-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Tu akurat chyba nie masz racji Tankfanie. Utrzymanie arsenału na poziomie USA to rzeczywiście jest pokaźna część budżetu, utrzymanie kilku takich głowic jest już w możliwościach każdego kraju. Zyski i straty polityczne zależą od kierunków polityki zagranicznej. Mając konflikty z krajami ościennymi, dobrze jest mieć taki straszak, w polityce międzynarodowej wystarczy manipulować pozwoleniami kontroli i obietnicami wstrzymania prac, czy też redukcji swego arsenału - by uzyskać pewne gospodarcze korzyści.
-
Biuro Studium Politycznego- próba zorganizowanej kolaboracji
secesjonista odpowiedział Wolf → temat → Okupanci
Baa... a ktoś może to zweryfikować, dokumentami rekrutacji itp. Opinia krewnego Kozłowskiego nie jest pozbawiona osobistej motywacji, ale jakoś nikt nie znalazł potwierdzenia wejścia Kozłowskiego w skład armii Andersa i kontrargumentów w tej kwestii. Masz Bruno jakieś nowe dokumenty w tej sprawie? Ja nie oceniam roli Kozłowskiego, baa... skłaniam się ku opinii że próbował z Niemcami, tylko nie zgadzam się z kategorycznymi opiniami, że był Quislingiem.... bo na to nie miał ludzi, organizacji, możliwości. Być może jest tak, że Niemcy nie chcieli wykorzystywać kogokolwiek do stworzenia quasi-państwowości polskiej bo było im to niepotrzebne. Tylko jak się to wszystko ma do porównywania roli Kozłowskiego do Quislinga? -
Jak na razie to nie tylko kwestia liczenia na siebie. Skoro przez jakiś czas państwo przez swe urzędy, agendy, instytucje bierze (pod przymusem) ode mnie pieniądze, mam się prawo domagać ich zwrotu (w określonym czasie i trybie) z pewną nadwyżką. To że państwo jest w tej sferze niewydolne nie może implikować faktu marnotrawienie mych zgromadzonych wkładów. Pytanie jakie mi się nasuwa, to czy zbieranie składek emerytalnych, w jakiejkolwiek formie organizacyjnej nie jest de facto dofinansowaniem państwa? Tylko, że jaki jest potem zwrot... takiej inwestycji.
-
Biuro Studium Politycznego- próba zorganizowanej kolaboracji
secesjonista odpowiedział Wolf → temat → Okupanci
Możesz przytoczyć - fakty. Bo ataki na Sikorskiego to i wypływały z innych środowisk. był na pensji(niezłej) III Rzeszy W jakiej wysokości. Za co mu była wypłacana. -
Grunwald - mity a fakty
secesjonista odpowiedział Wiesław z Bogdańca → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Robi się nadmierny off top już stąd krótko. W kwestii tatarskiej: Zakon jej używał w swej argumentacji, a polska dyplomacja musiała się z tego wytłumaczyć. To oczywiste. Z tego co zaszło na soborze widać jednakże, że polska delegacja była na tego typu argumentację przygotowana i jak wiemy odparła to z całkiem dobrym skutkiem. Stąd nie sądzę by była tym nadmiernie, jak napisałeś, zakłopotana. Kwestia Estonii, niezależnie gdzie leżała i w czyim władaniu, Eryk rozmowy na ten temat prowadził z Krzyżakami - to jest fakt. O żadnym napadaniu nie pisałem, bo ja wspominałem o działaniach dyplomatycznych. Po co piszesz więc o jakimkolwiek napadaniu kogokolwiek? Skoro to nie wynika z mych postów. Na marginesie na Estonii wcale Erykowi tak mocno nie zależało, raczej był to argument właśnie w kwestii Szlezwiku. Po co Duńczykom wsparcie Zakonu w kwestii Szlezwiku? Faktem jest że takie próby rozmów i nacisku prowadzili. Nie widzę powodów by powtarzać argumentacji... przejrzyj powiązania siedzących tam hrabiów z Zakonem. Nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania, o jaką decyzję chodzi? O rozstrzygnięciu sporu o Estonię. -
Niezależnie od formy i głupoty rankingu, a głębszej analizy nie czuję się na siłach prowadzić, to w sumie się jednak zgadzam z wyrażoną tam oceną. Zapasiewicz bardzo słabo i schematycznie wypadał w rolach filmowych, niebo a ziemia w porównaniu z teatralnymi rolami. A to jeden z mych ulubionych aktorów był... zwłaszcza w anglosaskich komediodramatach.
-
Ależ mogły napisać coś wspólnego.... niezależnie od środowisk politycznych, które reprezentowały. By ci pomóc drogi kolego FSO podpowiedź: spójrz na temat... Małe pytanie: jak napisać coś co by godziło te wszystkie strony? Parytet. o owym Kongresie Kobiet mam zdanie powiedzmy "takie se" Takie se oznacza twą ambiwalencję? Czy ocenę urody uczestniczek?
-
Biuro Studium Politycznego- próba zorganizowanej kolaboracji
secesjonista odpowiedział Wolf → temat → Okupanci
O Kozłowskim wiemy tyle - Był na Wschodzie Pojawił się w strefie niemieckiej Udał się do Berlina Prowadził jakąś działalność Tyle fakty, wszelkie inne - to przypuszczenia i dywagacje. I doskonale wiesz, że na temat działalności Kozłowskiego nie wiemy praktycznie - nic. Nawet nie wiemy czy rzeczywiście wstąpił do armii Andersa, z chęcią zapoznam się z dokumentacją niemiecką pokazującą zakres i sferę współpracy z Niemcami Kozłowskiego, jak rozumiem jesteś w posiadaniu takowej? Założył partię wspierającą Niemców? Założył jakąś formę zalążka rządu? Zwracał się do innych polityków by skupili się wokół niego w ramach jakiejś kolaborującej formacji? -
Żadną miarą posiadanie broni atomowej nie implikuje jeszcze samowystarczalności technologicznej, surowcowej i żywnościowej, co najwyżej daje większe pole manewru w dyplomatycznym nacisku.
-
Tak swoją drogą to na wiki nie widziałem Kadrinazi jego portretu? Portret: http://www.histoire-empire.org/tyrol/images/deroy.jpg
-
Grunwald - mity a fakty
secesjonista odpowiedział Wiesław z Bogdańca → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Co do kwestii tatarskiej, oczywiście że było to podnoszone przez krzyżaków - i jak widać nie zrobiło to większego wrażenia, a sam nie przytoczyłeś bardziej szczegółowej argumentacji wskazującej na "zakłopotanie polskiej dyplomacjii" Ale nie rozumiem, czemu należałoby łączyć Falkenberga z teorią o niskim znaczeniu sprawy tatarskiej w wojnie propagandowej. Tym bardziej z tym kto uciszył publicystę na krzyżackich usługach. Ja nie pisałem o niskim znaczeniu tej kwestii, ja napisałem że nawet tego typu atak nie wywołał zakłopotania w polskiej delegacji. To kto to uciszył jest o tyle istotne, że jak widać nawet osoba znacząca, a ustosunkowana do naszej kwestii wrogo uznała, że tego typu argumentacja nic nie przynosi. Estonia dotyczyła stosunków z Inflantami, więc na sytuację w Prusach miałaby raczej pośredni wpływ. A to już rewelacje opowiadasz Tofiku, możesz to przytoczyć źródła mówiące jak to Eryk Pomorski rozmawia o kwestii Estonii z przedstawicielami inflanckimi? Kwestia Estonii miała znaczenie nie tyle tylko dla sytuacji w Prusach, a dla nastawienia (przychylnego bądź nie) Eryka dla poczynań Zakonu. Ciekawe czemu to posłom zakonu krzyżackiego Eryk Pomorski wyraził zgodę na przyjęcie członkostwa w Zakonie, pod wyraźnym warunkiem, czyli złożonej obietnicy przez Heinricha von Plauena zwrotu... Estonii? To pewnie dlatego kiedy Eryk Pomorski zrezygnował z członkostwa w Zakonie, jako powód podał właśnie kwestię estońską. Czemu to wielki mistrz Michael Küchmeister potwierdził obietnicę zwrotu Estonii, choć pod pewnymi zastrzeżeniami? Rzeczywiście była to kwestia inflancka, a Zakon nie miał nic do tego. Sund miał wówczas znaczenie z grubsza tylko dla Hanzy i państwa zakonnego Poważnie? A ja myślałem, że również dla odbiorców towarów tamtędy przepływających? Pewnie przystąpienie miast niderlandzkich do wojny z Danią wskutek zatrzymywania statków... wynikał z typowego dla tego kraju awanturnictwa. Co do Szlezwiku, nie należał do państwa zakonnego, więc Duńczycy nie zaatakowaliby z takiej przyczyny Zakonu. Prędzej zbrojnie zadziałaliby na terenie samego Holsztynu. A gdzież ja napisałem, iż byłby to asumpt do ataku na Zakon? Szlezwik był zadrą, którą Zakon mógłby pomóc wyjąć dzięki swym koneksjom i powiązaniom z hrabiami Holsztynu. Akcje propagandowe przeciw Zakonowi mogłyby go zmiękczyć i wpłynąć na jego działania względem lenna duńskiego, choćby poprzez udzielenie wsparcia dyplomatycznego. Zapewniam, że bez poparcia Zakonu o wiele trudniej było by utrzymać się Holsztynowi w Szlezwiku. Prędzej zbrojnie zadziałaliby na terenie samego Holsztynu. Tego nie rozumiem. No chyba nie jest Ci obcy fakt walk o Szlezwik, to skąd ten tryb warunkowy? Dla papieża czy nawet Zygmunta Luksemburczyka cieśnina nie była poważniejszym elementem Pewnie, że nie był to najistotniejszy element ich łamigłówek geopolitycznych. Coś tam jednak to znaczyło... skoro w 1415 roku Zygmunt Luksemburski wydał taką, a nie inną decyzję, nieprawdaż? -
Nic z tego co napisałeś nie zrozumiałem. A co jest miernikiem dla 1/3 składki? Jakie ograniczenie nie pozwala zainwestować pieniędzy zgromadzonych w OFE we wspomniane kanały na Marsie? Podobnie jak kretyńskim bylo veto dla nowych zasad emerytalnych A na czym owe kretyństwo polegało?
-
Biuro Studium Politycznego- próba zorganizowanej kolaboracji
secesjonista odpowiedział Wolf → temat → Okupanci
A ja wreszcie mogę się nie zgodzić z kolegą FSO (wracam w stare przetarte koleiny ), oto kolega napisął: Szukając osoby, będącej pewnym synonimie Quislinga, która godziła się na współpracę z Niemcami, już prędzej szukać wśród liderów Goralenvolku... Ja mimo wszystko nie widzę tu analogii. Quisling, pomimo marionetkowości swego urzędu, stał się jednak premierem w swym kraju, a to raczej nei to samo co lokalne Goralisches Komittee. Nieprawdaż? Ja nie przeczę faktom kolaboracji, nie przeczę iż byli ludzie którzy uważali że można rozmawiać z Niemcami i utworzyć rząd pod ich auspicjami... tyle że nie widzę tu jakichś wybitnych postaci polityki okresu międzywojennego. Sam nie wiem czy nie było warto tego typu akcji podejmować wcześniej? Przykład Węgrów, czy Rumunii może wskazywać, że była to jednak jakaś alternatywna droga. -
Grunwald - mity a fakty
secesjonista odpowiedział Wiesław z Bogdańca → temat → Bitwy, wojny i kampanie
ad Tofik: Jaki interes mieli Duńczycy w propagandowej wojnie z Zakonem? Interes ten nazywał się: Estonia i biskupstwa inflanckie i Szlezwik Dania kwestionowała legalność sprzedaży Estonii w 1346 r. Zakonowi, rościła sobie pretensje do niektórych biskupstw inflanckich, a przede wszystkim zależało jej na odzyskaniu Szlezwiku, który znajdował się w od 1326 roku w rękach hrabiów Holsztynu, a jak wiadomo za Holsztynem optował właśnie Zakon. / L. Koczy "Polityka bałtycka zakonu krzyżackiego","Der Deutsche Orden in der Zeit der Kalmarer Union 1397-1521" red. Z.H. Nowak/ Jaką siłę przebicia mieli Duńczycy w sprawach duchownych na zachodzie Europy? Raczej żadną. W sprawach duchownych to nie wiem, ale pewną siłę przebicia to i owszem mieli, nazywała się ona: cieśnina Sund i potrafili się nią posługiwać, czego konsekwencją był rozejm z 25 IX zawarty w Gjedsör, a zwłaszcza traktat z lipca 1435 roku w Vordinborgu. /K.E. Murawski "Zwischen Tannenberg", W. Czapliński, K.Górski "Historia Danii"/ Jakie były stosunki polsko-duńskie w 1410 r.? Jeżeli jakieś kontakty utrzymywano, to raczej nie na poziomie bliskich. Coś tam utrzymywano, skoro niecałe trzynaście lat później król duński Eryk Pomorski wraz z wielkim komturem Walrabe von Hunsbach podróżował między innymi po Polsce. A jak pisze Z.H. Nowak miał zamiar nawet w towarzystwie Władysława II Jagiełły udać się do Malborka. Coś tam pewnie utrzymywano i wcześniej skoro wielki mistrz zakonu był niezwykle zaniepokojony zbliżeniem Danii z Polską i Litwą, zwłaszcza, że zaczęto mówić o ich wspólnym projekcie skierowanym przeciw zakonowi, stąd wielki mistrz słał listy do Eryka Pomorskiego o zachowanie dotychczasowej przyjaźni i próbował za pośrednictwem Zygmunta Luksemburskiego wpłynąć na postawę władcy Danii. Jakieś tam pewnie stosunki utrzymywano skoro 23 VI 1419 roku w Kopenhadze zawarto układ Polski i Litwy z krajami unii kalmarskiej. /Z.H. Nowak "Współpraca polityczna państw unii polsko-litewskiej i unii kalmarskiej w latach 1411-1425"", C.A. Lückerath "Paul von Rusdorf"/ ad Wiesław z Bogdańca: "Po 1410 roku nastąpił pogłębiający się kryzys państwa zakonnego. Pogorszeniu uległo położenie miast, rycerstwa i chłopstwa. Względem rycerstwa Zakon ograniczył (do1476r.) nadania na prawie chełmińskim (mniejsze obciążenie wojskowe i większe prawa dziedziczenia) na rzecz mniej korzystnego prawa magdeburskiego i polskiego" Kolega co do faktu się nie myli, ale błędnie ocenia iż był to skutek wojny polsko krzyżackiej z tegoż roku. Proces ten zaczął się znacznie, znacznie wcześniej. Polityka ograniczenia uprzywilejowań i zmniejszania areału dóbr ziemskich rozpoczęła się już w połowie XIV wieku. Stąd w takim komturstwie ostródzkim udało im się przejąć 325 łanów. Stąd wystąpienie przeciw Zakonowi rycerza Philippa von Wildenau posiadającego dobra pod Szczytnem. "Zapewne nie przypadkiem również od lat 30. XIV w. Zakon w swoim państwie stopniowo zaczął dokonywać nadań na nowym obszarze Prus na prawie magdeburskim" /za "Państwo zakonu krzyżackiego w Prusach. Władza i społeczeństwo" red. M. Biskup, R. Czaja, str 228, G. Białuński "Przemiany społeczno-ludnościowe południowo-wschodnich obszarów Prus Krzyżackich i Książęcych (do 1568 roku)"/ ad Tofik: Chyba masz rację, jeżeli chodzi Ci o to, że udział Tatarów wprowadzał polską dyplomację w zakłopotanie. A to zakłopotanie ówczesnej dyplomacji to kiedy się objawiło? Bo samo echo u Długosza to trochę zbyt mało Tofiku. Skoro nawet w trakcie sporu na forum soboru w Konstancji kiedy to wypłynął, za sprawą delegacji krzyżackiej, paszkwil dominikanina Jana Falkenberga "Tractatus doctoris cuiusdam de Prutenis contra Polonos et paganos de potestate papae et imperatoris respectu infidelium" to sprawę tegoż pisemka uciszył, nieprzychylny nam wreszcie Zygmunt Luksemburski. Działania i pisma generalnego prokuratora Zakonu przy Kurii rzymskiej Petera von Wormditta jak widać nie przyniosły żadnego efektu, stąd nie sądzę by doszło do "zakłopotania polskiej dyplomacji". /H. Boockmann "Johannes Falkenberg, der Deutsche Orden und die polnische Politik", L. Ehrlich "Paweł Włodkowic i Stanisław ze Skarbimierza"/ nie wiem czemu Duńczycy mieliby wspomagać Krzyżaków (przed Wielką Wojną stosunki między unią kalmarską a Zakonem były dość napięte z powodu wyspy Gotlandii, oddanej przez von Jungingena w 1408 r.) Zapewniam, że spór o Gotlandię był marginalnym zaczynem konfliktów duńsko-krzyżackich, pomimo tłuczenia się wojsk krzyżackich z wojskami Małgorzaty pod murami Visbe, czy w okolicach zamku Slite. O wiele większe znaczenie miała akcja zatrzymywania statków hanzeatyckich przez Waldemara IV Atterdaga, a wreszcie i pruskich statków, wskutek czego Winrich von Kniprode zezwolił miastom pruskim włączyć się w sojusz anty-duński, a jak wiadomo choć miasta pruskie były członkami Hanzy nie mogły bez zgody wielkiego mistrza (zresztą tytularnego: Haup ser Henze) praktycznie nic zrobić, nawet realizować uchwał Hanzy. Co prawda miasta wendyjskie tematu nie podjęły, za to zareagowały miasta niderlandzkie, stąd zjazd w Elblągu i późniejsza konfederacja z 19 XI 1367 roku. z powodu wyspy Gotlandii, oddanej przez von Jungingena w 1408 r. Ja też bym tak chciał oddawać... tyle że to "oddanie" kosztowało Danię bodajże 9 tys angielskich nobli, a spowodowane było to "oddanie" reorientacją geopolityczną Zakonu. /F. Benninghoven "Die Gotlandfeldzuge", D. Seifert "Kompagnons und Konkurenten. Holland und die Hanse im späten Mittelalter", H.G. Rundstedt "Die Hanse und der Deutsche Orden in Preußen bis zur Schlacht bei Tannenberg (1410)"/ -
Zupełnie nie wiem co mógł ustrzelić, coś z 12 Dywizji Pancernej SS "Hitlerjugend"?
-
Ukraińcy w Warszawie i Powstaniu Warszawskim
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → II wojna światowa
Oj Albinosie...ma wiedza o powstańczych publikacjach nader nikła... to i błędy się mogą zdarzyć. Jest tam rzeczywiście niewiele w zakresie tego tematu, ale na jego pracy (niezależnie od twej oceny, którą już znam ) opierają się inni, cytując jej fragmenty, choćby pan Grzegorz Motyka wspomniany przez Furiusza. Stąd uznałem za stosowne zamieścić i tę pozycję. Ponieważ temat zatytułowałem Ukraińcy w Warszawie... a nie tylko w walkach PW, to i literatura jest szersza, zresztą na razie odnotowałem zasadniczo tylko tę najbardziej podstawową tyczącą się głównie uczestników walk, a przygotowuję obszerniejszą bibliografię tyczącą się uczestnictwa Ukraińców w życiu okupowanej Warszawy. Jednakże czekam na materiały od znajomych Ukraińców z Kanady na temat podobnych pozycji, które ukazały się w ich środowiskach emigracyjnych. Co zaś do Marszalca to jednak opisuje on co się działo z Ukraińcami w okresie PW, pisał m.in. o kierowaniu ich do aresztów wojskowych podległych PKB itp. sytuacjach: "17 VIII 1944 r. w VIII Komisariacie PKB przy ul. Śliskiej wśród 60 aresztantów znajdowało 10 Ukraińców" /z inkryminowanej pozycji pana J. Marszalca/ Dodatkowo: L. Mucha "Z Awstriji na Kołymu. Spohady dywiznika" ( o rekrutacji na ul. Kopernika w Ukraińskim Komitecie do Waffen SS "Galizien") H. Witkowski "Kedyw. Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej w latach 1943-1944" (z informacją o próbie otrucia Ukraińców na terenie dystryktu) W. Poliszczuk "Dowody zbrodni OUN i UPA. Integralny nacjonalizm ukraiński jako odmiana faszyzmu" W. Poliszczuk "Ukraińcy w Warszawie 1944" w: "Nowa Myśl Polska" 2004, nr 34-35 -
Jak według nauki powstał świat, co mowi o tym nauka?
secesjonista odpowiedział martaszk0 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Tak. Zresztą ja wskazałem na niektóre cechy wspólne. A wiary się nie falsyfikuje. -
Jak według nauki powstał świat, co mowi o tym nauka?
secesjonista odpowiedział martaszk0 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Ale to jest dla mnie jakieś błędne koło! Studia teologiczne trzeba skończyć żeby to zrozumieć? Czy ktoś jest w stanie mi pomóc? Tak. Kolega myli wiarę z falsyfikacją teorii naukowych. To jak próba interpretacji zachowań przez analogię kota i kapibary, jedno i drugie ma ogony, cztery łapy, oczy... tylko nie mają ze sobą nic wspólnego. -
Drugie: pytanie: czy fakt że w Jugoslawii dzialo się co się dzialo, w Gruzji czy Afganistanie podobnie - stwarza jakieś REALNE zagrożenie dla Europy? Szczerze wątpię. I ja w to wątpię... i pewnie po Sarajewie też multum było wątpiących... co jak historia pokazała nie było dobrym prognostykiem na przyszłość. ad florek-xxx: Osobiście uważam że NATO pod względem geopolitycznym jest za bardzo rozciągnięte. Co znaczy za bardzo rozciągnięte? Przykładowo w NATO są Chorwacja i Albania - kraje byłej Jugosławii nad którą jeszcze 12 lat temu NATO bombardowało. Baa... zmartwię Ciebie florku-xxx, w UE są Niemcy, przeciw którym wielu z jej uczestników prowadziło jakiś czas temu nawet światową wojnę. Przykładowo w NATO są ... i Albania - kraje byłej Jugosławii nad którą jeszcze 12 lat temu NATO bombardowało. Poproszę o podanie daty kiedy Albania była członkiem Jugosławii. Co wy robicie na tych studiach z nauk politycznych? Jeśli kolega nie ma atlasu politycznego to ja prześlę w ramach wspierania niedofinansowanej polskiej nauki. z jednej strony jesteśmy energetycznie uzależnieni od Rosji, z drugiej strony militarnie od Stanów Zjednoczonych, a do tego funkcjonowanie naszego wewnętrznego rynku coraz bardziej jest warunkowane wymianą handlową z Chinami. to ja tu widzę mimo wszystko pewną dywersyfikację, żaden z wymienionych krajów nie ma znaczącej pozycji w kilku sferach. A Norwegia czy USA to w jaki sposób są uzależnione od Rosji?
-
W jaki sposób to zestawienie ma wskazywać, że są to niepowiązane z żadną partią osoby? poprzez nazwy? To jakiś absurd. To ja podam przykład z własnego doświadczenia: Komitet Nasze Miasto... Zdaniem kolegi 1234 wynika, że są to ludzie zasadniczo niepowiązani z żadną partią. Zdaniem moim (a wiem bo byłem jego członkiem): 50% członkowie UPR-u 30% członkowie ZCHN-u reszta drobne ówczesne partie prawicowe.
-
Biografia Ernesto Che Guevary
secesjonista odpowiedział Jakim → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
Jako rzadko zgadzam się z Bruno, większość dostępnych pozycji nacechowana jest kontekstem, bądź politycznym zapatrywaniem autora: Humberto Fontoca Exposing the Real Che Guevara: And the Useful Idiots Who Idolize Him? Rafał Gan Ganowicz Kondotierzy Volker Skierka Fidel Castro. Biografia. Człowiek dwóch legend Jorge Castaneda Che Guevara -
Wunderwaffe-zapomniane projekty
secesjonista odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
A niby czemu secesjoniście miałoby to przeszkadzać? Tylko wreszcie tak się zastanawiam ileż to tego cementu tam pozostało, zważywszy na te kolosalne, użyte tam ilości. I małe pytanie do FSO - ta kolosalność to jakiego jest rzędu, bo wciąż nie uzyskałem stosownej odpowiedzi. -
Nelson?
-
Czy Stany Zjednoczone pójdą z torbami?
secesjonista odpowiedział 666 → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
To kiedy wreszcie upadną? Wieszczysz to już od tak długiego czasu, że czas wreszcie zadać sobie pytanie: czy moje zdolności jasnowidzenia nie są aby przeze mnie samego mocno przesadzone. Gdyż z tego co zauważyłem na faktach się nie opierasz, stąd zapewne twe wywody i wnioski biorą się z bardziej ezoterycznej, czy nawet spirytualistycznej wiedzy. Pozostanę zapewne do końca w grupie ignorantów - ja jakoś nie widzę analogii pomiędzy oboma organizmami państwowymi. To co się dzieje obecnie w Stanach Zjednoczonych, tak bardzo przypomina mi to co działa się w ostatnich latach istnienia Cesarstwa Zachodniorzymskiego To poproszę o wskazanie ewentualnych następców Hunów najeżdżających obecnie USA... To poproszę o wskazanie ewentualnych analogii w strukturze gospodarki... To poproszę o ewentualne wskazanie podobieństw w strukturze demograficznej... To poproszę o... Już nie proszę o merytoryczne dywagacje, raczej o rozsądek.