-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
No, widać że pracę próbowano odrobić to i pomóc można: ad.5 http://www.kosciol.pl/article.php/20041026154344908
-
Szpitale i ich pracownicy w Powstaniu Warszawskim
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Do zestawienia można dodać: - szpital powstańczy mieszczący się w szkole przy ul. Czarnieckiego 49, który był kierowany przez dra Jerzego Szulca "Konrada" - szpital dla dzieci przy ul. Śliskiej 51, prowadzony przez dra med. Rajmunda Barańskiego - szpital Ubezpieczalni Społecznej przy ul. Solec 93 - szpital powstańczy przy ul. Jaworzyńskiej Do literatury dodac można;: Z. Woźniewski "Książka raportów lekarza dyżurnego. Szpital Wolski w okresie Powstania Warszawskiego" oprac. M. Gepner-Woźniewska J. Misiewicz "W Szpitalu Wolskim podczas powstania", "Przegląd Lekarski" 1967, 23, 147 także w: "Okupacja i medycyna" J. Zieliński "Szpital Dobrej Woli. Szpital Wolski w latach 1939-1945" F. Olbrychski "Pamiętny sierpień Szpitala Wolskiego", "Służba Zdrowia" 1950, nr 32 z 6 sierpnia Z. Woźniewski "Pierwsze dni Powstania Warszawskiego w szpitalach na Woli", "Polski Tygodnik Lekarski" 1947, 2 tegoż, "W Szpitalu Wolskim tego nie było (na marginesie wspomnień o powstaniu warszawskim", "Biuletyn Głównej Biblioteki Lekarskiej" 1959, 8 tegoż, "Szpital Wolski w latach okupacji 1939-1944", "Archiwum Historii Medycyny" 1958, 21 L. Manteuffel "Szpital Wolski w czasie Powstania", "Za i Przeciw" 1969, nr 29 z 20 lipca, nr 31 z 3 sierpnia, nr 32 z 10 sierpnia, nr 33 z 17 sierpnia -
Akcja doczekała się opisu w "Meldeblatt", a ściślej - w specjalnym dodatku do numeru 33a z 21 sierpnia 1943 r. pt. "Überfall auf Geldtransport in Warschau" gdzie szef Sicherheitspolizei i SD ofiarował za pomoc w wykryciu sprawców 1 milion złotych.
-
Ot taki drobiazg, echo akcji w tygodniku "Melde und Fahndungsblatt": "W czasie napadu bandyckiego na transport aresztantów w dniu 26 marca 1943 w Warszawie na ul. Długiej, zrabowano ciężko rannemu szoferowi jego pistolet służbowy Walther PPK Nr 284686. Zarządza się wspólny pościg przez SiPo Warschau II D4".
-
Widać rozumiemy inaczej termin: "zniszczenie". Jeśli ZSRR po tejże wojnie powiększył zakres swych wpływów w innych krajach, to ja tego nie nazywam zniszczeniem komunizmu. Pomiędzy światową rewolucją a zniszczeniem rozciąga się całkiem duży obszar.
-
Szlacheckie polowanie
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Szczególnie często używano do polowania na przepiórki. Krogulce używano często w tandemie z jastrzębiami, czy też przy polowaniach z sieciami. Poeta doby Sobieskiego pisał: "Krogulec ruszy, a jastrząb dogoni". Wspomniany autor przy opisie "sokolików": drzemlików i kobuzów pisał: "Przepiórki, nawet bekasy i kuropatwy bije znakomicie, a gromadą ośmiela się uderzyć nawet na żurawia. Wprawdzie drzemliki nie mogą podołać temu dużemu ptakowi i zwalczać go, ale za to potrafią go przytrzymać i nie dadzą mu uciec, zmuszając go ustawicznie do spuszczania na ziemię, aż dopóki nie nadbiegną psy i myśliwi". /B. Dyakowski "O dawnych łowach i dawnej zwierzynie" Warszawa 1925, s. 90/ Powiada ów autor, że szczególnie ceniono wówczas ogary mediolańskie (medelańskie), takie też kazał sobie sprowadzić Batory. -
Druga wojna nie przyczyniła się do zniszczenia komunizmu. Wręcz odwrotnie.
-
Generał artylerii koronnej
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
I tu nasuwa się pytanie: skąd Siemienowicz na tym urzędzie po Arciszewskim? W kwicie zwalniającym Arciszewskiego z jego funkcji, spisany na radzie senatu i ekonomii artylerii koronnej (4 luty 1650 r.) stwierdza się wyraźnie: "Jan Kazimierz z Bożej łaski król polski (...) oznajmujemy, iż za częstemi urodzonego Krzysztofa Arciszewskiego generała artyleryi koronnej do nas wzniesionymi instancyami, mając osobliwy na podeszłe lata i słabiałe zdrowie jego respekt, od tegoż przełożeństwa and artyleryą onego uwolniliśmy, i na miejsce jego urodzonemu Zygmuntowi Przyjemskiemu pulkownikowi i dworzaninowi naszemu pokojowemu, urząd ten conferowaliśmy..." /Ks. Metr. 192 f, 69 v./ W dokumencie wspomina się również o rachunkach jakie Arciszewski uczynił przy zdaniu swego stanowiska, w tychże rachunkach również czytamy: "Rachunki mnie Krzysztofa Arciszewskiego Armatnego Koronnego, z piniędzy, z armaty, z amunitij y z potrzeb różnych woiennych w Cekauzach koronnych się przewiiaiących oddane przy wystawianiu z urzędu mego Jego Mci Panu Zygmuntowi Przyiemskiemu następuiącemu po mnie Generałowi Artyleryi pisarzowi polnemu Koronnemu Dworzaninowi pokoiowemu JEgo Królewskiey Mości na stu czterdziestu i ośmiu pagines spisano". -
Zwyczaje kulinarne na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Niekoniecznie prawidłowe to skojarzenie... Największe gospodarstwo mamy na Dolnym Śląsku - o powierzchni 22,8 ha. W ujęciu statystycznym wygląda to, tak: lata 2011/2012 (liczba winiarzy/powierzchnia upraw w ha/produkcja wina w hl) lubuskie - 3/14,00/6,6 małopolskie - 4/3,20/86,8 dolnośląskie - 5/23,00/90,0 podkarpackie - 3/3,50/57,45 lubelskie - 1/0,11/0 świętokrzyskie - 1/0,84/1,1 wielkopolskie - 2/6,00/17,0 mazowieckie - 3/5,25/142,45 śląskie - 4/2,7/18,47 /dane za deklaracjami ARR, "Winiarz Zielonogórski" nr 44, kwiecień 2012/ -
Polska lokalnym mocarstwem?
secesjonista odpowiedział oredaktor → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Przeciw czemu buntują się Słowacy? -
Poszukuję literatury - wpływ bitwy stalingradzkiej
secesjonista odpowiedział historyk 22 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Warto zajrzeć do: W. Wette i G.R. Ueberschär "Stalingrad. Mythos und Wirklichkeit einer Schlacht". -
Bez jaj - kolega Różański jakoś zamilkł w temacie o instrukcjach... To proszę się ustosunkować do tych rozróżnień funkcjonalnych w danym temacie, gdzie kolega poległ przy umiejętności posługiwania się danymi terminami co do instrukcji. Zatem zapraszam do dyskusji o roli instrukcji.
-
Wunderwaffe-zapomniane projekty
secesjonista odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Nie potrafi... ale tutaj nie jest rzecz o naszych czasach? -
Zwyczaje kulinarne na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A jakie wątki bałkańskie spostrzegł Bruno na Pomorzu? -
To zgłębienia chyba nie było dokładne, skoro Samodzielny Batalion Szturmowy został przekształcony w marcu 1944 r., ten od KBW. Już w PRL mieli złe skojarzenia z PRL-em? Jeśli zaś chodzi o to co powstało na bazie 26 Batalionu Rozpoznawczego - to nigdy nie nastąpiła jego likwidacja. Zatem o jakiej formacji kolega pisze?
-
Anegdoty związane z II RP
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Michał Budny w swych "Wspomnieniach niefrasobliwych" przytacza anegdotę o temperamencie naszej świetnej zawodniczki w rzucie dyskiem - Haliny Konopackiej, jak i o ostrożności jej męża Ignacego Matuszewskiego, ministra skarbu. W Warszawie powiadano, że ów małżonek ("prewencyjnie") zakupił stół jadalny długości 40 metrów... nieco dłuższy niż rekord pani domu w rzucie dyskiem. -
Eric Cantona na konferencji w kontekście swego niechlubnego zachowania, w kilka lat później kulisy powstania tej enigmatycznej wypowiedzi odsłonił Michael Kelly. http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/3221471.stm
-
Z cyklu o stereotypowych spojrzeniach na niektóre narodowości w "nieboszczce" ZSRR: Ukrainiec (w ZSRR występujący w żartach w tej samej roli co Szkoci w Europie Zachodniej - jako symbol skrajnej oszczędności i skąpstwa) w trakcie Wielkiej Ojczyźnianej czołga się, wlekąc z ogromnym wysiłkiem śmiertelnie rannego, innego Ukraińca, który wreszcie szepcze: - Mykoła dobij mnie... - Ale ja nie mam nabojów! - Tu kup u mnie. Gruzin; ci znów byli odbierani jako najbogatsi pośród narodów ZSRR; postanowił zakupić auto. Nabył zatem Zaporożca. Następnego dnia samochód mu skradziono. Gruzin znów uzbierał odpowiednią kwotę i nabył tym razem Moskwicza. Następnego dnia samochód mu skradziono. Gruzin jako kolejny samochód kupił sobie Ładę. Następnego dnia... zamiast jego Łady stoi Mercedes z karteczką za wycieraczką: "Chcesz jeździć - możesz jeździć, ale nie hańb swojej narodowości!". W sali posiedzeń Rady Najwyższej ZSRR robotnicy czynili ostatnie przygotowania. Jak to często bywało pozostawili po sobie bałagan: porozrzucane drzazgi, przewody, nawet gwoździe powbijane w siedziska krzeseł... Następnego dnia, rankiem, deputowani zasiadają na krzesłach, a tam - gwoździe. Rosjanin wyjmuje gwóźdź i z przekleństwem rzuca go w stronę Prezydium. Ukrainiec wyjmuje gwóźdź, ogląda go i mówi: - Gwoździk?! Przyda się w gospodarstwie - i chowa go do kieszeni. Białorusin wyjmuje gwóźdź, zamyśla się i mówi do siebie: - Być może i tak trzeba - wsadza go z powrotem w siedzisko.
-
Na pewno używano względem niego tegoż "przydomka" jeszcze w połowie lat trzydziestych, jako że córka lorda Redesdale'a - Unity miała zwyczaj mówić i pisać o nim per "słodki wujaszek Wolf".
-
"Bitwa Warszawska 1920" - film Jerzego Hoffmana
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Jesteś tego pewien? Chyba nikt nie przeczytał podlinkowanej przez Jarpena recenzji dokładnie. A tam można przeczytać, że nawet bileterka nie dość, że tak ładnie, a przypadkowo ( ) spuentowała rozważania autora, to jeszcze doskonale wiedziała, że przedstawia się w tym filmie kłamstwa. No bo przecież nie zakładamy, by recenzent podkoloryzował swą wypowiedź. -
Od kiedy i z jakiego powodu Hitler posługiwał się nazwiskiem/przydomkiem Wolf[/b]?
-
W nietypowej roli; tylko nie wiem czy o takich "dobrych gadach" szukasz informacji; występowała w słowackich wierzeniach ludowych żmija. W białą żmiję miał się wcielać duch pierwszego gospodarza domu (w łasicę - gospodyni). /Československá vlastivěda. D. 3: Lidová kultura, Praha 1968, 557-558/
-
Gwara - zapomniane znaczenia, szczególne perełki językowe
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Nauki pomocnicze historii
Zapewne "Konopielkę" oglądał każdy, czytać też się pewnie niektórym zdarzyło. Czy jednak ktoś zastanawiał się co znaczy ów tytuł? Teresa Kruszona w artykule: "Mydło, gruszki i badziewie - skąd biorą znane powiedzenia" podaje: "Konopielka była boginią strzegącą ogrodów i warzyw, trochę strzygą, trochę babą jagą. Odpowiednik kozytki pilnującej żyta - jeśli ktoś nie szanował zboża, to mogła go zakazytać, czyli załaskotać, piersiami na śmierć. Konopielka to w gwarze ludowej także określenie konopi, rośliny szybko „strzelającej ku górze" (symbol witalności, płodności)". /za: http://wyborcza.pl/1,79077,3941766.html?as=1&startsz=x /Uściślając mianem "konopielka" określano nie tyle same konopie, co wyłącznie żeńską roślinę, i to tylko w pieśniach, w ludowej mowie potocznej zwana była m.in. głowaczem czy maciorką, w odróżnieniu od roślin męskich: kiełun, płoskun. "Konopielka" to również dawna, podlaska pieśń życzeniowa (w staropolskim: konopieńka) dla dziewczyny, podobnie jak w Rzeszowskiem: konopka. Wykonują ją włóczebnicy, a co swoiste dla tego regionu zachowano pierwotną porę - wiosenny Nowy Rok. Gospodarz, który ze skąpstwa odmawiał przyjęcia wołokanników (:chodzących z Łołumem, wołoczebników), na odchodne żegnany był: A w tej chałupie same gołopupie... -
Ot, taka drobnostka i ciekawostka... nawet wielki Mao przegrywał z wolnym rynkiem i chęcią (żądzą) posiadania dóbr rzadkich. Kiedy odbywał się w stolicy zlot młodych hunwejbinów, każdy z nich miał plakietkę z nazwą miejscowości z której przybył. Okazało się, że wkrótce samoistnie wytworzył się rynek wymiany i handlu plakietkami, gdyż każdy z akolitów pragnął posiadać te najrzadziej występujące. Historyjkę przytoczył Daniel Bell w zbiorze swych esejów "The Cultural Contradictions of Capitalism".
-
Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa
secesjonista odpowiedział marcnow92 → temat → Historia ogólnie
A ja dodam, że niewłaściwym jest argumentowanie, mówiące że skoro świat nie uznał bolszewizmu za system zbrodniczy zatem - nim nie jest. Owa opinia światowa, do której głosu odwołuje się Narya, to taki dziwny twór, którego nikt nie widział, za to wiemy że potrafi diametralnie zmieniać swe zdanie. Taki autor "Zielonej Książki" wedle tego "świata" był terrorystą, potem "skruszonym dyktatorem", a z czasem znowóż zbrodniczym przywódcą... Co do znaku równości... Na parteitagu 1 września w Norymberdze tytuł przemówienia Hitlera brzmiał: "Państwo jest partią, a partia państwem", i mam takie wrażenie, że gdyby takie zdanie padło na zjeździe partii komunistycznej, zostałoby przyjęte aplauzem.