Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Tylko nie bardzo rozumiem, co ma fragment rozpoczynający się od: "Chyba wszyscy historycy, polscy, niemieccy i rosyjscy (choćby Puzyrewski), są zgodni..." do kwestii finansów? Mieli zatem, czy - nie?
  2. Mhmm... nie wiedziałem, że istnieje metoda à la secesjonista, raptem jeden post ze wskazaniem literatury, a już takie punktujące określenie. W rzeczonym temacie podałem przecież (choć przyznam, że z czasem, musiałem sięgnąć do Biuletynów Komisji - których nie mam pod ręką), prócz bazy źródłowej, cały katalog nazwisk - Albinos winien być usatysfakcjonowany zatem. Oczywiście literatura co do prasy konspiracyjnej jest - przebogata. Swoją drogą, jest pewnym fenomenem, że w czasie okupacji tak bujnie rozwijała się ta dziedzina. Ilość tytułów - jest imponująca, zważywszy na uwarunkowania. Skąd zdobywano maszyny powielaczowe? Gdzie najczęściej lokowano miejsca produkcji? Jak różnymi metodami wytwarzano prasę? Skąd brano farbę?
  3. Wolne przewodnictwo tak czy nie?

    Cóż. postulatów to ja nie zauważyłem.
  4. W 2003 - stał się postkomunistą? A jak to uzewnętrzniał?
  5. Nie jest zaznaczone. Proszę podać od jakich słów otwiera się cytowanie tegoż pana (Szcześniak) i gdzie kończy. Konkretnie panie Wolf. Bo pan kłamie. U pana cudzysłów otwierający pojawia się przy: "PERN, - właścicielem polskiego odcinka „Przyjaźni" jeszcze nie wie, ile straci. " Tylko nie wiem gdzie zamknięcie... Kolega Wolf cytuje czy podkrada?
  6. Wolne przewodnictwo tak czy nie?

    A nastąpiło uwolnienie? Rynek zareaguje jak nastąpi uwolnienie. Jakoś to przegapiłem. Innymi słowy: o czym jest mowa? Są obecnie przewodnicy mogący przewodzić bez stosownych uprawnień?
  7. Historia w PRL

    ad 1. Rolnik co obsiewa to rolnik, a nie robociarz i tyle w temacie, nie moja wina że tow. Moczar pomylił dwu braci. Nie pierwsza to jego omyłka. 2. Kolega czytał posta, chyba - nie? To ja to koledze rozłożę na czynniki pierwsze: a) okres wojny - produkcja broni b) wręczenie egzemplarza Moczarowi b) przesłanie broni Żymierskiemu z listem o nieprawdziwej adnotacji c) umieszczenie broni w Muzeum z tymże listem d) poszukiwania informacji o konstruktorze e) tenże przybywa do Muzeum - swą osobą przy okazji dementując informacje o swej śmierci. Jest coś tu niezrozumiałego dla kolegi?
  8. Na normalnym forum, wyraźnie zaznacza się kto jest autorem danych słów. Zatem, czy fraza: "Kilka razy ("Białoruś czeka, polscy politycy - do dzieła!") wzywałem (wielkie słowo, więc uśmiecham się zażenowany) polskich polityków do działań[/i..." to cytat z własnej wypowiedzi czy ze strony szczesniak.pl? Kolega cytuje wypowiedzi innych, ale ja nie jestem w stanie stwierdzić, gdzie jest opinia Wolfa a gdzie innych. kolega po uwagach modyfikuje posty - co nie jest dobrą manierą. Różne są pojęcia "normalnego kraju", to że kolega Wolf stwierdził kiedyś, że Polska różni się od państw cywilizowanych to już wiemy. Dla mnie bardziej normalnym krajem jest taki, gdzie państwo ani nie pomaga, ani nie przeszkadza. Mama takie wewnętrzne, acz niepoparte argumentacją, wrażenie, że to tylko kolega Wolf widzi pijanego szlachciurę, a nie państwa UE. I skończmy tę pyskówkę a na wyniki finansowe poczekajmy do końca roku obrachunkowego.
  9. Trochę się pogubiłem, kto jest kim i gdzie kończą się a zaczynają cytaty? Kolega Wolf jest tożsamy z Andrzejem Szczęśniakiem? Tak czy inaczej - to kolejny asumpt do stwierdzenia, że państwo nie powinno się bawić w przedsiębiorcę.
  10. Nie wspominałeś o ile zmieni się wielkość przesyłanego surowca i jakoś nie widzę by któryś ze wspomnianych analityków to zrobił, zatem mamy słowo kolegi Wolfa o "wegetacji", zatem poczekajmy i zobaczymy, by nie było to jak z niepodległością Kurdystanu. Poza tym nie bardzo rozumiem o co szum, jedna ze spółek straciła część zysków, przez co ucierpią ekonomicznie zależne spółki. I to wszystko.
  11. Tia... ale "Przyjaźń" wciąż tłoczy - jak mniemam? A wstawki o liberum veto - niezwykle merytoryczne, kolega Wolf w swej zabarwionej żółcią opinii o Polsce i jej rządach zapomniał już, że i inni mieli obiekcje. ps. gdzie się zaczyna cytat?
  12. Fryderyk Schulz

    Coś może o nim być w "Teatr" 8 nr 18, 9 (1954) nr 1 (?), "Pamiętnik teatralny" T. 15-16, 1966 http://www.polak.lv/93/Lotwa.shtml Tu garść szczegółów biograficznych: http://www.manchester.edu/kant/bio/FullBio/SchulzJCF.html
  13. O sposobach zachowania tajemnicy

    Kolejny przykład... z cukierni "Głogowianka" punkt powielania "Przeglądu Polskiego" (wydawanego przez Szare Szeregi) przeniesiono do biura niemieckiego Landwirtschaftliche Zentralstelle przy pl. Szczepańskim 2 w Krakowie. Wszystko zależało od indywidualnych możliwości i okoliczności. Tu wykorzystano fakt, że jeden z zaangażowanych konspiratorów Feliks Florek Zbójnik" był w tym budynku woźnym, a jego ojciec dozorcą. /szerzej J. Jarowiecki "Przegląd Polski (1940-1944) konspiracyjne pismo Szarych Szeregów w Krakowie") Zastanawiam się dla odmiany, czy struktury konspiracji próbowały rozpoznać i zidentyfikować V-manów? Prowadzić obserwacje i ruch na Szucha? Jak łatwo o wpadkę... zacytować nie zacytuję (książkę pozostawiłem w pracy), ale mogę zrelacjonować zdarzenie. Jedna z kurierek BCh miała przewieźć amunicję z Warszawy do Puław (bodajże). Wysiadając na dworcu zorientowała się, że wszyscy są sprawdzani, postanowiła "zaszarżować" i wskazując na znaczek Czerwonego Krzyża śmiało udała się w kierunku żandarmów. I faktycznie została przepuszczona. Jako, że do pierwszej dorożki wsiadali jacyś Niemcy, skierowała się do kolejnej. W momencie wkładania pakunku ten się rozdarł... a na bruk wysypała się amunicja. Szczęściem, że dorożkarz choć skonfundowany , jednak wykazał się refleksem - szybko z worka wysypał obrok przykrywając niebezpieczny ładunek.
  14. Nowomowa w III RP

    Nie do końca... w przypadku pierwszym kolega się myli, prawo kanoniczne jest w tym przypadku jednoznaczne: nie każdy kościół jest sanktuarium, a chyba nie da się udowodnić stosowania do każdego kościoła terminu sanktuarium. Zatem trzeba by wiedzieć czy tablice, które kolega oglądał rzeczywiście nie wskazywały na sanktuaria. Znowu w przypadku ostatnim to nie pojmuję gdzie tu funkcja nowomowy? Stosowanie zamienne, dawno osiadłych w języku słów. Plebania nie jest tym samym co dom parafialny, zatem oddzielny termin jest jak najbardziej na miejscu.
  15. Polityka okupanta wobec Polaków

    Uściślając... 15 grudnia 1939 r. wydano rozporządzenie o konfiskacie i oddaniu aparatów radiowych (Verordnungsblatt des Generalgouverneurs für Besetzten polnischen Gebiet" Krakau 1939, nr 13, s. 225-226), na tejże podstawie np. Starosta Miejski w Krakowie wydał 11 stycznia następnego roku (nr XXVII) "w sprawie zajęcia i oddania sprzętu radiowego", gdzie stwierdzono, że "wszelki sprzęt radiowy wraz z dodatkami , jak też części składowe tego sprzętu, znajdujące się w polskim lub żydowskim posiadaniu, winny być do dnia 25 stycznia 1940 r. oddane w Zarządzie Miejskim". I taka ciekawostka, formalnie pod względem prawnym Polacy mieli prawo posiadać i słuchać audycji radiowych... zezwalała na to ordynacja radiowa z 13 kwietnia 1940 r. (Vblatt. 1940, nr 35). Wedle niej Polacy za specjalnym zezwoleniem mogli słuchać audycji radiowych, oczywiście spełniając odpowiednie warunki, m.in.: § 5. pkt. 5. "radioabonent, który bezwiednie inne (niż miejscowe) odebrał audycje, nie powinien treści ich zapisywać w jakimkolwiek celu, jak również podawać innym faktu, że takie audycje istnieją - pod groźbą kary więzienia". Ze względu na negatywną opinię Ministerstwa Propagandy - regulacja ta pozostała oczywiście - martwą. Nie zawsze kończyło się wyrokiem śmierci, zwłaszcza w początkowym okresie okupacji, w "Gońcu Krakowskim" z 25 sierpnia 1940 r. można było się zapoznać z listą osób skazanych na 3 lata więzienia za słuchanie zagranicznych audycji i rozpowszechnianie uzyskanych taka drogą wiadomości.
  16. Okupacja na wesoło

    Cóż to nie anegdota acz tak to brzmi (stąd umieściłem to w tym temacie): Przykład trącący o absurd, mimo swego tragizmu... przed sądem w Płocku stanęła Zofia Czechoń - zarzut względem niej obejmował zachowanie... jej psa. Ów pomimo założonego kagańca, ośmielił się odszczeknąć i odgryźć (?) psu oberinspektora Richarda Kunata. Wyrok - 1000 marek z zamianą na trzy miesiące aresztu. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono: "oskarżona niewątpliwie wychowała swego psa w duchu nienawiści do wszystkiego co niemieckie". /"Demokrata" nr 68/ W tramwajach warszawskich nowy "Ordnung" znów: W przedziale dla Niemców jest miejsce dla psów. Hejże złoto do złota idź że sobie idź... Ludzie z ludźmi, psy z psami - tak już musi być. /"Demokrata" nr 40, 24 IX 1943 r./ Kult dla Führera w Rzeszy coraz bardziej znać - były miasta - a dzisiaj "Adolf-Hitlerplatz. /tamże/
  17. Budowa portu i rozwój miasta Gdyni

    i Cóż odpowiedź jakoś nie nastąpiła... "Koszt budowy miasta portowego Gdynia w latach 1924 do 1937, a więc za lat kilkanaście, wynoszą razem 598,6 milionów zł. W tychże kilkunastu latach wartość usług, które, mając własny port, dokonaliśmy na rachunek własnych kolei, własnych firm i linii okrętowych wynosi z górą 1.800 milinów zł. Wymowa tych cyfr jest wyraźna. Gdynia, na której budowę wydano dotychczas 598,6 milinów złotych, zdołała przez owe oddziaływanie na strukturę transportu w naszym handlu zagranicznym zaoszczędzić dla gospodarstwa narodowego w ciągu krótkiego swego życia - więcej niż miliard 800 milionów złotych, które, w braku Gdyni, musielibyśmy zapłacić obcym przedsiębiorstwom (...) Gdynia w ciągu tych lat wykonała pracę w zakresie obsługi transportowej handlu polskiego, przedstawiającą dla całego polskiego gospodarstwa trzykrotną wartość w stosunku do kwot zainwestowanych przez to gospodarstwo w budowę miasta i portu oraz nabycia floty handlowej". /F. Sokół "Gdynia w służbie Rzeczypospolitej" Radom 1939, s. 29/ Przedstawione dane warto oczywiście zweryfikować, choćby z racji funkcji jaką pełnił Franciszek Sokół, ale podane wielkości stoją w pewnej sprzeczności z tezami kolegi Wolfa.
  18. Największe Polskie zwycięstwo w XVII wieku

    W świadomości społecznej; wielu ludzi naszego państwa; rola taka zaistniała znacznie wcześniej. Poseł Tomasz Strzępiński w roku 1450 króla swego określał (w kontekście walk z Tatarami) jako murus protectionis, podobnie, wielokrotnie ujmował to Lutek z Brzezia, m.in. na sejmie Rzeszy w Ratyzbonie (1454 r.) określając swój kraj - jako tarczę chrześcijaństwa.
  19. Kolejna reforma szkolnictwa - koniec liceów ogólnokształcących?

    Jeśli szkoła nie ma uczyć jak analizować (co nie jest tożsame z tym - jakie wyciągać wnioski i oceny) to można ją spokojnie zlikwidować w myśl pańskiej teorii. Do zapamiętywania informacji w zupełności wystarczą programy typu "memo".
  20. A ten "postkomunizm" czym się wyrażał? Bo na sam "komunizm" to się ledwo załapał, patrząc tak na datę urodzenia.
  21. Pytanie dotyczące NSZZ "Solidarność"

    Czego chcieli to nie wiem. Sekcje Interwencji - do niej trafiały różne prośby o interwencje z poszczególnych zakładów gdzie je analizowano i szukano odpowiednich dróg realizacji. W tym sprawy tzw. ludzkie: robotnik skarżący się, że inni koledzy kradną, związkowiec ma kochankę... Szerzej zajmowała się ochroną spraw pracowniczych, raportowaniem o łamaniu spraw pracowniczych w terenie. Zabezpieczaniem działań regionalnej organizacji związkowej oraz załatwiała sprawy przesłane przez komisje problemowe i sekcję skarg i wniosków. Zatem twój dziadek mógł zgłosić jakiś wniosek, zgłosić jakiś przypadek łamania praw pracowniczych, jakieś nieprawidłowości w strukturze samej "S"; obszar spraw jest bardzo obszerny.
  22. Kolejna reforma szkolnictwa - koniec liceów ogólnokształcących?

    Jak widzę to pan rozdziera szaty. Celem lekcji historii nie jest przekazywanie li tylko w głównej mierze chwalebnych czynów naszych przodków, to powinno być oczywiste. Źle jest kiedy myli się walory dydaktyczne z preferencjami hobbystycznymi. To, że coś się dzieje na naszych oczach nie znaczy byśmy to rozumieli i umieli analizować czy choćby opisać. Na lekcjach chemii też można obserwować reakcję chemiczną, z czego nie wynika by uczeń potrafił napisać jej reakcję.
  23. Jak pozyskiwano broń?

    Wyręczę... W ostatnich miesiącach okupacji ów batalion dowodzony przez Juliana Czubę "Marian" miał na stanie dla 350 żołnierzy: - karabiny i karabinki zwykłe - 300 - pistolety i rewolwery - 20 - lekkie, ciężkie, ręczne karabiny maszynowe - 45 - granaty - 100 - karabiny przeciwpancerne - 6 - panzerfausty - 10 - działka przeciwlotnicze 16 mm - 2 - rakietnice - 4 Jeśli chodzi o pochodzenie: broń z września: - karabiny - 164 - pistolety i rewolwery - 7 - karabiny maszynowe - 3 - pistolety maszynowe - - - broń przeciwpancerna - - - granaty - b.d. - inna broń - - - amunicja - b.d. od partyzantki radzieckiej: - karabiny - 6 - pistolety i rewolwery - - - karabiny maszynowe - - - pistolety maszynowe - 3 - broń przeciwpancerna - - - granaty - - - inna broń - 10 min - amunicja - 400 od oddziału "Jeszcze Polska nie zginęła: - karabiny - 15 - pistolety i rewolwery - - - karabiny maszynowe - 1 - pistolety maszynowe - 6 - broń przeciwpancerna - 2 karabiny przeciwpancerne - granaty - 30 - inna broń - 6 min, 10 rakietnic - amunicja - 1000 od Węgrów: - karabiny - 4 - pistolety i rewolwery - - - karabiny maszynowe - 1 - pistolety maszynowe - - broń przeciwpancerna - - - granaty - 1 skrzynka - inna broń - - - amunicja - 500 Zabrana bandytom - karabiny - 7 - pistolety i rewolwery - 6 - karabiny maszynowe - - - pistolety maszynowe - 3 - broń przeciwpancerna - - - granaty - 10 - inna broń - - - amunicja - 600plus kilka taśm zdobyta na Niemcach: - karabiny - 104 - pistolety i rewolwery - 7 - karabiny maszynowe - 10 - pistolety maszynowe - 32 - broń przeciwpancerna - 4 karabiny przeciwpancerne i 10 panzerfaustów - granaty - 150 plus 8 skrzynek - inna broń - 2 działka przeciwlotnicze - amunicja - 4800, kilkanaście taśm plus 6 skrzynek /B. Karaszewski "Partyzancka broń. O uzbrojeniu w Batalionach Chłopskich" Warszawa 1980, s. 182 i 185/ Nie tyle przeciwpancerne, ale... członkowie OS Bch Józefa Bugajskiego "Lisa": Tadeusz Bańkowski "Iskierka", Feliks Bańkowski "Rejent" wraz z kowalem Eugeniuszem Hermanem "Koźma" skonstruowali rodzaj działka bezodrzutowego. Asumptem do stworzenia tej broni, było zdobycie 2000 sztuk amunicji przeciwpancernej 22 mm.
  24. Historia w PRL

    Polityka, militaria i propaganda w jednym... Swego czasu w gablocie Muzeum Wojska Polskiego można było oglądać samodzielną konstrukcję pistoletu maszynowego ("bechowiec I"), wykonaną przez Henryka Strąpocia "Mewa", członka Batalionów Chłopskich. Na kabłąku zwieszony był list od płk. Mieczysława Moczara do Michała Roli-Żymierskiego: "Do Głównego D-cy W.P. gen. płk. Roli-Żymierskiego. Drogi D-co. Przesyłam Ci na pamięć broń automat, który wyprodukowany został przez robociarza z B.Ch. Został zabity przez org. N.S.Z. Przyjmij ten podarek Moczar. Pamiętaj o nas na tyłach wroga, Zasyłam Ci uściski dłoni" /B. Karaszewski "Partyzancka broń. O uzbrojeniu w Batalionach Chłopskich" Warszawa 1980, s. 140-141/ Nie trzeba chyba dodawać, że: - Henryk Strąpoć nie był ani robociarzem, ani rzemieślnikiem, a zwykłym (acz uzdolnionym technicznie amatorem-konstruktorem) rolnikiem - konstruktor raczej nie został zabity przez członków N.S.Z., choćby z racji tego że po wojnie odwiedził Muzeum przywożąc ze sobą półfabrykaty, które służyły mu do konstrukcji jego broni.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.