-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Czy byłby Atatürk gdyby nie było Abdülhamida II?
-
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Co do obywateli Jugosławii - raportujący pracownicy służb ("obywateli SFRJ przyciągały do PRL inne atrakcje") i biur paszportowych okazali się bardziej domyślni. W latach siedemdziesiątych podobną liczbę "przywiało"? W latach sześćdziesiątych podobną liczbę "przywiało"? -
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Zdarza się... tym co sądzą,że: "This classic Russian dish was named after the Strogonov family. Good with rice or egg noodles" /to z pierwszego linku/ Niestety - to nie ta rodzina, zdarza się w Polsce pisać na ulotkach "ser gołda" czy "chleb przenny". -
Początki przemysłu w RON-ie
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W zasadzie - tak... Adamaszek – Krasław (połowa XVIII w.) w dobrach Konstantego Ludwika Platera Adamaszkowe obicia – Różan (schyłek XVIII w.) w dobrach ks. Aleksandra Sapiehy Aksamit – Krasłw (połowa XVIII w.) ; na sposób lyoński wyrabiano w Grodnie (koniec XVIII w.) w dobrach Antoniego Tyzenhausa Atłas – Różan ; w Grodnie – atłas pikowany i półatłasek Farbiarnia sukna i jedwabiu – w Grodnie Tyzenhausa, w Niemirowie, w Stawiskach Jedwabne chustki - w Sokołowie (X VIII w.) u ks. Ignacego Ogińskiego Jedwabny materiał – Różan, Sokołów, Grodno Jedwabne obicia – Grodno, w Przeworsku u Lubomirskich Kamiotarnie - Grodno, w królewskich Zaleszczykach (schyłek XVIII w.) Kobierce – w Słucku ks. Hieronima Radziwiłła ze słynnym rękodzielnikiem Janem Mażarskim Czy ja wiem… Jak zatem nazwać zakład hr. Ignacego Miączyńskiego w Żałoścach wytwarzający sukno, baje czy kołdry angielskie w ilości 2000 szt. Rocznie, do którego maszyny sprowadzono z Anglii? A ile to będzie srebra i ołowiu w przeliczeniu na kilogramy / tony? O jakie grzywny i cetnary chodzi? Grzywna to jednostka wagi około 200 g, cetnar - również, około 50 kg (obie miary w różnych czasach i w różnych miejscach miały inną wielkość). Zatem : 3 tys. cetnarów to około 15 ton 20 tys. centnarów to około 1000 ton 50 tys. cetnarów to około 2 500 ton 250 grzywien to około 50 kg 1,5 tys. grzywien to około 3000 kg 6 tys. grzywien to około 1 200 kg A poniżej praca o naszym hutnictwie szklanym: A. Wyrobisz "Szkło w Polsce od XIV do XVII wieku" A czy aby eksploatacja pokładów swoszowickich nie skończyła się w XVI w.? Ałun "lutrowano" choćby w Odelanówce. Problem w tym jak realizować jakąkolwiek wizję kiedy swego czasu cła wywozowe były wyższe niż przywozowe? Na przykład: wywozowe 8% (dla dysydentów i Żydów - 10%), podczas gdy przywozowe 10% (odpowiednio - 12%). Przeto, gdy ceł wywozowych nie nakładano jeno na substancje niematerialne, nie dziw, zatem że J. Kołaczkowski powiadał : "rozum i szczęście z granic Rzeczypospolitej uciekły. W takich czasach przemysł upadać musiał". -
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
I czy nacinano na cztery (: na krzyż) czy na pięć? -
Monopolium tabacum jako i o zwyczajach palenia ziela
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
W korespondencji Jana Sobieskiego z Ludwikiem XIV miał się zachować ślad jakichś projektów (wedle Czackiego) co do dostaw tytoniu drobnoliściowego; sachnowskim - zwanym; z Polski do Francji. Z początku wieku XVIII wiemy o uprawach tytoniu w Nadworny (: Nadwórnej) w stanisławowskiem, w tym samym wieku z czasem powstają fabryki tytoniu i tabaki w Kownie, Lublinie, Warszawie czy wreszcie w Manasterzyskach (stanisławowskie) gdzie zatrudnienie miało 436 pracowników; w Winnikach pod Lwowem (to już rok 1800, ale co tam) 885 robotników przerabiało rocznie 70 000 cetnarów liści tytoniowych. Kołaczkowski wspomina o Włoszce z Syrakuz, która w Warszawie (za Augusta III) miała wyrabiać tabakę w: "ziarnach jak proch do strzelania i przydawał do tej tabaki lawendy albo olejek pomarańczowy, dlatego nazywała się lawendową albo pergamatą". A fuj!! Wedle autora po jej śmierci podobne wyroby wytwarzali w tym mieście Fontana i Bizesty. "Później nastała tabaka kafelkowa z prostego tytoniu w kaflach, albo denarkach tartego, ztąd jej nazwa". /za: J. Kołaczkowski "O fabrykach i rękodziełach w dawnej Polsce" Warszawa 1881, s. 65, s. 80/ Carl Gustav Klingstedt, szwedzki miniaturzysta z Rygi, działający i w Polsce (zmarły w latach trzydziestych XVIII w.) specjalizował się w miniaturach malowanych na przeróżnych tabakierach, co dało mu zaszczytny przydomek: "Rafaela tabakierkowego" o czym donosił "Kurjer Warszawski" z 1872 r. w numerze 229. Tabakę zwano u nas "francuskim proszkiem", zapewne znana też była broszura francuska z czasów Ludwika XV objaśniająca jak zażywać tabaki, najprostszy ze sposobów liczył dwanaście temp: 1. weź tabakierę w prawą rękę 2. przełóż ją w lewą 3. uderz palcem z wierzchu 4. otwórz 5. podaj towarzystwu 6. cofnij do siebie 7. zsuń do środka tabakę w kształcie górki 8. weź zręcznie tabaki w palce prawej ręki 9. przytrzymaj przez chwilę nim zażyjesz 10. podnieś rękę ku nosowi 11. napełnij nozdrza równo bez krzywienia się i hałasu 12. zamknij tabakierę, kichnij i podziękuj z wdziękiem gdy ci powiedzą na zdrowie -
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
secesjonista odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Polacy jak wiadomo często mają do czynienia z "kiełbasą wyborczą", a Amerykanie mają "Election Cake" (zwane też: Hartford election cake), acz nie do końca są pewni jak umiejscowić ten wyrób w przeszłości: "The history of Election Cake is an excellent lesson in food lore. Food historians generally place the origin of Election Cake in 18th century New England, most notably Hartford, Connecticut. As the name implies, the recipe is somehow connected to politics. Culinary experts confirm the original item was not a true cake (as we know it today), but a simple, sweetened yeast bread composed of dried fruit and spices. Amelia Simmons [1796] is often credited for providing the first printed recipe entitled Election Cake. Some contend the recipe was known as early as 1771, others peg it to the 1830s. Other names for this cake are Hartford cake and Commencement cake. Therein concludes the agreement. What makes the history of Election cake so interesting are the conflicting theories regarding the "why and when" this cake was served. While many people today assume it's a November treat, history tells that's not likely. Elections are moveable feasts. We find several historic references to Election cake placing it anywhere from mid-January to June. The month with the most documentation is May. This is what the food historians have to say: "So what then is the how, when, where, what and why of Election Cakes? The Connecticut Historical Society provided some answers, but...said...that some conflicts cannot be resolved. "What you can say...is that this is cake traditionally made in conneciton with elections in Hartford form pre-Revolutionary times...the Colonial Records of Connecticut from May 1771 show that one Ezekial Williams Esq. submitted a bill to the Connecticut General Assembly for the cost of making the cake for the election'." To understand why the government of the colony of Connecticut would pay for such a cake, along with other food, you have to know how the Governor of the colony, and later the state, was elected. In early spring, elections were held in Connecticut towns, and in May representatives of the towns gathered in Hartford, the capitol, for the formal counting of the votes, first for Governor, then for Lieutenant Governor and then for other officials. The counting often went on into the night. The representatives came the day before and stayed overnight in Hartford...in every Hartford home, Election Cakes were made to serve the out-of-town lodgers. According to...[The Connecticut Historical Society], housewives planned for Election Day well in advance and made cakes that would keep. By the mid-1800's Election Day had declined as a major festival and around 1875 the date for election of the Governor shifted to January from May..." ---"Election Cake: A Noble Tradition, Marian Burros, New York Times , November 2, 1988 (p. C12) "Election cakes date from well before the American Revolution. They were very large, enriched yeast cakes, tasting like modern coffee cakes or Hot Cross Buns. In England such cakes were called "great cake" and made for local festivals. The Puritan election cakes were made for Election Day, Muster Day or Training Day. These were spring and September (a second training day) [and] regional gatherings to elect local officials...The custom persisted into the 1820s, but by then the larger cakes were, in Lydia Maria Child's cookbook,'old fashioned'." --- The American History Cookbook , Mark H. Zanger [Greenwood Press:Westport CT.] 2003 (p. 59-61) [NOTE: this book contains a modernized recipe] "Election cake. A raised fruitcake of New England, first mentioned by Amelia Simmons in her American Cookery as early as 1796, although, as the name indicates, records show that such cakes have been baked to celebrate Election Days at least as early as 1771 in Connecticut. Although this practice spread throughout the Midwest and West in the nineteenth century, the cake is usually associated with Hartford, Connecticut, and, by the 1830s, was often called "Hartford election cake." There were also "election buns," which were doled out along similar party lines. Cookies, usually of gingerbread, served at such functions were often called "training cakes," because another name for Election day was "Training Day." --- Encyclopedia of American Food and Drink , John F. Mariani [Lebhar-Friedman:New York] 1999 (p. 122) WHAT EXACTLY IS ELECTION CAKE? Contrary to some reports, Election cake was not invented by American colonists. It was borrowed (and/or adapted) from popular period English yeast breads. "The American or Hartford election cake is American in name only. The cake itself is a classic English "rich cake," "loaf cake," or "fruitcake," which went by many names and varied many ingredients. Martha Washington wupplies the essential in her many kinds of "great cake," listed in The Booke of Sweet-meats , always beginning with barm, the froth produced by fermenting ale. Amelia Simmons calls these "emptins," a contraction of "emptyings," which meant the yeasty dregs in the bottom of a cask of ale. On baking day, a thrifty housewife would use some of this yeast to make a richer dough than bread and she might use some of her raw bread dough as a starter or sponge for cake..." /za: foodtimeline.org/ -
Jaka jest prawidłowa pisownia nazwy miejscowości "Żurawno"?
secesjonista odpowiedział Tofik → temat → Archiwum
Bruno ma rację co do powodów zmiany, ta nastąpiła trochę później - rozporządzeniem Sławoj Składkowskiego z 28 lutego 1937 r. (M.P. 1937 nr 69 poz. 104). Co ciekawe, w wykazie gmin RP na dzień 12 czerwca 1937 r. (wydanym przez Wydawnictwo Pracowników Skarbowych, Kalisz 1938 r.) wciąż widnieje: "Żórawno". -
Przemyt i handel za granicą w PRL
secesjonista odpowiedział curious → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Ale bardzo małe: "nieco" - ustawa z 8 stycznia 1993 r. (od 5 lipca tegoż roku). A skoro już zostało wspomniane o obcokrajowcach, to nie tylko Wietnamczycy... w latach 1984-1988 nasz kraj odwiedziło ponad 720 tys. razy "turyści" z Jugosławii, więcej niż odpowiednio Polaków ów kraj. Zważywszy daleko mniejszą atrakcyjność turystyczną naszego kraju i fakt, że Jugosławia liczyła 10 mln mniej mieszkańców, nie trudno zgadnąć cel tych wizyt. A kiedy przestało być tłoczno w Schmugglerzug? -
Przelicznik talara do złotego (circa 1626)
secesjonista odpowiedział Kadrinazi → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Nie mogę się z tobą zgodzić maxgallu, to były czasy ogromnego zamieszania na rynku finansów i bywały bardzo różne wartości co do talara. Znacząco różne nawet w różnych regionach kraju: "Pewnym paniętom bankier polecił wypłacić w Norymberdze 2.000 zł., które był w Polsce odebrał w talarach. Bankier odliczył im 400 talarów, które przy ówczesnym kursie w Niemczech wynosiły tyleż, co 2 tys. zł., podczas gdy podług kursu talarów w Polsce należało się 800 talarów (około r. 1621 r.)" "Konstytucja r. 1620 ustanowiła cenę talara u nas na 75 gr., w Niemczech szedł już wyżej nad 4 zł. (...) Gdy w Gdańsku talar szedł (1620 1623) po 60 i 90 gr., w ziemiach koronnych skutkiem dowozu fałzywych ortów ze Śląska szedł wyżej 4 zł." Komisyja powołana w 1616 r. dla "pewnego i gruntownego sposobu, jakoby mince tak nasze, jak i cudzoziemskie lżejsze, zniesione były" oznaczyła cenę: "cenę grubego pieniądza: dukata na 75 gr., talara na 45 gr. i reala hiszpańskiego na 44" W 1623 r. na Sejmie zwrócono uwagę, że: "skarb płacił swoim dłużnikom, licząc talary po 2 i 1/2złp., a czerwony złoty po 5 złp. Tymczasem wojsku kwarcianemu żołd liczył po 3 1/2 złp. za talar, a 5 1/2 złp. za dukat" "Od r. 1624 talar poczyna istotnie spadać w cenie. Do tego czasu doszedł był do 80 gr. W r. 1625 spadł do 77 gr., pod koniec roku do 78 gr. W r. 1626 podniósł się znów do 80 gr. i wzrósł pod koniec roku do 88 gr" W liście króla do zawiadowcy mennicy Jakobson, władca zwalnia go z odpowiedzialności za to, że: "między r. 1616 a 1622 talar podskoczył w cenie z 45 na 75 gr., a czerwony złoty z 75 gr. na 4 złp., jak znowuż później do r. 1626 talar podniósł się do 4 złp., a dukat do 6 złp.". /A. Szelągowski "Pieniądz i przewrót cen w w XVI i XVII wieku w Polsce" Lwów 1902, s. 174-223, -
Gimnastyka jest jak najbardziej uzasadniona, gdyby nie było limitowania liczby turystów, Athos zostałoby zadeptane, poza tym specyficzny status prawny Athos powoduje takie perturbacje. Wreszcie to teokratyczna republika z własnymi procedurami celnymi i kontroli granicznej. Wystarczy pamiętać, że chcąc zwiedzić to miejsce, by otrzymać diamonitrion trzeba rozpocząć swe zabiegi co najmniej pół roku wcześniej. Dla równowagi - obecnie zakaz obowiązuje i homoseksualistów... Athos staje się ciekawym przykładem problemów wewnątrz EU, co poniektórzy nadto poprawni politycznie posłowie PE wystąpili przeciw dyskryminacyjnym regulacjom`w tym kraju, zapominając, że w traktacie akcesyjnym Grecji wynegocjowano dla Athos, by Iera Epistasia nie musiała się stosować do obowiązujących w UE regulacji o dyskryminacji. A o uzasadnieniu religijnym muszę trochę więcej poczytać by coś większego sklecić, na razie jestem na początku - przy św. Pachomiuszu. Ów ostatni nie był tak radykalny uważał, że wystarczy by kobiety zatrzymywały się w osobnym domu zajezdnym.
-
No własnie... wedle "Instrukcji o sposobie noszenia wyposażenia szeregowych piechoty P 11/27" z 1928 roku obciążenie żołnierza wyglądało następująco: latem (waga w kg / % obciążenia w stosunku do wagi ekwipunku / % obciążenia w stosunku do całkowitego obciążenia piechura) na szeregowym - 6,095 / 36,2 / 20 chlebak - 2,415 / 14,6 / 6 tornister - 8,308 / 49,4 / 28 ekwipunek razem - 16,818 / 100 / 56 uzbrojenie* - 13,027 / - / 44 całkowite obciążenie - 29,845 / - / 100 zimą na szeregowym - 9,865 / 48,6 / 30 chlebak - 2,415 / 12 / 7 tornister - 7,979 / 39,4 / 24 ekwipunek razem - 20,259 / 100 / 61 uzbrojenie - 13,027 / - / 39 całkowite obciążenie - 33,286 / - / 100 /za; por. M. Bagiński "O racjonalne obciążenie żołnierza piechoty", "Przegląd Piechoty" R. I, z. 4, maj 1928, s. 116-117/ Czy to zmieniło się do roku 1939 w jakiś istotny sposób? * - średnia arytmetyczna dla uzbrojenia drużyny piechoty, wyposażonej w ręczny karabin maszynowy i karabiny zwykłe francuskie
-
A na cóż ryzykować? W sumie ufamy swym połowicom, co nie oznacza byśmy im zaraz kupowali bilety wstępu na "Chippendales"... A na poważnie - to ów zakaz nie miał jedynie charakteru prewencyjnego z zakresu hamartiologii, miał również głębsze podłoże religijne. Z drugiej strony patrząc na sprawy jakie rozpatrywali poszczególni cesarze, to już zakaz co do zwierząt co i rusz był łamany. Różnie zapatrywano się również na kwestię zwierząt, które same zawędrowały na Athos. Ciekaw jestem jak na prawdę był formułowany ów zakaz co do zwierząt płci żeńskiej na przestrzeni lat. We fragmentach, które ja przejrzałem, na ogół pojawia się sformułowanie o "zwierzętach pracujących", stąd może owe wyjątki co do kury czy kocicy?
-
Prewencyjny atak Polski na Niemcy
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Na łamach "Orła Białego" (podtytuł: "Polska walcząca na Wschodzie") w pierwszym numerze wydanym w Tel-Awiwie; R. III, nr 36 (75)); ukazał się artykuł Adolfa Bocheńskiego pod tytułem "Wojna prewencyjna z Niemcami". Poniżej ów tekst*: http://www.polskietradycje.pl/article.php?artykul=332 * - na stronie błędnie podano, że numer ów wyszedł 12 listopada czyli w piątek, tymczasem na stronie tytułowej jest: Niedziela 12 września 1943 R. -
Nie jest, w 2008 r. odbyły się tam pierwsze wybory demokratyczne. W ramach dostosowywania prawa do EK Praw Człowieka zniesiono prawo mężów do bicia żon, zniesiony daniny zastępując je podatkiem. Ale prawo pierwszej nocy jednak pozostawiono, proszę zajrzeć do odpowiedniego numeru "Studia Periegetica" z 2012 roku.
-
Kambodża po upadku reżimu Czerwonych Khmerów
secesjonista odpowiedział Norbert → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
J.L.S. Girling "Cambodia and the Sihanouk Myths" Sorpong Peou "Intervention and Change in Cambodia: Towards Democracy?" Caroline Hughes "UNTAC in Cambodia: The Impact on Human Rights" "Cambodia and the International Community: The Quest for Peace, Development, and Democracy" Frederick Brown, David Timberman (ed) "Cambodia's Economic Transformation" Caroline Hughes, Kheang Un (ed) "Cambodia: Progress and Challenges since 1991" Pou Sothirak, Geoff Wade, Mark Hong (ed) Hang Chuon Naron "Cambodian Economy: Charting the Course of a Brighter Future - A Survey of Progress, Problems and Prospects" "Beyond Democracy in Cambodia: Political Reconstruction in a Post-Conflict Society" Joakim Ojendal, Mona Lilja (ed) "People of Virtue: Reconfiguring Religion, Power and Moral Order in Cambodia Today" Alexandra Kent, David Chandler (ed) Verghese Mathews "Cambodia: Wasted Time and Lost Opportunities" -
Artyleria towarzysząca, pułkowa, batalionowa i okopowa
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Kwestia nie w zaokrągleniu, ale dlaczego wówczas traktowano je jako okopowe. http://en.wikipedia.org/wiki/Mortier_de_58_mm_type_2 -
Jedz, pij i popuszczaj pasa...
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie chodzi o rozróżnianie krain, a o to: czemu wieniec słomiany stosowniejszym się zdaje dla win morawskich, a nie - mołdawskich. -
Kambodża po upadku reżimu Czerwonych Khmerów
secesjonista odpowiedział Norbert → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Proponuję sięgnąć po którąś z pozycji Miltona E. Osborne'a. -
Drewniane naczynia toczone
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Można zerknąć na konstrukcje, tu: http://info.lu.farmingdale.edu/~maltezdg/historyoflathe/sld001.htm -
Kambodża po upadku reżimu Czerwonych Khmerów
secesjonista odpowiedział Norbert → temat → Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
A jakie pozycje już znalazły się na twojej liści i jakie języki wchodzą w grę? -
Drewniane naczynia toczone
secesjonista odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jeśli chodzi o wspomniane Międzyrzecze to pewnie: Z. Woźnicka "Wyroby bednarskie i tokarskie średniowiecznego Międzyrzecza", "Prace Komisji Archeologicznej", t. 5, z. 1, Warszawa 1961 W poniższym linku, przytoczono kilka tytułów o znaleziskach przedmiotów toczonych, wymienione w bibliografii pod rozdziałem: "Naczynia i drobne przedmioty drewniane z wrocławskiego rynku" autorstwa Ireny Wysockiej. Wspomina się też m.in. o dwu pracach badaczy szerzej zajmujących się naczyniami drewnianymi; i bednarskimi i toczonymi; T. Capelle - naczynia drewniane od neolitu aż po późne średniowiecze; opracowanie W. Neugebauera z opisem naczyń drewnianych od XII do XVIII w. MEDIAEVALIA ARCHAEOLOGICA -
Budowane były, wejścia zlokalizowane były całkiem przeróżnie, a do bardziej szczegółowych badań służy georadar. Niby jak chcesz na podstawie budowy innych budowli sakralnych wydedukować czy coś się kryje za jakąś zamurowaną ścianą u ciebie?
-
Zakaz dotyczył również dzieci, określone jak ci "bez brody" (o gładkich twarzach), a tu szereg dokumentów fundacyjnych zawierających zbiory reguł: http://www.doaks.org/resources/publications/doaks-online-publications/byzantine-studies/typikapdf
-
Przestępczość w przedwojennej Polsce
secesjonista odpowiedział Albinos → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Swoją drogą to alfonsów nazywano "polacos", z racji nasycenia grupy Zwi Migdal Polakami żydowskiego pochodzenia.