-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Czym różnił się generał-adiutant od generała świty? Swoją drogą mógłby kolega bavarsky stworzyć odrębny temat o rangach w carskiej Rosji, gdzie wreszcie wykształcił się dość specyficzny system, zarówno w wojsku jak i sferach dworskich. Czytając o Puszkinie zacząłem się trochę gubić.
-
Buczek i Czeszejko-Sochacki agentami Policji?
secesjonista odpowiedział godfrydl → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
W przypadku Kima Philby'ego ta twoja reguła również ma zastosowanie? -
Quiz Starożytność
secesjonista odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Z cyklu podpowiedzi: warto zwrócić uwagę na pewną funkcję jaką sprawowali przedstawiciele rodów Quinctiów (w gminie palatyńskiej) i Fabiów (gminie qurinalskiej)... -
Kawiarnie w okresie międzywojennym
secesjonista odpowiedział Monteverdi → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Nie ma sensu pisać o wszystkich kawiarniach, zatem warto skupić się na kilku wybranych aglomeracjach np. Warszawa, Lwów i Kraków. Co umieścić? a) Dane co do liczby punktów b) Co serwowano c) Najsłynniejsi właściciele (pikadorczycy) d) Specyfika poszczególnych lokali (pod względem klienteli) e) Kawiarnia w życiu literackim f) Kawiarnia w życiu naukowym (Kawiarnia Szkocka) d) Teatrzyki i kabarety w podwojach kawiarni (kawiarnia Caprice) e) Można zestawić fotografie ówczesnych budynków w których mieściły się kawiarnie z ich obecnym wyglądem e) Varia: "cennik" poetów Tuwima i innych (rozmowa, propozycja matrymonialna) J. Kwiatkowski "Dwudziestolecie międzywojenne" R. Loth "Na rogu Nowego Światu i nieskończoności" N.R. Fitch "Najsłynniejsze kafejki literackie Europy" (acz nie jestem pewien na ile uwzględniono polskie akcenty, za to jest dobrze omówione zagadnienie wkładu kawiarni w kulturę, jako miejsce pracy i studio) R.M. Groński "Jak w przedwojennym kabarecie" J. Mayen "Gawędy o lwowskich kawiarniach" http://www.lwow.com.pl/rocznik/kawiarnie.html Warto zwrócić uwagę na przytoczony w poniższym linku utwór M. Hemara "Żywot człowieka wytwornego w Polsce": http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:d9f4lxJL-OQJ:www.klub.senior.pl/ksiazka-literatura-poezja/t-przyproszone-czasem-page3-7847.html+najs%C5%82ynniejsi+restauratorzy+dwudziestolecia&cd=25&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a Ikonografia dostępna w NAC: http://www.audiovis.nac.gov.pl/search/bdf93018cef5e2877b57e690a844aa13:1/ No i bezwzględnie nie może zabraknąć anegdot o człowieku kawiarnianym, najsłynniejszym metafizyku i ówczesnym bon vivant: Franciszku Fiszerze. -
Handel w okupowanej Warszawie
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Społeczeństwo i gospodarka
Operacje handlowe często dokonywano za pomocą waluty obcej. Zatem garść informacji z tego zakresu. Kursy czarnogiełdowe walut w Warszawie w latach 1940-1944 w złotych: okres dolar złoty rubel złoty dolar papierowy styczeń 1940 65 b.d. 100 listopad 1942 260 130 50 styczeń 1943 370 220 130 listopad 1943 460 270 95 styczeń 1944 350 250 b.d. /F. Skalniak "Bank Emisyjny w Polsce 1939-1945"/ -
Społeczeństwo zniewolone w nurcie fantastyki socjologicznej
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
"Delirium..." to jedna z mych ulubionych książek, z lat licealnych, faktycznie pod względem językowym i w warstwie fabuły dość trudna w odbiorze. Nie jestem jednak przekonany czy tę pozycję można jednak wtłoczyć w ramy nurtu socjologicznego. Trudno znaleźć u Żwikiewicza odniesienia do realiów społeczno-politycznej, a zwłaszcza brak modelu społeczeństwa, którego obraz można by rzutować na ówczesną rzeczywistość. Nie dostrzegano, bądź nie chciano dostrzegać znacznie więcej... U Oramusa mamy aluzję do sytuacji z końca lat 80-tych, kiedy to jeden z "wolnych" stwierdza: "Ci Hoam po prostu cienko przędą (...) Zasobność materialna nie jest ich mocną stroną (...) To może być wyścig. Przegra ten, kto się wcześniej rozsypie..." /M. Oramus "Dzień drogi do Meorii", s. 201/ Czyż nie kojarzy się to z czymś nam dobrze znanym? -
Quiz Starożytność
secesjonista odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
No dobrze, coś w duchu Capricornusa: Jakiż to związek istnieje pomiędzy demografią dawnego Rzymu, a biciem po rękach samych rzymianek? Skojarzenia z owcą i wilkiem jak najbardziej właściwe. -
Społeczeństwo zniewolone w nurcie fantastyki socjologicznej
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wydaje się, że opowieść M. Oramusa o "dobrodziejstwach" cywilizacji ludu Hoam jest swoistym podsumowaniem tzw. "złotego okresu" tego nurtu, będąc zarazem swego rodzaju łącznikiem względem nowego dyskursu w fantastyce lat 90-tych. Ciekaw jestem czy ktoś zauważył , jaki aspekt (związany z zimno-wojenną sytuacją), tenże autor wprowadził do swej książki o Meorii, bodajże jako jedyny spośród polskich pisarzy? -
Buczek i Czeszejko-Sochacki agentami Policji?
secesjonista odpowiedział godfrydl → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Nader to ciekawa optyka. Oto znieważeniem dla niektórych Polaków miałaby być współpraca z organami władzy w II RP. A ja sobie przypominam, że jeden z użytkowników wielce nas tutaj przekonywał jak to współpraca z UB/SB nie była niczym uwłaczającym, gdyż to były normalne instytucje w normalnym kraju, i jak pamiętam to kolega Samuel przeciw takiej wykładni nie protestował. Walka w szeregach wojska polskiego w kampanii wrześniowej z Niemcami też była uwłaczająca dla porządnych komunistów? Wreszcie to był sojusznik światowej stolicy przyszłej rewolucji... -
Sformułowanie zawarte w temacie (: archipelag) jest cokolwiek mylące. Wbrew obiegowym opiniom, że łagry były głownie rozmieszczone na peryferiach radzieckiego państwa, to największe zagęszczenie obozów było w europejskiej części kraju, a zwłaszcza w okolicach Moskwy. Liczba śmiertelnych ofiar Gułagu obecnie jest weryfikowana, i to znacząco w dół (w porównaniu do wcześniejszych szacunków, choćby Aleksandra Sołżenicyna - 60 mln, Stéphane'a Courtisa 20 mln, Roberta Conquesta 42 mln). Stanisław Ciesielski opierając się na materiałach radzieckich wskazuje na liczbę 1,4-1,7 mln w swej pracy "Gułag w radzieckim systemie represji 1939-1953". /opierając się m.in. na: "GUŁAG (Gławnoje uprawlenije łagieriej) 1918-1960. Dokumienty" sost. A.I. Kokurin, I.W. Pietrow, "Łagry Przewodnik encyklopedyczny" red. N. Ochotin, A. Roginski, W.N. Ziemskow "GUŁag (Istoriko-socjołogiczeskij aspiekt)", "Socjołogiczeskije Issledowanija" 1991, nr 6, A.N. Dugin[/b] "Nieizwiestnyj GUŁAG. Dokumienty i fakty"/ Jak słusznie zauważył kolega FSO: Muzeum i Społeczne Centrum "Świat, Rozwój i Prawa Człowieka" im. A. Sacharowa prowadzi elektroniczną bazę ze wspomnieniami osadzonych w łagrach: http://www.sakharov-center.ru/asfcd/auth/list.html Ja mam zaś pytanie: czy spotkał się ktoś z szerszymi publikacjami traktującymi o "szaraszkach"?
-
Polska walczy od początku do końca z Państwem Piekła
secesjonista odpowiedział jagiełło → temat → Wrzesień 1939 r.
A zatem, które piszą "prawdę", jestem niezmiernie ciekaw? -
Quiz Starożytność
secesjonista odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Lucjusz Munacjusz Plankus? -
Książki o radzieckiej propagandzie w filmach animowanych
secesjonista odpowiedział rybosom → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Dobrą bazę bibliograficzną można znaleźć u Taylora, zapewne uda się tam wyłuskać coś i o animowanych filmach: R. Taylor "Film Propaganda: Soviet Russia and Nazi Germany" R. Taylor "Russian and Soviet Cinema: Continuity and Change" R. Taylor, D. W. Spring "Stalinism and Soviet cinema" W zakresie bibliografii ogólnej można przejrzeć też przypisy u W. Pudowkina: http://www.scribd.com/doc/39396134/Vsevolod-Pudovkin-Classic-Films-of-the-Soviet-Avant-Garde Oraz: A.M. Lawton , G. Martel "The Red screen: politics, society, art in Soviet cinema" I. Christie "The Film factory: Russian and Soviet cinema in documents 1896-1939" No i oczywiście: http://www.amazon.com/Animated-Soviet-Propaganda-Revolution-Perestroika/dp/B00003YSMK Kopalnię mało znanych materiałów zawierają odpowiednie numery "The Historical Journal of Film, Radio and Television" -
Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa
secesjonista odpowiedział marcnow92 → temat → Historia ogólnie
Istnieje różnica semantyczna pomiędzy "likwidacją majątków obszarników" a "likwidacją posiadaczy ziemskich". Z powyższego cytatu nie można wysuwać takich wniosków - jak twoje. ... A w "ostatecznym rozwiązaniu" chodziło nazistom jedynie o odebranie majątków żydowskich. Jesteś Samuelu rewizjonistą czy tylko zaślepiony ideologicznie? -
Proponuję by dyskusja powróciła; choćby; na tory wskazane przez Narya. Z powyższych wielu postów nie dowiedziałem się zbyt wiele o samej książce, zatem przyjdzie mi pewnie zajrzeć do niej samemu.
-
Czasopismo marynistyczne "Okręty Wojenne" Tarnowskie Góry
secesjonista odpowiedział Glasisch → temat → Przekrojowe i inne
W sumie to sprawa jest prosta i nie trzeba kierować pytań do pana Jarczyka, zwłaszcza że odpowiedź sprawia mu tak przeogromną trudność. Kontakt Wydawnictwo "Okręty Wojenne" ul. Krzywoustego 16, 42-605 Tarnowskie Góry Polska/Poland tel:+48 (032) 384-48-61 nr konta: 94 1050 1386 1000 0002 0086 6507 Prenumerata: półroczna (3 numery) - 73 zł roczna (6 numerów) - 135 zł dwuletnia (12 numerów) - 265 zł http://www.okretywojenne.pl/ow/redakcja/?OW=d01b03265d2c94f9b244fa6bcf18cc24 W przypadku dodatkowych pytań zapewne można zwrócić się drogą elektroniczną: e-mail: okrety@ka.home.pl Choć nie zagwarantuję, że odpowie sam "szefulo". Ja zaś nie bardzo rozumiem jak można odpowiadać na tak skonstruowaną ankietę podczepioną do tematu? Zatem odpowiadając na: "Jakie są Twoje propozycje uatrakcyjnienia" Stanowczo poprawić PR. -
Głos twój byłby pełniejszy gdybyś wprost i otwarcie wskazał w jakim zakresie nie zgadzasz się z tymi tezami i dlaczego. I w zasadzie miał rację. Nie był też odosobniony w tego typu opiniach, wystarczy wspomnieć, że przed rozmowami SALT II szef CIA zamówił dwie analizy co do możliwości i zamiarów ZSRR w dziedzinie strategicznej broni nuklearnej. Tak zwany zespół B składający się z osób spoza CIA wydał opinię, że ZSRR nie opiera swej strategii na koncepcji MAD, zaś w lutym 1979 r. Eugene Rostow skonstatował, że: "Sowieci nie są zainteresowani wzajemnym odstraszaniem i nuklearnym patem. Dla Sowietów wyraźna przewaga nuklearna stanowi najlepszą broń w dyplomacji opartej na przymusie." /E. V. Rostow "The Case Against SALT II", "Commentary" II 1979, s. 30; szerzej: R. Pipes "Team B: The Reality Behind the Myth", "Commentary" X 1986, s. 33, P. Nitze "From Hiroshima to Glasnost", tenże "Assuring Strategic Stability in an Era of Detente", "Foreign Affairs" I 1979, s. 230, zaś raporty i źródła Committee on the Present Danger dostępne są Ch. Taylor "Alerting America"/ Przez wrodzoną łagodność względem pewnych niedostatków umysłu niektórych członków Szwedzkiej Partii Komunistycznej nie skomentuję tezy o Sołżenicynie jako inspiracji dla drugiej części "Rambo", a zwłaszcza że czytając to robią mi się zajady od śmiechu...
-
Wcześniejszy... http://en.wikipedia.org/wiki/Colonel_Bogey_March
-
Może warto zajrzeć tu: http://www.dordrecht.nl/archeologie
-
Gdybyś doczytał uważniej to zauważyłbyś co autor napisał: "Nie porównuję obu postaci. Podważam logikę". Stalinowski rewizjonizm? Względem czego był rewizjonistyczny?
-
USA lata 20- książka
secesjonista odpowiedział Kaworu → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Książki są, ale głównie anglojęzyczne, fundamentalna pozycja to: David E. Kyvig "Daily Life in the United States, 1920-1940: How Americans Lived Through the Roaring Twenties and the Great Depression" I inne: http://books.google.com/books/about/Daily_life_in_the_United_States_1920_194.html?id=5rvtAAAAMAAJ -
Jakie popełniono błędy w latach po 1989?
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
I nie upadł... w odróżnieniu od socjalizmu. -
Jakie popełniono błędy w latach po 1989?
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Baa... ale jak tu się powstrzymać czytając takowe kwiatki, jak poniżej? Coś tu się poplątało, nie istnieje coś takiego jak klasa inteligencka. Gdyby kolega Samuel zapoznał się z różnorakimi publikacjami pochodzącymi z tzw. Zachodu ze zdziwieniem stwierdziłby, że w tamtejszej literaturze socjologicznej nie istnieje "inteligencja" w takim rozumieniu. Warstwa inteligencji wytworzyła się w Polsce i Rosji stając się pewnym substytutem klasy średniej. Przyjmijmy dla celów dyskusji istnienie tej klasy. Nie bardzo pojmuję jak pochodzenie społeczne danej osoby ma determinować ocenę czy owa "inteligencja" jest "z prawdziwego zdarzenia" czy nie. Zatem idąc tropem kolegi Samuela: taki Trofim Łysenko; gdyby urodził się w Polsce; byłby z racji pochodzenia chłopskiego przedstawicielem "inteligencji z prawdziwego zdarzenia"; Janusz Kurtyka byłby znacznie bardziej reprezentatywnym przedstawicielem "inteligencji z prawdziwego zdarzenia" (pochodzenie inteligenckie raptem w pierwszym pokoleniu), niż Karol Estreicher (młodszy) czy Henryk Samsonowicz. Ot pułapki dialektyki. Za to spodobała mi się szczerość kolegi Samuela, kiedy wprost napisał: Ot właśnie, tu jest różnica w myśleniu. Mnie się nie podoba jak to władza jednym "pozwala", jako że z natury rzeczy innym może w takim razie: "nie pozwolić". Nieśmiało przypomnę, że socjalizm już na nas praktykowano i jakoś się to nie sprawdziło, zatem może dajmy szansę kapitalizmowi? Mnie nie pytałeś... Czy to o czymś nie świadczy? Oczywiście, że tak. Świadczy to jedynie o tym, że poruszasz się w kręgu osób o podobnym oglądzie przeszłości co ty. Zakład państwowy to było takie dziwne miejsce gdzie pracownicy nie tylko starali się coś wyprodukować, ale także ukraść, załatwić potrzebne materiały czy dobra, użyć dostępnej bazy narzędziowej do wykonania "fuchy" itp. W prywatnej firmie było to z reguły znacznie bardziej utrudnione, stąd praca na państwowym rzeczywiście z takiej perspektywy zdaje się być korzystniejsza. /polecam: M. Tymiński "Malwersacje w przedsiębiorstwach socjalistycznych w Polsce(1950 - 1970)", "Dzieje Najnowsze" 2002, t. 34, z. 4/ Stabilność zatrudnienia jest oczywiście wspominana z dużym sentymentem, zapomina się jednak o tym, że tyczyła się ona również pracowników niewywiązujących się ze swych obowiązków w stopniu należytym. Zapomina się przy tym o najważniejszym: jakiekolwiek przedsiębiorstwo istnieje po to by generować zysk, a nie po to by dawać zatrudnienie. Co do samego tematu... Jakie popełniono błędy w latach po 1989? Zupełny brak klarownych koncepcji na reformę systemu emerytalno-rentowego. Zaniechania w procesie prywatyzacyjnym. Nie utworzono platformy współpracy i współfinansowania projektów pomiędzy światem nauki i biznesu, co za tym idzie nie wytworzyła się ścieżka wdrożenia do seryjnej produkcji innowacyjnych pomysłów i prototypów. Nie przełamano bezwładu aparatu biurokratycznego. Pomieszano badania historyczne z działaniami prokuratorskimi (vide: jedna z funkcji IPN-u). Nie wytworzono reguł pewnego spójnego ładu architektonicznego w miastach i miasteczkach, rzygam widząc kolejne rynki w małych miejscowościach pokryte (skądinąd poczciwą i przydatną) kostką Bauma. ... Zlikwidowano dwa moje ulubione puby w mym rodzinnym mieście; jeden gdzie zażywałem przyjemności szturchania bil kijkiem w otoczeniu miejscowych złodziei, drugi - gdzie można było posłuchać wczesnego "The Jesus and Mary Chain", "Madness" a zarazem "Cocteau Twins" - tego transformacji ustrojowej nie mogę wybaczyć. -
i Trudno się z tym zgodzić. Faktem jest, że dzisiejsze pokolenie neokonserwatystów nie jest tym samym co w czasach pierwszych sporów pomiędzy autorami z "Commentary" (zwłaszcza od kiedy w czerwcu 1970 r. pojawiła się na jego łamach rubryka "Issue") i "Public Interest" a "New York Review of Books", czy nawet z okresu działalności na forum ONZ tandemu (zresztą mocno niezgranego w wielu aspektach): Jeane Kirkpatrick (ambasador przy ONZ) i Elliott Abrams (asystent sekretarza stanu ds. IO). Faktem jest jednak, że sytuacja międzynarodowa po upadku ZSRR diametralnie się zmieniła, czego sam Norman Podhoretz nie zauważył. Fakt zniknięcia z łam jego pisma Roberta W. Tuckera, Daniela Bella, Owena Harrisa, samej Kirkpatrick, Nathana Glazera, Seymoura Martina Lipsta, czy nawet Daniela P. Moynihana jest znamienny, jak i próba stworzenia nowej platformy poprzez wydawanie przez Irvinga Kristola "National Interest". Z racji tego nie przekreślałbym jeszcze neokonserwatystów. Podwaliny pod idee neokonserwatywne stworzyli Arthur M. Schlesinger Jr. w "Thy Vital Center", a zwłaszcza Reinhold Niebhur w "Moral Man and Immoral Society" i "The Children of Light and the Children of Darkness". Na długo, długo przed Reaganem... Termin "neokonserwatyzm" w stosunku do pewnej grupy byłych liberałów, którzy przesunęli się z "żywotnego centrum" na prawo pojawił się w połowie latach siedemdziesiątych, wcześniej używany był przez Michaela Harringtona względem tzw. prawicowych socjalistów. Pierwszą platformą na której spotkali się ludzie tworzący potem zręby neokonserwatyzmu była powołana Coalition for a Democratic Majority (m.in. Ben Wattenberg, Jeane Kirkpatrick, Penn Kemble, Michael Novak, Daniell Bell, Richard Pipes, Martin Lipset, Albert Shanker) w okresie po porażce McGoverna. Pierwszym neokonserwatystą, który zaczął praktykować na niwie realnej polityki był Daniel Patrick Moynihan, kiedy po stworzeniu raportu: "The Negro Family: The Case for National Action" (1965 r.) zwrócono nań uwagę w Białym Domu, został poproszony o napisanie; wraz z Richardem N. Goodwinem; orędzia inauguracyjnego dla prezydenta Johnsona, które miało być wygłoszone na Howard Uniwersity. Pomimo, że popierał Kennedy'ego otrzymał w grudniu 1968 r. od Nixona propozycję objęcia stanowiska sekretarza nowego organu gabinetu ministrów: Urban Affairs Council - którą przyjął. /szerzej: D. Schoen "Pat", D.P. Moynihan "Maximum Feasible Misunderstanding", "A Dangerous Place", L. Reiwater, W.L. Yancey "The Moynihan Report and the Politics of Controversy"/ Brzeziński nigdy nie był neokonserwatystą, a już tym bardziej nie stworzył podwalin pod ten prąd myślowy. Faktycznie dużo czerpał z idei "żywotnego centrum" (mocno się zapożyczył u Stanleya Hoffmanna "Primacy or World Order"), jak i neokonserwatyści, ale jego koncepcje o erze "technotronicznej" nie były zbieżne z ich myśleniem. Łączył ich za to antykomunizm. Doktryna Busha nie wywodzi się li tylko z neokonserwatyzmu, a przynajmniej nie w swej istocie. Gdzieś tu zapomniano o paleokonserwatystach, tendencje mesjanistyczne nigdy nie były w orbicie neokonserwatystów. Wystarczy zajrzeć do opinii tego środowiska już co do pierwszej wojny w Zatoce Perskiej, Tucker i David C. Hendrickson niezwykle mocno skrytykowali próby wprowadzenia nowego porządku światowego, a zwłaszcza negatywnie odnieśli się do demokratycznych krucjat, co miało zresztą odbicie teoretyczne we wcześniejszych pracach tego pierwszego. /R.W. Tucker "New Isolation", R.W. Tucker, D.C. Hendrickson "The Imperial Temptation"/ Pośród neokonserwatystów nastąpiło pewne pęknięcie, pomiędzy nową, neorealistyczną wizją Tuckera i innych (odchodzącą od wilsonowskich krucjat) a stanowiskiem Joshuy Muravchika czy pośredniej drogi Charlesa Krauthammera. Innymi słowy neokonserwatyści popierając interwencję w Iraku kierowali się całkiem innymi przesłankami niż sam prezydent i część jego administracji. A samego Busha - oceniam na 2+.
-
E.A. Purcell Jr "The Crisis of Democratic Theory" - ciekawa analiza samej demokracji, a jeszcze ciekawsze spostrzeżenia o realizmie prawniczym i wpływie naturalizmu (jak i relatywizmu) na erozję wielu pojęć etyki politycznej. S. Vitale "Guzik Puszkina" - próba rekonstrukcji ostatnich dni Puszkina i zarysowanie tropów wskazujących na inicjatorów pojedynku. Zadziwiające, że kaszmirowy szal żony Puszkina, zastawiony u lichwiarza wart był tyle co kilkumiesięczny czynsz (a raczej dług) za mieszkanie pisarza, a biednego Puszkina nie było stać na mundur kamerjunkra. Ach te kobiety...