handlowe z Niemcami? Nie pasowały do teorii? W ówczesnych realiach mało kto de facto, rygorystycznie pod względem formalnym, był neutralny. Włącznie ze Szwecją (skąd Niemcy brali swe 30% zapotrzebowania na rudy żelaza), czy Szwajcarią. Stan ówczesny można raczej określić jako noncombatant (za prof. Jonathanem Petropoulosem). A możesz szerzej wyjaśnić w jaki sposób atak na Pearl Harbor przybliżył Japonię do surowców z USA? Czy to jest dobry sposób na wywieranie nacisku w sprawie embarga, czy jednak raczej dobry sposób na wciągnięcie innego kraju do działań wojennych? W starciu w kosmosie dla mnie 2:1 dla USA

FAMAS 4,23 kg M16A2 4,43 kg AK47 4,3 kg Bywają oczywiście i lżejsze...

Z literatury można dodać: F. Biernat Rola Korpusu Ochrony Pogranicza w ochronie polskiej granicy wschodniej i wojnie obronnej 1939 roku w Szkice z dziejów wojskowych Polski w latach 1918-1939 red. B. Miśkiewicz Dworakowski Stanisław, Rubież polesko – wołyńska L. Gondek 17 września 1939. Agresja Stalina na Polskę. dokumenty, relacje, opinie z komentarzem Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach oprac. M. Cieplewicz, E. Kozłowski H. Dominiczak Granica wschodnia RP w latach 1919-1939 Cz. Grzelak Kresy w czerwieni. Agresja Związku Sowieckiego na Polskę w 1939 roku T. Krawczak, J. Odziemkowski Polskie pociągi pancerne O Niepodległą i granice, t. 4: Korpus Ochrony Pogranicza 1924-1939: wybór dokumentów oprac. m. Jabłonowski, W. Janowski, B. Polak, J. Prochwicz M. Jabłonowski, J. Prochwicz Wywiad Korpusu Pogranicza K. Liszewski (r. Szawłowski) wojna polsko-sowiecka 1939 Jerzy R. Prochwicz Formacje Korpusu Ochrony Pogranicza w 1939 roku J. Prochwicz, A. Konstankiewicz, J. Rutkiewicz Korpus Ochrony Pogranicza 1924-1939 ("Barwa i Broń" t. 19) M. Jabłonowski Formacja specjalna: Korpusu Ochrony Pogranicza 1924-1939 J. Pomorski Korpus Ochrony Pogranicza w obronie Rzeczypospolitej 1924-1939 Ja dodałbym o działanich wywiadu KOP, i o infrastrukturze czyli m.in. o budowanych strażnicach Tu niezwykle obszerna bibliografia z rozbiciem na okresy: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=121895

Bo dalibóg Kościuszko się nie kwalifikuje, może lepiej skupić na wątku abolicjonistycznym?

M1903A4

tu można pobrać: http://www.cossacks.sztab.com/download.php?id=006 http://209.85.135.132/search?q=cache:q0Wzy...=pl&ct=clnk

To przekonanie opierasz na swej ogólnej niechęci do USA, czy szerzej do Zachodu; czy też znalazłeś jakieś ślady w postaci dokumentów, protokołów rozmów pomiędzy aliantami, rozkazów itp. które potwierdzają twą wypowiedź? Czy w archwach sowieckich znajdują się dokumenty świadczące o ich proteście przeciw takim nalotom, któe niszczą substancję miejską, która miała być ich udziałem? I jeszcze ci wredni alianci perfidnie mówili polskim lotnikom, że ta akcja to pomoc Armii Czerwonej.

To z czym się nie zgadzasz... gdzie logika?