-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Ryszard Kapuściński - mistrz reportażu
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2008
Swego czasu na łamach "The Economist" w recenzji z "Hebanu" pojawiła się mniej więcej taka konstatacja, że Afryka w ujęciu Kapuścińskiego jawi się jako fascynujące miejsce, po czym autor dodaje: ale czy kiedykolwiek ono istniało to już inna sprawa. Adaptacja "Cesarza" w Royal Court Theatre w Londynie spotkała się z pikietą Etiopczyków... -
Czy wiadomym jest gdzie i w jakim celu podróżował Kościuszko w 1798 r. pod przybranym nazwiskiem Dufresnoy?
-
Paskudna ta polska literatura, nie tylko Sienkiewicz upowszechnia kolonialną mentalność. / Henryk Sienkiewicz: czy epatował sadyzmem i był rasistą? / Mało znanym w Polsce jest fakt, że zarzut o "rasizm kulturowej różnicy" i powielanie kolonialnych klisz wytaczano w krytyce angielskiej i amerykańskiej, nader często, przeciw Ryszardowi Kapuścińskiemu. Antropolog John Ryle uważał, że pomimo żarliwych deklaracji, Kapuściński uprawia właśnie współczesną odmianę kolonializmu. /szerzej: J. Ryle "A play in the bush of ghost. Tropical baroque, African reality and the work of Ryszard Kapuscinski", "Times Literary Suplement" 27 July 2001/
-
A doby powstania kościuszkowskiego, Rada Najwyższa wydała: "drukowaną odezwę, zakazującą wszystkim nie będącym w służbie czynnej, pokazywać się na ulicach z bronią palną i gołemi pałaszami". /"Diarjusz króla Stanisława Augusta podczas powstania w warszawie 1794 r.", "Rocznik Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu" Paryż 1867, s. 285/ Ciekawe na ile surowo egzekwowano ową regulacje?
-
Stan wojenny
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Jak najbardziej słusznie, a rzecz tyczyła się prywatnych właścicieli, którzy mieli osiągać nadmierne zyski: "Nieuzasadnione zyski trzeba traktować jako spekulację (...) Pojawiają się elementy nepowskie. System fiskalny powinien tropić to..." /A. Dudek "Obóz władzy w okresie stanu wojennego", "PiS" 2 (2) 2002, s. 240; AAN, KC PZPR, V/227, s. 194-202, Informacja w sprawie realizacji postanowienia Rady Ministrów z dnia 23 X 1983 r., dotyczącego przedstawienia wniosków w zakresie przeciwdziałania nieuzasadnionemu bogaceniu się określonych środowisk/ Znać, że generał klasyków znał, ale zapomniał o praktykach... kiedy Ławrentij Canawa skarżył się, że nikt nie karze surowo spekulantów, Ponomarienko; zdający sobie sprawę, że owi spekulanci tak na prawdę sprawiają, że potrzeby ludności są lepiej zaspakajane; odpowiedział: "Według nas to spekulacja i tak na prawdę to spekulacja, ale w przypadku wolnego rynku - to handel". -
Królowa Wiktoria i obyczajowość jej epoki
secesjonista odpowiedział Tofik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Pewien kanon, co do talii: -
Wspominając swe młodzieńcze lata doby okupacji, Bogdan Cichecki przytacza taki dowcip krążący w społeczeństwie: "Stoi na warcie własowiec z karabinem, ubrany w niemiecki mundur, jednak skośne oczy zdradzają jego narodowość. Podchodzi mały chłopiec i długo obserwuje, jak też ten nowy Niemiec wygląda. W końcu zdenerwowany własowiec mówi: >> Nu szto, maładiec, nie widieł ty Giermanca<<?". /tegoż: "Z Kalisza do Krakowa. Wspomnienia z lat 1939-1945" Warszawa 2009, s. 46/
-
Stan wojenny
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Takie drobiazgi... W toku dyskusji wokół spraw gospodarczych, na posiedzeniu BP w końcówce marca 1982 r., gen. Florian Siwicki proponował: "można rozważyć militaryzację POM-ów", w których wojsko miało dokonywać remontów w zamian za zboże. Inny z generałów Czesław Kiszczak wyszedł z pomysłem; trochę w stylu minionej dawno epoki: "Proponuję: przeprowadzić w ciągu 2-3 tygodni uderzeniową akcję, wykorzystując w niej wszystkie siły i środki - studentów, młodzież szkolną, robotników, chłopów, wojsko - do uprawienia i obsiania odłogującej ziemi (..) wydać administracyjny zakaz podejmowania przez absolwentów szkół rolniczych pracy poza resortem rolnictwa". Ten ostatni pomysł wyperswadował mu minister rolnictwa Jerzy Wojtecki, wskazując, że co do absolwentów: "są duże trudności z zatrudnieniem ich w nowym systemie ekonomiczno-finansowym i nawet namawiamy ich do podejmowania pracy poza rolnictwem". Ostry spór pomiędzy Stefanem Olszowskim i Stanisławem Kociołkiem z jednej strony a Kazimierzem Barcikowskim z drugiej, próbował tonować sam gen. Jaruzelski, a jakże - przy użyciu klasyka, odwołał się do pracy Lenina "Dwie metody polemiki i walki". /AAN, KC PZPR, 1830, s. 182-185, tamże: 4759, s. 219, 222-223/ I takie pytanie, co zdaniem gen. Jaruzelskiego należało: "tropić to, tępić to, co stanowi obrazę naszego ustroju i systemu"? -
Korzenie - to nie, ale obie żony były z Krakowa.
-
Lepiej będzie jak wrzucisz co jakiś czas swe zestawienie co już zbadałeś, wtedy będzie łatwiej uzupełniać: 1851 - Bielsko-Biała(?) 14 października 1851 r. - Rzeszów w tymże mieście był jeszcze w: 1855 r. - dokonał przeglądu wojska stacjonującego w mieście, 1858 r. - powitanie w związku z otwarciem linii kolejowej Kraków-Rzeszów; 1880, 1883, 1886, 1889 17 października 1851 r. - Lwów 2 listopada 1851 r. - Jordanów, około 15,00 3 listopada 1851 r. - Cieszyn 14 września 1880 r. - Lwów 15 września 1880 r. - Kołomyja 17 - 20 października 1880 r. - Cieszyn; inspekcja 21 października 1880 r. - Bielsko-Biała około 12,00 15 września 1886 r. - Łańcut; pociągiem o 16,05 2 listopada 1866 r. - Trutnov, od 14,00 do 16,00 - zwiedzanie pola bitwy i lazaretów 12 września 1889 r. - Przemyśl i Radymno 12 września 1889 r. - inspekcja garnizonu w Jarosławiu; po godz. 15,00 12 września 1889 r. - Łańcut, godz. 19,00 i noc na zamku wrzesień 1890 r. - Cieszyn; manewry 5 września 1906 r. - Cieszyn; manewry
-
No to, powyższa konstatacja to raczej argument za spostrzeżeniami twego kolegi. Tyle, że kwestia dotyczyła wszelkiej szlachty, również polskiej, zatem sytuacja szlachty innych nacji nie była w tym zakresie jakimś wyjątkiem. A tak konkretniej to o jakich nacjonalistach jest mowa? Kto współfinansował grudniowy Wszechbiałoruski Zjazd z 1917 roku? Jakie na tymże zjeździe podjęto wnioski? Jakie głosy pojawiły się pośród środowisk liberalno-demokratycznych kiedy została wydana "Трэцяя Устаўная грамата"? Andrej Czerniakiewicz tak widzi dzisiejszą Białoruś: "Na całej przestrzeni pomiędzy Bałtykiem a Morzem Czarnym (...) tylko Białoruś kieruje się w swych działaniach nie interesem narodowym, lecz szeroko rozumianym 'interesem państwowym'. Przy czym to 'państwo dla państwa', korzystając z ogólnie przyjętych atrybutów samodzielnej nacji, samo w dowolny sposób, w zależności od koniunktury, używa własnego języka, symboli, a nawet... granicy!".
-
Wedle Stanisława Barzykowskiego - planowano, autor opisując rozważania spiskowców co poczynić z wielkim księciem; gdzie Wysocki miał się przeciwstawiać wykorzystaniu podchorążych do zgładzenia księcia; podaje, że: "Odmówienie Wysockiego w imieniu szkoły podchorążych utrudniało dzieło powstania i prawie je niepodobnym czyniło. Ludwik Nabielak wtedy, widząc niezachwiany upór Wysockiego, a lękając się całéj sprawy upadku, przyjął na siebie i na cywilnych spiskowych wykonanie tego trudnego i strasznego dzieła. Z Nabielakiem połączył się Seweryn Goszczyński. Z początku zamierzano zabić W. Księcia w chwili przybycia jego na Saski plac na paradę wojskową, a potem zaraz okrzyknąć powstanie (...) myśl tę porzucono, przyjmując napada na Belweder. Nabielak zażądał wtedy jednego podoficera dobrze z miejscowością obznajomionego. Konstanty Trzaskowski sam się ofiarował ku temu, a odtąd Nabielak, Godszczyński i Trzaskowski wspólne narady miewali". /tegoż: "Historya powstania listopadowego" T. I, Poznań 1883, s. 267/ Dalej zaś relacjonuje: "Nabielak, Trzaskowski, Goszczyński mieli sobie powierzony oddział Belwederczyków, złożony z dwóch podchorążych i kilkunastu cywilnych. Ci mieli napaść W.K. Konstantego w Belwederze, pojmać go, w bezpieczne miejsce uprowadzić i w niewoli zatrzymać. Na osobie Cesarzewicza żadnych innych, prócz odebrania wolności, dopuszczać się gwałtów nie miano i owszem obchodzić się z nim postanowiono z uszanowaniem". /tamże s. 278/ Autor nie odnosi się do kwestii, dość zasadniczej - skąd ta zmiana planów. I taka kwestia: jak wyglądają obiekcje Wysockiego przed wydarzeniami listopadowymi, w świetle relacji Henryka Gojewskiego z Akatui, któremu rzetelności jego wspomnień nikt raczej nie zarzucał.
-
Anegdoty związane z II RP
secesjonista odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Wyjątki z zebranego przez Marka Foga materiału, z rozdziału VIII noszącego podtytuł - "Autentyczne": perfekcyjna służbistość: "Melduję posłusznie Panu Komisarzowi, że świadka Kowalskiego Jana, lat: zero, miesięcy trzy, pomimo usiłowań nie mogłem przesłuchać na okoliczność przestępstwa z uwagi na to, że świadek Kowalski Jan, lat: zero, miesięcy trzy nie umie jeszcze mówić. Wasław Parapura Starszy posterunkowy policji Państwowej". logika kobieca: "Względu zdrowia Jadzia pieniądze wraca list zawiadom całusy stop przepraszam cię za te skróty ale robię to dla zaoszczędzenia pieniędzy twoja Misia". Z podań o przydział mieszkania: logika męska: "Ja i moja żona jesteśmy razem 8 osób, dlatego potrzebujemy czteropokojowego mieszkania". o gwałtowności i popędzie: "Chciałbym przydziału gwałtownego mieszkania, ponieważ czuję wielki popęd do małżeństwa. By podnieść ze stopnia upadku, istniej tylko jedna możliwość, jak najśpieszniejsze dostraczenie mi mieszkania, nadającego się do poslubienia mojej narzeczonej". -
randka z Warszawą
secesjonista odpowiedział adrianna → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Muzeum Erotyki przy ul. Grzybowskiej 3, pierwsze polskie czasopisma erotyczne, japońskie malarstwo shunga, peruwiańskia ceramika itp. Wstęp od 18 lat oczywiście. -
Wciąż nie pojmuję czego nie można znaleźć w sieci, są miasta i daty... chyba nie oczekiwałeś pełnego kalendarium od A do Z?
-
Identyfikacja zdjęcia (Harley-Davidson US Army?)
secesjonista odpowiedział klaudiusz → temat → Identyfikacja znalezisk
Mnie się otwiera, a jak nie: wystarczy wejść na stronę główną: www.hdforums.com i w polu wyszukiwania wpisać: "Harley-Davidson and the U.S. Miltary: A Match For the Ages" -
Identyfikacja zdjęcia (Harley-Davidson US Army?)
secesjonista odpowiedział klaudiusz → temat → Identyfikacja znalezisk
A autorem artykułu jest były kpt. US Army... zresztą kobieta. -
Jest o tym trochę w "Dyktaturze serca...".
-
Kolonizacja USA w wieku XIX
secesjonista odpowiedział Tubik → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Oczywiście Capricornus wstawiając te informacje, niefortunnie przekopiował i ten zabawny błąd. Chodziło oczywiście o pysk martwej ryby. A kiedy Indianie poczęli w bardziej masowym charakterze migrować do dużych miast? -
Wałęsa - film
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Robert Więckiewicz http://kultura.gazeta.pl/kultura/51,114438,10757245.html?i=0 -
Tyle że - jakkolwiek internet nie zastąpi literatury, to ty z niego nie skorzystałeś w pełni. W ciągu dziesięciu minut znalazłem w sieci relacje z dziesięciu wizyt; podbudowane literaturą i źródłami; niektóre z dokładnymi datami dziennymi, a nawet podanymi godzinami. A zaprezentowany przez ciebie wykaz wizyt zupełnie nie uwzględnia tych, które ja podsunąłem, dziwię się zatem po co zwracasz się o pomoc, skoro zeń potem nie korzystasz.
-
Książki historyczne tabloidyzują się?
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
Jakieś apokaliptyczne wieści... Że często to masówka - zgoda, że drukujemy "prawie wszystko jeśli chodzi o zachodnich autorów".... bo mi się robią zajady. Z całym szacunkiem, ale ileś lat minęło od PRL-u i nie istnieje coś takiego, jak kategoria "autor zachodni". Zachodni - czyli jaki? Ze strefy anglojęzycznej, francuskojęzycznej, niemieckojęzycznej, hiszpańskojęzycznej, fińskojęzycznej, belgijskojęzycznej...? Ile; skoro mowa, że prawie wszystko, było wydań szwajcarskich książek w Polsce? Nie wydajemy ułamka tego co na tym "zachodzie" wychodzi - nawet gdybyśmy chcieli, nie mamy takich możliwości i technicznych, i nie taki rynek. Zarzut że my drukujemy - ich, a "oni na zachodzie" - nas nie, jest absurdalny, ile ciekawych tytułów wychodzi w tzw. państwach zachodnich, a ile u nas? Siłą rzeczy: państwo - kontra wiele państw; wychodzi ilościowo na korzyść tych drugich. Kwestia skali - jest istotna. Ile wydajemy tych ze "Wschodu" a ile oni nas wydają? Jarpen napisał: "Te naukowe albo są naprawdę pisane dla wąskiego grona odbiorców, albo po prostu autorzy nie potrafią tak napisać naukowej książki, by zainteresować nawet laika..." I słusznie, bo są różne "targety" publikacji. Są ludzie zainteresowani: a) krzykliwą okładką, nazwiskami tam podanymi (typu: Hitler, Stalin) - to są osoby co kupują bo ich to zaciekawiło, te same osoby kupią książkę jak to hemoroidy wpłynęły na historię, a za chwilę o ks. Dianie b) są ludzie którzy interesują się bardziej historią, ale ta nie stanowi dlań - priorytetu ich przemyśleń. Czasem kupią książkę o fortyfikacjach, a czasem ot po prostu coś co ich ciekawi c) są ludzie - pasjonaci historii, ci kupują i analizują wszystko co tyczy się danego okresu, który ich interesuje. d) są ludzie; jak - ja; co historią interesuj się umiarkowanie; czytam co mi w łapę wpadnie f) są tacy co tylko patrzą na wydania źródeł... Na czym więc ma polegać ta tabloidyzacja? Jest normalnym, że pisze się dla wąskiej ekipy zainteresowanej tematem, a zarazem pisze się płytsze teksty dla szerszej oferty czytelniczej. Co w tym dziwnego? Ja mam pytanie do Jarpena, jak zniesie teksty, typu i jak je zidentyfikuje i czego się tyczyły: "Oznaczenia (...) dokonano za pomocą emisyjnej spektrometrii atomowej (ESA) i mikroanalizy rentgenowskiej (SEM/EDX) Oznaczenia składu pierwiastkowego posłużono się metodą analizy spektralnej, mikroanalizy rentgenowskiej oraz atomowej spektrometrii absorpcyjnej.. Oznaczenia jakościowego składu pierwiastkowego przeprowadzono metodą analizy spektralnej przy użyciu spektrografu i metodą mikroanalizy rtg. przy użyciu elektronowego mikroskopu skaningowego. Oznaczenia ilościowe składu pierwiastkowego wykonano metodą atomowej spektrometrii absorpcyjnej za pomocą spektrofotometru SP/9 firmy Pye Unicam. Podobnego spektrofotometru używał Stack". i "Stopień uzależnienia kraju S' wyraża się w stosunku sfery regulacji zewnętrznej (kontrola zewnętrzna) S" przez władzę z S do ogólnej sfery regulacji władczej w S'. Ułamek wyrażający stosunek liczebności tych zbiorów można nazwać wskaźnikiem suwerenności S'. Jeśli jest on równy 1, to ekspansja przybiera formę podboju, jeśli się zawiera w przedziale od 0 do 1, to ekspansja przybiera formę uzależnienia". Jest literatura dla specjalistów, tu: historyków, jest i dla "hobbystów" - jak ja. Ponieważ wydaje się więcej tytułów, w mniejszych nakładach - jest wrażenie, że rynek jest zalewany tandetą. Co jest złym wnioskiem, wraz ze wzrostem liczby tytułów - naturalnym jest, że pojawia się więcej tych - co to są kiepskie. A to, że istnieje rynek dla specjalistów - to dobrze... minęły czasy kiedy skomplikowane aspekty dziejowe winny trafić pod strzechę... gdzie trafiały jako podpałka. Specjaliści piszą dla specjalistów i siłą rzeczy jest to niszowy rynek. Kto sięgnie i zachwyci się pozycją traktującą o tenutach królewskich? Kto sięgnie po pozycję rozróżniającą tenutariuszy od arendarzy, a tych od biorących w gołe dożywocie? -
Wiedza o jakiej działalności? Wiedza o dowódcach: jak szczegółowa? O jakich strukturach mowa i w jakim zakresie? Jak wiedza o komendantach miałaby być tajną... skoro byli wybierani przez członków danej jednostki w jawnym głosowaniu, po zaopiniowaniu odpowiedniego administracyjnie organu MO, a sam wybór musiał być zatwierdzony przez właściwy społeczny komitet ORMO. Informacje o tym kto został komendantem danej jednostki administracyjnej pojawiały się częstokroć w lokalnej prasie, że o resortowym dwutygodniku "Ormowiec" nie wspomnę, podobne publikacje powstawały po rocznicowych sympozjach ORMO, jak np. materiały sympozjum ORMO'86 Społecznego Komitetu ORMO w Katowicach Dowódcy pododdziałów byli mianowani przez komendantów. Członkostwo innych też nie jest kwestią tajną, różne jednostki terytorialne, na przykład rejonowe sztaby ORMO wydawały często księgi pamiątkowe gdzie są wyszczególnieni funkcjonariusze z danego terenu. Informacje o przynależności i funkcjach w MO - nie są tajne. IPN w ramach swych obowiązków wynikających z art. 52a pkt 6, Dz. U. z 2007 r., Nr 63, poz. 424 (z późniejszymi zmianami) - ma obowiązek tworzenia publicznie dostępnego katalogu pracowników i funkcjonariuszy odpowiednich służb. "publikowanie na podstawie dokumentów (...) katalogów funkcjonariuszy i żołnierzy służb bezpieczeństwa..." Służby te zostały wyszczególnione w art.5 tejże ustawy. Zatem co konkretnie leży w zakresie twych zainteresowań i z jakiego powodu - bo to ma znaczenie? Listy ewidencyjne i tego typu akta co do MO i ORMO rozrzucone są po wielu archiwach, głównie: Archiwum Główne Policji w Warszawie, AIPN w Warszawie (i oddziałach), Archiwum Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, poszczególnych AP. Ogólnie o organizacji i strukturach są przecież publikacje: P. Majer "Milicja Obywatelska 1944-957. Geneza, organizacja, działalność, miejsce w aparacie władzy" - daje obraz w zakresie opisanym w podtytule, w ujęciu funkcjonalnym tenże: "Milicja Obywatelska i Policja w latach 1944-1994. Geneza i podstawowe przeobrażenia", "Przegląd Policyjny" 1994, nr 4 (36) tegoż: "Milicja Obywatelska w systemie organów władzy PRL (zarys problematyki i źródła)" tenże: "Model Milicji Obywatelskiej realizowany w latach 1944-1990", w: "Policja w Polsce. Stan obecny i perspektywy" T. 1 red. A. Szymaniak, W. Ciepiela K. Persak "Podstawy prawne działania organów bezpieczeństwa państwa w latach 1944-1989" - daje opis normatywny co do organów MSW "Ochrona bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego w Polsce 1944-1990" red. T. Walichnowski - pamiętając o charakterze propagandowym tej publikacji: wydana przez Akademię Spraw Wewnętrznych J. Pytel "Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej w latach 1946-1948"
-
Cóż wydaje się dziwnym fakt przepuszczania przez niemiecką cenzurę polskiej pieśni w wersjach różnych języków, a w swojej akurat - nie. Bo niby czemu - nie. I co na tym zyskiwali Niemcy? Akurat posiada doktorat. Z innej strony: chyba po raz pierwszy na forum spotkałem się z argumentacją typu: "Autora nie ma w wykazie Nauki Polskiej, więc zapewne doktoratu nie zrobił, ale rzecz warsztatowo wydaje mi się wiarygodna" Czyli jak autora tam nie ma - to jego publikacja raczej warsztatowo wiarygodną raczej nie jest. Ciekawe. Kadrinazi, Albinos, bavarsky, harry i inni! Czy jesteście w tym wykazie? Fragment o Białorusinach obszernym nie jest, ale ma ciekawą wstawkę: "Pierwsza jednostka wojskowa, sformowana dla obrony rodzącej się państwowości białoruskiej, rozpoczęła swoją historię 1 grudnia 1917 r. jako zaczątek siły zbrojnej Białoruskiej Republiki Ludowej. Był to dwubatalionowy pułk piechoty dowodzony kolejno przez płk. ?awrentiewa, następnie płk. Konstantina Jezowitowa i w końcowym okresie swego istnienia przez płk. Antonowa55. Sformowano go za zezwoleniem Rządu Tymczasowego56. Składał się on z ok. 500 żołnierzy i oficerów armii rosyjskiej (oprócz Białorusinów głównie Polacy i Rosjanie) i został sformowany według rosyjskich wzorów organizacyjnych. Również językiem dowodzenia był rosyjski, nie było bowiem białoruskiego nazewnictwa na określenie komend wojskowych, nazw uzbrojenia i innych terminów militarnych". W tym czasie nie powstawały jednostki o takiej "nazwie". A kto twierdził, że ów naród miał niski poziom świadomości politycznej? ps - czemu służy używanie "size1" przez użytkownika jancet w cytowaniu i odpowiedziach, by w swej dalszej wypowiedzi przejść do innej wielkości czcionki - proszę mieć litość dla naszego wzroku.
-
Blurb umieszczony na okładce książki "Raj na ziemi i inne historie", czyli relacja przyjaciela Jana Himilsbacha - poety Zbigniewa Jerzyny: Jasio kiedyś pił piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka. - Co Pan tu, Proszę pana, co Pan tu sieje zgorszenie, piwo Pan pije na środku ulicy. - Babciu - powiada Janek - Pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój.