-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Ów pan przeżył religijną metamorfozę, wskutek czego odprawiał szabas... z orderem św. Huberta na szyi. Pewien doktor zawitał doń i utknął "aresztowany" na dobre pół roku, udało mu się salwować ucieczką i skryć w pewnym kolegium, które 100 ludzi naszego pana wzięło w oblężenie, zdołał zbiec w przebraniu, w szacie duchownego. -
Nic tu poprawiać nie trzeba. W zasadzie to nie jest cytat, a niepełny tytuł tegoż traktatu, autor oczywiście nawiązuje do sarmackiego rodowodu Polaków. Z dziwniejszych nazw "władców państw" to można przytoczyć honorowego prezydenta republiki chińskiej w osobie Soong Ching-ling, że o koreańskim wiecznym prezydencie (którym można zostać... nawet po śmierci) nie wspomnę. Nie należy zapominać o tytule gen. F. Franco - Caudillo, przypomnę również, iż Kadafi został obdarzony tytułem Króla Królów (tytuł Przewodnika Rewolucji nadał już sobie sam) przez zgromadzenie tradycyjnych przywódców plemiennych na swym pierwszym posiedzeniu w Bengazi. Władcy Viennois i Auvergne nosili tytuł Dauphin (Delfina).
-
Królestwo Scythyckie: "Wywod iedynowłasnego panstwa swiata, w ktorym pokazuie. X. Woyciech Dębolecki [...] ze nastarodawnieysze w Europie Krolestwo Polskie lubo Scythyckie samo tylko na świecie ma prawdziwe successory Iadama, Setha y Iapheta..." X. Woyciecha Dębołeckiego.
-
Nie - polskie, a o Polsce - Bolanda. A z odległej Ameryki - chul ahau, zaś z Ghany - Agonahene.
-
Flota Anglii i Francji - porównanie
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
A ma ktoś może bliższe informacje o reformach sir Charlesa Middletona? -
Rosyjsko-brytyjska umowa na Kremlu z 10X1944... o eksterminacji opozycji
secesjonista odpowiedział temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
To akurat jest nader łatwe: wystarczy sfałszować wybory. Nie umniejszając martyrologii Ateńczyków, to obraz ten trochę się kłóci z taką informacją: /napisane w wątku: Skuteczne strajki w czasie okupacji/ -
Tu zaś całkiem sporo fotek: http://www.forosegundaguerra.com/viewtopic.php?f=44&t=11466
-
Regent zachwycał się przepychem pewnej budowli, w oryginale brzmiało to: "Mais ça n'existait même pas chez les tsar!". Jej właściciel śmiało jednym rozporządzeniem zdymisjonował z 32 pułkowników - aż 22. Za to kiedy Hitler postanowił dać mu do zrozumienia jaka jest prawdziwa względem niego jego pozycja... zwalił się z nóg i położył do łóżka.
-
Eee tam... żaden bajer taki bardziej rozbudowany "filtr". Jako że w temacie "się" wyraziłem jedynie własną opinię, to przytoczę fragment odpowiedzi; jaką dziś rano uzyskałem; z poradni językowej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach: "Nasilenie się form z "się" w mediach jest związane z ogólną ekspansją potoczności w tej sferze naszego funkcjonowania. Nie zmienia to faktu, że wielu ludzi razi obecność w prasie, radiu, czy telewizji konstrukcji z niższego rejestru stylistycznego języka. Osoby te, też się do nich zaliczam, chciałyby mimo wszytko słyszeć przynajmniej dziennikarzy, polityków, prezenterów i nie tylko mówiących zgodnie z normą wzorcową: "Pytam pana, panie redaktorze...", "patrzę, a tu...", "słucham mojego prezesa" itp.". No to w sumie potwierdzono słuszność wątpliwości fodele.
-
Całkiem wiarygodne, zdaje się, ze strony badaczy hiszpańskich wygląda to całkiem podobnie: Francisco Torres pisze wyłącznie o pojmanych żołnierzach, podaje liczę 326, którzy zniknęli,podczas gdy jeńców z Dywizji Błękitnej ocenia na 229,, zmarłych na 115 (do 130), ochotników z innych jednostek na 21, oraz 2-7 zatrzymany w ZSRR i od 6 do 18 zamordowanych po wzięciu do niewoli. Xavier Juliá Moreno(opierając się na źródłach hiszpańskich i radzieckich) podaje liczbę 400 internetowych. Josefina Iturrárn (bazując głównie na materiałach radzieckiego Centrum Przechowywania Zbiorów Historyczno-Dokumentalnych, czyli głównie aktach zgonów i informacjach o cmentarzach wojennych) przytacza liczbę 452 jeńców hiszpańskich. Przyjmuje się w szacunkowych danych hiszpańskich, że w 1954 r. repatriowano 227 żołnierzy rozwiązanej Błękitnej Dywizji razem z 21 byłymi członkami Błękitnej Legii, 12 pilotami i 19 marynarzami (spośród marynarzy: 6 pozostało w ZSRR z własnej woli, 8 zamarzło w obozach w kręgu koła podbiegunowego, 11 zmarło w innych obozach, 1 zaginał), 7 cywilami i 2 dziećmi wojny. Ponadto przyjmuje się że w ZSRR pozostało ogólnie z własnej woli 18 jeńców, 65 dezerterów oraz 6 Hiszpanów, którzy pozostali wbrew swej woli, pozostając więźniami. Liczbę zmarłych César Ibáñez podaje jako - 127 (tylko z Błękitnej Dywizji), wspomniana w rosyjskim źródle liczba 118 pochodzi od Fernando Vadillo, który dodawał: "W tym przerażającym obozie w Charkowie, umrze porucznik Molero i sześciu żołnierzy. Taka sama liczba ofiar co w Korkino i Krasny Luch. Czterech zmarło w Woroszyłowgradzie, dziesięciu w Karagandzie i trzydziestu ośmiu w Czerepowcu... poza dwudziestoma czterema emigrantami, którzy przybyli w poszukiwaniu komunistycznego raju i skończyli obozach, a ich skargi nie zwróciły najmniejszej uwagi Kremla." /F. Vadillo "División Azul, la gesta militar española del siglo XX", Madrid" 1991, s. 73/ Przytoczona liczba (w źródle rosyjskim) 286 repatriowanych w kwietniu 1954 r. wymaga pewnego komentarza i sprostowania. Owych 286 Hiszpanów nie zostało repatriowanych w kwietniu tylko w marcu, 26-go (w piątek) Hiszpanie przybyli pociągiem do Odessy i od razu skierowano ich na wyczarterowany grecki statek "Semíramis" (pod banderą liberyjska) armatora Anastao Potamianosa, 2 kwietnia to była przewidywana data przybycia do Barcelony. Na miejscu sprawę pilotowali przedstawiciele Francuskiego Czerwonego Krzyża. Spośród 248 osób 10 nie wyraziło chęci dotarcia do samej Hiszpanii (1 chciał pozostać w Niemczech Zachodnich, w Niemczech Wschodnich, reszta w innych "demoludach"). Wśród wszystkich deportowych 248 było członkami Błękitnej Dywizji (w tym dezerterzy), 38 zostało wysłanych do Rosji przez Republikę (19 jako marynarze zajmujący się handlem, 15 jako piloci, 4 jako dzieci wygnańcy). Statek zgodnie z planem zacumował w porcie barcelońskim 2 kwietnia o godzinie 17.35. I taki ciekawy fragment wspomnień antyfaszysty Césara Astora: "Wtedy, wyszli uzbrojeni naprzeciw mnie, i oddałem broń. Ale, cholera!, zabrali mnie na Łubiankę, tak jak wszystkich. Przesłuchiwali mnie setki razy i zesłali mnie do obozu koncentracyjnego. Byłem wkurzony, wściekły... Powiedziałem im, że jestem antyfaszystą, a oni wiedzieli, że była to prawda, ale było im to obojętne. Trzymali mnie w obozach do 1954 r., tak jak resztę Hiszpanów... Bardzo niezadowolony ze sposobu w jaki mnie traktowali... Ale to nie zmieni moich przekonań" /F. Garrido pPolonio "Nieve roja: los españoles desaparecidos en el frente ruso", Madrid 2002, s. 116-117/
-
Szkolenie w zakresie dywersji pozafrontowej
secesjonista odpowiedział sowa → temat → Walka z okupantem
Zajmował się tym komórka w Oddziale II SG WP. Tu o początkach: http://krakowska.info/index.php/opinie/193-dziaania-wywiadowczo-dywersyjne-na-pograniczach-rzeczypospolitej-przed-rokiem-1939 http://osen.pl/repozytorium/publicystyka-othermenu-159/960-zwiazekstrzeleckiwwojnieobronnej1939r.html -
Sarmata potrafi - o próbach stworzenia perpetuum mobile
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ideą wiecznej maszyny fascynował się również Stanisław Solski, późniejszy kapelan Jana Sobieskiego. Zdobywszy wiedzę w zakresie filozofii (1641-44) pod kierunkiem Zygmunta Zaranka, jak też matematyki i mechaniki (1642-44) u Zygmunta Brudeckiego, rozpoczął studia teologiczne w Poznaniu, gdzie równoczesnie wykładał matematykę. Już w okresie studiów zainteresował się pracami Atanazego Kirchera, z którym z czasem podjął szerszą korespondencję. Udawszy się w podróż do Konstantynopola, wraz z Pawłem Ulanowskim (jako kapelan poselstwa Bieganowskiego), począł zgłębiać tam tajniki konstruowania "automatów". Doświadczenia tego okresu pozwoliły mu stworzyć model machiny "biegu nieustannego" już w 1661 r. Śmiałości mu nie brakło i prototyp zademonstrował w Warszawie samemu Janowi Kazimierzowi, swe przemyślenia zawarł w broszurze "Machina motum perpetuum exibens" (1661 r.), a źródłem jego pomysły miała być obserwacja wiadra spuszczanego na linie z okrętu. Dwa lata później w Krakowie wydał już obszerniejsze dzieło, bogato ilustrowane "Machina exibendo motui perpetuo artificiali idonea mathematicis ad examinandum et perficiendum proposita". Niestety z czasem zdał sobie sprawę, że opisanej przez siebie machiny poruszanej cieczą nie zdoła zbudować. Pomysły jego wzbudziły jednak zainteresowanie w Europie, znany nam już Schott w swym dziele "Technica curiosa sive mirabilia artis" (pars. 2, Herbipoli 1687) zamieścił przedruk dzieła Solskiego jak i zamieścił tamże dwa jego listy (z 22 października 1660 r. i 6 listopada 1662 r.). Cóż zatem nasz uczony zaprezentował królowi? Miało to być machina w której napęd tworzył ciężar kul toczących się po czterech stolikach z rowkami, umieszczonych parami na różnych poziomach. kule ze stolików dolnych na górne (i z powrotem) miały być transportowane za pomocą dwóch par wiader podwieszonych do ruchomych bloków. Solski próbował też skonstruować maszynę działającą na innej zasadzie. W tym przypadku machina miała być wprawiana w ruch za pomocą ciężaru wody. W automacie znajdować się miały dwa zbiorniki: duży u dołu, a mniejszy na górze. Cebrzyk napełniony wodą ze zbiornika na poziomie wyższym, opadając wprawiało w ruch pompę, która z kolei miała podnosić wodę ze zbiornika dolnego do górnego. Nam się to może zdać dziwnym, że pomimo tego iż Solski zdawał sobie sprawę, że nie udało mu się stworzyć prawdziwego perpetuum mobile, a mimo to zyskał uznanie w kręgach uczonych Europy. Co więcej "Journal de Savans"; bodaj czy nie pierwsze czasopismo naukowe; w 1678 zamieściło opis jego machiny z takim oto komentarzem: "Wieczny ruch zalicza się do rzeczy, których od dawna szukano z zapałem i które zdawały się niemożliwe ze względu na nikłe wyniki wszystkich machin stawiających sobie takie zadanie. Ojciec Solski rozwiązał je wreszcie praktycznie w roku 1661". Sam naukowiec sądził, że względem maszyny poruszanej cieczą, do ostatecznego rozwiązania problemu brakuje mu tylko jednego warunku: "likworu, który by tylko dwa razy więcej ciężał w rurze, niż zebrany w statku jakim", i konkludował: "Dawszy tedy, żeby takowy likwor chimista jaki wynalazł, twierdzę, że machina biegu nieustannego może być wystawiona tym sposobem". /S. Solski "Architekt polski" wyd. i wstępem poprzedzili J. Burszta i Cz. Łuczak, Warszawa 1659, s. 7/ Nie dajmy się zwieść pozorom, że poczynania jego na tej niwie tylko abstrakcyjne i bałamutne frukta przynosiły, oto bowiem przedstawił koncepcję użycia swej machiny do: "pędzenia wody na wysokie miejsca bez koła wodnego, które lada rzemieślnik postawi". /tamże; s. 170/ Zmarł niecały rok później niż wspominany Kochański - 8 stycznia 1701 roku. Szerzej o tejże postaci: J. Dianni "Początki rachunku nieskończoności w Polsce", "Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej" 2 (1954) Z. Jasiewicz "Jak Stanisław Solski, nie pierwszy zresztą i nie ostatni, budował machiny biegu nieustannego", "Problemy" 14 (1959) A. Krzyżanowski "O życiu uczonym Stanisława Solskiego. Rozprawa napisana na Posiedzeniu Publicznym Królewsko-Warszawskiego Uniwersytetu dnia 31 lipca 1822 czytana" F. Kucharzewski "Kiedy pojawili się technicy w Polsce i którymi z poprzedników naszych pochlubić się możemy?" tenże "O początkach piśmiennictwa technicznego w Polsce" T. Nowak "Cztery wieki polskiej książki technicznej 1450-1850" K. Sawicki "Ksiądz Stanisław Solaki, konstruktor i wynalazca (1623-1701)", "Horyzonty Techniki" 10 (1957) S. Solski "Architekt polski" wyd. i wstępem poprzedzili J. Burszta i Cz. Łuczak K. Targosz "Polscy korespondenci Atanazego Kirchera i ich wkład w jego dzieło naukowe', "Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej" seria A, z. 12 (1968) J. Zięba "O roli Stanisława Solskiego w rozwoju nauk technicznych", "Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej" 4 (1956) -
Flota Anglii i Francji - porównanie
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Tu: http://niniwa2.cba.pl/z_dziejow_zeglugi.htm kilka spostrzeżeń co do werbunku, bitew o mężów, podziału załogi na dwie klasy (commision i warrant), o reformie szkolenia z 1794 r., i o micie "kobiety na pokładzie" (wspomniane są białogłowy pod Abukirem) , jak zostawało się admirałem itp. -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Ponoć dopadała go lucida intervalla by nie rzec, że coś gorszego. Jaką rolę pełniły u tego wielmoży: kadetki? -
O jakich czasach mówimy? Może Nai Bot - Wielki Pan? http://en.wikipedia.org/wiki/Wehali
-
Flota Anglii i Francji - porównanie
secesjonista odpowiedział gregski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
I mam takie pytanie, jak we flocie tej doby odbywało się szkolenie? I chodzi mi raczej o ogół załogi, a nie oficerów, czy tylko poprzez praktykę? -
Szwecja a III Rzesza w czasie II wś
secesjonista odpowiedział FSO → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zupełnie nie zgadzam się z opinią, że Szwecja była sługusem, należy rozważyć jakie miała opcje chcąc zachować status neutralnego kraju. -
Akurat - nie. Albowiem zgłosiłem się z odpowiedzią nie z powodu: "naturalnej kolei rzeczy, przypadku, nieuwagi", a całkiem świadomie.
-
Urazić gregskiego? Mowa o tym użytkowniku co to "w krótkich marynarskich słowach..."? Buuchacha... Tak krótko, bo akurat siedzę w tabelach przestawnych i nie mam głowy do zawiłości językowych, w obu zdaniach jest owe "się" jak najbardziej zbędne, rzekłbym nawet, że niepoprawne w polszczyźnie oficjalnej. Stąd, całkiem słusznie mamy film pod tytułem "Patrzę na ciebie, Marysiu" a nie: "Patrzę się na ciebie, Marysiu". Byłoby wskazane użycie takiej formy, gdyby patrzący na kota chciał wskazać na własne zaangażowanie czy intensywność. "W licznych zdaniach w języku polskim orzeczenie zawiera partykułę zwrotną się lub sobie, z pochodzenia formy biernika i celownika zaimka zwrotnego. Postać sobie jest rzadsza i występuje przy pewnych czasownikach, które mogą (nie muszą) łączyć łączą się z dopełnieniem bliższym w bierniku. Postać się wyklucza najczęściej dopełnienie bliższe. Nie dotyczy to zdań z podmiotem nieokreślonym. W zdaniu partykuła zwrotna (lub zaimek zwrotny) może następować bezpośrednio po formie czasownika, może być od niego oddzielona nieakcentowanym zaimkiem, lub też może stać przed nim, także oddzielona innymi wyrazami. Orzeczenia z partykułą zwrotną (zaimkiem zwrotnym) się używa się w następujących przypadkach (zobacz także wyżej): 1. gdy podmiot jest jednocześnie przedmiotem czynności lub postrzegania (właściwa strona zwrotna = refleksywna), np. Myję się. Czeszę się. Oglądam się w lustrze; czasowniki w tych zdaniach można uznać za przechodnie, a wyraz się można uznać za właściwy zaimek zwrotny w bierniku, pełniący rolę dopełnienia bliższego, który w przypadku czasowników wyrażających postrzeganie samego siebie można dla wzmocnienia zastąpić przez postać akcentowaną siebie: Widzę się w lustrze = Widzę siebie w lustrze; nadużywanie siebie jest w języku polskim błędem;. 2. gdy co najmniej dwa podmioty oddziałują na siebie wzajemnie (strona zwrotna wzajemna = recyprokalna), np. Biliśmy się. Kochamy się. Marek i Wacek przyjaźnią się. Myjemy się (nawzajem); możliwy jest także podmiot zbiorowy: Małżeństwo pokłóciło się; sytuacja podobna jest tu do omówionej w punkcie poprzednim, i tu można dla wzmocnienia zastosować siebie zamiast się: Myjemy siebie nawzajem, lub nawzajem, ze sobą obok się: Marek i Wacek przyjaźnią się ze sobą. 3. w zdaniach odnoszących się do podmiotu nieokreślonego, z orzeczeniem w 3. lp z partykułą się: Będzie się tam budować szkołę. W tym łóżku się dobrze śpi. Zaleca się ostrożność. W czytelni zabrania się głośnych rozmów. W czasie gołoledzi używa się opon z kolcami. Te ryby łowi się na wędkę. Zupę gotuje się na wolnym ogniu. Tę książkę dobrze mi się czytało. To się załatwi. Do miasta płynęło się promem przez rzekę. Domy buduje się z prefabrykatów. Błyskało się (obok błyskało); tutaj się nie jest zaimkiem, lecz partykułą, nie pełni roli dopełnienia bliższego (cała forma może być więc przechodnia, obecność się nie wyklucza tu dopełnienia bliższego), nie da się użyć zaimka siebie. 4. w zdaniach o znaczeniu medialnym (bierno-zwrotnym), odnoszących się do osób: To dziecko urodzi się za dwa miesiące. Potłukłem się. Oparzyłem się. Skaleczyłem się; orzeczenia tego typu nie łączą się z dopełnieniem bliższym, zamiast się nie da się użyć siebie; przyczyną stanu, w jakim się znalazł podmiot, jest naturalna kolej rzeczy, przypadek, nieuwaga itp.: Uderzyłem się w nogę nie dlatego, że tak chciałem, ale ponieważ byłem nieostrożny (Uderzyłem się w nogę młotkiem może oznaczać także działanie celowe – mamy wtedy do czynienia ze stroną bierną i zaimkiem, a nie partykułą: Uderzyłem siebie w nogę; podobnie dwuznaczne mogą być stwierdzenia Kowalski się zabił, utopił, powiesił). 5. w zdaniach z czasownikami o znaczeniu medialnym oznaczającymi stany psychiczne i fizyczne: Cieszę się z twojego przybycia. Matka martwi się o swego syna. Dziwię ci się. Agnieszka często złości się na swojego chłopaka. Wstydzę się za niego. Denerwuje się tą sytuacją. Budzimy się o świcie. Spocisz się ze strachu. Zmęczyłem się drogą; sytuacja jest tu podobna do omówionej w punkcie poprzednim. 6. w zdaniach zwrotno-biernych z partykułą się: Zupa gotuje się na wolnym ogniu. Woda leje się z kranu. Talerz się stłukł. Posąg rozsypał się ze starości. Zepsuł mi się samochód. Pogniotła jej się sukienka. Nazywam się Malinowski; nie jest to znaczeniowo typowa strona bierna, bo podanie sprawcy nie jest tu w ogóle możliwe: Lina urwała się nie dlatego, że ktoś ją celowo urwał, ale dlatego, że nie wytrzymała ciężaru; orzeczenia tego typu nie łączą się z dopełnieniem bliższym, zamiast się nie da się użyć siebie. 7. gdy podmiot wykonuje czynność ze szczególnym zaangażowaniem, z wzajemnością, lub gdy podlega szczególnie dotkliwym stanom: Biłem się z kolegą (ale: Biłem kolegę). Przejedź się moim samochodem (ale: pojedź moim samochodem); często takie przypadki dopuszczalne są tylko w języku potocznym: Słuchaj się rodziców (słuchaj (się) jest tu nieprzechodnie i ma znaczenie bądź posłuszny); niemożliwe jest tu użycie siebie, orzeczenia tego typu są nieprzechodnie, nie mogą więc przyjmować dopełnienia bliższego. 8. w wielu przypadkach, których nie da się wytłumaczyć żadną regułą i o których informuje słownik; czasowniki takie są nieprzechodnie, zwykle nie używa się ich bez partykuły lub czasownik bez się ma zupełnie inne znaczenie: Zrobiło się chłodno (robić ma zupełnie inne znaczenie niż robić się). Boję się psów. Ona śmieje się z tego. Marta uśmiecha się do mnie. Rozstaję się z tobą z żalem. Domyśliłeś się tego. Kaśka rozpłakała się ze szczęścia. Gaz ulotnił się. Orzeczenia z partykułą zwrotną (zaimkiem zwrotnym) sobie używa się w następujących przypadkach: 1. gdy potrzebne jest dopełnienie dalsze w celowniku (komu?) oznaczające, że podmiot odnosi korzyść lub stratę w wyniku własnego działania: Jaś kupił sobie maskotkę. Adam rozbił sobie kolano. 2. gdy czynność wykonywana jest niedbale, nonszalancko, z lekceważeniem, jako rozrywka, bez wyraźnego kierunku itd.: Pojeździj sobie moim samochodem. Czytam sobie książkę. Idę sobie przez podwórze. Agnieszka żartuje sobie z Adama. Żarty sobie stroisz? Leżę sobie i odpoczywam. Lekceważycie sobie niebezpieczeństwo; także dla wzmocnienia: Idź sobie! Nie kpij sobie z tego, co mówię do ciebie. Marta postanowiła sobie, że więcej nie spotka się ze Zbyszkiem; czasowniki te bywają przechodnie (np. czytam sobie) lub nieprzechodnie (np. idę sobie). 3. w wielu przypadkach, których nie da się wytłumaczyć żadną regułą i o których informuje słownik; czasowniki te mogą być przechodnie lub nieprzechodnie: Wyobraź sobie, że jesteś na Marsie. Monika dobrze sobie radzi. Zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłeś? Daj sobie z tym spokój. Czego pan sobie życzy?". /za: http://free.of.pl/g/grzegorj/gram/pl/skladnia03.html /
-
Bitwa pod Maratonem - Dowódca Grecki
secesjonista odpowiedział Mateusz199428 → temat → Starożytna Grecja
Nike... Rekonstrukcja: Pozostałe elementy oryginału: -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Karol XII - szacowny Kraków? -
Źle przeczytałeś Samuelu zakres tematyczny zadania: wcale nie chodzi o to czemu zdobyła, a dlaczego: "zdołała utrzymać". Reszty nie ma sensu komentować - sam komunizm jest utopią.
-
Wojska powietrznodesantowe w Polsce
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Dwie strony internetowe z wieloma informacjami, a zwłaszcza ze szczegółami tyczącymi się manewrów wołyńskich,o których pisał gregski: http://dziennikzbrojny.pl/artykuly/artykul/pokaz/art,2,4,252,armie-swiata,wojsko-polskie,spadochroniarze-wojskowi-w-ii-rp i http://arnhem1944.civ.pl/historia_zanim.htm -
Dla podpowiedzi: słowa te wypowiedział regent Jugosławii książę Paweł do osoby... co to, jak ktoś inny napisał "wyglądała jak szofer z 1905 roku albo kokota z opery".
-
Sarmata potrafi - o próbach stworzenia perpetuum mobile
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
"Bieg wieczysty, a raczej machina bieg takowy utrzymać mogąca - perpetuum moblie - jest zagadką najdawniejszą i najsławniejszą w mechanice, tak jak kwadratura koła w geometrii" A. Krzyżanowski 1822 r. Tak na zachętę... Na niwie polskiej pierwsze prace nad perpetuum mobile prowadził w Lesznie... Czech - Jan Amos Komeński, a prace jego wzbudziły żywe zainteresowanie angielskich uczonych. Palmę pierwszeństwa pośród Polaków winno się pewnie wręczyć Adamowi Adamandusowi Kochańskiemu (1631-1700) co wywodził się z ziemi dobrzyńskiej. Jezuita (od 1652 r.) podjął naukę w roku 1654 na studiach filozoficznych Akademii Wileńskiej, wszak już w następnym roku uciekał przed nawałą moskiewską, aż na pewien czas ostał się w Würzburgu. Tamże miał szczęście się spotkać ze znanym matematykiem: Kasprem Schottem, ten widząc u Kochańskiego inklinacje ku naukom matematycznym wciągnął go do współpracy, zlecając wyrysowanie figur, do przygotowywanego przezeń traktatu "Magia universalis naturae et artis". Nasz bohater ukończył wreszcie filozofię w Molsheim (1655-57) i podjął się prowadzenia wykładów matematyki na Uniwersytecie w Moguncji (1657-64), tam kontynuując rysunki dla Schotta, począł prowadzić własne badania matematyczne. Swe spostrzeżenia przedstawił listownie do oceny słynnemu matematykowi Atanazemu Kircherowi, jak sam nadmienił rozpoczął badania nad maszyną wiecznego ruchu, pomimo, że jego dotychczasowy mentor wyrażał się o tym z chłodną rezerwą. "Incidi in dissertationem de motu perpetu, quam ille fusius trctatam nagative concluserat" /E. Elter "Adam Kochański T.J., najwybitniejszy przedstawiciel Polski na europejskim terenie naukowym u schyłku XVII wieku", w: "Sacrum Poloniae Millenium", t. 1, Rzym 1954, s. 12/ Swe przemyślenia przelał na karty obszernej rozprawy "Analecta mathematica sive theoreses mechanicae novae. De natura machinarum fundamentalium; et novo motionum machinalium Principio Universali et Unico; Nec Non De Motus Artificiais Perpetui Possibilitate i przesłał ją... swemu sceptycznemu Shottowi. Ten umieścił to dzieło w aneksie do swej książki "Cursus mathematicus" (z 1661 r.), gdzie wręcz entuzjastycznie odniósł się do zdolności Polaka. Nie miejsce tu na życiorys Polaka, odnotujmy jedynie, że często zmieniał uniwersytety (Bamberg, Florencja, Praga, Ołomuniec, Wrocław) i raczej miał trudny charakter. Osiadłszy wreszcie w kraju, pełnił funkcje profesora matematyki w kolegium jezuickim w Warszawie, był kapelanem dworskim Jana III Sobieskiego, matematykiem i bibliotekarzem królewskim. Wiele zdziałał na polu matematyki, prowadził obszerną korespondencję z uczonymi Europy, prac nad machiną nigdy nie zaniechał. Szczególnie często pisywał z Gotfrydem Wilhelmem Leibnizem, prowadząc z nim spór na temat perpetuum mobile i relacjonując mu swe postępy w badaniach nad taką machiną. Prace te tak mocno go absorbowały, że nawet podczas kuracji w Cieplicach kontynuował swe eksperymenty. W liście z 19 maja 1697 r. donosił Leibnizowi, że jest bardzo daleko posunięty w swych badaniach: "... Ut aliquam distinctiorem ideam habeas conatuum meorum in motu perpetuando, volo hic tibi paucis describere machinam meam, magna iam parte in opus eductum, ut attentius expandas eius fundamentum, quod mihi uidem videtur solidum, attamen plures oculi plura vident et in nostris inventis interdum amore nimio caecutimus, perspicaces in censendis alienis". /tamże, s. 33/ Jeszcze w liście z czerwca 1698 r. zapewniał Karola Gobien (jezuickiego prokuratora misji chińskich), że jest zdecydowany i zdeterminowany niedługo ukończyć swe dzieł... niestety zmarł w Cieplicach 17 maja 1700 r. Gdyby nie to, to kto wie... Szerzej o tej postaci: E. Elter "Adam Kochański T.J., najwybitniejszy przedstawiciel Polski na europejskim terenie naukowym u schyłku XVII wieku", w: "Sacrum Poloniae Millenium", t. 1, Rzym 1954 A. Heinekamp "Kochański als Leibniz - Korrespondent", "Organon" 14 (1978) P. Costabel "Kochański et la science mécanique", "Organon" 14 (1978) S. Dickstein "Wiadomości o korespondencji Kochańskiego z Leibnizem", "Rozprawy Akademii Umiejętności Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego", 23 (1898) tenże: "Wyjątek z korespondencji Kochańskiego z Leibnizem", "Przegląd Filozoficzny" 1 (1897) tenże: "Korespondencja Kochańskiego i Leibniza. Podana do druku przez S. Dicksteina", "Prace Matematyczno-Fizyczne", 12 (1901) i 13 (1902) L. Grzebień "Kochański and the Jesuits", "Organon" 14 (1978) S. Dobrzycki "Deux lettres de Leibniz à Kochański", "Organon" 4 (1967) F. Kucharzewski "Statyka Kochańskiego", "Sprawozdanie z Posiedzenia Towarzystwa Nauk w Warszawie. Wydział Nauk Matematycznych i Przyrodniczych" 3 (1910) Z. Pawlikowska "Adam Adamandy Kochański i jego prace matematyczne", "Rocznik Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Wiadomości Matematyczne" 11 (1969), nr 1 tejże: "Adam Adamandy Kochański i jego prace na tle nauki XVII w.", w: "Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej", seria C, z 19 (1974) tejże: "On the mathematical works of Kochański", "Organon" 14 (1978) R. Taton "Adam Kochański dans le mondescientifique de son époque", "Organon" 14 (1978) J. Wojakowski "Adam Kochański, bibliothécaire", "Organon" 14 (1978)