Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Skini - Skin's

    A to zależy jaki odłam, niewiele prasa skinowska poświęca uwagi wam "lutrom"...
  2. i Napisałeś, że niemal ci groził. Pytanie - czy tak na prawdę groził? By objaśnić me stanowisko, wydaje mi się, że popełniamy błąd. Prawica; abstrahując kto się doń obecnie przyznaje i przytula; pisząc o PRL w tonach społeczeństwo kontra władza, a zdarza się to wielu publikacjach nie oddaje prawdy. Po jakimś czasie ludziom się chciało - normalnego życia, co w PRL nie było możliwym, acz przy wszystkich wskazanych obostrzeniach i brakach - próbowano. Oto istniej dziś dowcip, czy raczej respons pośród pracowników IPN-u - rzetelny jak Gontarczyk, co wywołuje śmiech i dyskwalifikuje interlokutora. Opis PRL-u w postaci li jedynie pustych półek - prawdziwym nie jest, opis wskazujący na braki w zaopatrzeniu - prawdziwym jest. Jeśli prawica będzie się wciąż takimi kliszami posługiwać to nic nie uzyska, a nie zrobi najważniejszego - nie będzie potrafiła pokazać czym był PRL. Na konstatację lancastera ktoś odpowie, a u mnie rodzina zawsze mogła kupić jakieś masło, chleb i mięso - to o czym pan opowiada o jakiś wyjątkowych sytuacjach? A pisząc o półkach z octem nie pisze się o tym co system ówczesny z nami robił, jak nas próbował kształtować. A to jest istotniejsze.
  3. Skini - Skin's

    Jak najbardziej i to z różnych powodów, raz że środowisko to podlega tym samym zróżnicowaniom co do seksualności jako i całe społeczeństwo. Zatem prezentowane postawy polityczne czy społeczne wcale nie muszą być zgodne z indywidualną preferencją seksualną, tak i Żydzi przystępowali do takich ruchów. Dwa - może wchodzić kwestia rytuałów braterstwa i kultu męskości o charakterze niezbyt homoerotycznym. W żadnym wypadku występowanie werbalne i propagandowe przeciw gejom - nie powoduje, by ci co tak ostro występują - sami nimi nie byli. Skoro powstał odłam skinów antykomunistyczny i antyfaszystowski, a oba uznają się za wrogów, to może doczekamy się skinów - gejów? Chyba że jest to jedyna subkultura wyłamująca się ze schematów społecznych, o czym socjologowie nic nie wiedzą.
  4. Lekka przesada; do czego to musi dochodzić by secesjonista występował w "obronie" PRL-wskiej rzeczywistości ; zjawisko głodu, jeśli nie liczyć lat tuż powojennych i rodzin dysfunkcyjnych raczej w Polsce nie występowało. Ja paczek nie otrzymywałem, rodzina do beneficjentów systemu raczej nie należała, a głodu nie odczuwałem - raczej monotonię i szarzyznę. Oczywiście, że zdarzało się, że w danym sklepie wchodziło się i było tam raptem dwa trzy produkty, ale w większości przypadków kwestia zaopatrzenia to była wyprawa do kilku sklepów, często zajęcie tam kolejki by polecieć zająć inną gdzie indziej. Często towarzyszyło temu deliberacje kolejkowe po ile sztuk/ czy innej miary sprzedawać danego produktu by dla większej ilości wystarczyło. Trudno mi uwierzyć, że gdy szedłeś na zakupy to ograniczałeś się do jednego SAM-u, polowanie polegało na obstawieniu wielu punktów. Ja w swej pamięci mam wyprawy rowerowe na zakupy weekendowe - pieczywa, mieszkając tam gdzie mieszkałem miałem do wyboru kilka miejsc w tym bodajże co najmniej dwie prywatne wytwórnie (: piekarnie), atoli kolejki były tam większe to kierowałem się do tzw. Domu Chleba. Co ciekawe w tymże domu już o 12 mogło zabraknąć chleba, za to sprzedawali mielonkę?!? Kiedy szedłem do sklepu z obuwiem; tu faktycznie można powiadać o śmiesznym baraku; jak były dwa wzory które mi się w miarę podobały to nie było mojej numeracji, jak była numeracja to były zadziwiające swym kształtem produkty... których nie chciałbym nosić. I na tym polegał problem: polowaliśmy na wszystko - co się pojawiło w danym miejscu, co atrakcyjnego, co normalnego - a przecież atrakcyjnego, że dużo trzeba było załatwiać - ja tobie ty mnie, że wreszcie - na ogół było to wszystko brzydkie. W PRL większość przedzierzgnęła się w swoiste plemię zbieraczy i myśliwych.
  5. Ciekawe, czy podobna broń, zaprezentowana na jednej z wystaw lotniczych w 1914 r. a mających służyć zwalczaniu balonów weszła w życie. Armata 6,5 cm, na lawecie polowej z hamulcem wodnym. Szyjki osiowe były połączone przegubowo z osią, co pozwalało obrócić koła do takiego położenia, by linia przedłużenia armaty i środków kół skrzyżowały się za czopem ruchomym. Armata miał wyrzucać pociski 4 kg na poziomą odległość 8650 m, zaś na wysokość - 5700 m.
  6. Jak w temacie... o pracownikach najemnych w folwarkach szlacheckich i gospodarstwach chłopskich, czy to chodzi o służbę czy o pracowników sezonowych. Jakie nazewnictwo w związku z głównym, wykonywanym zajęciem stosowano. Kto się najmował, czy chętniej najmowano ludzi stanu wolnego czy małżonków/małżeństwa. Ile otrzymywali jako zapłatę, jakie umowy nawiązywano. Tak na marginesie wciąż pokutującego przekonania o głównej roli pańszczyzny w tym wieku...
  7. Godzina nieszporów w XVII w ?

    Coś co może kogoś w tym zakresie zainteresować (choć to już wiek XVIII). W pożytecznym dziełku "Kontynuacyja Praktyki gospodarskiey przeszłego roku 1751 zaczętey", na końcu mamy tabelę "Figura do nakręcania zegarkow według wschodu y zachodu slonca": http://delta.cbr.edu.pl/dlibra/doccontent?id=641&dirids=1
  8. No ja na przykład nie wiem czy jakiś nieznany nam bliżej osobnik dopuszczony do materiałów tajnych nie zdradzi, czy zasadnym zatem by było przetrzymywać jego rodzinę, tak na wszelki wypadek? Trudno przypuszczać by zachowanie dwóch osób pochodzenia japońskiego miałoby wpłynąć w sposób decydujący na decyzję o przesiedleniu przeszło 110 000 tysięcy cudzoziemców i obywatelu USA pochodzenia japońskiego. Pytanie jakie się nasuwa, to czy Amerykanie mieli uzasadnione wątpliwości co do ich lojalności i czy przekroczono prawo, a czy czasem nie odwołano się do uzasadnienia rasowego? http://www.nps.gov/nhl/themes/JPNAmericanTS.pdf Jak pod wieloma względami w tej sytuacji (prawnej i psychologicznej) poradzono sobie z tworzeniem formacji w ramach armii amerykańskiej złożonej z Japończyków?
  9. Na łamach "Filmu" autor rubryki "Widoki z fotela" w 1962 r. odnotował: "w trakcie nadawania napisów końcowych, do dekoracji wszedł strażak studia, ze smutnym znużeniem spojrzał na Polskę poprzez kamerę i poszedł sobie". Może nie był to jedynie objaw ówczesnych braków technicznych telewizji, ale głęboko metaforyczna scena, niczym z "Wesela"?
  10. Dezercje w dziejach LWP

    Czy jedynym? A czy nie omawiano w jakimś zakresie dezercji z nocy 1 na 2 maja z biłgorajskich koszar? Trudno mniemać, że kiedy Beria wysyła informację do Stalina, Malenkowa, Bułganina i Antonowa by nie stało się to przedmiotem jakichś rozmów, zwłaszcza że asumpt dało do tego nieostrożne działania płk. Szachotko.
  11. Maksymilian Robespierre

    Nie jedyna, podczas debaty o nadanie którejś z paryskich ulic jego imienia; zresztą wniosek wtedy przepadł; przypomniano że już miał swe miejsce: "Elle a rappelé qu'après la guerre, la Ville de Paris avait attribué une place à Robespierre (du côté de la rue St Honoré) pour la débaptiser dès 1950". Obecnie taka ulica chyba wciąż istnieje (?), przecinając się z rue Victor Hugo i Av. de la Republique. Ulicą jego imienia można się przejść w Breście, przechodzi ona w ulicę imienia jednego z burmistrzów miasta w latach 1958-1959 - rue Auguste Kervern. Dwie ciekawostki... Gdyby nie stypendium kościelne nasz rewolucjonista nigdy nie zostałby adwokatem i całkiem prawdopodobne, że nie uzyskałby tak wysokiej pozycji w późniejszej rewolucji. Gdy po koronacji w Reims Ludwik XVI wraz z małżonką odbywał ceremonialny wjazd do Paryża zawitał zgodnie z obyczajem na uniwersytet. Tam w gmachu kolegium Louis la Grand przemawiali dostojnicy uczelni. Jedynym spośród studentów, który dostąpił zaszczytu wręczania okolicznościowych wierszy królewskiej parze był - nasz Maksymilian.
  12. Obozów niemieckich żadną miarą nie można porównywać z miejscami przesiedlenia. A sprawa nie jest mało znaną jak napisał autor tematu. baraki barak2 mecz w Manzanar
  13. Egipt i Muhammad Ali

    Ponoć wybór jego na stanowisko paszy był poniekąd przypadkowy. Otóż przebywający w Egipcie agent francuski miał wyszukać pośród ochotników tureckich śmiałego człowieka, którego można by przedstawić Porcie jako kandydata na paszę Kairu. Wtedy jeden z jego janczarów przyprowadził właśnie agę Mehmed-Alego. Agentem tym był... ojciec samego Lessepsa. I taka ciekawostka, kilkadziesiąt lat później syn czynił taką samą funkcję. Jak wspominał, władca ów nader surowy dla swego potomka Said-Paszy trapiąc się jego szybko powiększającą się tuszą nakazał mu co dzień wspinać się na maszty okrętowe, skakać przez sznur, wiosłować i biegać wokół murów miejskich. Trenowany w ten sposób młodzieniec często wpadał do domu Lessepsa, by choć trochę odpocząć u niego leżąc na dywanie. Jak potem przyznał miał układ z jego służbą, która mu potajemnie makaron donosiła. /"Początkowe dzieje kanału sueskiego. Ułożone podług konferencyi samego Lessepsa", "Biblioteka Warszawska" 1871, T. 1/
  14. Broń chemiczna w I wojnie światowej

    Nie tylko wkopywane: "Metoda Livens'a pozwala na ogromne uproszczenie w przygotowaniu natarcia. Przy odpowiednim wyposażeniu odcinka w kolejki przyfrontowe, można zmontować całą instalację na odpowiednich wagonikach, na tyłach frontu i podwiózszy ją pod osłona nocy do przednich pozycyj, wyładować za pomocą elektryczności wprost z wagoników w głąb linji przeciwnika". /kpt. inż. F. Sarnek "Wojna gazowa. Broń chemiczna w Wielkiej Wojnie", "Bellona" 1922, R. V, t. 7, z. 1, s.88/ Autor podaje, że niska skuteczność stosowanego przez tzw. Per-Stoffu wymogła zastosowanie taktyki Gassumpt-Schiessen der Artilerie - wyrzucając nawet 15 000 kg substancji aktywnych na km2, w przeciągu kilku godzin. Autor artykułu podaje też inne określenie: Buntkreuz-Verfahren czyli metoda "Pstrego Krzyża".
  15. Faktycznie odwagi to wymagało, ponoć na 655 zniszczonych balonów niemieckich 74 to efekt ostrzału artyleryjskiego, a 500 działań przeciwnych lotników. Stosować pod koniec działań wojennych miano spadochrony koszowe, co o tyle było korzystniejsze, że pozwalało ocalić mapy i wszelkie materiały. A na czym polegały balony systemu "Caquot" stosowane przez francuska marynarkę?
  16. Nie istniało proste dziedziczenie, mowa była jedynie o męskich potomkach i krewnych.
  17. Osadnictwo na Ziemach Odzyskanych

    Ale ankiety nie dadzą odpowiedzi na pytanie gdzie początkowo (:do jakich gromad) kierowani byli czy repatrianci czy przesiedlani Ukraińcy, dodatkowo będziesz się odwoływać do "historii rodzinnej" a z tym bywa różnie. Zatem będziesz miała odpowiedź jak wygląda obecna geografia rozmieszczenia co nie zawsze musi być tożsame z czasami dawniejszymi. Wizyta w AAN - moim zdaniem - niezbędna.
  18. Osadnictwo na Ziemach Odzyskanych

    Niewielkie - znajdziesz odpowiedź na pytanie: kto dziś uważa bądź przyznaje się do ukraińskiego pochodzenia. Co nie uwzględnia wewnętrznych migracji trwających wreszcie kilkadziesiąt lat.
  19. Początki kawalerii w II RP

    Państwo scalone z kilku zaborów, z wojskiem mającym w swych szeregach ludzi ordynowanych w różnych komendach, a i w różnych językach postanowiło rzecz uporządkować i spróbować ustalić pewien kanon nawiązujący do języka polskiego. Nie zawsze szczęśliwe były postanowienia CKSW, atoli jak to wyglądało co naszej kawalerii? Harcownik - kawalerzysta w szyku luźnym (nazwa zastąpiła zagończyka) Luzak - jeździec prowadzący konie luzem Flankierzy - "szperacze" konni Koniowód - co zastąpił konnowodnego, oznaczał żołnierza trzymającego konie spieszone. Przy ćwiczeniach używać miano takowych pozorników: chochoł, gomuła, pierścień i łoza. Co jeszcze wprowadzono do obiegu języka służbowego w tym czasie?
  20. A co z działalnością K.S. Janikowskiego czy regentowicza ziemi krakowskiej Stanisława Morawskiego?
  21. Józef Stalin - Polska krew

    Tytułem ostatniej uwagi: ani Korniło ani Anismiowcz ani Perewalski ... inną sprawą jest transkrypcja źródeł staropolskich. Może zatem warto dotrzeć do owego dokumentu Batorego?
  22. Armia zaporoska Bohdana Chmielnickiego

    Wedle lekarza wojska zaporoskiego (Łukaszki) po stronie kozackiej; w przeprawie Zbaraskiej; pułkowników miało być 23, abstrahując od tego czy liczba prawdziwa możemy ich zidentyfikować?
  23. Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie 2012

    Jakieś podsumowania?
  24. W chwili wielkiej trwogi kiedy powietrze w Krakowie złym się stało niejaki Jan Markowicz w swych majątkowych zestawieniach przekazał: 8 i 1/2 fas tabaku tłuczonego, a 4 faski tartego - razem - 5600 funtów po 20 groszy. I w innych sklepach przywilej na tabakę trzymać miano w tym czasie, jako że pomiędzy długami tego kupca mamy: Janowi Wajdzie za tytoń 1464 zł. /Księga sklepowa Jana Markowicza, kupca korzennego i ławnika miasta Krakowa, w rękopisach bibliotek uniwersyteckiej m. Lwowa 2 C. 11/
  25. Ciekawostki Historyczne

    Z tym że: Kaliskt... co zamierzał wprowadzić - wprowadził, a co się działo z legacją Piotra z Kapui w Pradze? Kogo tam zelżono?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.