Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Bugaj i Kuroń nie byli ekspertami, czy doradcami ekonomicznymi. Zanim "zaglądnę" do tychże autorów, polecam koledze zaglądnąć do wprowadzającego posta i przyjrzeć się bliżej tematowi.
  2. 8 AP udowodniła, że precyzyjne bombardowanie (dzienne) jest możliwe i że Amerykanie potrafią je przeprowadzać.
  3. Stalinizm - wypaczenie czy kontynuacja

    To proszę się zdecydować. Jeśli tylko osobą przywódcy - to de facto nie ma różnic. Jeśli ideami, których wyrazicielami są przywódcy, to zachodzi pytanie, czy były pomiędzy nimi znaczące różnice, czy nie. A mnie się zdawało, że drżą najbliżsi współpracownicy. Nigdy nie mogli być pewni jutra... kładli się spać jako wierni i ideowi towarzysze, a rankiem mogli się niespodziewanie okazać rewizjonistycznymi odszczepieńcami.
  4. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Ja zaś polecam chwilowe zachwianie ateistycznego oglądu świata: "wierzę w swoją gwiazdę"
  5. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    A ktoś może objaśnić czemu po włosku śniadanie to: coliazione?
  6. Amerykanie mieli odpowiednie siły, rozważano atak precyzyjny myśliwców.
  7. Jeśli chodzi o wspomniany Instytut Kolonialny to istotnym jest wspomnieć, że jego absolwenci mieli znać języki afrykańskie, jak i mieć odpowiedni staż w postaci dłuższego pobytu w jednym z krajów Afryki. To czego głową Dernburg, ramieniem był Alfred von Rechenberg. Czyli był praktykiem starającym się wprowadzić powyższe koncepcje w życie. Był to typowy pruski biurokrata zasiedziały w dyplomacji, był m.in. sędzią (od 1893 r.) i naczelnikiem w Afryce Wschodniej, konsulem w Zanzibarze, Moskwie, i tu polonika: Warszawie, w latach 1906-1912 był gubernatorem Afryki Wschodniej. Swymi poczynaniami wzbudzał ogromne wzburzenie pośród białych osadników. Zwłaszcza jego akcja z przydzielaniem ziemi przy liniach kolejowych tubylcom, co stymulowało rodzimą produkcję, nie spotkała się z przychylnością. Podobnie było z zakazem sprzedaży ziemi białym, która należała do plemion zagrożonych proletaryzacją. To on właśnie przekonał Dernburga do wydania wspomnianego okólnika z 1909 r., gdzie wprowadzono płatne dni wolne od pracy, wsparcie chorobowe, zakaz fizycznych kar. /D. Bald "Deutsch Ostafrika 1900-1914", R. Tetzlaff "Koloniale Entwicklung und Ausbeutung. Wirtschafts und Sozialgeschichte Deutsch-Ostrafrikas 1885-1914"/ Kolejny typ nowego rodzaju urzędników kolonialnych szczególnie silnie odbił się na charakterze administracji w Afryce Południowo-Zachodniej, co nie wydaje się być przypadkiem. Jak by nasi forumowicze nazwali ten typ, którego reprezentantami byli Friedrich von Lindenquist czy Bruno von Schuckmann. Jakieś propozycje. Wątek wyodrębniono z tematu: "Afryka w oczach Europy". secesjonista
  8. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    Toć o zupie serwowanej u nas początkowo przez Towarzystwo Przyjaciół Ludzkości pisałem, potem nawet powstało Towarzystwo (dobroczynne) Zupy Rumfordzkiej. Choć to nie potrawa, ale nazwa wspaniała: "trąbizupka" - tym mianem określano obwoźne, gorące posiłki, które jednak się nie przyjęły w początkach XX wieku w Warszawie. Kotlet pożarski: istnieje wiele wersji nazwy. Według jednej nosi ją na cześć Dymitra Pożarskiego, bojara rosyjskiego, który na czele pospolitego ruszenia w 1612 r. wyparł z Moskwy wojska polskie. Według drugiej jako pierwsza kotlety przyrządzała Daria Pożarska w traktierni w Torżku. Podobno gościł tam kiedyś car Aleksander I, kiedy zabrakło cielęciny, z konieczności zastąpiono ją mięsem drobiowym i ono występuje w przepisie współcześnie. Carowi bardzo smakowały i od tej pory ich sława rozeszła się po całej Rosji. Jest i akcent polski - nazwę wywodzono od dra. Pomian-Pożarskiego, uczestnika powstania styczniowego. Zesłany na Sybir uciekł i dostał się do Paryża, gdzie założył pierwszą polską restaurację i serwował podobną potrawę. Carska oliwka: to taka anegdotyczna opowieść na najbardziej ekskluzywną potrawę. Bierze się oliwkę tę umieszcza w przepiórce, tę z kolei w innym ptaku, tego w jeszcze większym... itd.itd., kolejne zwierze umieszcza się w wieprzu, tegoż znów w wołu - piecze się to wszystko na wolnym ogniu, po czym wyjmuje się oliwkę i tylko ją podaje na carski stół. Bodajże przytaczał ją W. Łysiak.
  9. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    Acz jej historia na ziemiach polskich datuje się na rok 1801, a zwana też była zupą ekonomiczną. Jej nazwę wywodzi się od hr. Beniamina Rumforda, twórcy domu przemysłowego dla ubogich w Hamburgu.
  10. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    Oliwka po carsku?
  11. Stalinizm - wypaczenie czy kontynuacja

    A czym się różni stalinizm od leninizmu, mógłby ktoś przybliżyć?
  12. To jednak nie przerwałoby procesu, jedynie go spowolniło.
  13. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Jeżeli ten właśnie człowiek niezwykle szlachetnego charakteru stanął na czele rewolucyjnej instytucji powołanej do walki z kontrrewolucją i spekulacją... A w przytoczonych przez Tomasza_N fragmentach nic nie ma już o tej spekulacji, Dzierżyński zmienił swe priorytety? Najbardziej spodobało mi się stwierdzenie, że Wszechrosyjska Rada Nadzwyczajna za swe zadanie przyjmuje ochronę nietykalności... kpili sami z siebie?
  14. Ponieważ władza nie chciała tego typu konfrontacji, a sytuacja mogła by się wymknąć spod kontroli.
  15. Nie zdecydowano się ponieważ nie uważano tego za priorytet. Z drugiej strony, trudno ocenić efektywność takich działań, zamiast komór Niemcy mogli zastosować masowe rozstrzeliwania, zaś wysadzanie (wielokrotne) torów; jak pokazała to praktyka; nigdy na dłużej nie zdezorganizowało transportów. Faktem jest jednak, że powinni spróbować... dla oczyszczenia sumienia.
  16. Zakaz wybierania króla spoza RON

    Trzeba jednak zauważyć, że taki król miałby znacznie silniejszą opozycję wewnątrz kraju.
  17. Najlepszy niszczyciel czołgów II wś

    A jakie argumenty na - nie?
  18. Quiz II wojna światowa - edycja 2009

    To nie był oddział spadochronowy... tak mniemam?
  19. Bardzo zbliżoną; w swym typie; do omówionych wcześniej tzw. paternalistycznych polityków, była polityka względem krajowców, której ramy i cele zakreślił Berhard Dernburg, wpierw jako dyrektor Kolonialabteilung (1906-1907), a później jako sekretarz stanu do spraw kolonii (1907-1910). Ten bankier żydowskiego pochodzenia, jest egzemplifikacją urzędnika kolonialnego, którego można by nazwać; w przyjętej tu swoistej typologii; typem "ekonomicznym". Jego podejście do tubylców jest motywowane głównie czynnikiem ekonomicznym, stąd w odróżnieniu od poprzednio omówionej grupy znacznie mniej uzewnętrzniającym się czynnikiem emocjonalnym. Natomiast w odróżnieniu od typu "eksploratora" (scharakteryzowanego w poście nr ) ma znacznie bardziej trzeźwe spojrzenie na możliwości gospodarki europejskiej w koloniach. Stąd będzie kłaść nacisk nie tyle na zysk białych plantatorów, ale na korzyść ogółu, całego państwa. Z tego też powodu będzie wspierał rozwój gospodarki chłopów afrykańskich, jako że ci pracują na własnym polu wydajniej, zatem produkują dla metropolii więcej. Z drugiej strony, jego dochody się zwiększają, toteż staje się atrakcyjniejszym odbiorcą produktów niemieckich. Zarazem widzi konieczność racjonalizacji działań administracji, wycięcia przerostów biurokratycznych, tępienie szczególnie jaskrawych nadużyć, zwłaszcza wobec tubylców. Pierwsze działania Dernburga poszły w kierunku uczynienia z kolonii obszarów niedeficytowych. Tak, tak... wbrew temu co powszechnie się mniema kolonie nie były rentowne, pomimo rabunkowej gospodarki, innymi słowy jak to pisze mój ulubiony oponent , może to i były frukta... ale bardzo drogie. Dernburg postanowił zwiększyć zainteresowanie metropolii lokatami kolonialnymi, jak się okazuje czynił to nader nieszablonowymi metodami. Fałszował statystyki, podkoloryzował raporty, manipulował rozdziałami budżetu wszystko po to, by stworzyć atrakcyjniejszy obraz kolonii. Strategicznym celem było uczynienie z kolonii rzeczywistego zaplecza surowcowego metropolii, przy maksymalnym, acz racjonalnym wykorzystaniu ich potencjału. Przez kolonizację rozumiał: "wykorzystanie ziemi, jej bogactw, flory, fauny a przede wszystkim ludzi dla dobra gospodarki narodu kolonizacyjnego" /W. Schiefel "Bernhard Dernburg 1865-1937", Zürich-Freiburg 1974, s. 48/ To by to mogło się urzeczywistniać należało również zreformować samą administrację. Dernburg postulował by podnieść jej poziom, zwłaszcza w zakresie wiedzy ekonomicznej, stosunków panujących w danym terenie, tak by urzędnik mógł się stać bezstronnym sędzią w ewentualnych konfliktach rasowych i społecznych. Celem zrealizowania tego postulatu, podjął inicjatywę senatu Hamburga i stworzył w tymże mieście Instytut Kolonialny. Jego zadaniem miało być wykształcenie corocznie 20 urzędników (niezależnie od zainteresowanych osób prywatnych). /R. Tetzlaff "Koloniale Entwicklung und Ausbeutung. Wirtschafts und Sozialgeschichte Deutsch-Ostrafrikas 1885-1914", J. Iliffe "Tanganika under German Rule 1905-1912" / W trakcie swej podróży inspekcyjnej upewnił się w swych zapatrywaniach, czyli wnioskowaniu, że krajowiec pozbawiony własności i swobody decyzji o własnym losie, nie tylko nie będzie się rozwijał, ale i mnożył. Zatem potencjał gospodarczy kolonii nie wzrośnie. To w skutek tych obserwacji wykuł swe motto: "Syty murzyn jest dobrym robotnikiem" /Schiefel s. 108/ Stąd nie tylko zamierzał popierać rdzennej ludności działania gospodarcze, dzięki czemu to krajowiec będzie głównym dostarczycielem towarów eksportowych, ale i stworzyć odpowiedni Landeskulturamt, w ramach którego uszlachetni się dotychczasowe uprawy, zagwarantuje ceny na produkty rolne. Istotnym elementem tych zamysłów było polepszenie sytuacji prawnej robotników afrykańskich. Okólnikiem z 1909 r. ukonstytuował "komisarzy tubylczych", których zadaniem było pilnowanie praw, zarówno pracodawców, jak i pracobiorców. Wyposażeni w szerokie uprawnienia mieli pilnować m.in. by był przestrzegany zakaz bicia pejczem, czy pracy przymusowej. /J. Safari "Grundlagen und Auswirkungen des Maji-Maji-Aufstandes von 1905", F. Wege "Zur Entstehung und Entwicklung der Arbeiterklasse in Südwestafrika wahrend der Kolonialherrschaft"/ Imperatyw ekonomiczny był z jednej strony wyrachowany, z drugiej strony przynosił pewne pozytywne skutki. Afrykanin miał być traktowany tak, aby "przy bezwzględnym uznaniu władzy niemeickiej mógł prowadzić pokojowe i czynne życie zarobkowe" /Schiefel s. 72 i kolejne/ Truizmem będzie stwierdzić, że linia postępowania Dernburga nie spotkał się z akceptacją niemieckich kolonistów. Stąd jego obrona przed zarzutem negrofilizmu. Jak sam się wypowiedział: "To co mnie różni od poglądów centrum izby, jest przekonanie, że nie uważam Murzyna za zdolnego do kultury powyżej pewnego poziomu" /Schiefel s. 117 / Pytanie do zainteresowanych tematem, czy ludziom zainteresowanym taką linią udało się dłużej działać? Mowa choćby o katolickim arystokracie Albrechcie von Rechenbergu, gubernatorze Afryki Wschodniej (1906-1912), dawnym sędzią pruskim... Ktoś to czyta?
  20. Gospodarcze i społeczne skutki II wś

    Ja również nie wiem ilu kacyków... 1. a kolega wie kiedy w Rodezji Południowej odbyło się referendum? 2. kiedy zostało ogłoszone Native Authority Ordinance w Tanganice? 3. Co robił w danym okresie G.K. Blankston w Radzie Ustawodawczej na Złotym Wybrzeżu? 4. W jakim okresie powstały i czym się zajmowały; poza statutową działalnością; Rodger Club w Akrze, Island Club w Lagos, Hodson Club w Kamsei? 5. Na jakiej literaturze kolega się opiera... wystarczy mi pięć tytułów Proszę o odpowiedź na poszczególne punkty i wyciągnięcie z tego wniosków.
  21. Zamykanie stadionów - czy to coś da?

    ad Albinos: Ja wchodzę wciąż bez karty... czyli system jest nieszczelny.
  22. Źle kolega rozumie, w publikacji kolegi nie ma w zasadzie ani jednego tekstu ze strony Solidarności tyczącego się gospodarki. Kolegi wnioski są śmieszne... robotnicy strajkują, jakby nie strajkowali to władze PRL naprawiłyby gospodarkę. Kolega nie zauważa, że słabość gospodarki PRL-u polegała na jego istocie... systemie nakazowo-rozdzielczym. Ktoś kto pisze o podejściu do gospodarki przez Solidarność, i opiera się tylko na Rakowskim, czy innych osobach ze sfer rządowych - jest dla mnie osobą piszącą pod zadaną tezę. Kolega mógł się zapoznać, choćby z: H .Arendt O rewolucji S Kurowski Obszary zainteresowań i przesłanki wyborów. Wstęp do programu i założenia ideowe P. Marciniak horyzont programowy strajków w 1980 J.Kubik the power of symbols of against of symbols of power M. Gadomska przemiany w percepcji procesów społecznych Ireneusz Krzemiński sens ludzkiego doświadczenia G Bakuniak My Solidarność J. Kurczewski Konflikt i Solidarność Jak rozumiem strona rządowa widziała rozwiązanie problemów gospodarczych jedynie w postaci podwyżek cen, a nie reorganizacji samej gospodarki. Fałszowanie statystyk akurat zostało udowodnione, właśnie w czasach PRL-u.
  23. Afryka - podział kolonialny

    1. Nie wiem na jakich materiałach źródłowych czy opracowaniach kolega FSO się opiera, toteż chciałbym je poznać. 2. W tym okresie eksploatacja nie odbywała się przy pomocy li tylko pojedynczych ludzi, może kolega wskazać literaturę na podstawie której przyjął takie założenie? 3. Proszę wskazać raporty kolonialne, które wskazują na rentowność kolonii.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.