-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
A ja mam pytanie; jako że nie znam na aspektach militarnych, co nie znaczy że mnie nie ciekawią; jak wyglądała sprawa z prochem. Przy okazji pewnych poszukiwań musiałem przebrnąć przez artykuł o różnych rodzajach prochu używanego; czy ściślej - produkowanego; przed I wojną światową, gdzie omawiano zalety bądź wady różnych wytworów. A jak to wyglądało w owych czasach? Czy jakość, ew. parametry produkcji z różnorakich prochowni; w tym wypadku powstańczych a rosyjskich; znacząco się różniły? A jeśli tak, to czym?
-
Co tam B. Gates, warty rozważenia projekt: http://wayback.archive.org/web/jsp/Interstitial.jsp?seconds=5&date=1029028234000&url=http%3A%2F%2Fhawk.hama-med.ac.jp%2Fdbk%2Fcard_calendar.html&target=http%3A%2F%2Fweb.archive.org%2Fweb%2F20020811011034%2Fhttp%3A%2F%2Fhawk.hama-med.ac.jp%2Fdbk%2Fcard_calendar.html
-
Jako się kiedyś napisało, jeden z mych ulubionych pisarzy to Kurt Vonnegut. I taka ciekawostka... Otóż tenże pan, będąc słuchaczem antropologii na uniwersytecie w Chicago; uważał się za ucznia Roberta Redfielda; w 1947 r. jako projekt swej pracy dyplomowej zgłosił taki tytuł: "Fluctuations Beetwen Good and Evil in Simple Tales" - gdzie m.in. chciał się zajmować takimi sprawami jak zestawianie mitów biblijnych z historią Kopciuszka. Niestety dość konserwatywne grono recenzentów nie przyjęło tej koncepcji, a szkoda. Swym recenzentom miał powiedzieć, że wykresy są równie ciekawe i obrazkowe jak garnki i przekłute włócznią czerepy. Atoli Vonnegut zdobył dyplom z antropologii. A za co? W 1971 r. otrzymał go za... powieść "Kocia kołyska". /za: W.J. Burszta "Portret antropologiczny Kurta Vonneguta", "Polska Sztuka Ludowa - Konteksty" 1995, t. 49, z 3-4/
-
Mieszkańcy Ameryki Północnej, Indianie!
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Ameryka Prekolumbijska
Atoli w mitach większości plemion występuje wspólna postać: trickster. Najstarsza pośród mitycznych postaci, często amorficzna, odznaczająca się chutliwością (stąd w plemieniu Winnebago prócz jego imienia Wakdjunkaga, używano też określenia: "głupiego fallusa") i nienasyconym głodem. W większości wierzeń jest to postać wiecznie wędrująca, bez wieku, nie znająca dobra ani zła, wiecznie oszukująca i oszukiwana. "Symbol, który ucieleśnia figura trickstera nie jest statyczny (...) każde pokolenie interpretuje go od nowa. Żadne nie pojmuje go w pełni, ale też żadne nie może się bez niego obejść. Każde pokolenie musiało włączyć go do swojej teologii i kosmologii..." /P. Radin "The Trickster. A study in the American Indian Mythology with commentaries by Karl Kerenyi and C.G. Jung" New York 1971, s. 168/ -
Dokładniej to była koprodukcja: włosko-francusko-niemiecka z 1972 roku pt. "L'Amante dell'orsa Maggiore" w reżyserii Valentino Orsini. http://www.filmweb.pl/film/Amante+dell%27orsa+maggiore,+L%27-1972-171040
-
Jak wpadnie do mnie na grilla - nie omieszkam. A sensu zmiany kalendarza dalej nie widzę. "Nigdy nie napisałem..." Pewnie, że nie, tylko z twych koncepcji akurat to właśnie wynikało. To się nazywa - konsekwencje własnych pomysłów, a lewica ma często problemy z tym elementem własnych teorii.
-
Nie. Nie znał się na tym, a pracę uczynili inni. A w czym jest dokładniejszy? Nie ma. Tak na marginesie, użytkownik Wschodni winien rozważyć zmianę własnej samoidentyfikacji politycznej, mieliśmy już reformę administracyjną Polski, wprowadzenie obowiązku meldowania w Wielkiej Brytanii, wytyczanie granic jedynie pod kątem hydrologii, teraz: reformę kalendarza, za dużo tych zapędów reformistycznych jak na socjaldemokrację, zatem - lewica rewolucyjna.
-
Nie odpowiadając na pytanie Albinosa, to zastanawiam się czemu: "pracuje jako specjalista w zakresie bakt". Czy to z racji jego wykształcenia sprzed wojny, czy z racji nowych doświadczeń? Wiadomo, że ukończył kursy "dezynsektorów" w przy Instytucie Higieny, dzięki pomocy kierownika tej placówki (dr Radło) mógł prowadzić badania nad swymi hodowlami. Tak na marginesie, Leist w pewnym momencie rozważał odtworzenie warszawskiego ZOO, rzecz storpedował właśnie Żabiński! O ciekawym zdarzeniu w kontekście: "jak bezpiecznie czuli się Niemcy" z Żabińskim w roli głównej na parkietach gubernatora Fischera, można przeczytać tu: Czy Niemcy czuli się bezpiecznie - atak zaskrońców
-
Wedle wspomnień Antoniny Żabińskiej zawartych w książce "Ludzie i zwierzęta", pewnego dnia w mieszkaniu Żabińskiego (dawny dyrektor warszawskiego ZOO) odezwał się telefon. Był to telefon z samego gabinetu gubernatora Fischera, ma się antychmiast doń stawić. W domu zapanował popłoch, żona przy wyjściu zapytał się go czy ma swój cyjanek. Po dłuższej nieobecności powrócił jednak cały i zdrowy, jak wyjaśnił: "Wiesz, czego chcieli? Nigdy byś nie odgadła! Z biura gubernatora zawieziono mnie autem do Konstancina, do prywatnej rezydencji Fischera. Bo strażnicy zauważyli, że w całej okolicy i w lesie pełno zaskrońców. Nasi inteligentni władcy mieli pietra, że to jakaś organizacja podziemna rozrzuciła żmije, próbując w ten sposób dokonać zamachu na rząd. Wierzyć się wprost nie chce w bezmiar ignorancji i głupoty, żeby we własnym zakresie nie poradzić sobie z takim zagadnieniem! Podobno Leist wskazał im na mnie, jako na jedyny autorytet w tej dziedzinie. Dowiodłem im, że to nie żmije, tylko zwykłe zaskrońce, chwytając je gołą ręką, i zapewniłem, że żadne niebezpieczeństwo ludziom nie grozi".
-
Wspólnoty pierwotne. Zachowały się, czy to już tylko skansen?
secesjonista odpowiedział Capricornus → temat → Historia ogólnie
Jak najbardziej z odpowiedzią. Skoro wedle Capricornusa istotne zmiany społeczne to znak zaniku kultury pierwotnej, to kult cargo właśnie to czyni. Wedle D.F. Aberle kulty cargo są: - imitacyjne - magiczne - partykularystyczne - przewidujące współzawodnictwo z istniejącym systemem społecznym. /tegoż: "Peyote Religion Among the Navaho"/ -
Ten wątek lepiej lancasterze kontynuować tu: Narkotyki a Wy - opinie i doświadczenia
-
Historia i dzień dzisiejszy piłki nożnej
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Przekrojowe i inne
B. Belton "BROWN OUT": The Biography of West Ham Chairmen, Terence Brown" B. Belton "West Ham United Miscellany" K. Blows, T. Hogg "Tony "The Essential History of West Ham United" J. Hellier, C. Leatherdale "West Ham United: The Elite Era – A Complete Record" T. Hogg "Who's Who of West Ham United" C. Kerrigan "Gatling Gun George Hilsdon" A. Ward, D. Smith "The Official West Ham United Dream Team" B. Belton "Founded on Iron: From Thames Ironworks to West Ham Utd." J. Powles "Iron in the Blood: Thames Ironworks FC, the Club That Became West Ham United" Choć w zasadzie, zanim się ktoś zagłębi w historię poszczególnych klubów angielskich, warto by zajrzeć do: T. Collins, W. Vamplew "Mud, Sweat and Beers: A Cultural History of Sport and Alcohol" -
Pobożne życzenia a) jaka elita państwa b) jakiego państwa c) jaką politykę wewnętrzną Zastąpić mieli starszyznę czy owych dwu jezuitów? Mnie zainteresowało ile spośród grup/plemion tworzących wspólnotę Tupi-Guarani przystąpiło do tego projektu, czy na przykład uczestniczyli w nim ci, których określano jako Cainquá ("mieszkańcy lasów"). Te 200 tys. wydaje się być pewną przesadą. Ciekawi mnie też czy jezuici wykorzystali zadawniony mit Guarani, by ich zatrzymać w swym państwie, a chodzi o krainę nieśmiertelności i wiecznego odpoczynku, tak zwana "Ziemia bez Zła". Pamiętać przecież trzeba, że kiedy kolonizatorzy dotarli na Ziemię Świętego Krzyża proces formowania się etnicznych terytoriów tych Indian nie zakończył się. Zaś w okresie XVI i początkach XVII wieku wiele plemion podejmowało szereg ruchów migracyjnych; zwłaszcza te plemiona określane wspólnym etnonimem - Tupinambá. No i pamiętać trzeba, że podówczas w zasadzie nie było plemienia czy grupy zwanej Guarani.
-
Indianie Karibo posiłkowali się i wciąż posiłkują narkotykiem ayahuasca (Banisteriopsis caapi) zwąc go "małą śmiercią", ów napój (zwany też yaje) jest podstawą systemu religijnego; obok medycyny; siedemdziesięciu dwu plemion z lasów Amazonii. /szerzej: A. Pankalla "Psychologia mitu. Kultury tradycyjne a współczesność"; N. Drury "Szamanizm"/ Pośród plemion kalifornijskich jako mediatora służącego przy ceremoniach inicjacyjnych, a który miał pozwalać dostać się do czasu początku, co było utożsamiane z czasem snu, używano toloacze, czyli odpowiednio przyrządzony bieluń (Datura inoxia). /T. Dejczer "Inicjacje i ich wymiar kosmiczny u ludów Kalifornii"/
-
Tak formalnie to opuścił... Szwecję: "Ponieważ Xięstwo od Dwuch Mostow było inkorporowane do Korony Szwedskiey z racyi Karola X. obranego Krola Szwedskiego z Domu Graffow Woyewodow Reńskich Xiążąt od Dwuch Mostow z ktorey linni ostatni był Karol XII. bezpotomny, więc Gustaw Samuel Graff Woyewoda Reński za odebraiem wiadomośći o śmierci tego Krola iako naybliższy sukcessor, naydując się właśnie natenczas w Miescie Dwuch Mostow wraz obiął wswoią posessyą to Xięstwo...". /G.D. Seyler (bądź M. Gerlach) "Historia zycia nayjasnieyszego Stanisława I. Krola Polskiego Wielkiego Xiążęcia Litewskiego, Lotarynskiego y Barskiego..." 1744 b.m.w., s. 238/
-
Największy antybohater w historii Polski
secesjonista odpowiedział orfeusz → temat → Historia Polski ogólnie
Tematykę można podjąć tu: Sojusz Polski z Niemcami -
Cerkiew prawosławna a inne wyznania 1721-1915
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia ogólnie
Wspomniany oberprokurator, stojący na stanowisku świętości samodzierżawia a przekonany o słabej kondycji duchowej Rosjan, starał się ten stan rzeczy zmienić. Wedle niego nośnikiem prawosławnych wartości miał być prosty lud. Nie trzeba dodawać, że wedle niego wartości prawosławne równoznaczne były z wartościami rosyjskimi. Stąd w obrębie imperium starał się wzmocnić cerkiew, wspierał proces otwierania zamkniętych cerkwi, budowy nowych, wspierał działania pozaliturgiczne cerkwi: dysputy, dobroczynność, biblioteki, bractwa cerkiewne itp. Zasadniczym celem było wyparcie konkurencji, na tej drodze istotnego znaczenia nabrało podpisanie przez cara w 1884 r. prawa o szkołach cerkiewnych. Nie podlegały one władzy świeckiej, ani ministerstwa oświaty ani ziemstwom, a ich program kładł nacisk na przedmioty o charakterze religijnym. W czasie sprawowania urzędu przez Pobiedonoscewa liczba takich szkół wzrosła z 4 400 do 42 884, zaś liczba uczniów z 104 781 do 2 006 847! Wedle niego wszyscy inorodcy stanowili zagrożenie, niezależnie jak lojalni byli względem państwa, jako że nie można ich było w pełni nazwać "rosyjskim człowiekiem". Jedność Cerkwi z rozwiązaniami ustrojowymi była niepodważalna, a zrozumieć to i zaakceptować może jedynie ów "rosyjski człowiek", w domyśle - prawosławny. "Jedynowałdztwo, które wzrosło u nas razem z Cerkwią i w nierozerwalnej jedności z nią, ono, razem z Cerkwią umocniło, zebrało i ocaliło państwową całość ziemi rosyjskiej i utworzyło państwo rosyjskie. Błogosławimy Boga, który wybawił nas od nieszczęść i waśni ludowładztwa, które od dawna gubiło i nadal gubi te słowiańskie państwa, gdzie ono, na nieszczęście i dla naszego, zdołało się utrwalić". /K. Pobiedonoscew "Rieczi i tosty w Kijewie 15 ijula", w: "K.P. Pobiedonoscew i jego koriesspondienty. Tajnyj prawitiel Rossii. Pisma i zapiski 1866-1895. Stati. Oczerki. Wospominanija" Moskwa 2001 s. 278/ W liście do cara z 2 marca 1905 roku wskazywał na zagrożenie wynikające z równouprawnienia wyznań, religia rzymskokatolicka miałaby doprowadzić do spolonizowania licznej ludności rosyjskiej, zaś islam stworzyłby "olbrzymią muzułmańską siłę" pośród Czuwaszy, Czeremisów, Mordwinów i innych. A jaki był jego stosunek do protestantyzmu, zwłaszcza pośród Niemców bałtyckich? -
Historia i dzień dzisiejszy piłki nożnej
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Przekrojowe i inne
A tu (za wiki) o ciemniejszych stronach wokół jednego z zespołów: G. Buglioni, M. King "Bully CFC: The Life and Crimes of a Chelsea Head-hunter" C. Ward, C. Henderson "Who Wants It?" C. Ward, S. Hickmott "Armed for the Match: The Troubles and Trials of the Chelsea Headhunters" M. Worrall "Blue Murder: Chelsea Till I Die" i drugiego: C. Gall "Zulus: Black, White and Blue: the Story of the Zulu Warriors Football Firm" -
Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida
secesjonista odpowiedział Roman Różyński → temat → Hyde park
Mam takie pytanie: jak często w przeszłości odbywały się turnieje gdzie husarze zabawiali się walcząc grupowo "zwarci kolano w kolano". Innymi słowy do jakiej tradycji nawiązujemy? -
Największy antybohater w historii Polski
secesjonista odpowiedział orfeusz → temat → Historia Polski ogólnie
A to już zależy gdzie i jakich autorytetów się szuka, ja nie mam takich problemów. -
A. Kamieński-Dłużyk w swych relacjach podawał: "ludzie, których zowią Gilaki. Jeżdżą na niedźwiedziach i tak nimi kierują, jak u nas końmi, ale im obrzynają paznokcie i zęby wybierają, a karmią ich na stajni, jak woły i jedz ich także". /oryginał Diariusza się nie zachował, jego rękopiśmienny odpis uczyniony przez ks. A. Maryańskiego wydano w: "Warta. Książka zbiorowa ofiarowana ksiedzu Franciszkowi Bażyńskiemu proboszczowi przy kościele św. Wojciech w Poznaniu na Jubileusz 50-letniego kapłaństwa w dniu 23 kwietnia 1874 r. od jego przyjaciół i wielbicieli" Poznań 1874, s. 387/ Jakkolwiek informacja o ujeżdżaniu niedźwiedzi przez jakiekolwiek plemię nie znalazła potwierdzenia w innych źródłach etnograficznych*, to wiemy że Niwchowie i właśnie Ajnowie niedźwiedzie hodowali, a w celach kultowych zabijano je. U Ajnów niedźwiedź zajmował w ich kulcie miejsce centralne, tak jak u części plemion Indian Ameryki Płn. bizony. Paradoksem było, że swego czasu rząd Japonii zaprzeczał istnieniu na swym terenie odrębnej grupy etnicznej, za to na zewnątrz - wykorzystywał istnienie Ajnów w swych dyplomatycznych roszczeniach względem Sachalina i Wysp Kurylskich. * - B. Polewoj na łamach pisma: "Sowietskaja Etnografija" sugerował, że występująca u A. Titowa ("Sibir w XVII wiekie, Sbornik dokumientow") informacja o ujeżdżaniu niedźwiedzi jest autorstwa właśnie naszego twórcy Dyaryusza, który miał opowiadać o tym wojewodzie P.I Godunowowi w Tobolsku.
-
Historia i dzień dzisiejszy piłki nożnej
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Przekrojowe i inne
Może: Ph. Stevens "The Pioneers of West Ham United 1895-1960"? -
Turnieje husarskie, czyli dziwne "zabawy" a korrida
secesjonista odpowiedział Roman Różyński → temat → Hyde park
A ma: mógłbym na przykład przedstawić kilka propozycji imprez opartych na całkiem brutalnym; a wedle Pana - znaczy to: atrakcyjnym i oglądalnym; scenariuszu: ja wynajdę zwierzęta które zjedzą Pana pupili. Sukces murowany. secesjonista napisał: "Tu chodzi o szkodę czynienia niepotrzebnej krzywdy zwierzęciu". Roman Różynski napisał: "No ... zaraz się rozpłaczę , ech". Nie wierzę, rzeźnik amator nie płacze. Dalsze dywagacje sobie odpuszczę - bo mnie Pan zniesmaczasz, a pańska argumentacja jest na krawędzi mojej percepcji i akceptacji. Z osobami xxxxxx dyskursu się nie prowadzi. Kwestia smaku i szacunku dla siebie. -
Piąta Monarchia - święta hołota z Billingsgate
secesjonista dodał temat w Gospodarka, handel i społeczeństwo
W toku omawiania tych niezwykle ciekawych i ważnych dla Anglii czasów, najwięcej uwagi poświęca się osobie Cromwella, kwestii: protestantyzm a katolicyzm, czy choćby nawet roli diggerów i zastąpieniu przez Gerrarda Winstanley "Boga" - "Rozumem". Tymczasem ówczesny Albion wrzał szeregiem podskórnych ruchów religijnych, mniej lub bardziej mieszczących się w głównym nurcie purytanizmu. Wspomniani "święci", wyznawcy Piątej Monarchii, jakkolwiek nieliczni przecież swego czasu udało im się zdobyć miejsca w większości komisji, a i byli blisko zarówno zniesienia dziesięciny, jak i likwidacji Trybunału Izby Kanclerskiej. A choć wiele spośród ich poczynań miało charakter farsy (vide: głosowania na zjeździe w Abingdon), to przecież były wyrazem ducha owych czasów i szerszej tendencji w ówczesnym angielskim społeczeństwie. Historia "świętych" Piątej Monarchii długą nie była, kończąc się w zasadzie wraz ze straceniem wojowniczego bednarze Thomasa Vennera obok nich tkwiły jednak przecież podobne nurty i indywidualne głosy. Wraz z upadkiem wiejskiego katolicyzmu, funkcję jego częstokroć przejmowali lokalni ludzie wtajemniczeni, choć raczej nie spełniło się proroctwo Mary Cary (z 1647 r.), która pisała że: "Nie tylko mężczyźni, ale i kobiety będą prorokami. Nie tylko panowie, ale i poddani; nie tylko ci, którzy mają wykształcenie uniwersyteckie, ale również ci, którzy są go pozbawieni, nawet służący i pokojówki". Jak zatem wyglądały ówczesne ruchy i proroctwa o charakterze apokaliptycznym i millenarystycznym? Co tliło się, a czasem - wręcz wrzało w angielskim protestantyzmie? -
Piąta Monarchia - święta hołota z Billingsgate
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Zawarta w tytule "hołota" nie jest oczywiście oceną czy wymysłem secesjonisty - to było ówcześnie panujące określenie dla ludzi tworzących ten ruch, a składających się głównie z niezbyt wykształconych rzemieślników z tego obszaru. Czy pochód z Mile End Green miał rację bytu? Jaki wpływ na Armię Nowego Wzoru miały głosy takich osób jak Johna Goodwina, autora "Anti-Cavalierisme"? Co zrobić z recepcją "Prophecy of the White King"? Co wreszcie na to wszystko Cromwell?