secesjonista

Myślę, że chciał powiedzieć jedno i drugie na raz. Jak pójdzie w stronę Doliny Krzemowej - to powie, iż to przewidywał i w tym kierunku działał. Jak zrobi się kolaps - to powie nieomal to samo, tylko doda że starał się temu przeciwdziałać. Ja ze swej strony dodam, że najbardziej pożądany mym zdaniem kierunek, to ten trzeci: "Słoneczny Patrol" "Czyżby o kłopotach Arniego nie wiedział"? A może wiedział i upatruje w tym szansę dla własnego, żelaznego elektoratu; wiesz ile taki Hummer mógłby spalić biopaliw?

Tyle, że należy okreslić liczby i czas trwania owej represyjności, jak długo owa opresyjność z lat trzydziestych się utrzymywała? Bo ta z PRL-u jak widać z twego postu trwała lat jedenaście. Oraz liczba osób czynnie działajacych w antysystemowej opozycji. Możesz to objaśnić? Po 1956 roku ilość anty-systemowej opozycji rokrocznie malała, dobrze rozumiem?

Co do tej Siczy opieram się na "praktykach": http://webcache.googleusercontent.com/sear...lient=firefox-a

A w jakim kontekście, czy to objaśnił? Jakoś się im nie wiedzie ostatnio.

Legitymizacja "Warszawy" znacząco oparła się na wykorzystaniu wątki nacjonalistycznego, i trzeba powiedzieć, że w tamtych warunkach był to strzał w dziesiątkę.

Ja nie oceniam na podstawie skrótów, a prasę sportową czytam tylko wtedy kiedy zasiadam w pewnym barze legionistów u mnie na dzielnicy, a nie robię tego często. Co do reszty - pełna zgoda, po to jest trener i jego obserwatorzy by mógł dopasować z różnych klocków zgrany i funkcjonalny team, i to on na ogół wie co w trawie piszczy i czy zawodnik pasuje do jego koncepcji.

ad kakata: "Co powinno znajdować się pod podpunktem d"? Z reguły winien tam być kolejny podpunkt, czyli "e" Z tego co pamiętam na podpunkt "d" prawidłową odpowiedzią; nie wiedzieć czemu; jest: Sicz

JA miałbym dylemat, na miejscu trenera; pomimo wszystko powołałbym Walcotta: szybkość, ostatnio całkiem niezłe bramki, doświadczenie. Tyle, że trener nie musi martwić się o atak, z defensywa robi się klops.

A mnie się zdaje, że to całkiem czytelna mapa, wystarczy dopasować nazwy do zaznaczonych terenów, a potem choćby w Wikipedii sprawdzić kiedy i co; w interesującym cię periodzie; działo się z danym terytorium. Coś podobnego było tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtop...mp;#entry643364 "]http://www.historycy.org/index.php?showtop...mp;#entry643364 [/url] Wystarczy nad tym pogłówkować i dopasować.

Może lepiej będzie, jak wyczerpiesz temat w jednej epoce, zanim zaczniesz zgłębiać kolejną? Chcesz w kilku postach dostać odpowiedź jak się przez stulecia kształtowała skarbowość królewska, skoro u każdego władcy wyglądało to często całkiem różnie? I dlaczego w ośmiu? Może policz dokładniej: POLSKA PIASTÓW POLSKA ANDEGAWENÓW I JAGIELLONÓW RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW POLSKA POD ZABORAMI

Niestety - nie. Podpowiedź:

Odpowiedź byś łacno poznał gdybyś się nie skupiał li tylko na tych co rąbią i strzelają (to jest podpowiedź ) Jak to tam mawiano: "Wierzcie rycerze, Na nic pancerze Na nic się tarcze zdały! Przez stal, żelazo, W serce się wrażą Kupida ostre strzały"

Nikt ci nie odpowie, bo to praca na kilkanaście tomów; zarazem zupełnie inna sytuacja pod względem formalnym panowała w okresie Piastów, a zupełnie odmienna w okresie elekcji. jak przedstawiała się sytuacja opłacania władców przez odpowiednie służby, gdy Polska miała jeszcze swoich królów. księciuniów w zamierzchłych czasach? nie było czegoś takiego jak odpowiednie służby, chodzi o urzędy podskarbińskie? Jak wyglądał "spadek" królewskiego skarbca, w momencie gdy władca umarł a nie pozostawił żadnego następcy ze swojego rodu? Czy rządzący z nowej dynastii otrzymywał cały spadek, ile z tego przypadało na rodzinę zmarłego władcy? W okresie wcześniejszym państwowości całość należała do króla i całość przechodziła w ręce następcy. W okresie ukonstytuowania się domeny królewskiej całość tych ziem przechodziła w ręce następcy nie jako jego własność, ale jako uposażenie na odpowiednie potrzeby. Królowa zabezpieczona była oprawą, a dzieci nadaniami. Który władca Polski najbardziej się wzbogacił i tym samym miał najpotężniejszy prywatny skarbiec na przeznaczenie go dla swoich własnych celów? Nie ma możliwości odpowiedzi na takie pytanie, gdyż dla większości dziejów naszej państwowości dane tyczące się skarbowości są wyrywkowe i fragmentaryczne. Czy mógł zarządzić by np. 90% pieniędzy uzbieranych od "podatnika" przeszło na jego prywatne konto? W wcześniejszym okresie mógłby... jak sądzisz jak długo utrzymałby się na tronie? Czy taki władca miał władzę absolutną jeżeli chodzi o to na co mają zostać przeznaczone pobrane przez społeczeństwo podatki? Zależy w jakim okresie. Nie lepiej założyć temat w odpowiednim periodzie czasowym i zgłębić go do końca, a będzie to łatwiejsze do ogarnięcia dla wszystkich? No i powinno się zgłębić podstawowe pojęcia i mechanizmy tyczące sie władzy i zasobów królewskich, choćby z: Juliusz Bardach, Bogusław Leśnodorski, Michał Pietrzak "Historia ustroju i prawa polskiego" I przeszukać forum, tu trochę o RON-ie: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...=11624&st=0

SS mani, dokładniej żołnierze [bo tak ich wolę nazywać] z Waffen SS - nie mialy nic a nic wspólnego z Allgemeine SS. I tu przeogromny błąd, członkowie Waffen SS byli członkami Allgemeine SS, sami zaś członkowie Allgemeine SS walczyli też normalnie w oddziałach Wehrmachtu. Każdy Niemiec w szeregach Waffen SS z zasady był też wcześniej członkiem Allgemeine SS, przez co miał dwa stopnie...

ad piterzx Moja wypowiedź dotyczyła wyłącznie tego, iż jestem nieufny co do tych wszystkich teorii, swojej nie podaję, ze względu na to, że to tylko teoria, a jedynym moim wnioskiem było to, że cała sprawa jest niezwykle zagmatwana i niejasna... Mam identyczne przekonanie, tylko niestety teorie przyjmuje się dzisiaj jako pewnik. I możliwe, że była taka, czy inna przyczyna, tylko nieufność moją rodzi rozdmuchiwanie jej jako jedynej możliwej od samego początku. Nic więcej. A wnioski...? Przyjdą zapewne za kilka miesięcy. Mógłbym się pod tym sam podpisać.

Zupełnie nie, inne formacje, struktura i zadania. A pod jakim względem rozpatrujesz to podobieństwo? http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=84&a...gemaine#p232961

ad piterzx: Ale można było to robić jednocześnie... To na poważnie? Jak wiele znasz takich zdarzeń gdzie czynności podejmowane są bez żadnych uzgodnień formalnych, wyobrażam sobie wzajemne współoskarżenia, oni nie dali nam tego do dyspozycji, a mogli... oni zabrali to, a mogli dać nam zbadać itp. Właśnie sformalizowane i utarte (wypracowane przez innych) procedury, dają największą rękojmię, że wszystko potoczy się jak trzeba. Media i osoby w nich występujące, w tym osoby z kręgu określanego jako eksperci. No wiesz piterzx... takie prawo mediów, na bieżąco objaśniać i snuć hipotezy, jeśli ktoś wierzy w to gdy jeszcze nie ma żadnych danych - to tylko pewna naiwność, ja też sobie snułem własne domysły, ale czekałem na bardziej kompetentne wypowiedzi ekspertów. Rzetelni eksperci wypowiadali się bardzo ogólnie i za każdym razem zastrzegali iż są to tylko teoretyczne dywagacje, bo konkretnych odpowiedzi można udzielić po zapoznaniu się z odpowiednimi dowodami. w tym osoby z kręgu określanego jako eksperci Po 11 września w mediach amerykańskich też wypowiadał się kompetentny ekspert, szeroko rozwodząc się nad swoim doświadczeniem i wiedzą. Dokonywał z wielką swadą porównań z uderzeniem w Empire State Building... nawet nie zauważając, że błędnie podaje jaki to samolot rzeczywiście uderzył w ten budynek. Może z wnioskami poczekamy do momentu jak nasi zbadają na swój sposób otrzymany materiał?

No to Hiszpanie mieli jeszcze bardziej urozmaicony wachlarz przeciwników, o legionistach rzymskich już nie wspomnę, czy pewnym Argeadzie...

ad piterzx: Owszem wpuszczono polskich inspektorów, wszystko ładnie pięknie, ale czemu np. nie wypracowano umowy pomiędzy rządami? Stworzenie takich instrumentów to raczej długotrwały proces, moim zdaniem wystarczy się posługiwać obowiązującymi regulacjami międzynarodowymi, które się sprawdzają. Moim zdaniem to nie było możliwe fizycznie, mieli usiąść do negocjacji, ustalać warunki, zakres samodzielności... a w tym czasie miejsce katastrofy z ciałami miało w spokoju oczekiwać na wypracowanie nowych mechanizmów? Czemu, gdy jeszcze nic, ale to nic nie było wiadome podawano już informacje o przyczynach? Kto podawał?

A możesz podać w którym fragmencie jest to: "W pewnym momencie jest wzmianka, że jest potwierdzenie (po pewnym czasie) od prezydenta, żeby lądować" O której godzinie zapisu, bo ja to chyba przeoczyłem.

A tu dla ciekawych tabela miesięcznych płac z 1942 roku w Marine Corps (zależnie od stażu w latach): Rank Less 3 Over 3 Over 6 Over 9 Over 12 Over 15 Over 18 Over 21 Over 20 Over 30 MSgt/ 138 144 151 158 165 172 179 186 193 207 1stSgt/ SgtMaj GySgt / 114 119 125 131 136 142 148 153 159 171 TSgt PSgt / SSgt 96 100 105 110 115 120 124 129 134 144 Sergeant 78 81 85 89 93 97 101 105 109 117 Corporal 66 69 72 75 79 82 85 89 92 99 Private First 54 56 59 62 64 67 70 72 75 81 Class Private 50 52 55 57 60 62 65 67 70 75 /dane w dolarach USA, niestety zaokrąglone, brak danych dla marines powyżej 27 lat służby/ FSO napisał: Male pytanie dla zorientowanych: co ile wyplacano żold żolnierza JKM Nie wiem jakie były uregulowania dla poszczególnych formacji, ale w swych wspomnieniach; w ramach projektu BBC "Life in Britain During the Second World War"; mechanik który zgłosił się do RAF-u mówił o płatności co dwa tygodnie, nie wiem jednak czy te same regulacje tyczyły się i personelu cywilnego i żołnierzy. A tu dla bardziej ciekawskich oryginalne"Table Of The Pay And Wages Of The Royal Navy And Of The Royal Marines": http://www.naval-history.net/WW2aaRN-PayTa...anks-Badges.htm

I znów kwestia polityczna - czy strajki by nie zostaly zakatlogowane pod ustępy o oslabianie obronności kraju... Chyba utrafiłeś w sedno, moim zdaniem właśnie takiej klasyfikacji,; a w konsekwencji i odpowiedniej reakcji; obawiał się Witos stąd jego parcie do odwołania samego strajku.

FSO napisał: secesjonista: mialem na myśli IPN, czyli w teorii w tzw. "wolnej Polsce", w okresie kiedy można swobodnie badać bez nacisków i takie tam "różne idealy" Tekst ten wielce mnie zasmucił, albowiem kolega FSO, tak krytyczny wobec IPN-u chyba nie zna podstawowego zakresu i celu do którego ta instytucja została powołana. Oczywiście można próbować wymagać by taką tematyką zajął się BEP, tylko po co dublować zadania innych instytucji? Mamy wreszcie nową instytucję w postaci Muzeum Historii Polski, które bardziej się wydaje stosowne jako adresat pewnych pretensji kolegi FSO co do stanu badań nad II RP. IPN to taki łatwy chłopiec do bicia, ale czy zawsze musi tak być, że "kowal zawinił, a Cygana powiesili"?

Spróbuję naprowadzić:Witos miał całkiem dobry ogląd spraw międzynarodowych i ogólnej atmosfery, na samą decyzję o odejściu od strajku miała wpływ sytuacja w Czechosłowacji.

A ja nie mogę FSO zgodzić się z tym, że Ty się ze mną zgadzasz, albowiem ja wciąż się z Tobą nie zgadzam Wyrażając skrajnie liberalne poglądy gospodarcze JKM w warstwie światopoglądowej jest paleokonserwatystą. Oczywiście w uproszczonym przekazie medialnym, trudno wdawać się w drobiazgowe dywagacje (od tego jest choćby to forum) i z konieczności trzeba się posługiwać uproszczonymi kliszami. Zwróć jednak uwagę, że kiedy JKM tworzył UPR to świadomie poprzedził nazwę określeniem: Konserwatywno-Liberalna.