Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. A to się wycofuję, innymi słowy Ziemia Pszczyńska dla Ciebie - zawsze "rules" Napisałeś: Co ciekawe zostali oszukani przez III Rzeszę, gdyż w zamian za swe własnościowe gospodarstwa dostawali jedynie wieczystą dzierżawę. Czy tyczy się to tylko znajomych Ci faktów z twej Ziemi? Czy to jakaś ogólna dyrektywa i można ją rozpatrywać na innych obszarach, np. w Kraju Warty? A na marginesie... znasz jakieś wspomnienia (opublikowane, bo do Koblencji to mi daleko) Niemców przesiedlonych w rejon Tobie tak bliski?
  2. Aktorzy bojkotują telewizję i radio

    Rzeczywiście trzy osoby na całość aktorskiej braci - robią na mnie piorunujące wrażenie. Ponieważ ani filmografii ani TV nie udało się sparaliżować groziło im wypadnięcie z zawodowego obiegu. A niby jak? Tantiemy otrzymywali, w teatrach grali, kolega Wolf twierdzi, że w tej sytuacji groziło im wypadnięcie z zawodowego obiegu? Jakiego obiegu? A kolega Wolf może wskazać jak to aktorzy chcieli sparaliżować polską filmografię? Tak z cytatami ich wypowiedzi.
  3. Quiz II wojna światowa - edycja 2009

    Kotary z płacht w poprzek ulicy...
  4. Aktorzy bojkotują telewizję i radio

    Kolega Wolf napisał: Owi "niezłomni"sporządzajacy "listy kolaborantów" zakończyli bojkot natychmiast gdy pojawiło się zagrożenie dla ich karier zawodowych. 1. Czyli kto? 2. Proszę podać te kilkaset nazwisk. 3. Jakie to było zagrożenie. A to kolega Wolf ich nazywa niezłomnymi, czy może - ja? To proszę wskazać cytat z mej wypowiedzi, bo sztuczki erystyczne bawią mnie tylko do pewnego poziomu.
  5. Tomaszu N - przeca podałem link, który obszerniej omawia te kwestie i regulacje z Rumunią, to czemu piszesz: "Ale Niemcy zawarły też odrębny układ z Rumunią" Właśnie tam są takie informacje. To nie jest wszystko, bo obejmuje tylko zajętą przez Sowiety Besarabię i Północną Bukowinę. Trudno się mi zgodzić z Twym twierdzeniem, atoli w tabelce na którą zechciałbyś spojrzeć jest ujęta również Bukowina południowa, a nie tylko północna. O Dobrudży jest też wzmianka, co do liczb - u Cz. Łuczaka ok. 11 000 Ty podajesz 14 000, ale chyba zauważyłeś moją wzmiankę: "Oczywiście w późniejszych latach kontynuowano przesiedlenia, następowały też samoistne ruchy migracyjne. Do dziś nie ma komplementarnych opracowań tyczących się ogólnego salda tego typu ruchów ludności, różnice w opracowaniach źródłowych są znaczne"
  6. Czy Piłsudski był agentem obcego państwa?

    Jako, że kolega FSO coś tak niemrawo zabiera się do udowodnienia własnej opinii w tej kwestii; a nie chciałbym robić nadmiernie długiego O.T. w temacie, gdzie taka kwestia wynikła; postanowiłem założyć taki temat. Kolega FSO napisał w innym temacie, co następuje: "Witam; SŁ: za to co zrobił w '26 należała mu się kara śmierci. Agentem był - pruskim - polecam opis tego w jaki sposób go wypuszczali a twierdzy magdeburskiej w '18 r. Można dla ciekawości wziąć dowolną książkę i znaleźć pełny opis sytuacji wewnętrznej Niemiec w '18 r. W październiku czy listopadzie. Po tym opis z "Moje pierwsze boje" jak wychodził z twierdzy magdeburskiej... Pouczająca lektura". Na moje pytania, pewnie w ferworze ustawicznego wskazywania jak to PRL i jego władze były dobre, tylko opozycjoniści wszystko chcieli rozwalić, jak to rząd londyński wraz z poprzednią sanacją był do niczego, a Bereza to było to samo co gułagi, albo że gwizdanie jak SLD składa wiązankę kwiatów pod wybranym pomnikiem, jest tożsame z inwigilacją przez UB/SB i zatrzymywaniem tych co nie zapomnieli o Katyniu i Powstaniu Warszawskim... kolega FSO zapomniał o daniu odpowiedzi. To mu przypominam. Może więc koledze przypomnę kilka mych pytań: 1. Kto go prowadził? 2. Kto zwerbował? 3. Komu składał meldunki? 4. Jaki cel postawiono przed tym agentem? 5. Jak został oceniony przez prowadzącego? 6. Jaka pruska służba zajmowała się Piłsudskim? Jako, że kolega FSO ma taką dziwną manierę nieodpowiadania wprost na pytania i pustosłowiem zaciemniania spraw oczywistych, to ja mam usilną prośbę, proszę by kolega odpowiedział punkt po punkcie na moje wątpliwości (bez odsyłania mnie do wspomnień samego Naczelnika, a z zacytowaniem źródeł i obszernych fragmentów) i dania na nie odpowiedzi.
  7. Aktorzy bojkotują telewizję i radio

    Wolf przeczytaj uważniej, koleżanka napisała: Ci, ktorzy w TV nie wystepowali, nie otrzymywali za to pieniedzy. Co zresztą logiczne, kto nie występuje - nie otrzymuje apanaży. Co ma do tego fundusz "S"? Tantiemy otrzymywali nie z TV, to chyba oczywiste? Nie jest moim zadaniem bronić aktorów, gdyż wobec większości z nich mam zdanie podobne do tego, jakie wyartykułował Kazik, ale zachowujmy proporcje. Zarząd nad TV przejęli ludzie w mundurach i przeciw temu protestowano w ramach pewnego symbolicznego zachowania, stąd w tym medium niektórzy aktorzy nie pojawiali się. To, że brali kasę za tantiemy, czy z racji występowania w teatrach? Każdy jakoś musiał zarabiać. Czy to przejaw serwilizmu, czy kunktatorstwa? Pewnie wobec wielu aktorów to słuszny zarzut, ale wielu przeciwnych rozwiązaniom zastosowanym przez władze zwykłych ludzi, tylko z racji takiej oceny, nie rezygnowało z pracy w fabrykach i zakładach. Wszyscy byli dwulicowymi serwilistami? Jeśli zaczniemy przyjmować takie kryteria, to każdy w okresie okupacji niemieckiej, pracujący w jakiejkolwiek fabryce to kolaborant, sprzedawczyk i zdrajca. "Nie było żadnego przymusu" ,"kto chciał mógł występować" hmm środowisko nieprzejednanych rozpowszechniało chyba coś takiego jak "listy kolaborantów" czyż nie ? I niby co z tego ma wynikać? Każde środowisko stosuje pewien przymus względem osób z jego grupy by zachowywała się zgodnie z normami grupy, z racji tego wszyscy to...? No właśnie - kto? A co do wściekłości to niektórych ludzi doprowadzało do wsciekłości jak niegdysiejszy lektor stalinowskiej krytyki filmowej czy b.poseł na sejm PRL względnie działacz TPPR zaczynali w XII 1981 zgrywać pierwszych naiwnych i niezłomną opozycję. Tylko krowa nie zmienia zdania. A wściekłości kolegi Wolfa nie wzbudzają prominentni politycy PZPR, z których wszyscy jak się teraz okazuje byli zasadniczo wszystkiemu przeciw, wszystko chcieli reformować, a w ogóle to byli wewnętrzną opozycją nawet jako ministrowie i członkowie KC.
  8. Przesiedlenia Niemców z Besarabii cokolwiek zadziwiło organizatorów swym efektem, okazało się, że są to ludzie całkiem innego pokroju niż Niemcy bałtyccy, czy ci z rejonów Morza Czarnego. Całkowicie inna organizacja pracy i wielkie trudności w aklimatyzacji w nowej rzeczywistości. Jako, że kolega FSO narzekał na brak materiałów, wskazując, że jedynie przesiedlenia z krajów bałtyckich są dobrze opisane, wrzucę kamyczek do jego ogródka i zarazem zaspokoję jego ciekawość: http://www.z-g-v.de/doku/archiv/rumaenien/kapitel-4-1-1-0-2.htm
  9. IRA

    Na dobry początek... to każdą dostępną. Osobiście polecałbym jednak poszukać w bibliotece (wymianie bibliotecznej) W. Konarskiego - to bez wątpienia najlepszy specjalista w naszym kraju w tym zakresie. Podróż w tę tematykę można rozpocząć od: O’Brien Brendan "IRA", dobry syntetyczny obraz historii i działań.
  10. Lew Północy- Lejonet Från Norden

    Narya - ubawiłeś mnie setnie... przecież Gustaw II Adolf to właśnie Lejonet Från Norden. To po prostu zapisany w innym języku przydomek "Lew Północy".
  11. Akcje zmiany nazwisk w Finlandii, Estonii i na Łotwie.

    A oficjalną linię to wyznacza kto? A nieoficjalną? I ja domniemywam, że są to tylko szacunki, zadałem jednak pytanie: czyje?
  12. Akcje zmiany nazwisk w Finlandii, Estonii i na Łotwie.

    kolega suomeksi napisał: Czy jednak Łotysze to tak naprawdę Bałtowie? Nie! (...) tak więc Łotysze to tak naprawdę: Bałtowie plus... To wreszcie Bałtowie, czy nie? W 12 wieku 70% mieszkańców Łotwy mówiło w językach fińskiej grupy językowej Dobre. Kto z taką precyzją to wyliczył?
  13. światowy dzień sprawiedliwości społecznej - 20 lutego

    A po co taka wiedza rządzącym?
  14. Przyszłe emerytury

    A co w tych liczbach jest ciekawego? Nie pojmuję. Dobra konsumpcyjne - kupowane w ilościach ogromnych. Czyli jakich ilościach, tak konkretniej. mała uwaga: auta z kratką są autami ciężarowymi! I takie adnotacje mają w papierkach... To dziwna uwaga, bo ja pamiętam, że te same samochody ciężarowymi nie były. I co ma niby zdaniem kolegi FSO wynikać, że wskutek decyzji administracyjnej raz stają się ciężarówkami, a raz nie? Naczepy im rosną? Zaczynają mieć więcej niż dwie osie? Po co kolega zaprzecza ewidentnym faktom - samochody z kratką dobrze się sprzedają, z racji tego, że można je sobie odliczyć. W pewnym momencie kiedy u nas chełpiono się [rok '00 - '01] sprzedażą na poziomie 400 - 600 tys nowych aut, realna pojemność rynku na nowe auta, z danymi oficjalnymi [!] wynosiła w graniach 175 - 230 tys. A kto wyliczył te oficjalne dane?
  15. O planach zasiedlenia i kolonizacji była już częściowo mowa w tych wątkach: https://forum.historia.org.pl/topic/11181-organizacja-terenow-podbitych-przez-niemcow/page__view__findpost__p__155746 i https://forum.historia.org.pl/topic/11483-rezerwaty-dla-ludzi/page__view__findpost__p__159988 Po rożnych modyfikacjach planów Waltera Dareégo przewidywano sprowadzenie od 4 do 5 mln Niemców na ziemie włączone do Rzeszy. Rozmieszczenie kolonistów miało mieć miejsce w trzech pasach: "Most" (Die Brücke) - łączący Wrocław z Działdowem przez Kalisz, Konin, Włocławek "Grobla" (Der Damm) - od Piły wzdłuż Noteci przez Bydgoszcz i Grudziądz do Działdowa "Granica zbrojnych chłopów" (Die Grenze der Wehrbauern) - od Wrocławia przez Łódź do ówczesnych Prus Wschodnich. Jeśli chodzi o samo zajmowanie terenów, to Niemcy z Rzeszy nadto się do tego nie kwapili. Pierwsza fala to oczywiście urzędnicy i administracja, potem były wezwania o powrót na te ziemie osób, które ją opuściły w latach 1919 - 1939. Propagandowe nawoływania nie przynosiły jednak takiej skali, która by zadowalała władze. Pewne zwiększenie napływu Niemców odnotowano dwukrotnie: - po zdobyciu Francji - w okresie nasilenia się bombardowań alianckich miast niemieckich W sumie w ramach tych działań z terenów Rzeszy napłynęło około 500 tys. obywateli niemieckich. Oczywiście najistotniejszą rolę w zasiedleniach mieli odegrać Niemcy rozproszeni po Europie, ich przesiedlenia Hitler zapowiedział już 6 października 1939 r. w trakcie przemówienia w Reichstagu. Pierwsze przesiedlenia tyczyły się Niemców etnicznych z Łotwy i Estonii. Kolejne repatriacje to wynik negocjacji, po zajęciu terenów II RP przez ZSRR. Znajdujących się tam Niemców dzielono na trzy kategorie: - wołyńskich Niemców (Wolhynien-Deutsche) - białostockich Niemców (Narew-Deutsche) - Niemców Galicyjskich (Galizien-Deutsche) Kolejne rejony na które zwrócono uwagę to również prowincje należące do ZSRR, czyli północna Bukowina i Besarabia: - Besarabien-Deutsche - Bukowina-Deutsche Następne większe przesiedlenia tyczyły Niemców z Litwy, czy później z rejonów Morza Czarnego. O wiele mniejsze liczebnie i znaczeniowo były przesiedlenia z Rumunii, Węgier, południowej Bukowiny, czy okupowanej Jugosławii. Pierwsza fala dotyczyła przesiedleńców z dwu krajów bałtyckich, w sumie według niemieckich danych z 15 października 1940 r. przesiedlono z nich 61 934 Niemców etnicznych, z: Estonii - 12 868 Łotwy - 49 066 Wraz z osobami wcześniej przesiedlonymi w granicach Wielkiej Rzeszy znalazło si ok. 70 000 Niemców bałtyckich. Do Kraju Warty skierowano spośród nich 56 tys., do okręgu Gdańsk Prusy Zachodnie 6 tys., pozostałych skierowano na Śląsk i do rejencji ciechanowskiej. Większość z nich została rozlokowana w miastach - 36 tys. W samym Poznaniu 18 tys., w Łodzi 6 tys., w pozostałych miastach Kraju Warty 11,6 tys, w tym: 3 865 rejencja poznańska 5 392 rejencja inowrocławska 2 343 - rejencja łódzka Dla chłopskich przesiedleńców przekazano 136,3 tys. ha skonfiskowanych Polakom, na których utworzono 1969 gospodarstw rolnych. Niemców z Litwy w liczbie 50 054 umieszczono w obozach przejściowych. Z terenów zajętych przez ZSRR rozpoczęto repatriacje, zasadniczo trwające od 18 grudnia do 26 stycznia 1940 r., według danych niemieckich przyjęto w sumie 128 379 osób, w tym: z Wołynia - 64 554 osób z Galicji - 55 597 osób z białostockiego - 8 228 osób Większość z nich skierowano do Kraju Warty (65%), z czego 50 tys. umieszczono na terenach wiejskich, gdzie otrzymali 15 116 byłych gospodarstw polskich o powierzchni 207,4 tys ha. Około 2907 spośród nich trafiło na Śląsk. Przesiedlenia z Besarabii odbywające się drogą wodną objęły 93 548, natomiast Niemców z Bukowiny północnej przewieziono koleją do Generalnej Guberni w liczbie 44 300. Obie grupy sukcesywnie kierowano na ziemie włączone. Do 1 października 1940 r. władzom udało się przesiedlić besarabskich Niemców: Kraj Warty - 40 836 Gdańsk-Prusy Zachodnie - 40 836 zaś bukowińskich: Górny Śląsk - 25 681 Kraj Warty - 23 752 Oczywiście w późniejszych latach kontynuowano przesiedlenia, następowały też samoistne ruchy migracyjne. Do dziś nie komplementarnych opracowań tyczących się ogólnego salda tego typu ruchów ludności, różnice w opracowaniach źródłowych są znaczne. Według szacunków Czesława Łuczaka do 15 września 1944 r. na terenach włączonych osiedlono 631,5 tys. Niemców, a do tej liczby należy dodać 43,2 tys. skierowanych do Generalnej Guberni. Autorzy "Ziemie Zachodnie i Północne w liczbach" ("Statystyka Regionalna" 1966, z. 2) podają zaś, że na tereny położone między Bugiem a Odrą i Nysą Łużycką przesiedlono w okresie wojny 487 584 Niemców z obszarów wschodniej i południowo- wschodniej Europy. W opracowaniu Janusza Sobczaka spotykamy się z ogólną liczbą 770 577 osób, z czego na byłych ziemiach polskich miało być osiedlonych 404 612 ogółem, spośród których na Kraj Warty przypadało 245 tys. osób, na prowincję Gdańsk-Prusy Zachodnie 57 tys., na obszar wcielony do Prus Wschodnich 8 tys., na część prowincji śląskiej 38 tys. osób. Zasadniczy cel: szybkie zgermanizowanie Kraju Warty, na czym najbardziej Niemcom zależało, teoretycznie został osiągnięty, choć jak się okazało, jego efekty były nietrwałe. Obszar ten przed wojną zamieszkiwało ok. 324 tys. Niemców, w pierwszych latach wojny nastąpił szybki wzrost: 1939 - 324 600 1941 - 786 500 1943 - 946 400 Odsetek ludności niemieckiej w porównaniu do 1939 - 6,6%, wzrósł do w 1943 do 21,2%, wzrost widoczny był zwłaszcza w niektórych miastach: Poznań z 6 000 w 1939 r. do 93 589 w 1944 r. Łódź z 60 000 w 1939 r. do 140 721 w 1944 r. Inowrocław z 956 w 1939 r. do 10 713 w 1944 r. Zestawienie - ludność niemiecka osiedlona do 15 IX 1945 na polskich ziemiach wcielonych do Rzeszy: /Cz. Łuczak "Polska i Polacy w drugiej wojnie światowej"/ Pierwszym sprawdzianem, zarówno dla machiny propagandowej i politycznej, jak w zwykłym sensie logistycznym, były działania zmierzające do przesiedlenia Niemców bałtyckich. Co ciekawe, przed wojną nie byli oni przeznaczeni do przesiedleń, a co za tym idzie ich działania były ukierunkowane na zwiększenie swej pozycji na miejscu. Stąd wystąpienia Niemieckiej Wspólnoty Narodowej pod adresem władz łotewskich w zakresie szkolnictwa, odszkodowań za wywłaszczone w reformie rolnej majątki, zwiększenie autonomii. Sytuację zmieniła agresywna polityka ZSRR, stąd członkowie NWN oświadczyli posłowi Niemieckiemu na Łotwie Ulrichowi von Kotze, że Niemców ogarnęło przerażenie i: "trzeba się liczyć z masowymi ucieczkami". /D. Loeber "Diktierte Option. Die Umsiedlung der Deutsch-Balten aus Estland und Lettland 1939-1941. Dokumentation"/ Podobne obawy wyraził przywódca Niemców łotewskich Erhard Kroeger w swej rozmowie z Himmlerem w Sopocie. Tenże na spotkaniu z Reinhardem Heydrichem 27 września został ostrzeżony o możliwości wkroczenia ZSRR na tereny obu krajów bałtyckich, Werner Best zaproponował by celem ochrony nadać Niemcom bałtyckim obywatelstwo niemieckie. W tym mniej więcej czasie zapadła ostateczna decyzja Hitlera o przesiedleniach, o czym przebywającego w Moskwie Ribbentropa poinformował sekretarz stanu Ernst Weizsäcker, stąd tajny protokół z 28 września. Sytuacja wewnątrz krajów bałtyckich była tak napięta, że 5 października MSZ zwróciło się do dowództwa marynarki wojennej o skierowanie w rejon Rygi, Lipawy, Windawy i Revla okrętów bojowych z grupami szturmowymi. W sumie jednak wysłano statki pasażerskie i poinformowano posłów niemieckich o konieczności ewakuacji. Po przemówienia Hitlera sytuacja był a już jasna: "odpryski narodu niemieckiego, zamieszkujące w Europie Wschodniej i Południowo-Wschodniej, zostaną wycofane do Rzeszy, ażeby uniknąć na przyszłość tarć i konfliktów" Zarazem posłowie Kotze i Hans Frohwein zostali poinstruowani by przekonywać Niemców, a zarazem akcję zachować w tajemnicy by nie rozsiewać paniki. Stąd zdziwienie wielu Niemców kiedy niemieckie statki stanęły w dniach 7-8 października na redach w Rydze, Lipawie i Tallinie. Oficjalnie o akcji przesiedleńczej poseł Frohweit powiadomił ministra Karla Seltera 7 października. Podobne zaskoczenie było na Łotwie, przewodniczący NWN na ten kraj Alfred Intelmann, tuż po powrocie z Berlina oświadczył na posiedzeniu prezydium, że właśnie rozpoczęła się akcja przesiedleńcza. 9 października "Rigasche Rundschau" opublikowała odpowiednią odezwę. Co ciekawe akcja wywołała niezaniepokojenie Moskwy, a nawet ostre protestacyjne noty, wyraźny pośpiech psuł atmosferę wobec "dobrowolnych" układów zawartych przez Łotwę i Estonię z ZSRR. W sferze propagandowej nacisk na Niemców był bardzo duży, stawiono nawet argumenty o wykluczeniu z narodu niemieckiego, uznaniu za element podejrzany i wrogi. Jednocześnie kuszono korzyściami ekonomicznymi. Panika, zbiorowa psychoza ucieczki, oraz aspekt ekonomiczno-społeczny były motorem decyzji o wyjeździe. Sobczak ujął to w ten sposób: "Hitlerowscy emisariusze łudzili małego urzędnika możliwością zostania burmistrzem dużego miasta w okupowanej Polsce. Byłego latyfundystę zapewniali, iż otrzyma tam z nawiązką rekompensatę za majątek rozparcelowany częściowo w latach dwudziestych (...) W podobny sposób przemawiali do chłopa, że będzie bogatszy. Wszystkim zaś Niemcom etnicznym perswadowali, iż zamiast być obywatelami drugiej klasy w obecnym państwie, zapanują nad ludnością nieniemiecką w Niemczech" /J. Sobczak "Hitlerowskie przesiedlenia ludności niemieckiej w dobie II wojny światowej", s. 292/ Początkowo niemieccy posłowie sądzili, że Niemcy po prostu wsiądą na statki i odpłyną zbywając wcześniej część majątków, jednakże władze obu krajów odmówiły takiego rozwiązania i zwróciły uwagę na konieczność podpisania odpowiednich umów. 15 października podpisano protokół w sprawie przesiedleń z Estonii, kwestię rozliczeń clearingowych odłożono do późniejszych ustaleń. Sami przesiedleńcy za swe majątki nie otrzymywali pieniędzy, te szły do skarbu niemieckiego, a "rekompensatą" miały być majątki Polaków. Łotwa nie zgodziła się na tego typu niedomówienia i odroczenia rozwiązań, i po długich negocjacjach podpisała odpowiedni protokół 30 października 1939 r. Majątek wyjeżdżających miał być administrowany przez powołane niemieckie Towarzystwa Przesiedleńczo-Powiernicze (UTAG), które miały się rozliczać z rządem łotewskim i dawnymi właścicielami. Czy akcja przebiegała sprawnie? Raczej - nie. Wkrótce okazało się, że zabrakło odpowiedniej ilości skrzyń i walizek, za które płaconymi meblami i aparatami radiowymi. Opakowania zaczęły przywozić statki niemieckie, raz zaś transport gwoździ przysłano samolotem. Pakowaniem zajęła się specjalnie powołana Służba Ochotnicza. Wysłanie transportowca wojennego "Oldenburg" nie było najszczęśliwszym pomysłem, skoro posiadał on zaledwie kilka kabin. Szacuje się, że liczba tych którzy pozostali wynosi ok. 7 tys.: 4 000 - Łotwa 3 000 - Estonia Co ciekawe wobec kolejnych poczynań władzy sowieckiej, do kolejnych przesiedleń zaczęło się zgłaszać więcej osób niż oficjalnie mogło udowodnić, że jest Niemcami bałtyckimi. W następstwie kolejnych porozumień z ZSRR z 10 stycznia 1941 r. od 11 lutego do 7 kwietnia z Estońskiej SRR i Łotewskiej SRR wyjechało jeszcze w sumie 18 055 osób: Łotewska SRR - 10 954 osób Estońska SSR - 7101 osób Nowe warunki jakie im przygotowano w większości polepszyły ich pozycję materialną w porównaniu do ich poprzedniej sytuacji. Dodatkowo byli uprzywilejowani wobec innych mieszkańców ponieważ nie wymagano od nich zaświadczeń NSDAP o lojalności politycznej. kolega FSO napisał: Co ciekawe było tak, że wchodzili do domu, na gospodarstwo gdzie zastawali niemal "ciepłe garnki na piecu". To już czysta fantasmagoria i nadmierna wyobraźnia kolegi, we wspomnieniach (a taki zbiór Niemcy wydali) przewijają się jedynie informacje o zapasach, niezebranych plonach itp. Kolega FSO może wskazać źródło owych niemal "ciepłych garnków"? W wyniku negocjacji i przesiedlenia znaczna ich część trafiłą na Pomorze Gdańskie [ex. Korytarz] i północne części Poznańskiego. A skąd kolega zaczerpnął u licha te dane, że znaczna część Niemców bałtyckich trafiła na Pomorze Gdańskie? I jeszcze te północne rejony Poznańskiego? Można poznać źródło tych szczegółowych danych? po upadku Polski i włączeniu części jej terenów, nastąpiła akcja która jest dość rzadko wspominana (...) przesiedlania Niemców zamieszkałych w innych częściach Europy na gospodarstwa i tereny zwolnione przez wysiedlonych Polaków. To w znacznym stopniu fałszywa opinia. Literatura jednak jest, a kwestie te wcale nie tak rzadko są i były opisywane... tak licząc skromnie to pierwsze pozycje wspomnieniowe już z 1940 roku.
  16. Nie wiem czy nietypowa - ale jego studium o wojskach p-d był bardzo cenne i trafne, poza tym kolega nie zrozumiał w ogóle pytania: co ma do oceny funkcjonowania w armii, ówcześnie obowiązujący stopień?
  17. Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?

    Władza jest po to by rządzić... mądrze. Z tego co piszesz FSO system PRL-u rozwaliłby się wskutek żądań płacowych robotników i chłopów. Z drugiej strony ów system ustanowiła miłościwa władza. Czyli system był niereformowalny i nieskuteczny. Czyli decyzje władz co do istoty były błędne, zaimplementowano system, którym nie potrafiono sterować... czyja to wina? Też opozycji? W 1945 roku to opozycja tworzyła zręby kraju szczęśliwych robotników i chłopów, którym mówiono, że to oni będą rządzić?
  18. kolega FSO napisał: Zaś to, że uważali iż po zwycięstwie swoich własnych idei, trzeba będzie się włączyć do ZSRR jako kraju wiecznej szczęśliwości - też tak mogli uważać. Ich wolne prawo. Dokładnie takie samo jak to, że ja wierzę w UE... Czyli kolega podtrzymuje stanowisko kolegi intervojagera, że obecnie utraciliśmy niepodległość i staliśmy się kolejną republiką?
  19. Centralizacja czy decentralizacja?

    I właśnie o zmianie organizacji administracji państwa pisał pan k, toteż zupełnie nie rozumiem co chcesz niby wyklarować powiadając, że do zmian struktury państwa potrzeba zmian struktury państwa, bo do tego sprowadza się twa odpowiedź.
  20. Na Łotwie Polacy wygrywali- Kokenhausen i Kirholm.

    Łotyszy to i owszem, ale Łotwy już nie, kolega uprawia ahistorycyzm.
  21. Na Łotwie Polacy wygrywali- Kokenhausen i Kirholm.

    Ale jaki fakt? Zwycięstw, czy, że to obecnie tereny Łotwy?
  22. światowy dzień sprawiedliwości społecznej - 20 lutego

    U nas wciąż panuje: Artykuł 2 Konstytucji określa Rzeczpospolitą Polską jako demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej.
  23. światowy dzień sprawiedliwości społecznej - 20 lutego

    To jest coś co nie istnieje, stąd jej konstytucyjne gwarancje są pustosłowiem politycznym.
  24. Kolega FSO napisał: podobno wszyscy w rządzie mają to samo nazwisko, albo prawie Dobrze, że tak wiele postów kolegi zawiera: "podobno", "o ile się nie mylę", "prawie"... Atoli nie lepiej sprawdzić podstawowe informacje samemu, przed pisaniem na forum? Tego samego nazwiska nie nosi nawet połowa rządu Bahrajnu. Salman bin Khalifa Prince Al Khalifa Szejk Mohammed bin Khalifa Al Mubarak Sheikh Ali bin Khalifa Al Khalifa Jawad bin Salem Khalid Shaikh Abdulla bin Khalifa Al Mohammed bin Ibrahim Al Mutawa Szejk Mohammed bin Abdullah Al Khalifa Abdul Aziz Mohammed bin Al Fadhel Gen. Shaikh Rashid bin Khalifa Al Abdullah Szejk Khalid bin Ahmed bin Mohammeda Al Khalifa Hassan Abdullah bin Fakhro Fahmi bin Ali Al Jowder Sheikh Khalifa bin Ibrahim Al Khalifa Sheikh Ahmed Bin Mohammed Al Khalifa Majid bin Ali Al-Naimi Majeed bin Mohsen Al Alawi Abdul-Hussain Mirza Ali bin Fatima Mohamed Al Balushi Szejk Ahmed bin Attiya Al Khalifa Khalid Sheikh Ali bin Khalifa Al Dr Nizar bin Sadiq Al Baharna Mai Sheikha Girl Mohammed Al Khalifa Bin Faisal Yacoub Rouge Juma Al Kaabi Abdullah Bin Khalaf Issam
  25. A ta strona FSO jest tajna, może podaj po prostu link do niej? Wiesław - tak - ale jeśli zginęła cała masa osób które tak naprawdę wpływu na życie armii nie miały [juristy, komdywy i army od służb tajnych, bardziej tajnych i zwykłych] to czy oznacza to osłabienie armii? A skąd kolega FSO wysnuwa wnioski, że tego typu stopnie określają ludzi nie mających wpływu na armię? To jakieś nowatorskie podejście, zdaniem więc kolegi komdiwa Iwana Koniewa uznamy, za nieprzydatnego i niekompetentnego w sprawach armii, to samo tyczy się komkora Alberta Łapina, od lotnictwa?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.