Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Dania - jak to możliwe?

    Rozważając czy Dania powinna stawić większy opór wypada pamiętać jak jej armia wówczas wyglądała. Jeśli wierzyć informacjom zamieszczonym na w2-weapons.com, to jeśli chodzi o wojska lądowe nie wyglądało to zbyt imponująco: "In peacetime the regiments and battalions were no more than a small administrative staff responsible for the training of the annual intake of 6,599 conscripts who were allocated as follows: 4,340 to the infantry, 465 to the Life Guards, 374 to the cavalry, 1,120 to the artillery, and 300 men to the engineers. On 8 April 1940 there were 6,600 conscripts with eleven month's training service with the colours, as well as a further 2,050 non-combatants. During the German invasion part of this force was on leave, while a further seven per cent were unfit for duty".
  2. Gustaw III

    Z kolei ów Murphy pisał na podstawie listów, które zachowały się w archiwach państwowych i archiwum rodzinnym ambasadora francuskiego w Szwecji. A jego książka upstrzona jest odnośnikami do stosownych listów pomiędzy panem V. i panem A. tyczącymi się kwestii finansowania przewrotu. Zatem euklides zaczyna dyskutować z faktami. I co z tego wynika? Czy archiwum z jego listami do d'Aiguillon'a są źródłem czy nie? A z ciekawości możemy poznać te strony tak z linkami... Faktycznie, pewien jestem, że dziennikarz francuski jest zupełnie bezstronny w odróżnieniu od historyka. Reszty nie skomentuję, choć pewna uwaga: czy nie sądzi euklides że istnieją dowody że Francuzi wynaleźli koło, wymyślili ogień, zbudowali piramidy i ponoć Bóg był Francuzem? Faktycznie - otrzymywanie instrukcji od jednej osoby absolutnie wyklucza otrzymywanie instrukcji od innej, może euklides jednak się pogodzi z logiką i rzeczywistością - będzie łatwiej... No ja nie wiem: jak, wiem, że istnieją listy z takimi instrukcjami. Może euklides i pan P. na podstawie którego książki stara się objaśnić euklides ówczesny świat - nieco się mylą? A może fakty zupełnie nie przeszkadzają euklidesowi? Może warto weryfikować informacje z jednego źródła z innymi źródłami, czy też euklidesowi wystarczy jedna książka?
  3. Dania - jak to możliwe?

    I jaką pomoc uzyskała od tej Wielkiej Brytanii i Francji? Byłbym ostrożny z porównywaniem sytuacji duńskiego państwa z kwietnia 1940 r. a tej z 1949 roku.
  4. Dania - jak to możliwe?

    To że się nie rwali - to fakt, ale to "plus minus" nie uwzględnia tych co się zgłosili a zostali odrzuceni głównie z przyczyn zdrowotnych. Anglojęzyczna Wiki podaje, że było to 12 000 osób, ale bez podania źródła. In minus dla duńskich władz jest status FD, to nie była inicjatywa jakiejś partii jak w wielu państwach europejskich, to była zaakceptowana przez rząd formacja, włącznie z uwzględnieniem zgody by żołnierze duńskiej armii uczestniczący w FD mieli zaliczone wojskowe wysługi. A potem ich zdradzono, poprzez ustawę działającą wstecz...
  5. Problem jest raczej w niefortunnym użyciu przeze mnie słowa: "oprzeć". Oczywiście nie chodziło o to, że oparto się urbanistycznie o tę twierdzę i ją rozbudowano i przekształcono, tylko o to, że choć miasto powstało do zera, budowniczowie mieli "oparcie" a raczej zaplecze-bazę (jak ja to rozumiem) w postaci twierdzy. Jeśli wierzyć autorom przywołanego przeze mnie opracowania (jako że brak przywołania stosownego źródła), to wręcz: "Piotr I stwierdził, że Nienschanz leży za blisko morza i miejsce to nie jest z natury bezpieczne". /tamże, s. 182/ Natomiast wspomniani autorzy wyraźnie rozgraniczają pisząc: "Korzenie wielu nowoczesnych zjawisk inżynieryjnych, geologicznych, ekologicznych oraz ekonomiczno-geograficznych dotyczących Sankt Petersburga tkwią w wiekopomnej decyzji Piotra o pominięciu miasta Niena leżącego na terenie niezagrożonym powodziami i wybudowaniu stolicy w delcie Newy, której wyspy wznosiły się niewiele ponad poziom wody". /tamże, s. 182/ Tu można przywołać zmagania się Rosjan z "dziedzictwem" Petersburga, co świadczy, że wielu z nich rozumiało (co nie znaczy, iż akceptowało) ideologiczny wyraz tego miasta, który miał być ucieczką od "drewnianej" i "brodatej" Moskwy. Kiedy madame de Stael pisała o czarodzieju co to: "... cudotwórczym skinieniem laski buławy przeniósł na ten pustynny grunt wszystko to, co najpiękniejsze w Europie i Azji”. /J. Kazimierczyk "Sankt-Petersburg Europejczyka - markiza De Custine’a i rosyjskiego Europejczyka - Aleksandra Hercena", "Acta Polono-Ruthenica", 20, 2015, cyt. za: "1812 де Сталь в России," w: "Россия первой половины XIX века глазами иностранцев", ред. Е. A. Лимонов, Ленинград 1991, s. 39, 34/ Co do "pustyni" nie miała racji (chyba, że to taka metafora), ale do kreacyjnego efektu to już jak najbardziej. A rzesze przeciwników zamierzeń Piotra I, każdą powódź jaka nawiedziła to miasto traktowali jako znak braku boskiej afirmacji dla jego poczynań. "W cieniu tych rozważań o nowej stolicy, przeobrażonej w miasto świętego kamienia, symbolizującego inną, trwalszą jakość nowej Rosji – antytezę drewnianej starej Rosji, która czyniła z Sankt-Petersburga bastion potężnego imperium, pozostaje europeizowany za pomocą knuta i katowskiego topora naród. Klęski pożarów i potopy, które dwukrotnie zalały Petersburg, radowały liczne zastępy trwających w nadziei, że nadejdzie chwalebny dzień, kiedy woda zniszczy to przeklęte miasto budowane „obcą ręką”, wchłonie Antychrysta, a zasługujące na karę bożą miasto-uzurpator ze swą antynarodową historią". /tamże, s. 45/
  6. Rewolucja Amerykańska a Kanada

    Nie utożsamiano i nie dotyczyło całej Kanady tylko jednej prowincji. Ja zadałem proste pytanie: od kiedy istniała kolonia o nazwie Quebec. Podpowiem euklidesowi to był rok 1763. A po co? Skoro to nie ma nic do głównego tematu ani do kontestowanej przeze mnie wypowiedzi euklidesa? Jak rozumiem skład narodowościowy i religijny w XVIII wieku euklides zamierza rozpatrywać jedynie poprzez pryzmat Quebecu? Bardzo ciekawa metoda, można też rozpatrywać skład narodowościowy II RP biorąc za przykład tylko Śląsk, zapewne można dojść w ten sposób do ciekawych wniosków, choć nie jestem przekonany czy do prawdziwych. Faktem jest, że znaczne obszary dzisiejszej Kanady, w XVIII wieku opanowane były przez francuskich katolików, atoli istniały "wyspy" francuskich protestantów jak i opanowane przez Anglików (Brytyjczyków). Gdybym stosował metodę euklidesa i wziął pod lupę stosunki demograficzne w Nowej Szkocji to doszedłbym do całkiem innych wniosków.
  7. Gustaw III

    A ja nigdzie nie stwierdziłem, że Francja zaczęła dopiero w czerwcu 1771 r. wspierać stronnictwo kapeluszy. Na czerwiec; jak rozumiem w kontekście samego zamachu; wskazał sam euklides. W kwestii ignorowania - to już tylko wniosek euklidesa na podstawie jego "Biblii", problem w tym, że pan Morphy podaje sygnatury archiwalne jak i źródła zawierające korespondencję pomiędzy tymi panami a dotyczące zamachu jak i kwestii finansowych. Ja podejrzewam, że tylko euklides ma na ten temat stosowną wiedzę jak i pan Gilles Perrault. Ponieważ jednak istnieje stosowna korespondencja, nie wiem do czego potrzebna jest jeszcze znajomość archiwum Sekretu? A gdyby czytał uważniej euklides wpisy interlokutorów to wiedziałby, kiedy Murphy napisał tę biografię, w 1982 roku. A ponoć za sprawą internetu euklides potrafi szybko rozwiązywać najbardziej skomplikowane aspekty historii (vide jego konstatacja: "Jeżeli zna się taktykę węża shuai-jun to wystarczy przejrzeć to co jest w necie by zrozumieć przebieg wypadków kończących PWS"). To ja pomogę, pan Perrault jest dziennikarzem i pisarzem, a z wykształcenia reprezentuje znienawidzoną przez euklidesa profesję prawniczą. Pisuje całkiem dobre książki z naciskiem na wątki sensacyjne, co w niektórych przypadkach kosztowało go odszkodowania. Pan Murphy to historyk, którego dysertacja doktorska była zatytułowana: "French contemporary opinion of the American Revolutionary Army", jest też autorem takich pozycji, jak: "The diplomatic retreat of France and public opinion on the eve of the French Revolution, 1783-1789", "DuPont de Nemours and the Anglo-French commercial treaty of 1786" czy "The Battle of Germantown and the Franco-American Alliance of 1778". Za to wie euklides, że powinno się przetłumaczyć jako: "akt asekuracyjny"? A skąd?
  8. Rewolucja Amerykańska a Kanada

    Ja nie zauważyłem by ktoś tak napisał. A kiedy zaistniała kolonia Quebec? Cóż, pierwszy powszechny spis ludności to rok 1871, pośród największych miast odnajdujemy Halifax na czwartym miejscu. Twierdzenie, że cała Kanada była w zasadzie francuska nie jest prawdziwe, proponuję by euklides poczytał np. o składzie narodowościowym w Acadii czy Nowym Brunszwiku.
  9. Gustaw III

    Ciekawe rzeczy opowiada euklides, jest tylko jeden problem - Charles Gravier nie był wówczas ambasadorem w Wiedniu. W 1768 r. został odwołany z ambasadorstwa w Konstantynopolu i poszedł w odstawkę. Dopiero w 1771 r. zostaje ambasadorem... w Szwecji. By to sprawdzić może zajrzeć euklides do opracowania biograficznego "Le comte de Vergennes: son ambassade en Suède 1771-1774" jakie napisał Louis Bonneville de Marsangy (Paris 1898, tak od s. 45). W jego biografii pióra Orville'a Teodora Murphy'ego nic nie ma o tym by był ambasadorem w Wiedniu, jest jedynie: "This, then [chodzi o zamek w La Chapelle-sous-Uchon - secesjonista], was the setting in which Vergennes managed his property, lived a quiet domestic life with his wife and children, and enjoyed the beauties of his gardens and of the Burgudian countryside. This was the home he left o n his frequent visits to Paris and Versailles, and from which, one day in 1771, he was to leave and to rarely return for the rest of his life. The task which was return Vergennes to public life was the French ambassadorship to Sweden". /tegoż, "Charles Gravier, Comte de Vergennes: French Diplomacy in the Age of Revolution, 1719-1787", Albany 1982, s. 176/ Podobnie Zbigniew Anusik: "First preparations to a violent overthrow of the existing regime had been started already in the summer of 1771 when a new French ambassador, Charles Gravier, Count of Vergennes, had arrived to Stockholm". /tegoż, "France in Sweden's Foreign Policy in the Era of Gustaw III's Reign (1771-1792", Łódź 2016, s. 35/ Bardzo mało możliwe, zważywszy że w grudniu 1771 r. Gustaw nie był Gustawem III, koronacja nastąpiła 29 maja 1772 roku. Czyli w grudniu D’Aiguillon uznał, że płacenie przez sześć miesięcy to nadto, Wypada zatem sobie zadać pytanie dlaczego Francja dopiero w czerwcu zaczęła płacić? Skoro: "W tym czasie następca tronu, królewicz Gustaw odbywał podróż po krajach Europy Zachodniej. Wiadomość o śmierci ojca dotarła do niego w dniu 1 marca w Paryżu (przebywał w stolicy Francji incognito – jako hrabia Gotlandii od 4 lutego 1771 r.). Tam też zaplanowany został monarchistyczny zamach stanu w Szwecji. Przed wyjazdem z Paryża Gustaw otrzymał zachętę do obalenia siłą obowiązującej konstytucji i – co ważniejsze – obietnicę wypłaty 10,5 mln liwrów zaległych subsydiów oraz przyrzeczenie przekazywania bezpośrednio na jego ręce 1,5 mln liwrów rocznej subwencji". /Z. Anusik "Monarchistyczny zamach stanu Gustawa III z 19 sierpnia 1772 r.: geneza, przebieg, konsekwencje", "Przegląd Nauk Historycznych", 2013, R. XII, nr 1, s. 106/ Ten "akt asekuracyjny" to w języku polskim po prostu: zobowiązania elekcyjne. Otwarto je 25 czerwca, można zajrzeć do opracowania: Pasiego Ihalainena "Protestant Nations Redefined: Changing Perceptions of National Identity in the Rehetoric of the English, Dutch, and Swedish Public Churches, 1685-1772" (s. 532, przyp. 188). Tudzież: "On June 25, 1771 Gustav III opened the meeting of the estates, calling for harmony and patriotism among members of the Riksdag that were gathered in Stockholm". /"France in Sweden...", s. 33/ I tekst źródłowy królewskiego przemówienia na otwarcie: sv.wikisource.org - "Gustav III:s tal till ständerna den 25 juni 1771". By być wiernym faktom - zlikwidował oba stronnictwa (po zamachu zakazał działalności wszelkich partii politycznych). Nie wiem czy to autorska inwencja translatorska samego euklidesa, ale nigdzie w literaturze nie operuje się terminem: "czepek", tylko "czapek", w zgodzie z faktami - w czepkach to chodziły wówczas kobiety. To widać tak było tylko w świecie euklidesa, Murphy widział to nieco inaczej: "Vergennes received instructions from Aiguillon that the King of France approved of Gustavus' ideas, and authorized Vergennes to advance him the money he needed. Never, however, did Aiguillon reveal to his ambassador the part that he had personally played in encouraging Gustavus to take up arms against the Diet". /"Charles Gravier...", s. 194, podkreślenie -secesjonista/
  10. Najbardziej nieznośny ruch oporu

    I takowy powstał w 1957 r. pod tytułem: "Ill Met by Moonlight", w reżyserii Michaela Powella i Emerica Pressburgera. Choć trzeba pamiętać, że główną rolę odegrali w tej akcji brytyjscy agenci SOE.
  11. Rewolucja Amerykańska a Kanada

    No to chyba euklides nie słyszał o braciach: Leonardzie i Cecilu Calvertach i o Prowincji Maryland... Dlatego mormoni parli na pustynię... Śmiem wątpić czy można mówić co do ówczesnej sytuacji o "Kanadzie", nie licząc określenia o charakterze geograficznym. Francuska? Chyba żartuje nieco euklides... gdzie francuska tam francuska a gdzie brytyjska tam brytyjska. Proponuję zapoznać się z historią powstania miasta Halifax - zapewniam, że nie założyli go francuscy protestanci. Tudzież dlaczego Edward Cornwallis potraktował Mi'kmaq jako zbuntowanych poddanych brytyjskich... A plantatorzy w Nowej Szkocji to chyba pochodzili z Nowej Anglii a nie z Francji, nieprawdaż? A co łączyło Quebec z takim np. Krajem Ohio?
  12. Dania - jak to możliwe?

    Cóż, wpierw każe nam ciekawy zwrócić uwagę na istnienie partii faszystowskiej w Danii, ale jak to dotyczy naszego kraju to już to nic nie znaczy. Pytanie jakie powinniśmy sobie zadać; wedle mnie; powinno brzmieć, ciekawe (nomen omen) czy gdyby nie było kampanii wrześniowej, okupacja Polski była taka jak Danii, a stosunek Niemców do Polaków taki jak do Duńczyków, to czy nie znalazłaby się podobna liczba chętnych do walki z "bolszewikami".
  13. Dania - jak to możliwe?

    Tak myśleli liberałowie, konserwatyści wielokrotnie postulowali jednak wzmocnienie armii niezależnie od oceny duńskich możliwości przeciwstawienia się niemieckiej armii. Projekt wzmocnienia armii, wniesiony do Folketingu w 1937 r. upadł z racji obaw o rozpad koalicji rządowej. Premier Thorvald Stauning lawirując pomiędzy polityką neutralności i rozbrojenia i nie drażnienia niemieckiego sąsiada a zarazem bacząc na bezpieczeństwo swego kraju postulował pakt nordycki (ze Szwecją i Norwegią) w myśl którego granica południowa Danii miała być granicą całej Skandynawii. Paradoksem jest, że londyński "Times" zarzucał duńskim politykom iż naiwnie wierzą w opatrzność, ale kiedy Stauning podjął tajne rozmowy z premierem brytyjskim, ten miał do zaoferowania Duńczykom jedynie myśl, że przyszłość jest w rękach Boga... Stan społeczeństwa duńskiego podsumował premier w orędziu noworocznym z 1940 r., uznał że Dania nie jest w stanie bronić swej neutralności i co więcej Duńczycy nie są mentalnie zdolni do obrony. Co zabrzmiało jak zachęta do aneksji... Nieco kuriozalny wniosek. Proponuję zapoznać się ze szczegółami w jakich warunkach ten "formalny sojusznik" przekazał część swej armii i floty po telegramkrisen. Tudzież dlaczego w sierpniu 1943 r. niemieckie władze podjęły decyzję o internowaniu duńskiej armii i dlaczego "formalny sojusznik" postanowił zatopić wówczas 30 okrętów. Niemcy chyba nie mieli zbytniego zaufania do swego "formalnego sojusznika" skoro obóz w Horserød postanowili w tajemnicy opanować poprzez nocną akcję (z 28 na 29 sierpnia). A w II RP funkcjonowały: Stronnictwo Faszystów Polskich czy Związek Lechitów-Faszystów Rzeczypospolitej Polskiej, jakiż z tego ciekawy wyciąga wniosek? Kiedy w listopadzie 1940 r. duńscy faszyści (czy raczej - naziści) pod wodzą Fritza Clausena zorganizowali marsz w stolicy spotkali się z buczeniem a wreszcie z solidnym laniem. Przystąpienie do paltu antykominternowskiego spotkało się z masowymi demonstracjami w całej Danii. "1 września [140 r. - secesjonista], w rocznicę napaści Niemiec na Polskę, 750 tys. osób, na przekazany drogą radiową o 18.00 sygnał dzwonów ratuszowych, odśpiewało patriotyczną pieśń autorstwa Nicolaia Frederika Severina Grundtviga". /D. Szelągowska "Dania. Historia państw świata w XX i XXI wieku", s. 170/
  14. Gustaw III

    Te 2,5 miliona liwrów to dotarło czy czy była to francuska obietnica? Komu i w jakim piśmie zagroził? A co z tymi przeszło 10 000 000 liwrów?
  15. Wojna na Wschodzie Ukrainy

    Jak najbardziej to rozumiem, ale chyba jest różnica co do wagi min w tej "rodzinie" i wagi materiału wybuchowego? Zastanawiam się jak dron wykrył dokładnie, że rozmieszczono minę która waży: "9.5 kilograma" i "Zawiera 7.5 kilograma trotylu"?!? Nie znam się na technice wojskowej, ale o ile wiem to w tych minach może być różny materiał wybuchowy, to skąd ekspert wie, że to trotyl (na stronie saper.isnet.ru podają np. dla wspomnianej przeze miny: "тротил - 7.6 кг., ТГА- 8.0 кг., МС- 8.0 кг., А-50 - 7.5 кг., А-80 - 6. 6 кг.?) A skoro nie podał jaki to typ to skąd wie, że te rozmieszczane miny ważą dokładnie tyle ile podał? I to wszystko wiedzieć mamy z drona? Ja bym się nie czepiał takich szczegółów, ale mamy przecież to czynienia z Florkiem-ekspertem...
  16. Polacy oczywiście ze sztuką japońską mieli kontakty z japońską sztuką już wcześniej, ale nie był to kontakt o jakimś szerszym społecznym zasięgu. Feliks Jasieński był kolekcjonerem dzieł sztuki a z racji swych estetycznych wyborów starał się propagować sztukę japońską, stąd: "Feliks Manggha Jasieński". W 1901 r. wydał zbiór swych esejów o sztuce "Manggha. Promenades à travers le monde, l’art et les idées", w znacznym stopniu poświęcony japońskiej sztuce. W tymże roku w Zachęcie wystawił część drzeworytów japońskich, jakie znajdowały się w jego prywatnej kolekcji (a miał ich posiadać ok. 4500 sztuk). Reakcja publiki warszawskiej była mocno zaskakująca, odwiedzający wystawę niszczyła wystawione drzeworyty, dopisywała obraźliwe komentarze czy przekręcała nazwiska pod poszczególnymi eksponatami. W efekcie Jasieński porozwieszał na swej wystawie karteczki z tekstem: "Nie tylko dla bydła". Skąd taka reakcja warszawskiego (polskiego?) społeczeństwa? Dodajmy, że nie chodziło o japońskie erotyki.
  17. Wojna na Wschodzie Ukrainy

    Ktoś kto się podaje za eksperta powinien wiedzieć, że TM-62 to nie mina, ale seria (rodzina) min, zatem wypadałoby podawać ich pełne oznaczenie, bo taka TM-62P (ТМ-62П) to nie waży 9,5 kg tylko może ważyć od 9 do 11 kg, zależnie od użytego materiału wybuchowego.
  18. Gustaw III

    To może nam objaśnić euklides jak wtedy Gustaw przeciwstawił się Rosji? Ja zmartwię euklidesa do zamachu Gustaw nie potrzebował wcale inspiracji francuskich służb. Choć te rzeczywiście aktywnie działały a on z nimi współpracował. I jego wpływ na pomysł zamachu stanu był znikomy, zważywszy, że szefem dyplomacji został w czerwcu, a już miesiąc wcześniej podpułkownik Jakob Magnus Sprengtporten za pośrednictwem hr. Carla Fredrika Scheffera przedstawił plan tegoż zamachu.
  19. Dodajmy: M. Abassy "Miasto jako metafora kultury – Petersburg w twórczości literackiej i publicystyce Fiodora Dostojewskiego", w: "Miasto. Między przestrzenią a koncepcją przestrzeni" red. M. Baszkiewicz, F. Czech, P. Winskowski.
  20. Gustaw III

    Nie powstało w 1718 r., trudno by tego typu stronnictwo powstało jeszcze za życia Karola XII, a ten śmierć poniósł w grudniu. Trudno mówić by takie stronnictwo powstało na styczniowym posiedzeniu (1719 r.) riksdagu. Raczej należałoby to umieścić w czasach dominacji jaką osiągnął Arvid Bernhard Horn af Ekebyholm. A i w tych latach sytuacja nie była tak jednoznaczna, Horn próbował początkowo lawirować pomiędzy Rosją a Anglią i Francja, skłaniając się osobiście do zacieśniania współpracy z Anglią. To ludzie z nim związani stworzyli ostatecznie Mösspartiet, ale przecież kiedy "kapelusznikom" (Hattpartiet) udało się doprowadzić do dymisji kanslipresidenta, to doprowadzili od razu do zerwania sojuszu z Rosją, który przecież odnowił właśnie Horn. Ukształtowanie się orientacji ściśle prorosyjskiej to nie rok 1718 i trochę to jednak trwało. Kiedy?
  21. Ekonomia; jak się zdaje; nie miała żadnego znaczenia, jeśli ją rozumieć jako racjonalną pod względem finansowym decyzję. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego Jego Cesarska Wysokość wybrała takie a nie inne miejsce, nie wiadomo nawet dlaczego wybierając już ten obszar, dlaczego nową stolicę oparto o twierdzę Nienschanz a nie o miasto Niena. Mnie przekonują wskazywane pobudki ideologiczne (czy jak to woli - polityczno-społeczne). Rozbudowa np. Rygi byłaby może rozwiązaniem, na jaki normalnie wielu władców by się zdecydowało. Dla Piotra Wielkiego miała być to jednak nowa stolica (z podkreśleniem: "nowa"), symbolicznie reprezentująca nową Rosję. Zatem rozbudowa od dawna istniejącego miasta nie przyniosłaby tego efektu propagandowego. Co więcej wybór bagnistych i narażonych na powodzie terenów przy takiej Wyspie Aptekarskiej czy Wyspie Wasilewskiej, który dla wielu wydawał się być jakąś pomyłką władcy, wcale nią nie musiał być. Władca który chce zmienić radykalnie Rosję, nie tylko potrzebował nowej stolicy, potrzebował pokazać, że mocą swej władzy i woli potrafi ją ustanowić gdzie tylko zechce. A takie "drobiazgi" jak warunki geograficzne nie nie są dlań żadną przeszkodą. A pomyślne ustanowienie nowego miasta; w tak niesprzyjających warunkach; było swoistym memento dla poddanych, iż carskiej woli reorganizacji ich życia - też nic nie powstrzyma. Stąd Adam Mickiewicz; wedle mnie trafnie; scharakteryzował ten pomysł i całe przedsięwzięcie: "... stawiać rozkazał nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę; Car tu wszechmocność woli swej pokazał". /tegoż, "Dzieła", Warszawa 1955, T. III, s. 274/ Wielu powiadało, że nowe miasto powstało na: łzach i krwi (Mickiewicz), czy na: łzach i trupach (Nikołaj Karamzin), co oczywiście było głównie wyrazem osobistego stosunku do ogółu poczynań Piotra. Choć to urbanizacyjne przedsięwzięcie faktycznie pochłonęło wiele ofiar. Całkiem możliwe, że ofiary poniesione przez budowniczych nowej stolicy, wszystkich tych miejscowych Finów, Słowian i Iżorianów, żołnierzy i przesiedleńców głównie z północno-wschodnich prowincji, były wkalkulowane w ogólny plan cara. W ten sposób mógł pokazać, że i w swych reformach nie będzie się liczył z ofiarami. Pozostaje otwartą próba odpowiedzi na pytanie : "Co kryło się za tą odważną decyzją? Być może była to niesamowita intuicja połączona z umiejętnością przewidywania przyszłości, albo też ignorancja połączona z lekceważeniem praw natury i brakiem odpowiedniego wykształcenia...". /W. Mosin, W. Niestorow, W. Sołomin, J. Suchorukow "O uwarunkowaniach rozwoju Sankt Petersburga - wybrane aspekty", "Studia Miejskie", T. 4, 2011, s. 182/
  22. Wojna na Wschodzie Ukrainy

    I niech pozostanie euklides w swym błogim przekonaniu, że równać się niby nie może za to wie od nich wszystko lepiej. No to źle to euklides zapamiętał. I na tym z mej strony koniec tego O.T.
  23. Wojna na Wschodzie Ukrainy

    No to się myli euklides, pomijając już wnioski płynące ze znanego sporu Pigonia i Wyki (by wspomnieć tylko jego główne postaci), to współczesne analizy tego tekstu (np. Zofii Stefanowskiej czy Jerzego Axera) wskazują, że akurat w tym fragmencie poeta opisał raczej wykorzystanie kartaczy (wersy 25-28), a kula co to jak piłka się odbijała (czyli tzw. strzał rdzenny) opisana jest w wersach 21-24.
  24. Wojna na Wschodzie Ukrainy

    Lotnictwo było używane (po stronie armii rządowej) tylko okazało się, że jest ono w katastrofalnym stanie pod względem technicznym jak i wyszkolenia. Początkowo lotnictwo używano w celach demonstracyjnych i zwiadu, a zachowywano się tak jakby z ziemi nic im nie groziło co dało w efekcie straty. Okazało się, że lotnictwo nie posiadało stosownego rozpoznania, a posługiwanie się głównie pociskami niekierowanymi nie przynosi pożądanego efektu. Analizę wykorzystania ukraińskiego lotnictwa zaprezentował M. Gawęda w kilku artykułach, m.in.: "Lotnictwo i metody jego zwalczania. Wnioski z wojny w Donbasie" (fragment dostępny na www.defence24.pl), "Ukraińskie lotnictwo w wojnie o Donbas" (fragment dostępny na www.magnum-x.pl), czy W. Gołębiowski "Analiza wykorzystania potencjału ukraińskiego lotnictwa w antyterrorystycznej operacji (ATO) na wschodzie Ukrainy" ("Zeszyty Naukowe Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych", T. 3, 2015)
  25. Wielka gra przeciwko Syrii

    A z kim to ustalił Florek?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.