-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Kolej - Deutsche Reichsbahn oraz graue und blaue Eichsenbahner
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Dodam jeszcze, że kiedy Berlin był oblężony to w Reichsverkehrsministerium przy Vosstrasse 35 trwało trzytygodniowe (dzień w dzień) palenie akt, o czym wzmiankuje Heiner Lichtenstein w "Mit der Reichsbahn in den Tod", co prawda chodziło pewnie głównie o dokumentację związaną z działalnością Referatu 21 (Mässenbeforderung) kierowanego przez radcę ministerialnego Kolei Rzeszy Schnella, ale w takich okolicznościach duża część dokumentacji dotycząca innych obszarów również została zniszczona. Zanim czas poświecimy galimatiasowi ogólnej struktury niemieckich kolei kilka informacji co do tego jak wyglądała sytuacja na ziemiach polskich, a ściślej w Generalnej Guberni. Jak wiele aspektów organizacyjnych w III Rzeszy status Ostbahn nie był do końca uregulowany, co często prowadziło do sporów pomiędzy rządem GG a J. Dorpmüllerem (vide: adnotacje w "Dzienniku H. Franka" z 6 listopada i 19 grudnia 1940 r.). Kolej ta zawsze stanowiła odrębną jednostkę rozliczeniową, nawet po 1 lutym 1942 r. kiedy to formalnie rozpoczął się proces realnego podporządkowywania tejże kolei - Deutsche Reichsbahn. W zasadzie trudno rozstrzygnąć czy Ostbahn przynależała do grupy kolei o statusie "samodzielne" (selbstständige) jak koleje węgierskie MAV, czy czy rumuńskie CFR; czy też kolei będących pod "nadzorem" (Aufsicht) jak koleje francuskie SNCF, czy belgijskie SNCB. /szerzej: W. Pischel "Die Generaldirektion der Ostbahn in Krakau 1939-1945", w: "Archiv für Eisenbahnwesen" 74. Jahrgang, 1964, Heft 1/ Ostbahn w zasadzie przejął cały majątek PKP wraz kolejkami wąskotorowymi i dojazdowymi, których zarząd (Schmalspurbahnamt Jedrzejow) mieścił się w Jędrzejowicach. W samej GG istniało 630 km linii wąskotorowych, wobec 7090 km łącznej długości linii kolejowych: 1760 km dwutorowych i 4700 km linii jednotorowych. Niektóre linie stały się własnościami prywatnymi, tak było np. w Łodzi gdzie Elektryczna Kolej Dojazdowa była własnością spółki akcyjnej: Litzmannstädter Elektrische Zufuhrbahnen Aktiongesellschaft, Ltzimannstadt Adolf-Hitler Strasse 77, podobnie było z warszawskimi kolejkami wąskotorowymi i dojazdowymi. Istnienie rożnych firm prywatnych znacząco nie zmieniało ich statusu "podległości" względem zarządu Ostbahn, Jako że prezydent Gedobu Adolf Gerteis od 14 maja 1942 r. stanął na czele utworzonego Zarządu Komunikacji Terytorialnej GG (Leiter der Gebietsverkehrsleitung) z uprawnieniami wydawania poleceń przewozowych wszelkim przedsiębiorstwom transportowym, włącznie z żeglugą śródlądową i transportem samochodowym. /Verordnungsblatt für das Generalgouvernemennt nr 45 z 10 czerwca 1942 r./ W sumie nad armią 120 000 polskich kolejarzy w latach 1942-1943 nadzór sprawowało 6500-7000 niemieckich zwierzchników. Mamy zatem na terenie Generalnego Gubernatorstwa: - Dyrekcja Generalnej Kolei Wschodniej w Krakowie (Die Generaldirektion der Ostbahn in Krakau) z podległymi okręgowymi Dyrekcjami Kolei Wschodniej (początkowo Eisenbahnbetribsdirektion, potem Ostbahn-Bezirksdirektion i ostatecznie Ostbahndirektion): - OBD Kraków - OBD Warszawa - OBD Lwów - OBD Lublin (rozwiązana 30 listopada 1941 r.) - OBD Radom (rozwiązana 31 marca 1943 r.) Tej struktury nie należy mylić z Generalną Dyrekcją Komunikacyjną "Wschód" w Warszawie (Die Generalverkehrsdirektion "Osten" in Warschau) zwanej GVD "Osten". Po zajęciu częsci terenów ZSRR z dniem 6 września 1941 r. powołano Kierownictwo Eksploatacji (Ruchu) Wschód przy Szefie Transportu w Warszawie (Betriebsleitung Osten beim Chef des Transportwessen in Warschau, BLO "Osten") z podległymi Głównymi Dyrekcjami Kolejowymi (Haupteisenbahndirektion; HBD) w: Rydze, Mińsku, Kijowie i Połtawie, a potem również w Dniepropietrowsku z prawem udzielania wytycznych Kolejowym Dyrekcjom Polowym, działającym w strefie przyfrontowej. Na bazie tej struktury w dniu 14 stycznia 1942 r. powołano Filię Wschód Ministerstwa Komunikacji Rzeszy (Zweigstelle Osten der Reichsverkehrsministeriums; Osteis). Ostatecznie 1 grudnia 1942 r. przekształcono Osteis w GVD "Osten" na czele której stanął dr inż. Joseph Müller, podlegającą wyłącznie Ministerstwu Komunikacji Rzeszy, która to organizacja miała w swej pieczy oprócz transportu kolejowego, również kołowy i żeglugę śródlądową. HBD zaś przekształcono w Dyrekcje Komunikacji Rzeszy - RVD wyłączając je spod podległości Szefa Transportu. /szerzej: H. Pottgeisser "Die Reichsbahn im Ostfeldzug 1939-1944", E. Kreidler "Die Eisenbahnen im Machtbereich der Achsenmächte währebd des Zweiten Weltkrieges. Studien und Dokumente zur Geschichte des Zweiten Weltkriegs"/ Roli kolei w przesiedleniach czy deportacjach nie trzeba przypominać. Na terenie GG zajmował się tym odpowiednik berlińskiego Referatu 21 - umiejscowiony przy Gedobie - Referat 33, a w jego strukturach wydział "grupa pociągi specjalne" (Gruppe Sonderzüge) na czele którego stał W.H.T. Stier. W urzędzie Wyższego Dowódcy SS i Policji w Poznaniu już w listopadzie 1939 r. opracowano instrukcję jak miała wyglądać organizacja, jak to ujęto "specjalnego pociągu ewakuacyjnego". Pociąg taki miał liczyć 32 wagony, w tym 27 wagonów towarowych, w których mieli być umieszczeni przesiedleńcy, po 40 osób w wagonie, 5 wagonów osobowych, w których znajdować się mieli konwojenci, opieka lekarska i sanitarna oraz chorzy przesiedleńcy (sic!). Kobiety miały być umieszczane osobno, dozwolone było przebywanie z nimi dzieci do lat 12. Na eskortę miała się składać 37 uzbrojonych ludzi, w tym 7 osób z "sił policyjnych" i 30 członków z Selbstzchutzu. /AGK, Wybór dokumentów dotyczących wysiedlania Polaków i Żydów z Reichgau "Warthe-Land" 1939-1940, sygn. II 454, załącznik 1, Wyższego Dowódcy SS i Policji z 22 listopada 1939 r./ W trakcie akcji "Endlösung" była to już znacznie mniejsza liczba, pluton eskorty liczył zwykle około 30 funkcjonariuszy + 1. Typowy pociąg z GG, z ziem wcielonych, z Reichskommissaraitu "Ostland" i "Ukraine" składał się z 50 wagonów towarowych*, po 100 Żydów w wagonie. Ewenementem jest pociąg który przybył w 1942 r. z Międzyrzecza do Treblinki przewożący jednorazowo 10 tys. osób. Do tego: dwa wagony osobowe z przodu i z tyłu składu, z konwojentami w liczbie 30+1. Uzbrojona eskorta to przede wszystkim Niemcy, ale zdarzali się Ukraińcy i Litwini. Drużyna parowozowa: maszynista, pomocnik i ewentualnie palacz - była zasadniczo wyłącznie polska. Do transportu przeznaczano lokomotywy, których stan uznano za tak zły, że nie nadawały się nawet do przewozu bydła. Przeciętna szybkość z uwzględnieniem postojów to około 18 km/godz. /AGK, syg. 831. k. 25, K. Lichtenstein "Mit der Reichsbahn in den Tod", Köln 1985, s. 96/ Pociągi z krajów Europy zachodniej były zestawiane przeważnie z tamtejszego taboru. Zwykle transport liczył około 1000 ludzi. Typowy skład liczył 30-40 wagonów, w tym dwa wagony II klasy dla eskorty w sile 24+1 ludzi, dla Żydów na ogół przeznaczano wagony klasy III (czasem IV), 5-10 wagonów na bagaż. /szerzej: R. Hilberg "Sonderzüge nach Auschwitz"/ * - należy jednak pamiętać by nie przykładać do tego współczesnej miary. W odróżnieniu od dzisiejszych wagonów czteroosiowych wtedy w zastosowaniu były dwuosiowe. Najdłuższy pociąg na płaskich odcinkach może mieć długość 150 osi, czyli 750 m, co stanowi 75 ówczesnych wagonów dwuosiowych. -
Wehrmacht na terenie Generalnej Guberni 1940-1945
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Okupanci
Wolf z tą drużyną SS to już się stajesz nudny... Uściślając: - na początku po powołaniu Oberost na jego czele stał gen. płk Karl Rudolf Gerd von Rundstedt, były dowódca Grupy Armii "Południe" - 20 pażdziernika 1939 r. zastąpił go gen. płk Johannes Albrecht Blaskowitz, były dowódca 8 Armii - po powołaniu MiG na jego czele był gen. kawalerii Kurt Ludwig von Gienanth - tuż po powołaniu w miejsce MiG - Okręgu Wojskowego GG (Wehrkreis Generalgouvernement; WKGG) z dniem 1 września 1942 r., od 1 października na czele WKGG stanął dotychczasowy dowódca 38 korpusu armijnego gen. piechoty Siegfried Haenicke. Po wcześniejszych reformach stan organizacyjny na wiosnę 1942 r. faktycznie wyglądał mniej więcej w ten sposób, z tym że kolega Wolf pominął najistotniejszy szczebel, czyli: Nadkomendantury Polowe (Oberfeldkommandantur; OFK), było ich pięć i działały w poszczególnych dystryktach: - OFK Kraków gen. mjr E. Höberth w dystrykcie Kraków, z miejscem postoju dowództwa w Krakowie - OFK Kraków gen. mjr F. Rossum w dystrykcie Warszawa, z miejscem postoju dowództwa w Warszawie - 365 OFK Kraków gen. mjr gen. por. K. Beutel w dystrykcie Galicja, z miejscem postoju dowództwa we Lwowie - 372 OFK gen. mjr H. Moser w dystrykcie Radom, z miejscem postoju dowództwa w Kielcach - 379 OFK gen. mjr W. Altrock w dystrykcie Lublin, z miejscem postoju dowództwa w Lublinie OFK podlegały bezpośrednio dowódcy MiG, miały one charakter nieliniowych dowództw stacjonarnych na szczeblu dywizji, zaliczane były do ochrony tyłowych obszarów operacyjnych. To właśnie OFK podlegały komendy miast, których obszar działania pokrywał się z powiatem, lub tylko garnizonem wraz z przyległym terenem. Według stanu na dzień 15 kwiecień 1942 r. istniały na terenie poszczególnych OFK następujące komendy miast: - OFK Kraków: Dębica, Jarosław, Kraków, Krosno, Nowy Sącz, Przemyśl, Rzeszów, Sanok - OFK Warszawa: Garwolin, Grójec, Jabłonna, Łowicz, Ostrów Mazowiecki, Rembertów, Siedlce, Sokołów Podlaski, Wawer-Anin, - 365 OFK: Brody, Brżeżany, Busk, Drohobycz, Gródek Jagielloński, Kałusz, Kamionka Strumiłowa, Kołomyja, Lwów, Podwołczyska, Rawa Ruska, Sambor, Stanisławów, Stryj, Tarnopol, Złoczów, Żółkiew - 372 OFK:Częstochowa, Jędrzejów, Kielce, Końskie, Piotrków, Radom, Sandomierz, Skarżysko-Kamienna, Tomaszów Mazowiecki - 379 OFK: Biała Podlaska, Biłgoraj, Chełm, Hrubieszów, Krasnystaw, Kraśnik, Lublin, Międzyrzec, Puławy, Radzyń, Zamość I drobne sprostowanie co do wspomnianych przez kolegę Wolfa - Komendanturach Polowych. Jak już napisałem, komendy miast podlegały OFK, mogło się to odbywać w sposób bezpośredni i tak było na ogół. Mogło też za pośrednictwem właśnie - Komendantury Polowej (Feldkommandantur; FK), działały one na określonej części terenu OFK. Takie komendantury polowe zorganizowano jedynie na terenie OFK Warszawa i 365 OFK: - OFK Warszawa podlegała 768 FK stacjonująca w Mińsku Mazowieckim i obejmująca swymi działaniami powiaty: Garwolin, Mińsk Mazowiecki, Ostrów Mazowiecki, Siedlce, Sokołów - 365 OFK podlegała 603 FK stacjonująca we Lwowie, której kompetencje rozciągały się na samo miasto. Kolejna sprawa: to fakt, że z gestii OFK wyłączone były obozy ćwiczeń-poligony, te były podległe bezpośrednio Dowództwu Wojsk w GG. -
Otóż nie. W jednym z Biuletynów GKBZHwP (Warszawa 1993 r., t. XXXV, s. 87) Czesław Bakunowicz wyraźnie stwierdza nietypowość sytuacji Globocnika jako szefa NSDAP: "Podobnie było z gubernatorami dystryktów, którzy w zasadzie byli także kierownikami partyjnymi w swoich dystryktach (Distriktsstandortführer), ale chyba z nieprzypadkowym wyjątkiem w dystrykcie lubelskim. W tym dystrykcie, na obszarze którego znajdowały się obozy zagłady: Sobibór, Bałżec a także Majdanek, dowódca SS i polcji Gruppenführer SS Odilo Globocnik był także szefem partii..." Nie do końca... o ile nie stworzono co prawda jednolitego systemu organizacji partyjnej, ale samo NSDAP funkcjonowało. Szef biura prezydialnego Protektora Rzeszy na Czechy i Morawy dr. Blaschka w swym raporcie z podróży po GG odnotowywał: "Mało znaczącą rolę w GG spełnia NSDAP. Jej komórką centralną jest "Delegatura Kancelarii Partyjnej - Okręg Roboczy GG"; kierownikiem jest Generalny Gubernator. Szefowie dystryktów i starostowie powiatowi są odpwoiednio równoczesnie pełnomocnikami partii na swoich terenach. (...) Dopiero kiedy Generalny Gubernator zlecił SA skupienie w oddziałach obronnych i szkolenie wszystkich zatrudnionych tam [czyli w GG], zdolnych do noszenia broni Niemców, trzeba było zezwolić także i innym przybudówkom organizacyjnym partii na podjęcie działalności"
-
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
A czy pisałem, że Ty pisałeś? Zadałem zwykłe pytanie, acz uważam to za trochę dziwne, że autorzy przeczytanych przez ciebie książek wiedzą tyle na temat różnorakich zbrodni KWP, a nie wiedzą ile wyroków podpisał sam Sojczyński. -
Nie bardzo pojmuję, która z informacji zawartych w poście użytkowania Glasisch jest ciekawostką? A z faktycznych ciekawostek: oceniając wiarygodność relacji wojennych do jesieni 1941 r. amerykański "New Yorker" określił to następująco: Niemcy - w 100% prawdziwe Sztokholm - na 75% wiarygodne Francuski Sztab Generalny - wiarygodność na 20% Reuteur - ... 0% /szerzej: E. Murawski "Der deutsche Wehrmachtbericht 1939-1945... Mit einer Dokumentation der Wehrmachtsberichte vom 1. Juli 1944 bis zum 9. Mai 1945"/ Oczywiście jak Niemcy zaczęli dostawać baty sytuacja się zmieniła.
-
Co do zatrzymywania i formalnej procedury w tym zakresie... Obóz powstał na podstawie zarządzenia Reichsführera SS i Szefa Niemieckiej Policji z 28 listopada 1942 r. (Schnellbrief - VA 3 nr 3050/42), wraz z zarządzeniem o charakterze wykonawczym z 3 grudnia 1942 r. Ministra Spraw Wewnętrznych Rzeszy, oba dokumenty zawierały instrukcje co do typowania małoletnich kwalifikujących się do zniemczenia i osób podlegających osadzeniu ze względu na swe przewinienia. Gdyż takie były główne cele (wedle czynników berlińskich) obozu: germanizacja i uchronienie niemieckiej młodzieży przed złym wpływem polskiej, a przy okazji eksterminacja niewygodnego elementu. W zarządzeniu wskazywano na przykład, że na wcielonych terenach wschodnich, opiekuńcze zakłady wychowawcze były nadmiernie obciążone, z powodu braku osobnych instytucji dla młodocianych pochodzenia polskiego. Jak to wyglądało w praktyce? Oto radca zarządu prowincjonalnego Alwin Brockamnn, działając w imieniu nadprezydenta Prowincji Górnośląskiej w zakresie kompetencji Landsjugendamtu wydał poufny okólnik z 22 grudnia 1942 r. skierowany do landratów i nadburmistrzów, gdzie nakazywał zgłaszanie zaniedbanych małoletnich Polaków bez względu na granicę wieku ustaloną przez zarządzenie MSW Rzeszy. W razie nieznalezienia odpowiednich osób do 1 lutego 1943 r. należało napisać negatywne zgłoszenie. Zatrzymanym można było być za wszystko: - wniosek landrata z Cieszyna z 3 lipca 1943 r. o skierowanie Jana Poloka z Wisły, przyczyną było to, że rodzice nie przestali być badaczami pisma świętego (Bibelforscher), w chwili składania wniosku dziecko nie miało jeszcze ukończonych ośmiu lat - Lucjan Sadyna wywieziony został do obozu z tej przyczyny, że nie mając ręki i nogi starał się wzbudzić u ludności współczucie - Lesław Klimowicz został umieszczony w obozie w dniu 28 lipca 1943 r. na wniosek Kripo, jako że przebywał na dworcu bez opieki - na wniosek Kripo skierowano do obozu w dniu 28 lipca 1943 r. 12-letnią Irenę Piszczek uzasadniając to tym, że jej ojciec nie żyje, a matka zmarła w obozie w Oświęcimiu zatem grozi jej zaniedbanie - na wniosek Landrata w Będzinie skierowano do obozu Piotra Kawalca z dniem 2 września 1943 r. za uprawianie gier hazardowych - na wniosek Kripo w obozie znalazł się Alfred Legenzy ponieważ dziecko należy do rodziny kłusowniczej - na wniosek Landsjugendamtu w Katowicach skierowano do obozu Alojzego Żura przebywającego w zakładzie wychowawczym św. Anny w Prudniku z uzasadnieniem: "dziecko polskie" - na wniosek Kripo w obozie znalazł się Zdzisław Olczak gdyż kradł owoce w ogrodach, "zwłaszcza w ogrodach niemieckich obywateli" /Wojew. Archiwum Państwowe w Katowicach, akta Provinzialverwaltung nr: 3485, 5504, 5391, 5479, 5388, 5420, 5588, 5452/
-
Lokalizacja niemieckich jednostek i organizacji w Warszawie
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Okupanci
Z dniem 10 czerwca 1941 r. Batalion Policji 322, dawny szkolny batalion policji "Wiedeń-Kagran" (wchodzący w skład III. pułku policji "Środek" wraz z batalionami 307 i 316) został zakwaterowany na Pradze. ul. Siennicka nr 15 - sztab batalionu, kolumna transportowa, 1. i 2. kompania ul. Boremlowska (nr ?) - 3. kompania W tym miejscu zakwaterowania batalion przebywał do 2 lipca 1941 r. kiedy to został odkomenderowany wraz z batalionem policji 316 na odcinek Ostrów Mazowiecki-Zambrów-Łomża podległy dowódcy obszaru tyłowego nr 102. /na podstawie: "Kriegstagebuch Nr. 1 Polizei Bataillon 322"/ -
Legitymizacja "Londynu","leśnych" i "Warszawy"
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
ad Wolf: skąd przyjechał Witos by współuczestniczyć w pracach PKWN? -
Greiser był pruskim urzędnikiem przejmującym masę upadłościową po Polsce szlacheckiej w okresie rozbiorów... ciekawe. To może coś z pierwszej ręki: "Nastroje wśród ludności (...) są oczywiście całkowicie negatywne. Wśród obsługi w sklepach i restauracjach widoczna jest bezgraniczna obojętność okazywana w sposób jawnie zamierzony i brak zainteresowania w załatwianiu niemieckich klientów. Nawet brak jest całkowicie tej służalczości co u Czechów i wszystkich Słowian, stanowiącej ich cechę narodową (...) Odnosi się wrażenie, że Polacy najstaranniej unikają wszelkiego czynu i ruchu, który wykracza poza ich konieczne obowiązki, i że stale starają się okazać swoją negatywną postawę wobec wszystkich Niemców, wprawdzie w formie nie naruszającej przepisów, jednakże w sposób rzucający się w oczy." /za "Bercht von Dr. Blaschek uber seine Dienstreise nach dem Generalgouvernement", am 21-26 August 1942/
-
Pierwszy oddział wartowniczy na obszarze Niemiec powstał na terenach pod zarządem 7. Armii USA, na terenie jenieckiego Polskiego Zgrupowania Wojskowego (PWX Camp 1) w Mannheim-Käfertal 16 maja 1945 r., liczył około 800 osób i otrzymał nazwę 7555. Labor Service Company (LSCo) i miał za zadanie pilnowanie jeńców w Mannheim-Rheinau. Co do Brygady Świętokrzyskiej to organizowała ona oddziały na terenie podległym 3. Armii USA wiosną 1946 r., na swych poligonach w Karlsfeld, Marsfeld, Erlangen i Fürsenfeldbruck. Najprawdopodobniej wystawiła około 36 kompanii. /"Rozkazy dzienne Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych - I Grupy Kompanii Wartowniczych" oprac. C. Brzoza, tenże: "Brygadowe kompanie wartownicze w latach 1945-1946", "Prace Komisji Historii Wojen i Wojskowości" 2009, t. 5, s. 165-200/ Trochę to nieprecyzyjne... "W kwietniu 1946 r. wydano zakaz salutowania i noszenia jakichkolwiek odznak okreslajacych stopień wojskowy. Zarządzenie okazało się jednak niepraktyczne, stąd w czerwcu 1946 r. wprowadzono inne oznaczenia oficerskie i podoficerskie w oddziałach wartowniczych i technicznych - tarczę na ramieniu koloru białego i czerwonego z numerem kompanii. Z tego samego powodu przefarbowano zielone mundury na granatowe(...) Wówczas granatowe mundury z literami "WP" [ang. war prisoners] na plecach nosili Niemcy, zatem zmiana koloru mundurów nie mogła podobać się Polakom" /M. Mazanek-Wilczyńska "Mundury niech będą granatowe, byle serca pozostały polskie - Polacy w oddziałach pomocniczych przy armii amerykańskiej w Niemczech w latach 1947-1990", w: "Polskie Oddziały Wartownicze przy armii amerykańskiej w latach 1945-1989" red. M. Mazanek-Wilczyńska, P. Skubisz i H. Walczak, Szczecin 2011, s. 141, szerzej: "Dziesięciolecie Polskich Oddziałów Wartowniczych przy armii amerykańskiej w Europie 1945-1955", Mannhenim 1955/ Ów znany historyk (zresztą tak naprawdę uzyskał w 1975 r. na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu w Würzburgu tytuł doktora filozofii za dysertację o SPD i USPD) wielokrotnie został zmiażdżony przez prasę i innych historyków za mijanie się z faktami i podkoloryzowanie relacji i interpretacji. Jego wpadki z imieniem przyrodniego brata Hitlera Aloisa, czy nieznajomość powodów rezygnacji z nadania Hitlerowi tytułu profesorskiego w 1932 r. przez rząd krajowy w Brunszwicku, czy kwestia przyznania niemieckiego obywatelstwa przez nominację na wyższego radcę stanu przy Landeskultur- und Vermessunsamt gdzie ów profesor się całkiem pogubił... "Teraz wszystko się ze sobą miesza, nie tylko fikcja i dokumentacja, tekst czy muzyka, ale także linearyzm dokumentacji narracji (..) Producenci tych audycji powinni mówić o udziałach na rynku, oglądalności, zasięgu i robieniu zamieszania; ale powinni milczeć w sprawie historycznego oświecenia" /podkreślenie - własne, tyle Frank Schirrmacher o cyklu "Hitler - eine Bilaz" w "Frankfurter Allgemeine Zeitung" z 18 sierpnia 1998 r., cyklu którego reżyserem był G. Knopp/
-
A. Konieczny "Zwalczanie kontaktów ludności cywilnej z jeńcami wojennymi przez policję i sądy hitlerowski w latach II wojny światowej" - broszurowe wydanie z 1982 r., Acta Universitatis Wratislawiensis, Prawo CIII, no. 583 "Charakterystyki wyższych dowódców SS", w: "Biuletyn GKBZHwP" 1951, t. VII - skreślone przez R. Hoessa podczas śledztwa jesienią 1946 r.
-
Legitymizacja "Londynu","leśnych" i "Warszawy"
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Witos został zmuszony - zawoalowane groźby Wasilewskiej są ogólnie znane. -
Propozycja zmiany symboli państwowych Ukrainy
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Hyde park
W odmianie małej jest oficjalny, tylko odmiana wielka nie jest zatwierdzona... ale może się mylę? -
Inscenizacje walk Powstania
secesjonista odpowiedział Fotismos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Nie wnikając w zasadność zarzutów onego "szmatławca"... Jeśli to jest drogie hobby to pozostaje to drogą prywatną inicjatywą. Zarzut jak rozumiem tyczy się tego czy hobbyści za swe inscenizacje pobierają pieniądze z kasy publicznej, a nie tego ile wydają na swe prywatne wyposażenie itp. Jak dla mnie skoro dana grupa dużo zainwestowała w siebie zasadnym jest by przy publicznych wystąpieniach miała zwrot poniesionych kosztów. Rodzi się jednak pytanie gdzie jest granica pomiędzy grupą hobbystów a firmą sprzedającą swe usługi? -
No i popatrz - USA jakoś nie przebija, skupia się na unowocześnieniu i systemach defensywnych. Taki schemat dobry był dla czasów zimnowojennych, obecnie analitycy wiedzą, że istniejące potencjały są, aż nadto wystarczające jeśli chodzi o ilość. Kwestią istotną jest zatem stopień przechwyceń i neutralizacji.
-
To tylko twoje dywagacje... Przedstaw dane innego ośrodka przeczące podanym przeze mnie. Poza tym nie zwracasz uwagi na logikę - państwu raczej się opłaca podawać zawyżone dane co do jego potencjału militarnego.
-
A skąd informacja, że był to ryngraf - ze zdjęcia to nie wynika.
-
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
A czy w swych źródłach odnalazłeś liczbę wyroków podpisanych przez "Warszyca"? -
Więźniowie polityczni w Polsce Ludowej
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Uwzględnia Niemców, czy też za takich uznanych? Czy jest opisane co to są powody polityczne? -
Tia... i mają kosmitów po swej stronie - kto to może wiedzieć? Ja bym proponował wskazać podstawy dezawuowania tych liczb... innymi słowy podania innych.
-
Arsenały są zmniejszane, za to unowocześniane. Ostatni raport Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (z 7 czerwca) wylicza, że na świecie jest około 20,5 tys. ładunków nuklearnych. Z tego przeszło 5 tys. jest przygotowanych do użycia, około 2 tys. w stałej gotowości bojowej. Na styczeń 2011 r. arsenały Rosji i USA przedstawiały się następująco: Rosja - 11 tys. ładunków USA - 8,5 tys. ładunków Rosjanie mieli rozmieszczonych 2427 spośród nich, zaś Amerykanie 2,1 tys.
-
Dawniej były wydawane jako Spotkania Militaria można poszukać na aukcjach.
-
Najciekawsze muzeum o II wojnie światowe
secesjonista odpowiedział Martinez → temat → Katalog archiwów i muzeów oraz wydarzeń przez nie organizowanych
Spójrz ile istnieje jedno, a ile drugie - daj im czas. Już niedługo dzięki podpisanej umowie z dyrektorem belgijskiego Królewskiego Muzeum Armii i Historii Wojskowości - Dominique Hansonem do Gdańska trafi kilka nowych eksponatów. Na początek: Sherman M4 Firelfy Vc i brytyjska haubicoarmata Mk II. -
Najcenniejsze eksponaty w zbiorach polskich muzeów
secesjonista odpowiedział JaWiemNajlepiej → temat → Katalog archiwów i muzeów oraz wydarzeń przez nie organizowanych
Może nie w muzeum, ale przy pomniku gen. Maczka w Żaganiu stoi Sherman, który nie jest Shermanem. To bodajże jedyny w Europie Środkowej egzemplarz niszczyciela czołgów M36B1 - niestety, z niewiadomych powodów ten unikat został przerobiony na czołg (zaspawano odkrytą wieżę, zamalowano oryginalny kamuflaż) A szkoda pojazdu z niezwykłą historią, który przybył do nas z postumentu w Ad-Diwanii, po wojnie w Iraku. -
Legitymizacja "Londynu","leśnych" i "Warszawy"
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
O jakiej partii konkretnie mowa?