Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Mieszko I - ocena

    Mowa jest o tekście który jest omówieniem czy streszczeniem. A ów autor zajmował się m.in. tytulaturą.
  2. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Ależ oczywiście, że Tyberiusz postulował, tylko nie wprost. Skoro chciałby Tyberiusz komunizmu, a w nim bogaczom ma się zabierać... to co nam wychodzi? A kto tak ocenił? Ja może mam w tej kwestii inne zdanie, czy zatem mogę nieco uszczknąć z zasobów Tyberiusza w ramach sprawiedliwości społecznej?
  3. Mieszko I - ocena

    Nie ma takiego dokumentu.
  4. Nasza twórczość historyczna

    A jak zmierzono tę częstotliwość?
  5. Nasza twórczość historyczna

    A te cytaty zaznaczone nawiasami to skąd? Bo jakoś autor wpisu nie podał...
  6. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A jancet ma co do tego zupełnie inne zdanie... Tyberiusz ma problem z czytaniem własnych wpisów, nic takiego on nie napisał. A jak zabrać komuś jego mienie i aktywa bez jego zgody? Mogę wpaść do domu Tyberiusza i zabrać co nieco - w ramach filozofii wyznawanej przez Tyberiusza? Tak dla sprawdzenia - wierności ideom które głosi Tyberiusz? Potrafi Tyberiusz zwrócić uwagę na brzmienie tematu? Czy od rewolucyjnego lewicowca tego nie warto wymagać bo nie zrozumie?
  7. od CzK do NKWD

    Acz na ogół bywało tak, że tych wrogów znajdowano pośród tego ludu. W dniu 2 lipca Biuro Polityczne partii wydało polecenie by: "niezwłocznie aresztować wszystkich kułaków i kryminalistów (…) i po administracyjnym przestudiowaniu ich sprawy przez trojkę rozstrzelać najbardziej wrogo nastawionych i zesłać elementy mniej aktywne". A już 30 lipca tegoż samego roku, Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych wydał rozkaz operacyjny nr 00447: "O operacji represjonowania byłych kułaków, kryminalistów i innych elementów...". Wypada podziwiać sprawność aparatu radzieckiego, w przeciągu kilkudziesięciu dni "załatwili" kwestię kułacką. Jak w ramach walki z wrogami ludu można ustalić liczbę osób które należy zatrzymać a potem rozstrzelać. zanim jeszcze znano wyniki śledztwa i procesów, pozostaje zagadką FSO, który twierdził, że NKWD to służba jak każda inna.
  8. Rozrywki dworskie i szlacheckie

    Skoro była mowa o "niemieckiej zabawie" to wspomnijmy "karty francuskie". Bodajże pierwsza wzmianka związana z kartami datuje się na 1456 r. i był to zakaz gry w karty na krakowskiej uczelni. Dalece później, w konstytucji sejmowej z 1775 r. nakazano: "Tym samym stemplem karty do gry Polskie y Francuzkie, wszelkiego gatunku naznaczone bydź powinny, a za ten stępel, od kart Polskich, po gr. sr. 2. Od kart zaś Francuzkich, po złotemu płacić się będzie". Karty zwane francuskimi niekoniecznie musiały pochodzić z tego kraju, mogły być wytwarzane na terenie Rzeczypospolitej, chodziło o pewien typ. Czym zatem różniły się karty francuskie od polskich, które te ostatnie miały mieć charakterystyczne wzornictwo renesansowe? Oczywiście poza ilością kart w talii, w polskiej było ich 36 gdy we francuskiej 52. Na łamach "Monitora Warszawskiego" Tomasz Ujazdowski zastanawia się kiedy karty upowszechniły się w naszym kraju i wyraża do nich ambiwalentny stosunek, pisząc: "od którego z narodów Polacy tę zabawę miłą, a zarazem szkodliwą, przeięli, i w którym wieku naybardziéy się upowszechniła?". /w numerze 18, z 10 lutego 1827 r ./ Z literatury karcianej: A. Harmeliński-Dzierożyński "O kartach, karciarzach, grach poczciwych i grach szulerskich. Szkice obyczajowe z wieków XV-XIX" A. Prochaska "Przyczynek do dziejów gry w karty w Polsce", "Kwartalnik Historyczny” 1894, t. 8 D.G. Schwartz "Historia hazardu".
  9. Mieszko I - ocena

    W całkiem innym temacie jancet przywołał taką historię: Niestety jancet nie podał kto do takich wniosków doszedł. Tak czy inaczej, ci dyskutanci wykazali się niewiedzą. Jeśli nawet nie przyjmiemy wersji o błędzie kopisty, czyli że w tekście zamiast "Dagome iudex" miało by być: "Mesco dux", to i tak o żadnym sędzim nie ma mowy. Słowo "iudex" podobnie jak użyte w tekście "senatrix" to tytulatura. Całkiem zwyczajna w tych czasach na dworze niemieckim, "iudex" występowało przy osobach niepełniących żadnych funkcji sądowniczych. /szerzej: P. Wiszewski "Dagome iudex – Mieszko I wobec Rzeszy," w: "Świat średniowiecza. Studia ofiarowane Profesorowi Henrykowi Samsonowiczowi", red. A. Bartoszewicz, G. Myśliwski, J. Pysiak, P. Żmudzki/ Jaka była pozycja Mieszka, już po przyjęciu chrześcijaństwa, na dworze niemieckim? Kiedy przybył na zjazd w 991 r. miał mieć rangę równą książątkom niemieckich.
  10. Niszczenie zbiorów bibliotecznych w PRL-u

    A jeszcze w 1951 r.: "W styczniu 1951 roku opracowano w Ministerstwie Oświaty (Wydział Ocen i Doboru Książek Centralnego Zarządu Bibliotek) oraz w Departamencie Nauki Ministerstwa Szkół Wyższych i Nauki, a także przy współudziale IBL PAN, dwuczęściowy „Wykaz książek podlegających niezwłocznemu wycofaniu", które uznano za wrogie i szkodliwe dla interesów państwa socjalistycznego. Wraz z poufnym pismem trafił on do wszystkich bibliotek w Polsce w nakładzie 2 tys. egz. Część pierwsza wykazu zawierała 1682 pozycje, w tym książki historyczne, dokumenty i literaturę (w spisie znalazły się już książki Cz. Miłosza); część druga objęła książki dla dzieci i młodzieży, i zawierała 563 pozycje. Wpisano na nią wszystko, co związane było z harcerstwem i ideami skautingu, a także bajki historyczne, mitologię, bajki o piratach i korsarzach itp.7 Równocześnie Departament sporządził listę „książek zdezaktualizowanych" i zalecanych do wycofania, wydanych po wojnie (wykaz obejmował 239 tytułów z lat 1945-1948). Los literatury antysowieckiej podzieliły „stare", zdezaktualizowane wydania pism Marksa i Engelsa, publikacje W. Gomułki, Z. Kliszki, M. Spychalskiego i S. Mikołajczyka. Z bibliotek i księgozbiorów usunięto również np. Zbrodniczą politykę rządu polskiego w Londynie, a obok tego książki o PSL-u, PPS-ie, AL, wszystko dotyczące kampanii wrześniowej, Trzeciej Rzeszy, ONZ, a nawet Czerwonego Krzyża. Jako „zdezaktualizowane" uznano prace J. Bystronia oraz M. i S. Ossowskich. W spisie tym nakazano ponadto wycofać ze zbiorów wszystkie „pozytywne" pozycje dotyczące Jugosławii oraz wszystkie wydania utworów Josifa Broz-Tito...". /M.A. Supruniuk "Dokument o paleniu książek A.D. 1955", "Acta Universitatis Nicolai Copernici", Bibliologia 4 (340), 2000, s. 161/ A w piśmie ze stycznia 1955 r. dyrekcja biblioteki uniwersyteckiej UMK w Toruniu donosiła o zniszczeniu takich tytułów jak: "Armia jugosłowiańska w kleszczach imperializmu amerykańskiego " Warszawa 1950 S. Brodzki "Zdrada kliki titowskiej" Warszawa 1951 tegoż "Titowszczyzna. Szturmowy oddział imperializmu" Warszawa 1950 A. Cordon "Zbrodnicza działalność bandy Tito w Jugosławii podczas wojny" Warszawa 1951 J. Cywjak, R. Juryś "Rajk, Tito, Wallstreet. Proces w Budapeszcie" Warszawa 1949 D. Desanti "Tito i jego agenci" Warszawa 1950 J. Dominko "Jugosławia spółdzielcza" Warszawa 1948 B. Gribanov "Banda Tito - orudie amerikano-anglijskich podżigatelej vojny" Moskva 1951 tegoż, "Banda Tito - narzędzie amerykańsko-angielskich podżegaczy wojny" Warszawa 1952 R. de Jouvenel "Tito marszałek zdrajców" Warszawa 1951 D. Kartun "Spisek Tito przeciwko Europie" Warszawa 1951 V. Kirsanov "Titowska Jugosławia kolonią amerykańskiego imperializmu" Warszawa 1951 O. Mal'cev "Tragedia jugosłowiańska" Warszawa 1954 "Proces faszystowsko-titowskiej bandy prowokatorów i dywersantów w Budapeszcie" Łódź 1949 "Proces Milica Petrovica czyli kulisy dyplomacji titowskiej w Polsce" Warszawa 1950 "Titowska szajka szpiegów przed sądem w Budapeszcie" Warszawa 1949. Krótki żywot miały niektóre z powyższych tytułów. A, że nie zadrżała pracownikom uczelni kiedy palili dzieło Bolesława Bieruta "O Partii" (Warszawa 1952)? Dziw, wreszcie wówczas wciąż był prezydentem. Czemu spalono takie pozycje jak: "Sesja Światowej Rady Pokoju. Pierwsza" (Warszawa 1951) czy "Sztuka narodów Jugosławii XIX i XX wieku" (Warszawa 1948) - trudno dziś orzec.
  11. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Radio miało "zniszczyć" gazety, telewizja miała "zniszczyć" kino, video - telewizję, telewizja - książki, a internet wszystko inne... a "przędąca Joasia" miała być forpocztą czasów kiedy to maszyny odbiorą pracę ludziom. Minęło przeszło dwieście lat i nic takiego nie nastąpiło. Tyle, że odpowiedzi jest więcej, choćby: będzie żył w kapitalizmie i naprawiał te maszyny. Wydumane "ustroje" przez lewicowców mają pewną wadę. Bądź to nigdy nie istniały bądź to próby ich wprowadzenia nieszczególnie były udane. Za to pochłonęły miliony ofiar. Koncepcja luksusowego komunizmu to wymysł kawiarnianych lewicowców, którzy nad podwójną latte zastanawiają się co by tu wymyślić by polepszyć dolę ludzi biednych. Tak czy inaczej, na ogół kończy się tym samym pomysłem: sięganiem do cudzej kieszeni. Zanim zaistnieje ów wspaniały komunizm, to gdyby miał Tyberiusz podjąć decyzję, zamknąć fabrykę i zwolnić wszystkich pracowników, jako że niezautomatyzowana produkcja jest już niekonkurencyjna, czy zautomatyzować produkcję i zatrudnić do obsługi mniej ludzi - co by wybrał?
  12. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A co wynika z nazwy partii?
  13. A tak z ciekawości skoro się to odnosi do: "dywizji Brandenburg" to chyba, zgodnie z teorią euklidesa, nie odnosi się do terenów Generalnego Gubernatorstwa? Nieprawdaż...? Oczywiście objaśni nam euklides: na podstawie źródeł - jak to śledczy Luftwaffe ma się do szkół wojskowych? Tak z cytatami...
  14. Ile takich szkół (i gdzie) istniało? Czy prócz szkół polowych istniały jakieś inne?
  15. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A ja byłem uczestnikiem kongresu "Greenpeace" i występowałem w ramach polskiej delegacji, członkiem tejże organizacji jednak nie byłem wówczas. Samookreślenie Lenina? Ma jakiś problem euklides ze znalezieniem jak to Lenin określał się jako socjaldemokrata? Dziwne...
  16. Łamania nie ma, tylko tak się zastanawiam, czym jest: "Wehrmacht-Sportschule in Warschau"? Szkoła sportowa Wehrmachtu?? Czy to po prostu sekcja sportowa tej armii przy pewnej jednostce?
  17. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    To proszę go podać. No ja nie wiem jakie ma problemy euklides ze swym podstawowym źródłem, nie mnie rozstrzygać te dylematy. Z Lenina był taki socjaldemokrata, jak z ze Stalina obrońca ludowej demokracji. A co to ma to jego orientacji politycznej?
  18. Fakt, dla porządku z "I" zrobiono "II" a dla lepszego porządku dodano "III" do "I" i "II". To co napisałem: istniej jedynka, dwójka i trójka w tym samym czasie. Skoro wedle autorów euklidesa jedynka przemieniła się dwójkę, to albo francuscy autorzy konfabulują albo nie wiedzą o czym pisali. Bez komentarza. Jak wiadomo Abwehra szkoliła swych agentów zaniedbując skoków spadochronowych po czym wysyłała ich by zostali zrzuceni z tychże spadochronów. A konkretniej - ma coś do powiedzenia euklides na temat szkolnictwa wojskowego, czy tylko będzie wysnuwał swe kolejne teorie względem ośrodka Abwehry?
  19. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A jak przywódca w Korei stoi na czele partii pracy to myśli euklides, że ta organizacja polityczna wyraża potrzeby i zdanie ludu pracującego? Nie podał euklides, proszę go zacytować. Jedyne co podał euklides, to to że był na pewnym kongresie. To do jakiej konkretnie partii socjaldemokratycznej należał Lenin?
  20. Związki frazeologiczne a historia

    "Grać w szczypiorniaka", szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się nad etymologią tego terminu, myślałem, że to może tak jak z: "rowerem". A tu przecież mamy i kawałek historii Polski związany z Legionami. Trop prowadzi do obecnej dzielnicy Kalisza (a wówczas odrębnej miejscowości), gdzie przebywali internowani polscy legioniści.
  21. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A Lenin jakiej partii był przedstawicielem? To już kolejny forumowicz, który na podstawie nazwy wysnuwa wnioski co do charakteru danego ruchu. To jak sobie poczyta euklides co nieco o historii Nowej Lewicy w USA, to dowie się, że stworzyli oni skrajnie prawicowe środowisko, dziś nazywane neokonserwatystami, dziś atakowane i przez lewicę i przez amerykańskich liberałów. Proszę podać, gdzie konkretnie Lenin uznał się za socjaldemokratę.
  22. Piastenburg, czy określenie zakazane?

    Zakaz chyba nie był zbyt rygorystycznie przestrzegany, przynajmniej jeśli chodzi o prace z zakresu geografii, historii i podobnych nauk. Pomiędzy 1934 a 1945 r. powstało kilkadziesiąt prac zawierających w tytułach bądź w treści formę: "Piastenburg" czy "Piastenturm". Choćby: F. Volkholz "Die Piastenburg in Oppeln im XIII. und XIV. Jahrhundert", w: "Deutsche Kulturdenkmäler in Oberschlesien" (Jahrbuch der oberschlesischen Denkmalpflege), Hg. A. Hadelt, Breslau 1934 M. du Prel "Das deutsche Generalgouvernement Polen: ein überblick über gebiet, gestaltung und geschichte" (Mit 12 karten und 33 abbildungen" (tu podpisy pod ikonografią) E. Kloss "Die schlesische Buchmalerei des Mittelalters" , Berlin: Deutscher Verein f. Kunstwiss. 1942. X, 243 S., 77 Bl. 4°, Würzburg, Triltsch 1942 (fraza: "Est ist tatsächlich der Hedwigsturm der Piastenburg"). Warto zauważyć, że ów du Prel był szefem wydziału propagandy w Generalnym Gubernatorstwie...
  23. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A to zależy od definicji państwa, ja nieszczególnie jestem przekonany do jej marksistowskiej wersji. Ależ nie Tomaszu, to jest: komunizm - tak, wypaczenia - nie. Czyli: w kapitalizmie ludzie biedują przez postępującą mechanizację i zarazem w kapitalizmie odmawia się im tejże mechanizacji. Zaiste jest to komunistyczna logika. To już mamy bardzo logiczną i spójną wypowiedź. Skoro bogacze nie są ludźmi nie ma mowy o opresyjnym systemie (w domyśle względem obywateli), odebranie im własności to jak odbieranie mleka krowie, którego nikt (poza radykalnymi weganami) za przemoc raczej nie uznaje. Ekonomicznie to takie zabieranie nie ma większego sensu. Bogacze to zawsze nieliczna warstwa, zatem zabrane im majątki nieszczególnie polepszą sytuację "morza" biedniejszych. Zatem chodzi tu tylko o zawiść i zemstę, którą niektórzy zapewne nazywają: konieczną sprawiedliwością dziejową. I tu jest jednak pewna zagwozdka logiczna: skąd bogacze w komunizmie?
  24. Schematyzm to ja zauważam u euklidesa, który nie weryfikuje informacji zaczerpniętych od swych ulubionych francuskich autorów. Fakty są takie: w archiwach niemieckich istnieje dokumentacja, której wytwórcami są i"Walli I" i "Walli II" i "Wallii III" w tym samym czasie. Zatem stwierdzenie o przekształceniu - nie jest prawdziwe. Proponuję zajrzeć do wspomnień Dietricha F. Witzela "Kommandoverbände der Abwehr II im Zweiten Weltkrieg" (w: "Militärgeschichtlichen Forschungsamt herausgegebenen Militärgeschichtlichen Beiheft zurEuropäischen Wehrkunde", Heft 5, Oktober 1990), który w odróżnieniu od francuskich autorów widać nie wiedział czym wówczas kierował. Już dawno zauważyłem, że dla euklidesa w konfrontacji faktów z jego francuskimi lekturami - fakty zawsze przegrywają. Bo jak wiadomo alianci z zasady nie bombardowali niemieckich poligonów w GG w odróżnieniu od tych w obrębie starej Rzeszy. Jest oczywiście tylko jeden mały problem, poligon gdzie m.in. testowano tę broń - był bombardowany przez aliantów. Widać i alianci i Niemcy nic nie wiedzieli o przesłankach wskazanych przez euklidesa. To niech euklides pojedzie na jakiś piknik lotniczy i poda nam rysopis skoczka... Wychodząc z oparów absurdu... w sierpniu 1942 r. rozkazem OKH z poligonu "Środek" (pod Radomiem) na teren poligonu "Południe" (Dęba) przeniesiono polową szkołę podoficerską piechoty (Feld-Unteroffizier-Schule der Infanterie). W szkole tej odbywały się kilkumiesięczne kursy (Lehrgäange), podlegała Wehrkreiskommando Generalgouvernement, a pod względem dyscyplinarnym komendantowi OFK Krakau. W skład szkoły wchodził sztab szkoły, grupa szkolna I z 1., 2. 3. kompaniami piechoty oraz grupa szkolna II z 4. kompanią karabinów maszynowych, 5. kompanią strzelców i 6. kompanią przeciwpancerną. W 1943 r. został tam sformowany kolarski szwadron kolarski, który po przeszkoleniu został skierowany do dyspozycji 4. Dywizji Górskiej. W tejże szkole szkolili się też Francuzi z oddziału zapasowego i szkoleniowego francuskiego pułku piechoty (Ersatz- und Ausbildungskommando Frz.I.R.638).
  25. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Powiedział: "что мы коммунисты..." (Н. Ленин "Полное собрание сочинений", Том XVII, стр. 313—329). A gdzie określał się jako socjaldemokrata? A Korea to Republika Ludowo Demokratyczna, nie jestem jednak przekonany by z takiej nazwy wysnuwać wniosek o wiodącej roli ludu w tym kraju i powszechnie panującej tam demokracji. Ciekawe co zatem było do tych lat siedemdziesiątych kiedy już wreszcie osiągnięto ów socjalizm. A wedle jakiej wykładni komunizm nie może być systemem opresyjnym? Wedle jakiego teoretyka myśli marksistowskiej czy komunistycznej/bolszewickiej?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.