-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Jaki był cel i czy owe organizacje były efektywne? Temat tyczy się różnych państw, zatem od "Army and Navy Stoies", przez petersburską "Oszczędność" czy włoskie "Unione Militare", do...
-
Jak wiadomo w II RP hazard był zasadniczo zabroniony; pomijając ten zmonopolizowany przez państwo; zatem i wojskowym hazard był wzbroniony, zresztą mówił o tym art. 24 artykułów wojennych. W "Almanachu oficerskim" dodatkowo przypominano oficerom, że zabronione jest uczęszczanie do domu gry w Sopocie, także w ubraniach cywilnych. Za złamanie tegoż zakazu odpowiadać mieli "dyscyplinarnie honorowo" (Dz. Rozk. 30/32)*. Kiedy komisja co do oceny zdolności do małżeństwa wydała już pozytywny werdykt, wojskowy musiał zawrzeć związek w przeciągu 6 miesięcy, o ile oczywiście w grę nie wchodziły przeszkody jak: żałoba, choroba itp. Kiedy już nieszczęśnik wstąpił w związek małżeński, w ciągu 14 dni musiał złożyć dowódcy pisemny raport, dołączając akt ślubu. Ciekawe co ów raport zawierał... Dla równowagi podać można, że sytuacja szeregowca była znacząco gorsza: "Szeregowi odbywający służbę w wojsku stałym (art. 6) oraz w zapasie (art. 8 tymcz. ust. o powszechnym obowiązku służby wojskowej) mogą w wyjątkowych, szczególnie godnych uwzględnienia wypadkach, jak np. objęcie gospodarstwa rolnego, zaopiekowanie się sierotami itp., otrzymać zezwolenie na zawarcie związku małżeńskiego". Szeregowiec musiał dostarczyć: "1) wiarygodne i umotywowane, a przez władzę administracyjną (polityczną) zatwierdzone dowody, że zachodzi konieczność zawarcia małżeństwa, 2) oświadczenie podpisane przez oboje narzeczonych, że nei roszczą sobie żadnych ulg i zaopatrzenia ich rodzin na czas ewent. odbywania obowiązującej, ustawą przewidzianej dwuletniej służby wojskowej, przyczem oświadczenie to powinno być śtwierdzonem rejentalnie". /"Almanach oficerski na rok 1923/24" red. J. Wiatr, Dział IV Z.3, Warszawa 1923, s. 130/ Oficer by udać się na zakupy do Gdańska musiał uzyskać zezwolenie ministra spraw wojskowych (szefa administracji armji),. Taka ciekawostka: ordynans m.in. przysługiwał i oficerom młodszym (kapitan-podporucznik),ale wyłącznie tym co są wdowcami z dziećmi - co zdaje się być zrozumiałe, oraz oficerowie młodsi żonaci - co już nie wydaje mi się zrozumiałym. * - informacje tyczą się roku 1923
-
Przestępczość w przedwojennej Polsce
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
NA jednej z tablic; w "Służba śledcza: podręcznik dla organów bezpieczeństwa" z 1923 r.; przedstawiono przykładowe znaki, jakie przestępcy zostawiali na ścianach: żandarm musi być zabity; można żebrać; niegościnny dom broń w domu; w domu są: 3 dzieci, 2 kobiety; 1 mężczyzna; w domu tylko kobiety złe psy. Z innej beczki, jak często występowały przestępstwa związane z "fabrykacją aniołków"? -
Stosunek Żydów polskich do rusyfikacji
secesjonista odpowiedział Bronek → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Spojrzenie bardziej z północy... Trochę nadto jasnymi barwami obraz tworzy Krzysztof A. Makowski w: "Siła mitu. Żydzi w Poznańskiem w dobie zaborów w piśmiennictwie historycznym", ale warto się zapoznać. Ciekawe spojrzenie Niemców na asymilujących i germanizujących się Żydów (: Auchdeutschen). -
Życie przeciętnego człowieka pod koniec XVIII wieku
secesjonista odpowiedział Dreyn → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
W przeciwieństwo do naszych historyków, na Zachodzie wręcz panuje moda na badanie świata służby, warto spróbować zdobyć: "Domestic Service and the Formation of European Identity: Understanding the Globalization of Domestic Work, 16th-21th Centuries" red. A. Fauve-Chamoux T. McBride "The Domestic Revolution. The Modernisation of Household Service in England and France 1820-1920" A. Kusmaul "Servants in Husbandry in Erly Modern England" B. Hill "Servants. English Domestic in the Eighteen Century"McIsaac Cooper "From Family Member to Employee: Aspects of Continuity and Discontinuity in English Domestic Service, 1600-2000" -
Może chodzi o Davida Herriota kapitana "Adventure"?
-
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Niewątpliwie wywodzi się, ale nie rozstrzygnięto od którego, wskazuje się na: hrabiego Pawła Stroganowa, inni potrawę przypisują: Grigorijowi Aleksandrowiczowi Stroganowowi czy Siergiejowi Grigorjewiczowi Stroganowowi. Natomiast użytkownik jancet myli się, o ile polscy językoznawcy przyjmują formę: "boeuf Strogonow" przypominając jednak o jej oboczności, natomiast na świecie nie używa się formy: "Strogonoff", tylko poprawniejszej, nawiązującej do hipotetycznego pierwowzoru "Stroganoff" czy "Stroganov". -
Linia kolejowa Białystok- Warszawa lata 20. XX w.
secesjonista odpowiedział Golda → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
I ja tak twierdzę, może upuściłem gdzieś przecinek stąd moja wypowiedź była może niezrozumiała. Ceny były regulowane i ogłaszane w prasie, inflacja pomiędzy ogłoszeniem danych taryf nie mała wpływu na samą cenę biletu, mogła mieć jedynie na kolejną taryfę. Kończę temat - każdy kto posiada umiejętność przeszukiwania zasobów internetu łatwo się przekona, że relacje płacy do ceny biletu; przedstawione w początkowym poście; są nieprawdziwe. Udowadniać rzeczy oczywistych nie zamierzam. -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Nie jest prawdą co pisze użytkownik jancet, że z pieczątką w dowodzie udawano się do Jugosławii i nie było z tym problemów (o jakich latach mowa?), wystarczy spojrzeć na relacje BP co do odmów. Jak widzę kolejny świadek historii pisze, zatem zmywam się z tematu. jancet objaśni lepiej: ile i komu wydawano zezwolenia wyjazdy do Jugosławii w poszczególnych latach, że o innych krajach nie wspomnę. Zatem temat pozostawiam świadkowi wydarzeń - on wie lepiej i poda stosowniejszą bibliografię. Miłych pogwarek. -
Linia kolejowa Białystok- Warszawa lata 20. XX w.
secesjonista odpowiedział Golda → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
W zakresie cen biletów nie było cen wolnorynkowych... jakieś przykłady? -
Żebracy, kotły, prowokacje... jak śledzić, aby wyśledzić
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Okupanci
Zadziwiająca historia opowiadana przez Lanckorońską w jej wojennych wspomnieniach... Otóż po dużej wsypie udała się do mieszkania: pukała i pukała, ale nikt nie otworzył. W tym czasie w mieszkaniu był kocioł. Zatem odeszła, zaraz potem została przejęta przez osobę zorientowaną, że w tym mieszkaniu jest kocioł. Dlaczego Gestapo nie przejęło jej kiedy zaszła do tego mieszkania? Ano, zrobili sobie przerwę na urodziny Hitlera, opuścili kocioł by uczestniczyć w święcie. Ot, fart... -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Jeden artykuł już masz - ten z "Roczników Dziejów...", na upartego mógłbym udostępnić wspomniane dwie publikacje z "Od Piłsudskiego do Wałęsy..", czy inną : K. Madej "Wszyscy byli przemytnikami. Obraz przestępczości przemytniczej i dewizowej w latach 1956-1970" , ale to by trochę potrwało, bo zawalony jestem innymi pracami. Pytanie zatem: czy to jest to potrzebne do jakiejś rychłej pracy (a jeśli tak, to na kiedy) czy raczej chodzi o chęć poznania tej sfery? I trzeba by skonkretyzować obszar zainteresowań: a) handel w krajach kapitalistycznych b) handel w krajach socjalistycznych c) emigracja zarobkowa nielegalna do krajów kapitalistycznych d) emigracja zarobkowa legalna do krajów kapitalistycznych e) emigracja zarobkowa do krajów socjalistycznych: nielegalna z punktu widzenia władz PRL, a legalna z punktu widzenia władz owego kraju socjalistycznego f) główne szlaki w danych latach g) główne towary sprzedawane i kupowane w danych krajach ... ... itp. Zaplątać się każdy może, ja po prostu wskazuję literaturę, atoli by pomóc muszę wiedzieć: do czego to potrzebne, na jakim poziomie nauki (czy zainteresowania) jest kolega, co może sam zdobyć, a wystarczy mu wskazać trop, czyli np. gdzie mieszka. By nie było O.T. Pewna jugosłowiańska sprzątaczka tak opisała jak rozpoznaje turystę z Polski; zresztą wskazując pośrednio na jego operatywność: "jeśli ktoś ma ruski aparat, krawat czeski, buty węgierskie, a maszynkę do golenia angielską, ja od razu wiem, że to Polak" /J. Lovell "Podróże Polaków. Impresje reportażowe", Warszawa 1969, s. 67/ Bardzo ciekawą relację o podróży handlowej dała Jolanta Dworzecka (która uciekła z Polski w roku 1970) na łamach paryskiej "Kultury", był to artykuł: "Wycieczka" (1970, nr 6). I takie pytanie: jak udało się pewnej osobie sprowadzić do Polski dwie tony pieprzu? Co wiózł na sprzedaż do Paryża Sławomir Mrożek, dodajmy: dając wyraz swej niewiedzy co do kapitalistycznej rzeczywistości? -
Czy Polsce potrzebny jest jeszcze antykomunizm?
secesjonista dodał temat w Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Świadomie napisałem: "Polsce" - by zawęzić temat, świadomie nie napisałem o prawicy, bo nie uważam by postawa antykomunistyczna przynależną była jedynie do jednej orientacji politycznej. Pytanie o antykomunizm wydaje się niezasadne, prawie nie uraczysz w dzisiejszej Polsce ludzi czy znaczących organizacji przyznających się do komunizmu. Atoli dyskurs się toczy, mamy głos Jana Kieniewicza, Andrzeja Walickiego czy Ryszarda Legutki. Zatem: czy potrzebny, zasadny; a jeśli tak - to jaki? -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Mnie się zdaje, że ja piszę dość jasno, co można kupić a co dostać za darmo. Praca "Jesteśmy za biedni aby urlop spędzić w kraju. Masowa turystyka i nielegalny handel w latach sześćdziesiątych XX w. Perspektywa polska" jest dostępna bezpłatnie pod pierwszym linkiem, który podałem, jako: RDSG, t. 68, 2008. Nie da się wszystkiego za darmo ściągnąć z internatu, jak się chce rozpoznać temat trzeba coś poświęcić: czas by udać się do biblioteki czy pieniądze na zakup publikacji. Ze stwierdzenia: "Z tego co widziałem publikacje Kochanowskiego, oczywiście sugerując się tytułami, mogą być dość przydatne" wnoszę, że użytkownik Albert175 jeszcze nie zaczął zapoznawać się z tematem. Ktokolwiek pisze o Prl-u w aspekcie nielegalnego handlu wewnętrznego czy zagranicznego, towarowego czy dewizowego - musi się odnosić do jednej z jego prac czy publikacji. -
Nowe nazwy na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
NA Suwalszczyźnie jest podobne miejsce: Neugut (niem.) 1.) dobra, pow. wystrucki, st. p. Berschkallen 3 klm. odl. obejmują 39•73 ha; czysty dochód 237 mrk. 2.) N., dok. Newengut fol. krzyżacki dziś już nie istniejący, w wójtostwie sztumskiem, wymieniony r. 1394 i 1455 (ob. Script rer. Prus. IV, 149). 3.) N., ob. Nowe Dobro i Nowa Wieś. 4.) N., al. Neuguth, ob. Nigut. -
Nowe nazwy na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tylko trzeba pamiętać, że majątek do którego przyjechał von Modrow to było Neuguth, Modrowo była lokalną formą, rodzajem uproszczenia i spolszczenia, a nie oficjalną nazwą. http://de.efactory.pl/Skarszewy -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A po co zaraz kupować? Jeśli już to zacząłbym... od google. "Roczniki Dziejów..." są dostępne jako PDF tu: ihpan.edu.pl Wystarczy poszukać w księgarniach internetowych, choćby: http://www.ipn.poczytaj.pl/109096 http://www.ipn.poczytaj.pl/191912 Tylko nie wiem czy opłaca się kupować całą książkę (chodzi o: "Od Piłsudskiego...") gdzie wspomniany artykuł liczy jedynie 16 stron, no i jeszcze można dodać do tego artykuł J. Kochanowskiego "Zysk i strach. Zarys dziejów peerelowskiej gorączki złota" - 15 stron. Natomiast co do wyjazdów na zaproszenia - to ich celem na ogól nie był handel. To była nielegalna emigracja zarobkowa, handel był w tym przypadku jedynie mniej znaczącym dodatkiem. Pamiętać też trzeba, że przy wyjeździe na zaproszenie oficjalnie można było zabrać ze sobą znacznie mniejszą ilość walut. Dla przykładu: limit walut wymienialnych w 1973 r. przy wyjeździe do krajów kapitalistycznych i Jugosławii: równowartość 100 dolarów, potem 130 dol., a od 1979 r. 150 dol.; przy czym jeśli wyjazd odbywał się na zaproszenie - tylko 10 dol. W połowie lat 60-tych urzędnicy biur paszportowych poczęli sygnalizować wzrost wyjazdów na zaproszenie, zwiększenie się liczby osób przedłużających ów pobyt - co odczytywano, że celem były wyjazdy do pracy. Z tego też powodu w 1967 r. MSW zaczęło rejestrować osoby zapraszające (obok wcześniejszej rejestracji zapraszanych), po zarejestrowaniu 700 tys. osób zaprzestano tej ewidencji w roku 1972 uznając, że ma ona małą przydatność operacyjną. /Sprawozdanie BP za 1967, CAMSW, MSW II 4489 s. 24; "Ewidencja kartoteczna Wydziału III Biura 'C' MSW", 8 VIII 1984, AIPN, 01258/13, s. 49-51/ -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Konkretniejsze dane podawano w "Wiadomościach Celnych", w prasie codziennej znacznie wcześniej niż w latach 80-tych: M. Krasicki "Przemyt turystyczny", "Polityka" 23 IX 1967 W. Górnicki "Geografia wstydu", "Życie Warszawy" 19 VIII 1973 L.M. Bartelski "Targi i skargi", "Tygodnik Zachodni" 1957, nr 20 S. Kozicki "Komisy i okolice", "Polityka" 10 IX 1960 szerszy wybór można znaleźć w: J. Kochanowski "Jesteśmy za biedni aby urlop spędzić w kraju. Masowa turystyka i nielegalny handel w latach sześćdziesiątych XX w. Perspektywa polska", "Roczniki Dziejów Społecznych i Gospodarczych" 2008, t. 68 tegoż: "Pionierzy wolnego rynku? Nieoficjalna wymiana handlowa między społeczeństwami krajów socjalistycznych. Lata 70 i 80", w: "Bocznymi drogami. Nieoficjalne kontakty społeczeństw socjalistycznych 1956-1989" red. W. Borodziej, J. Kochanowski P. Sowiński "Merchant adventures komunizmu. Handlowe podróże Polaków na Zachód w latach 1956-1970", w: "Od Piłsudskiego do Wałęsy. Studia z dziejów Polski w XX wieku" red. K. Persak et al. -
Nowe nazwy na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wersja z Bierutem nie została potwierdzona, a jeśli już to powinno być: Nowe Dobro czy Nowa Wieś. -
Nowe nazwy na Ziemiach Odzyskanych
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Bolesław Olszewicz przytaczał twórczą działalność władz miejscowych czy również dyrekcji kolejowej w zakresie nowych nazw. Oto na Śląsku Litzmannstadt przemianowano na Maciejowice, jak że w tej miejscowości znaleziono ukrytej przez Niemców skradzione dzieła Matejki. Stację kolejową w Kamieńcu nad Nysą Kłodzką (niem. Kamenz) nadano nazwę Kamienica nad Ochlą, jak że leżała ona ok. 5 km od źródeł Oławy (niem. Ohle). Petershagen przemianowano na Pietraszek, zaś Neufahrwasser chciano "uszczęśliwić" nazwą Warzywód. /za, tegoż: "O naprawę nazewnictwa geograficznego Ziem Odzyskanych" Gdańsk-Bydgoszcz-Toruń 1946/ -
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
à la houpetienne - doby oblężenia Paryża w czasie wojny francusko-pruskiej 1870-71 roku pojawiły się ponoć przepisy na potrawę o tak dziwacznej nazwie, mające jakoby rodowód chiński: "... po zdarciu skóry i wypatroszeniu odkłada się wątrobę na stronę, jako najprzedniejszy specyał, wyrzuca się śledziona, i szczur tak obcięty zanurza się do słabego octu, potem całą dobę zawiesza się przed ogniem; kraje się w kawałki i wrzuca do rądla, przytem soli, pieprzu trochę z dodaniem mąki i polaniem jéj bulionem z cebuli lub czosnku; smaży się minut 10. Przed samym podaniem pokrapia się winem czerwonym zmięszanem z czosnkiem i szczypiurkiem drobno pokrajanym; podaje się zaś na grzankach, i tak przyprawiony jest szczur jest przewyborna potrawą". /E. Januszkiewicz "Wspomnienia z czasu oblężenia Paryża : wyjątki z Dziennika spisywanego przez ojca dla swej córki", "Przegląd Polski" R. V, z. XI, maj 1871, s. 268/ Cóż znaczy sama nazwa? Ja nie podejmuję się rozstrzygnąć, być może jest to ironiczne nawiązanie do słów "polowanie" i "na zdrowie" czy też "gryźć" i "na zdrowie"? -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Mogę wrzucić nieco więcej informacji tyczących się samego handlu nielegalnego. Co do przewozu pociągami, a ściślej pociągami przyjaźni. Pisarz, Marek Nowakowski wspominał: "na początku podróżni z pociągów przyjaźni stosowali metodę handlu wymiennego, przywożąc z Polski towary trudno dostępne w Kraju Rad. Szczególnie dobrą cenę miały dżinsy i amerykańskie papierosy. Później handel się udoskonalił i pociągami przyjaźni podróżowali już nie tylko detaliści, ale i hurtownicy działający na dużą skalę. Odprawy celne nie były zbyt dokuczliwe. Naszym i tamtym celnikom nie wypadało poddawać rewizji osobistej i wybebeszać bagaży pasażerów pociągu ozdobionego czerwonymi chorągiewkami z sierpem i młotem oraz transparentami z hasłem o wieczystej przyjaźni". /tegoż: "Mój słownik PRL-u" Warszawa 2002, s. 124/ Jeśli o chodzi o wyjazdy grupowe to trzeba pamiętać, że podlegały one uproszczonej odprawie. Powszechną praktyką było wpisywanie w deklarację celną sąsiada; który niewiele miał do zgłoszenia; części swojego towaru. Skala zjawiska była bardzo duża, jeden z dziennikarzy "Życia Warszawy" - W. Dmitrów ukuł pod koniec lat sześćdziesiątych bardzo trafne pojęcie: "merkanturysta" i "merkanturyzm". O skali świadczy fakt, że sprawy związane z przemytem przeniesiono z Milicji Obywatelskiej do Służby Bezpieczeństwa, dopiero po aferze "Zalew" kompetencje powróciły do KG MO. Na poziomie jednostkowym opisał to choćby Paweł Sowiński. Jak podaje w 1974 r. 92-sosobowa wycieczka do Egiptu wywiozła m.in.: 68 kryształów 38 żelazek 21 zegarków Ruhla 17 wentylatorów o łącznej wartości 53 tys. zł przywiozła zaś towary o wartości 500 tys. zł /tenże: "Wakacje w Polsce Ludowej. Polityka władz i ruch turystyczny (1945-1989)" Warszawa 2005, s. 248/ -
W zasadzie to "scytyjskim", Kasjodor nazwał go "Scytha natione" (może zatem z Rumunii?), acz faktycznie dodał, że w sposobie bycia w pełni był Rzymianinem. W zasadzie to Dionizy nie wprowadził nowego systemu liczenia od daty narodzin Chrystusa. Opracowując tabelę z datami Wielkiejnocy, aby zaznaczyć o jaki rok chodzi daty od wcielenia. Zatem pierwsza rubryka w tej tabeli zawierała rok liczony od daty narodzenia: "Anni Domini nostri Iesu Christi". Sam swego "systemu" nigdy nie stosował we własnych pismach, sam używał określeń: "lata od wcielenia Chrystusa", "lata Pana" czy "lata Wcielenia" (: ab incarnatione - w Liście do Petroniusza; annus ab incarnatione i annus incarantionis - Zasady obliczeń wielkanocnych). "Od narodzenia" czy "po narodzeniu" pojawiły się dopiero w średniowieczu. szerzej: J. Naumowicz "Geneza chrześcijańskiej rachuby lat. Historyczno-teologiczne podstawy systemu Dionizego Mniejszego"
-
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Dane co do ucieczek: masz podany zasób archiwalny i pozycję w której je przedstawiono. Dane co wyjazdów czasowych: były opublikowane, choćby w Dariusza Stoli: "Kraj bez wyjścia?" (Warszawa 2012, s. 486 i n.). Tak jak zaznaczono są to sprawozdania roczne Biura Paszportowego i MZIS - "Migracje zewnętrzne. Informacja statystyczna", czyli doroczne zestawienie BP. Dane pionu paszportowego MBP i MSW, wojewódzkich i powiatowych (dzielnicowych) placówek paszportowych są dostępne w IPN - zatem można samemu sobie je sprawdzić. Akta te - to raptem kilkadziesiąt kilometrów, sam Stola do swej książki objął kwerendą około 1,5 teczek, mikrofisz czy mikrofilmów. -
Dnia 2 września 1991 roku. Pytanie: czemu Niemcom zależało tak na postaniu Litwy? Pożyczka z grudnia 1918 r. w wysokości 100 mln marek, jaką dostał Augustyn Voldemaras z "Darlehnskasse Ost" na utrzymanie rządu to była dość potężna kwota. Kiedy wreszcie rząd litewski przed sądem duńskim odzyskał pozostałość z tej kwoty (tam ów depozyt znalazł się na rachunku niejakiego Waldemarasa w Handelsbanke), w lipcu 1923 r., Dzieduszycki - poseł RP w Kopenhadze, w swym raporcie skomentował: "wyrok powyższy jest oficjalnym stwierdzeniem faktu, że państwo litewskie powstało w 1918 r. za sprawą i pieniądze Niemiec". Na ile poważna była "awantura" Pawła R. Bermondta-Awałowa i Conference Politique Russe? I odwracając pytanie Wolfa, kiedy USA uznały niepodległość Litwy w okresie międzywojennym? Bo po tym jak na przykład de facto niepodległość Litwy 11 maja uznała Francja (a wcześniej Wielka Brytania), to okazało się, że wcześniejsze zabiegi Jonasa Vileišisa w USA; u Roberta Lansinga; nie przyniosły pozytywnego skutku. Sekretarz Stanu 10 sierpnia 1920 r. Bainbridge Colby oświadczył, że jego kraj nie może uznać rządów w krajach tego regionu ze względu na lojalną przyjaźń z Rosją. Oczywiście chodziło mu o tę Rosję "mniej czerwoną". Stwierdził, że USA uznać może w takiej sytuacji jedynie niepodległość: Polski, Armenii i Finlandii.