secesjonista

Proste pytania są najtrudniejsze. Chodzi o ceremoniał czy inne aspekty? Na przykład: procedurę parafii...

Wybaczy pan, ale proponuję zmienić, bądź poszerzyć zakres co do prasy. Ekshumacje się odbyły. W odróżnieniu od pana ja zadałem sobie trud i przeczytałem oba tomy wydane przez IPN, włącznie z przejrzeniem wszystkich 440 dokumentów. Dyskutować mamy zatem o tym co w sieci czy o tym co w IPN-u publikacjach? Zadałem sobie nawet trud porozmawiania z niektórymi autorami publikacji IPN-u, z Persakiem i Urynowiczem (jeszcze przed jego wyjazdem na badania do Izraela). Efekt? Kto kwestionuje, że w Jedwabnem Polacy dokonali zbrodni na swych rodakach - jest dla mnie osobą zaprzeczającą istnienia grawitacji. A to proszę wskazać gdzie napisałem o takim założeniu. A i mi się zdarza, w systemie zmianowym co jakiś czas mi wypada praca w niedzielę i nie mam z tym problemu. To może wyłączmy pracę elektrowni na weekend? Powinien się pan zdecydować, czy zakaz pracy w niedzielę ma być zdobyczą socjalną czy prztyczkiem w nos właścicieli sieci: "Wart więc by wyzyskiwacze którzy są właścicielami marketów mieli chociaż takie drobne ograniczenie".

Pisać o Epiktecie jako o greckim a nie rzymskim myślicielu, to jak pisać że Herbert był ormiańskim pisarzem.

Faktycznie - błąd, toteż się kajam, atoli jak liczyć tę kwotę? Jak wyjdę po kilku/kilkuset minutach... ktoś mi to wyliczy? Zły; mym zdaniem; to pomysł pobieranie opłaty za tego typu "wykłady".

Jedyne 6 zł płacą mi (w jednym z mych miejsc pracy) za godzinę... 60 zł za godzinę? Dziękuję.

Nie napisałem, kwestia umiejętności odczytania tonu ironicznego. Pytanie się nasuwa: czy człowiek działający w Rzymie, spędzający tam życie, poddający się trendom miasta i wpływający nań - nazwiemy greckim czy rzymskim myślicielem? A pytanie: "Czym zatem różni się myśl polityczna od filozofii polityki" Pozostało bez odpowiedzi. I mnie ciekawi kto zdaniem Fingolfin w ówczesnym Rzymie zajmował się myślą polityczną a kto filozofią polityki?

Co do znajomości wynalazków czy szerzej rozwoju ewolucji techniki: http://www.mariamilani.com/ancient_rome/ancient_roman_inventions.htm To Seneka pisał jeno o filozofii polityki? Czym zatem różni się myśl polityczna od filozofii polityki, i czy aby na pewno żaden rzymski myśliciel nie otarł się o kwestie ontologiczne?

Acz wypłynął rok później, a czym (prócz napędu oczywiście) różnił się SSN-571 od okrętów niemieckich typu XXI?

Tak do rzeczy pisząc to żaden prezydent nie ma możliwości zablokowania ustawy. Może ją zawetować, ale wreszcie ostateczny głos należy do Sejmu. Nie tylko... dwa pierwsze posty na forum, dwa łacińskie wyrażenia i dwa błędy - lepszego wyniku nie da się osiągnąć. Może lepiej zrezygnować z tego na korzyść lepiej obeznanego języka? Wedle śledztwa IPN-u uczynili to Polacy swym żydowskim sąsiadom, zatem IPN przyczynia się do antypolskich działań? Brak weta - ukłon w stronę potentatów z PSL-u... A Kaczyński dla biznesowych partnerów członków swej rodziny... zatem jaki stąd wniosek? I słusznie - nie widzę powodów bym nie mógł robić zakupów w tym dniu tygodnia. W szabas czy ramadan też mam mieć prawo czynienia sprawunków, a o sprawy pracowników w hipermarketach winny się bić związki zawodowe w negocjacjach z właścicielem. Tia... a w uzasadnieniu napisał, że chce rozpowszechniania pornografii...? Zawsze myślałem, że raczej to polscy włodarze kraju kłaniali się częściej tym z ZSRR ale widać, że się myliłem. Zatem jacy to towarzysze podczas obrad okrągłego stołu kłaniali mu się w pas? A ja, jak najbardziej świadomie zwróciłem na to uwagę, jako że uważam iż stosowanie tego typu sztuczek jedynie przyczynia się do etykietowania prawicy jako "oszołomów". A w krytyce ludzi lewicy wystarczy się odnieść do analizy faktów.

A działał... gdzie, jakoś nie widzę bym pisał że był Rzymianinem? Greckim czy bardziej rzymskim był zatem myślicielem?

Zatem zgryźliwa uwaga Andreasa nie była uzasadniona?

A skąd pomysł, że obrońcy państw krzyżowych musieli toczyć walki bez wody? Ano tak powiada secesjonisto* wielu autorów (choćby w swej recenzji książki Ł. Budrewicza "Na styku chrześcijaństwa i islamu. Krucjaty i Cypr w latach 1191-1291" - Maciej Janik), zatem skąd mieli wodę walczący pod Hattin, czy tylko z zapsów? Skoro do jeziora Genezaret było 12 kilometrów? * - to że Albinos prowadzi na forum monstrualne monologi to można zrozumieć, to że bavarsky pozdrawia sam siebie i na te pozdrowienia odpowiada też można zrozumieć, ale że secesjonista zaczyna polemizować sam ze sobą?

Ponoć oszczędną była, by nie rzec - czasem skąpą, a i w codziennym "defigurowaniu" - nie celowała i nie znajdowała przyjemności.

A niby czemu? Tyle tylko że wywiad może być pomocą, ale ukazać coś z jednej perspektywy. Warto zajrzeć do zasobów w AAN tyczących się Trofima Maryszczuka.

Chodzi o ludzi "piszących" dla "Wendischer Bote"

No w tym Egipcie w zakresie stomatologii to różnie bywało - żaden asumpt do chwały... "To Rzym miał jakichś filozofów? Ciekawe... myślałem, że miał tylko myślicieli politycznych takich jak Seneka czy Katon, którzy nie byli filozofami. Oni zajmowali się polityką bieżącą i podchodzili do niej w praktyczny sposób, a nie czynili teoretyczne założenia i nie zadawali pytań typu: "Który ustrój jest/byłby najdoskonalszy?". Takie pytania zadawali Grecy na czele z Platonem, Sokratesem i Arystotelesem" Nie miał... taki Epiktet - był sprzedawcą wełny...

A mnie sprawili zawód kajakarze i kajakarki...

A jak to było z tymi dwoma Meklemburczykami? Trafili do konspiry czy nie?

Tośmy się dowiedzieli co na IOH wklejono - a wkład własny (?) w zasadzie , wystarczyłby link.

Ja uważam, że neokonserwatyści zatrzymali się przy problemie upadku ZSRR. Reszta działań np. Daniela Patricka Moynihana czy Bella - też była krucjatami,ale już nie tak ważnymi jak te. A można prosić o rozwiniecie myśli: "Ja uważam,że krucjaty zakończyły się w 1291 roku". po czym: "Reszta też była krucjatami". Zatem skoro skoro się zakończyły w 1291 roku zdaniem kolegi i zdaniem kolegi po tym roku: "reszta taż była krucjatami" To chyba jest paranoja albo niemożność ustalenia definiowania pojęć?

A ja ci mówię, że jak ktoś ciągle pisze jednozdaniowe wypowiedzi w tematach: kto najlepszy kto najcenniejszy kogo uważasz za najlepszego ... ... Złotymi zgłoskami nie zapisze się na forum. A twe błędy co do Japonii... spuśćmy na to zasłonę milczenia, ale w obliczu tegoż - może więcej skromności i krytycyzmu względem źródeł? Zatem przyłączę się: jaka to lektura? Miejmy nadzieję, że nie ta sama na której podstawi kolega wnosi wnioski..., po czym rodzą się pytania: "Marku Aggruźlico, widac stosujesz jakąś znaną tylko sobie datację. Według przyjętej w krajach europejskich datacji krzyżacy osiedlali się w Ziemi Chełmińskiej od roku 1228 na mocy umowy z 1226. Jakim kalendarzem się posługujesz, że wychodzi ci rok 2226?". Może mniej napierniczania swych ocen w kolejnych tematach a więcej odpowiedzi interlokutorom? Po co pisać, jak potem ucieka się od podpowiedzi?

Niestety trzeba by zawadzić o zasoby AAN - gdzie wiele jest informacji, których nie ma w zasobach regionów. Poproszę o pomoc siostrę: ma ułatwiony dostęp do olsztyńskich zasobów z racji naukowej pozycji, jak coś zahaczy o tym powiecie czy województwie - postaram się wrzucić. Proponuję się zwrócić bezpośrednio do p. Hałagidy - jako że posiada on wiele niepublikowanych relacji od świadków i uczestników.

Proszę zwrócić uwagę, że niektórzy liczyli od wschodu...

No i warto przejrzeć archiwalia (wciąż nieuporządkowane) UTSK jak i spuściznę po Jarosławie Stechu... A w kwestii braków w archiwach istotnych informacji... Igor Hałagida napisał o wykorzystywanych przez siebie materiałach: "Wykorzystano też materiały zgromadzone w archiwach państwowych w (...) Olsztynie (...) Wstępna kwerenda w Archiwum Państwowym w Elblągu z siedzibą w Malborku (archiwalia starostw powiatowych w Sztumie i Kwidzynie) i gdyńskim oddziale Archiwum Państwowego w Gdańsku (archiwalia Starostwa Powiatowego w Lęborku) wykazała, że zgromadzone tam materiały nie zmieniają obrazu sytuacji ludności ukraińskiej w zachodnich i północnych ziemiach Polski. Sprawozdania składane władzom wojewódzkim są bowiem często identyczne w treści z notatkami czy raportami służącymi do ich sporządzenia". /tegoż: "Ukraińcy na zachodnich i północnych ziemiach Polski 1947-1957", Warszawa 2002, s. 12-13/ Co z tego wynika? trzeba dotrzeć do tych notatek..

Jam laik, zatem się zapytam wprost: czy uznawanie przez sześć lat danego typu okrętu podwodnego; abstrahując czy akurat względem tego typu jest to prawdziwe; za najlepszy - to mało czy dużo? Co ile następowała wymiana jednego typu na drugi - znacznie bardziej udany o którym można powiedzieć, że przez jakiś czas panował.