Skocz do zawartości

secesjonista

Administrator
  • Zawartość

    26,675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez secesjonista

  1. Kobiety Hitlera

    Amica ma chyba lepszy program rozpoznawania grafiki niż google, bo coś ostatnio nader szybko je rozpoznaje. Oczywiście: to Winifreda, faktem jest, że nawet zdjęcia jej dzieci z kwiatami, kiedy miały konfirmację stały pretekstem w ówczesnej prasie do dywagacji o ślubie.
  2. Muzeum Powstania Warszawskiego

    Akurat to nie jest historyjka, każdy z przewodników musi odstać swoje na szatni. Protesty przeciw temu stały się właśnie asumptem do założenia związku zawodowego.
  3. Dokumenty, archiwa...

    Dzięki za objaśnienie. bavarsky - w wątkach o okupacji: niebywałe, acz cenne.
  4. Muzeum Powstania Warszawskiego

    Aby być na ekspozycji trzeba przejść wewnętrzny kurs (: przeszłaś?), jak dotąd w ramach zadań przewodników jest - stanie na szatni. Atoli przewodnicy założyli ostatnio związek (o nieokreślonym charakterze), więc wiele może się zmienić.
  5. Kobiety Hitlera

    To oczywiście żart niecnego secesjonisty, ale faktem jest że zdjęcie dało pretekst do dywagacji o ślubie. Któż zatem jest na tej fotografii?
  6. Dokumenty, archiwa...

    Zygmunt Rytel wraz z Szymonem Joffe (vel Mieczysław Maślak), Janem Pohoskim w ramach działalności w SOB posługiwał się "Leicą" i "Mowikonem" dokumentując okupacyjną rzeczywistość Warszawy. Wiele z tych materiałów przepadło po ostrzale budynku przy ul. Słowackiego 5/13. Wiadomo jednak, że materiał był kopiowany i wysyłany zagranicę, zachowały się te materiały? 90 metrów taśmy skręcono ze święta ludowego pod Trawnikami, włącznie z defiladą BCh - co stało się z częścią zachowanego materiału? Po wojnie dr Zaturski miał wiele cennych negatywów - co z nimi się stało? I takie pytanie: co to jest film odwracalny (16 mm)?
  7. Ale o jakiej granicy mowa? Po plebiscytach czy przed, po zajęciu Zaolzia, Ziemi Czadeckiej czy przed? Po zajęciu Głodówki i Suchej Góry czy przed?
  8. Herby miast

    Wracając do wątku o koronach... Capricornus o tyle ma rację pisząc o tym elemencie, że rzeczywiście nie był to typowy, czyli często występujący, element polskich herbów miejskich. Czy jednak można mówić o wpływie państw zaborczych? I - tak, i - nie... faktycznie wiek XIX jest okresem upowszechniania się w herbach, czy to korony muralis czy to korony książęcej, problem w tym, że taką tendencję można zaobserwować w wielu innych krajach. Warto zwrócić uwagę na wpływ regulacji Napoleona, który jak pamiętam - zaborcą Polski nie był. W zasadzie korony nie są elementem herbu, wiek XVIII i XIX przynoszą upowszechnieniowe upodobnienie herbów miejskich do herbów szlacheckich i państwowych. Zatem pojawiają się labry i klejnoty, a w tych ostatnich powtarzane zostają elementy architektoniczne z godła. Oczywiście tego typu herby odnajdujemy we wcześniejszych epokach (: dokument herbowy Rudolfa II dla Prudnika z 1607 r.), bywa że pojawiają się wieże, których nie ma w godle (trzy wieże w klejnocie Oleśnicy, która w herbie miała jedynie orła - symbolizującego św. Jana Ewangelistę). Koronę królewską w tarczy herbowej miały w XV w. Legnica czy Świdnik. Około XVI wieku pojawiają się korony hełmowe, na ogól z trzema kwiatonami. Wreszcie pojawiają się korony z murami jako obręczą, z krenelażami zamiast kwiatonów, z wieżami obronnymi. Co w tym wszystkim robi zatem Napoleon?
  9. Innymi słowy: własny wkład w tę pracę?
  10. A jakie: własne wnioski?
  11. Zwierzaki

    No to jeśli chodzi o zwierzątka... Mała solarka, którą lubi Pikuś vel Koksik vel Czarny vel Miałczek: Zastanawiając się nad kupnem dużego drapaka dla kotów odkryliśmy, że tego nie potrzebują... wystarczy karton:
  12. Kobiety Hitlera

    Co tam Maria Reiter, oto Hitler zdąża do ołtarza:
  13. Herb chłopski

    Co do tych sołtysów to raczej zwyczaj ów był na północy - w kręgu kultury niemieckiej (: Pomorze), zaś nagminność owego procederu przypaść nie mogła na na XII wiek, jako że Trepka pisał swe dzieło daleko później - w XVII wieku. Trepka o tyle jest tu niepotrzebnie przywołany, jako że nie zajmował się chłopami używającymi swego znaku, ale tymi co jego zdaniem podszywali pod szlachectwo. Czy znamy przypadki używania przez ród chłopski znaku o cechach herbu na Mazowszu czy w Małopolsce?
  14. Co możesz powiedzieć o Hitlerze?

    Posługiwał się nim często w kontaktach z dziećmi, choćby rodziny Wagnerów. Wtedy używał go też jako imię, zatem dla dzieci bywał: Wolfem Hitlerem. Niektórzy wskazują, że pomysł mógł się też wziąć z tego, że Adolf i Wolf pisane gotykiem są trochę podobne. Co ciekawe Hitler kazał swej siostrze zmienić nazwisko - właśnie na Wolf.
  15. Broń ukryta

    Jack Sparrow napisał o broni ukrytej w lasce, ale co tam taka laska: Oto rewolwer 5 mm projektu A. Jouberta sprzedawany od 1891 r., jak widać można go było wkręcić w kierownicę roweru. W zasadzie broń ta miała jedynie alarmować w przypadku napaści, ewentualnie odstraszać bezpańskie psy. Pamiętać trzeba, że ówcześni sprzedawcy rowerów pośród rzeczy które należało zabrać na wycieczkę rowerową wymieniali szpicrutę, a to właśnie dla odganiania psów. /szerzej: J-R. Clergean "Le pistolet cycliste à la belle époque", "Gazette des Armes" nr 23, 1975; J. Remise "Revolver pour cannes et guidons de vélocipèdes", tamże, nr 135, 1984/ W USA wciąż powodzeniem cieszy się broń wmontowana w klamrę paska od spodni (choćby "Jadowita klamra" produkcji Karla Dietera Stiglitza). Tego typu gadżet sprawił sobie Frank Sinatra. /R.W. Koch "Le boucle qui mord", "Gazette des Armes" nr 119, 1983/ Inny rodzaj broni to tzw. watchguns, których idea znana była od początku XX wieku - w 1913 r. do opatentowania zgłosił pistolet-zegarek Leonard Woods. Wygląda to jak zwykły zegarek na kryształki, zdjęty z bransolety rozkłada się i tworzy mini-pistolet. Długości 5,5 cm, lufa - 3 cm, grubość 1,1 cm, cięzar wraz z baterią do zrgarka - 7 g. Jeden nabój strzelał w miarę precyzyjnie na... 8 cm. /M. Druart "La montre-pistolet Colt Combat Custom", AMI nr 74, 1986/ o miniaturowej broni: P. Kroczyński "Broń kieszonkowa", "Koszalińskie Zeszyty Muzealne" nr 2 (17), 1987 artykuł Z. Jagodzińskiego w "Kolekcjonerze Polskim" nr 3 i 4, 1981
  16. Leni Riefenstahl

    Tylko po co ten domysł? Pojawia się przecież napis: 5 września 1934 roku Dwadzieścia lat po wybuchu wojny światowej Szesnaście lat po rozpoczęciu cierpień narodu Niemieckiego 19 miesięcy po rozpoczęciu niemieckiego odrodzenia Adolf Hitler ponownie przylatuje samolotem do Norymbergii, by dokonać przeglądu swych wiernych szeregów. Być może "Triumf..." nie został by zrobiony przez Riefenstahl gdyby nie pewne "przypadkowe" kłopoty z jej filmem "Mademoiselle Docteur". Kto by się spodziewał, że osoba, którą komplementował Hitler za scenę tańca na plaży w "Świętej Górze" dostanie zakaz produkcji filmu. I to wydany przez ministerstwo obrony! Nie tylko wyreżyserowanych, ale ponoć wręcz zainscenizowanych. Sekwencje z przemowy dygnitarzy nazistowskich, oraz scena kiedy to Rudolf Hess krzyczy: "pokój" miały zostać powtórzone w studiu filmowym, o czym wspominał Albert Speer w swych "Wspomnieniach". Ano nie... ów film zatytułowany był: "Impressionen unter Wasser", a "Wunder unter Wasser" to była książka.
  17. Dziwna broń

    W podanym linku widnieją pistolety z doczepianym nożem (bagnetem), w XVIII wieku to było całkiem popularne rozwiązanie w tzw. broni kieszonkowej, czy też broni podróżnej (coach guns). Nie wiedzieć czemu bagnet ów nazywany był... humanitarnym, w krajach niemieckojęzycznych: moralische Wirkung.
  18. Herby miast

    A choćby do Koszalina, swego czasu miasto te zmieniło swój herb. Dokładniej mówiąc dodało kolejny element w 1524 r. za rządów rady 48-miu z Jakubem Adebarem na czele. Było to narzędzie pracy solników. Wówczas pieczęć zawierała: na dole fale, nad nimi tarcza podzielona pionowo na dwie części (barwy?), na nich dwa skrzyżowane haki - owe narzędzia. Ponad tarczą dotychczasowe symbole: dwa skrzyżowane pastorały i mitra, a z boków Matka Boska (z prawej) i Jan Chrzciciel z barankiem (z lewej). Tak na marginesie: ów święty był najczęściej pojawiającym się świętym w heraldyce polskich miast. Czasem jednak dodawali: zarówno koronę muralis, jak i koronę królewską. Choćby miasto Kraków miało koronę za sprawą uchwały Rady Miejskiej z 1621 roku. Niekoniecznie zaborcy, oto rząd Księstwa Warszawskiego 29 kwietnia 1811 r. nakazał zaprzestania używania dawnych herbów przez miasta, wszystkie pieczęcie miejskie miały być zaopatrzone ukoronowaną tarczą sasko-polską, czyli herbem państwowym Księstwa.
  19. Z czego w Polsce jestem dumny?

    Ależ zwracam uwagę nie tylko na formę ale i na treść, stąd me pytanie o artykuł który uratował tysiące ludzi przed bezrobociem - toż to powód do dumy. Jak rozumiem w Polsce co prawda nie ma miejsca dla ludzi z pańskimi poglądami politycznymi, ale nikt za nie pana nie represjonuje? Czyż to nie jest powód do dumy z obecnej Polski? Bo drzewiej to różnie z tym bywało. JA akurat często robię zakupy w Biedronce, nigdy nie wychodzę z tego dyskontu rozpaczając.
  20. Z czego w Polsce jestem dumny?

    Może warto zaprezentować ów artykuł - trzeba promować dobre rozwiązania. Cóż, każdy sam odpowiada sobie z czego czuje się dumny... proszę się jednak nie zniechęcać. Na przykład może być pan dumny z nader nieszablonowego podejścia do polskiej gramatyki i ortografii.
  21. Sprawa ogólnie znana, zatem: winna ustąpić? Powinna być odwołana? A z innej beczki: powinna zrezygnować z przyznanej premii?
  22. Berlin '36 czyli Olimpiada Letnia

    Ano właśnie, stąd nie rozumiem umieszczania jego nazwiska w kontekście akurat Letniej Olimpiady. Co do naszej zielonookiej florecistki, kiedy Amerykańska Athletic Union na swej dorocznej konwencji dyskutowała nad bojkotem berlińskich igrzysk, to właśnie Meyer agitowała za występem. Z tym amerykańskim bojkotem to chyba przesada, lekkoatleci podjęli decyzję o udziale w Olimpiadzie wcześniej niż Meyer otrzymała zaproszenie. Avery Brundage (z MKOL-u) twierdził, że dwa lata zabrało mu umieszczenie żydowskiego zawodnika w niemieckiej ekipie. Meyer była jedynym członkiem niemieckiej ekipy który nie musiał przechodzić wstępnych kwalifikacji. W odpowiedzi na radiowy apel Tomasza Manna nazwała go "meddler". Ciekawe jak zareagowali amerykańscy sportowcy i działacze kiedy Helene zrobiła "Siege Heil". Po naciskach sportowców i działaczy różnych komitetów olimpijskich, Niemcy do ekipy wprowadzili Gretel Bergmann, która była pochodzenia żydowskiego. Potem jednak sprytnie ją utrącili: urządzili pre-eliminacje, a potem zmniejszyli liczbę skoczków, wskutek czego Bergmann wypadła z ekipy. Paradoksem jest to, że zawody w skokach wzwyż wygrała... węgierska Żydówka*. A już ironicznym chichotem historii jest fakt, że wygrał zawody z wynikiem jaki osiągnęła Bergmann. Przy wiosce olimpijskiej był lasek, który na czas igrzysk stał się "ogrodem miłości". Kobiety "uprzyjemniające" czas wolny sportowcom domagały się od nich numeru identyfikatora. Miało to być potwierdzeniem, że dziecko urodziło się "wskutek" organizacji olimpiady, a państwo zapewniło, że takie dzieci weźmie pod swą opiekę. * - Ibolya Csák-Kadar
  23. Zbaraż 1649

    Mnie się podoba objaśnienie, że Kozacy to nie byli żołnierze, tylko milicja, a Chmielnicki miał pod sobą zbieraninę... pozostaje pytanie: jak ta zbieranina i milicja potrafiła dawać łupnia żołnierzom.
  24. XXXIX Olimpiada Historyczna 2012/2013

    A do 1968 r. - na jakich wcześniej poznanych pozycjach się opierałeś?
  25. XXXIX Olimpiada Historyczna 2012/2013

    Czyli Samuel jako lektury na ów I etap wybrał jedynie pozycje o Piłsudskim, bo o innych aspektach "Historii XX wieku" literaturę miał już "obrobioną"? Nie rozumiem takiego wyboru.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.