Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Kolega FSO napisał: Za czasów II RP dzielne działania w tym kierunku podejmował rząd polski. On wspierał żywioł polski, tym bardziej im mniej było Polaków i im bardziej kojarzyli się oni z posiadaczami Posiadaczami czego?
  2. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Ja niczego nie wypominam - stwierdzam fakty, a dyskusja w sumie jest o GL, a nie jakie cele miały organizacje przepołowione przez akcję scaleniową. GL nie była satelicka, AK nie była satelicka, za to GL była całkowicie tworem powstałym z inicjatywy obcego państwa, które to państwo dość jasno zdefiniowało swe cele względem naszego kraju... jakoś tak 17 września.
  3. Pol Pot i Czerwoni Khmerzy

    Zdaje się, że w takim razie również ONZ utrzymywał ową fikcję. O wsparciu USA dla partyzantki Czerwonych Khmerów pisali i Christopher Peschoux i Max Kiernan Ponieważ ich pozycje nie są mi znane, toteż pytam się co konkretnie pisali o tym wsparciu, jaki ono miało wymiar? Ba nawet Zbigniew Brzeziński przemilczając bezpośrednie wsparcie logistyczne USA(żywność ,pieniądze przekazywana Czerwonym Khmerom bazującym w Tajlandii A w jakiej wysokości? W listopadzie 1980 bazy Czerwonych Khemrów osobiście odwiedził p.Ray Cline- b.wicedyrektor CIA A kim zatem wtedy był?
  4. Taras Bulba

    Formalnie to lwowskie tłumaczenie z 1850 roku Piotra Glowackiego nie było jedynym, były jeszcze dwa nakłady - oba jednakże w całości skonfiskowane. jedyne, do wydanego przez Wydawnictwo "Czytelnik” w 2002 roku... Dla ścisłości, w tymże roku (bądź w 2011) oprócz przekładu Aleksandra Ziemnego było jeszcze wydanie: Jerzego Szoty (Wydawnictwo w Krośnie) wspomina o tym J. Tazbir.
  5. Gwardia Ludowa "walczy" 1942-1944

    Zastanawiając się nad charakterem i głównym celem GL/AL warto zwrócić uwagę na kilka sfer: - podjęte działania - wytyczne co do głównych kierunków działań - struktura organizacyjna - od kogo przyjmowano polecenia* Czy w strukturach AK odnajdujemy odpowiedników i działy podobne do tych umiejscowionych przy Wydziale II Sztabu Głównego GL w osobie Józefa Małeckiego "Sęka" czy Franciszka Kanackiego? Jak to się stało, że w grudniu 1943 r. Referat Informacji Polskiej Sztabu Głównego GL liczył 5 osób, zaś Referat Informacji Niemieckiej 2 osoby? Chyba nie trzeba przypominać jakie wytyczne co do kierunku swych działań miał Referat Informacji Polskiej... /AAN, GL, 191/XII-3, t.2, sprawozdanie z prac Działu XV za okres od 1 X-15 XII 1943, k. 188-189/ Zainteresowanych co do charakteru i celów niektórych służb kieruję na stronę 241 "Pamiętników" W. Gomułki (t. II). O charakterze poczynań GL warto zajrzeć do Jana Nowaka-Jeziorańskiego "Kurier z Warszawy" na str. 482. Sprawa zastrzelenia Leona Lipskiego "Łukasza" wskazuje jakie cele, pomimo realiów wojny, wciąż były najistotniejsze dla władz lewicowych ugrupowań. /N. Lebiediewa, P. Mitzner "Wyrok na odstępcę", "Karta" 1994, nr. 12/ *Nie mam zamiar wdawać się tu w dywagacje na ile tzw. Rząd Londyński był legalny, na potrzeby tego tematu wystarczy, że w okresie II w.św. uznawali go alianci, również ci wschodni.
  6. Pol Pot i Czerwoni Khmerzy

    Zupełnie nie wiem co ma działalność w ONZ do USA - to pretensje raczej winno się kierować do tejże instytucji. Ja jednak z uporem oczekuję na wskazanie wielkości wspomnianej pomocy i zacytowania przez kolegę znanych mu źródeł, bo o politycznych menuetach wobec wietnamskiej partyzantki to raczej wiadomo już dużo. Napisanie wprost o pomocy USA /CIA dla Czerwonych Khmerów mogłoby czytelnika zbyt razić. A ktoś mniej apologetyczny - pisał coś konkretnego o tym?
  7. Pol Pot i Czerwoni Khmerzy

    A poza cytatem z Brzezińskiego, sam możesz coś zacytować na potwierdzenie własnych stwierdzeń? Mnie interesuje konkretnie: jaka wielkość była tej pomocy i na czym polegała. Chodzi jedynie o wsparcie dyplomatyczne?
  8. Od kiedy neofici żydowscy nie mogli być przyjmowani w stan szlachecki, co wcześniej gwarantowały im przepisy wywodzące się z III Statutu Litewskiego.
  9. Udział gen. Franco w wojnie

    W całej polityce chaqueteo można się i pogubić, i zarazem zależnie od zapatrywań danych historyków wyciągać z tych samych faktów całkiem przeciwstawne wnioski. Czy rzeczywiście w czerwcu 1940 r. Franco przejawiał wolę uczestnictwa w wojnie? Wydaje się, że już wtedy - nie, jeśli już to raczej w maju kiedy to 4 maja 1940 r. zaproszono gen. dyw. Fernanda Barróna y Ortiz na posiedzenie sztabu generalnego Luftwaffe. To wtedy płk. Kramer informował marszałka Göeringa zarówno o zaopatrywaniu okrętu w hiszpańskim porcie, jak i wyrażeniu zgody na latanie w barwach hiszpańskich niemieckiego zwiadu meteorologicznego, oraz pracy niemieckiej stacji radiowej w La Coruña. Wreszcie już 12 czerwca ogłoszona została doktryna nieprowadzenia wojny. Zaś niepomierny wpływ na kierunki polityki w późniejszych okresach (po płk. Juanie Beigbederze i ministrze Ramónie Serrano Súñera) mieli jednak anglofile: czyli hrabia Jordana oraz José Feliks de Lequeric (w przypadku tego ostatniego znaczenie miały doświadczeń Hiszpanów na Filipinach). Co ciekawe mniej więcej w tym samym czasie dwa kraje podpisały podobne pakty. Jordana, pomimo swego anglofilstwa, w trakcie pobytu w Lizbonie podpisuje tajne porozumienie z Niemcami, gdfzie te ostatnie dają gwarancję pomocy Franco w przypadku wkroczenia wojsk alianckich do Hiszpanii. /Ch.R. Halstead "Dilligent Diplomat: Alexander W. Weddell as American Ambasador in Spain"/ W tymże czasie no mocy porozumień Brytyjczycy zajmują dwie bazy lotnicze na Azorach, a Salazar podpisuję klauzulę mającą mu zagwarantować pomoc ze strony W. Brytanii w przypadku ataku ze strony Hiszpanii, czy wojsk niemieckich z terytoriów Hiszpańskich. Wydaje się, że trzy czynniki spowodowały brak aktywnego uczestnictwa Franco po stronach państw Osi: a) Sytuacja gospodarcza kraju (tzw. opaska brytyjska) b) Nastroje społeczne względem ew. sojuszników (vide już w 1937 r. śpiewanie "Guadalajara no es Abisynia" równiej w strefie nacjonalistycznej!), jak i samej, kolejnej wojny. c) Początkowe niezainteresowanie Hitlera dość mglistymi propozycjami, zaś późniejsze jego klęski raczej nie zachęcały do nowych ofert. /G. Hermet "La politique dans L'Espagne franquiste"/
  10. Pol Pot i Czerwoni Khmerzy

    Baa... gdybyś podał więcej szczegółów typu: źródła, wielkość pomocy (w $), rodzaj pomocy, jak był cel wizytacji obozu, jakieś konkrety w kwestii zaangażowani się CIA w wybielanie: przykłady takich działań. Nie negując przedstawionych tu informacji, jak na razie to widzę tylko twoja opinię, a gdzie oparcie w dowodach? Ja na ten przykład lubię cytaty...
  11. Teorie Spiskowe

    Jako że zbliżający się kres roku 2010 mimowolnie skłania do różnych podsumowań, to w tym temacie przypomniał mi się esej Kazimierza Dziewanowskiego "Dlaczego rok 1984 nie był "Rokiem 1984" (napisany w styczniu 1985 r.), gdzie relacjonuje rozmowę ze swym znajomym, który wszędzie upatrywał masonów i ogólnoświatowy spisek, pozwolę sobie zacytować fragment: "Masoni, panie, mają już wszystko w ręku. Ten Carter to pan myśli, że kto? A Schmidt? A Kosygin? A Giscard? Anglicy wszyscy, bez względu na partię. A w Chinach Mao, Lin Piao i teraz ten nowy, jak mu tam - Teng" Kompletnie oszołomiony próbowałem argumentować, że świat, jak na rządy jednej mafii, jest zagadkowo podzielony i jakoś nie widać, żeby był kierowany jedną ręką. - Pan jest naiwny jak dziecko - powiedział znajomy. - Oni liczą na takich, co się dają nabierać na pozory. - Ale czy ma pan jakieś dowody? - zapytałem zepchnięty do defensywy. - Otóż to właśnie - powiedział. - Oni są tacy chytrzy, że nigdy nie ma żadnych dowodów. (...) A najgorsze jest to, że coraz częściej wydaje mi się, że ów znajomy zdołał przekonać wielu ludzi. Są na to dowody" I jako ostateczną puentę, zasłyszany przez tegoż autora skecz Studenckiego Teatru Satyrycznego: "Aktor mówi: Okazało się, że teoria nie zgadza się z faktami. Na to głos z lewej: Zmienić teorię! Głos z prawej: Zmienić fakty! Głos z góry: Zmienić, że się okazało!" /K. Dziewanowski "Złom żelazny, śmiech pokoleń" seria Historia i Teraźniejszość, wyd. Libella, Paryż 1987/
  12. Rodzina Goebbels'ów

    Ja nie wiem jaka była wokół tego aresztowania atmosfera - może kolega FSO napisać coś o tym bliżej? To, że raczej chodziło o sprawy finansowe może świadczyć fakt, że to Göring stał za tym aresztowaniem, co nie wyklucza, że dzięki temu Quandt był zmiękczony i Goebbels mógł z nim załatwić sprawę Haralda w znacznie łatwiejszy sposób. Żadną miarą nie widzę możliwości by w 1933 r. można było przejąć tak duży majątek. Raz - że nikt tego nawet nie sugerował względem Quandta. Dwa - że nie są mi znane tego typu wypadki, na tym poziomie zamożności. Na czym opiera kolega FSO swe przesłanki do takich stwierdzeń?
  13. ad FSO: może jest tak, że w każdym raju inaczej wygląda tak zwane wolne i dni "nie chodzenia" do pracy. Cóż, specjalistą od życia codziennego, jakie się toczy w Edenie nie jestem, tu trzeba by popytać kogoś z bogatą wiedzą teologiczną. Ja myślałem, że w raju nie było czasu pracy... Kalendarze dla tych poruszających się z CMR-ami mają im ułatwić pracę, zaś wspomniany w linku kalendarz nie tyczył się dni wolnych tylko ukazania tradycyjnych świąt różnych wyznań, jako że przeznaczony jest on dla szkół rozumiem, że ma mieć wymiar edukacyjny - efektem takiej edukacji jest wrażenie, że właśnie z populacji Europy z niewiadomych przyczyn ubyła znaczna jej część. Wtopa i tyle - nie ma czego tu bronić.
  14. Ulubiony polityk

    ad FSO: No to już pierwsze kroki, by spełnić życzenia kolegi zostały uczynione, mieliśmy ministra ON, który z niezwykłym samozaparciem pedałował do pracy. A ja nie chciałbym aby nasz premier podróżował pociągami drugiej klasy - nie wypada by Prezes RM był wiecznie spóźniony. Małe pytanie: kto z polskich "ojców i matków narodu" zna to nazwisko Nie wiem czy zna, za to swego słyszał każdy, kto miał robiony fachowo monitoring prasy, bo sprawa była nader głośna. Po głębszym zastanowieniu dochodzę do zadziwiającego wniosku, że ja sam nie mam ulubionego polityka. Istnieją politycy, których uważam za swych przeciwników ideowych, czy też z których koncepcjami się nie zgadzam za to cenię ich inteligencję, konsekwencję i pracowitość. Istnieją też politycy, bliscy mi ideowo, których zupełnie nie cenię za styl uprawiania polityki, czy za pewną ociężałość intelektualną.
  15. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku

    I ja składam Najlepsze Życzenia obsadzie portalu, a zwłaszcza Administracji i Moderatorom na forum. Wszystkim Tym, którzy wlepili mi ostrzeżenia w duchu świąt wybaczam, co przychodzi mi tym łatwiej, że na ogół było to zasłużone. Szczególne życzenia dla gregskiego, który potrafi jednym, lapidarnym zdaniem wyrazić treść, do której ja szukam z mozołem potwierdzeń w literaturze i różnych zapiskach, a potem okazuje się, że i tak nie ma to takiej trafności i celności. Tak trzymać. Szczególne życzenia również dla kolegi FSO - za trud inicjowania kolejnych tematów, w których możemy polemizować... Kolejne życzenia dla Albinosa - który na forum prowadzi swą mrówczą dłubaninę o PW, ignorując zupełnie nasze zapalczywe spory w innych tematach, a ewentualną polemikę podejmuje w obszarze sportu. Konsekwencja i praca godna podziwu. Życzenia dla wszystkich tych, którzy na PW przesyłali mi bądź to materiały użyteczne w mych polemikach, bądź to wyrazy wsparcia. Życzenia dla Bruno i jego ekscentryczności; bo nie wiem czemu akurat ten nick wybrał; za rzeczowość wielu postów, choć nie jesteśmy w jednej linii ideologicznej, warto to docenić. Życzenia dla Tomasz N - już on wie za co. Życzenia dla wszystkich, których zmęczyła ma upierdliwość i uszczypliwość w zakresie błędów językowych, to nic osobistego, raczej mankament charakteru. Kolejne życzenia dla Kadrinaziego i ponaglenie by wreszcie wydał jakąś książkę, bo ten materiał zebrany kiedyś zostanie zapomniany. I dla wszystkich innych życzenia by nie musieli spędzać tyle czasu w kuchni co ja... *I niby gdzie te priorytety i równouprawnienie?
  16. Prawo w III RP

    To z tego co napisał FSO logicznie wynika, że to właśnie wina PO: To jest wynik tego, że mając w perspektywie wybory, żaden rząd nie chce się narazić na utratę ok 2,0 mln głosów Czyli zachowawcze działania PO. w gminach urzędy państwowe są w znacznej mierze przechowalnią "swoich", co oznacza, że zgodnie z aktualnym układem Czyli m.in. to właśnie PO umiejscowiła tam "swoich" A na marginesie jakie to urzędy państwowe są w gminach? To nie jest wina PO, tylko wina tego, że poszczególne rządy boją się zmusić ludzi do wzięcia odpowiedzialności w swoje ręce PO jest właśnie kolejnym rządem, skoro jest to wina poszczególnych rządów zdaniem kolegi FSO , z tego wynika, że i również PO. Coś dobór argumentów, nadto nietrafiony.
  17. Nie ma żadnych problemów kolego FSO - ponieważ w tym przypadku istotą nie jest spór kiedy się narodził, tylko dlaczego w owym kalendarzu zabrakło świąt tradycyjnie obchodzonych przez dość dużą grupę społeczeństwa UE. Jaki był tego cel? Dla mnie to niezrozumiałe i głupie.
  18. Ulubiony polityk

    Kolego FSO proszę spojrzeć jak odmienny system polityczny panuje w tamtym kraju czego pokłosiem znaczne obniżenie znaczenia polityków. Stąd prezydent może tam swobodnie dojeżdżać do pracy pociągiem, i to drugą klasą. A o H-R. Merzie to słyszał każdy kto w minimalnym stopniu interesuje się polityką. zaś sam kraj jakoś nie narzeka na finanse, kryzys i to wszystko co sprawia, że dziura budżetowa rośnie, waluta leci na łeb na szyję... Może dlatego, że to znacznie bogatszy kraj od wielu lat?
  19. Rodzina Goebbels'ów

    Z tego tekstu to i tak wynika - problem w tym, że oparte jest to wyłącznie na późniejszych wyjaśnieniach Quandta. Z zapisków w dzienniku Goebbelsa mamy lakoniczny zapis: Günther Quandt verhaftet. Warum? Steuersache. A tenże Quandt mający takie podejście do nowego reżymu w 1937 r. staje się Wehrwirtschaftsfiihrer?
  20. Ulubiony polityk

    FSO a sądzisz, że w Szwajcarii słyszeli o Kaliszu?
  21. Wpadki Filmowe

    By być ścisłym to emblemat LSSAH się zmieniał - i nie zawsze to był ów "wytrych".
  22. Studia jakie wybrać

    A obecnie to gdzie uczysz się tej logistyki?
  23. Ulubiony polityk

    Jeśli wygląd to raz - zadziwiające by były gusta kolegi Łaszcza, dwa - co przy Żelichowskim robi mister -przeszczepów z Włoch? Jeśli nazwiska (czyli jak rozumiem: to co sobą reprezentują w polityce) co przy Pawlaku robi Palikot? Nie znam kryteriów stąd wyrażam swe zdziwienie takim zestawem. A tej historii nie znam... To jeszcze nie historia, raczej próba uczynienia nowej rzeczywistości w Hiszpanii. W tradycji Hiszpanii dziecko otrzymuje dwa nazwiska, a nazwisko ojca było rzecz jasna na ogół jako pierwsze, w życiu codziennym posługują się tym pierwszym. Socjaliści uznali to za niespotykaną niesprawiedliwość, stąd ich projekt by nazwiska były w porządku alfabetycznym, chyba że rodzice zdecydowaliby inaczej. Zatem jeśli to przejdzie zamiast José (Luisa Rodrígueza) Zapatero będziemy mieli José (Luisa Zapatero) Rodrígueza. A bramki może będzie strzelał Fernando Sanz... ja jakoś wolałem Torresa.
  24. Ulubiony polityk

    Zgodnie z tym co planuje sam José Zapatero niedługo będzie się nazywał José Rodríguez, proponuję się przyzwyczajać do nowej formy. Ta lista zadziwiająca jest... pod względem istniejących obok siebie dość sprzecznych nazwisk. Zarazem muszą to być zaiste li tylko ulubieni politycy, a nie ci znani koledze skoro kolega nie wie, że Żelichowski ma na imię Stanisław, zaś Lucjan - to generał, a nie polityk i to z czasów II RP i nie Żelichowski, a Żeligowski. Coś tu się poplątało... *proponuję nie kopiować wszelkich informacji z gazeta.pl - bo to tam właśnie poseł Żelichowski dostał imię Lucjan, ktoś zrobił złą korektę.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.