-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
"Bitwa Warszawska 1920" - film Jerzego Hoffmana
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Kontynuując pewien trop - offtop... Narya napisał: "(...) Źle się dzieje z polskimi recenzjami filmowymi. Jest ich za dużo i są zbyt subiektywne lub osobiste. Od kilku lat przestałem już w ogóle się nimi kierować czy je czytać. Jestem skazany na własną intuicję. (...) Od krytyka filmowego, jako widz, oczekuję rzetelnej opartej na fachowej wiedzy recenzji filmu. Zamiast tego dostaję tekst per gusta, który można zamknąć dwojako: 1) "podoba mi się", albo 2) "nie podoba mi się". Jeśli na tym polega krytyka filmowa, to każdy może być krytykiem filmowym, a to oznacza, że w Polsce obok kryzysu polskiego kina mamy także kryzys recenzji filmowych. Z recenzją filmową fachowca per gusta non discutante się nie polemizuje. Taki tekst się ignoruje". Postanowiłem trochę powęszyć i wyśledzić kto jest winny "popsuciu recenzentów". Nie wiem czy tylko wnioski spodobają się Narya, jako że trop; mym zdaniem; wiedzie po części do... lewicy. A ściślej do rewolty młodych doby lat sześćdziesiątych czyli tzw. kontrkultury. Czasów kiedy to dzieci zamożnych rodziców wymachiwać potrafiły jednocześnie biustonoszami i książeczkami z podobizną Ho Chi Minha... Hilton Kramer podniósł spostrzeżenie, że profesja krytyka, pojawiła się właśnie wtedy, kiedy sztuka wysoka wymagała obrony przed liczną ignorancką publiką. /szerzej: tegoż, "The Age of Avant Garde" czy "Hight Art and Social Chaos", "NYT" 28 grudnia 1969/ Wcześniejsza elitarność sztuki uległa erozji, a jako że wymaga ona wiedzy, praktyki a nawet powołania, w dobie kultury popularnej, i prymatu ideologii populistycznych, takie wymogi były odstręczające. Jak konkluduje późniejszy współredaktor "New Criterion" nie dziwi zatem pośpiech z jakim liczne rzesze krytyków zadeklarowało się po stronie nowego wyrazu kultury. Lionell Trilling wskazywał ("w "The Idea of the Modern in Literaure and the Arts" red. I. Howe), że wytworzył się nowy byt społeczny "proletariat ducha". W którym rzesze ludzi aspirują do eksploracji obszarów sztuki, a nie mogąc osiągnąć odpowiedniego poziomu tworzą rodzaj wywłaszczonej a i sfrustrowanej klasy. O ile wcześniej sytuacja była jasna, krytycy stali na stanowisku hierarchii w sztuce i kulturowych podziałów publiki (: Dwight Macdonald czy Hannah Arendt). Tego typu podejście siłą rzeczy implikowało istnienie standardów, jak i formułowało zadania dla tych co stoją na ich straży - czyli właśnie krytyków. Co dziwne to sztywne, by nie rzec konserwatywne stanowisko, nie tylko nie doprowadziło do degrengolady sztuki krytyki, wręcz przeciwnie - lata czterdzieste i pięćdziesiąte to okres wysypu szkół krytycznych: Trillinga (krytyka moralna), Richarda Palmera Blackmura (krytyka tekstualna), Northropa Frey'a (krytyka mitopoetycka), Johna Crowe'a Ransoma (nowa krytyka)... Kontrkultura przyniosła zaprzeczenie tegoż podejścia, nie bez kozery Susan Sontag dała swej wypowiedzi tytuł "Against Interpretation" (z 1966 r.) gdzie podnosiła, że interpretacja zatruwa sztuki zatruwa wrażliwość, ba... jest odwetem intelektu na sztuce i zemstą na życiu. Sama sztuka, jak i krytyka winna zatem pozbyć się "balastu treści". Kolejna rzecz, skoro poczęto odchodzić od koncepcji artysty sformułowanej przez Jamesa A. McNeilla Whistlera czy Edwarda Shilsa (osoba wyróżniona); abstrahując czy są one prawdziwe; poczęto propagować inną wizję. W gorącym maju 1968 roku studenci École des Braux Arts w Paryżu stawiali na koncepcję, że każdy może być bohaterem - artystą. Podobną koncepcję zaprezentowano rok później w sztokholmskiej Moderna Museet w aktywistycznych komentarzach do wystawy. A jeśli każdy może pisać, malować, to wracając do wypowiedzi Narya słusznym jest wniosek, że również "każdy może być krytykiem filmowym". Nikt nie musi prezentować wiedzy, talentu czy intuicji, nie trzeba wspinać "się na palce" by dotrzymać kroku artyście. Ten siedzi obok nas i nie prezentuje większej wartości czy wrażliwości od nas samych. I nikt nie zadaje sobie pytania, jak każdy pośród nas będzie potrafił "komunikować prawdę niedostępną językowi codziennemu i zwykłemu poznaniu" by odwołać się do spostrzeżenia Heberta Marcus'a w "An Essay on Libertion". Ta demokratyzacja geniusza, przywiodła do punktu gdzie pytanie o autentyczność, mistrzostwo, moralną czy estetyczną doskonałość staje się bezzasadne. "Oczyszczenie" George'a Santayany jest niepotrzebne. A cóż pozostaje krytykom? Krytycy "nowej wrażliwości" pozbywając się ram tradycyjnej estetyki musieli sięgnąć po inny środek. To co im pozostało - to wyrażenie własnej opinii, wskazania swego stosunku uczuciowego. I taką spuściznę pozostawiła nam kontrkultura. O ile można prowadzić polemiczny dyskurs względem opinii, to o uczucia już - nie. Cudze uczucia nie są dla nas autorytetem, stąd rodzaj zagubienia w masie współczesnych recenzji. A że lewicowemu charakterowi kontrkultury (antykultury?) trudno zaprzeczyć, wychodzi zatem, że utyskiwania Narya skierowane są do dalszych czy bliższych "kolegów" z jego ideowego podwórka. W starciu i konflikcie "geniusza" (: artysty) z publicznością wina zawsze leży po stronie publiczności, a obowiązkiem artysty jest być posłusznym prawdzie, jako rzekł Hegel. Tyle, że lewicowa rewolta kulturowa - zanegowała istnienie prawdy. -
Helikopter bojowy dla Wojska Polskiego
secesjonista odpowiedział mch90 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nie odmieniając! Marcowy przetarg ogłoszony przez IU na 26 maszyn (16 wielozadaniowych maszyn transportowych, 4 do zwalczania łodzi podwodnych i 6 poszukiwawczo-transportowych, w tym 3 w wersji morskiej) potwierdza, że pomimo braków w zakresie śmigłowców szturmowych, priorytetem na najbliższy czas są śmigłowce wielozadaniowe. Przyznaje to szef wojsk aeromobilnych WL gen. bryg. Dariusz Wroński. Obecnie w zasobach 1 Brygady Lotnictwa WL, 6 Brygady Powietrznodesantowej i 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, po przekazaniu czterech Mi-17 do 7 Eskadry Działań Specjalnych, pozostaje 147 maszyn: 31 Mi-24 39 Sokołów (te modernizowane są do wersji W-3 PL Głuszec) 48 Mi-2 17 Mi-8 12 Mi-17 Jako ewentualnych beneficjentów i sprzęt spełniający warunki wskazuje się m.in. na: AW 149, AW 159 Wildcat (czyli zmodernizowany Lynx), AW 139M czy NH90. Ze strony firmy Sikorsky S-70i, czy inna wersja specjalistyczna S-70. Prócz tego wskazuje się na Rosję i oczywiście Eurocopter. -
Poszukuję literatury - wpływ bitwy stalingradzkiej
secesjonista odpowiedział historyk 22 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Krótkie studium o znaczeniu strategicznym bitwy, jest akapit o wpływie na morale: http://www.dtic.mil/cgi-bin/GetTRDoc?AD=ADA424054 -
Pytanie jakie powinno paść, brzmi raczej: dlaczego to właśnie lata sześćdziesiąte stały się areną wzrostu aktywności w zakresie walki przeciw dyskryminacji, a z czasem radykalizacji wielu środowisk murzyńskich. Inną sprawą jest czy rzeczywiście w tamtych latach używano określenia "Mississippi w ogniu"? Istniało pojęcie "gorące lato" (od 1963 do 1967 - wystąpiło ono pięciokrotnie), ale oznaczało ono coś innego: zamieszki rozpoczynające się na ogół na Południu i szybko przenoszące się na Północ, przedmiot badań Komisji Otto Kernera Jr. Koncentrując się jedynie na zajściach, które miały swój tragiczny epilog na Old Jolly Farm, ulegamy pokusie zapominania o przyczynach wydarzeń w Detroit, Watts czy Newark. Pytanie zadane przez FSO, o to czy można było: "to załatwić łagodniej spokojniej..." w zasadzie jest retoryczne. Jakież szanse dialogu miałyby być pomiędzy członkami COFO a członkami Klanu? Dziwnym jest fakt, że Klan w tym stanie powstaje bodajże dopiero w lutym 1964 roku.
-
Od jakiego słowa powstały na świecie nazwy przyrządów wszelkich do mierzenia ,pytanie do znawców
secesjonista odpowiedział bybyldobryswiat → temat → Archiwum
Nie istnieje słowo będące pierwowzorem dla "przyrządów wszelkich do mierzenia", taka poziomica, ekierka, encefalospektrograf, astrolabium czy licznik Geigera - nie mają wspólnych korzeni. W polskich nazwach powtarzającą się cząstką są: "mierz" (krokomierz, dalmierz, woltomierz), "metr" (dozymetr, manometr, barometr, areometr), czy "graf" (barograf, elektrokardiograf, astrograf). Widać zatem, że w poszczególnych przypadkach można się odwoływać do métron katholikón, w innych choćby do łacińskiego "mensura". -
Zwyczaj wywieszania flagi kraju który się wizytuje
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
A tu kilka spostrzeżeń co do różnych krajów: http://www.crwflags.com/fotw/flags/xf-cour.html -
Kapitaliści-ojcami komunizmu?
secesjonista odpowiedział Bronek → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
i Teoria nie tyle jest "mocno przebrzmiała", co została zreinterpretowana, a i uzupełniona. Szeroka krytyka to jeszcze nie dowód, zwłaszcza że warto wspominać kto i za jaki element krytykuje Webera. O ile Weber wskazywał jedynie na "ascetyzm" i znaczenie etyki protestanckiej (a zwłaszcza kalwińskiej) dla utorowania drogi kapitalizmowi, to zapomniał o "zachłanności". Zaś na tę zwrócił uwagę Werner Sombart ("Der Moderne Kapitalismus", "Der Bourgeois") - nieco zapomniany badacz, a to z racji jego wolty od socjalizmu do narodowego-socjalizmu, jak i z tego, że w swych pracach cenne spostrzeżenia mieszał z nader dziwnymi koncepcjami, a i bywał niekonsekwentny w kolejnych tomach. Sombart co ciekawe za główny obszar przedsięwzięć kapitalistycznych upatrywał... u Florentyńczyków, wskazując na wpływ idei przedstawionych w dziele "Del governo della famiglia" Leona Batisty Albertiego. Hugh Trevor-Roper w "Religion, the Reformation and the Social Change, and Other Essays" dorzuca całkiem nowy kamyczek do weberowskiej koncepcji: "Dla nas, którzy sądzimy, że katolicka Europa w przededniu reformacji zdolna była zrodzić kapitalizm, pytanie polega na tym, dlaczego w XVI w. tak wielu prekursorów takiej gospodarki - przedsiębiorców, lecz również robotników - porzuciło stare centra leżące głównie w krajach katolickich i przeniosło się do nowych, głównie w krajach protestanckich (...) Nie chodzi o to, że kalwinizm stworzył nowy typ człowieka, który z kolei stworzył kapitalizm, lecz raczej o to, że stare elity gospodarcze Europy ze względu na swój od pokoleń swoisty sposób myślenia zepchnięte zostały w herezję i uznane nagle za niepożądany element heretycki (...) Stale natrafiamy bowiem na ten fakt: kalwińscy, jak również żydowscy przedsiębiorcy w północnej Europie nie byli elementem miejscowym". /tamże, London 1967, s. 23, s. 27-28/ -
Zwyczaj wywieszania flagi kraju który się wizytuje
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No to sprawa rozwiązana - obyczaj, a nie wymóg prawny. W zakresie aktów prawnych... to trochę bardziej skomplikowane. Na ten przykład "salutowanie banderą" przez jednostki handlowe w Polsce reguluje rozporządzenie ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej (w myśl Art 65. § 2. w myśl ustawy o Kodeksie Morskim), zaś krajowych miłośników yachtingu dodatkowo obowiązują (chyba?) wewnętrzne przepisy PZŻ. -
Uzbrojenie i skład wojsk polskich Mieszka Iego
secesjonista odpowiedział Jasny Rycerz → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Łuk cisowy z wrzosowisk Ashcott Heath datowany jest na jakieś 2665 BC, a znaleziska z Danii wskazują, że zarówno łuki wykonane z jarzębiny czy wiązu jak najbardziej przetrwały i to ze znacznie starszych czasów niż panowanie Mieszka: http://paleosite.free.fr/arc/origines/arcmeso.htm -
Społeczeństwo amerykańskie lat 30.
secesjonista odpowiedział Minister → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Wydaje się, że istotne zmiany w społeczeństwie amerykańskim jakie wywołał rozwój motoryzacji - to raczej lata dwudzieste. Baczny obserwator tych czasów Frederick Lewis Allen wskazywał na wagę kwestii izolacji grup, spowodowaną koniecznością używania transportu konnego. W swych pierwszych badaniach nad przemianami w Muncie Lyndowie ukazywali jakie znaczenie dla przemian obyczajowych niosła wzrastająca liczba pojazdów i odchodzenie od "kultury jeździeckiej". O ile pierwszy samochód pojawił się w "Middletown" w 1900 r., to sześć lat później było ich (w miasteczku i hrabstwie) - około dwustu. U schyłku 1923 r. było ich już 6200, co dawało około dwu pojazdów na trzy rodziny. "Usankcjonowane wartości grupowe zostały podważone wskutek inwazji samochodów..." /R.S. Lynd, H.M. Lynd "Middletown: A Study in Modern American Culture", New York 1929, s. 254/ Jakie znaczenie w latach dwudziestych miał samochód zwrócił uwagę małżeństwa badaczy jeden z ich obserwatorów. Zwrócił się do nich tymi słowami: "Po kiego diabła macie studiować, co zmienia ten kraj! (...) Powiem to wam jednym czteroliterowym słowem: AUTO". /tamże, s. 251/ -
Zwyczaj wywieszania flagi kraju który się wizytuje
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
W stosunku co do statków cywilnych, a przynajmniej żaglowców - jest to akurat prawo, a nie - obyczaj. W krótkim omówieniu etykiety flagowej (na: http://fri.info.pl/od-etykiety-do-flagi-grenlandii/ ) wyraźnie autor zaznaczył:"Kecz w drodze pod żaglami, nosi banderę na topie bezanmasztu i to niezależnie czy wspomaga się silnikiem. Każdy jacht płynący wyłącznie na silniku, stojący na kotwicy lub cumujący w porcie, nosi banderę na flagsztoku zamocowanym na rufie. Bandery nie wystawia się podczas postoju jachtu w porcie bez zaokrętowanej załogi. Podczas postoju w porcie i w trakcie żeglugi na pełnym morzu banderę opuszcza się o zachodzie, a stawia się o h0800 czasu okrętowego. Natomiast podczas żeglugi na wodach wewnętrznych i terytorialnych, banderę nosi się niezależnie od pory dnia. Pod prawym salingiem grotmasztu wywiesza się banderę odwiedzanego kraju na jego wodach terytorialnych (jest to wymóg prawny) lub banderę odwiedzonego państwa, podczas powrotu na wodach polskich, w drodze do macierzystego portu (zwyczaj – tradycja)". -
Jaki układ polityczny po 1923 r. był wstanie ochronić Polskę?
secesjonista odpowiedział pipen15 → temat → Historia alternatywna
Interesuje mnie niezmiernie - czy opierasz swe stwierdzenia na znanych ci faktach i potrafisz je udowodnić, czy jedynie operujesz pustosłowiem. Zatem powtórzę: konkretniej z sumami i miejscem pochodzenia. -
A ktoś zdał sobie trud przewertowania "Zweites Buch"?
-
Poselska krytyka rządów sanacyjnych
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Moja opinia jest prosta - nie mam nic przeciw upamiętnieniu byłych parlamentarzystów skazanych w procesie brzeskim. Nie mam nic przeciw - upamiętnieniu wielu ofiar wymiaru sprawiedliwości doby PRL-u... o których posłowie PSL i SLD - jakoś milczą. Wymienić nazwiska? Ale na to by trzeba poświęcić chyba oddzielny serwer. -
Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa
secesjonista odpowiedział marcnow92 → temat → Historia ogólnie
Jako Polak mam bardzo osobiste powody by nienawidzić tych co nieśli leninowską ideę, stąd być może inne me spojrzenie niż użytkownika janceta. Jakoś jedna z mych dawnych gałęzi po kądzieli miała całkiem niemiłe wspomnienia z wizyty leninowskich "hunwejbinów", stąd być może mój pewien sceptycyzm wobec leninowskiej wizji dziejów. Ale zapewne - byli oni pewnym wypaczeniem, odszczepieniem, rewizjonistami - niepotrzebne skreślić. Faktycznie w obozach w Rosji (doby Lenina)- ludzie odczuli co było celem i jak wyglądało uszczęśliwianie. Jakoś nie chcę by mnie tak uszczęśliwiano. Acz to kwestia osobistego oglądu. Nie jestem osobą co to wpływała na brzmienie ustaw, nie jestem osobą co to ma wyczucie językowe lepsze niż ludzie z PWN, nie jestem człowiekiem co wykłada innym wiedzę... kudy mnie zaem do użytkownika janceta. Mam jednak takie wrażenie, że całkiem dobrze w leninowskiej pragmatyce mieści się Katyń. ad Narya: nie wiem kto założył temat, a podobny już jest, to jednak warto zacytować ów post Widłobrodego, który się tak spodobał, że stał się zalążkiem tematu. -
Poselska krytyka rządów sanacyjnych
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Jak mniemam jednak dałeś zakładając temat o takim a nie innym brzmieniu. Po co się krygować... A jeśli skupiasz się na uzasadnieniu - to tym bardziej Jarpen nie ma racji, bo Twój temat jest oceną. -
Rekonstrukcja bramy stoczni im. Lenina propaguje historię czy komunizm?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Ja też dziękuję Widłobrodemu, mam nawet propozycję - w tym samym mundurze udać się na wycieczkę do Auschwitz - wtedy zdamy sobie sprawę co jest niestosowne i jak jest odbierane i co społeczeństwo odbiera za propagowanie. I wciąż podtrzymuję zakład na forum, choć dzięki Widłobrodemu go zmodyfikuję: - ja przejdę ulicami Warszawy z koszulką z Lenimem/Dzierżyńskim/etc.etc. - ktoś inny przejdzie z wizerunkiem Hitlera po terenie obozu. Bardzo się cieszę, że Widłobrody odpowiada za Visa. Choć ja wolę sam odpowiadać z siebie - kwestia przyzwyczajenia czy dojrzałości. Ale trzymam kolegę libertarianina za słowo: kiedy pojawi się w Warszawie w mundurze SS? Ot, tak - dla zabawy? -
Rekonstrukcja bramy stoczni im. Lenina propaguje historię czy komunizm?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Czegoś nie pojmuję... Vis twierdzi, że "Che" na koszulce to żadne propagowanie... Jak ja występuję z koszulką na której odwzorowany jest biustonosz i odpowiedni napis (światowy bieg w sprawie raka)... a chyba każdy kto widział moją wizualizację, zdaje sobie sprawę, że noszenie biustonosza nawet na koszulce, nie jest u mnie mile widziany... zatem czy napis o biegu przypominającym o raku piersi - nie jest propagowaniem? Jak noszę koszulkę danego zespołu... to czy nie propaguję jego muzyki, przesłania? To po co zakładać koszulkę z daną "Gębą"? A ja twierdzę, że kiedy wyjdę na jakiś pochód z koszulką z Hitlerem niosąc w ręku flagę ze swastyką (kolega Balum - za mnie poręczy, jak mniemam?) - to zostanę zaatakowany (zatem - prawdopodobnie lewica nie ma jednak wątpliwości, że coś jednak propaguję), albo zatrzyma mnie policja. Ale jak wyjdę z koszulką z Leninem i flagą z sierpem - policja nawet nie zwróci na to uwagi. ps - założę się z każdym z Warszawy - wyjście w faszystowskim rynsztunku wzbudzi zainteresowanie, złe komentarze i agresję. Postawię podwójną kwotę, że przejście z flagą z Leninem i Dzierżyńskim wzbudzi mniejsze zainteresowanie. I to mi się nie podoba... A czy Jarpen mógłby objaśnić czym jest nazwa historyczna? Bo wychodzi, że tylko polska i tylko po 1945 roku - co wydaje się być ciekawym kryterium. -
Poselska krytyka rządów sanacyjnych
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Ciekawe te wpisy, a jakże nieprawdziwe. Tylko nie wiem, które - nieprawdziwe. Szacowny Jarpen (tu zważam na tytulaturę... po pewnym zruganiu, o nadto dużą familiarność) pisze, że inicjatywa nie jest wymierzona w kogoś, a jedynie ma upamiętnić ofiary procesu brzeskiego. I ja bym był się z nim zgodził, gdyby nie jeden fakt. Raczej obaj nie odmawiamy inteligencji, twórcy tematu - Narya. Nieprawdaż? Zatem tworząc taki, a nie inny temat - nie powodował się chwilą. A skoro pisze w samym temacie: "Poselska krytyka rządów sanacyjnych", a nie: "Poselska próba rehabilitacji oskarżonych w procesie brzeskim", to jednak argumentacja Jarpena - trochę pada... Co ciekawe w uzasadnieniu odwołano się do rządu... który zdaniem macierzystej partii (dawnej bo dawnej) jednego z sygnatariuszy: był faszystowski i nielegalny. Można się zatem odwoływać do tych, których wcześniej się nie uznawało? Ciekawe. Oto Jarpen pisze, że to nie jest przeciw... po czym większość swych postów poświęca piłsudczykom, majowemu zamachowi i ocenie sanacji. A marginalnie wspomina o samym procesie. Zatem mam powody sądzić, że inicjatywa jednak jest wymierzona w kogoś... W pewną ocenę II RP, i szkoda jedynie, że tej gorliwości nie widzę w ocenie PRL. To byłaby ta - równowaga. ps- nie należę do piłsudczyków. W ogóle nie wiem, czy dziś - wobec ludzi w naszym wieku można używać tegoż określenia. Mym zdaniem nie. Co by przeciąć osobiste doświadczenia: - moja mama miała koniunkturalną styczność z WUMLEM - mój tata olewał wszystkich, bo interesowały go tylko książki - mój dziadek uważał, że tylko ciężka robota zrobi z kogoś człowieka i nie znosił Partii, a wkrótce potem "Solidarności" - wcześniej zacząłem czytać Marksa, Lenina niż Dmowskiego czy Piłsudskiego (taka biblioteka) ps - nie jestem przeciw uhonorowaniu, tylko po co te wybiegi wobec ówczesnych rządów. Przecież można wystąpić otwarcie. -
A kolega Andreas może nam przybliżyć kto pierwszy podzielił Polskę na tę: A i B? ps - to postponowanie; na wstępie; ludzi szukających odpowiedzi, a nie znających historii, tak jak wielu użytkowników tego forum, zaczyna mnie drażnić. ps 2. - może kolega Andreas odpowie na pytania Kadrinazi o "koniach"... bo ja czytać potrafię, a głupi jestem.
-
Jaki układ polityczny po 1923 r. był wstanie ochronić Polskę?
secesjonista odpowiedział pipen15 → temat → Historia alternatywna
Konkretniej... O ile zwiększyło się zadłużenie i w jakich bankach (krajach) w związku z wojną polsko-sowiecką. -
Nigdy nie słyszałem by istniał brat o imieniu: Lecz. Kolega pipen15 może objaśnić źródła skąd wziął takie miano? Przeczytać forum - nie sposób, raczej dane tematy. Skoro masz pewność: ile znasz osób co chodzili po wodzie? Ja nie jestem religijny, raczej agnostykiem, a jakoś mnie nie przekonałeś. Zatem twa pewność jest świadectwem jedynie dyletantyzmu.
-
Jaki układ polityczny po 1923 r. był wstanie ochronić Polskę?
secesjonista odpowiedział pipen15 → temat → Historia alternatywna
Proszę wskazać jak zmieniło się polskie zadłużenie w związku z tą wojną. Z głowy nic nie potrzeba wyciągać (podejrzewam, że tam może być niewiele), a i doczytać nie warto... skoro kolega nie podał źródeł. To tak konkretniej kolego pipen15: jakim indeksem się posługujemy przy ocenie ówczesnej gospodarki: Ingvara Svennilsona, czy Landaua i Tomaszewskiego? -
Polska potęga kolonialna, nie potęgą kolonialną!
secesjonista odpowiedział pipen15 → temat → Historia alternatywna
Znanecki nigdy nie napisał takiej książki. -
Poszukuje artykułów na temat sejmu inkwizycyjnego z 1592 r.
secesjonista odpowiedział BigU77 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A czemu linki a nie bibliografia? Kolega preferuje CtrlC+CtrlV?