Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Rzeczpospolita jako mocarstwo

    Tofik oględnie, acz trafnie to ujął... Katarzyna Medycejska miała wręcz obsesyjny stosunek do konieczności objęcia tronów przez jej dzieci.
  2. Parytet

    Moja pamięć podobne sprawia kłopoty, atoli kołacze się w niej, kolego FSO, iż się mylisz. Nie rozróżniłeś dwu celowych działań administracji niemieckiej. Czym innym jest ten fragment rozporządzenia (Verordung) z 9 III 1943 "O ochronie małżeństwa, rodziny i macierzyństwa", w którym zakazywano aborcji, która mogła by się przyczynić do "osłabienia siły życiowej narodu niemieckiego" (czytaj: chodzi o dzieci czyste rasowo), a zupełnie czymś innym fragment gdzie Ministerstwo Sprawiedliwości Rzeszy uchyliło karalność aborcji dla Polek, Rosjanek, Ukrainek i innych "robotnic wschodnich". /Proszę by Administracja nie traktowała tego głosu jako chęci ciągnięcia wątku aborcyjnego; które to dyskusje uważam z zasady za nierozstrzygalne i zawsze bezowocne; a jedynie jako uściślenie faktów/ Z tym parytetem - jest to w pewnym sensie próba zmuszenia do aktywności osób które nie braly udzialu w wyborach, co akurat jest drogą we wlaściwym kierunku Droga prowadzi w dobrym kierunku, ale ów przymusowy marsz jest nie do zaakceptowania. A niby w jaki sposób parytety w partiach, zmuszą powiedzmy takiego gregskiego (vide: dyskusja o wyborach prezydenckich), czy takiego secesjonistę do udziału w wyborach??
  3. Rzeczpospolita jako mocarstwo

    ad Arkadiusz Siemion To, że moim skromnym zdaniem nie byliśmy mocarstwem zdolnym "dzielić i rządzić" w dużej części Europy nie implikuje od razu, iż byliśmy odpowiednikiem powieściowego księstwa Toussaint. Miarą jednak naszej potęgi winno być jak wszelakie koligacje udawało nam się wygrać w dyplomacji i zacieśnianiu związków, a z tym nie było aż tak różowo. Cóż nam przyszło z córki Władysława II Wygnańca - Ryksy śląskiej, która została cesarzową przez związek z królem Kastylii i Leonu - Alfonsem VII? Cóż nam przyszło z Sygrydy Storrådy, królowej Danii Szwecji i Norwegii? Cóż nam przyszło z Marii Karoliny Zofii Felicji Leszczyńskiej na tronie Francji? O Marynie Mniszchównie - nie wspomnę. Mieliśmy jakiekolwiek zyski z zamążpójścia Marii Klementyny Sobieskiej, tytularnej królowej Anglii, Szkocji i Irlandii?
  4. Żołd,

    Ja zaś natknąłem się przypadkiem na relację z posiedzenia brytyjskiej Izby Gmin we wrześniu 1942 roku, gdzie J.J. Davidson był wzburzony dysproporcjami pomiędzy zarobkami żołnierzy amerykańskich, a brytyjskich; padły tam wielkości dla szeregowca US Army: 13,85 $ za tydzień (czyli 3 £. 8 s. 9 d) co dałoby 55,4 $ A na forum DWS podano takie zestawienie Private - 50$ Corporal - 66$ Sergeant - 78$ Sgt. Major -138$ 2nd Lieut. - 150$ 1st Lieut. - 166$ Captain - 200$ Major - 250$ Lieut. Colonel - 291$ Colonel - 333$ Brigadier General - 500$ /ale bez podania źródła/
  5. Szlachta piastująca godności kościelne

    Tytułem uzupełnienia, H. Kołłątaj wspomina w "Pamiętniku o stanie Kościoła" o duchownych wywodzących się ze stanu chłopskiego, którzy byli "najnieżyczliwsi szlachcie", on sam szacował że duchowieństwo rekrutowało się spośród ubogich mieszczan i chłopów, z czego 3/4 kleryków w seminariach z terenów podgórskich. Należy odnotować, iż np. T. Korzon nie zgadzał się z takim stanowiskiem: "XVIII w. duchowieństwo katolickie polskie, z małymi wyjątkami, składało się z samej szlachty" /T. Korzon "Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta"/ Problem w określeniu ilości duchowieństwa pochodzenia plebejskiego leży w szczupłości materiału źródłowego, jak i w fakcie, że w stanie duchownym istniała tendencja do zacierania czy też ukrywania swego nieszlacheckiego pochodzenia. Większość dokumentów nie zawierała takich adnotacji, księgi święceń np. diecezji krakowskiej zawierają takie informacje dla końca XVI i początków XVII w. Potem takich adnotacji brak, dopiero wykazy tabelaryczne z lat 1835-1864 zawierają kolejne interesujące informacje, sporządzane tam własnoręcznie życiorysy duchownych dla Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego dają pewien ogląd na pochodzenie (z tym, że zachowały się w całości tylko z diecezji lubelskiej). Tematykę podejmował H.E. Wyczawski w "Studia nad wewnętrznymi dziejami kościelnymi", a w pewnym fragmentarycznym zakresie: A. Liedke , F. Stopniak, S. Młynarczyk, J.S. Bystroń... Na 120 księży wyświęconych w latach 1600-1601 mamy dane co do tego skąd pochodzili dla 95 księży, można szacować że 75,7% pochodziło z miasta (co by wskazywało na stan mieszczański), a 24,3% ze wsi. Jan Pałyga poddał badaniu dekanat kazimierzowski wykazał, że o ile od początku XVII w. do 1748 r. odsetek szlachty wzrósł wśród plebanów (i prezbitrów) z 22,2% do 66,6%, to zarazem pośród niższego duchowieństwa parafialnego znacząco wzrosła liczba mieszczan. Dla roku 1748 podaje liczbę duchowieństwa danego stanu, za aktami wizytacji w dekanacie kazimierskim: Szlachta - 9 / 34,6% Mieszczaństwo 15 / 57,7% Chłopi 2 / 7,7% /J. Pałyga "Duchowieństwo parafialne dekanatu kazimierskiego"/ Dla roku 1835 dla diecezji lubelskiej, za wykazami duchowieństwa: Szlachta - 47 / 71,2% Mieszczaństwo - 13 / 19,7% Chłopi - 6 / 9,1% /S. Litak "Duchowieństwo diecezji lubelskiej w okresie międzypowstaniowym"/ W sumie o ile w końcu XVIII i początkach XIX w. wzrasta liczba duchowieństwa pochodzenia szlacheckiego, to od połowy wieku XVIII wzrasta liczba duchowieństwa chłopskiego. Wypieranie mieszczan przez szlachtę nawet ze stanowisk niższych wiązało się z postępującą pauperyzacją i koniecznością znalezienia innych źródeł utrzymania. Widać zarazem znaczne zróżnicowanie geograficzne w ilości stanowisk objętych przez plebejuszy, zasadniczo więcej szlachty na stanowiskach było w rejonach osadnictwa drobnoszlacheckiego, przykładem tego niech będzie dekanat łukowski: na 13 plebanów - 12 było pochodzenia szlacheckiego w dekanacie opatowskim, gdzie nie było tak licznej drobnej szlachty: na 9 plebanów - 5 jest ze stanu szlacheckiego, 3 to mieszczanie, a 1 jest pochodzenia chłopskiego (dla jednego nie ma danych) Im bliżej ośrodków miejskich tym odsetek mieszczan wzrasta: dla dekanatu dobczyckiego mamy na 24 plebanów, 10 - mieszczanie, 5 - szlachta, 9 - chłopstwo, dla jednej brak wiarygodnych informacji. W Królestwie Polskim w diecezji lubelskiej odsetek duchowieństwa pochodzenia szlacheckiego spadł (w grupie urodzonych przed 1785) z 71,2% do 48,3% (w grupie urodzonych w latach 1801-1815). W tych samych grupach następuje wzrost udziału mieszczan z 19,7% do 32,2%, zaś chłopów z 9,1% do 19,5%, na taki stan rzeczy w tym okresie wpływ miała postępująca emancypacja mieszczan, efekty konstytucji napoleońskiej z 1807 r. /J. Jedlicki "Klejnoty i bariery społeczne. Przeobrażenia szlachectwa polskiego w schyłkowym okresie feudalizmu"/ abm napisał: Pragnął bym też się dowiedzieć do kiedy taki stan rzeczy trwał ,czy nie czasem do zaniknięcia warstwy szlacheckiej Formalnie takie ograniczenia zniesiono w 1811 i 1822 roku, o czym szerzej pisze S. Liszewski "Zniesienie wymogu pochodzenia szlacheckiego przy otrzymywaniu dostojeństw i godności duchownych" ("Rocznik Towarzystwa Naukowego w Płocku" 1929 (1)), czy choćby S. Kutrzeba "Historia ustroju Polski".
  6. Wybory prezydenckie 2010

    Jak już wreszcie wprowadzą możliwość głosowania via internet, gregski nie będzie miał żadnej wymówki Tylko nie wiem, czy dożyjemy...
  7. Jeśli już to Tołoczyn Stary w orszańskim. Nie wiem czemu J. Besela pisze o Nyczy (?) Łatwiutkie: czemu służyła bramka?
  8. Zygmunt III Waza do hetman Jan Chodkiewicza w trakcie "poczęstunku" w Nyczy, o czym ten ostatni wspomniał w liście do żony Zofii: "?Stłukłem szklenicę o głowę, a król rzecze: Miły panie hetmanie! Nie tłuczcie tej głowy, siła nam na niej zależy!?.
  9. Rzeczpospolita jako mocarstwo

    Wszystko co piszesz to raczej argumentacja za regionalnym mocarstwem, gdzie oddziaływanie odnosi się do sąsiadów. Można dyskutować, ale zadaj sobie pytanie jaki mieliśmy wpływ na kierunki polityki Francji, Hiszpanii, Anglii...
  10. Oczywiście, terminy miar ziemi występujące w sumariuszach poboru urzędów podskarbińskich Ślad (szlad)- odnotowano w powiatach: wałeckim w woj. poznańskim, kcyńskim i pyzdrskim w woj. kaliskim Źreb - występujące zwłaszcza we wsiach gdzie wcześniej stosowano miarę radła (Haken) i osadzano je na prawie polskim Sortes - występowały na Podlasiu obok żerebi Zrzebia - występujące w 1582 r. w Cetniewie (klucz Sobkowy) i Lebieńcu, jako inna nazwa na zrzety Zrzet (od XVII w. źrzeb) - występujący w województwie pomorskim, w Ostrowie i Cetniewie równy 1/2 mansi, w innych wsiach identyfikowany z włóką Zgrzebia - charakterystyczna dla Pomorza Gdańskiego, a zwłaszcza w starostwie mirachowskim W twoje ręce...
  11. Prawdopodobnie celnie... a można dokładniej?
  12. Co to za budynek?

    zgadza się Albinosie... co "czerwony pasek", to jednak "czerwony pasek" http://webcache.googleusercontent.com/sear...lient=firefox-a i http://webcache.googleusercontent.com/sear...lient=firefox-a
  13. Wybory prezydenckie 2010

    Gregski by Ci utrudnić otrzymanie rozgrzeszenia, rejestrować można się elektronicznie na stronie: https://wybory.msz.gov.pl/ Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby, które nie zgłoszą się do spisu wyborców w terminie do 17 czerwca br., nie będą mogły wziąć udziału w wyborach (w obydwu turach glosowania), chyba że posiadają zaświadczenie o prawie do głosowania wydane przez urząd gminy lub przez konsula. Wybory odbędą się we wszystkich trzech państwach akredytacji Ambasady RP w Rijadzie: • Arabia Saudyjska - obwód głosowania nr 12 - Ambasada RP w Rijadzie, Abdullah Bin Jafar Street, Al-Warood Area 20 • Jemen - obwód głosowania nr 92 - Sana, Hotel Sheba, Ali Abdolmoghni Street • Oman - obwód głosowania nr 143 - Konsulat Honorowy RP, Maskat, Azaiba North, Way No. 46, Building No. 585, CPO Seeb 111
  14. Rzeczpospolita jako mocarstwo

    Tak sobie myślę, iż: "jednocześnie gromiliśmy-wielokrotnie- Rosję ,Szwecję, czasem Turcję,a nawet Habsburgom od nas się dostało(Byczyna)" choć to sprawy chwalebne, nie są jednak wystarczającymi by wskazać na Rzeczpospolitą jako mocarstwo europejskie. Sama definicja mocarstwowości jest nieostra, stąd dyskusję można by ciągnąć w nieskończoność. Patrząc na potencjał militarny, gospodarczy i znaczenie polityczne przychylałbym się do określenia: mocarstwo regionalne.
  15. Humor

    Ja w trakcie korepetycji zostałem zastrzelony pytaniem gimnazjalisty: "Czy Lenin miał na nazwisko Bolszewik"
  16. Co to za budynek?

    Na architekturze Warszawy to ja się nie znam... ale co sądzisz o tym: "W 1603 roku powiększono zespół klasztorny, przez dobudowanie dwukondygnacyjnego skrzydła od strony zachodniej, przez co uzyskał on formę czworoboku, z wewnętrznym krużgankowym dziedzińcem. Krużganki otrzymały sklepienia krzyżowe i kryształowe, których fragmenty zachowały się do dziś. Nowa budowla, przeznaczona na hospicjum dla gości, szczególnie dobrodziejów kościoła, zasłaniała także od ulicy niepozorne starsze zabudowania i oficyny klasztorne. Z powodu bliskości Zamku, a także Tabernakulum głównego ołtarza, wykonane z brązu i czerwonego marmuru, proj. S.Szyller, wyk. B-cia Łopieńscy, 1932 r.odpowiednich warunków, jakie spełniać musiało hospicjum, zajęto je na kilkadziesiąt lat na rezydencję nuncjuszów apostolskich. Po odzyskaniu budynku w 1643 roku, na piętrze urządzono obszerne lektorium, z pomieszczeniami dla studentów i lektorów teologii, na parterze zaś mieściła się klasztorna apteka i mieszkania dla gości, którzy przybywali do Warszawy bądź na obrady kapituł zakonnych, bądź posiedzeń duchownych, odbywających się w refektarzu klasztornym; tamże miały miejsce niekiedy i świeckie zebrania, na ogół podczas sejmów. W 1634 roku od południa dostawiono jeszcze do starego domu z pocz. XVI wieku poprzeczne dwupiętrowe skrzydło, w którym pomieszczono bibliotekę". /zwróć uwagę na te dostawione skrzydło, budynek właśnie tak wygląda poniekąd/ /za stroną Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego/
  17. Chodziło o mianowanie starszym w październiku 1662 roku: "starszeństwo nad Cyganami tak w koronie jako w Litwie (...) urodzonemu Sebastianowi Gałęzowskiemu". /Sigillata, t. 5, k. 130v, AGAD; swoją drogą na wiki w zestawieniu są błędy ;)/ Jako, że nikt nie zgadł, coś prostego, co łączy te terminy: Ślad Źreb Sortes Zrzebia Zrzet Zgrzebia
  18. Demokracja szlachecka, klientelizm...

    królewszczyzna jako jedyny dochód pewny króla - musial stać na wysokim poziomie Pewne to były cła i saliny, i to one stanowiły trzon wpływów króla, co widać z przedstawionego przeze mnie zestawienia dochodów. I na marginesie termin królewszczyzny, którym się posługujemy jest tu nieodpowiedni, za J. Bardachem powinniśmy raczej mówić o domenie królewskiej, wreszcie "thesurus regius" jest przeciwstawne "thesurus Regni". Lektura jest o tyle ciekawa, że lustratorzy w części powiatów zostali w ogóle pogonieni przez dzierżawców, którzy im nie chcieli podać żadnych danych. Procedura ich działania była ciekawa: najpierw badali "papiery", potem "pod przysięgą zeznawali..." Pogonili, czy nie - lustratorzy okazali się specami i przyjmuje się, że lustracje prawie nie zawierały błędów. Chciałbym zobaczyć, który tenutariusz, czy zastawnik starał się pogonić dworzanina królewskiego Marcina Falenckiego, który raczej nie należał do spolegliwych panów braci. Przecież nie wiadomo kto umrze wcześniej - król czy obdarowany, przecież nie wiadomo czy jakiś dziedzic po nim nie zacznie się procesować, lub ktoś nie zaniży jej wartości... Śmierć króla zasadniczo nie miała znaczenia, jego następca z reguły potwierdzał nadania. Nawet Kazimierz Wielki aprobował nadania, utwierdzone przez jedno co najmniej spadkobranie, co zapisano w "Statucie wielkopolskim piotrkowskim" z 1347 roku. Różnica pomiędzy jednym a drugim była ogromna - potrafiła sięgać 1/3 wartości. Prócz oczywistych prób ukrycia wysokości dochodów, ta różnica wynikała też z metodologicznego podejścia lustratorów. Oto nie określali oni jakie są realne dochody, ale jakie z danego majątku winny być osiągane korzyści. Wskazywanie na domenę królewską jako podstawowe źródło dochodu skarbu królewskiego, a co się z tym wiąże koncepcje ruchu egzekucyjnego, niosły za sobą pewną niedobrą konsekwencję. Wykazał to M. Bobrzyński w "O ustawodawstwie nieszawskim" gdzie udowadniał, iż takie przeceniania roli domeny spowodowały właśnie opóźnienie we wprowadzeniu powszechnego opodatkowania.
  19. Co to za budynek?

    Figa z makiem Kadrinazi, żadnej ekipy, zasięg wiedzy ograniczany z każdym rokiem nadciągającym starczym otępieniem... Tylko te stosy się zgadzają. Ot po prostu dostałem kiedyś album z widokami Warszawy ("Dla dobra publicznego - 120 lat Wodociągów Warszawskich 1886-2006", Warszawa 2006) i były tam również rzeczone zdjęcia. I tak po nitce do kłębka... czyli do ucznia Karola Bayera.
  20. Co to za budynek?

    Adolf Kozarski. A widok przedstawia stan na rok 1873 (sierpień) a nie 1875, sam sztych Kozarskiego został opublikowany w "Kłosie" (nr 548) właśnie w 1875, wykonał go na podstawie jedenastu zdjęć Konrada Brandla (cyklorama). No i zdjęcia nie zostały zrobione z samej wieży, a z rusztowania wokół wieży Zamku Królewskiego.
  21. Najwybitniejszy polski dowódca

    Za to możemy się cieszyć, iż (o ile mnie pamięć nie myli) w książce Geoffrey Regana "Największe błędy militarne w historii wojen" nie ma Polaków, za to są tacy wodzowie jak pewien jegomość, który nie mógł wstać rano z łóżka albowiem twierdził iż ma szklane nogi i mogą się stłuc, czy inny nie mogący w danym momencie dowodzić ze względu na swój brzemienny stan... jakoby był w ciąży ze słoniem.
  22. Postacie drugoplanowe

    Oczywistą oczywistością jest, iż byli władcami nad swymi mniejszymi, czy większymi spłachetkami ziemi. Z powodu bycia księciem mamy ich nie uwzględniać? Konia z rzędem kto wymieni wszystkich książąt Luksemburga i wskaże na ich pierwszoplanowe znaczenie w historii Europy, choć niektórzy takowe mieli... Kwestia co i jakie cechy predysponują kogoś do roli pierwszoplanowej. Ja podałem tych którzy czasem zapomniani mieli znaczący, bądź mogli mieć znaczący wpływ na bieg historii w szerszym swym otoczeniu.
  23. Najwybitniejszy polski dowódca

    To nie jest wyłącznie kwestia "jednej niedouczonej z dziedziny wojen osoby", w wielu tego typu publikacjach różnych autorów nie pojawiają się polskie nazwiska. A to z racji zupełnie innej (i zarazem typowej) perspektywy na historię powszechną, udział naszego kraju w niej nie uznaje się za znaczący w opinii naukowców zachodnich, stąd i nasi dowódcy tu nie występują. W tego typu zestawieniach pod uwagę bierze się nie tylko talent militarny, ale i skalę zwycięstw ich znaczenie historyczne. A żeby nie było, iż nas nigdzie nie ma to; niezależnie od kwestii doboru i zasadności; w swej książce: "50 wodzów, którzy zmienili świat" William Wier wspomina Jana III Sobieskiego i Piłsudskiego.
  24. Postacie drugoplanowe

    ad widiowy: A jakich władców masz na myśli?
  25. Quiz II wojna światowa - edycja 2009

    Generał Collingwood był to pseudonim, pod którym wystąpił JKM Jerzy VI. Pytanie w ręce chętnej osoby...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.