-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Ten przynajmniej jest na swój sposób uczciwy a nie odwołuje się do desuetudo. Tak na marginesie, Leoś chyba nieco "przysnął" na swym szkoleniu czy wykładzie, stąd nie zrozumiał tej zasady. By można było o niej mówić nie wystarczy częste łamanie danego paragrafu czy przyzwolenie społeczne dla pewnych działań (co w tym przypadku jest zresztą wątpliwe), potrzeba jeszcze jednego czynnika - jest nim reakcja władz. Czyli władze zaczynają przymykać oko na tego typu łamanie prawa; nieszczególnie jestem przekonany, iż policja w naszym kraju zaprzestała ścigać kierowców nadmiernie przekraczających prędkość.
-
Istnieje teoria, że takiego kierowcę można zabić z każdego innego rodzaju karabinu.
-
W tym materiale nic takiego tam nie ma. Nasz ekspert ma problem z językiem angielskim i rosyjskim? Tak z ciekawości skąd ekspert Florek wziął ów cennik?
-
A co to ma do tunelu? Zmiana władzy nad danym terenem sprawiła, że czas wykonania tunelu się zmienia? Proszę się nie ośmieszać... Zależnie od umiejscowienia linii demarkacyjnej tunel był budowany dłużej czy krócej? A jeśli chodzi o Yarmouk to na jakich współrzędnych powstała ta linia demarkacyjna, bo nie wiem o czym plecie nasz ekspert.
-
Czyli - pewnego źródła brak? I to opowiada ekspert... czekamy na dalsze tak ekspercko umocowane analizy.
-
Od kogo to wiemy? Konkretniej...
-
A kto to napisał? Bo chyba sam euklides a nie - ja. Czyli o co?
-
I co to zmienia? Poza tym kolejny raz euklides nie rozumie czego tyczy się moja uwaga, a uwaga tyczyła się nie osoby na którą się powołuje Brissaud, tylko niego samego. Zrozumiał to euklides? A czego nie rozumie euklides? Zabrakło mu synonimów? Trwonił a zatrudnienia stałego nie miał i nieszczególnie szukał. Fakt, do Wiednia i Paryża przybywali jedynie ci, co byli znani bohemie tych miast. A konkretniej, to jakie podnosiłem motywy: tak z cytatem? Bo kolejny raz konfabuluje euklides, jeśli nie powiedzieć wprost: kłamie o mej wypowiedzi.
-
Faktycznie - mam na ten temat jedynie: "popularne pojęcie" w odróżnieniu od euklidesa, który zapewne ma nieco mniej popularne pojęcie w tej kwestii. Co nic nie zmienia. Fakty z tej dyskusji są takie: euklides twierdził, iż Komitet Dumy i Rząd Tymczasowy to te same instytucje i nazwy były wymienne. Nie przedstawił na to żadnych dowodów. Euklides twierdził, że car abdykował na rzecz syna - i nie przedstawił na to żadnych argumentów. Euklides twierdził, że Kiereński odwoływał się do pewnego prawnego aspektu - i tego nie udowodnił. Przymuszony, przedstawił swe źródła - które zaprzeczają jego enuncjacjom. Co więcej wiemy, że euklides przeinacza i fałszuje "cytaty". To na jakiej bazie chce ze mną dyskutować euklides? Powtórzę swe wezwanie: Proszę ich zacytować, by nie było, iż kolejny raz euklides opiera się jedynie na swej pamięci.
-
Noo to jest kolejny raz kiedy euklides idzie w poprzek wielu biografistom Hitlera, i tym z nurtu rewizjonistycznego i tym z nieco innej opcji, atoli będąc osobą nieufną to poproszę o cytat wskazujący, że Hitler nie korzystał z noclegowni. Tak z podaniem autora, wydania i numeru strony. A co napisał, do jakiego nurtu filozofii możemy go zaliczyć? Możemy poznać prace tego filozofa, tak z tytułami? Bardzo proszę podać na czym się opierał euklides nazywając go filozofem. Czy w ogóle wie euklides o jakiej postaci napisał Bruno; chyba nie... zalecam mniej chlania z SB-ekami, bo to rzutuje na merytoryczną treść wpisów euklidesa. Zaczyna to być żenujące... https://en.wikipedia.org/wiki/August_Kubizek Może zacznie czytać euklides bardziej uważnie wpisy interlokutorów bo popada w żenującą sytuację. Kto to jest: "Kubitzek"?!? Kto o nim pisał, możemy poprosić o cytat? Zaprawdę powiadam jest jeszcze wiele kwestii o których niewiele wie euklides ale mu to nie przeszkadza by się o nich wypowiadać. Nie był biografem - to raz, a jego enuncjacje określono jako: "palpable lies". Pogratulować źródeł... Może warto zapoznać się z regułami języka polskiego? A zrozumiał euklides, że napisał o okresie wiedeńskim by objaśnić etap bawarski - czy to mu nie robi różnicy? To już euklides nie podważa relacji "Mein Kampf" - a przecież wcześniej to robił?
-
Ponieważ nie zgadza mi się zastosowane przez Florka słownictwo i chronologia. Na ogół jest tak, że następuje kapitulacja głównych sił, ale niektóre pojedyncze jednostki wciąż jeszcze walczą - i to jest to wzmiankowane: dobijanie niedobitków czy tłumienie ostatnich ognisk oporu. Tymczasem w przekazie Florka jest całkiem odwrotnie: 20 maja mamy już niedobitków a dopiero 22 maja kapitulację. To kim byli ci wywożeni autobusami? Wypuszczeni jeńcy? No ale ja nie jestem ekspertem... Mama dwa pytania do naszego eksperta. Pierwsze: czy zawsze i wyłącznie korzysta z materiałów tylko z jednego i powiedzmy sobie szczerze niezbyt neutralnego źródła czy weryfikuje to jednak i w innych źródłach? Pani Eva Bartlett jest tu ciekawym przypadkiem, wedle siebie jest: "independent writer", problem w tym, że żaden z niej pisarz ani żaden niezależny. Chyba że obecnie niezależność oznacza pisać np. o Syrii biorąc pieniądze od Russia Today...tu mam pewien pomysł dla eksperta Florka; tak utyskującego na niską płacę i niewdzięczne sprzątanie klatek schodowych; może trzeba wziąć z tej pani przykład? Drugie: skąd Florek wie, że akurat ten tunel budowano właśnie dwa lata - bardzo mnie to ciekawi.
-
Oboje dostawali (na początku) coś co nazywało się Waisenrente, a to co przypadało na Hitlera to tzw. Halbwaisenrente. To nie jest jakaś wiedza dyskrecjonalna, że rentę po kimś otrzymać może kilka osób. Nie są znane wszystkie źródła dochodu Hitlera na poszczególnych etapach jego życia, ale tak już ciekawości zapytam gdzie euklides przeczytał, że sam Hitler tak napisał?
-
Doskonały "argument"... tylko nietrafiony, ja też nie kończyłem ani: "naszych" ani "waszych" uniwersytetów. Wedle mego mniemania udowodniłem, że euklides na podstawie wskazanych przez niego samego lektur opisuje wydarzenia, których tam nie ma i oblewa to autorskim anty-prawniczym sosem i buduje na tym nieco karkołomne teorie. A teraz zajmijmy się zapiskami Olgi Paley. Jak sam zauważył mój interlokutor: Zatem euklides nie polega na zawodnej pamięci, stąd nie jest dla mnie zrozumiałym dlaczego aż trzykrotnie napisał: Otóż nic takiego tam nie ma. Prawdziwa jest jedna wypowiedź euklidesa: I to jest clou tego sporu. Ja twierdzę, że nie ma dowodu na to by car najpierw abdykował na rzecz syna - i powstał w ten sposób jeden dokument, a potem abdykował na rzecz brata - i w ten sposób powstał drugi dokument. Wedle euklidesa było właśnie tak, tylko w mej opinii nie dostarczył na to żadnego dowodu, poza swymi domysłami. A przyciśnięty do muru wreszcie przytoczył (bo nie są to cytaty) wypowiedzi autorów na których się niby opierał. I u tych autorów nic takiego też nie ma. Jak najbardziej wygodnym byłoby dla wywodów euklidesa gdyby Milukow oświadczył: cesarz abdykował na rzecz syna, to wzmocniłoby nieco (bo wcale nie rozstrzygnęłoby ostatecznie) jego argumentację. Pech chce, że tak nie było. A rzeczony fragment u księżnej Paley brzmi tak: "2 marca Milukow wygłasza w Dumie niekończącą się przemowę, w której oświadcza, że cesarza zamierza zrzec się tronu na rzecz swego syna, wyznaczając regentem wlk. ks. Michała". /A.M. Romanow "Byłem...", Białystok 2004, s. 253-254/ Nijak nie może to być argumentem za tym, że car abdykował na rzecz syna, chyba że dla euklidesa: "zamierza" jest tożsame z: "wykonał, zrobił". Byłby to kolejny przykład euklidesa nowatorskiego podejścia do języka, gdzie tryb przyszły niedokonany zamienia się w teraźniejszy dokonany. A ponieważ ostatnio euklides zaczął się posługiwać argumentacją o niejednoznaczności języków, to by nie zrzucał winy na polskie tłumaczenie, podajmy ów fragment w innych wydaniach i językach. Wspomnienia Olgi Paley dostępne są (w wersji anglojęzycznej) na stronie stworzonej przez historyka Boba Atkinsona, który zaangażowany jest w projekt "Alexander Palace Time Machine" upamiętniający i gromadzący przeróżne dokumenty, świadectwa itp. związane z ostatnimi Romanowami. Brzmi to tak: "On the 2nd/15th March, Miliukoff delivered an interminable speech in the Duma. He said that the Emperor was going to be forced to abdicate in favour of his son, with the Grand Duke Michael as Regent". /tejże, "Memories of Russia", Chapt. VI "The Tsar Abdicates", b.p.; dostępne na stronie: www.alexanderpalace.org/ Jest i wersja milsza oku euklidesa, czyli po francusku: "Le 2/15 mars, Milioukoff prononce un interminable discours à la Douma. Il dit que l'empereur allait être obligé d'abdiquer en faveur de son fils, avec le grand-duc Michel comme régent". /tejże "Souvenirs de Russie 1916-1919", Paris 1923, (13e éd.), s. 51-52/ Nigdzie nie ma, że w tej przemowie użyto formy: "abdykował". A co księżna powiadała o samej abdykacji? Jej niejako bezpośrednia styczność z tym wydarzeniem ogranicza się do tego, że o czwartej piętnaście rano (3 marca) przybył do wielkiego księcia oficer i odczytał dokument, w którym car wyraził swą decyzję o abdykacji. "... Nie chcąc rozstawać się z ukochanym synem naszym, przekazujemy następstwo nasze bratu naszemu wielkiemu księciu Michałowi Aleksandrowiczowi i błogosławimy go na wstąpienie na tron Państwa Rosyjskiego". /"Byłem...", s. 254/ Potem rozszerzyła swą wypowiedź, jak sama zaznaczył o szczegóły o których dowiedziała się później. "Dopiero znacznie później dowiedzieliśmy się, dlaczego cesarz zdecydował się na podwójną abdykację. Wezwał swojego lekarza, prof. Fiodorowa i powiedział mu: "Kiedy indziej nie zadałbym panu takiego pytania, ale teraz chwila jest bardzo poważna i proszę, żeby odpowiedział pan zupełnie otwarcie: czy mój syn będzie żył i czy będzie kiedykolwiek mógł panować?" - "Wasza cesarska mość - odparł Fiodorow - muszę przyznać, że jego cesarska wysokość następca tronu nie dożyje szesnastu lat..." Otrzymawszy ten cios w samo serce, cesarz podjął nieodwołalną decyzję. Ten sam monarcha, który tak się wahał, czy dać konstytucję albo choćby odpowiednie ministerstwo, jednym pociągnięciem pióra podpisał akt olbrzymiej wagi, którego zgubnych dla Rosji skutków nie da się zliczyć. O pierwszej w nocy Guczkow i Szulgin zabrali akt podwójnej abdykacji na rzecz wlk. ks. Michała, który z kolei zrzekł się tronu...". /tamże, s. 256-257/ Absolutnie nic tu nie ma o abdykacji najpierw na rzecz syna a potem na rzecz brata, zatem i księżna Paley w tej kwestii nie mogła być źródłem enuncjacji euklidesa. I jeszcze sprawa argumentacji Kiereńskiego: "Do przybywającego u s. Putiatina wlk. ks. Michała, który od pierwszej w nocy był carem, przyszli z wizytą ks. Lwow, Guczkow, Rodzianko, Milukow, Kiereński i inne osoby, i przekonywali go, żeby zrzekł się tronu w imię dobra ludu, który w przyszłości sam wybierze jego albo kogoś innego. Po kilku minutach wahania ten pozbawiony charakteru książę ustąpił ku wielkiej radości zdrajców Ojczyzny; zaś Kiereński, ta marionetka, którą przez pomyłkę wzięto chwilowo poważnie, miotał się w ataku histerii". /tamże, s. 256/ Nic o bezprawności abdykacji na rzecz brata - zatem i w tej materii księżna nie mogła być źródłem wywodów euklidesa. Chciał euklides błysnąć ironią... a wyszło jak wyszło, dodatkowo potwierdza euklides jak nieuważnie (a może wybiórczo?) czyta książki na które sam się powołuje, jakoś nie zauważył bowiem, że księżna Paley o akcie abdykacji, który bez wątpienia jest aktem carskim i wchodzącym w zakres: "rządzenia", napisała: "... przeczytał nam następujący manifest: "W dniach wielkiej walki (...) uznaliśmy za słuszne zrzec się tronu Państwa Rosyjskiego". /tamże, s. 254/ Cóż, ksieżna nic o takim dokumencie nic nie napisała, Fuller nic o takim dokumencie nie napisał, książę Aleksander nic o takim dokumencie nie napisał - to ja nie bardzo wiem, jacy to autorzy wchodzą u euklidesa do zbioru: "inni wymienieni wyżej autorzy"?? Tym sposobem wyczerpaliśmy zasób źródeł euklidesa wskazanych z nazwiska, wychodzi na to, że euklides "ustalił taki przebieg wypadków" na podstawie źródeł określonych przez niego samego, jako: "inni których teraz nie kojarzę".
-
Ile? Jak wielkie było to zakupione: "mnóstwo"? Fakt, swego czasu Paryż był niejako Mekką dla wielu artystów, którzy w nim klepali biedę, choć na prowincji życie było znacznie tańsze - widać sami idioci to byli. Hitler udał się do tego miasta by realizować swój cel, co na prowincji nie było możliwe. Akurat stwierdzenia euklidesa słusznymi by były gdyby udowodnił, że Hitler kierował się jedynie pragmatyczną i merkantylną postawą. Dlaczego? Jest to przykład jak można było zakpić i wywieść w pole (do czasu) całkiem sprawną administrację, to adekwatna odpowiedź na euklidesa stwierdzenie, że bawarski urzędnik nie mógł się pomylić. Aż dziw, po co w takim razie istniało tam sądownictwo administracyjne... Faktycznie - ręce opadają... czy nie rozumie euklides, że ktoś aktywnie działa na rzecz swej krewnej czy po prostu struga wariata, bo inaczej tego nie można nazwać? To może wpierw spróbuje się euklides dowiedzieć, a dopiero potem oponować? "Ihre Halbschwester Angela Raubal (geb. Hitler, später verheiratete Hammitzsch) nahm Paula bei sich auf, Adolf ging zurück nach Wien. Den Vollwaisen Paula und Adolf Hitler stand bis zu ihrem 24. Lebensjahr eine Waisenrente (ihre Mutter war Ehefrau eines Beamten, „ kk Zoll-Oberoffizialswitwe“) in Höhe von insgesamt 50 Kronen monatlich zu. Das oberösterreichische Gehaltsgesetz schrieb vor, dass die Waisenrente nur an jene Kinder ausbezahlt werden solle, die sich in Ausbildung befinden. Adolf, der vorgab, in Wien Kunst zu studieren, bekam einen Anteil der Waisenrente". /za niemieckojęzyczną Wiki/ A jak Wiki zbyt mało wiarygodna to może Österreichisches Biographisches Lexikon prowadzony przez Institut für Neuzeit- und Zeitgeschichtsforschung: "Die bescheidenen, jedoch nicht zu knappen Mittel, über die Klara H. auch als Witwe verfügte, erlaubten es der allzu nachsichtigen Mutter, ihren Sohn nach einem ausgesprochenen Mißerfolg in der Untermittelschule (4 Realschulklassen in Linz und Steyr) ohne weitere Berufsausbildung zu lassen. Nach dem frühen Tode der Mutter († Urfahr, 21. 12. 1907) ging H. nach Wien, um sich zum Maler oder Architekten auszubilden, obwohl schon vorher seine Aufnahme in die Akad. d. bild. Künste in Wien abgelehnt worden war. Ohne einer geregelten Tätigkeit nachzugehen, lebte er anfangs von einer Waisenrente, dem väterlichen Erbteil und den Unterstützungen einer Tante". /tekst dostępny na stronie: ww.biographien.ac.at/
-
Jak upamiętniają inni? Pomniki, baseny i ....
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Oczywiście - Gundam, jaki tam amerykański Transformers. Tę rzeźbę zamówiło pierwotnie Centrum Beeldende Kunst, kiedy rolkarze ze skateparku na Westblaak zobaczyli ją na wystawie, zorganizowali akcję społeczną by trafiła on do nich, w akcji wspierał ich Jeroen Everaert z organizacji "Mothership", która zajmuje się działalnością na rzecz "wychodzenia" sztuki do ludzi. Ponoć Bentem, za młodu, sam lubił poskakać na desce. /za tekstem: A.-M. Smith "Een Gundam in Rotterdam"; dostępnym na: habitat-magazine.nl/ Trochę wcześniej, jak podaje anglojęzyczna Wiki: "There are three monuments built to commemorate the story. The first one was built in 1985 and can be seen in the Kapelstraat in Hoboken, Antwerp.[6] Up until the end of 2016 a fictional grave stone stood near the Antwerp Cathedral. It had text in English and Japanese that read: "Nello, and his dog Patrasche, main characters from the story "A Dog of Flanders", symbols of true and sternful friendship, loyalty and devotion". -
A to bardzo ciekawe bo nagranie jest z 22 maja, a ekspert Florek już 21 maja zaprezentował nam filmik o "pacyfikowaniu niedobitków" w dniu 20 maja. To jak już spacyfikowali te niedobitki, to kto wreszcie 22 maja kapitulował? Szokowi-dżihadyści?
-
Cóż, proponuję by euklides dokładniej przeczytał co do których jego konkretnych wypowiedzi zakwestionowałem jego stwierdzenie, że opierał się na takich a nie innych źródłach. Tego co w tym zakresie napisał - w tychże źródłach po prostu nie ma. To proszę o tym doczytać, swą wolę wyrażał często właśnie za pomocą manifestów, niby czyta euklides innych ale zupełnie nie zwraca na treść. Proponuję poszukać kto wydawał takie akty, jak: "Wysoczajszyj Manifiest — O priednaczertanijach к usowierszenstwowaniju gosudarstwiennogo poriadka", "Manifiest — Ob uczrieżdieniź Gosudarstwiennoj Dumy", a potem udowodnić, że nie pochodzą od cara i nie są dokumentami, za pomocą których rządził. A może sprawdzi jaki tytuł ma dokument z 16 (26) lutego 1832 r. "O nowom poriadkie uprawlienija i obrazowanija Carstwa Polskogo"? A może sprawdzi euklides , jakim dokumentem ostatni z władców Imperium zdobył tytuł: "Его Императорское Высочество" będąc jeszcze niemowlęciem? I ja wątpię, ale dalej nic nie rozumie euklides; pewnie dlatego, że nie zgadza się to z jego teoriami; depesza to wspomniane przeze mnie "wyrażenie zgody" i nie ma charakteru manifestu, ani nie jest aktem abdykacji.
-
Zanim zacznie euklides zwracać komuś uwagę może sam zacznie czytać uważniej książki na podstawie których snuje swe wywody? Jednym z jego źródeł jest praca Williama C. Fullera, ktokolwiek do niej zajrzy, zauważy, że na samym początku pomiędzy Podziękowaniami a Listą skrótów jest strona z informacją od autora zatytułowana "Imiona i daty", gdzie stoi: "W kalendarzu juliańskim używanym w Rosji carskiej daty są o dwanaście dni wcześniejsze niż w kalendarzu gregoriańskim. Z tego powodu rosyjska rewolucja lutowa 1917 roku z punktu widzenia Zachodu rozpoczęła się w marcu. Podaję daty zgodnie z kalendarzem juliańskim, ale dodaję również daty gregoriańskie, gdy chodzi o wydarzenia, które miały miejsce poza Rosją lub o datowanie korespondencji między Rosją a Zachodem". /tegoż, "Prawdziwy koniec carskiej Rosji", Warszawa 2008, s. 11; podkreślenie - moje/ Co do tego: jakie wnioski można wysnuć o okolicznościach abdykacji na podstawie tego autora, to poświęcił im niewiele miejsca, a podał to tak: "Car w końcu uświadomił sobie powagę sytuacji i 28 lutego wsiadł w pociąg do Carskiego Sioła (...) carski pociąg zawrócił do Pskowa, kwatery głównej Frontu Północno-Zachodniego, dokąd przybył 1 marca. Dowódca frontu, generał Ruzski, zmusił monarchę do podjęcia decyzji o ustąpieniu w ważnych kwestiach politycznych, twierdząc że bez nich Rosja nie mogłaby nawet marzyć o kontynuowaniu wojny. 2 marca szef sztabu Aleksiejew przeprowadził telegraficzną sondę wśród rosyjskich dowodzących generałów, pytając o ich pogląd w sprawie ewentualnej abdykacji cara i uzyskując jednomyślną aprobatę. Tego samego dnia car zgodził się podpisać akt abdykacji. Jak wiadomo, troska o zdrowie syna, Aleksieja, chorującego na hemofilię, skłoniła monarchę do poczynienia zmian w przygotowanym dokumencie tak, by akt abdykacji objął zarówno jego, jak i dziedzica. Korona miała przejść ba brata cara, Michaiła Aleksandrowicza (...) Michaił odmówił objęcia tronu, dopóki nie uzyskałby zgody Zgromadzenia Konstytucyjnego, które dopiero należało wybrać. W praktyce zatem Michaił także dokonał aktu abdykacji, a carat jako system polityczny został raz na zawsze zniesiony". /tamże, s. 306-307/ I to wszystko, na podstawie tego nie sposób twierdzić; jak uczynił to euklides; że car wpierw podpisał akt abdykacji na rzecz syna a potem drugi manifest na rzecz brata. Zatem Fuller nie mógł być źródłem dywagacji euklidesa w kwestii abdykacji. Aha, jeszcze kwestia bezprawności aktu: "Chociaż Mikołaj kierował się szlachetnymi intencjami, to jego decyzja była nielegalna, bowiem nie dysponował konstytucyjnym prawem, by zrzec się praw syna do sprawowania rządów". /s. 307/ Nic o Kiereńskim i nic o bezprawności abdykacji na rzecz brata tylko o bezprawności zrzeczenia się w imieniu innej osoby - tu akurat syna. Zatem i w tej kwestii Fuller nie mógł być źródłem euklidesa. Jacy autorzy? GDZIE? Może zacznie wreszcie pojmować euklides różnicę pomiędzy: "zgoda na abdykację na rzecz syna" a "podpisanie manifestu o abdykacji na rzecz syna"? Co do przekazu Helene Carrere d'Encausse, nie ma tam nic o tym by podpisał akt abdykacji na rzecz syna, nie ma tam nic o tym jakiej konkretnej argumentacji użył Kiereński - zatem i ta pani nie może być źródłem uwag euklidesa. Zatem ze źródeł wymienionych przez euklidesa z nazwiska pozostała jeszcze tylko księżna Paley, o jej relacji - to już jutro.
-
Co do Gwardii, to wzbudza Bruno demony, jeszcze się komuś przypomni pomysł na polski odpowiednik: forum.historia.org.pl - "Husaria przed Pałac Prezydencki".
-
Marynarka Wojenna RP u progu zaniku
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
W zasadzie to nazwa jest, pod względem językowym, poprawna. Nie tylko u nas się ją stosuje; i nie tylko względem składników floty; np. belgijska flota to w języku francuskim "Composante marine", a w niemieckim "Marinekomponente". A Amerykanie mają Army Service Component Command. -
Podejrzewam, ze chodziło o główną czyli zlokalizowaną w dawnych koszarach we wsi Döberitz. To tam kapitan Wolfgang Fürstner nakazał specjalnie zasadzić brzozy, jodły, sosny czy modrzewie. A ogólnie, to ile było tych wiosek? Kobiety ulokowano w Domu Fryzyjskim pod czujnym okiem baronowej Johanny von Wangenheim, a wioślarzy w budynku Szkoły Oficerów Policji w Köpenick (w pobliżu toru regatowego w Grünau). Gdzie jeszcze rozlokowano sportowców?
-
Poza "twórczym" i niepotrzebnym małpowaniem angielszczyzny, dodajmy, że podkreślone elementy tej definicji są autorskim wkładem eksperta Florka w zakresie terminologii wojskowej. Czyli wymyślił to sobie.
-
Polska Platforma Pancerna XXI wieku
secesjonista odpowiedział maxgall → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
To nie jest kwestia: "czego mogą nam pozazdrościć", tylko co chcą kupić. Nieco sprzedajemy, ale eksport w sumie wygląda kiepsko, w 2016 r. m.in. sprzedaliśmy: czołg T72 - 60 szt. do Czech i 1 szt. do Jordanii BWP-1 - 7 szt. do Czech WZT-2 - 2 szt. do Finlandii BRDM-2 - 2 szt. do Niemiec Fuchs - 1 szt. do Niemiec KTO Rosomak - 40 szt. do ZEA Armata D-44 - 20 szt. do USA Haubica 120 mm - 1 szt. do Niemiec Mi-24 - 2 szt. do Kamerunu 9P148 "Konkurs" - 12 szt. do Bułgarii Grom (przenośny zestaw plot.) - 52 szt. do USA, 14 szt. do Indonezji, 10 szt. na Litwę. Jeśli chodzi o broń strzelecką, to najwięcej kupili od nas: w kategorii rewolwery, pistolety samopowtarzalne - Ukraina (60 szt.), Szwajcaria (39 szt.) w kategorii karabiny i karabinki - Czechy (10 720 szt.), Irak (200 szt.), Szwajcaria (63 szt.), Kanada (54 szt.) w kategorii pistolety maszynowe - United Kingdom (500 szt.) w kategorii karabiny szturmowe - Czechy (200 szt.) lekkie karabiny maszynowe - Czechy (39 szt.) ciężkie karabiny maszynowe - Bułgaria (50 szt.), Czechy (26 szt.), Nigeria (20 szt.) przenośne działka przeciwpancerne - Bułgaria (16 szt.), Słowacja (8 szt.) przenośne wyrzutnie rakiet przeciwpancernych i systemy rakietowe - Czechy (117 szt.), Bułgaria (28 szt.) moździerze o kalibrze poniżej 75 mm - Ukraina (50 szt.). /dane za corocznym raportem rządowym za 2016 r./ Ogólnie, jak rzekłem, jest słabo, wartość rzeczywistego eksportu wyniosła 382 901 734 euro, ale patrząc na branżę niezwiązaną z lotnictwem - to tylko 182,3 mln euro. Co więcej w raporcie nie znajdziemy informacji jaką część w tym wolumenie stanowi sprzedaż sprzętu nowego. Zatem w grę wchodzi i reeksport i wyprzedaż zbędnego sprzętu z magazynów wojskowych. A wracając do głównego wątku: To trochę błędna i myląca informacja, koncepcja jaka powstała w OBRUM dotyczyła modułowej "polskiej platformy bojowej XXI wieku", warto o tym pamiętać by nie skupiać się wyłącznie na czołgach. -
No to w relacji księcia Aleksandra nie ma nic o tym, by car abdykował na rzecz syna a potem na rzecz brata. Nie ma nic o takiej roli Kiereńskiego, który miałby się posługiwać argumentem o sprzeczności z prawem abdykacji na rzecz brata a nie syna. W ujęciu księcia wyglądało to tak: "Adiutant obudził mnie o świcie. podał mi zadrukowaną kartkę. Był to manifest cesarza o abdykacji. Niki odmówił rozstania z Aleksym i zrzekł się tronu na rzecz Michała Aleksandrowicza. Siedziałem w łóżku i czytałem ten dokument (...) Musiałem ubrać się, pójść do Marii Fiodorowny i złamać jej serce wiadomością o abdykacji syna (...) Po przyjeździe do Mohylewa nasz pociąg został postawiony na "cesarskim torze", z którego car zazwyczaj wyruszał do stolicy. Po chwili przyjechał na stację samochód Nikiego (...) Nie wiedziałem, co mu powiedzieć. Jego spokój świadczył o tym, że mocno wierzył w słuszność podjętej decyzji, chociaż miał za złe swemu bratu Michałowi, że swym ustąpienie pozbawił Rosję cesarza. - Misza nie powinien tego robić - zakończył kategorycznie. - Dziwię się, kto udzielił mu takiej niedorzecznej rady". /A.M. Romanow "Byłem wielkim księciem", przekł. i komentarze K. Tur, Białystok 2004, s. 203-204/ To wszystko co miał do powiedzenia książę w kwestii chronologii i okoliczności abdykacji. Jak widać jego wspomnienia żadną miarą nie mogły być podstawą do relacji euklidesa. Wspomnienia zaopatrzone są w komentarze tłumacza Krzysztofa Tura, do fragmentu o abdykacji są dwa: 37 i 38, ten pierwszy dotyczył okoliczności skierowania carskiego pociągu do Pskowa, a drugi postaci Michała Aleksandrowicza, ja dokładniej okolicznościom jak to przekonywano go do odrzucenia carskiej korony: "Mikołaj wraz z manifestem o abdykacji wysłał do brata tkliwą depeszę, której Rząd Tymczasowy mu nie przekazał. 3 Marca u Michała Aleksandrowicza zebrali się przedstawiciele Dumy: Rodzianko, Milukow, ks. Lwow, Kiereński, Niekrasow, Jefremow, Rżewski, Bublikow, Szydłowski, Tereszczenko, Guczkow i Szulgin (...) Milukowa uważał, że Michał powinien przyjąć koronę, Guczkow przytaknął. Pozostali stanowczo odradzali, dla dobra Rosji i samego księcia. Według szefa kontrwywiadu wojskowego płk. Nikitina, Michałowi oświadczono bez ogródek, że powinien ustąpić, albowiem "w przeciwnym wypadku wszyscy oficerowie i członkowie Domu Romanowów zostaną niezwłocznie wyrżnięci w Piotrogrodzie i że wstępując na tron, splami go krwią". Szulgin, jeden z "doradców", wyraził się oględniej: Kiereński miał oświadczyć, że "nie ręczy za życie księcia". Milukow, opisując tę dramatyczną naradę, potwierdził: "... moi przeciwnicy, zamiast pryncypialnych argumentów, przeszli do zastraszania wielkiego księcia". Sam Milukow uważał, że Rząd Tymczasowy bez oparcia o tron "nie dożyje do zwołania Zgromadzenia Ustawodawczego", w czym się ani o włos nie pomylił. Maurice Paleologue uzupełnia to niepotwierdzonym epizodem: Guczkow miał zaproponować, aby Michał przyjął jakiś tytuł, np. "Protektora" jak Cromwell, co "wywołało u Kiereńskiego "atak wściekłości, grad przekleństw i pogróżek, które wzbudziły zgrozę wszystkich obecnych". Michał dał się zastraszyć. W swoim manifeście zdał się na wolę przyszłego Zgromadzenia Ustawodawczego". /tamże, s. 289/ Jak widać, nie tylko na podstawie tekstu głównego -wspomnień księcia ale i na podstawie przypisów euklides nie mógł sformułować zaprezentowanych na opinii i "relacji" ze zdarzeń i udziału w nich wspomnianych osób. Zatem w tym zakresie to nie jest źródło euklidesa. Nie wszyscy. W kolejnym odcinku tej dekonstrukcji udowodnię, że i książka Williama C. Fullera "Prawdziwy koniec carskiej Rosji" również nie mogła być źródłem dla powyższych uwag euklidesa, a potem zajmiemy się wspomnieniami księżnej Olgi Paley.
-
Najstarsze okręty wojenne na świecie
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Choć lepiej pozostać przy łajnie w przypadku lam, guano tradycyjnie jest raczej zarezerwowane dla nieco innych zwierząt (choć i w tym 'zarezerwowaniu' konsekwencji zoologicznej nie ma)...