-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Przemowa Goebbelsa z Pałacu Sportu
secesjonista odpowiedział ethie → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A w języku angielskim? -
Nie pasuje, jeśli współcześni królowi "Ciołkiem" zwać go mieli, a chcieli nadać temu wydźwięk pejoratywny, to całkiem inne znaczenie słowu temu by przypisywali. Linde podaje: leń, gnuśnik, leżuch; "Pastuchowie nie maią przy bydle na zagonie iak ciołkowie leżeć ani spać, ale zawsze pilnować". "Słownik polszczyzny XVI wieku" podaje m.in.: "przen. - Człowiek mający wołu w herbie" Zatem nie tyle przydomek co przezwisko.
-
Proponuję rozpocząć od przejrzenia kalendarium, wybrać z niego co ważniejsze wydarzenia i wtedy dopiero szukać konkretów w google: http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/1,124764,6549367,Kalendarium_historii_Polski__wiek_XX.html?as=6&startsz=x http://dlibra.karta.org.pl/dlibra http://ipn.gov.pl/portal/pl/238/Teki_edukacyjne.html
-
Dlaczego w Rzeczypospolitej nie doszło do wielkich wojen chłopskich?
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
W 1616 r. punkt 25 Nobilitacya Maxyma Wołka: "... za zacne y przeważne zasługi, na zamku Smoleńskim, za dzielność iego rycerstwa, ktorą Nam y Rzeczypospolitey czynił y czyni, do szlachectwa przypuszczamy, y herb dwie wieży z ostrymi wierzchy nadaiemy". Vol. Leg., T. 3, Petersburg 1859, s. 152 (314)/ Tylko czy pojedyncze nobilitacje mają wskazywać na szeroką drogę awansu? -
Dlaczego w Rzeczypospolitej nie doszło do wielkich wojen chłopskich?
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Przyczynek do dyskusji, czyli o tzw. "suplice tarczyńskiej": A. Gilewicz "Przygotowania do rewolucji chłopskiej w Polsce w latach 1767-1769", "Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych" T. I, 1931 http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=160111&from=publication -
Odnotować wypada, że współcześnie mu podawano i inne określenia; acz podobnej konotacji: Probus vel Largus dictus Probus vel Pius d. Henricus qui dux Bonus wratislaviensis appellabatur Henricum, ducem Wratislavie, cognomine Strenuum Henricus dux Vratislaviensis illustris bone memorie dictus der biderbe hertzog Heinrich ... by wreszcie potomni używać poczęli: Gloriosus. Czemu wciąż dość powszechnie występuje z imieniem polskim przydomek w wersji łacińskiej? Wydaje się, że jednak dla wieloznaczności pojęcia, równie dobrze powiedzieć można: Dzielny, Szczodrobliwy, Dobry... A prawym tak do końca nie był. /szerzej: J. Hertel "Przezwiska Piastów wrocławskich i legnicko-brzeskich"; J. Zientara "Henryk IV Probus", w: "Poczet królów i książąt polskich"/ Ciekawym w tych zagadnieniach onomastycznych jest prześledzenie jakie przydomki pojawiały się jeszcze za życia władców, a jakie przydawał im bliższa i dalsza potomność.
-
Cóż - z przydomku Łysy (Culvus) - nie wynika jakaś szczególna ocena postaci, zaś Srogi/Okrutny (Saevus) to już literacki pomysł autora Kroniki Wielkopolskiej, jak się zdaje zbudowany na bazie ocen sformułowanych w Roczniku kapituły poznańskiej w kontekście uwięzienia biskupa wrocławskiego - Tomasza. Faktycznie jednak pejoratywną konotację ma już wspomniane: Mirabilis. NA to, że stopień zniemczenia naszego bohatera nie był wcale tak znaczny, pośrednio wskazywać może fakt, że jego dzieci używały imion zdrobniałych, z typowymi dla języka polskiego przyrostkami: "Bolco, secundus filius ducis Boleslai; Tercia filia prefati ducis Boleslai, Anna sive Anca". /Genealogia s. Hedwigis, MPH, t. III, s. 497/
-
Bractwa kurkowe w I Rzeczypospolitej Polskiej
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Już mistrz krzyżacki von Kniprode około 1350 r. nakazał by po miastach stawiano żerdzie i by do ptaka strzelano, król kurkowy miał od ratusza łańcuch pozłacany otrzymać. Podle wilkierza poznańskiego widać, że strzelanie nie było jednorazowym świętem i praktyką. W tymże mieście prócz kilkudniowego strzelania do ptaka, strzelania w Zielone Świątki do tarczy o miano króla kurkowego, urządzano też strzelanie o łubek srebrny (rodzaj obrączki przystrojonej kwiatami), na św. Piotra i Pawła (tzw. piotrowina), na św. Wawrzyńca - o wołu. /szerzej Łukaszewicz "Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania" T. I/ Z biegiem czasu przestano wprawiać się w strzelaniu z łuku, a poczęto z broni palnej i często "nie z przykładu" a wolnej ręki. W Poznaniu regulacje z 1677 r. wspominają już jedynie o rusznicach i muszkietach. Z czasem wielu miastach tarcze poczęły zastępować ptaka. W Kościanie, bractwo kurkowe (sięgające swymi korzeniami pierwszej połowy XV w.) wykazywało podobną ostrożność względem nagrody powierzonej królowi: "Ponieważ jednakże uczciwość nie zawsze chodzi w parze z celnem lub szczęśliwem strzelaniem, bracia strzelcy nie zupełnie wszystkim zawierzali a każdorazowy król był zobowiązany dostawić dwóch rękojemców na powierzone skarby. Przed oddaniem musiał król ptaka ozdobić wedle woli a przynajmniej jednym skoiszczem srebra, obecnie daje jedno ogniwo do łańcucha". /K. Koehler "Dawne cechy i bractwa strzeleckie", R. TPNP, T. 25, z. III i IV, s. 408/ Wedle tegoż autora władze bractwa stanowili starsi i stołowi (ławica) - tworząc zarząd. Oni to wybierali pomniejszych urzędników: jak choćby tarczowników, zwanych też (tarczostróżami) czy dołowymi, migaczami, celokazami - jako ze stali przy tarczy w dole skąd dawali znaki. Bractwo miało nadzór nad domem głównym z gospodą - celstatem zwanym, zaś miejsce skąd strzelano strzelbudą nazywano. Autor podaje liczne przykłady szeregu statutów (z różnych lat) i opisów organizacji samego strzelania. "A dalejże kozernicy! Krzeszcie kurki u rusznicy, Który postrzeli koguta Temu zabrzmi wdzięczna nóta, A kto kurka zbije Vivat, król niech żyje! A dalejże kozernicy! Wsypcie prochu do rusznicy Niech będzie suchy, siarczysty, Posuwisty i strzelisty. A kto kurka zbije Vivat, król niech żyje! A dalejże kozernicy! Wbijcie kulkę do rusznicy, Niechaj będzie okrągluchna, Smagła, jak weselna druchna. A kto kurka zbije Vivat, król niech żyje! A dależe kozernicy! Wprawiajcież się do rusznicy, A gdy przyjdzie czubić Turka, popamięta pies ma kurka, Bóg da! te bestyje Król kurkowy zbije". -
Gwara - zapomniane znaczenia, szczególne perełki językowe
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauki pomocnicze historii
Jak w praktyce wyglądać miało użycie gwary mazowieckiej schyłku XVII wieku, próbka poniżej z Uniwersału Wojewody Mazowieckiego: "Moi Mili Łaskawowie Łaskawcy, Rodzona Szlachta, Przezacni Wielmozni Panowie. Oskazać racył Najśniejsa Świecka, Bozy Ogarek, Xiązę Nas Dziedzine, abyście Waseć gotowali się i onacyli na ten miły warchoł albo racej pospolitackę, zebyście Waseć przykrasiwszy jako zółwie w blachy dla nadstawidła mieli puchopęki, darmochwieje, wnackowice, siepakownice, śmigace, siągace, salsesaki, rozascyny, wscepiny, plagwersaki, bandlecie; tręcznikow tes Waseć nie zapominajcie. Albowiemci, moi mili Panowie Ślachta, o będzies tam reta, dla Boga zywego, huk, puk, wrzask, trzask, łoskot, chwiest, selest, ledwo z skóry zywego nie wyskocy od samego strachu, abowiem kiedy przyjdą Tatarzy na chudllistych bachmatach, to jest PAn Ham i z swoim ruśniarstwem, złodziejstwem, marcarstwem, az groza patrzeć, jakie tam będzie naszej krwi rozlanie (...) Przytym nie zabacajcie Waseć wziąć z sobą w rydwanice, w koleskę wysickaca z łąmańcem, stawinogi, kociego targu, kryzeluchy, jajec, maswa, swoniny, sadwa, oju i innych wselakich twustości i smarodwidwa i okrasy, bo jezeli tego wsytkiego mieć nie będziecie, to was nie tylko ruśniarstwo z Tantarami, ale wciurnasteccy carci od głodu do piekła pobiorą. To do wiadomości Wasej i w ucho Wąm włozywsy, skaradnego pomnozenia zywota zycęmy. Actum w Cersku, kiedy bydlo po południu pędzono do wody i świnie do błota". I kolejny, tym razem późniejszy - z pierwszej połowy XVIII wieku "Uniwersał cyli Wić dęmbowa na ruchawkę Mazowiecką": "Najjaśniejse Światło, jaśnie goręjące Lucywko, najwyzsy Namasceniec od wchodu do zachodu, od poranku az do wiecora, mocny i nieustrasony Dierzawca, grzecne i udciwe Panie, nieladajakie we wsiakich pocwarach i wścorkich przeciwników Płasec i Gromociel (...) abyście Waseć wespółek i grontownie nałozywsy (...) do wytoconych sarpaków meznie i nielekliwie się przypasawszy, na dzikie pola pod Ciechanów z meznym sercem, z nieuzstrasoną odwagą stawić się racyli, bo tam, a nie gdzie indzie, nasa krew iako scerne złoto, za obrone ojcyzny a matki nasej, z wielką nas wsysstkich pociechą lać się będzie. A ze takowy cas a przytym główna potrzeba tego wyciąga, azebysmy się z wselką Nasą onakowością pokazali, tedy jaśnie gorejące Lucywko po wtóre i po trzecie rozkazuje, przykazuje i nakazuje, abyście Waseć nie zapominali sarwarku, jak to: grzebieluchy, trzciniatki, stawinogi, trwałpiduchy, pichlichy, kociego targu, sapsajochy, cierpialek, chlist, pochlist, wedzonego chleba, a przytym radcie Waseć pomnieć wziąć samołotów, cichopeków, motowidła, bandoletów (...) zelazne capki i kosule, boć tam będzie sastu i po siastu, seku puku,scęg brzęg, hen pietr dlaboga rata, Chrześcijanie mili, juześmy u kata. (...) A przytym Jegomość Pan Król to jest sobie pod wielkim zakąłdem waruje i obiastrza, abyście Waseć przed casem z ordyku przd swaty nie wyjezdzali dopiero wtencas, kiedy pan starsy capką kiwnie, tus dopiero wsystkie niepotrzebne trewności na strone ciepając, tym niezbednym oscercom wprzód z pukawki ocy zaprusywsy a potym, kazdy swego za cupryne załapiwsy, ogólnie wsyscy wras pięścią w smierdziochę iw pasceke bieli, tłukli, sarpali, ogryzali zebra, płuca i inne tem pdobne nadzienie z nich wywłócyli, a wywłócywsy prędko, zeby z tyłu niebacny jani nie zaskocywsy szcurek nie gwaznął paszcęki i nie oskaredziel sromotnie (...) A jezeliby się zaś (...) przelekli się wojskowej ograski, figas migas, jako wy sami dobrze wiecie, skapki pokinąwsy, bez capki, bez sarpaka, bez botów, rów nie rów, dół nie dół, zagon nie zagon, zyto nie zyto, zboze nei zboze, jeden drugiego wyścigając a wołając: juzemci zginał a juzci mię tu nie mas, na wstyd i udciwość swe nie dbając, do domów swych uciękając, tedy JMość Pan Król (...) z wielką was wszystkich obelgą mścić się będzie. (...) Które to posłuseństwo iterum atque iterum, jak pierdem tak pierdem, JMoć Pan Król Wasęciom stolecnego miasta niedobyty fortecy, pod imieniem Liw nazwanej, nasiadłym obywatelom głosząc, Sam sie dla więksy wierby wielkim u prawej nogi palicem i neiladajakim cernidłem podpisuję". Datt. w Warsędze". Czyż nie przepyszne i bajeczne słownictwo? Zwłaszcza to - ogryzanie żeber w bitwie, pieczętowanie prawym palcem u nogi, pierdem tak pierdem... -
Wolne przewodnictwo tak czy nie?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Turystyka historyczna
Wciąż nie rozumiem. Jedyna różnica jest zatem w możliwości nie kupowania biletu? Poza szkoleniami. A górscy co mogą oprowadzać - bez licencji, płacą? -
Wolne przewodnictwo tak czy nie?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Turystyka historyczna
Rozumiem. I nie rozumiem. Może zatem oprowadzać po parku czy nie? Bez licencji, i czym to się różni: - górski przewodnik mogący oprowadzać po Parku - od górskiego przewodnika mogącego oprowadzać po Parku - bez licencji? -
Wolne przewodnictwo tak czy nie?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Turystyka historyczna
Ot, i rzeczowo i na temat. Tylko nie pojmuję jednego: szwy z apteczki do czego służą? Potrafisz je zakładać? I nie jest to pytanie mające na celu dezawuowanie Twej wiedzy w tym zakresie, tylko mnie ciekawi jaki zakres jest tych szkoleń. "Każdy przewodnik górski może oprowadzać po parkach narodowych na terenie swoich uprawnień. Część z nas ma licencję parkową," Tu nic nie zrozumiałem. Skoro każdy może - to po co dodatkowe licencje? -
Starożytna chirurgia, medycyna
secesjonista odpowiedział DiDA → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Czy choćby Tosortheros - ponoć nader biegły w sztuce lekarskiej. A wiedza egipska musiała być znaczna i ceniona skoro Homer nadmienił: "Takie to doskonałe leki miała córka Zeusa, których jej udzieliła Polydamna Egipcjanka, małżonka Thona. Tam żyzna rola wydaje najwięcej środków leczniczych, z których wiele jest pomocnych, wiele też szkodliwych każdy lekarz tamże jest bardziej uczonym od wszystkich innych ludzi". Czy faktycznie jedna z ośmiu warstw kapłanów, czyli pastophoroi przejęli z czasem (obok swych innych obowiązków: jak obnoszenie posągów czy oprowadzanie zwierząt świętych) na swe barki praktykowanie medycyny? Wedle Klemensa Aleksandryjskiego w Egipcie miały być w posiadaniu stanu kapłańskiego 42 księgi nauk hermetycznych, spośród tych 6 obejmować miało wiedzę medyczną: - anatomia - ogólnie o chorobach - o narzędziach chirurgicznych - o chorobach oczu - o środkach leczniczych - o chorobach kobiecych. I choć Galen wypowiadał się o nich z pewnym lekceważeniem, powiadając że bajki i głupstwa zawierały, to trudno ocenić na ile miał rację. Zwłaszcza, że przecież nie z powodu tylko sławy tak wielu władców utrzymywało jako nadwornych lekarzy - właśnie tych z Egiptu. Znakiem firmowym egipskiej medycyny było wyspecjalizowanie się w chorobach oczu. Czy utrwalająca się praktyka dziedziczenia zawodu lekarskiego jak i bardzo wąska specjalizacja - stały hamulcem rozwoju medycyny w Egipcie? I tak ciekawa kwestia, Diodorus wspomina o lekarzach państwowych, którzy bez opłat mieli leczyć wojskowych i podróżnych. Czy wspominane przez Herodota wynoszenie chorych na ulicę - miałoby być pokłosiem tej profesji? W papirusie z kolekcji Pasalaqu'a (rozpoczynającym się od słów: "w roku 45 na 24 dniu miesiąca Paophi za panowania Jegomościa króla nad górnym i dolnym Egiptem, pana obydwóch światów...") odnaleźć można wiele lekarstw, do ich przyrządzenia prócz roślin (których nazwy i znaczenie trudno odcyfrować), wskazywano na: ludzki mocz, ekskrementy krokodyli, kóz, osłów, kotów i lwów, mamy też mleko kobiece, krowie i kozie, żółć wołu, wino palmowe, miód, ocet, sodę, sól, "święte żelazo", różne rodzaje żywic. Jednym z obszerniejszych świadectw sztuki lekarskiej jest tzw. papirus Ebersa (opublikowany w 1875 r. w: "Papyrus Ebers. Das hermatische Buch über die Arzneimittel der alten Aegypter in hieratischer Schrift..."). I tu nasuwa się pytanie: ile wynosiła miara zwana "ro"? Czy wizerunek ptaka rzeczywiście oznaczał małą miarkę leku? Na porost włosów zalecano: "na rośnięcie włosów, przyrządzony dla Ses Matki Jegomości króla Górnego, Dolnego Egiptu Teta zmarłego. Palcy psich, odpadków daktylowych, kopyt oślich, w tyglu z olejem starannie odgotować i nacierać". Wobec choroby zwaną "ucha" zalecano: "Inne, aby chorobę ucha - chorobę z brzucha wydobyć i ją zniszczyć, fig 1/32, soli morskiej 1/8, świeżego chleba 1/8, słodkiego piwa 1/8, zagotować, przecedzić, i w dniu jednym zażyć" czy: "Ziół polnych 1/8, drożdży 5/6, miodu 1/1, słodkiego piwa 1/2, przez cztery dni zażywać" czy: "Absyntu 1/3, mąki cebulowej 1/3, soli morskiej 1/2, odpadków od daktyli 1/3, oliwy 1/3, 1/3 amansu rośliny, słodkiego piwa 2/3, zagotować i na gorąco spożyć". -
Wolne przewodnictwo tak czy nie?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Turystyka historyczna
A ja wiem o czym piszę, zatem czym wyróżnia się przewodnik w Parku (jak rozumiem - jest opcja by byli w każdym) od przewodnika w tym samym regionie? No i wprowadził przepis - zatem ilu przewodników ma ukończone szkolenie z zakresu pierwszej pomocy? -
Gwara - zapomniane znaczenia, szczególne perełki językowe
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauki pomocnicze historii
Zanim się odezwą głosy co do dziwozonów mała próbka gwary mazowieckiej minionych wieków. Rzecz wyjęta ze studenckiego słownika Michała Kozaneckiego "Narrationes Oratiorae Seu Sabbathivae Per Me Notate..." z okolo 1703 roku: król - najjaśnieszy ogarek i jaśnie oświecone łuczywo chleb - stawinoga, trwalec boża męka - cierpiącka kiełbasa - rychlica nóz - cepel kopia - bodziciec kogut - gospodarz pistolety - gdaki piwo - łykawka rękawice - chuchawki rzepa sucha - koci wrzask śledź - gotowiec szabla - błyskawka, serpentyna szubienica - zły raz strzelba długa - samopek -
Ubiory i moda w średniowieczu
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
"Dziś tylko lud prosty używa tego przyodziewku, który obecnie, ze skór bydląt chowu domowego, wyrabiany bywa. Niegdyś kozuch i z kosztownych szyto skór, czyli z futer, i kożuchy takie szubami zwano. Pod tem nazwiskiem przywożono je na targ, i nazwisko to przenoszę nad wyraz kiereja, który rzeczywiście oznaczał burkę, zarzuconą na ubiór, i zrzucaną z siebie, gdy się wchodziło w dom obcy (...) Niewiasty ubierały się w szubki siwem futerkiem podbite, wyszywane na ramiączkach i rękawach; że opasywali się złotym pasem, nogi zaś ubierali w trzewiki po wierzchu jakby malowane". /"Historya miast i mieszczan w krajach dawnego państwa polskiego. Od czasów najdawniejszych aż do połowy XIX wieku..." red. M. Rawicz Witanowski, Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego Poznań 1890, T. 17, Z. 2/ -
A co robili w poczcie wójtowie i sołtysowie ze swymi ludźmi?
-
To jeszcze nie czasy RON-u, ale dla ciekawości przyczyn podam... W zasobach Biblioteki Kórnickiej jest list Jana Głowacza, który wyzywa na rękę rycerza Niemieckiego. Jako, że ten okazywał klejnot, który ów Jan zgubił w bitwie koronowskiej z hełmu, jako w walce przez siebie zdobyty.
-
Literatura do referatu - epidemie w średniowieczu
secesjonista odpowiedział Avaritia → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
"Przegląd Lekarski" (1872 r., nr 43-45) z artykułem dr Zielewicza "Skąd Długosz czerpał wiadomość o czarnej zarazie r. 1348 i 1360". -
A niby co z tych przekazów wynika? Należy zadać sobie pytania: - jak poddany austriacki stał się żołnierzem rosyjskim - jak część jego wspomnień była prawdziwa a nie zmitologizowana. "zbyt wiele mam przekazów dot. wojny Japońskieji i to nie tylko z ust agnatow, bo też wspomnień np. pmiętniki jednego księdza (a raczej ksero kilku kartek, które dostalem, nawiazujace, ze wyjechal i tez wrócił)...". I co z zapisków owego księdza wynikło dla rodzinnych poszukiwań?
-
A co z Trzybkiem, Pomorkiem i Zarazkiem? Zadumałem się nad tymi mianami, zna ktoś coś więcej?
-
A kogo ułaskawiał Lech Kaczyński?
-
Wojna hiszpańska 1936-1939
secesjonista odpowiedział Karol Kontrev → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Skupmy się zatem na faktach podawanych w postach, kolega raczył powiedzieć: "Gdyby nie pomoc zagraniczna republika by zdusiła ten unt w kilka tygodni" Z niewiadomych przyczyn kolega zapomniał wspomnieć o pomocy dla sił lewicowych. Amnezja czy manipulacja? "Front Ludowy tworzyły partie które nie miał z Moskwą nic wspólnego tak więc II Republika Hiszpańska nie miała z modelem sowieckim nic wspólnego. Dopiero wybuch wojny domowej i izolacja republiki to zmieniły". Teza o autorstwie Franco w zakresie działalności sowieckich doradców i stalinowskich morderców względem tych, których uważali za regentów jest mocno wątpliwa. -
Zamieszki w stolicy na Święto Niepodległości 2011 i 2012
secesjonista odpowiedział Jaś Puchatek → temat → Hyde park
Zatem jak lewicowiec nie czyta Lenina (co smutne... bo co czyta?) winien czytać informacje agencyjne. Zatem zdaniem kolegi żaden lewicowiec nie blokował (: wbrew prawu), żaden się nie bił... Zatem z kim się bili ci prawicowcy, bo nie pojmuję? Z pacyfistycznymi odpowiednikami niemieckiego Blocku w Polsce? Zrobiły mi się zajady od uśmiechów... kolega był wtedy w Warszawie i tak po męsku da słowo honoru, że żaden lewicowiec nie rzucał kamieniem, nie atakował nikogo? To na czym polegała: blokada? Dalsza dyskusja jest bezzasadna - byliśmy widać w innych miastach. A opowiastki o lewicy co nie używa przemocy przy blokowaniu innej manifestacji - proszę włożyć między karty literatury fantazy. Będzie równie głupio za to mniej śmiesznie. -
Jakie popełniono błędy w latach po 1989?
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Uprzejmie informuję, że - zgodnie z moją wiedzą - pan k powrócił. Zatem musisz zmierzyć się z krogulcem. Niszczenie pomników nazistowskich mamy zakarbować na konto złej Czerwonej Armii? Rozumiem, że prawdziwi Polacy woleliby je zachować? "Pięć piw" w środku Warszawy i kwiaty?